Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą plastik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą plastik. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 16 lutego 2025

Mikroplastik - jak pył Sahary....


No nie...





"To nam nie szkodzi"


To dlaczego ci naukowcy od plastiku tego od razu nie powiedzieli?

Nie znają się?

Jak sie nie znają, to czemu mówią??

To jest jakiś spisek, żeby manipulować ludźmi, niech się KGB i CIA zajmą ustaleniem, kto za tym stoi i w jakim dokładnie celu.












Powiedziałem KGB i CIA??






przedruk
tłumaczenie automatyczne




"To nam nie szkodzi": Rosyjski naukowiec obala mity na temat mikroplastiku
Alarmujące doniesienia medialne o szkodliwości mikroplastiku dla ludzkiego ciała i środowiska są mocno przesadzone, powiedział RT Aleksiej Chochłow




Mikrodrobiny plastiku są obecnie jednym z najszerzej dyskutowanych tematów środowiskowych. Media często podkreślają szkodliwy wpływ nanocząstek polimerowych na organizmy żywe. Jednak, jako szef Wydziału Fizyki Polimerów i Kryształów na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym i członek Rosyjskiej Akademii Nauk, Aleksiej Chochłow powiedział RT, że nie ma naukowych podstaw dla tych twierdzeń. Khokhlov twierdzi, że cząsteczki mikroplastiku nie są bardziej niebezpieczne dla ludzi niż drobne cząstki drewna lub betonu, które występują w środowisku w znacznie większych ilościach.

RT: W ostatnich latach opublikowano wiele badań naukowych i doniesień medialnych na temat mikroplastiku. Z czego dokładnie są wykonane?

Chochłow: Mikrodrobiny plastiku definiuje się jako fragmenty materiałów polimerowych mniejsze niż 5 mm. Cząstki te mogą rozpadać się na jeszcze mniejsze kawałki o wielkości mikronów, a także nanocząstki polimerowe.

Żyjemy w epoce zdominowanej przez nowe materiały. Jeszcze 100 lat temu przemysł polimerowy praktycznie nie istniał. Powszechne stosowanie tworzyw sztucznych rozpoczęło się w latach 50. XX wieku, a obecnie na całym świecie produkuje się około 400 milionów ton różnych tworzyw sztucznych rocznie.

Główne rodzaje polimerów to polietylen, polipropylen, politereftalan etylenu, polistyren i polichlorek winylu. Materiały te są używane do produkcji folii, opakowań i tak dalej. Zasadniczo jesteśmy otoczeni materiałami polimerowymi; Życie w dzisiejszych czasach byłoby bez nich nie do pomyślenia.


RT: Czy to prawda, że mikroplastik jest wszędzie, nawet w naszej żywności i wodzie?

Chochłow: Struktura molekularna polimerów składa się z długich łańcuchów jednostek monomerów. Co ciekawe, sami jesteśmy zbudowani z polimerów, ponieważ takimi cząsteczkami są białka, łańcuchy DNA i RNA. Jeśli chodzi o ich obecność w środowisku, cząsteczki ze wszystkich materiałów naturalnych i wytworzonych przez człowieka przedostają się do środowiska.

Nanocząsteczki kurzu, piasku i naturalnych polimerów, takich jak celuloza, mogą dostać się do komórek. Samo drewno jest zasadniczo materiałem kompozytowym wykonanym z celulozy i ligniny. Rocznie na świecie produkuje się około 2,5 miliarda ton drewna, podczas gdy tworzywa sztuczne stanowią zaledwie 400 milionów ton. To bardzo mała ilość w porównaniu z naturalnymi polimerami.

RT: Jak mikroplastik wpływa na żywe komórki? Czy cząsteczki mogą przenikać do komórek i zakłócać ich funkcjonowanie?

Chochłow: Każdy materiał rozpadnie się na mniejsze cząstki w wyniku narażenia środowiskowego. Wszystkie nanocząsteczki mogą dostać się do ludzkiego krwiobiegu, nie tylko mikroplastiki. Na przykład ściany stopniowo rozpadają się na pył i piasek, które również przedostają się do ludzkiego ciała. Nie ma dowodów na to, że cząsteczki mikroplastiku są szczególnie szkodliwe.

