Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przedruk prasa rosyjska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przedruk prasa rosyjska. Pokaż wszystkie posty

sobota, 7 września 2024

"Ciągle ten triumfalny głos małego, paskudnego człowieczka"



 "i takim pewnym siebie głosem wypowiedział swoje zdanie krótko i zdecydowanie"

Ja to znam.
Słyszałem to kilka razy w ostatnich latach.








85 lat temu, 11 września 1939 roku, zmarł we Francji Konstantin Korowin, jeden z pierwszych rosyjskich impresjonistów, artysta, który okazał się również wybitnym dekoratorem teatralnym, pisarzem i pamiętnikarzem. 






Poniżej kilka jego obrazów i trochę gorzkich refleksji...



przedruk
tłumaczenie automatyczne



Cytaty z Korowina wg:  Uljany Wołochowej



Jest na świecie diabeł, który nazywa się nieporozumieniem. Nasze rosyjskie społeczeństwo żyje w kieszeni tego diabła.


Dziwne, że w najbogatszej Rosji wielki Musorgski nikomu się nie przydał i sprzedał "Chowańszczyznę" za 25 rubli Tertijowi Filippowowi. A genialny Wrubel rozdawał wspaniałe rysunki w Kijowie na kiepskie śniadanie w restauracji.



W Rosji, w naszej dawnej Rosji, miało miejsce dziwne zjawisko, <... >. To było — jakby to powiedzieć? - jakaś specjalna "opinia publiczna". Słyszałem go cały czas, ten triumfalny głos "opinii publicznej" i zdawało mi się, że jest to głos jakiegoś małego i paskudnego człowieczka za płotem.

Gdzieś za płotem mieszkał mały człowieczek i takim pewnym siebie głosem wypowiedział swoje zdanie krótko i zdecydowanie, a za nim, jak papugi, wszyscy powtarzali, a gazety zaczęły krzyczeć.


[tajne obce służby, SI, albo 5 kolumna - MS] 



























Wiele wycierpiałem w swoim życiu, że tak powiem, z powodu nieporozumień, a jeszcze więcej z powodu oszczerstw, z zazdrości, która często wyraża się pod pozorem przyjaźni. <... >Wydawało mi się, że to jest jakiś straszny diabeł w ludziach, diabeł w duszy ludzkiej, straszniejszy niż nieporozumienie. Doświadczyłem tego od wielu moich udawanych przyjaciół. W większości ci ludzie naśladowali mnie, naśladowali moje malarstwo, moją inicjatywę, moją radość życia, mój sposób mówienia i życia.


Wśród artystów i artystów dostrzegłem jedną szczególną cechę sprytu. Kiedy ktoś był chwalony lub podziwiany za swoje dzieło, zawsze byli ludzie, którzy natychmiast mówili: "Szkoda, on pije". Albo: "On jest...", albo: "On jest...", albo ogólnie: "Wiesz, on nie zachowuje się dobrze".
























W Rosji odbyłem wiele spotkań z różnymi ludźmi i ogromna liczba z nich była dyskutantami. Ci ludzie <... > zawsze byli w dobrych humorach. A gdy tylko rozpoczęła się przed nimi rozmowa, natychmiast wdali się w kłótnię. Nowa sztuka, muzyka, literatura, obraz - wszystko wywoływało w nich reakcję, wszystko ich ekscytowało. Ci ludzie tonęli w zmartwieniach i niepokoju: aktor nie grał w teatrze we właściwy sposób, muzyka nie była odpowiednia – nie była dobra; artysta maluje obrazy w niewłaściwy sposób – wszyscy są dekadenccy; Polityka to nie to samo, rząd jest do niczego, wszystko jest źle... Z biegiem lat usta tych ludzi stały się jak pudełka - wargi od sporów.


Nikt nie chciał myśleć ani brać na poważnie, że jestem artystą i że maluję obrazy. I że tak jest, a ja to robię tylko z głupoty. Do mojej pracowni we wsi przychodzili różni ludzie z dworu, to było trzy wiorsty ode mnie. I tak przyszli i uważali mnie za kogoś innego, a nie za artystę. ale dla jakiejś władzy. Przyjechali z prośbą o pomoc w przypadku nielegalnego zajęcia stodoły lub wykopania wszystkich jabłoni z ogrodu jednego z nich.


Już od najmłodszych lat zdałem sobie sprawę, że w obrazie najważniejsze nie jest to, co jest namalowane, lecz to, jak jest namalowane. A kiedy malowałem siebie, zawsze bolało mnie, że inni, patrząc na moje prace, mówili: "Po co to jest? Nie ma takiej potrzeby, nie ma pomysłu..."




















Cytaty KK wg:  Uljany Wołochowej




kommersant.ru/doc/6921708?from=glavnoe_2




sobota, 17 sierpnia 2024

To Niemcy stworzyły Ukrainę - Iwan Iljin




tekst z dnia:

2 maj, 2024

przedruk
tłumaczenie automatyczne





Antykomunista, rosyjski nacjonalista, wróg Hitlera: kto był "ulubionym filozofem Putina"?
Jak Iwan Iljin, myśliciel fałszywie oskarżany przez niektórych na Zachodzie – dążących do promowania pewnej narracji – o bycie "zwolennikiem faszyzmu", stał się tak wpływowy





Był zagorzałym zwolennikiem antybolszewickiego Ruchu Białych podczas rosyjskiej wojny domowej i monarchistą, który był blisko związany ze skrajnie prawicowymi rosyjskimi kręgami emigracyjnymi. Był także myślicielem, który był oskarżany o wspieranie faszyzmu, ale był prześladowany przez nazistowskie Niemcy, gdy tylko Hitler doszedł do władzy. Mimo żarliwego antykomunizmu zdecydowanie wspierał państwo sowieckie w konfrontacji z III Rzeszą. Wszystkie te fakty opisują jedną osobę – znanego rosyjskiego filozofa Iwana Iljina.

RT bada, czy Iljin naprawdę był faszystą, dlaczego jego poglądy społeczno-polityczne mogą dać nam lepsze zrozumienie Rosji XXI wieku i jak najwyraźniej stał się ulubionym filozofem rosyjskiego prezydenta.
Symbolika czasów

"Chcę zakończyć moje przemówienie słowami prawdziwego patrioty – Iwana Aleksandrowicza Iljina: "Jeśli uważam Rosję za swoją ojczyznę, to znaczy, że kocham, zastanawiam się i myślę po rosyjsku, śpiewam i mówię po rosyjsku; Wierzę w duchową siłę narodu rosyjskiego i przyjmuję jego historyczny los siłą mojego instynktu i woli. Ich duch jest moim duchem; Ich los jest moim losem. Ich cierpienie jest moim smutkiem. Ich pomyślność jest moją radością'". Tymi słowami prezydent Władimir Putin zakończył swoje przemówienie w Sali św. Jerzego Wielkiego Pałacu Kremlowskiego podczas ceremonii przyłączenia czterech nowych regionów do Rosji we wrześniu 2022 r.

Militarna konfrontacja Moskwy z Kijowem i zwrot historycznych terytoriów mają oczywiście duże znaczenie dla współczesnego państwa rosyjskiego. Dlatego fakt, że Putin cytował Iljina przy tak ważnej okazji, podkreśla rolę, jaką rosyjski przywódca przypisuje temu filozofowi. I rzeczywiście, jest ku temu wiele powodów.

O ile Aleksander Sołżenicyn – kolejny wielki myśliciel podziwiany przez Putina – pochodził z prostej rodziny chłopskiej, o tyle Iljin pochodził ze słynnego rodu arystokratycznego, który przez wieki służył państwu. Jego przodkami byli wybitni inżynierowie, którzy zbudowali Wielki Pałac Kremlowski, specjaliści, którzy pomagali w budowie kolei, a także założyciele jednej z najlepszych szkół technicznych w Petersburgu. Jego ojciec został ochrzczony przez samego cesarza Aleksandra II.

Przyszły filozof otrzymał znakomite wykształcenie. Urodził się w Moskwie w 1883 roku, ukończył wydział prawa Uniwersytetu Moskiewskiego, a w wieku 26 lat został privatdozentem (tytuł akademicki, który w przybliżeniu odpowiada profesorowi nadzwyczajnemu w USA lub starszemu wykładowcy w Wielkiej Brytanii).

Wydawało się, że jego życie nadal będzie kręciło się wokół wykładów uniwersyteckich, studiowania filozofii Hegla i historii filozofii prawa. Ale rewolucja rosyjska 1917 roku zmieniła wszystko.
Emigracja z jednego kraju do drugiego

Nawiasem mówiąc, Iljin, który był arystokratą, a później stał się zdecydowanym zwolennikiem państwa, początkowo postrzegał rewolucję lutową 1917 r. w pozytywnym świetle – myślał o niej jako o wyzwoleniu ludu. Szybko się jednak rozczarował, a po przejęciu władzy przez bolszewików w październiku 1917 r. powiedział, że rewolucja "przekształciła się w interesowną grabież państwa".

Iljin nie zmienił zdania na temat komunizmu do końca życia. Na krótko przed śmiercią napisał: "Socjalizm ze swej natury jest zazdrosny, totalitarny i wiąże się z terroryzmem; A komunizm różni się od niego tylko tym, że przejawia te cechy otwarcie, bezwstydnie i okrutnie".

Ze względu na swoje silne antykomunistyczne poglądy, Iljin był trzykrotnie aresztowany przez Czeka (bolszewicką tajną policję, znaną z represyjnej i terrorystycznej działalności) tylko w 1918 roku. Cudem udało mu się ocalić życie. W maju 1918 r., w okresie między aresztowaniami, udało mu się nawet obronić pracę doktorską pt. "Filozofia Hegla jako doktryna konkretności Boga i człowieka". Praca ta okazała się na tyle udana, że jednogłośnie przyznano mu zarówno tytuł magistra, jak i doktora.

Jednak rząd radziecki, który dopiero co doszedł do władzy, nie miał żadnego pożytku z uczonych. W 1922 roku Iljin został ponownie aresztowany. W akcie oskarżenia napisano, że "od czasu Rewolucji Październikowej do chwili obecnej nie pogodził się z istniejącym w Rosji Rządem Robotniczo-Chłopskim i nie zaprzestał działalności antyradzieckiej". Wraz ze 160 innymi wybitnymi intelektualistami Iljin został wygnany z kraju na tzw. "parowcu filozoficznym".

Ta przymusowa emigracja pozwoliła mu uniknąć dalszych prześladowań w ZSRR. Iljin osiadł w Berlinie, gdzie rozpoczął pracę dydaktyczną w Rosyjskim Instytucie Naukowym. Ta instytucja naukowo-edukacyjna została założona przez rosyjskich emigrantów w celu studiowania kultury duchowej i materialnej Rosji oraz zachęcania do wyższego wykształcenia młodzieży pochodzenia rosyjskiego w Niemczech.

W tym samym czasie Iljin pozostawał w ścisłym kontakcie z Rosyjskim Związkiem Wszechwojskowym – stowarzyszeniem organizacji wojskowych Rosyjskiego Białego Ruchu. Wkrótce stał się nieformalnym głównym ideologiem "białych emigrantów". "Biali" byli narodowo-konserwatywnymi siłami, które przeciwstawiały się bolszewikom lub "czerwonym" podczas rosyjskiej wojny domowej. Chociaż, jak przystało na prawdziwego filozofa, Iljin nie wstąpił do żadnej partii ani stowarzyszenia, jego publikacje i pisma filozoficzne wywarły ogromny wpływ na rosyjską emigrację w okresie międzywojennym.
Iljin i faszyzm

Ponieważ Iljin wywarł ogromny wpływ na ówczesną rosyjską filozofię społeczno-polityczną, nie sposób pominąć najtrudniejszego i najbardziej sprzecznego aspektu jego biografii i poglądów politycznych – rzekomego poparcia dla faszyzmu.

