Polska władza lotnicza, jaką jest Urząd Lotnictwa Cywilnego, bezprawnie przekazała innemu państwu część naszej suwerenności w polskiej przestrzeni powietrznej, z pominięciem kompetencji ministra transportu i Sejmu” - mówi były minister transportu, Jerzy Polaczek w wywiadzie dla portalu defence24.pl.
Zdaniem posła PiS można spodziewać się skandalu na skalę światową, a relacje między Polską a Niemcami znajdą się na ustach wszystkich. Szokująca decyzja prezesa ULC z 23 września wchodzi bowiem w życie już 11 grudnia.
O co tak naprawdę chodzi?
Ta decyzja polskich władz lotniczych ustanowiła rejon kontrolowany lotniska Heringsdorf, strefę kontrolowaną tego lotniska (CTR), obszar kontrolowany lotniska Cottbus-Drewitz oraz przestrzeń terminalową lotniska Cottbus-Drewitz w polskiej przestrzeni powietrznej, obejmującej między innymi przestrzeń powietrzną nad Szczecinem i wyspą Wolin. Wspomniana interpelacja została skierowana na ręce pani premier. Ponadto wraz z posłem Joachimem Brudzińskim skierowaliśmy do Najwyższej Izby Kontroli wniosek w sprawie wszczęcia pilnej kontroli legalności tej skandalicznej decyzji Prezesa ULC. O kompleksową ocenę prawną tej sprawy poprosiłem niezwłocznie Biuro Analiz Kancelarii Sejmu
— tłumaczy polityk.
Jerzy Polaczek podkreśla, że tę decyzję z kilku powodów należy uznać za wyjątkowo skandaliczną.
Po pierwsze nieodpowiedzialnie szasta się suwerennością naszej przestrzeni powietrznej. Za to jest odpowiedzialny minister transportu, który odpowiada za zorganizowanie systemu służb żeglugi powietrznej w tej przestrzeni. W tym celu powołano przecież Polską Agencję Żeglugi Powietrznej (PAŻP), której powierzono zapewnianie tych służb i którą wyznaczono do zapewniania służb ruchu lotniczego w poszczególnych częściach polskiej przestrzeni powietrznej
— mówi były minister transportu.
Parlamentarzysta podkreśla, że w tej sprawie został naruszony ważny interes naszego kraju.
Polską przestrzeń powietrzną (jak wspomniałem wcześniej m.in.: nad Szczecinem, wyspą Wolin i okolicznymi terenami) udostępniono bez żadnych warunków w sferze bezpieczeństwa, działania służb państwowych, odpowiedzialności za wyrządzone szkody, odpowiedzialności karnej. Chcę podkreślić, iż naszą strefę powietrzną udostępniono bezterminowo
— podkreśla Polaczek.
Poseł PiS nie ma jednak zamiaru przyglądać się temu procederowi z założonymi rękami.
Ani ja, ani moi koledzy nie zostawimy tej sprawy. Z troską przyglądamy się sprawom lotnictwa, a w lotnictwie dzieje się bardzo źle. Widać to wyraźnie na przykładzie tej sprawy
— zapowiada były minister transportu.
Decyzja o oddaniu przestrzeni publicznej Niemcom okazuje się bezprawna. Tak wynika choćby z opinii prawnej wydanej przez Biuro Analiz Kancelarii Sejmu.**
Jest ona druzgocąca dla decyzji Prezesa ULC w swojej wymowie. Prezes polskiej władzy lotniczej nie wie, co mu wolno a czego nie i ma wypaczone pojęcie o Kodeksie Postępowania Administracyjnego
— podkreśla Jerzy Polaczek.
gah/defence24.pl

Chciałoby się powiedzieć: a dlaczego ABW na to pozwala??

Geneza naszych problemów to polskojęzyczne gestapo powstałe przed wojną na Pomorzu, które po wojnie weszło w struktury UB i na przełomie lat 70-tych przejęło władzę w tajnych służbach.