Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zemsta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zemsta. Pokaż wszystkie posty

sobota, 11 marca 2017

Die Welt: Polska zemści się za porażkę na szczycie UE

Szok! Niemcy piszą, że wybór Tuska to był błąd! Die Welt: Polska zemści się za porażkę na szczycie UE

11 matca 2017

Niemiecki dziennik „Die Welt” uznał w sobotę reelekcję Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej za błąd, który pogłębi podziały w UE i w Polsce. Zdaniem komentatora gazety Warszawa „zemści się za porażkę” poniesioną w Brukseli.

„Polska zemści się za porażkę” – wieszczy „Die Welt”. „To nie był dobry tydzień dla Europy, to było fiasko. Na krótko przed uroczystym szczytem z okazji 60. rocznicy Traktatów Rzymskich UE jest głęboko podzielona” – ocenia Christoph Schlitz w internetowym wydaniu gazety.
Odnosząc się do zapowiedzi kanclerz Niemiec Angeli Merkel, że przygotowywana z okazji jubileuszu Deklaracja Rzymska ma być „sygnałem jedności”, autor wyraża opinię, że postulowana jedność „jest chimerą”.

Jako przykład braku jedności komentator wymienia reelekcję Donalda Tuska, pomimo sprzeciwu polskiego rządu. „Merkel and Co. doprowadzili do zwarcia szeregów i do izolacji polskiej premier Beaty Szydło, co sprawiło, że musiała wyjechać z Brukseli jako przegrana” – pisze.

Zdaniem autora naiwnością byłoby założenie, iż ten incydent był tylko epizodem. „Ta sprawa będzie miała daleko idące konsekwencje, dla Polski i dla Unii Europejskiej” – przewiduje niemiecki dziennikarz. „Doprowadzi ona do dalszego podziału w polskim społeczeństwie, stworzy przestrzeń dla antyeuropejskich uprzedzeń i pozwoli silnemu człowiekowi Jarosławowi Kaczyńskiemu na zintensyfikowanie kampanii przeciwko UE” – czytamy w „Die Welt”. „Czy warto było za taką cenę ponownie wybierać przeciętnego szefa Rady Europejskiej Tuska?” – pyta niemiecki publicysta.
Podkreśla jednocześnie, że „Polska ma ogromne znaczenie dla europejskiego współżycia”. „Warszawa dysponuje środkami pozwalającymi, za pomocą weta, wywierać presję na UE” – zauważył.

Autor komentarza nawiązuje do zarzutów stawianych przez kraje z Europy Środkowo-Wschodniej, że zachodnie produkty dostarczane na ich rynki mają gorszą jakość, i stwierdza, że ten problem ma „głębszy wymiar”. „Europejczycy Środkowi i Wschodni obawiają się, słusznie czy nie, powstania dwuklasowego społeczeństwa w Europie. Stali się bardziej pewni siebie, stawiają czoło starym krajom UE” – zauważa Schlitz.

Jego zdaniem „tradycyjny ośrodek grawitacyjny”, który tworzyły Niemcy i Francja, należy do przeszłości. Powstają nowe koalicje, jak chociażby Grupa Wyszehradzka, będąca „ośrodkiem władzy Kaczyńskiego na europejskiej arenie”.
Dziennikarz odnosi się do zaproszenia przez kraje Beneluksu Polski, Węgier, Czech i Słowacji na rozmowy i nazywa tę inicjatywę „próbą zintegrowania heretyków, która jednak skończy się raczej niepowodzeniem”.
Projekt Europy rożnych prędkości, forsowany przez Berlin, Paryż i Rzym, odrzucany jest przez Europę Wschodnią, która obawia się, że ten, „kto nie uczestniczy, ten odstawiony zostanie na boczny tor, także finansowo” – ocenia na zakończenie „Die Welt”.
PAP


http://wolnosc24.pl/2017/03/11/die-welt-polska-zemsci-sie-za-porazke-na-szczycie-ue/