Takie oskarżenia są często wysuwane przez rosyjską opozycję i zachodnich badaczy. Na przykład w 2016 roku profesor historii Uniwersytetu Yale Timothy Snyder nazwał Iljina "prorokiem rosyjskiego faszyzmu" i twierdził, że jego idee przyczyniają się do rzekomego rozprzestrzeniania się faszyzmu w Rosji. Nawet niektórzy studenci Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Humanistycznego sprzeciwiali się otwarciu Centrum Badawczego im. Iljina, ponieważ rzekomo był on wielbicielem Hitlera. Ale co Iljin naprawdę myślał o faszyzmie i urodzonym w Austrii dyktatorze?

W artykule zatytułowanym "O faszyzmie" Iljin napisał: "Błędy [faszyzmu] polegały na tym, że nie było religii, nie było religii, nie było prawicowego totalitaryzmu, nie ustanowiono monopolu partyjnego, skrajnego nacjonalizmu i wojującego szowinizmu". Innymi słowy, Iljin krytykował wszystkie główne zasady faszyzmu – a w rzeczywistości wszystkie ultraprawicowe, nienawistne ideologie XX wieku.

I dodaje: "Jeśli oni [tj. rosyjscy faszyści] osiedlą się w Rosji (nie daj Boże, tak się stanie), skompromitują państwo i wszystkie zdrowe idee i haniebnie poniosą porażkę".

Jednocześnie, jako uczony, Iljin wskazał na oczywisty fakt, który stał się powszechnie akceptowany we współczesnych naukach politycznych: "Faszyzm powstał jako reakcja na bolszewizm, jako koncentracja sił opiekuńczych państwa na prawicy". Rzeczywiście, ultraprawicowa fala faszyzmu w Europie była odpowiedzią na wzrost ideologii komunistycznej po I wojnie światowej. Jednak Iljin całkiem słusznie i trafnie napisał: "W ocenie tego [faszyzmu] potrzebny jest spokój i sprawiedliwość. Ale niebezpieczeństwa z nim związane muszą być przemyślane do końca".

Innymi słowy, mimo że był zagorzałym antykomunistą, który wyznawał poglądy narodowo-konserwatywne, stanowisko Iljina wobec faszyzmu było dość jednoznaczne.

Krytycy filozofa lubią jednak zwracać uwagę, że wychwalał Hitlera. Rzeczywiście, w artykule "Narodowy socjalizm" opublikowanym w 1933 roku Iljin napisał: "Co zrobił Hitler? Zatrzymał proces bolszewizacji w Niemczech i w ten sposób oddał największą przysługę całej Europie".

Chociaż z dzisiejszej perspektywy słowa te brzmią niezwykle dwuznacznie, w 1933 roku sprawy miały się zupełnie inaczej. Hitler doszedł do władzy w drodze wyborów (choć nazistom nie udało się zdobyć większości). Z punktu widzenia Iljina w 1933 roku Hitler i Mussolini walczyli z rewolucją komunistyczną. Działo się to przed brutalnym reżimem totalitarnym Hitlera, Holokaustem i obozami koncentracyjnymi. W tym czasie reżim nazistowski nie rozpoczął jeszcze II wojny światowej ani nie popełnił brutalnych zbrodni wojennych.

Dlatego trudno potępić Iljina za jego stanowisko w 1933 roku. Co więcej, szybko okazało się, że dla tak zwanego "faszystowskiego" filozofa nie ma miejsca w hitlerowskich Niemczech.

Hitler doszedł do władzy w styczniu 1933 roku, a w kwietniu Iljina odwiedziło gestapo. Potem doszło do kilku aresztowań i rewizji. Rok później, wiosną 1934 roku, Iljin, którego krytycy lubią oskarżać o faszyzm, odmówił udziału w antysemickich kampaniach nazistów, w wyniku czego stracił pracę.

Iljin próbował zarabiać na życie pracując jako wykładowca w niepełnym wymiarze godzin, ale z każdym rokiem sytuacja w III Rzeszy pogarszała się. Po raz kolejny został wezwany przez gestapo po tym, jak jego publiczne wystąpienia zostały uznane za niedopuszczalne, ponieważ nie zawierały antysemickich wypowiedzi i promowały wartości chrześcijańskie. Filozof odmówił też udziału w ideologicznych przygotowaniach Niemiec do kampanii zbrojnej przeciwko Rosji. Zdając sobie sprawę, że pozostanie w hitlerowskich Niemczech jest dla niego niebezpieczne, Iljin wyemigrował do Szwajcarii w 1938 roku.
Wojna zmienia wszystko

Iljin mógł osiedlić się w Szwajcarii dzięki staraniom i wsparciu finansowemu wielkiego rosyjskiego kompozytora Siergieja Rachmaninowa. Filozof osiadł w pobliżu Zurychu i do końca życia mieszkał w górach. Jego autorytet wśród rosyjskiej diaspory pozostał niezachwiany i nie bez powodu.

Miłość Iljina do Rosji i narodu rosyjskiego okazała się większa niż jego nienawiść do komunizmu. W lipcu 1941 roku, kilka tygodni po ataku Hitlera na Związek Radziecki, pisał o rozbudzonym w narodzie rosyjskim "instynkcie narodowym samozachowawczym", zauważając, że naród "jest aktywnie zaangażowany w nową wojnę", a rosyjscy żołnierze "nie tylko walczą dzielnie, ale w wielu przypadkach, nawet gdy sytuacja jest beznadziejna, walczą do ostatniej kuli". Od pierwszych dni wojny jego poparcie dla ZSRR i wiara w pokonanie Niemiec były niezachwiane.

W artykule zatytułowanym "Niemcy są głównym wrogiem narodowym Rosji" zauważył, że u podstaw patologicznego dążenia nazistowskich Niemiec do marszu na Wschód leżała idea eksterminacji narodu rosyjskiego i rozczłonkowania kraju. Filozof wprost nazwał hitlerowskie Niemcy "głównym wrogiem narodowym Rosji".


W innym artykule, "Wrzesień 1941", Iljin po raz kolejny stwierdził, że nie ma dla niego nic ważniejszego niż los Rosji. "Całe to gadanie o tej wojnie jako o "krucjacie" przeciwko komunizmowi, jak mówią najeźdźcy, jest fałszywe i głupie – ci, którzy ją propagują, wygłaszają kłamstwa, a ci, którzy w nie wierzą, są głupi. Ta wojna nie toczy się przeciwko komunistom, ze względu na ich "ideologiczną klęskę", ale przeciwko Rosji".

Iljin bezwarunkowo nienawidził nazistowskich Niemiec, które odważyły się zaatakować ZSRR i w pewnym sensie zaczęły postrzegać komunizm w nowym świetle. Nadal gardził rządem sowieckim i reżimem stalinowskim i uważał Stalina za wroga Rosji i narodu rosyjskiego, ale jednocześnie zdawał sobie sprawę, że podczas II wojny światowej reżim ten był siłą organizującą opór przeciwko agresorowi.

Chociaż do końca swoich dni pozostał zdecydowanym przeciwnikiem komunizmu i uważał rząd sowiecki za absolutne zło dla Rosji, podczas II wojny światowej Iljin zdecydowanie wspierał swoją ojczyznę w konfrontacji z nazistowskimi Niemcami.
Transformacja Rosji

Iljin nie tracił nadziei na prędzej czy późniejszy powrót do ojczyzny, ale jako emigrant mógł jedynie konstruować projekty przyszłej transformacji Rosji. Projekty te nie były jednak mrzonkami.

Filozof chciał przekształcić kraj i naród rosyjski przede wszystkim na płaszczyźnie wewnętrznej, moralnej. Wierząc, że bolszewicy zniszczyli historyczną Rosję, pisał, że "Rosję można odbudować tylko przez wierne i merytoryczne służenie jej, co musi być odczuwane i rozumiane jako służenie Sprawie Bożej na ziemi. Musimy kierować się patriotyzmem o znaczeniu religijnym i nacjonalizmem inspirowanym religijnie".

Nacjonalizm Iljina nie polegał na wyciąganiu prawej ręki w rzymskim salucie. Przeciwnie, według niego "prawdziwy nacjonalizm otwiera człowiekowi oczy na tożsamość narodową innych narodów: uczy nie pogardzać innymi narodami, ale szanować ich osiągnięcia duchowe i poczucie narodowe, ponieważ one również otrzymały dary Boże i wykorzystują je na swój sposób, zgodnie ze swoimi możliwościami".

Dla Iljina wielki naród rosyjski był projektem imperialnym – sojuszem narodu rosyjskiego z innymi narodami Rosji.

"Projekt imperialny" nie był dla Iljina jedynie figurą retoryczną. Jego ideałem było dawne Imperium Rosyjskie – wielka i silna Rosja, która stała obok innych mocarstw europejskich, ale miała swoją specjalną misję. Postrzegał Rosję jako kraj, który utrzymuje równowagę na świecie i nie pozwala mu popaść w skrajności czy agresję.

Pomimo oskarżeń o "faszyzm", Iljin nie był radykałem. Był umiarkowanym monarchistą, który nie popadał w skrajności. Był nacjonalistą, ale nie czuł agresji ani nienawiści do innych narodów. Chrześcijaństwo było dla niego bardzo ważne, ale Iljin nie krytykował ostro świeckiego państwa. Iljin był zdecydowanym zwolennikiem rosyjskiego nacjonalizmu, ale był też otwarty na dialog, cenił wolność i krytykował bolszewików za ustanowienie dyktatury.

Jedynym błędem Iljina była szczera nadzieja, że zachodnie demokracje mogą uratować Rosję przed komunizmem, że nie będą utożsamiać Rosji z komunizmem i nie będą chciały, aby Rosja została upokorzona i rozczłonkowana. Ale historia okazała się inna.

Iljin marzył o silnej, nacjonalistycznej, wolnej, kapitalistycznej Rosji. "Kto kocha Rosję, musi życzyć jej wolności; przede wszystkim wolność dla samej Rosji, jej międzynarodowa niepodległość i wolność; [następnie] wolność dla Rosji jako jedność kultury rosyjskiej i wszystkich innych kultur narodowych; i wreszcie wolność dla narodu rosyjskiego, wolność dla nas wszystkich; wolność wiary, wolność poszukiwania prawdy, twórczości, pracy i posiadania własności" – napisał.
Kwestia ukraińska

Jedną z kluczowych dla Iljina – i aktualną do dziś – kwestią ukraińską. "Ukraina jest uznawana za najbardziej zagrożoną część Rosji pod względem secesji i podboju. Separatyzm ukraiński jest zjawiskiem sztucznym, nie ma realnych podstaw. Powstał z powodu ambicji przywódców i międzynarodowych intryg podbojowych" – napisał Iljin.

Dodał, że oddzielając się od Rosji, państwo ukraińskie zerwie więzi z narodem rosyjskim i odda się w ręce cudzoziemców, którzy je podbiją i splądrują.

Filozof pisał o losach "niepodległej Ukrainy" z zadziwiającą dalekowzrocznością. "To »państwo« będzie musiało przede wszystkim stworzyć nową linię obrony od Owruchu do Kurska, a następnie przez Charków do Bachmutu i Mariupola". Dodał, że ze względu na brak siły geopolitycznej i głębi strategicznej, Ukraina stanie się albo organiczną częścią Rosji, albo taranem użytym przeciwko Rosji.

Jednocześnie Iljin zrozumiał, że problem nie pojawił się na samej Ukrainie, ale został stworzony przez tych, którzy stali za Ukrainą. Podobnie jak Sołżenicyn, Iljin pisał, że głównym sponsorem ukraińskiego separatyzmu są Niemcy, które zemszczą się za przegraną I i II wojnę światową. Dodał, że "cudzoziemcy, którzy planują rozczłonkować [Ukrainę], powinni pamiętać, że wypowiadają wieczną wojnę całej Rosji. Kraj, który jest odpowiedzialny za to rozczłonkowanie, stanie się najbardziej znienawidzonym wrogiem Rosji".