Ludzkość współistnieje ze zwykłym pyłem od milionów lat i nie szkodzi nam. Kiedy jakakolwiek cząsteczka dostaje się do ludzkiego ciała, jest pokryta płynami biologicznymi, które zawierają fragmenty bakterii, białek itp. Wokół cząstki tworzy się "biokorona", czyli powłoka złożona z tych fragmentów, dzięki czemu nie może ona wpływać na organizm ludzki. Proces ten zachodzi w przypadku wszystkich cząstek, niezależnie od ich składu – w tym mikroplastiku. Dla organizmu nie ma różnicy między mikroplastikiem a kurzem.

Obecnie tworzywa sztuczne stanowią zaledwie 15% całkowitej objętości odpadów stałych. Jest to stosunkowo niskie, a stężenie mikroplastiku w środowisku pozostaje minimalne. Badania laboratoryjne, w których stwierdzono szkodliwe skutki, są często przeprowadzane przy użyciu bardzo wysokich stężeń mikroplastików, które nie odzwierciedlają rzeczywistych scenariuszy.

RT: Jeśli wpływ na środowisko nie jest znaczący, to jak myślisz, dlaczego media i opinia publiczna są tak zaniepokojone tą kwestią?

Chochłow: Bo media potrzebują sensacyjnych historii. Pomysł, że cząsteczki drewna mogą dostać się do ludzkich komórek, nie jest szokujący, ponieważ drewno jest nam znane i nikt nie wierzy, że może stanowić jakiekolwiek zagrożenie. Polimery syntetyczne budzą jednak strach, ponieważ są nieznane i sztuczne. Nie ma jednak dowodów sugerujących, że działają inaczej niż inne cząstki.


Na przykład wiele mówi się o wyeliminowaniu plastikowych butelek, ponieważ mikroplastik może dostać się do wody. Jednak dalsze badania wykazały, że większość mikroplastików znajdujących się w wodzie pochodzi przede wszystkim z poliamidów, które są włóknami syntetycznymi stosowanymi w tekstyliach. Kiedy te tkaniny są prane, drobne cząsteczki przedostają się do ścieków, a ostatecznie do naszych dróg wodnych.

RT: Czy możemy zastąpić plastikowe pojemniki alternatywami, które nie rozkładają się na mikroplastik lub takimi, które składałyby się z cząstek bezpiecznych dla natury i ludzi?

Chochłow: Zawsze istnieją alternatywy, ale są one zwykle znacznie droższe. A w wielu branżach, takich jak opieka zdrowotna, alternatywa nie jest taka sama. Na przykład możemy przestawić się z jednorazowych strzykawek i rękawiczek na opcje wielokrotnego użytku, ale jakie będą tego konsekwencje?

W regionach, w których dostęp do czystej wody jest niestały, a warunki sanitarne słabe, przedmioty jednorazowego użytku i plastikowe butelki służą jako jedyny sposób na uniknięcie zatruć i chorób zakaźnych.


Jednak ważne jest, aby upewnić się, że plastikowe opakowania nie są beztrosko wyrzucane na zewnątrz, ale są odpowiednio utylizowane. Z 400 milionów ton plastiku 300 milionów trafia na wysypiska śmieci lub do spalarni, co oznacza, że 100 milionów ton nie jest utylizowane w sposób przyjazny dla środowiska. Jest to istotna kwestia, która zasługuje na uwagę i działanie.

Co więcej, głównymi źródłami mikroplastiku nie są plastikowe przybory kuchenne ani opakowania, ale wyprane [syntetyczne] ubrania, zużyte opony samochodowe, miejski kurz, a nawet oznaczenia drogowe i farby morskie. Sugeruje to, że walka z mikroplastikiem wymagałaby od nas rezygnacji z prowadzenia samochodów i korzystania z pralek. Ale do czego by to doprowadziło? Ludzie nie mogą rezygnować ze standardów higieny, a nasza obecna infrastruktura i logistyka nie są w stanie zapewnić alternatywnych rozwiązań, które zaspokoiłyby potrzeby społeczeństwa.













niedziela, 29 grudnia 2024

Mikroplastik (6)




Ciekawe, czy to jest wyliczalne...

ile plastiku wyprodukowano do dzisiaj wobec czego ile powinno być wokół...




przedruk
tłumaczenie automatyczne


28 grudnia 2024


Według badania przeprowadzonego przez Francuską Agencję Transformacji Ekologicznej mikrodrobiny plastiku są obecne na 76% gruntów rolnych



