Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metody. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metody. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 8 maja 2022

Matka, ale dziewica

 


To co, wiecie skąd ta wzajemnie wykluczająca się kombinacja?


Bo ja wiem.



--------------------------------------------------

9 maja

znowu ta sama refleksja:


To wszystko przypomina zapętlony program, który nieustannie fałszuje jedną rzecz w podobny sposób przez tysiące lat


nieustannie powtarza ten sam zestaw czynności, ten sam zestaw receptur

niestrudzenie 

w kółko

i się tym nie nudzą


żadnych własnych inwencji, jak nastolatek


po co to robi?

kiedy korzysta  z owoców?

czy korzysta?





piątek, 23 września 2011

Skarga

.


FRAGMENTY KAZAŃ KS. PIOTRA SKARGI



a) Lud trawą - a chwała kwiatem:

- Ta kosa idzie na cię,, grzeszna Polsko, strzeż się., zakwitłaś w szczęście, ale i w grzechy; oto kosa zwać się. być trawa,, a nie kamieniem; polezę trawa, a kwiat twojej świeckiej chwały uschnie.

Przywodzi na pamięć odstępstwa od wiary, nieposzanowania władzy, ucisk ludu, wołając:

- Biada wam, którzy prawa niesprawiedliwie ustanawiacie i piszecie nieprawość, abyście ucisnęli ubogie i mocą psowali sprawy uniżonych ludu mego... Lecz sprawiedliwy Bóg nie śpi. Przekleństwo puści na Królestwo to, w którem pożarte od nieprzyjaciół będzie {czego Boże nie da]}, jeżeli prawa pokuta nie nastąpi...

b) O niezgodzie:

- Nastąpi postronny nieprzyjaciel, jąwszy się. za waszą. niezgodę, i mówić będzie: rozdzieliło się. serce ich, teraz po giną.


A ta niezgoda przywiedzie na was niewole., w której wolności wasze utoną i w śmiech się. obrócą i będzie, jako mówi prorok: “sługa równa się. z panem, niewolnica równa z panią swoją i kapłan z ludem, i bogaty z ubogim, i ten co kupił mienie równy z tym, który sprzedał". Bo wszyscy z domy i zdrowiem swojem w nieprzyjacielskiej ręce stękać będą, poddani tym, którzy ich nienawidzą.


Ziemia i królestwa wielkie, które się. z koroną zjednoczyły i w jedno ciało zrosły, odpadną i rozerwać się. dla własnej niezgody muszą, przy której teraz potężna być może ręka i moc wasza nieprzyjaciołom straszliwa. Odbieży was jako chałupkę, przy jabłkach, którą lada wiatr rozwieje. I będzie jako wdowa osierocona, wy coście drugie narody rządzili. I będzie ku pośmiewisku i urąganiu nieprzyjaciołom swoim.




Jeżyk swój, w którym samym to królestwo miedzy wielkimi onemi słowiańskiemi wolne zostało, i naród swój pogubicie i ostatki tego narodu tak starego i po świecie szeroko rozwinięte go potracicie, i w obcy się, naród, który was nienawidzi, obrócicie...





Będziecie nie tylko bez pana krwi swojej i bez wybierania jego, ale też i bez ojczyzny i królestwa swego, wygnańcy wszędzie nędzni, wzgardzeni, ubodzy, włóczęgowie, które wypychać nogami bada,, tam, gdzie was pierwej ważono. Gdzie się. na taką. drugą, ojczyzna zdobędziecie, w którejście taką. sławę., takie dostatki, pieniądze, skarby, zdolności i rozkosze mieć mogli? Urodzili sią wam i synom waszym taka druga matka? Jako tą stracicie, już o drugiej nie myśleć.



Będziecie nieprzyjaciołom waszym służyli
,


jako Pismo św. grozi, w głodzie i pragnieniu, w obnażeniu i we wszystkim niedostatku.


I włożą jarzmo żelazne na szyje wasze, przeto iżeście nie służyli Panu Bogu waszemu, gdyście mieli dostatek wszystkiego i dla dostatku ze wszeteczeństwa waszego, gardziliście kapłanem i królem





i innym przełożeństwem wolnością, się bestialską, pokrywając, a jarzma Chrystusowego i posłuszeństwa nosić nie chcąc... Jabłko, gdy z wierzchu psować się zacznie, wykroić się zgniłość może, iż potrwa, ale, gdy gnić i psować się pocznie od wnętrza, wszystko zaraz porzucić musisz i o ziemią uderzyć.