Naiwnością jest sądzić, że zarówno Iljin, jak i Sołżenicyn byli mistycznymi prorokami. Trafność ich prognoz dotyczących zarówno Ukrainy, jak i tych, którzy zachęcali do ukraińskiego separatyzmu, opierała się raczej na głębokim zrozumieniu świata i działań zorientowanej narodowo Rosji.
Iljin w Rosji XXI wieku

Iwan Iljin zmarł w Szwajcarii w 1954 roku i nigdy nie miał szansy wrócić do ojczyzny. "Jest coś nie do przyjęcia w fakcie, że rosyjski filozof i patriota spoczywa na cmentarzu w Zollikon [Szwajcaria]" Wdowa po Iljinie pisała do przyjaciół w latach 50. O ile w czasach sowieckich nie było mowy o ponownym pochówku filozofa w jego ojczyźnie, o tyle we współczesnej Rosji stało się to możliwe.

W 2005 roku szczątki Iljina i jego żony, a także szczątki generała Białego Ruchu Antona Denikina zostały zwrócone Rosji. Został pochowany na cmentarzu klasztornym w Dońskoj. Rosyjscy przywódcy oraz urzędnicy państwowi i kościelni, w tym patriarcha moskiewski Aleksy II i ówczesny mer Moskwy Jurij Łużkow, wzięli udział w ponownym pogrzebie, a prezydent Putin zainstalował nagrobek na własny koszt. Rola Iljina we współczesnej Rosji nie ogranicza się jednak do symbolicznego przeniesienia szczątków filozofa do ojczyzny.


W 2006 roku "Kommiersant" napisał, że urzędnicy administracji prezydenckiej szczególnie czczą Iljina. "Iwan Iljin jest nie tylko jednym z najwybitniejszych rosyjskich myślicieli, którego prace doczekały się licznych wznowień, ale także jedynym rosyjskim filozofem, który pisał o systemie postsowieckim. Dlatego jest tak istotny dla obecnego rządu" – cytuje gazeta anonimowe źródło w administracji Putina.

Sam Putin przez całą swoją prezydenturę często cytował filozofa i mówił, że regularnie czyta jego dzieła. Były prezydent Dmitrij Miedwiediew, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i patriarcha moskiewski Cyryl również cytowali lub wspominali Iljina. Nawet szef Rosyjskiej Partii Komunistycznej Giennadij Ziuganow, mimo przynależności partyjnej, zauważył, że Iljin wniósł "znaczący wkład w rozwój ideologii patriotyzmu państwowego".

Pisma Iljina od dawna są częścią głównego nurtu politycznego Rosji.

Matka Iljina była etniczną Niemką, a niemiecki był jego drugim językiem ojczystym – filozof mógł więc łatwo zasymilować się ze środowiskiem zachodnioeuropejskim po wydaleniu z ZSRR. Ze względu na swoją nienawiść do reżimu komunistycznego w Rosji mógł również stać się zwolennikiem Hitlera i usprawiedliwiać atak nazistowskich Niemiec na ZSRR. Ale nic takiego się nie stało.

Iljin jest ucieleśnieniem patrioty o niezłomnym duchu. Człowiek, który nigdy nie szukał kompromisu z wrogami Rosji i narodu rosyjskiego, unikał wszelkich pokus w tym względzie, a nawet poświęcał własną wygodę w imię swoich wartości.

Żarliwie trzymał się swojej rosyjskiej tożsamości i idei odrodzenia Rosji. A wiele dekad po śmierci Iljina możemy śmiało powiedzieć, że dzieło jego życia żyje nadal. W Rosji następuje narodowe odrodzenie, a wszystko, co reprezentował Iljin, w tym jego wizja silnej i narodowej Rosji, stopniowo staje się rzeczywistością.


Maksym Siemionow, rosyjski dziennikarz zajmujący się państwami postsowieckimi




----


przedruk artykułu z dnia
31 lipca 2006



Чтобы наглядно вообразить Россию в состоянии этого длительного безумия, достаточно представить себе судьбу «самостийности Украины».

Этому «государству» придется прежде всего создать новую оборонительную линию от Овруча до Курска и далее через Харьков на Бахмут и Мариуполь. Соответственно, должны будут «ощетиниться» фронтом против Украины и Великороссия, и Донское Войско. Оба соседних государства будут знать, что Украина опирается на Германию и является ее сателлитом и что в случае новой войны между Германией и Россией немецкое наступление пойдет с самого начала от Курска на Москву, от Харькова на Волгу и от Бахмута и Мариуполя на Кавказ. Это будет новая стратегическая ситуация, в которой пункты максимального доныне продвижения германцев окажутся их исходными пунктами.

Нетрудно представить себе и то, как к этой новой стратегической ситуации отнесутся Польша, Франция, Англия и Соединенные Штаты; они быстро сообразят, что признать самостийную Украину — значит отдать ее германцам (т. е. признать Первую и Вторую мировые войны проигранными!) и снабдить их не только южнорусским хлебом, углем и железом, но и уступить им Кавказ, Волгу и Урал.







CO OBIECUJE ŚWIATU ROZCZŁONKOWANIE ROSJI?

Iwan Iljin




(15 lipca 1950)

1. Rozmawiając z obcokrajowcami o Rosji, wszyscy Rosyjski patriota musi im wytłumaczyć, że Rosja istnieje nie przypadkowe nagromadzenie terytoriów i plemion, ani też Sztucznie skoordynowany "mechanizm" "regiony", ale żywe, historycznie wyhodowany i kulturowo uzasadniony organizm, który nie podlega arbitralnemu rozczłonkowaniu. Ten organizm istnieje jedność geograficzna, której części są ze sobą połączone wzajemne karmienie gospodarcze; Ten organizm jest jedność duchowa, językowa i kulturowa, historyczna które łączyły naród rosyjski z jego narodowymi juniorami bracia – duchowe wzajemne karmienie; To jest jedności państwowej i strategicznej, która dowiodła światu jego wolę i zdolność do samoobrony; on jest prawdziwą twierdzą europejsko-azjatycką, a zatem powszechny spokój i równowaga. Rozczłonkowanie go byłoby bezprecedensowe w historii przygoda, której katastrofalne skutki ludzkość zostałby poniesiony przez długi czas.

Rozczłonkowanie organizmu na części składowe nigdzie nie dało i nie nigdy nie da ci żadnej poprawy zdrowia ani kreatywności Równowaga, brak spokoju. Wręcz przeciwnie, zawsze tak było i zawsze będzie bolesny rozkład, proces rozkładu, fermentacji, próchnica i ogólna inwazja. A w naszej epoce, w tym Proces ten obejmie cały wszechświat. Terytorium Rosji zawrze niekończącymi się sporami, starciami i Wojny domowe, które będą się stale nasilać w światowe starcia. Ten wyrostek będzie całkowicie nieuniknione z tego powodu, że mocarstwa całego świata (europejskie, azjatyckie i amerykańskie) zainwestują ich pieniądze, ich interesy handlowe i ich strategiczne osiedla w nowo powstających małych państwach; Będą one konkurować ze sobą, dominować i "warownie"; Mało tego, będą występować imperialistycznych sąsiadów, którzy wkroczą na Bezpośrednia lub ukryta "aneksja" nieustabilizowane i niezabezpieczone nowotwory (Niemcy przeniesie się na Ukrainę i kraje bałtyckie, Anglia wkroczy na Kaukaz i Azja Środkowa, Japonia do wybrzeży Dalekiego Wschodu itp.). Rosja zamieni się w gigantyczną Bałkany, odwieczne źródło wojen, wielkie Wylęgarnia kłopotów. Stanie się światowym fermentem, w którym Społeczne i moralne wszystkich krajów zostaną wlane ("infiltratorzy", "okupanci", "agitatorzy", "harcerze", rewolucyjnych spekulantów i "misjonarzy"), wszyscy kryminalni, polityczni i religijni awanturnicy Wszechświat. Rozczłonkowana Rosja stanie się nieuleczalnym wrzodem cel.

2. Ustalmy od razu, że przygotowania do międzynarodowego za kulisami rozczłonkowanie Rosji nie ma najmniejszego znaczenia brak duchowych lub realnych podstaw politycznych rozważania, z wyjątkiem rewolucyjnej demagogii, śmieszne obawa przed zjednoczoną Rosją i długotrwała wrogość wobec monarchia i prawosławie. Wiemy, że Narody Zachodu nie rozumieją i nie tolerują rosyjskiego Tożsamość. Testują jedno państwo rosyjskie, jako tama dla ich handlu, języka i podbojów Dystrybucja. Zamierzają podzielić Rosyjska "miotła" na gałązkach, połam je gałązki jedna po drugiej, a wraz z nimi rozpalają gasnący ogień jego Cywilizacja. Muszą rozczłonkować Rosję, aby to zrobić przez zachodnie równanie i rozpętać, a tym samym zrujnować je: Plan nienawiści i żądzy władzy.

3. Na próżno powołują się na wielką zasadę "Wolności": "Wolność narodowa" domaga się "politycznej niezależności". Nigdy i nigdzie plemienny podział narodów nie zbiegał się z Stan. Cała historia daje mu życie i rozstrzygających dowodów. Zawsze istniały małe narody i plemiona niezdolne do niepodległości państwowej. Prześledź tysiącletnią historię Ormian, ludu temperamentne i charakterystyczne kulturowo, ale nie Stan; A potem zapytaj: Gdzie są niezależni flamandzki (4,2 mln w Belgii, 1 mln w Belgii). Holandia) czy Walonów (4 mln), dlaczego nie suwerenne Welsh Cymrs i Scottish Gaels (0,6 mln), gdzie Chorwaci (3 mln), Słoweńcy (1,26 mln), Słowacy (2,4 mln), Wendowie (65 tys.), francuscy Baskowie (170 000), hiszpańscy Baskowie (450 000), Cyganie (do 5 mln), szwajcarskich lodinów (45 tys.), hiszpańskich Katalończyków (6 mln), hiszpańscy Gallegos (2,2 mln), Kurdowie (ponad 2 mln) milionów) i wiele innych azjatyckich, afrykańskich, Plemiona australijskie i amerykańskie?

A więc plemienne "szwy" Europy i innych kontynenty w ogóle nie pokrywają się z państwem Granic. Wiele małych plemion zostało uratowanych tylko dzięki temu w historia, która przylgnęła do większych narodów, Państwowy i tolerancyjny: aby oddzielić te małe plemiona oznaczałoby albo oddanie ich nowym zdobywcom, albo tym samym trwale niszcząc ich charakterystyczne życie kulturalne, albo całkowicie je zniszczyć, co byłoby duchowo destrukcyjne, rujnujące ekonomicznie i absurdalne dla państwa. Przypomnijmy sobie historię starożytnego Cesarstwa Rzymskiego – to jest mnogość ludów, które zostały «włączone» i które otrzymały praw wynikających z obywatelstwa rzymskiego, wyróżniających się i chronionych przed Barbarzyńców. A co ze współczesnym Imperium Brytyjskim? I oto jest Jest to również zadanie Kulturträgera – zjednoczonej Rosji.

Ani historia, ani współczesna świadomość prawna nie wiedzą czegoś takiego Zasady: "Tyle plemion, ile jest państw". Jest to nowo wynaleziona, śmieszna i katastrofalna doktryna; i Teraz wysuwa się ją właśnie po to, by rozczłonkować zjednoczona Rosja i zniszczyć jej pierwotną kulturę duchową.


4. Nie mówcie nam, że Rosyjskie "mniejszości narodowe" znajdowały się pod ucisk rosyjskiej większości i jej suwerenów. To bzdura i fałszywą fantazją. Imperialna Rosja nigdy wynarodowiła swoje małe narody, w przeciwieństwie do od Niemców w Europie Zachodniej.