Francuska Agencja Transformacji Ekologicznej przeprowadziła badanie na gruntach rolnych, z którego wynika, że mikroplastik jest obecny w 76% przypadków. Ademe opublikowało wyniki analizy przeprowadzonej na 33 próbkach pobranych z różnych środowisk, takich jak lasy, łąki, winnice, sady i orne obszary rolne, rozmieszczone w całej Francji

Francuska Agencja Transformacji Ekologicznej przeprowadziła badanie na gruntach rolnych, z którego wynika, że mikroplastik jest obecny w 76% przypadków. Badanie to jest pierwszym, w którym przeanalizowano zanieczyszczenie gleby we Francji spowodowane mikrodrobinami plastiku. W czwartek, 26 grudnia, Ademe opublikowało wyniki analizy przeprowadzonej na 33 próbkach pobranych z różnych środowisk, takich jak lasy, łąki, winnice, sady i grunty rolne, rozmieszczone na terenie całej Francji.

Zgodnie z danymi dostarczonymi przez Ademe, 25 analizowanych próbek, co odpowiada 76%, zawierało cząstki o wielkości mniejszej niż pięć milimetrów. Cząstki te powstają w wyniku rozkładu tworzyw sztucznych, które gromadzą się na wysypiskach śmieci lub w środowisku naturalnym. Średnio analizowane próbki zawierały około 15 cząstek mikroplastiku na kilogram suchej gleby. Najczęstszymi rodzajami znalezionych mikrodrobin plastiku były polietylen i polipropylen, materiały często stosowane w opakowaniach.

Analizy zostały przeprowadzone przez instytut badawczy Dupuy De Lôme w Lorient, zlokalizowany w departamencie Morbihan. Wyniki wykazały, że zanieczyszczenie mikroplastikiem jest obecne w większości badanych gleb rolnych. W szczególności mikrodrobiny plastiku znaleziono we wszystkich czterech analizowanych próbkach gleby łąkowej, w 17 z 21 próbek gleby upraw polowych oraz w trzech z czterech próbek winnic i sadów. Tylko jedna z czterech pobranych próbek gleby leśnej zawierała mikrodrobiny plastiku.

Badanie to zostało określone przez autorów jako pierwsze, które scharakteryzowało zakres zanieczyszczenia mikroplastikiem w skali Francji metropolitalnej, obejmującego tereny wykorzystywane do różnych celów rolniczych i które nie otrzymały bezpośrednich środków do produkcji tworzyw sztucznych w wyniku działalności człowieka. Rodzi to pytania o to, w jaki sposób te mikrodrobiny plastiku mogą być obecne w glebie.

W komunikacie prasowym Francuska Agencja ds. Transformacji Ekologicznej stwierdziła, że zebrane dane nie pozwalają na zidentyfikowanie źródła mikroplastiku. Agencja stawia jednak "hipotezę, że w przypadku gleb wykorzystywanych do działalności rolniczej część ich pochodzenia wynika ze stosowanych praktyk rolniczych".

Niemal systematyczna obecność mikrodrobin plastiku w badanych glebach pokazuje, że istnieje pilna potrzeba kontynuowania badań w celu dostarczenia danych monitorujących mikroplastik w glebach. Naukowcy sugerują rozszerzenie zakresu na obszary miejskie i terytoria zamorskie. Potrzebna jest dalsza wiedza, aby "scharakteryzować obecne zanieczyszczenie i zidentyfikować jego źródła, aby wprowadzić skuteczny plan działania" w celu ograniczenia tego zanieczyszczenia i zapobiegania mu. Informacje te zostały dostarczone przez Isabelle Deportes, inżyniera specjalizującego się w wpływie na zdrowie i ekotoksykologii.

Zanieczyszczenie mikroplastikiem na gruntach rolnych stanowi potencjalne zagrożenie dla zdrowia ludzkiego. W rzeczywistości mikrodrobiny plastiku mogą powodować stany zapalne i mogą również służyć jako nośnik niebezpiecznych chemikaliów, takich jak PFAS, które mogą dostać się do organizmu ludzkiego.










sobota, 9 marca 2024

Znowu - mikroplastik







przedruk

tłumaczenie automatyczne




Mikroplastik znajdujący się w każdym ludzkim łożysku przebadanym w badaniu



Naukowcy wyrażają zaniepokojenie wpływem na zdrowie, a inne badanie wykazało obecność cząstek w tętnicach

Mikroplastik został znaleziony w każdym ludzkim łożysku przetestowanym w badaniu, co sprawia, że naukowcy martwią się potencjalnym wpływem na zdrowie rozwijających się płodów.

