Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SKOKi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SKOKi. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 stycznia 2015

Banki spółdzielcze SKOK przed zapaścią - piszą Niemcy


W sumie 44 banki SKOK spośród 55 trzeba poddać restrukturyzacji albo sprzedać bankom handlowym.

Prawie połowa SKOK-ów, polskich banków spółdzielczych, stoi przed bankructwem i obciąża przez to krajowe fundusze, przeznaczone na ratowanie banków. Banki spółdzielcze SKOK są głównym źródłem finansowym dla milionów ludzi z warstw niższych, robotniczych. Dotknięci są przede wszystkim Polacy, zamieszkujący na wsi i w mniejszych miastach.

 Der neue EU-Präsident Donald Tusk - hier mit Co-Präsident Martin Schulz - hofft, dass die Banken-Union in der EU auch dafür sorgen kann, die Sparguthaben der maroden Genossenschaftsbanken in seinem Heimatland Polen zu sichern. (Foto: dpa)
                                    Donald Tusk i Martin Schulz
Z 55 polskich SKOK-ów, działających jeszcze przed rokiem, dwa zbankrutowały, a dwa przeszły w ramach sprzedaży koniecznej do banków handlowych. Dwa dalsze zostały połączone.
Te dwa upadłe SKOK-i zużytkowały już 25% polskich funduszy gwarancyjnych, finansowanych przez składki banków handlowych, które to składki zostały podwojone od czasu wymienionych upadłości. Polska wierzy teraz, że pod przewodnictwem ich rodaka Donalda Tuska jako prezydenta Rady UE nastąpi wkrótce zabezpieczenie wkładów, by w sytuacji kryzysu mogły być zapewnione fundusze ulokowane w banku.
"Nie jest fair, że banki muszą pokryć wszystkie koszty, spowodowane przez SKOK-i - mówi szef Związku Banków Polskich (ZBP) Krzysztof Pietraszkiewicz. - Te wydatki powinny być sfinansowane nie przez banki, lecz przez same SKOK-i i przez państwo".

Upadłość SKOK-u w Wołominie doprowadziła do tego, że trzeba było wypłacić oszczędzającym w przeliczeniu około 517 mln euro. Fundusze gwarancyjne będą przypuszczalnie do końca 2015r. znowu napełnione. Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) przeprowadza obecnie kontrole w 24 SKOK-ach, które są bliskie bankructwa.

W sumie 44 banki SKOK spośród 55 trzeba poddać restrukturyzacji albo sprzedać bankom handlowym. Jednak według danych Franka Hutten - Czapskiego, który działa w Warszawie w imieniu Boston Consulting Group, priorytetową formą będzie restrukturyzacja.

SKOK-i stanowią 1,2% aktywów bankowych w polskiej gospodarce. Jednakże zły stan banków spółdzielczych sprawia kłopoty zarówno polskim władzom nadzoru, jak i tradycyjnym bankom:
"Na ogół spiętrzały się od 20 lat problemy i ryzyko w SKOK-ach, gdyż branża znajdowała się poza publicznym nadzorem - mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF. - Teraz jest sprzątanie".
Komisja Nadzoru Finansowego ocenia, że brakujący kapitał w SKOK-ach wynosi po przeliczeniu około 350 mln euro. Sektor ma negatywną kwotę własnego kapitału, wynoszącego 0,85%, podczas gdy prawo wyznacza próg 5% pozytywnej kwoty (kapitału własnego).
Według danych Europa Network of Credit Unions mają polskie banki spółdzielcze w sumie 2,5 mln klientów. Ich wkłady oszczędnościowe opiewają na kwotę 3,7 mld euro i wykazują aktywa bankowe w wysokości 4,1 mld euro.

Przetłumaczył: Zygmunt Białas
Link do niemieckiej wersji:  http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2015/01/06/polen-braucht-banken-rettung-genossenschafts-banken-vor-dem-kollaps/

KOMENTARZE

  • @
    No to jednak zniszczyli resztkę polskiego kapitału spółdzielczego.
    Przy wydatnej pomocy "polskiego" rządu, zresztą...
  • @Krzysztof J. Wojtas 12:33:21
    Jak to jest z tym kapitałem? Czy jest polski i w jakim stopniu polski? -
    --- W tej chwili nie wiem dokładnie. Ja tylko przetłumaczyłem niemiecki tekst. Niemiec oparł się na artykule Z brytyjskiego Financial Times, czego już nie zaznaczyłem w notce.
    Zastanawia mnie ten doradca Franek Hutten - Czapski z Boston Consulting Group. On mi na Polaka (z polskim kapitałem) nie całkiem wygląda.
    W S24 są długie merytoryczne komentarze blogerki @Wiesława. Jeszcze nie czytałem; możliwe że wpiekla się na mnie. Jeśli jest Pan zainteresowany, to warto zajrzeć i przeczytać jej wpisy.
  • @zygmuntbialas 12:59:49
    Nie jestem zainteresowany bankowością. Raczej sposobami niszczenia konkurencji w tej branży.
    Na temat wspomnianej blogerki mam zdanie b. pozytywne, chociaż niekiedy różniliśmy się w poglądach.
  • @Krzysztof J. Wojtas 15:29:18
    @Wiesława była moją nauczycielką i przewodniczką, gdy cztery i pół roku temu zacząłem pisać w Salonie. Walczyła z blogerem @Wywczas o moją duszę. Drogi nasze rozeszły się, gdy przeprowadziłem dwa wywiady z FYM-em. Wtedy była makabryczna akcja przeciw mnie, sterowana przez K. Nowaczyka i /lub M. Dąbrowskiego. @Wiesława się łamała i wahała, ale jej kultura osobista nie pozwoliła jej przekroczyć pewnych granic przyzwoitości.
    Ma dużą wiedzę historyczną.

Co się wydarzy w 2015 roku?