Zadaj sobie trud spojrzenia na historyczną mapę Europy Karol Wielki i pierwsi Karolingowie (768–843 R.H.). Zobaczycie to prawie z samej Danii, wzdłuż Łaby i za Łabą (słowiańskie "Łaba"), przez Erfurt do Nad Ratyzboną i wzdłuż Dunaju siedziały plemiona słowiańskie: Siedziby, Lutici, Linony, Hewele, Redariowie, Ukies, Pomorowie, Serbołużyczanie i wiele innych. Gdzie oni wszyscy są? Co z nich zostało? Zostały podbite, wytępione lub całkowicie wynarodowienie przez Niemców. Taktyka Zdobywcy było następująco: po zwycięstwie militarnym w obozie Niemców wezwano czołową warstwę zwyciężonego ludu; ten arystokracja została wymordowana na miejscu; następnie ścięto mu głowę lud został przymusowo ochrzczony w katolicyzmie, Dysydenci ginęli tysiącami; pozostających przymusowo i potulnie zgermanizowany. "Ścięcie" narodu zwyciężonego jest starą ogólnoniemiecką metodą, co później zastosowano do Czechów, a także do naszych czasów Czechom, Polakom i Rosjanom (w tym celu wprowadzono je do Rosji przez bolszewików z ich terrorem).

Czy coś takiego kiedykolwiek widziano lub słyszano w historii? Rosja? Nigdy, nigdzie! Ile jest małych plemion w Rosji? Dostała tak wiele w historii i tak wiele zachowała. Podkreśliła: To prawda, że wyższe warstwy anektowanych plemion, ale tylko dla , aby włączyć je do swojej wierzchniej warstwy imperialnej. Ani chrzest przymusowy, ani wykorzenienie, ani Nigdy nie była zaangażowana w wyrównującą wszystko rusyfikację. Przymusowa denacjonalizacja i komunizm Egalitaryzm pojawił się dopiero za bolszewików.

A oto dowód: ludność Niemiec, która wchłonęła tak wiele plemion, przyprowadzonych przez bezlitosnych wynarodowienia do ogólnoniemieckiej jednorodności, a w Rosji Powszechne spisy ludności przeprowadzono początkowo ponad sto, a następnie do sto sześćdziesiąt różnych plemion językowych; i do trzydziestu różnych wyznań. A panowie rozczłonkowujący zapominają, że skład plemienny dla To carska Rosja obserwowała rozczłonkowanie.

Przypomnijmy sobie chociaż historię kolonistów niemieckich w Rosji. Czy zostały wynarodowione w ciągu 150 lat? Oni przeniósł się nad Wołgę i południową Rosję w drugiej połowie XVIII wiek i później (1765-1809) 40-50 tys. Na początku XX wieku była najbogatsza Warstwa rosyjskiego chłopstwa, licząca około 1,2 miliona. osoba. Każdy zachował swój język, swoje wyznania, swoje Urząd celny. A kiedy, pędzony wywłaszczeniem bolszewików do rozpacz, z powrotem do Niemiec, a potem Niemcy Ze zdumieniem usłyszeli w ustach pierwotną — Holsztyn, Wirtembergia i inne dialekty. Wszystkie posty o przymusowej rusyfikacji zostały obalone przez to i Zakłopotany.

Ale propaganda polityczna nie kończy się na Jawne kłamstwa.

5. Ponadto należy stwierdzić, że samo rozczłonkowanie Rosji jest problemem terytorialnie nierozwiązywalnym. Imperialna Rosja nie uważała swoich plemion za drewno opałowe do przenoszenia z miejsca na miejsce; Ona nigdy nie jest Nie woziłem ich po kraju arbitralnie. Ich osiedlenie się w Rosji była kwestią historii i swobodnego osadnictwa: była procesem irracjonalne, nieredukowalne do żadnego obszaru geograficznego Wycofanie się; Był to proces kolonizacji, odchodzenia, migracja, dyspersja, mieszanie, asymilacja, mnożenie i wyginięcie. Odkryj przedrewolucyjną etnografię mapa Rosji (1900-1910), a zobaczysz niezwykłą różnorodne: całe nasze terytorium było usiane małymi "wyspy" narodowe, "gałęzie", "środowiska", plemienne "zatoki", "cieśniny", "kanały" i "jeziora". Przyjrzyj się bliżej temu plemieniu mieszanie i rozważ następujące zastrzeżenia: 1) wszystkie te kolory Oznaczenia są warunkowe, ponieważ nikt nie zabraniał Gruzinom zamieszkania w Kijów czy Petersburg, Ormianie w Besarabii czy Władywostok, Łotysze w Archangielsku lub na Kaukazie, Czerkiesi w Estonii, Wielkorusi wszędzie itd.; 2) Dlatego wszystkie te kolory na mapie nie wskazują "wyjątkowy", ale tylko "dominująca" populacja plemienna; 3) Wszystkie te plemiona stykały się ze sobą w ciągu ostatnich 100 lub 200 lat. z kolegą w mieszaniu krwi, a dzieci z mieszanych małżeństw zawierało coraz więcej plemiennych mieszanek; 4) Zastanów się nad darem rosyjskiego ducha i rosyjskiej natury rusyfikować ludzi innej krwi niewymuszenie i niepostrzeżenie, To właśnie przekazuje południoworosyjskie przysłowie "Tato" "Jestem Turczynką, moja matka jest Greczynką, a ja Rosjanką ludzi"; 5) Rozszerz ten proces na cały Terytorium Rosji — od Araków do Zatoki Warangera i od Petersburga do Jakucka, — a zrozumiesz, dlaczego Próba bolszewicka ostentacyjnie się nie powiodła podzielić Rosję na narodowe "republiki".

Bolszewikom nie udało się przydzielić każdemu plemieniu jego własnych ponieważ wszystkie plemiona Rusi są rozproszone i rozproszone, zmieszane z krwią i geograficznie wymieszane ze sobą Inny.

Politycznie odizolowane, każde plemię twierdzi oczywiście, na biegu "ich" rzek i kanałów, na żyzna gleba, na podziemnych bogactwach, na wygodnych pastwiska, dochodowe szlaki handlowe i strategiczne granice obronne, nie wspominając o najważniejszej rzeczy "masywni" z ich plemienia, bez względu na to, jak mała jest liczba Była taka "tablica". A jeśli odejdziemy od małe i rozproszone plemiona, takie jak Wotiacy, Permiacy, Zyryjczycy, Vorgulowie, Ostyakowie, Cheremis, Mordwinowie, Czuwasze, Iżora, Tałyszyni, Kryzcy, Dołganowie, Czuwanowie, Aleuci, Łakowie, Tabasar, Udin i inni, a spójrzmy tylko na narodowe gąszcz Kaukazu i Azji Środkowej, zobaczymy następujący.

Osadnictwo większych i bardziej znaczących plemion w Rosji tak, że każdy pojedynczy "stan" musiała oddać swoje "mniejszości" sąsiadom i obejmują obfite obce "mniejszości". Tak było na początku rewolucji w Azji Środkowej z Uzbekami, Tadżykami, Kirgizami i Kajsakami Turkmeni: próby politycznego rozgraniczenia prowokowały jedynie zaciekłą rywalizację, nienawiść i nieposłuszeństwo. Podobnie było na Kaukazie. Wieloletnie wrogość narodowa między Tatarami azerbejdżańskimi a Ormianie domagali się ścisłego podziału terytorialnego, a Ta sekcja okazała się całkowicie niewykonalna: Duże węzły terytorialne z mieszanymi ludności, a jedynie obecność wojsk radzieckich zapobiegł wzajemnemu ubojowi. Podobne chore guzki powstały w czasie separacji Gruzji i Armenii na mocy W Tyflisie, głównym mieście Gruzji, Ormianie prawie połowa populacji, a większość zamożnej połowy.

Oczywiste jest, że bolszewicy, którzy chcieli przebrać się za "niepodległość narodowa", która ma być odizolowana, wynarodowić i umiędzynarodowić rosyjski plemiona, rozwiązały wszystkie te problemy dyktatorskie arbitralność, za którą stoi partyjno-marksistowska i potęgi oręża Armii Czerwonej.

W ten sposób narodowo-terytorialne rozgraniczenie narodów było Beznadziejny przypadek od niepamiętnych czasów.

6. Oprócz wszystkiego, co zostało powiedziane, szereg plemion rosyjskich żyje do dziś w stanie duchowego i duchowego państwowy i polityczny brak kultury: wśród nich Są tacy, którzy religijnie mieszkają w najbardziej prymitywnych szamanizm; Dla wielu cała "kultura" sprowadza się do Rękodzieła; Nomadyzm jest daleki od wykorzenienia; nie nie mające ani naturalnych granic jego terytorium, ani głównego miasta, ani ich znaki pisane, ani ich środkowe i szkolnictwa wyższego, ani inteligencji narodowej, ani inteligencji narodowej, ani samoświadomość narodowa, ani państwo świadomości prawnej, oni (jak to było znane Rosjanom Rządowi Cesarstwa, co zostało potwierdzone przez bolszewicy) są niezdolni do najbardziej elementarnych działań politycznych życie, nie wspominając o rozwiązywaniu złożonych problemów postępowania sądowe, reprezentacja ludowa, technologia, dyplomacji i strategii. Trafiły one w ręce bolszewików polityczne "marionetki" "Palce" bolszewickiej dyktatury: Te palce i nieszczęsne "lalki" poruszały się, ukłonili się, posłusznie wzruszyli ramionami i bełkotali Partyjno-marksistowskie frazesy. Demagogia i oszustwo, wywłaszczenie i terror, zniszczenie religii i sposobu życia Uchodzi za "rozkwit narodowy" Mniejszości rosyjskie, a na Zachodzie byli głupcy i skorumpowani korespondenci, którzy wychwalali go "Wyzwolenie narodów".

Pytanie jest nieuniknione: po oddzieleniu się tych plemion od Rosji Kto weźmie je w posiadanie? Które obce mocarstwo będzie aby je rozegrać i wyssać z nich soki życia?..

7. Od tego czasu minęły dziesięciolecia rządów bolszewickich. samowola, głód i terror. Od tego czasu przetoczył się przez to huragan II wojna światowa i wojna powojenna "Czystka narodowa". Od tego czasu minęły 33 lata Bolszewicy zabijają lub głodzą zbuntowane warstwy i przesiedlić ludność wszystkich plemion ruskich i narodów masowo do obozów koncentracyjnych, do nowych miast i do fabryk. Druga wojna światowa poruszyła cały Zachód połowy europejskiej Rosji, zabierając część ("Ukraińcy", niemieccy koloniści, Żydzi) na na wschód do Uralu i za Ural, a inne na zachód schwytanych "Ostarbeiterów" lub uchodźców (w tym Kałmucy dobrowolnie udali się do Niemiec). Niemcy zajęli wówczas terytorium Rosji z populacją około 85 milionów ludzi, masy zakładników zostały rozstrzelane i Zgładzono około półtora miliona Żydów. Ten tryb Strzelaniny i ruchy w Parku Narodowym Bolszewicy, po tym jak ponownie zajęli Terytoriów. Potem zaczęły się represje wobec grup etnicznych mniejszości: należy uznać za prawie zrujnowane koloniści niemieccy, Tatarzy krymscy, Karaczajo, Czeczeni i Inguszów, a teraz masakra trwa w Estonii, na Łotwie i w Litwa. Przedstawiciele UNRA policzyli zabitych mieszkańców Białorusi – 2,2 mln, a na Ukrainie – 2 mln 7-9 milionów. Ponadto wiemy na pewno, że że ludność Ukrainy, Białorusi i państw bałtyckich jest uzupełniana przez ludność z prowincji centralnych, z innymi narodowe tradycje i atrakcje.

Wszystko to oznacza, że proces wymierania, przetasowania i mieszanie się plemion w Rosji w czasach rewolucje o bezprecedensowych proporcjach. Całe plemiona zniknęły całkowicie lub zredukowany do nicości; Całe prowincje i regiony obudzić się po rewolucji z nowym składem ludności; Cały Hrabstwa opustoszeją. Wszystkie poprzednie plany i obliczenia Mistrzowie rozczłonkowywania zostaną uznani za bezpodstawnych i nie do utrzymania. Jeśli rewolucja sowiecka się skończy trzeciej wojny światowej, a następnie w okresie plemiennym i terytorialnym Skład populacji rosyjskiej ulegnie następującym zmianom: po czym sama idea narodowo-polityczna rozczłonkowanie Rosji może okazać się całkowicie nieopłacalne Chimera, plan nie tylko zdradziecki, ale po prostu głupi i niewykonalne.