wtorek, 20 września 2016

Mord rytualny



Krew na macę czyli mordy rytualne


Colas Bregnon - 10 Lutego, 2010 - 07:35

Profesor Toaff jest szefem Wydziału Historii Żydowskiej uniwersytetu Bar Allan

Pogrom Kielecki rozpoczął się od bzdurnego oskarżenia że Żydzi porwali chrześciańskie dziecko aby je zamordować a krew domieszać do macy. Z ostatniej znanej i szeroko dyskutowanej publikacji prosyjonisty i polonofoba, polsko-żydowskiego „mischlinga” J.T. Grossa można by sądzić że był to wymysł krwi żądnej polskiej tłuszczy i objawem czystego antysemityzmu wyssanego, jak twierdzi Gross, przez każdego Polaka z mlekiem matki. Otóż informacja o mordach rytualnych pochodzi... od samych Żydów, a ściśle mówiąc od profesora uniwersytetu Bar Illan w Tel-Awiwie Ariela Toaffa.
Profesor Toaff jest szanowanym naukowcem, szefem Wydziału Historii Żydowskiej uniwersytetu Bar Allan i specjalizuje się w dziejach wyznawców judaizmu mieszkających w średniowiecznej Europie. Jest bezprzecznie autorytetem i jako syn rabiego Rzymu, zapewne zorientowanym w temacie.
Spekulacje dotyczące mordów rytualnych zawarł profesor Toaff w swej książce zatytułowanej Easter of Blood. European Jews and ritual homicides (by Professor Ariel Toaff DT UK web news 8/2/07) [Krwawa Pascha. Europejscy Żydzi i rytualne mordy]. Publikacja wprawiła w osłupienie kolegów historyków i przedstawicieli społeczności żydowskich. Prezentuje tezę, że antysemicki mit dotyczący porywania i zabijania chrześcijańskich dzieci miał potwierdzenie w faktach. Według włoskiego dziennika "Corriere della Sera" Toaff udowadnia, że wiele podobnych zbrodni rzeczywiście miało miejsce w latach 1100 - 1500 w okolicach Trydentu. Zdaniem prof. Toaffa mordów dokonywali członkowie skrajnego odłamu wyznawców judaizmu. Krew dzieci była im rzekomo potrzebna do wyrabiania macy i sporządzania specjalnych eliksirów.
W książce tej jest też opis ukrzyżowania dwuletniego chłopca jako rekreacji egzekucji Chrystusa, dokonanej w czasie Żydowskiego święta Paschy. Akt ten miał miejsce w okoliczach miasteczka Trento na północy Włoch w Górnej Adydze niemieckojęzycznej prowincji graniczącej z Austrią.
Materiały do książki pochodzą z zeznań Żydów aresztowanych za podobne przestępstwa na przestrzeni kilku wieków. Krew dzieci była im rzekomo potrzebna do wyrabiania macy zwanej „azzimo” i konsumowanej w czasie święta Paschy. Używano jej też do sporządzania specjalnych eliksirów, tzw. koszernej krwi. Miały one mieć lecznicze właściwości i być opatrzone certyfikatem rabina.
„Nawet jeżeli autorowi udałoby się udowodnić, że przed wiekami istniała taka sekta dewiantów, nie można jej w żaden sposób identyfikować ze społecznością żydowską” - oburzył się cytowany przez izraelski dziennik "Jerusalem Post" dr Amos Luzzatto, jeden z liderów społeczności żydowskiej we Włoszech.
"Nie można brać deklaracji wymuszonych przed wiekami pod wpływem brutalnych tortur i stwarzać na ich podstawie szalonych i kłamliwych teorii" -napisało w specjalnym oświadczeniu 12 czołowych włoskich rabinów. Nie ukrywali oburzenia. Przypomnieli też, że choć Żydzi faktycznie często przyznawali się do mordów na chrześcijańskich dzieciach, ich zeznania były wymuszone na mękach.
Jednak prof. Toaff nie tylko nie wziął tego pod uwagę, ale swoją książkę oparł właśnie na odnalezionych protokołach tych przesłuchań.
Niefortunnie książka profesora Toaffa nie jest jedyną publikacją.
Istnieje dobrze udokumentowana historia Szymona z Trydentu trzyletniego chłopca, którego zaginięcie i śmierć była podstawą do oskarżenia miejscowych Żydów o mord rytualny. Szymon zaginął przed Wielkanocą 1475, co zostało połączone z wygłaszanymi wówczas kazaniami, w których obszernie relacjonowano żydowskie mordy rytualne. W poniedziałek wielkanocny jego ciało ze śladami nakłuć znaleziono w rzece obok dzielnicy żydowskiej. Przywódcy społeczności żydowskiej zostali aresztowani; 15 z nich skazano po torturach, na których przyznali się do uprowadzenia i zamordowania dziecka - na spalenie na stosie.