Główny Ekonomista SKOK ciekawie zapowiada...


Ostatnie zdanie - skąd taka wiedza? Powtarza za Jackowskim?


Cały świat może w 2015 r. stanąć wobec wyzwań i zagrożeń z jakimi dotychczas nie mieliśmy do czynienia. Jeden drobny incydent czy pogodowe anomalia mogą uruchomić prawdziwą lawinę niezwykle groźnych zdarzeń.

Rok 2015 w Polsce będzie rokiem poważnych zawirowań i rozczarowań, narastającego politycznego i społecznego chaosu. Nie będzie zapowiadanego znaczącego ożywienia gospodarczego, ani tym bardziej społecznej euforii. Zarówno główne wskaźniki gospodarcze, jak i nastroje społeczne ulegną pogorszeniu.

To będzie rok wyjątkowego rozdźwięku pomiędzy tym co oficjalne, statystyczne, propagandowo-rządowe, a tym co Polacy będą widzieć we własnym portfelu i w swych szansach na dobrą pracę i godziwą płacę.

1. W wielu krajach Świata,Europie jak i UE wystąpią niepokoje społeczne, strajki i protesty, również w Polsce nasili się konfrontacja na arenie politycznej, będą miały miejsce akty społecznego sprzeciwu, rolnicze blokady dróg, strajki i protesty, zarówno w służbie zdrowia, jak i w sektorze górnictwa węgla kamiennego, któremu zagrozi realna katastrofa finansowa i bankructwo. Wyprzedaż poszczególnych kopalń i personalne roszady niczego nie załatwią na dłuższą metę.

2. Na jaw wyjdą nowe wątki starych afer gospodarczych finansowych i pojawią się też całkiem nowe np. w ZUS czy też innych rządowych agencjach, których w roku wyborczym nie da się zamieść pod dywan. Rozpocznie się również tzw. wojna na haki, która będzie miała istotny wpływ, zarówno na prezydencką i parlamentarną kampanię wyborczą, ale i na postrzeganie kondycji polskiej gospodarki.

3. Polski PKB będzie wyraźnie niższy niż ten zapisany w budżecie państwa na 2015 r. i może zejść nawet poniżej 3 proc. Znacząco osłabnie, zarówno produkcja przemysłowa, popyt i konsumpcja indywidualna, sprzedaż detaliczna, a nawet polski eksport, zarówno z powodu zawirowań na Wschodzie, jak i recesji w strefie euro. Spadną zyski dużych spółek Skarbu Państwa, a niektóre z nich poniosą wręcz znaczące straty grożące utratą płynności.

4. Polski złoty może byćw 2015 r. wyjątkowo niestabilny i ulec znaczącemu osłabieniu, zwłaszcza w stosunku do dolara i franka szwajcarskiego. Może być też poddany atakowi spekulacyjnemu na dużą skalę. Nastąpi też odpływ z Polski znaczącej części zagranicznego kapitału spekulacyjnego, w tym również z warszawskiej GPW. Mogą pojawić się w związku z osłabieniem wartości polskiego złotego nowe problemy z kosztami obsługi polskiego długu, zwłaszcza tego zagranicznego, którego kwota wyniesie blisko 380 mld dol. Polski dług publiczny przekroczy astronomiczną kwotę 1 bln zł.

5. KNF i urzędnicy podleglipremier Ewie Kopacz nadal będą się usilnie starali dokuczyć, a być może i zlikwidować sektor spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych – ostatni polski podmiot na rynku finansowym – nie dostrzegając jednocześnie rosnących zagrożeń w sektorze bankowym w Polsce. Znaczna część sektora bankowego w Polsce znów pójdzie pod młotek, a banki głównie zagraniczne, pomimo obniżenia stóp procentowych i WIBOR-u znów podniosą opłaty, marże i prowizje. Znaczące aktywa i bardzo wysokie zyski banków zagranicznych działających w Polsce znów zostaną wytransferowane zagranicę za pełną zgodą polskiego nadzoru finansowego. Pojawią się też nowe problemy w sferze spłacalności kredytów mieszkaniowych we FCH i z nierozwiązanym do tej pory wielkim skandalem finansowym tzw. polisolokat, które opiewają na gigantyczną kwotę blisko 50 mld zł.

6.Klęskę poniesie sztandarowy program obecnego rządu PO-PSL w ochronie zdrowia tzw. Pakiet Kolejkowy i Onkologiczny, a postępujący chaos i protesty w służbie zdrowia spowodują wreszcie dymisję niezatapialnego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Nadal będą występować poważne problemy z finansowaniem służby zdrowia i dostępem do usług medycznych.

7. Unia Europejska ukarzePolskę wysokimi karami finansowymi za nieprawidłowe wykorzystanie unijnych środków i przekroczenie tzw. limitów i zażąda zwrotu poważnych kwot finansowych.

8. Będziemy w 2015r. świadkami sztucznego wspierania i reanimowania GPW poprzez bezpośrednie inwestycje w akcje ze strony ZUS, FUS – pieniędzmi polskich emerytów oraz bezpośrednich inwestycji kapitałowych dokonywanych przez banki pieniędzmi polskich depozytariuszy. Pomimo tego polska giełda w 2015 r. może wyraźnie kuleć.

9.Będziemy nadal świadkami komplikacji i kompromitacji w związku z Gazoportem w Świnoujściu, Pendolino, niektórymi rządowymi przetargami oraz świadkami nowych problemów wśród deweloperów i firm transportowych. Sprzedana zostanie prorządowa i ogłupiająca Polaków stacja telewizyjna TVN-24.

10. W 2015 r. nadal niestetyPolacy będą mieli olbrzymie problemy ze znalezieniem pracy i uzyskaniem godziwej płacy. Będą więc nadal masowo emigrować zagranicę w poszukiwaniu przyszłości i normalności. Będą też nadal okłamywani, okradani i medialnie ogłupiani. Jednak wyniki nadchodzących w 2015 r. wyborów mogą okazać się wręcz sensacyjne, co może w istotny sposób wpłynąć na system gospodarczy i finansowy naszego kraju.





