Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą utajenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą utajenie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 30 października 2020

Zygzaki - czerwone z białym

 

Uwaga! 

Poniższy wpis i zdjęcia nie mają na celu propagowania treści nazistowskich!


Czy czerwona błyskawica to taki sam antypolski symbol-rebus, jak dwa palce wyciągnięte niby w kształt litery V (jak Victory), a tak naprawdę w rzymską cyfrę 5 - symbol 5 kolumny??

Przypominam, że właśnie tak było z ruchem zwanym KOD.

Logo tego ruchu było tak skomponowane, że w wybranym fragmencie można było zauważyć stylizację na flagę Cesarstwa Niemieckiego.







W dodatku sama nazwa: KOD, mówi nam, że "to jest kod".


Pszypadek??



Niektórzy twierdzą, że symbol Strajku Kobiet przypomina lub nawiązuje do symbolu zbrodniczej niemieckiej organizacji: SS.

Czy to prawda? 

A może w tym logo istnieje jakiś inny tajemny KOD do odczytania?


>> - Część mojej klasy i kilku innych klas jako poparcie dla protestu kobiet ustawiło na awatarach błyskawice - mówi cytowany przez portal Trójmiasto.pl uczeń V LO w Gdańsku. 

- Wszystko było OK do czasu lekcji chemii, gdy pani kategorycznie zażądała zmiany zdjęć profilowych, twierdząc, iż mamy tam znaki SS i propagujemy nazizm. Zagroziła, że nie będzie prowadziła lekcji i że poniesiemy za to konsekwencje. Jako że większość osób nie wyprze się swoich przekonań, pod presją podjęliśmy decyzję o opuszczeniu lekcji. Błyskawice w większości mamy nadal, a sprawę zgłosiliśmy do rzecznika praw ucznia, który ma działać z dyrekcją.  <<


Inni temu zaprzeczają, a "na dowód" tego - braku podobieństwa - prezentują takie oto grafiki:




Przy okazji tego "udawadniania" też zrobiła się flaga cesarstwa, prawda?

Trzeba zauważyć, że autor zadał sobie trochę trudu, żeby to "wykazać", jednak moim zdaniem obrał złą metodę - trzema się zewnętrznego maksymalnego obrysu białej błyskawicy, a winien wpisać czerwoną w białą... 


Jak tutaj poniżej:




a potem dołożymy drugą odwróconą o 180 stopni - dostaniemy takie oto wypełnienie:



Czy ma to jakieś ukryte znaczenie? Nie wiem. Oczywiście trochę przypomina biały symbol.



Jeszcze inna kombinacja:

dwie złożone ze sobą pomiędzy te białe - no, zaczyna to je przypominać...




I jeszcze jedna: inaczej ujęte....


Więc jeśli połączymy dwie czerwone błyskawice wychodzi nam jeden podwójny zygzak.

Nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie. Kolory pasują.

Od kilku dni w telewizji można zobaczyć reklamę niemieckiej firmy samochodowej, która zdaje się nawiązuje do czerwonej błyskawicy - żółtym zygzakiem.... Czy taki marketing to nie jest aby deklaracja polityczna firmy??






P.S.

W 2012 roku Paweł Kukiz zainicjował akcję na rzecz jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu na portalu „zmieleni.pl”






czarne
białe
czerwone



proste





https://pl.wikipedia.org/wiki/Jednomandatowe_okr%C4%99gi_wyborcze









https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,26455621,w-gdansku-nauczycielka-zazadala-usuniecia-symbolu-strajku-kobiet.html




wtorek, 18 października 2016

Dokumenty SS z Auschwitz wywiezione do Niemiec


15 stycznia 2012, 20:05


Dokumenty SS z Auschwitz wywiezione do Niemiec 15 stycznia 2012, 20:05
Foto: sxc.hu 

Muzeum Auschwitz uważa przekazanie Niemcom dokumentów za bezprawne Muzeum Auschwitz poinformuje prokuraturę oraz IPN o możliwości popełnienia przestępstwa, w związku z bezprawnym przekazaniem Niemcom i wywiezieniem do Niemiec odnalezionych na Dolnym Śląsku skrzyń z dokumentacją SS z obozu Auschwitz. 

Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum powiedział w niedzielę, że doniesienie zostanie złożone "najszybciej jak to możliwe", prawdopodobnie już w poniedziałek. Trzy skrzynie z dokumentami załogi obozowej Auschwitz odnaleźli niedawno w okolicach Przełęczy Kowarskiej na Dolnym Śląsku poszukiwacze z Niemiec, którzy korzystali z pomocy Polaka, Mieczysława Bojki. Niemcy wywieźli je do swego kraju. We wtorek poinformował o tym regionalny tygodnik „Nowiny Jeleniogórskie”.


Chcą zidentyfikować przestępców

Jak głosi oświadczenie Państwowego Muzeum Auschwitz - Birkenau: "Dokumenty najprawdopodobniej mogą pomóc w zidentyfikowaniu nazwisk przestępców w sprawach dotyczących zbrodni przeciwko ludzkości, które nie podlegają przedawnieniu, przez co mogą stanowić materiał dowodowy w śledztwie prowadzonym przez Instytut Pamięci Narodowej. W tym wypadku prawdopodobnie mamy też do czynienia z naruszeniem przepisów karnych z zakresu Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz Ustawy o państwowym zasobie archiwalnym i archiwach. Ponadto doszło do odnalezienia obiektów mających znaczną wartość naukową, którego właścicielem zgodnie z obowiązującym prawem jest Skarb Państwa".

Coś za coś Jeleniogórski tygodnik – cytując Bojkę – poinformował, że dwaj niemieccy poszukiwacze z okolic Schwarzwaldu poprosili Polaka o pomoc. - Znam ich od dawna i wiedziałem, że są osobami pewnymi. Po prostu im ufałem. W przeszłości kilkakrotnie mi pomagali. Dzięki nim znalazłem między innymi depozyt schowany w moście na Bobrze w Janowicach Wielkich oraz wszedłem w posiadanie bardzo ciekawych map okolic Pilchowic - mówił Bojko. Dodał, że teraz Niemcy posiadali bardzo precyzyjne dane na temat korytarza zasypanego w 1945 roku, w którym miały się znajdować dokumenty, dotyczące więźniów Auschwitz. Potrzebowali koparki. Za pomoc Bojko otrzymał 5 tysięcy euro oraz kilka map z zaznaczonymi nieznanymi szerzej tunelami w okolicach Miedzianki.


"Niektóre rzeczy powinny ulec zapomnieniu"


Kilkanaście dni temu, po czterogodzinnych poszukiwaniach, skrzynie zostały wykopane. Polskie Radio poinformowało w sobotę, że zamknięte w nich dokumenty nie dotyczyły jednak więźniów, lecz załogi obozowej. Były to książeczki wojskowe, książeczki kolonialne, książeczki szczepień i akta personalne ponad stu osób. Bojko – pytany przez radiową „Jedynkę”, czy nie miał wyrzutów sumienia oddając znalezisko Niemcom, powiedział, że gdyby dokumenty dotyczyły więźniów, podjąłby inną decyzję. - (...) Dotyczyły Niemców, to nie miałem (…) skrupułów. (…) Uważam, że pewne rzeczy powinny ulec zapomnieniu - powiedział.


Nie wiadomo, do czego Niemcom są potrzebne dokumenty.

Jak to do czego? Żeby je ukryć!

Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku. KL Auschwitz II-Birkenau, który stał się przede wszystkim miejscem masowej zagłady Żydów, powstał dwa lata później. Kompleks uzupełniała także sieć podobozów. Do obozu Niemcy deportowali co najmniej 1,3 miliona osób. Zgładzili co najmniej 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innych narodowości.

 dp//kdj 









sobota, 1 października 2011

Salon24: To Niemcy tworzą Polnische Wirtschaft

Artykuł Krisznaka z Salonu24 

Niemcy tworzą Polnische Wirtschaft- perspektywa kulturomiki 


Poniżej przedstawiam wykres częstości występowania słowa Polnische Wirtschaft- pejoratywnego od XVIII wieku określenia Polaków w niemieckiej kulturze. Korzystam z najnowszej zabawki Googlabs n-gram.To program pozwalający obliczyć, jak często dane słowo występowało we wszystkich książkach danej kultury wraz z hiperłączamido wszystkich pozycji.N - gram to prawdziwe marzenie każdego bibliofila. W bazie google jest kilkaset tysięcy książek w języku niemieckim. Tło Polska mniejszość w Niemczech jest tematem tabu. Pomimo obecności u zachodniego sąsiada kilku milionów naszych rodaków, nie mamy posłów na wzór mniejszości niemieckiej w Polsce i nie istnieje mniejszość polska, co ma liczne implikacje prawne. 