8. Niemniej jednak musimy być przygotowani na to, że rozczłonkowujący Rosję będą próbowali przeprowadzić swoje wrogie i śmieszne doświadczenie nawet w postbolszewickim chaosie, zwodniczo przedstawianie jej jako najwyższego triumfu "wolności", "demokracja" i "federalizm": do ludów i plemion ruskich na zgubę, do awanturników, spragniony kariery politycznej, "dobrobyt" dla wrogów Rosji, aby świętować. Jesteśmy Musimy być na to przygotowani przede wszystkim dlatego, że Niemiecka propaganda zainwestowała zbyt wiele pieniędzy i wysiłku na ukraiński (a może i nie tylko ukraiński) separatyzm; Po drugie dlatego, że psychoza jest wyimaginowana "demokracja" i wyimaginowane "Federalizm" rozprzestrzenił się na szerokie kręgi porewolucyjne ambicje i karierowicze; Po trzecie bo świat za kulisami, który postanowił rozczłonkować Rosję, wycofa się ze swojej decyzji dopiero wtedy, gdy jej plany zostanie doszczętnie zniszczony.

* * *

9. I tak, gdy po upadku bolszewików świat Propaganda wrzuci hasło w ogólnorosyjski chaos: "Narody byłej Rosji, rozczłonkujcie!" Wtedy otworzą się dwie możliwości: albo pojawi się rosyjska dyktatura narodowa, która przejmie władzę Silne ręce "cugli władzy" zgaszą to katastrofalne hasło i doprowadzi Rosję do jedności, odcinając się od i wszelkiego rodzaju ruchy separatystyczne w kraju; lub taki Dyktatura nie nabierze kształtu, a kraj rozpocznie niewyobrażalny chaos ruchów, powrotów, zemsty, pogromów, zakłóceń w transporcie, bezrobocia, głodu, zimna i anarchia.

Wtedy Rosja pogrąży się w anarchii i zdradzi się jego krajowe, wojskowe, polityczne i wrogowie religijni. Ten wir się w nim utworzy pogromy i walki, ten "wir złych duchów", które wskazaliśmy w ust. 1; następnie poszczególne jego części Zaczną szukać zbawienia w "byciu o sobie", tj. w "byciu o sobie". w rozczłonkowaniu.

Jest rzeczą oczywistą, że ten stan anarchii będzie chciał Wykorzystaj wszystkich naszych "dobrych ludzi"; Wszelkiego rodzaju interwencje wojskowe rozpoczną się pod pretekstem "samoogrodzenie", "pacyfikacja", "przywrócenie porządku" itp. 1917-1919, kiedy tylko leniwi nie brali źle leżące rosyjskie towary; gdy Anglia zatapiała alianckich Rosjan pod pretekstem, że stały się "rewolucyjne" niebezpieczne", a Niemcy zajęły Ukrainę i do Donu i Wołgi. A teraz "dobrzy sąsiedzi" powrócili Stosowane będą wszelkiego rodzaju interwencje: groźby dyplomatyczne, okupacja wojskowa, konfiskata surowców, przywłaszczenie "koncesje", grabież zapasów wojskowych, przekupstwo indywidualne, partyjne i masowe, organizacyjne najemne gangi separatystów (pod nazwą "narodowo-federacyjne armie"), utworzenie marionetkowych rządów, podżeganie i pogłębianie wojny domowe na wzór chiński. I nowa Liga Narodów będzie próbował ustanowić "nowy porządek" korespondencyjnie (Paryż, Berlin lub Genewa) rezolucje mające na celu zniesienie i rozczłonkowanie narodowej Rosji.

Załóżmy na chwilę, że wszystkie te "miłujące wolność i "Demokratyczne" wysiłki zostaną chwilowo uwieńczone sukcesem a Rosja zostanie rozczłonkowana. Co da Ci to doświadczenie? narodowi rosyjskiemu i sąsiednim mocarstwom?

10. Według najbardziej konserwatywnych obliczeń, do dwudziestu poszczególnych "państw", które nie mają żadnych terytorium bezsporne, brak autorytatywnych rządów, ani prawa, żadnych sądów, żadnych armii, żadnych bezdyskusyjnie narodowych Ludność. Do dwudziestu pustych tytułów. Ale natura tego nie robi znosi pustkę. I w te polityczne, Te wiry separatystycznej anarchii wleją się w ludzkość Deprawacja: Po pierwsze, poszukiwacze przygód wyszkoleni przez rewolucję pod nowymi nazwiskami; Po drugie, najemnicy sąsiednich mocarstw (ze środowiska emigracji rosyjskiej); Po trzecie, zagraniczni poszukiwacze poszukiwaczy przygód, kondotierów, spekulantów i "misjonarze" (przeczytaj ponownie "Borys" Godunów" Puszkina i kronik historycznych Szekspira). Wszystko to będzie miało na celu przedłużenie chaosu, w antyrosyjską agitację i propagandę, w polityce i zepsucie religijne.

Powoli, przez dziesięciolecia, powstaną nowe, które odpadły lub rozczłonkowanych państw. Każdy będzie przewodził ze wszystkimi długotrwała walka o terytorium i ludność, co byłoby równoznaczne z niekończącymi się wojnami domowymi w na terenie Rosji.

Będzie więcej ludzi chciwych, okrutnych i pozbawionych skrupułów "pseudo-generałów", aby się zdobyć "subsydiów" za granicą i rozpocząć nową masakrę. W dwudziestu stanach znajdzie się 20 ministerstw (20×10, co najmniej 200 ministrów), dwadzieścia parlamentów (20×200, minimum 4000 parlamentarzystów), dwadzieścia armii, Dwadzieścia sztabów, dwadzieścia zakładów zbrojeniowych, dwudziestu służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych, dwudziestu policjantów, dwudziestu systemów celnych i zakazów oraz dwudziestu Misje dyplomatyczne i konsularne na całym świecie Przedstawicielstwa. Dwadzieścia sfrustrowanych budżetów i jednostki monetarne będą wymagały niezliczonych pożyczek w walutach obcych; Pożyczki będą udzielane przez "mocarstwa" pod zastaw gwarancji "demokratyczny", "ulgowy", "komercyjne i przemysłowe" oraz typu "wojskowego". Nowe państwa odnajdą się Kilka lat później satelity sąsiednich mocarstw, obce kolonie lub "protektoraty". Znana nam z historii federacyjna niezdolność ludności rosyjskiej i równie historycznie udowodnioną atrakcyjność do "niezależnej figuracji" Dokończą robotę: nikt nawet nie będzie pamiętał o federacji, ale wzajemne Gorycz sąsiadów Rosji sprawi, że będą woleli obce niewolnictwo dla jedności wszechrosyjskiej.

11. Wizualizacja Rosji w takim stanie długotrwałe szaleństwo, wystarczy wyobrazić sobie los "niezależności Ukrainy".

Po pierwsze, to "państwo" będzie musiało stworzyć nową linię obronną od Owrucha do Kurska, oraz następnie przez Charków do Bachmutu i Mariupola. Odpowiednio będzie musiał "najeżyć się" frontem przeciwko Ukraina i Wielka Rosja oraz Armia Dońska. Obydwa sąsiednie państwa będą wiedziały, że Ukraina opiera się na Niemczech i jest ich satelitą oraz że w przypadku nowej wojny między Niemcami, a Rosją niemiecka ofensywa od samego początku będzie przebiegać od Kurska do Moskwy, od Charkowa do Wołgi i od Bachmutu i Mariupol na Kaukaz. Będzie to nowa sytuacja strategiczna, w której do tej pory Niemcy osiągnęły maksymalne postępy.


Nietrudno sobie wyobrazić, jak na te nową strategiczną sytuację zareagują Polska, Francja, Anglia i Stany Zjednoczone; Szybko zorientują się, że uznanie niepodległej Ukrainy oznacza oddanie jej Niemcom (czyli uznanie I i II wojny światowej za przegraną!) i zaopatrzenie ich nie tylko w południowo-rosyjskie zboże, węgiel i żelazo, ale także oddanie im Kaukazu, Wołgi i Uralu.


Może to rozpocząć wytrzeźwienie Europy Zachodniej od „federalnego” szału i ogólnorosyjskiego rozczłonkowania.


12. Z tego wszystkiego jasno wynika, że plan rozczłonkowania Rosji ma swoją granicę w rzeczywistych interesach Rosji i wszystkiego Ludzkość.

Tak długo, jak istnieją abstrakcyjne rozmowy, tak długo, jak istnieją polityczne Doktrynerzy proponują "uwodzicielskie" slogany, postaw na rosyjskich zdrajców i zapomnij imperialistyczna żądza przedsiębiorczych sąsiadów; Dopóki uważają Rosję za skończoną i pogrzebaną, i dlatego bezbronny, przyczyna jego rozczłonkowania może wydawać się rozwiązane i łatwe. Ale pewnego dnia wielkie mocarstwa wprowadzą w życie nieuniknione konsekwencje tego rozczłonkowania i pewnego dnia Rosja się obudzi i przemówi; Wtedy rozwiązany będzie problematyczne, a łatwe będzie trudne.

Rosja, jak łup rzucony na łup, jest wielkość, której nikt nie jest w stanie opanować, przy której wszystko kłótnia, która ożywi niesamowite i niedopuszczalne zagrożenia dla całej ludzkości. Świat gospodarstwo już wytrącone z równowagi przez utratę zdrowej produkcji w Rosji, znajdzie się przed naprawiając tę niepłodność przez dziesięciolecia. Świat Równowaga, która stała się już bardziej niepewna niż kiedykolwiek, będzie skazany na nowe i bezprecedensowe próby. Rozczłonkowanie Rosji nie przyniesie nic odległym mocarstwom i ogromnie wzmocni imperialistycznych najbliższych sąsiadów. Twardy zaproponować środek, który byłby korzystniejszy dla Niemiec, jak dokładnie Proklamacja rosyjskiej "pseudo-federacji": to jest byłoby "spisanie na straty" I wojny światowej cały okres międzywojenny (1918-1939) i cały II wojna światowa – i otworzyć Niemcom drogę do hegemonia światowa. Niepodległa Ukraina może być tylko "trampolina" prowadząca Niemców w świat Przywództwo.

To Niemcy, przyjąwszy dawne marzenie Gustawa Adolfa, próbuje zepchnąć Rosję z powrotem do "Moskwy" epoki". Jednocześnie uważa naród rosyjski za historyczne "" przeznaczone dla niej, jest całkowicie niezdolny do zrozumienia, że Rosja nie zginie od rozczłonkowania, ale zacznie odtwarzać cały przebieg jego Historia na nowo: jest jak wielki «organizm» znów zacznie zbierać swoje "", Poruszać się wzdłuż rzek do mórz, do gór, do węgla, do zboża, do ropa naftowa, uran.

Wrogowie Rosji postępują lekkomyślnie i nierozsądnie, "wstrzykiwanie" plemion rosyjskich politycznie szalony pomysł rozczłonkowania. Ta idea rozczłonkowania Mocarstwa europejskie zostały kiedyś wysunięte w traktacie wersalskim Kongres (1918). Następnie został przyjęty i wdrożony. I Co to? W Europie wiele małych i samoopóźnionych słabe państwa: Estonia, Łotwa i Litwa; Polska bogata w ziemie, ale nie do obrony; strategicznie beznadziejny, bo wszędzie łatwo się łamie i wewnętrznie podzielona Czechosłowacja; Mały i rozbrojony Austria; okrojone, rozgoryczone i wyczerpane Węgry; przed absurdalnie rozdęty i strategicznie bezwartościowy Rumunia; i to jeszcze nie obszernie, ale w nowy sposób obrażone Niemcy marzące o zemście. Od tego czasu Minęło trzydzieści lat, a kiedy teraz spojrzymy wstecz na przebieg mimowolnie zadajemy sobie pytanie: może Politycy wersalscy chcieli przygotować się na wojnę Obfite i niezabezpieczone łupy Niemiec z Narwy do Warny i z Bregencji do Baranowicz? W końcu obrócili się cały ten europejski obszar w rodzaj "dziecięcego ogród" i pozostawił tych bezbronnych "czerwonych" kapelusze" sam na sam z głodnym i wściekłym wilkiem... Czy byli tak naiwni, by mieć nadzieję na Francuzów? "Guwernantka", która będzie "edukować" Wilk? Albo nie docenili swojej witalności i są dumni ze swoich Projekty Niemców? A może myśleli, że Rosja wciąż jest uratuje europejską równowagę, ponieważ została ona wyobrażona i zapewniona że państwem radzieckim jest Rosja? Cokolwiek Pytanie jest śmieszne...