Janusz Szewczak
Główny Ekonomista SKOK
Janusz Szewczak - blog

 http://www.kworum.com.pl/art5981,10_przestrog_kasandry.html




KOMENTARZE

  • Obawiam
    się niestety, że większość prognoz Pana Szewczaka może się sprawdzić. Dlatego zmiana sytuacji z wykorzystaniem nadchodzących wyborów prezydenckich i parlamentarnych to konieczność.
  • @Miksa 12:57:06
    Prezydenckie - to czas zawirowań i skandali. To tylko przygrywka jeszcze za słaba na zmiany.
    Dopiero jesienią powstaną warunki zmian.
    Media -(pańska notka), to ważny czynnik.
  • POgoda tez bedzie zmienna...
    ..w Polsce albo bedzie lalo, albo nie bedzie~ Moze byc zachmurzenie -albo male , albo duze -albo nawet czasem wcale...i jak wpadnie w dzien to bedzie mozna widziec slonko.
    Bedziemy tego wszystkiego swiadkami..ale nas nie wezwa za swiadkow nie bojcie sie i nie chowajcie nadaremno. Urzad Podatkowy was i tak znajdzie...Pensje w SKOKach beda placic wszystkim za wyjatkiem tych ...co pracuja. POlacy -jak zasze beda mieli wielkie problemy ze znalezieniem pracy..ze starych powodow. Ze nie zawsze mozna znalezc prace na miare marzen tzn zajecie w polityce, gdzie roboty zadnej, odpowiedzialnosci za grosz ,a kasa duza. Badz-jak sie znajdzie robote to zadna praca...a kasa, jak za krew...i nawet mozna sie spocic.
    Na kazdego jednego ktoremu bedzie bardzo dobrze, przypada mniej wicej piecdzciesieciu co ma jako tako i milion co ma nasermatter...
  • @
    Oby tylko tą sensacją w wyborach nie był wielki sukces na przykład SLD. Taki wał mógłby się znacznie przyczynić do niepokojów społecznych.
  • Co się wydarzy?
    Główny ekonomista SKOK może niech powie, gdzie są 2 mld PLN, które wyparowały ze SKOK Wołomin?

SKOKi, Łużyczanie, satanizm - skrót informacji

Nasza sytuacja wg Janusza Szewczaka


Winnicki, Pendolino, Łużyczanie, Weles z krótkim komentarzem

Zapędzić Polaków w kozi róg. Szamani mediów mętnego nurtu wykreują dziś na zawołanie władzy każdy dowolny idiotyzm


fot. PAP/Radek Pietruszka

Rządowo-medialne wrzutki mają nas doszczętnie ogłupić, odwrócić uwagę Polaków od rzeczy ważnych, groźnych i nieuchronnie się zbliżających, po to głównie, by w końcu nas obłupić.