Naukowcy przeanalizowali 62 próbki tkanki łożyska i stwierdzili, że najczęściej wykrywanym plastikiem był polietylen, który jest używany do produkcji plastikowych toreb i butelek. Drugie badanie ujawniło obecność mikroplastiku we wszystkich 17 testowanych ludzkich tętnicach i zasugerowało, że cząsteczki mogą być związane z zatykaniem naczyń krwionośnych.


Mikroplastik został również niedawno odkryty w ludzkiej krwi i mleku matki, co wskazuje na powszechne zanieczyszczenie ludzkich ciał. Wpływ na zdrowie jest jeszcze nieznany, ale wykazano, że mikroplastik powoduje uszkodzenia komórek ludzkich w laboratorium. Cząsteczki mogą osadzać się w tkankach i powodować stany zapalne, tak jak robią to cząsteczki zanieczyszczenia powietrza, lub chemikalia w tworzywach sztucznych mogą powodować szkody.

Ogromne ilości odpadów z tworzyw sztucznych trafiają do środowiska, a mikroplastik zanieczyścił całą planetę, od szczytu Mount Everestu po najgłębsze oceany. Wiadomo, że ludzie spożywają maleńkie cząsteczki wraz z pożywieniem i wodą, a także wdychają je, a znaleziono je w kale niemowląt i dorosłych.

Prof. Matthew Campen z University of New Mexico w USA, który kierował badaniami, powiedział: "Jeśli obserwujemy wpływ na łożysko, może to mieć wpływ na całe życie ssaków na tej planecie. To nie jest dobre".

Rosnące stężenie mikroplastiku w ludzkich tkankach może wyjaśniać zagadkowy wzrost niektórych problemów zdrowotnych, w tym nieswoistego zapalenia jelit (IBD), raka jelita grubego u osób poniżej 50 roku życia i spadku liczby plemników. Badanie z 2021 r. wykazało, że osoby z IBD miały o 50% więcej mikroplastiku w kale.

Campen powiedział, że jest głęboko zaniepokojony rosnącą globalną produkcją tworzyw sztucznych, ponieważ oznacza to, że problem mikroplastiku w środowisku "tylko się pogarsza".

Badanie, opublikowane w czasopiśmie Toxicological Sciences, wykazało obecność mikroplastiku we wszystkich badanych próbkach łożyska, w stężeniach od 6,5 do 790 mikrogramów na gram tkanki. PVC i nylon były najczęściej wykrywanymi tworzywami sztucznymi, po polietylenie.

Mikrodrobiny plastiku analizowano za pomocą środków chemicznych i wirówki w celu oddzielenia ich od tkanki, a następnie podgrzano je i przeanalizowano charakterystyczną sygnaturę chemiczną każdego tworzywa sztucznego. Ta sama technika została wykorzystana przez naukowców ze Stołecznego Uniwersytetu Medycznego w Pekinie w Chinach do wykrywania mikroplastiku w próbkach ludzkich tętnic.

Mikroplastik został po raz pierwszy wykryty w łożyskach w 2020 r. w próbkach pobranych od czterech zdrowych kobiet, które miały normalne ciąże i porody we Włoszech. 

Naukowcy stwierdzili:

"Mikroplastik niesie ze sobą substancje, które działając jako substancje zaburzające gospodarkę hormonalną, mogą powodować długoterminowe skutki dla zdrowia ludzkiego".



Koncentracja mikroplastiku w łożyskach była szczególnie niepokojąca, powiedział Campen. Tkanka rośnie tylko przez osiem miesięcy, ponieważ zaczyna się formować około miesiąca po zajściu w ciążę. "Inne narządy twojego ciała gromadzą się przez znacznie dłuższy czas" – dodał.


Mikroplastik znajdujący się w każdym ludzkim łożysku badanym w badaniu | Tworzywa sztuczne | Strażnik (theguardian.com)







czwartek, 7 marca 2024

Nanoplastik



Jeszcze raz - 

kto KILKANAŚCIE LAT TEMU rozpoczął nakłaniać ludzi do zwiększonego picia wody??





240 tys. drobin plastiku w jednej butelce wody. Nawet o tym nie wiesz




Kim Schewitz

12 stycznia 2024, 6:00




Według nowego badania, w litrze wody butelkowanej może znajdować się średnio 240 tys. kawałków plastiku, o rozmiarach tak niewielkich, że mogą one przedostawać się do krwiobiegu, poszczególnych komórek i narządów, w tym serca i mózgu. 