Polacy zamieszkujący NRD są prześladowani przez bojówki faszystkowskie. Poza Niemcami nigdzie nie mamy takich problemów. Jesteśmy ciągle wyśmiewani w środkach masowego przekazu i to w najbardziej prymitywny sposób .Niemcy rozdają karty w polskiej gospodarce. Kontrolują media, potrafią zrobić Polkom holokaust z mózgu. W ich rękach są m.in wszystkie mediakobiece, ekonomiczne, Newsweek, który kocha premiera "Guten Morgens ziomale". Polska The Times, "Dziennik" w 50% i bardzo możliwe, że już Rzeczpospolita i Uważam Rze. To Niemcy tworzą Polnische Wirtschaft Jesteśmy w bezwzględny sposób przejętym dodatkiem, ich rynkiem zbytu, tanią siłą roboczą i placem budowy autostrad dla ich rodzimych firm. Manipulują przy naszych wyborach za pomocą różnych trików, jak sponsorowanie akcji społeczenych przez fundacje. Wtrącają się w naszą politykę za pomocą swoich mediów. Przez całe lata 90 byli hojniejszymi sponsorami polskich partii politycznych, niż Polacy. Czy ktoś pamięta jeszcze ziemniaka?Czy ktoś pamięta by polskie medium wtrącało się do problemów niemieckiego społeczeństwa? To my jesteśmy liberalni. Tak to my jesteśmy pomysłowi. Co takiego stworzyły NIemcy z wyjąkiem II wojny światowej, która wskutek emigracji Żydów niedługo przyniesie III. To przejęcie Polski w XVIII wieku i zrobienie z niej kolonii przy użycie polityki społecznej pozwoliło wzbogacić się Niemcom. 

Ich wzrost jest też pochodną wojen Pruskich, I i II wojny światowej. To wszystko przez to, że przeczytałem ostatnio Dzienniki Emigracyjne Wańkowicza. jego okrutne opisy II wojny światowej. To traumatyczne przeżycie, przyrównywanlne z oglądaniem filmu Dogville Larsa von Triera. Pomimo tego, że Niemcy nie zapłaciły za II wojnę światową, każą nam siedzieć cicho, bo dostajemy pieniądze z UE, czyli od nich, jako najwiekszego płatnika. To nawet zabwne, bo wolałbym jednak od nich odszkodowanie, niż środki z UE, które przecież niszczą wiele aspektów naszego życia społecznego. Kto na tym zarabia? Niemcy z każdego wydanego 1 Euro na UE, jako największy eksporter(i nie tylko, w końcu wiele programów UE to interwencjonizm państwowy dla Niemców i Francuzów) mają aż 0,97 EURO zwrotu. To tylko 3% straty, wielki eksport i co najważniejsze możliwości dyktowania warunków w skali europejskiej. Całe południe kontynentu zdechło na ołtarzu niemieckiej gospodarki. Dlatego, gdy Niemcy mówią, że dają 100 miliardów, de facto jest to tylko 3 miliardy. Jeśli chcemy otrzymywać pieniądze z UE musimy wydawać na cele, które oni nam wyznaczą. Stopa zwrotu z inwestycji kierowanego przez urzędnika jest naprawde bardzo niska. Często jest też ujemna, badź zerowa i wtedy jest zwykłym makrozasiłkiem. 