Stąd sałatka konsumowana w Sejmie, stąd dwie matki znanego pięściarza, stąd poseł St.Niesiołowski jako arbiter elegancji słownej, którego przodkowie negocjowali już pod Grunwaldem czy w końcu TVN-24 roztkliwiający się nad tym czy prezydent Słupska R.Biedroń będzie mógł sam sobie w końcu udzielić ślubu. Ma całkowitą rację red.St.Janecki gdy pisze na portalu wPolityce o czarnym czwartku - 18 grudnia 2014 r. dla polskich mediów i klęsce demokracji rodem z III RP.
Szamani mediów mętnego nurtu wykreują dziś na zawołanie władzy każdy dowolny idiotyzm i uczynią z niego epokowe wydarzenie i to wszystko tylko po to byśmy broń Boże nie zaczęli myśleć, używać rozumu i inteligencji i zadawać te najważniejsze dla Polaków pytania. Nie tylko jak żyć, ale gdzie i za ile da się przeżyć, nie na emigracji, ale w Polsce, żyjąc godnie i normalnie. Chodzi przecież o to by obrzydzić nam nasz własny kraj, odwrócić uwagę Polaków od spraw naprawdę ważnych dla naszej przyszłości. Chodzi o to, by głupota, zobojętnienie, coraz większa cenzura i oficjalna propaganda oraz wszechobecne kłamstwo odcięły Polaków od zasadniczych problemów ekonomicznych, społecznych i finansowych, nie tylko tego nadchodzącego 2015 r.
MF M.Szczurek już powinien zacząć myśleć  o nowelizacji, dopiero co klepniętego w Sejmie budżetu państwa na 2015 r. i to nie tylko w związku z sytuacją w Rosji i na Ukrainie, ale również gwałtownie słabnącym polskim złotym czy całkiem realną groźbą ataku spekulacyjnego na polską walutę.
Wszak mamy jeszcze i to pomimo 25-letniego drenażu finansowego na rzecz zagranicy, blisko 100 mld dol. rezerw dewizowych. Całkiem realna jest też groźba odpływu kapitału portfelowo - spekulacyjnego z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym również z Polski. Wyprzedaż złotego przez tzw. inwestorów krótkoterminowych już się zaczęła, na Białorusi mamy run na bankomaty i waluty obce, podobnie jak w Rosji.
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie już leży na łopatkach, a czeka ją jeszcze trudniejszy 2015 r. Skłócona wewnętrznie RPP, mocno spóźniona w swych reakcjach powinna już myśleć o obniżce stóp procentowych i to o 0,5 pkt procentowego. Przed nami przecież znaczące straty firm i banków tych działających zarówno w Polsce jak i w Rosji czy na Ukrainie. Z bardzo poważnymi problemami, znaczącym spadkiem zysków, a nawet stratami mogą się liczyć nawet duże spółki Skarbu Państwa.
Dziś media i rządowe autorytety powinny raczej dyskutować o tym dlaczego jeszcze ceny benzyny w Polsce nie zostały obniżone i to poniżej 4zł/l i dlaczego ceny energii od stycznia rosną gdy powinny maleć. Przecież od Nowego Roku czeka nas w Polsce prawdziwy horror, a zarazem chaos w służbie zdrowia. Miejmy nadzieję, że tzw. Pakiet Kolejkowy i Onkologiczny pogrąży i doprowadzi wreszcie do dymisji całego szefostwa MZ z B. Arłukowiczem na czele. Rosyjski kryzys i tonący rubel może wywrócić niektóre rynki, eksport, ale i waluty niektórych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Unijna deflacja i recesja może z kolei mocno zaszkodzić polskiemu eksportowi i produkcji przemysłowej, która w listopadzie pozbawiona czynników sezonowych wyniosła tyle co nic - wzrost o 0,1 proc. Mimo, że widać bardzo wyraźnie, że dwie najważniejsze osoby w państwie; Prezydent RP i Marszałek Sejmu mają olbrzymie problemy z pamięcią to jednak wielu Polaków doskonale pamięta, że płace w sferze budżetowej nie wzrosną kolejny rok, podobnie jak progi podatkowe czy kwoty wolne od podatku. O tym właśnie, by trzeba toczyć spory, że znaczna część sektora bankowego w Polsce znów pójdzie pod młotek, diabli wiedzą, w czyje ręce tym razem.
Wbrew wynurzeniom bankowych analityków w TVN-24 oraz TVN-24 Biznes i Świat raty kredytów dla 550 tysięcy frankowiczów wcale nie spadną z powodu ujemnych stóp procentowych w Szwajcarii, bo te dotyczą lokat w wysokości 10 mln FCH, a wprost przeciwnie już całkiem nie długo frank znów może kosztować 3,7 zł. Nad tym, by niewątpliwie warto toczyć spór czy całkiem sensownie wydano 250 mln euro na 3 lotniska w Łodzi, Rzeszowie i Lublinie, gdy zdarza się, że czasem leci raptem 10-ciu pasażerów oraz jaki sens miał wydatek blisko 2,5 mld zł na słynne Pendolino, które jedzie ok. 3 min. szybciej niż dotychczasowy ekspres, choć dają w nim podobno bardzo dobrą białą kiełbasę.
Media powinny pytać rządzących, a zwłaszcza MF dlaczego chce zablokować dotację dla ostatnich barów mlecznych zakazując im gotowania na wodzie i używania wszelkich przypraw. Te same media tak przychylne rządowi powinny wytłumaczyć Polakom dlaczego polscy producenci mleka będą musieli z powodu idiotycznych unijnych przepisów zapłacić w 2015 r. blisko 200 mln euro kar za tzw. nadprodukcję. Warto, by się zastanowić jak będzie wyglądać I kw. 2015 r. w handlu, skoro hipermarkety i galerie handlowe już w końcówce roku narzekały na spadek ilości klientów. GUS-owski wskaźnik koniunktury w handlu detalicznym w grudniu spadł o 4 pkt. do minusowego poziomu, podobnie jak wskaźnik w transporcie, w gastronomii czy w budownictwie, gdzie wyniósł minus 19 pkt.
Spadła nawet liczba sprzedawanych bardzo drogich mieszkań dla tzw. polskich milionerów, nie wiadomo tylko czy tych milionerów jest za mało czy tych wartych fortunę mieszkań za dużo. Aby zwyciężyła uczciwość, nie cynizm i draństwo trzeba po prostu debatować i zajmować się sprawami naprawdę ważnymi dla Polaków, a nie dawać się wpuszczać w tzw. tematy zastępcze. Wtedy dopiero będzie można realnie liczyć na dobrą zmianę.
Nie wolno pozwolić by powtórzyła się historia końca lat 30. i połowy lat 40., nie wolno dopuścić by Polska stała się narzędziem Waszyngtonu (wtedy głównie Londynu) w poskramianiu innych mocarstw. Narzędziem wykorzystywanym, niszczonym i porzucanym - twierdzi Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego.
Winnicki zaznacza, że obecnie Polska musi ponosić konsekwencje prowadzonej przez ostatnie 25 lat polityki. Zwraca on uwagę, że "gospodarkę sformatowano tak, że ma charakter głównie podwykonawczy względem Zachodu, a dominują w niej zagraniczne korporacje. Wg lidera narodowców "polską armię zmieniono w mały korpus ekspedycyjny, który nie jest w stanie bronić naszych granic, a co najwyżej realizować amerykańskie interesy na Bliskim Wschodzie", zaś polska polityka jest podporządkowana Waszyngotonowi i Berlinowi. Winnicki podkreśla, że Polska jest obecnie państwem słabym:
"Na dzień dzisiejszy Polska jako frontmen działań wymierzonych w rozjuszoną, ranną (gospodarczo) i groźną (militarnie) Rosję, co przez ostatni rok było polityką rządu, a co nadal pozostaje programem pisowskiej opozycji - to droga donikąd" - zaznacza. Prezes Ruchu Narodowego twierdzi, że "w polityce zagranicznej trzeba szukać odprężenia w relacjach z Rosją". Dodaje również, że obecną sytuację można wykorzystać, aby poprawić warunki dla rozwoju polskiej mniejszości narodowej: Proponuje on "wyciągnąć rękę do Aleksandra Łukaszenki, oferując mu prosty układ - zero demoliberalnej krucjaty propagandowej i wspierania opozycji w zamian za szkolnictwo i kulturę dla Polaków na Białorusi".
mysl24.pl / Kresy.pl


Opublikowano: Czwartek 18 grudnia 2014

700 mln dol. od producenta Pendolino

Rekordową karę 700 mln dolarów ma zapłacić w Stanach koncern Alstom – europejski producent pociągów Pendolino, jeżdżących m.in. w Polsce.
Tyle ma kosztować umorzenie postępowania w sprawie korumpowania urzędników w Indonezji przez przedstawicieli tej firmy.
Zakończenie dochodzenia i układ z Departamentem Sprawiedliwości USA jest jednym z warunków planowanego przejęcia energetycznej części Alstomu przez innego giganta z branży General Electric.
Sprawa przekupstwa dotyczy kontraktów europejskiej firmy w Indonezji oraz w innych krajach; wypłacenia z pomocą pośredników kilkuset tysięcy dolarów lokalnym urzędnikom. Łapówki miały zapewnić przychylność podczas wyboru kontrahenta.