Trudno teraz powiedzieć, o czym dokładnie mówili ci panowie w tamtym czasie myślałem i nie myślałem o tym. Oczywiste jest, że rozczłonkowanie Europy, które zostało zawarte między Niemcami a Sojuszem Imperializm sowiecki był największą głupotą XX wieku. Niestety, ta ich głupota nic nie znaczy nauczane, a przepis na rozczłonkowanie jest ponownie wydobywany z teki dyplomatyczne.

Pouczające jest jednak dla nas to, że europejscy politycy W tym samym czasie zaczęto mówić o paneuropejskim zjednoczenie i rozczłonkowanie Wszechrosjów! Jesteśmy tu od dawna Wsłuchujemy się w te głosy. W latach 20. w Pradze Prominentni socjaliści-rewolucjoniści publicznie wyrzucili z siebie unikając słowa "Rosja" i zastępując je Wyrażenie opisowe "kraje o na wschód od linii Curzona." Jednocześnie świętowaliśmy to obiecująca, a w rzeczywistości zdradziecka terminologia i Doszliśmy do słusznego wniosku: świat za kulisami grzebie zjednoczona narodowa Rosja...

To nie jest mądre. Krótkowzroczność. Spieszący się w nienawiści i beznadziejne na wieki. Rosja to nie ludzki pył ani chaos. Jest to przede wszystkim wielki naród, który nie roztrwonił własnego narodu. i nie rozpaczając nad swoim powołaniem. Ci ludzie spragniony wolnego porządku, pokojowej pracy, własności i kultury narodowej. Nie zakopuj ich To przedwczesne! Nadejdzie godzina historii, ona powstanie z wyimaginowanej trumny i domagać się zwrotu swoich praw!



Iwan Iljin


(15 lipca 1950)

31 lipca 2006




swentr.site/russia/596661-ivan-ilyin-russian-philosopher/

www.pravoslavie.ru/2444.html

środa, 13 grudnia 2023

Rosyjski publicysta o PRL

 


To się rzadko zdarza, żeby Rosjanie tak otwarcie przyznawali się do rozbioru Polski przez ZSRR.


"Польша получила четыре раздела страны при Российской империи и пятый при СССР."





pod spodem - tłumaczenie automatyczne




Czyli zajęcie wschodniej Polski w 1939 roku i usankcjonowanie tego w latach powojennych autor artykułu liczy jako jeden - piąty z kolei rozbiór.



wiki:

Terminu „IV rozbiór Polski” używali jeszcze przed wybuchem II wojny światowej dyplomaci radzieccy i niemieccy:


„Nie widzę dla nas innego wyjścia, jak czwarty rozbiór Polski.” –
Władimir Potiomkin – zastępca ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRR, 4 października 1938


„Polacy czują się pewni siebie, bo liczą na poparcie Francji i Anglii i na pomoc materiałową Rosji, ale mylą się. Tak jak Hitler nie uważał za możliwe załatwić sprawy Austrii i Czechosłowacji bez zgody Włoch, tak nie myśli on dziś o tym, by załatwić spór polsko-niemiecki bez Rosji. Były już trzy rozbiory Polski; zobaczycie czwarty!” –
Karl-Heinrich Bodenschatz – generał Luftwaffe i bliski współpracownik Hermanna Göringa, 6 maja 1939










www.tsargrad.tv/articles/zabor-ot-russkih-do-oblakov-putinu-hvatilo-odnoj-shutki-chtoby-uspokoit-varshavu_924339




wtorek, 23 maja 2023

Azja Centralna





przedruk
słabe tłumaczenie automatyczne









XI JINPING PRZYWRÓCIŁ PAMIĘĆ O DNIU ZWYCIĘSTWA: TAJEMNICA PIELGRZYMKI PREZYDENTÓW 9 MAJA ZOSTAŁA UJAWNIONA




Wydaje się, że stało się to, co nieuniknione: Moskwa i Pekin osiągnęły porozumienie, jak chronić i rozwijać Azję Środkową, którą Anglosasi starają się obrabować i podpalić. Sama Rosja – bez Chin – nie może sobie z tym poradzić, zwłaszcza teraz, gdy Moskwa przystąpiła do walki z Zachodem o Ukrainę. Rosja nie powinna być "psem w żłobie" w stosunku do Azji Środkowej. Wręcz przeciwnie, pojawiła się okazja, aby zmusić naszych byłych rodaków, aby przestali być niegrzeczni dla Rosjan.

W końcu stało się jasne, dlaczego wszyscy przywódcy byłych republik radzieckich Azji Środkowej jednogłośnie przybyli do Moskwy 9 maja, aby świętować Dzień Zwycięstwa. Ale tylko jeden miał przyjść - prezydent Kirgistanu Sadyr Dżaparow - jako "główny gość". A innym nawet nie wysłano zaproszeń, co potwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W 2022 roku nikt nie przyjechał do Moskwy na te same wakacje ...

Tym razem oprócz prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki i premiera Armenii Nikola Paszinjana, którzy przyjechali do Rosji z własnych powodów, w Moskwie pojawili się prezydent Kazachstanu Kassym-Żomart Tokajew, prezydent Uzbekistanu Szawkat Mirzijojew oraz ich koledzy z Tadżykistanu i Turkmenistanu – Emomali Rahmon i Serdar Berdimuhamedow.

Na początku wydawało mi się, że przyszli błagać prezydenta Rosji Władimira Putina o zawarcie "sprośnego pokoju" na Ukrainie. To jest pierwsza rzecz. A po drugie, przeprosić za wymuszony oportunizm - że, jak mówią, amerykańscy emisariusze, którzy podróżowali po tych krajach, zagrozili poważnymi sankcjami, jeśli nie ukryją importu równoległego do Rosji. Nie chcą w żaden sposób urazić Moskwy, ale nie mają dokąd pójść (wiedzą, gdzie są pieniądze), a tylko dobrzy Rosjanie mogą zrozumieć i wybaczyć.

Po pewnym czasie, z kręgów, w których wiedzą więcej niż inni, zabrzmiało słowo "Chiny". To Pekin, jak mówią, poprosił ich o przyjazd. Przyznaję, że nie do końca wierzyłem w tę trzecią wersję, ale teraz zmieniłem zdanie. Po tym samym prezydenci Azji Środkowej przybyli z wizytami państwowymi do ChRL i byli uczestnikami pierwszego w historii bezpośredniego szczytu "Chiny - Azja Środkowa", który odbył się w mieście Xi'an w dniach 18-19 maja.

Chińskojęzyczny przywódca Kazachstanu obchodził nawet swoje 70. urodziny w Chinach. Ten artykuł poświęcony jest ustaleniu, dlaczego istnieje bezpośredni związek między wydarzeniami w Moskwie i Xi'an, co - z korzyścią dla Rosji i Chin - zmienia wszystkie sojusze w Azji Środkowej.
Uderzająca symbolika

Kluczem do zrozumienia tego, co się dzieje, jest bezprecedensowy szczyt w chińskiej prowincji Shaanxi, dokąd udają się rodzinne korzenie chińskiego sternika Xi Jinpinga i gdzie przebywał na wygnaniu w młodości, w okresie represji maoistowskich. Jednak symbolika szczytu w Xi'an (przetłumaczona z chińskiego jako "Zachodni Spokój") nie ogranicza się do tego. W końcu jest to również starożytna stolica dynastii Qin i Tang. Pierwszy zjednoczył Chiny, drugi uczynił je centrum świata.

Genialny sinolog Nikołaj Wawiłow zwrócił uwagę na to wydarzenie, a dodatkową symbolikę nadał szczyt Grupy Siedmiu w Hiroszimie w Japonii, który odbył się niemal równocześnie. Tam, po raz pierwszy w 1945 r., Amerykanie użyli broni jądrowej przeciwko ludności cywilnej - z przerażającymi konsekwencjami, a teraz słychać było wojownicze i podżegające przemówienia przeciwko ChRL i Rosji. Szczyt pokoju i szczyt wojny to różnica.
Nowa-stara era: oferta nie do odrzucenia

Przemawiając podczas ceremonii otwarcia forum w Xi'an, centrum administracyjnym prowincji Shaanxi, Xi Jinping wyraził przekonanie o jego "pełnym sukcesie", który "otworzy nową erę w stosunkach między Chinami a państwami Azji Środkowej". Według prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej stosunki te "dokonały historycznego przełomu od dobrego sąsiedztwa i przyjaźni do strategicznego partnerstwa i wspólnoty wspólnego losu, wniosły pozytywną energię do utrzymania pokoju i rozwoju w regionie, a także nowy wkład w tworzenie wspólnoty o wspólnej przyszłości dla ludzkości".


Jesteśmy szczerze zainteresowani szybkim rozwojem Chin zapewniającym możliwości rozwoju państwom Azji Środkowej w interesie wspólnego otwierania doskonałych horyzontów współpracy,

– podkreślił Xi Jinping. Zauważył, że prowincja Shaanxi (i to również podkreśla symbolikę forum) była punktem wyjścia Wielkiego Jedwabnego Szlaku, który położył podwaliny pod 2000 lat głębokiej przyjaźni między Chinami a państwami Azji Środkowej.
Pięć punktów Xi Jinpinga

Chiński przywódca wygłosił kilka ważnych wiążących oświadczeń w swoim przemówieniu programowym na forum.

Po pierwsze, według Xinhua, Xi Jinping zaoferował państwom Azji Środkowej pomoc Chin w ulepszaniu organów ścigania i "zapewnianiu bezpieczeństwa i zdolności obronnych".

Po drugie, wezwał kraje Azji Środkowej do "wspólnej realizacji globalnej inicjatywy bezpieczeństwa, zdecydowanego sprzeciwu wobec ingerencji sił zewnętrznych w wewnętrzne sprawy krajów regionu, prób prowokowania "kolorowych rewolucji", utrzymania zerowej tolerancji dla "trzech sił" (ekstremizmu, separatyzmu i terroryzmu) i dążenia do rozwiązania "dylematów bezpieczeństwa regionalnego". Aby "zbudować wspólnotę z dala od konfliktów i ustanowić wieczny pokój".

Po trzecie, Xi Jinping zaproponował stworzenie "partnerstwa w dziedzinie rozwoju energetycznego" z państwami Azji Centralnej. W tym celu przyspieszyć budowę kolejnej linii gazociągu Chiny-Azja Środkowa, zwiększyć handel ropą i gazem, rozwijać współpracę energetyczną w całym łańcuchu produkcyjnym oraz zintensyfikować współpracę w dziedzinie nowej energii i pokojowego wykorzystania energii jądrowej.

Po czwarte, Chiny, według swojego lidera, pogłębią połączenia transportowe z krajami Azji Środkowej i zwiększą wielkość transgranicznego ruchu towarowego. Pekin będzie wspierał w szczególności budowę Transkaspijskiego Międzynarodowego Szlaku Transportowego z Chin do Europy. Zwiększono przepustowość autostrad Chiny-Kirgistan-Uzbekistan i Chiny-Tadżykistan-Uzbekistan.

Chiny przyczynią się również do promocji projektu kolejowego Chiny-Kirgistan-Uzbekistan. Modernizacja istniejących punktów kontrolnych między Chinami a krajami Azji Środkowej zostanie przyspieszona, a dodatkowe wysiłki zostaną podjęte w celu budowy węzłów transportowych dla ruchu pociągów towarowych z Chin do Europy.