Cóż mam z tobą. uczynić, nieszczęśliwe królestwo? Kto głowie mojej da wody i źródła łez oczom moim, abym płakał pobicie i na poty nagi, wołając: rozkoszniki i rozkosznice, przestepniki i przestepnice zakonu Bożego. Tak was tupią, i tak łyskać łystami bodziecie, gdy nieprzyjacioły na głowy wasze przywiedzie Pan Bóg i w taką. was sromota poda.

Gdybym był Jeremiaszem wziąłbym pata na nogi i okowy i łańcuch na szyją, i wołałbym na was grzeszne, jako On wołał: Tak spętają pany i popędzą jako owce w cudze strony. I ukazałbym zbutwiałą i z gnój ona suknią, którą wstrząsnąwszy, skoro by się w perzyny rozleciała mówiłbym do was: Tak się popsuje i w niwecz obróci i w dym i w perzyną pójdzie chwała wasza, i wszystek dostatek i majętności wasze. I wziąwszy garnek gliniany, a zwoławszy was wszystkich, uderzyłbym go mocno o ścianą w oczach waszych, mówiąc:

Tak was pogruchocą, mówi Pan B ó g, jak ten garnek, którego skorupki spoić się i naprawić nie mogą.

O jakoś owdowiałe ludne i pełne królestwo! Płacząc, w nocy płaczesz i łzy twoje na jagodach twoich. Nie masz, kto by cię ucieszył z onych miłych przyjaciół twoich, wszyscy tobą pogardzili, stali sią nieprzyjaciółmi twoimi. Wojewody twoje pędzą w niewolą, jakby barany słabe, które i paszy nie znajdują. Lud wszystek stęka, chleba szukając. Ołtarzami swymi pogardził Pan Bóg, i kościoły podał w race nieprzyjacielskie.

Dziedzictwa wasze wpadły w race cudzoziemców i domy wasze do obcych.



S ł u d z z z z z z y nasi panują nad nami, nie masz, kto by wybawił nas z raki ich. Stoją nad szyją naszą i spracowanym odpocząć nie dają.



Niewiasty nasze i panienki posromocili, pany nasze na szubienicy powiesili. Ustało wesele serc naszych, obróciło się w płacz śpiewanie nasze. Spadła korona z głowy naszej, biada nam żeśmy pogrzeszyli. Przyszedł koniec nasz, spełniły się dni nasze. I rzekł Pan Bóg do proroka swego: Wyrzuć je, patrzeć na nie nie chcą, niech idą. I spytaliśmy: Gdzie pójdziem? Odpowiedziano: kto na śmierć, ten na śmierć; kto na miecz, ten na miecz; kto w niewolą, ten w niewolą.

Gdybym był Ezechielem, ogoliwszy brodą i głową, włosy bym na trzy części rozdzielił. I spaliłbym jedną część, a drugą bym posiekał, a trzecią bym na wiatr puścił, i wołałbym na was: Jedni pominiecie głodem, drudzy mieczem, a trzeci się, po świecie rozproszycie...

Bójcie się tych pogróżek. Objawienia osobistego od Pana Boga o was i o zgubie waszej nie mam, ale poselstwo do was od Pana Boga mam, i mam to poruczenie, abym wam złości wasze ukazywał i pomstę, na nie, jeżeli ich nie oddalicie, opowiadał. Wszystkie królestwa, które upadły, takie posłance Boże i kaznodzieje miały, którzy im wymiatali na oczy grzechy i upadek oznajmili.


Dalej wykłada Skarga, że pogróżki Boże są trzech rodzai. Pierwsze mogą być zmienione przez pokutę. Drugie ziszczą się na synach czy wnukach, a inne odmienione być nie mogą. To są wyroki.

Z jakimi pogróżkami posłał mnie do was Pan Bóg...? Nie wiem! Bo tylko jedno wiem, że jedna z tych trzech was nie minie.







http://taw1.republika.pl/niebianski.html



.

sobota, 3 września 2011

Czwarty etap w tym roku?

.