RFN: Rośnie agresja wobec Łużyczan

Posted by Marucha w dniu 2014-12-17 (środa)
Kliknij, aby powiększyć
Według premiera Saksonii Stanislawa Tillicha przypadki ataków na przedstawicieli społeczności Serbołużyczan osiągnęły nowy, bardzo niepokojący wymiar.
Tillich, sam będący Serbołużyczaninem, domaga się radykalnych działań w tej sprawie i dokładnego badania wszystkich incydentów.
Zdaniem polityka, Serbołużyczanie padają ofiarą wzrostu nastrojów antyimigranckich i ksenofobicznych które sprawiają, że agresja dotyka wszystkich grup odmiennych od Niemców.
O eskalację problemów Tillich oskarżył m.in nacjonalistyczną NPD które według niego chce zbić kapitał polityczny na zaistniałej sytuacji.
Niemcy zamieszkuje ok. 60 tysięcy Serbołużyczan których historyczne ziemie podzielone są między Saksonię a Brandenburgię. Chociaż ich języki podlegają oficjalnie ochronie, liczne przeszkody ze strony państwa utrudniają zachowanie tożsamości serbołużyckiej i przyspieszają proces germanizacji.

Na podst. Deutsche Welle
http://xportal.pl
Gajowy swego czasu miał sposobność rozmawiać z Serbołużyczanami (dwie osoby). Stwierdzili, iż dużo lepiej i bezpieczniej żyło im się za czasów NRD, a państwo pomagało finansowo ich organizacjom.
Polityka Zjednoczonych Niemiec, ich zdaniem, polega wyłącznie na wynarodowianiu tego ostatniego przyczółka słowiańskości na ziemiach ongiś słowiańskich.
Admin

Odpowiedzi: 10 to “RFN: Rośnie agresja wobec Łużyczan”

  1. Zerohero said

    Serbołużyczanie nie są emigrantami (są u siebie) i nie sprawiają takich problemów jak emigranci z południa i bliskiego wschodu. Mają jednak jedną słabość: są biali. Ataki na nich nie zostaną podciągnięte pod rasizm.
     
  2. revers said

    na razie wisza na stacjach kolejowych Lüben/Lubien w drodze do Cottbus, Goerlitz i Budziszyna podwojne nazwy miast, osiedli, miasteczek.
    Swego czasu Dariusz Michalczewski mial opcje trenowania boksu w Cottbus tubylcow, przydalo by sie w walce z lysymi palami, a tak woli w PL propagowac geji i lgbt, z wieksza latwa kasa i trendy.
    Za to nie jeden Nierodzik z Chóśebuza/Cottbus, cwiczacy boks nie jednemu lysopalowemu z NPD dal oddpur, czasami nie wychodzac z bojek bez szwanku lub nawet zeba trzonowego, ale kregoslup slowianski ma do dzisiaj, mimo ze matka niemka.
     
  3. Sowa said

    Ale w polandii rośnie miłość do banderowców. Bo miłość jest najważniejsza.
     
  4. revers said

    Milosc inaczej, kto kogo wydyma na unijnej kasie lub banksterskiej, inne fundusze milosne „Domu Polskiego” przed odesska szarzza. Grody Czerwienskie:

     
  5. Siggi said

    O dziwo Serbołużyczanie przetrwali hitleryzm.To bardzo ładne tereny.Nazwy dwujęzyczne,mocne akcenty kulturowe,widać pracowitość,porządek,kulturę Ludu serbołużyckiego.Nawet po drugiej stronie Nysy Łużyckiej w moim lubuskim widać dawne wpływy.Kiedy przed laty częściej tam bywałem,to głównym problemem Serbołżyczan był odradzający się poenerdowski nazizm-faszyzm i grasujące grupy bandyckie neo,z czym organa ścigania marnie sobie radziły.
     
  6. Boydar said

    Jak miałem zez pięć lat, dostałem całkiem sporą książkę bajek serbsko łużyckich. W każdym razie z tamtych terenów. Nie pamiętam ani autora ani tytułu, ale to były … polskie bajki. Piękne. Muszę to odnaleźć na strychu.
     
  7. NyndrO said

    Ad 6* A pamięta Pan „Klechdy domowe”? Moj Dziadas też uwielbiał mi czytać bajki de La Fontain’a.Ja jestem troszkę młodszy od Pana,kochany Boydarze,ale może to. Była taka Bajka o tygrysie i ośle,która do dziś na mnie działa.
     
  8. Boydar said

    Pański „Dziadas” z właściwym sobie poczuciem obowiązku, podjął się w swoim czasie typowej orki na ugorze, jaką stanowiła bez wątpienia Pańska edukacja. Z przyjemnością nie miało to zapewne wiele wspólnego. Skoro jednak woli Pan ująć to w tak elegancką formę, trudno, niech będzie, „Dziadas” (świeć Panie nad Jego duszą, dobry człowiek był) zapewne nie będzie zbyt głośno protestował.
    Proszę się nie bulwersować, to tylko taka mała wprwka klawiaturowa z mojej strony. Zupełnie nie oddaje stanu rzeczy :-)
    Co do bajek, przeczytałem chyba wszystkie, jakie ukazały się w języku polskim i trochę w rosyjskim. I, o dziwo, większość pamiętam do dzisiaj.