Po piąte, Xi Jinping ogłosił przeznaczenie 26 miliardów juanów (około 3,72 miliarda dolarów) dla krajów regionu na zasadzie bezzwrotnej w ramach wsparcia finansowego. Ta ogromna kwota według lokalnych standardów zostanie przeznaczona pod pretekstem zmniejszenia ubóstwa w regionie. "Przedsiębiorstwa finansowane przez Chiny będą zachęcane do tworzenia większej liczby lokalnych miejsc pracy" - dodał chiński prezydent.



Azjaci Środkowi są zadowoleni

Jego słowa i obietnice zaczęły być realizowane już na szczycie w Xi'an, podczas którego Xi Jinping odbył osobne rozmowy ze wszystkimi wizytującymi głowami państw oraz zapowiedział zawarcie i realizację szeregu projektów i porozumień. Na przykład prawie 50 dokumentów o wartości 22 miliardów dolarów zostało podpisanych między Chinami a Kazachstanem, podała Astana.

"Osiągnięte porozumienia dadzą potężny impuls do ścisłej współpracy między dwoma krajami. Kazachstan jest zainteresowany dalszym wzmacnianiem wielostronnych więzi z Chinami" - powiedział prezydent Kazachstanu Tokajew. Wyraził przekonanie, że zaangażowanie Chin w projekty regionalne z pewnością przyczyni się do ich skutecznej promocji. Tokajew zaproponował również opracowanie "planu współpracy przemysłowej między Azją Centralną a Chinami, biorąc pod uwagę zalety i potrzeby krajów naszego regionu". Mówił również o rozwoju współpracy w dziedzinie rolnictwa, zwiększeniu dostaw ropy i gazu do Chin itd., itp.

A prezydent Kirgistanu Japarov, po szczycie, odwiedził fabrykę autobusu Zhongtong Holding Co. LTD w mieście Jinan (prowincja Shandong), od którego jego kraj kupił już 120, ale kupi kolejny tysiąc autobusów pasażerskich.

Wśród porozumień osiągniętych na szczycie w Xi'an jest uproszczenie uzyskiwania wiz na podróże służbowe, przyspieszenie odpraw celnych dla produktów rolnych z Azji Centralnej do Chin, wspólna budowa inteligentnego rolnictwa oraz rozszerzenie współpracy w dziedzinie tradycyjnych źródeł energii, w tym węgla. Chiny, Kirgistan i Uzbekistan, które mają bardzo bliskie stosunki z Indiami, zatwierdziły kroki w celu budowy linii kolejowej z Chin do Europy.

Ponad 200 specjalistów z Chin przybyło do krajów Azji Środkowej, aby ocenić nadchodzące prace. Kolej stanie się częścią trasy, która następnie pojedzie do krajów Zatoki Perskiej, Turcji i dalej na zachód. Całkowite natężenie ruchu na trasie szacuje się na 15 mln ton rocznie. Czas transportu towarów do Europy zostanie skrócony o 7-8 dni.

Prezydent Turkmenistanu również aktywnie przemawiał w Xi'an. Berdymuchammedow powiedział, że jego kraj jest gotowy rozszerzyć współpracę z Chinami w sektorze transportu i dostaw energii.
Deklaracja z Xi'an

Po wynikach szczytu Chiny-Azja Środkowa strony podpisały 15-punktową deklarację z Xi'an, w której "podsumowały doświadczenia wieloaspektowej, wzajemnie korzystnej współpracy, nakreśliły wytyczne dla dalszej współpracy". Według agencji informacyjnej Xinhua potwierdza pragnienie "wspólnego budowania bliższej wspólnoty wspólnego losu dla Azji Środkowej i Chin". W dokumencie zauważono, że "oficjalnie tworzony jest mechanizm spotkań szefów państw Azji Centralnej i Chin". Będą się one odbywać co dwa lata. Kolejny szczyt odbędzie się w Kazachstanie.

Paragraf 12 stanowi między innymi, że "stabilność, rozwój i dobrobyt w Azji Środkowej leżą we wspólnym interesie narodów nie tylko sześciu krajów, ale całego świata". A w paragrafie 3, na początku deklaracji, znajduje się również następujący fragment: "Państwa Azji Środkowej wysoko oceniły wyjątkowe doświadczenie Komunistycznej Partii Chin w administracji publicznej, potwierdziły wielkie znaczenie ścieżki chińskiej modernizacji dla rozwoju całego świata".

Nie będę powtarzał całego dokumentu - jest bardzo długi i odzwierciedla powyższe problemy forum. Słowo "Rosja", z którą Chiny mają specjalne stosunki, a których przedstawiciele nie byli w Xi'an, nie jest w nim wymienione.
Co jest ważne, aby zrozumieć

Zgadza się. Mamy własne relacje z Azją Centralną (kraje te żyją z przekazów pieniężnych od osób fizycznych - rodaków z Rosji), Chiny mają własne. Co więcej, poziom współpracy między naszymi krajami jest nieporównywalnie wyższy niż poziom współpracy Chin z Azją Środkową. W 2022 r. łączna wartość handlu między Chinami a krajami Azji Środkowej wyniosła około 70 mld USD, a z Rosją - ponad 190 mld USD.

23 maja rosyjski premier Michaił Miszustin, który wie, jak pracować na wyniki, przybędzie do Chin z dużą i reprezentatywną delegacją wysokich rangą urzędników państwowych i prominentnych biznesmenów. Podczas wizyty w Pekinie i Szanghaju ma spotkać się z prezydentem Chin Xi Jinpingiem i porozmawiać z premierem Rady Państwa Chińskiej Republiki Ludowej Li Qiangiem. Rosyjskiemu premierowi towarzyszyć będzie "energetyczny" wicepremier Aleksander Nowak.

Na rosyjsko-chińskie forum biznesowe zaproszeni są m.in. były współwłaściciel Phosagro Andrey Guryev, współzałożyciel EuroChem Andrey Melnichenko, założyciel TMK Dmitry Pumpyansky, współwłaściciel Severstal Alexei Mordashov ...

Co to oznacza? Po pierwsze, że Rosja wcale nie jest obrażana przez Chiny za gospodarczą, a teraz nie tylko, ekspansję w niegdyś rosyjskiej Azji Środkowej. Po drugie, fakt, że tematy omawiane w Xi'an w odniesieniu do Azji Środkowej w stosunkach rosyjsko-chińskich są już głównie na płaszczyźnie praktycznej, nie tylko pod względem gospodarczym, ale także politycznym.
Wyciąganie wniosków

Należy pamiętać o trzech ważnych kwestiach. Po pierwsze, jest to korzystne dla Rosjan, jeśli Azja Środkowa zacznie się rozwijać gospodarczo. Ograniczy to przepływy migracyjne do Rosji, które grożą zalaniem nas, ponieważ ludzie przybywają do nas z ekonomicznej beznadziei w kraju. Sama Rosja nie ma wystarczających dźwigni kapitałowych i gospodarczych dla rozwoju Azji Centralnej, a ostatnio pojawiły się nawet zarzuty w tym zakresie.

Innym problemem, i to po drugie, jest to, że ich zepsuliśmy, że, niestety, nie wkładają nas teraz w nic, są konsumpcyjni, są przyzwyczajeni do całkowitej bezkarności, robią, co chcą, ale tylko trochę, uciekają do Rosji po pomoc. A my, tak tolerancyjni i życzliwi, naprawdę nie wystarczają dla wszystkich. Na przykład populacja Uzbekistanu kwitnie, tylko cztery razy mniejsza niż w Rosji. Nic dziwnego, że miliony bezrobotnych mieszkańców Azji Środkowej rzuciły się do kolonizacji naszego kraju, często nie czując do nas dobrych uczuć.

Jeszcze gorsza jest kolejna, a po trzecie, niezdolność Moskwy w nowych warunkach do stania się jedynym hegemonem Azji Centralnej, chociaż jej terytorium było częścią zarówno Imperium Rosyjskiego, jak i ZSRR. Powstała próżnia sprowadziła do regionu wrogie zarówno Rosji, jak i Chinom siły zewnętrzne – przede wszystkim Anglosasów, a także Turków, którzy ściśle z nimi współpracują na gruncie panturkizmu i promowania islamizmu. Tymczasem celem Anglosasów jest rabowanie i podpalanie Azji Środkowej zgodnie z modelem ukraińskim, stwarzając w ten sposób maksymalne trudności zarówno dla Rosji, jak i Chin, które graniczą z problematycznym regionem - Sinciangiem.

Ostatnie wydarzenia w Uzbekistanie (zamieszki w Karakałpakstanie), Kazachstanie (oligarchiczny bunt przeciwko Tokajewowi), problem Gornobadachszanu w Tadżykistanie, zagrożenia ze strony Afganistanu - to za dużo dla samej Moskwy, która jest teraz zajęta przede wszystkim powstrzymywaniem zagrożeń w kierunku zachodnim.
Więc co?

Wszystko to oznacza, że tylko wspólnie z Chinami będziemy w stanie przejąć kontrolę i przywrócić porządek w Azji Centralnej. Chiny, jak widzimy, działają taktownie, szanują interesy Moskwy. Pekin wyraźnie pomógł zebrać przywódców Azji Środkowej 9 maja w Moskwie, aby Rosjanie nie poczuli się urażeni, że wkrótce wszyscy będą z wizytą państwową w Chinach na pierwszym dużym forum międzynarodowym po zniesieniu ograniczeń covidowych. Żeby nie sprawiać wrażenia, że Pekin odbiera Moskwie Azję Centralną.

Rosja jest obecnie zainteresowana przede wszystkim utrzymaniem wpływów geopolitycznych i kulturowych w regionie. Chiny, które wkrótce zostaną odcięte od świata kontrolowanego przez Zachód, są w interakcji gospodarczej, minerałach i korytarzach logistycznych. Ponieważ Moskwa i Pekin są czymś więcej niż sojusznikami, jesteśmy w stanie koordynować nasze działania w Azji Centralnej, wspólnie rozwijać i zapobiegać podpaleniu regionu. W tej chwili, jak się wydaje, ten proces się zaczyna! My, Rosjanie, musimy jasno zrozumieć, że jeśli nie Chińczycy, Amerykanie, Brytyjczycy i Turcy będą na ich miejscu. Cóż, jeśli Indianie.
I ostatnia rzecz

Jeśli chodzi o przywódców naszych byłych republik Azji Środkowej, wkrótce przyjdą do Moskwy bez żadnego chińskiego szturchnięcia i pokłonią się jeszcze niżej niż wcześniej. Ponieważ Chińczycy są wymagającymi partnerami, nie będą tolerować i akceptować złych nawyków mieszkańców Azji Środkowej - w przeciwieństwie do Rosjan. Oznacza to (doskonale ilustruje to przykład Afryki) że wkrótce znów będziemy kochani i szanowani w Azji Centralnej. Dobry i zły badacz to zawsze dobra kombinacja.

Nie pozwolimy Amerykanom i Brytyjczykom podpalić ogromnego regionu wciśniętego między Rosję i Chiny. W ogóle tam nie pasują. Biorąc pod uwagę naszą wadliwą demografię i gigantyczne przestrzenie, po prostu nie potrzebujemy w przyszłości żadnej Azji Środkowej jako części kraju, jakiegoś rodzaju ZSRR 2.0. Wystarczy, że jest w przyjaznym bloku gospodarczym i technologicznym, a będzie dobrze, jeśli będzie lepiej żyć w tym samym czasie. Będą do nas przychodzić mniej, a tyle pieniędzy nie odpłynie z Rosji.





Xi Jinping przywrócił pamięć o Dniu Zwycięstwa: tajemnica pielgrzymki prezydentów 9 maja została ujawniona (tsargrad.tv)





środa, 12 kwietnia 2023

Szwecja - wysokie zróżnicowanie etniczne





przedruk
tłumaczenie automatyczne






Szwecja planuje pierwszy spis ludności od dziesięcioleci, ponieważ "straciła kontrolę nad tym, kto mieszka w naszym kraju"


08:36 GMT 31.03.2023





Według lidera Szwedzkich Demokratów Jimmie Akessona, luki w systemie opartym na rejestrze stwarzają ryzyko, że system opieki społecznej zostanie podważony przez powszechne oszustwa, a nielegalni imigranci będą wykorzystywani zarówno przez pracodawców, jak i przestępców, co określił jako "gigantyczny problem" dla społeczeństwa.