4 etapy podboju państwa:



1. Demoralizacja – 15-20 lat

2. Destabilizacja – 2-5 lat

3. Kryzys – ok. 2 miesięcy

4. „Normalizacja” (przez obce wojska, „lidera-zbawcę”)





"Tymczasem, PKW pracuje na pełnych obrotach nad ustawieniem składu zawodników, którzy zagrają w meczu o mandaty. Po skandalach z rejestracją Obywatelskich List Wyborczych Komitetu Nowego Ekranu, gdzie sam Sąd Najwyższy postawił do pionu harcowników z PKW, mamy wysyp kolejnych skandali. Marek Król, startujący do Senatu z list komitetu „Obywatele do Senatu“ stał się niewidzialny dla arbitrów z komisji warszawskiej. Złożył w terminie ustawowym 2 500 podpisów, były kamery reporterskie filmujące zdarzenie i pieczęcie urzędów potwierdzające fakt złożenia kart w komisji, ale dla urzędników-sędziów nie istnieje. Komitet Wyborczy Wyborców Romana Sklepowicza wniósł skargę do Sądu Najwyższego przeciwko PKW i zażądał dodatkowego wydłużenia terminu zbierania podpisów do dnia 2. października. Perturbacje wokół rejestracji list Nowej Prawicy i dziwne opowieści z okolic frontu kampanii Marka Jurka tylko zaogniają obraz możliwych nieprawidłowości i wskazują na wytężoną pracę kretów z okolic służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. Coś dziwnego zaczyna się bełtać wokół tej kampanii i tego nie da zamieść się pod dywan. Polecą głowy. Kiedy i czyje?

Zanim polecą głowy, musi pojawić się w głowie pytanie: Ale o co chodzi? Wiadomo, że błędów nie popełnia tylko ten, co nic nie robi, a PKW ma ręce pełne roboty. Niby nic się nie stało: główni gracze zostali dopuszczeni do zawodów a płotki niech sobie szukają wybiegów prawnych, gdyż i tak szans nie mają w walce z Goliatem elektoratu wierzącego w wojnę dwóch obozów, że głos trzeba oddać na PO - przeciw PiS lub na PiS - przeciw PO.

Można przyjąć takie założenie, że cel uświęca środki, przejść ponad łamaniem prawa przez instytucje odpowiedzialne za pilnowania prawidłowości przebiegu wyborów i schować głowę w piasek. Tak było w ostatnich wyborach samorządowych, gdzie skala nieprawidłowości i podejrzeń o fałszerstwa wyborcze przekroczyła rubikon, lecz media wspólnie z politykami PO i PSL, sprytnie ukręciły spiskowej hydrze łeb. Wyśmiano spiskowców (z PiS) i o sprawie nieprawdopodobnie dużej liczby nieważnych głosów dyplomatycznie zapomniano.

Ale o co chodzi tym razem? Najprawdopodobniej, uda się opozycji (PiS) zamontować na 9. października w każdym lokalu wyborczym męża zaufania. Pojawi się więc na scenie alternatywna Obywatelska Komisja Wyborcza, sprawnie zliczająca w drugim obiegu głosy z urn. Czy to spędza sen z powiek Donalda Tuska a raczej grupy trzymającej władzę i sterującej Polską z tylnego siedzenia? A co, jeśli zaryzykujemy hipotezę, że tak jest w istocie?

A to, że wówczas, im więcej nieprawidłowości wokół kampanii i rejestracji list, tym lepiej dla grupy trzymającej władzę. Pojawia się drugie dno i spacerujące po tym dnie Konie Trojańskie. Gdyby np. PiS wygrał, można unieważnić wybory pod byle pretekstem i przejść do wariantu B.

Wariant B, wariant ostateczny. Do zatwierdzenia takiego scenariusza potrzebna będzie pieczęć prezydenta Bronisława Komorowskiego. Czy prezydent III RP ma interes, aby popierać bezwarunkowo interes Donalda Tuska? Otóż, nie. Zdecydowanie nie. Musiałby upaść na głowę lub bać się okrutnie jakiegoś zombi, pogrobowca dawnych czynów, który nagle powstaje z grobu niepamięci i miesza tak, że sytuacja wymyka się spod kontroli."






http://pozamatriks.nowyekran.pl/post/25640,scenariusze-piekielnie-alternatywne

.

sobota, 23 lipca 2011

A teraz przykręcimy wam śrubę. . .

Za wp.pl


"Nowelizacja kodeksu karnego, którą w ubiegłym tygodniu sejm skierował do dalszych prac w komisji, przewiduje do pięciu lat więzienia za publiczne prezentowanie i rozpowszechnianie, np. w internecie, treści mogących być instruktażem dla terrorystów. Zgodnie z propozycją zmian w kk, "kto rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści mogące ułatwić popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym w zamiarze, aby przestępstwo takie zostało popełnione", będzie podlegał karze od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. 