W USA wprowadzono oficjalne nauczanie satanizmu

Posted by Włodek Kuliński - Wirtualna Polonia w dniu 2014-12-17
Sąd zadecydował, że będzie w szkołach wykładany przedmiot satanizm, dzieci będą uczyć się podziwiania go! Czy jest to początek końca czasów, który ogłosi Szatan rodzajowi ludzkiemu i poprzez swoich wyznawców wprowadzi powszechną rozpustę i rozpasanie?
Satanistyczne organizacje na Florydzie wygrały w sądzie sprawę w kwestii uznania tego, że religia satanistyczna, włączająca podejrzane obrzędy, ofiary rytualne, czarne msze i kult diabła, jest równowartościową religią z innymi religiami świata.
Znajdujemy się w czasach zaćmienia, zaćmienia wartości życia i ludzkich umysłów, nie dbających o nic i dążących do świata bez Boga i bez sensu. Widać to na podstawie wszystkich wydarzeń, które dowodzą całkowitego upadku dobra i gwałtownego wzrostu zwyrodniałych wartości, które są absolutnie sprzeczne nie tylko z przykazaniami Bożymi ale i także z logicznym prawem naturalnym i porządkiem, który istniał od początku czasów.
To wszystko co kiedyś traktowano jako nienormalność to dzisiaj staje się normalnością i godnym pożądania. Wszystko co było kiedyś karalne dzisiaj jest promowane i wychwalane. Człowiek jest obecnie, dosłownie, zmuszany do akceptacji zła, i wszystko co może uczynić to trzymać się jeszcze normalnych ludzi.
W tych straszliwych czasach toleruje się mordy popełniane na wątłych,słabych, kruchych, toleruje się kazirodztwo, sodomię, zoofilię, w niektórych krajach nawet pedofilię i co najgorsze to to, że dzieci są zmuszane do nauki satanizmu. Nie wierzycie? Tak, tak, świat przekroczył kolejną granicę tolerancji, donosi „Russia Today”.
Amerykański sąd staje po stronie satanizmu
Amerykański sąd skłonił się, w szczególności, na stronę satanizmu, w tym sensie, że zawyrokował o wprowadzeniu do szkół amerykańskich książek nauczających satanizmu lub religii w której istota ludzka jest podporządkowana diabłu, Szatanowi albo temu, nazwa może być według waszego uznania, który jest źródłem absolutnego zła i brudu.
Szczególnie organizacje satanistyczne na Florydzie wygrały w sądzie sprawę uznania religii satanistycznej, która zawiera podejrzane obrzędy, rytualne ofiary i kult diabła, jako równowartościowej z innymi religiami światowymi. I sąd zawyrokował, że dzieci w szkołach publicznych będą nauczane jak czcić diabła a nie Boga, i że literatura satanistyczna dla dzieci znajdzie się w szkołach.
Interesującym faktem jest to, że organizacje satanistyczne istniały zawsze i wszędzie. Ale w pewien sposób, w ciągu wieków ich istnienia, były one utajnione, działały w sekrecie, w podziemiu, odprawiając swoje zbrodnicze obrzędy w całkowitej tajemnicy.
Ale ostatnio, ostatniego roku, organizacje satanistyczne wychodzą na powierzchnię, penetrują instytucje, pojawiają się na ulicach, w szkołach, koledżach, wypowiadają się publicznie na temat swojej działalności, domagają się praw dla siebie i włażą przemocą we wszystkie struktury naszego życia społecznego. Sataniści domagają się prawa odprawiania czarnych mszy na prestiżowych uniwersytetach, publicznie.
Rozpoczęli już kampanię propagandową i rozdają ulotki i materiały promocyjne w celu przyciągnięcia coraz większej ilości ludzi do Szatana.
Oni pragną usunięcia tablic 10 przykazań i postawienia w Oklahomie posągu Szatana przytulającego dzieci. W tej całej swojej działalności sataniści mają poparcie instytucji państwowych, sądów, parlamentów i środków masowego przekazu.
Takiego wpływu na społeczeństwo sataniści nigdy w historii nie mieli i ten fakt sprawia, że powinniśmy postawić sobie pytanie czy są to już czasy o których mówił Jezus Chrystus?
Czy jest to już początek końca czasów kiedy Szatan objawi się ludzkości a jego wyznawcy czynić będą rozpustę rozpusty? To wszystko świadczy, że książki satanistyczne w szkołach to zaledwie malutki przykład tego co nas oczekuje w przyszłości.
Całkowite i przymusowe zniewolenie ludzkości, która, w ostatecznym rachunku, uwielbi Szatana, tego, który pojawi się przed Chrystusem i Sądem Ostatecznym.
 http://gloria.tv/media/hDCt6ynPmRV



W tym roku w Trójmieście, mateczniku werwolfa, spłonęły 43 samochody - założę się, że do końca roku dobiją do liczby 44...

Przy okazji: GDAŃSKIE Wydawnictwo Oświatowe przekonuje nas, że diabeł jest dobry.

Może i jest dobry - dla werwolfu, nie wiem jakie doświadczenia mają niemcy, tylko tego się mogę domyślać (Gott mit uns), w każdym razie dla nas Słowian jest bardzo zły.

Ostatnio, zdaje się, nie wyszedł mu atak na rubla, wściekły wyżył się na rodzinie w Australii...
Nakłuwanie ciała dziecka znane jest jako mord rytualny żydów, przy czym, należy zauważyć, że to nie byli żadni  żydzi - tylko klika, sitwa, sekta wyznawców Welesa podająca się kłamliwie za żydów.
Szczegóły tutaj:









 Ilustracje ustawione chronologicznie.

