... jaka to ważna rzecz....
tekst edytowalny:
Ottokar porzucił oblężenie Laa an der Thaya i ruszył na spotkanie sprzymierzonych w pobliżu Dürnkrut, na północ od Wiednia. Obie armie składały się wyłącznie z kawalerii i były podzielone na trzy dywizje, które atakowały wroga po kawałku. W pierwszej fazie bitwy kumańscy łucznicy konni w armii węgierskiej oskrzydlili i odwrócili uwagę czeskiego lewego skrzydła, wystrzeliwując strzały, podczas gdy węgierska lekka jazda uderzyła na Czechów, wypierając ich z pola. W drugiej fazie doszło do wielkiego starcia rycerzy z ciężką jazdą w centrum, w wyniku czego siły Rudolfa zostały odepchnięte. Trzecia dywizja Rudolfa, dowodzona osobiście przez króla, zaatakowała i zatrzymała szarżę Ottokara. Rudolf został zrzucony z konia w walce wręcz i omal nie zginął. W decydującym momencie niemiecka kawaleria w sile 200 jeźdźców, dowodzona przez Ulricha von Kapellena, wpadła w zasadzkę i zaatakowała czeskie prawe skrzydło od tyłu. Zaatakowana z dwóch kierunków jednocześnie armia Ottokara rozpadła się w pogrom, a sam Ottokar zginął w zamieszaniu i rzezi. Kumanowie bezkarnie ścigali i zabijali uciekających Czechów.
Bitwa ta zapoczątkowała dominację dynastii Habsburgów w Austrii i Europie Środkowej. Wpływy królów czeskich z dynastii Przemyślidów zostały zmniejszone i ograniczone do ich dziedzictwa w Czechach i na Morawach.
---
Preludium
Ponieważ elekcja odbyła się pod jego nieobecność, Przemysłownik nie uznał Rudolfa za króla. Sam Rudolf obiecał odzyskać "wyobcowane" terytoria, które miały zostać nadane przez władzę cesarską za zgodą książąt-elektorów. Zgłosił roszczenia do terytoriów Austrii i Karyntii dla Cesarstwa i wezwał Ottokara do Reichstagu w Würzburgu w 1275 roku. Nie stawiając się przed Sejmem, Ottokar wprawił w ruch wydarzenia swojej śmierci. Został objęty zakazem cesarskim i odebrano mu wszystkie prawa terytorialne, w tym nawet czeskie dziedzictwo.
W południe Rudolf rozkazał świeżemu pułkowi ciężkiej kawalerii, który ukrył za pobliskimi wzgórzami i lasami, zaatakować prawą flankę wojsk Ottokara. Takie zasadzki były powszechnie uważane za niehonorowe w średniowiecznych działaniach wojennych, a dowódca Rudolfa, Ulrich von Kapellen, z góry przeprosił swoich ludzi. Mimo to atak przeważył w rozbiciu i rozbiciu wojsk czeskich. Ottokar dowiedział się o niespodziewanym ataku i próbował poprowadzić pozostały kontyngent rezerwowy na tyłach wojsk von Kapellena, manewr, który został błędnie zinterpretowany przez siły czeskie jako rozgromienie.
maciejsynak.blogspot.com/2024/06/konarzewo.html