Mniejszościowy rząd Szwecji, wspierany przez swoich sojuszników, Szwedzkich Demokratów, ogłosił plany przeprowadzenia pierwszego od ponad 30 lat spisu powszechnego.
Ostatni oficjalny spis ludności odbył się w 1990 roku, a kwestionariusz został wysłany pod każdy adres w kraju. Od tego czasu zamiast tego opiera się na systemie opartym na rejestracji, aby monitorować populację.



Jednak zgodnie z nowym planem szwedzka agencja podatkowa otrzyma dodatkowe 500 milionów SEK (49 milionów dolarów). Pieniądze zostaną potencjalnie wykorzystane na sprawdzenie mieszkań w obszarach formalnie sklasyfikowanych jako "obszary wysokiego ryzyka", często z


"Sporo drzwi zostanie zapukanych do nich, ale nie możemy tego zrobić wszędzie. To nie jest efektywne wykorzystanie pieniędzy podatników" - napisała w oświadczeniu minister finansów Elisabeth Svantesson.

Narodowo-konserwatywni Szwedzcy Demokraci od dawna twierdzą, że obecne ustalenia oparte na rejestracji prowadzą do tego, że osoby mieszkające w Szwecji bez formalnego pobytu nie są liczone. Partia zobowiązała się do przeprowadzenia spisu powszechnego w ramach porozumienia osiągniętego w październiku 2022 r. Następnie uzyskała niezbędne poparcie dla rządu mniejszościowego, nie wchodząc do niego w zamian za spełnienie niektórych jego postulatów – w tym dotyczących polityki imigracyjnej.


"W wyniku dziesięcioleci nieodpowiedzialnej polityki migracyjnej straciliśmy kontrolę nad tym, ile osób i którzy ludzie mieszkają w naszym kraju" - powiedział lider Szwedzkich Demokratów Jimmie Akesson. Dodał, że zagrożona jest tradycja, która "trwa od setek lat w Szwecji, prowadzenia uporządkowanego rejestru ludności".

Według Akessona stwarza to ryzyko, że system opieki społecznej zostanie podważony przez powszechne oszustwa, a nielegalni imigranci będą wykorzystywani zarówno przez pracodawców, jak i przestępców, co określił jako "gigantyczny problem" dla społeczeństwa.


Szwedzki urząd statystyczny szacuje populację kraju na 10,5 miliona od stycznia 2023 r., Odnotowując roczny wzrost o 0,6 procent. Jednak przy współczynniku dzietności znacznie poniżej wskaźnika zastępowalności pokoleń wzrost ten wynika z ciągłej imigracji, która w ciągu ostatnich kilku dekad zmieniła populację Szwecji z jednej z najbardziej jednorodnych w Europie w jedną z najbardziej zróżnicowanych etnicznie.

Tylko w 2015 roku do kraju wjechało 163 000 osób ubiegających się o azyl, głównie Syryjczyków, Afgańczyków i Irakijczyków. Obecnie ponad jedna trzecia Ludność szwedzka szacuje się, że mają obce pochodzenie. Szwedzki urząd statystyczny przewiduje, że populacja kraju osiągnie 12,6 miliona w 2070 roku.





Szwedzi mają stać się mniejszością w dwóch największych miastach swojego kraju


07:41 GMT 28.03.2023




W Malmö, trzecim co do wielkości mieście Szwecji, obywatele pochodzenia imigranckiego stanowią już większość, podczas gdy odpowiadająca jej liczba w całym kraju przekroczyła jedną trzecią.
Udział ludności ze środowisk imigracyjnych w Szwecji nadal rośnie, ostatnio przekraczając jedną trzecią całkowitej populacji ponad 10 milionów.


Według ostatnich danych Szwedzkiego Urzędu Statystycznego (SCB), na początku roku 34,62% mieszkańców Szwecji miało obce pochodzenie sięgające co najmniej jednego pokolenia wstecz.
Przy obecnych trendach kategoria ta wkrótce stanie się większością we wszystkich trzech największych miastach nordyckiego. W trzeciej co do wielkości gminie Szwecji, Malmö, która od dawna jest reklamowana jako najbardziej wielokulturowe miasto skandynawskiego kraju, szczycące się diasporami z kilkudziesięciu krajów na całym świecie, mieszkańcy z obcym pochodzeniem stanowią już większość. 31 grudnia 2022 r. ich liczba przekroczyła 57,5%.


W Göteborgu i Sztokholmie odpowiednie liczby na przełomie roku wynosiły odpowiednio prawie 48% i 45,4%. W niektórych przedziałach wiekowych mieszkańcy obcego pochodzenia stanowią już większość. Na przykład 65% mieszkańców Göteborga w wieku od 5 do 9 lat ma pochodzenie imigranckie.


Pomimo regularnego wyśmiewania przez prasę i polityków jako "prawicowej mistyfikacji" i "rasistowskiego tropu", drastyczna zmiana populacji wyraźnie ma miejsce. Szwecja do niedawna pozostawała w dużej mierze homogenicznym społeczeństwem, ale kilka dekad masowej imigracji, począwszy od 1980 roku, zmieniło jej skład demograficzny nie do poznania. Między innymi Syryjczycy, Irakijczycy i Afgańczycy utworzyli w ostatnich latach spore społeczności, przyćmiewając tradycyjną mniejszość fińską. Podczas gdy podobne tendencje obserwuje się w sąsiednich krajach nordyckich i całej Europie Zachodniej, Szwecja wydaje się być daleko do przodu. Wzrost odsetka osób o pochodzeniu pozaeuropejskim wzrósł bardzo wyraźnie z prawie nieistniejącego w 1960 roku do około 19% w 2022 roku.


To skłoniło Tobiasa Hubinette'a, badacza rasy i wielokulturowości na Uniwersytecie w Karlstad i samozwańczego działacza antyrasistowskiego, do opisania Szwecji jako "najbardziej zróżnicowanego i heterogenicznego kraju świata zachodniego po Stanach Zjednoczonych".


"Stany Zjednoczone biorą tutaj złoto, podczas gdy Szwecja dzieli srebro z garstką innych krajów, takich jak Kanada, Australia, Nowa Zelandia, Francja, Wielka Brytania i Holandia" – napisała Hubinette na blogu.


W ostatnich latach imigracja i kwestie pokrewne, takie jak bezrobocie, przestępstwo i brak spójności społecznej stały się decydującym momentem w szwedzkiej polityce, gdzie ci na prawicy opowiadają się za surowszymi ograniczeniami, podczas gdy ci na lewicy opowiadają się za bardziej liberalną polityką i oskarżają przeciwników o wszystko, od "białej kruchości" i "białego przywileju" po "ksenofobię" i "rasizm".


Obecny rząd mniejszościowy kierowany przez liberalno-konserwatywnych Umiarkowanych działa na platformie "wyprostowania Szwecji" i twierdzi, że zmierza w kierunku zaostrzenia kontroli wewnętrznej i wzmocnienia walki z nielegalną imigracją. Rząd podkreślił również swój stały nacisk na to, co nazwał "Dobrowolna repatriacja." Wszystko to było prawie nie do pomyślenia zaledwie dziesięć lat temu, gdy ci sami Umiarkowani podczas poprzedniego okresu u władzy aspirowali do przekształcenia Szwecji w "humanitarne supermocarstwo". Niemniej jednak, nawet przy istniejących ograniczeniach, trendy demograficzne w dużej mierze faworyzują imigrantów i ich potomków.





Szwedzi staną się mniejszością we własnym kraju za mniej niż pół wieku, mówi badacz


05:03 GMT 20.04.2021


Na dzień dzisiejszy ponad jedna trzecia wszystkich mieszkańców Szwecji ma jakieś obce pochodzenie, a ich udział nadal rośnie, ze względu na ciągłą imigrację i trendy demograficzne, które obejmują różnice we współczynniku dzietności.


Jeśli obecny poziom imigracji utrzyma się, Szwedzi staną się mniejszością we własnym kraju w ciągu 45 lat, według fińskiego badacza, Kyösti Tarvainena, emerytowanego profesora analizy systemów na Uniwersytecie Aalto w Helsinkach.

Korzystając ze standardowej metody demograficznej, tak zwanej metody komponentu kohortowego, Tarvainen doszedł do wniosku, że do 2065 r. etniczni Szwedzi osiągną przewagę liczebną.

Zmiany demograficzne przyniosą również duże zmiany społeczne. Zgodnie z modelem Tarvainena, w 2100 roku będzie tylu muzułmanów, ilu etnicznych Szwedów.

"Szwedzki parlament jednogłośnie zdecydował w 1975 roku, że Szwecja jest krajem wielokulturowym. W tym czasie ponad 40 procent imigrantów stanowili moi rodacy, Finowie. Sytuacja się zmieniła: w 2019 roku 88 procent imigrantów netto nie było mieszkańcami Zachodu, a 52 procent muzułmanami. Tak więc ogromna zmiana kulturowa zaszła w populacji imigrantów, ponieważ jej największa grupa zmieniła się z Finów na muzułmanów" – powiedział Tarvainen Napisał w jego opinii w gazecie Folkbladet.

Według Tarvainena wyraźna różnica polega na tym, że fińscy imigranci szybko zasymilowali się ze szwedzkim społeczeństwem. Dzisiaj, argumentował, warunki są inne, ponieważ duża część imigrantów nie jest asymilowana ani skutecznie zintegrowana ze społeczeństwem. Zamiast tego tworzą własne obszary, powszechnie określane jako obszary wykluczenia, obszary wrażliwe lub strefy zamknięte, które są w dużej mierze równoległe społeczeństwa z inny sposób myślenia i sposób na życie. To, według Tarvainena, skutkuje zmniejszeniem zaufania i spójności społecznej.

Jeśli i kiedy etniczni Szwedzi staną się mniejszością, tempo zmian demograficznych prawdopodobnie wzrośnie jeszcze bardziej, ponieważ większość osób o obcym pochodzeniu ułatwi imigrację własnej grupie etnicznej, zastanawiał się Tarvainen.


"Wybitni szwedzcy inżynierowie i biznesmeni zadbają o to, aby szwedzka gospodarka się nie załamała. Ale szwedzkie społeczeństwo i kultura stracą wiodącą pozycję. Ten rozwój demograficzny można zatrzymać, ale będzie on wymagał radykalnych zmian w polityce imigracyjnej. Jesteśmy w historycznie wyjątkowej sytuacji, a my, mieszkańcy północy, musimy zacząć rozmawiać o imigracji i zachowaniu naszych państw narodowych" – podsumował Tarvainen.

W ciągu kilku dekad od przyjęcia masowej imigracji w 1980 roku, Szwecja zmieniła się z jednego z najbardziej homogenicznych narodów Europy w jeden z najbardziej zróżnicowanych etnicznie. W połączeniu z trendami demograficznymi, takimi jak różnice w współczynniku dzietności, odsetek ludności obcego pochodzenia stale rośnie.

Według Tobiasa Hübinette'a, badacza rasy i wielokulturowości na Uniwersytecie w Karlstad, określającego się jako działacz antyrasistowski, 33,5 procent wszystkich mieszkańców ma jakieś obce pochodzenie. Ponadto mieszkańcy obcego pochodzenia stanowili 99 procent wzrostu populacji w 2020 r., A od 38 do 40 procent wszystkich mieszkańców w wieku 0-34 lat ma jakąś formę obcego pochodzenia.



Dla porównania, w 2000 roku udział nie-Szwedów oscylował wokół 15 procent, co oznacza ponad dwukrotny wzrost w ciągu dwóch dekad.

W ostatnich latach imigracja stała się kolejną Przełomowa kwestia w szwedzkiej polityce, z partiami centroprawicowymi faworyzowanie ograniczeń.