"Bijemy na alarm, uczniowie w zamian za zdrowie oddają duszę diabłu". To o ćwiczeniach do 6 klasy

Justyna Suchecka
18.09.2014 16:30


Podręcznik Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego (Facebook / Miesięcznik Egzorcysta)
 
Hitem internetowych portali została ilustracja z ćwiczeń "Między nami", na której widać, jak dziewczynka sprzedaje duszę diabłu w zamian za zdrowie brata. Oburzają się nią m.in. czytelnicy miesięcznika "Egzorcysta". Autorzy podręcznika proszą jednak, by przeczytać tekst w całości.


Od zaniepokojonej Czytelniczki: Kto jest odpowiedzialny za nauczanie w 6. klasie podstawówki oddawania duszy szatanowi? Czy Rodzice wiedzą, czego uczą się ich dzieci? Przekażcie dalej.
Miesięcznik Egzorcysta
Magazyn · 17 614 osób lubi to
· 17 września ·
Od zaniepokojonej Czytelniczki: Kto jest odpowiedzialny za nauczanie w 6. klasie podstawówki oddawania duszy szatanowi? Czy Rodzice wiedzą, czego uczą się ich dzieci? Przekażcie dalej.
 
 
Zamieszanie wokół ćwiczeń Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego z serii "Między nami" zaczęło się od wzmianki na profilu miesięcznika "Egzorcysta". Zdjęcie z zadaniem wysłała redaktorom czytelniczka, a wpis o podręczniku szybko udostępniono ponad 700 razy.

Prawdziwa burza rozpętała się jednak po opisaniu ilustracji na blogu "W obronie wiary i tradycji". Link do wpisu poświęconego ćwiczeniom trafił na portal Wykop.pl, gdzie internauci dzielą się interesującymi informacjami tzw. znaleziskami. Wpis pt. "Bijemy na alarm - w podręczniku do klasy VI uczniowie w zamian za zdrowie oddają diabłu duszę" - zrobił wśród internautów prawdziwą furorę. W ciągu trzech godzin "wykopało" go, a więc uznało za ciekawe, ponad 600 osób, o ćwiczeniu z diabełkiem przeczytało ponad 20 tys. osób. Większość zamieszanie wokół ćwiczeń uważa za świetny żart.

O co dokładnie chodzi? Na 94. stronie ćwiczeń z języka polskiego dla szóstoklasistów znalazło się takie ćwiczenie: "Przeczytaj tekst, a następnie wpisz do tabeli wyrazy będące przykładami podobnych zasad pisowni". Ortografia nie wzbudziła żadnych emocji, ale tekst, który wykorzystano do jej nauki, już tak. Pod zdjęciem strony opublikowanej przez "Egzorcystę" roi się od komentarzy: "katastrofa", "masakra", "Boże, zlituj się".

"Oddam ci duszę"

Czytamy:
Tego wieczoru diabełek siedział pod sosną. Właśnie zjadł kilka okruchów ciasteczka, które dał mu piekarz. Zaczął nasłuchiwać - w pobliżu płakała jakaś dziewczynka. Diabełek postanowił ją namówić, by oddała mu duszę. Podszedł do niej. - Jesteś taka smutna. W zamian za twoją duszyczkę obdarzę cię wszystkim, co zechcesz. - Mój braciszek jest chory, cały czas leży w łóżku, a lekarz nie daje nadziei. Uzdrów go, a oddam ci duszę i pójdę z tobą choćby do samego piekła. Diabełek wymamrotał zaklęcie. Zaszumiały drzewa. - Braciszku! Wyzdrowiałeś! Masz zdrowe nóżki! Możesz chodzić!


Na tym fragmencie zdjęcie ćwiczeniowej strony ucięto. Nie wiemy, co z diabełkiem i dziewczynką działo się dalej. Ale to czytelnikom bloga i "Egzorcysty" wystarczyło, by wszcząć alarm.

Jak refren wraca: "Kto jest odpowiedzialny za nauczanie w 6. klasie podstawówki oddawania duszy szatanowi? Czy rodzice wiedzą, czego uczą się ich dzieci?".

Ci, którzy nie domagają się natychmiastowego usunięcia diabła z podręcznika, pytają jednak, jak kończy się ta historia. Ze względu na olbrzymią popularność zdjęcia strony w sieci, zdecydowaliśmy się to wyjaśnić. I zapytaliśmy o to w GWO.

I wszyscy żyli długo i szczęśliwie

Paweł Mazur z Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego opowiedział nam całą historię o diabełku. - Te zadania są luźno inspirowane książką szwedzkiego pisarza Ulfa Starka pt. "Mały Asmodeusz". Mały diabełek jest dobry i jego ojciec wysyła go z piekła na ziemię, by w końcu stał się zły i przyniósł mu jakąś duszyczkę. I tu jest część, która podbiła internet - diabełek spotyka smutną dziewczynkę. Ona obiecuje mu oddać duszę. Razem idą do piekła. Tam, owszem, ojciec diabeł jest bardzo dumny z diabełka, ale do czasu. Bo gdy dowiaduje się, jak duszę zdobyto, mówi, że tak nie można - nie można oddać duszy, by zrobić coś dobrego. Dziewczynka wraca na ziemię, wszyscy żyją długo i szczęśliwie - kończy.
I żartuje, że niedługo trzeba będzie wyrzucić z podręczników Fausta czy pana Twardowskiego. Mazur prosi, by nie dać się zwariować, a podręcznik traktować jako całość.
Zarówno tekst wyrwany z konstekstu, jak i wypowiedź zgodne z metodą kłamstwa niemieckiego.

W poprzednim roku szkolnym równie wiele emocji co dziś diabełek GWO wywołało inne szkolne ćwiczenie.

W zadaniu trzecioklasiści mieli odpowiedzieć na pytanie: z którą z przykładowych osób nie chciałbyś mieszkać w pokoju w czasie obozu letniego? Do wyboru dostali: m.in. Cygankę i chorego na AIDS. Po tygodniu okazało się, że to rzeczywiście zadanie z podręcznika do religii ewangelickiej. I całkowicie wyjęte z kontekstu całej lekcji, którą poświęcono tolerancji.