Przy obłudze UE i jej programów, w administracji i biznesie pracuje pewnie już setki tysiecy osób. I to wszystko dla tych marnych efektów. Musimy się zadłużać, by współfinansować niemieckie środki. Zadłużenie to wynik naszego maratonu budowlanego, jaki urządiliśmy sobie po 2004 roku. . Wielkiej połatanej budowy, których korzyści jeszcze nie odczuliśmy,bo cała Polska stoi w korkach. Tracąc dwa razy wiecej czasu, niż do tej pory. Wysłuchująć hałasu pod oknami .Tak by ewentualnie odnieść z tego korzyści już w 2030 roku! Lubię szkolenia, chodniki, dopłaty dla rolników, które spowodowały wzrost ceny żywności, niemalże kiludziesięcio procentowy, lubię PARP, program 6.1, urzędników, którzy są wszędzie przy obłudze absurdów zatrudniani. Dlaczego Premier Tusk nie uprościł procedur w zakładniu firm? Nie stworzył dobrych warunków dla polskiej młodzieży? Najwidoczniej Andżela boi się silnej polskiej gospodarki. Inaczej tego nie potrafię wytłumaczyć. Te zmiany są zbyt proste do zrobienia, by ich nie było od 22 lat. To zwykły sabotaż. Owszem to czasochłonne, kapitałochłonne, ale wykonalne. Do czego zmierzają? 

Przed Wami enfant terrible niemieckiego społeczeństwa dr Rath, który opowie jak koncerny farmaceutyczno-petrochemiczne rozdają karty w niemieckiej polityce od 1930 roku i dlaczego Helmut Kohl mówił na Angelę Merkel- mała dziewyczynka? 

http://www.youtube.com/watch?v=jw35QwKuHtc 

Ngram Google Labs ni wnioski Wciaż prowadzona jest zajadła propaganda mająca na celu ośmieszać i dezauować Polaków.


 http://ngrams.googlelabs.com/graph?content=Polnische+Wirtschaft&year_start=1800&year_end=2000&corpus=8&smoothing=3 


Jak widać polnische wirtschaft, najczęściej występował w niemieckich książkach (powieściach, naukowych, magazynach) przed II wojną Światową i o dziwo w czasie po powstaniu Solidarności. Niestety my nie mamy żadnych trwałych negatywnych stereotypów na temat Niemców z wyjątkiem może hitlerowskich świn. II wojna światowa się kończy, ostatni uczestnicy wymierają. Należałoby odpowiedzieć prawdę na temat Niemców i powalczyć o równe traktowanie. Do dzisiaj Niemcy nie przeprosiły za II wojną Światową i nam nie zadośćuczyniły. Gdy małe dzieci stawiały ołtarzyki kapitalizmu z puszek, z Niemiec przyszedł wiatr "kolorowego" zachodu i kapitalizmu. Za wikipedią Polnische Wirtschaft (pol. polskie gospodarzenie) – stereotypowe określenie funkcjonujące w społeczeństwie niemieckim, dotyczące organizacji społeczeństwa polskiego. Według tego stereotypu domyślnie "polnische Wirtschaft" oznacza skrajną niegospodarność, brud i brak planowania oraz manier. Określenie to prawdopodobnie powstało w okresie I rozbioru Polski, gdy pruskie władze usiłowały w społeczności niemieckiej wyrobić przekonanie o słuszności dokonanego rozbioru. W tym czasie funkcjonowało ono wyłącznie w niższych warstwach społeczeństwa niemieckiego. Znajdowało ono tam jednak podatny grunt, gdyż gospodarka i organizacja państwa polskiego w czasach saskich stała na wyraźnie niższym poziomie niż gospodarka dynamicznie rozwijających się Prus. 

Stereotyp ten trafił do świadomości wyższych sfer społeczeństwa niemieckiego pod koniec XVIII wieku za pomocą listów Georga Forstera, który wychowywał się wśród niemieckiej społeczności Prus Królewskich i w dzieciństwie miał kontakt z mieszczaństwem i chłopami niemieckimi z okolic Gdańska. To stereotypowe określenie było używane w późniejszym czasie m.in. przez takie postacie jak Karol Marks, Fryderyk Engels, Otto von Bismarck czy Carl von Clausewitz. W czasach krystalizowania się niemieckiego państwa narodowego w XIX wieku negatywny wydźwięk tego określenia był popularyzowany przez takich, tworzących w duchu idei narodowej, pisarzy jak Ernst Moritz Arndt, Gustav Freytag czy Heinrich von Treitschke. Stereotyp ten był także wykorzystywany przez niemieckie państwo nazistowskie w okresie silnych napięć narodowych w okresie międzywojennym[1] i w czasie II wojny światowej do usprawiedliwiania napaści na Polskę i traktowania Polaków jako mniej wartościowych ludzi. Miał on wtedy bardzo ostry wydźwięk i budził silne emocje.