Badanie, opublikowane w czasopiśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences" 8 stycznia, wykazało, że w wodzie butelkowanej znajduje się do 100 razy więcej cząstek plastiku, niż wcześniej udokumentowano. 

Te maleńkie kawałki plastiku, znane jako mikro- i nanoplastiki, zostały w ostatnich latach znalezione w oceanach, na szczycie Mount Everest oraz... w ludzkim krwiobiegu.


Mikroplastiki mają wielkość od pięciu mm do jednego mikrometra, czyli jednej milionowej metra. Dla porównania ludzki włos ma średnicę około 70 mikrometrów. Nanoplastiki są jeszcze mniejsze i mierzą mniej niż jeden mikrometr. Są one mierzone w nanometrach lub miliardowych częściach metra.


Stwierdzono, że trzy popularne w USA marki wody zawierają setki tysięcy maleńkich kawałków plastiku

Naukowcy przetestowali trzy popularne marki wody butelkowanej sprzedawanej w USA, których nazw zdecydowali się nie podawać. Przeanalizowali cząsteczki plastiku o wielkości do 100 nanometrów. Znaleźli od 110 tys. do 370 tys. plastikowych cząstek w każdym litrze, a średnio 240 tys. 90 proc. stanowiły nanoplastiki, a reszta to mikroplastiki.

— Nowe narzędzie udoskonalone podczas tego badania zasadniczo otwiera nam nowe okno do odkrywania niewidzialnego świata nanoplastików — powiedział Beizhan Yan, współautor badania i chemik środowiskowy z Lamont-Doherty Earth Observatory na Uniwersytecie Columbia.

Potencjalne zagrożenia dla zdrowia, jakie mogą stwarzać cząsteczki plastiku, nie są znane, ale ponieważ eksperci próbują dowiedzieć się więcej, zalecają w międzyczasie ograniczenie stosowania plastiku tam, gdzie to możliwe. Istnieją obawy, że mogą one wprowadzać toksyny i materiały syntetyczne do organizmu, powodując między innymi stany zapalne i inne problemy w układzie naczyniowym, hormonalnym i rozrodczym.

— Gdyby istniały poważne skutki kontaktu z cząsteczkami plastiku, już byśmy to widzieli. Chodzi o to, że przez całe życie jesteśmy narażeni na kontakt z tymi cząsteczkami, a zatem mamy potencjał, aby gromadzić je w naszym ciele do poziomów, które mogą przekraczać próg dla niektórych chorób — powiedział BI profesor Dick Vethaak, emerytowany profesor jakości wody i zdrowia na Uniwersytecie VU w Amsterdamie i Uniwersytecie w Utrechcie w Holandii.


Wciąż wiemy bardzo mało na temat nanoplastików. Powszechnie przyjmuje się jednak, że nanoplastiki są bardziej niebezpieczne niż mikroplastiki, ponieważ ich rozmiar oznacza, że mogą łatwo przeniknąć do organizmu, a także mają większy stosunek powierzchni do objętości, co oznacza, że jest więcej miejsca na wchłanianie zanieczyszczeń i przenoszenie ich do organizmu.

Vethaak twierdzi, że ludzie powinni być świadomi istnienia mikro- i nanoplastików i podjąć kroki w celu ograniczenia zużycia plastiku. 

Vethaak podzielił się trzema sposobami na uniknięcie ekspozycji na cząsteczki plastiku:Unikaj żywności i napojów pakowanych w jednorazowe opakowania plastikowe. Najlepiej pij ze szklanego pojemnika.
 
Nigdy nie podgrzewaj niczego w plastikowym pojemniku. Gdy plastik jest podgrzewany, może uwalniać mnóstwo cząstek.
 
Zadbaj o dobrą wentylację domu, ponieważ mikro- i nanoplastiki mogą być obecne w powietrzu i kurzu.

Autorzy badania stwierdzili, że osoby zaniepokojone obecnością nanoplastików w wodzie butelkowanej mogą rozważyć alternatywne rozwiązania, takie jak woda z kranu.

Autorzy nie radzą jednak zrezygnowania z picia wody butelkowanej, gdy jest to konieczne, ponieważ ryzyko odwodnienia może okazać się groźniejsze niż potencjalny wpływ ekspozycji na nanoplastiki.