Ks. Adam Malina z portalu Luteranie.pl mówił wtedy "Wyborczej": - Wyrwanie z kontekstu zdania zawsze prowadzi do manipulacji. Internauci nie wiedzą, co było przed, a co później. A przecież to była cała lekcja o tolerancji, gdzie bardzo dużo zależało od tego, co mówi nauczyciel i co mówią dzieci.



Gott mit uns (pol. „Bóg jest z nami” czy „Z nami Bóg”) – dewiza prastarego Orderu Łabędzia, przejęta w roku 1701 jako dewiza państwowa Królestwa Prus, używana do 1945 w armii niemieckiej i aż do lat 70. XX wieku na sprzączkach pasów sił policyjnych RFN.


Opisy mordu rytualnego

Najczęściej mord rytualny popełniony przez Żydów opisywano w następujący sposób: dziecko, przeważnie chłopiec, było porywane lub czasem nawet kupowane od rodziców i umieszczane w ukrytym miejscu (domu prominentnego członka gminy żydowskiej, synagodze, piwnicy itp.), gdzie przebywało aż do śmierci. Przygotowania do mordu miały obejmować zwołanie uczestników rytuału z okolicznych miejscowości, przygotowanie narzędzi tortur i zbrodni. Następnie, według opowieści, tłum Żydów zbierał się w miejscu egzekucji (zazwyczaj nocą w synagodze) i odgrywał „proces”, w którym oskarżone było porwane dziecko. Miało ono być prezentowane przed „trybunałem” nagie i związane. Następnie następowało wydanie wyroku śmierci, po którym rzekomo torturowano dziecko. Opowieści wymieniały okaleczenia (także obrzezanie), nakłuwanie igłami, bicie, duszenie, biczowanie itd.

Dziwne to pierwsze zdanie.


Polacy wierzą, że... Żydzi dokonywali rytualnych mordów. Lubelskie i podkarpackie najbardziej uprzedzone

Michał Wąsowski
11 miesięcy temu

W Polsce nastąpił duży wzrost tzw. "antysemityzmu tradycyjnego" - wynika z "Polskiego sondażu uprzedzeń 2013". Objawia się to m.in. wiarą w negatywne mity o Żydach - na przykład o ich rytualnych mordach czy odpowiedzialności za śmierć Chrystusa. Najmniej uprzedzeni jesteśmy na Mazowszu i Pomorzu.

Autorzy badania - dr hab Michał Bilewicz i dr Mikołaj Winiewski - sprawdzili u Polaków kilka rodzajów antysemityzmu. Tradycyjny, czyli wynikający głównie z religii. Objawia się wiarą w rozmaite, negatywne legendy o Żydach. Druga badana rzecz to wiara Polaków w teorie spiskowe dotyczące Żydów i wreszcie trzecia rzecz - czy według nas Żydzi wykorzystywali II wojnę światową do kształtowania późniejszej polityki. Badania dokonano na próbie 1 tysiąca osób i zestawiono z identycznymi badaniami z 2009 roku.

W przypadku antysemityzmu tradycyjnego pytano m.in. o to, czy Żydzi porywali chrześcijańskie dzieci. Aż 23 proc. stwierdziło: "tak" lub "raczej tak". 22 proc. z kolei wierzy, że to Żydzi są odpowiedzialni za śmierć Jezusa. Autorzy badania podkreślają, że w stosunku do 2009 nastąpił wzrost takich opinii i to, ich zdaniem, zaskakujące. Dr Bilewicz sądził bowiem, że taki rodzaj antysemityzmu jest już coraz mniej powszechny.

Bilewicz w komentarzu do badań w "GW" dodaje, że kiedyś wiara w takie mity odnotowywana była głównie u ludzi wierzących i uczęszczających do Kościoła, ale dziś już takiej korelacji nie ma. Powód: wrogiem Kościoła jest dziś gender i środowiska LGBT.

Antysemityzm spiskowy oraz ostatni, wtórny, są tak samo powszechne, co kilka lat temu. Nadal aż 63 proc. z nas wierzy, że to Żydzi: "dążą do poszerzenia swojego wpływu na świat", "rządzą światem" oraz "osiągają cele grupowe dzięki tajnym stowarzyszeniom".
Podobne wyniki - spadek z 60 do 68 proc. - mamy w kwestii antysemityzmu wtórnego, czyli dotyczącego II wojny światowej i polityki. Warto odnotować, że aż 44 proc. Polaków uważa Żydów za odpowiedzialnych za przekonanie o polskim antysemityzmie.

"Wyborcza" podkreśla przy tym, że znacznie spadła liczba osób z uprzedzeniami u osób uważających się za "patriotów dumnych ze swej ojczyzny".




http://wpolityce.pl/gospodarka/226606-zapedzic-polakow-w-kozi-rog-szamani-mediow-metnego-nurtu-wykreuja-dzis-na-zawolanie-wladzy-kazdy-dowolny-idiotyzm
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Frobert-winnicki-nie-wolno-dopuscic-by-polska-stala-sie-narzedziem-poskramiana-mocarstw-jak-w-latach-1939-45#
http://marucha.wordpress.com/2014/12/17/rfn-rosnie-agresja-wobec-luzyczan/
http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/700-mln-dol.-od-producenta-pendolino
http://wirtualnapolonia.com/2014/12/17/w-usa-wprowadzono-oficjalne-nauczanie-satanizmu/
http://natemat.pl/89019,polacy-wierza-ze-zydzi-dokonywali-rytualnych-mordow-lubelskie-i-podkarpackie-najbardziej-uprzedzone
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oskar%C5%BCenia_o_mord_rytualny_wzgl%C4%99dem_%C5%BByd%C3%B3w