Na początku czerwca, gdy rząd przyjął projekt, CIR wyjaśniał, że w proponowanej regulacji chodzi nie tylko o materiały instruktażowe adresowane do określonej grupy osób, ale również o informacje umieszczone na stronach internetowych, a przez to dostępne dla nieograniczonej liczby osób. W uzasadnieniu projektu wskazano bowiem, że prowadzenie szkoleń na potrzeby terrorystów oraz dostarczanie im instrukcji na podstawie obecnego prawa może być ścigane jako "pomocnictwo" lub "branie udziału w zorganizowanej grupie". 

"Problem powstaje w przypadku, gdy zachowanie sprawcy nie jest ukierunkowane na konkretną osobę czy grupę osób, np. materiały instruktażowe dotyczące popełniania przestępstw o charakterze terrorystycznym umieszczone są w internecie; takie zachowania pozostawałyby w obecnym stanie prawnym bezkarne i lukę tę zapełnia proponowana zmiana" - napisał w uzasadnieniu projektu resort sprawiedliwości. 

We wrześniu 2008 roku głośno było o zamachowcu, który w internecie zamieszczał filmy, na których strzelał. Później 22-letni Matti Saari otworzył ogień w szkole zawodowej w miasteczku Kauhajoki w zachodniej Finlandii, zabijając dziesięć osób. Następnie popełnił samobójstwo. Po strzelaninie minister spraw wewnętrznych Finlandii Anne Holomlund poinformowała, że sprawca był dzień wcześniej przesłuchiwany przez policję w związku z zamieszczeniem na portalu Youtube filmów, prezentujących go podczas strzelania. Zwolniono go jednak, gdyż nie było podstaw prawnych do zatrzymania, oddano mu też pozwolenie na broń. Według służb i internautów trzy tygodnie wcześniej na portalu ukazały się krótkie nagrania wideo, które potem szybko zniknęły.

Na jednym z nich zamachowiec powiedział: "Umrzecie następni", a potem oddał cztery strzały."



 http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,ABW-bada-zwiazek-katastrofy-norweskiej-ze-smolenska,wid,13623774,wiadomosc.html?ticaid=1cb67&_ticrsn=5 .

piątek, 27 maja 2011

Sztuka Wojny - fragmenty

Fragmenty starożytnego dzieła: "Sztuka Wojny" autorstwa Sun Tzu.
 Nadal pilnie studiowane i   s t o s o w a n e



Pierwsze zdanie: 

Wojna jest największą sprawą państwa, podstawą życia i śmierci, Tao przetrwania lub zagłady. Trzeba ją uważnie rozważyć i przeanalizować.

„Prawdziwym szczytem osiągnięć jest podbicie armii wroga bez walki. 

Oto strategia kierowania armią: Nie licz, że przeciwnik nie nadejdzie, tylko czekaj z przygotowanymi środkami, które pozwolą ci go odeprzeć. Nie licz, że nie zaatakuje, tylko przyjmij trudną do zdobycia pozycję. 

Gdy ktoś potrafi się bronić, przeciwnik nie wie, gdzie zaatakować. Jeżeli nie chcę wdawać się w walkę, choćbym tylko bronił się zza wyrysowanej linii, przeciwnik nie będzie w stanie mnie zmusić do bitwy, bo uprzedziliśmy jego ruchy” *** 

Najważniejszą umiejętnością w prowadzeniu wojny jest atakowanie planów przeciwnika...

A zatem kto zna się na wojnie, podbija armie bez przystępowania do bitwy, zajmuje ufortyfikowane miasta bez oblegania ich i niszczy państwo przeciwnika bez przedłużających się walk. 

Biegły w sztuce wojennej wymusza na innych, a nie pozwala nikomu nic wymuszać na sobie.

Jeśli wróg jest wypoczęty, zmęcz go. Jeśli jest najedzony, przegłódź go. Jeżeli pozostaje nieruchomy, skłoń go do ruchu. Idź tam, gdzie będzie musiał cię gonić. Goń go tam, gdzie się ciebie nie spodziewa. 

Najlepiej uformowane wojsko sprawia wrażenie, że nie ma żadnej formy. A jeśli nie ma formy, nawet najgłębiej zakonspirowany szpieg niczego nie dostrzeże lub nie będzie w stanie mądrze zaplanować niczego, co może przynieść szkodę. 

I chyba najważniejsze zdanie w całej książce: 

Generalnie nawiązanie walki wymaga klasycznych posunięć, a zwycięstwo – nieklasycznych. 



basta