Wyrażenie "polnische Wirtschaft" ma negatywny wydźwięk w uszach części Niemców po dziś dzień. W wydanym w 1987 roku Słowniku potocznego języka niemieckiego (Wörterbuch der deutschen Umgangssprache pod redakcją Heinza Küppera) "polnische Wirtschaft" funkcjonuje jako synonim "niewyobrażalnego nieładu". Niektóre polskie media i władze [potrzebne źródło] wyrażają jednak pogląd, iż negatywna wymowa tego stereotypu traci obecnie na sile i że obecnie określenie to ma raczej neutralny charakter. Koniec wikipedii Ngram to 5 milionów książek i narzędzie Kulturomiki. Przy tworzeniu wykresu, mamy też dostęp do tych wszystkich słów wliczanych z tych książek. Musimy pod wykresem klikać w daty. prezentacja idei.


http://www.ted.com/talks/what_we_learned_from_5_million_books.html Auf Wiedersehen Herr Tusk. http://lubczasopismo.salon24.pl/adam128/post/345907,niemcy-tworza-polnische-wirtschaft-perspektywa-kulturomiki .

niedziela, 6 marca 2011

Kontestowanie guru.


Wiosną 2009 roku byłem na spotkaniu z Michalkiewiczem w Trójmieście. Były to w sumie trzy spotkania – min. na Uniwersytecie Gdańskim i w centrum Gdyni.
Drugie , bardziej kameralne dla Kolibra i UPR w biurze senator Arciszewskiej przy Świętojańskiej w Gdyni. Jeden z Kolibrów wystąpił w roli prowadzącego – jak zauważyłem, był to rodzaj treningu. Kolejna wprawka przed publicznym wystąpieniem. Zauważyłem zresztą to nie tylko ja, bo Pan Stanisław również uśmiechał się pod nosem obserwując pozy i mowę Kolibra...

Michalkiewicz konsumował poczęstunek i odpowiadał zgromadzonym. Jako szeregowy UPRowiec zadałem mu dwa pytania.

Pierwsze dotyczyło terminu razwiedka, którego tak często używa.
Nie rozumiem, dlaczego Michalkiewicz uważa, że władzę w Polsce pełnią WSI, a nie służby cywilne – UB, SB.
[Ponadto słowo to pochodzi z rosyjskiego, a więc ma rosyjskie konotacje – sugeruje powiązania z wywiadem rosyjskim, a nie niemieckim.]

Przytoczyłem wtedy historię „słynnych” francuskich rakiet Roland odnalezionych na pustyni w Iraku przez WSI właśnie. Dukaczewski pochwalił się w mediach, że Polacy odkryli tę poszukiwaną przez USA atomową broń Saddama Husaina.


Czy służby kontrolujące olbrzymi kraj zasiedlony przez blisko 40 mln ludzi mogą popełnić taki błąd?
Czy to normalne, że boss bossów pcha się do kamery jak pierwsza lepsza małpa?
Chyba jednak Dukaczewski to nie jest boss nawet.....

Pan Stanisław opowiedział mi historię, którą już wcześniej znałem, o przewodniej roli Kiszczaka w przemianach po '89 roku – i „prostym” wniosku, że skoro Kiszczak był wojskowy – to jasne jest, że Polskę mają w kleszczach wojskowi.

Drugie pytanie.
Zapytałem go o to, czy mając na względzie naszą sytuację w Polsce, czy aby nie czeka nas opcja islamska. Czy ona nie będzie rozwiązaniem? / przy czym nawet nie zdążyłem wyjaśnić do końca co miałem na myśli/

Odpowiedziało mi najpierw parsknięcie ze strony prowadzącego - co było bardzo niegrzeczne, ale i głupie - po czym sam miszcz szybko spławił mnie swoją niewiedzą w tym temacie i zaczął odpowiadać na inne pytania.


Nie wiedziałem, że bycie prawicowcem oznacza klepanie z grubsza o tym samym o czym piszą inni.
Myślałem, że bycie prawicowcem polega min. na niezależnym nieszablonowym myśleniu, no
ale może ja się nie znam....

Tak więc, po prawej stronie życia niestety również są "dogmaty" i coś, co nazywamy mainstream, czyli główny nurt.