Kult młodego męczennika zaczął się szerzyć w całej Europie, przypisywano mu ponad 100 cudów. W 1588 papież Sykstus V zaaprobował kult, czyniąc go patronem osób uprowadzonych i torturowanych. Szymon z Tyrentu został kanonizowany jako święty.
W 1965 Sobór Watykański II na nowo przeprowadził proces tego świętego, uznając historię Szymona za fałszywą. Paweł VI ostatecznie usunął go z katalogu świętych katolickich, zakazując jego kultu. Okoliczności jego śmierci do dzisiaj nie wyjaśniono.
Świętych ofiar żydowskich mordów rytualnych było oprócz Szymona z Trydentu było całkiem sporo. Między innymi:
Święty Andrzej z Rinn koło Innsbrucka, zamordowany przez Żydów w roku 1462.
Święty Laurenty, zamordowany przez Żydów w Padwie i kanonizowany przez Papieża Benedykta XIV w roku 1485.
W Polsce czasów Jagiellonskich utrwaliło się wśród polskiej ludności przekonanie, iż Żydzi dokonują rytualnych mordów katolickich dzieci, co doprowadzało w wielu miastach do wystąpień antyżydowskich oraz wypędzania Żydów - np. w 1566 wygnano ich z Urzędowa, w 1678 roku z Kościana, w 1600 roku z Bochni, Biecza, Sącza i Ujścia, a w roku 1610 ze Staszowa.
Tłumaczenie anty-żydowskich ekscesów tradycyjnym i niczym nie uzasadnionym "antysemityzmem" jest po prostu niepoważne.
Interesujace jest, że o rytualnych mordach katolickich dzieci mówili sami
Żydzi-neofici (przechrzczeni na katolicyzm). Takie oświadczenie potwierdzające wykonywanie mordów rytualnych przez Żydów złożył pod przysiegą Jan Feltro w 1475 roku w Trydencie.
Z takim samym zarzutem wystąpił Jakub Frank Dobrudzki w prowadzonej publicznej dyskusji z rabinami w 1759 roku we Lwowie.
Ochrzczony rabin Moldawno w swej pracy "Koniec religii zydowskiej" z 1803 roku stwierdzil; "misterium krwi znają wśród Żydów tylko rabini, nauczyciele, uczeni
i faryzeusze".
Niemiecki uczony, prof. dr August Rohling w swej pracy "Moja odpowiedź rabinom" ("Meine Antwort an die Rabiner" 1883) stwierdza wprost, że mord rytualny stosowany przez Żydów istnieje, powołując się na świadectwa Jana Feltro, Paola Medici, Moldawa i Baroniusa, a także na akta sądowe dwu procesów na tle mordu rytualnego w Trydencie i Damaszku, znajdujących się w archiwach watykańskich.
Ostatnim procesem którego powodem był mord rytualny była słynna rozprawa Mendla Bejlisa oskarżonego o dokonanie zabójstwa na osobie 13-letniego Andrzeja Juszczyńskiego w Kijowie w roku 1909.
Bejlis został uniewinniony z braku dowodów winy lecz sam proces odbił się niezwykłym echem w całym Świecie. W obronie Bejlisa wystąpił „kwiat” żydowstwa europejskiego, bankier Rotszyld interweniował w Watykanie a bankier Mendelsohn groził że w wypadku skazania Bejlisa wstrzyma pożyczkę o która w owym czasie starał się rząd carski. Należy tu dodać że koronnym ekspertem w sprawie był polski ksiądz Justyn Bonawentura Pranajtis, profesor Akademii Teologii Katolickiej w Petersburgu, wybitny hebraista znawca i tłumacz Talmudu, uważany za najwybitniejszego znawcy spraw judaizmu w Rosji. Sąd jednogłośnie uznał, dzięki druzgodzącej ewidencji zaprezentowanej przez ks. Pranajtisa, że Andrzej Juszczyński był ofiarą judaistycznego mordu rytualnego dokonanego według opisanej przez ks. Pranajtisa metody, nie było wszakże wystarczających dowodów że dokonał tego Żyd Bejlis.
Są również wysuwane przez niektórych badaczy sugestie że zabójstwo Bogdana Piaseckiego, syna słynnego twórcy Falangi i prezesa PAX-u Bolesława Piaseckiego w 1957 roku, miało znamiona mordu rytualnego.

Zachodzi pytanie skąd te przez wieki ciągnące się oskarżenia biorą, jaki jest ich początek? Otóż odpowiedzi należy poszukać w Starym Testamencie.

Nawet niewiele obeznani z tematem wiedzą że Bóg usiłował skłonić Egipcjan do zgody na opuszczenie przez Żydów Egiptu zsyłając na nich cały szereg plag. Ostatnią z nich, dziesiątą, była zaraza która miała porazić pierworodnego syna w każdej egipskiej rodzinie. Dokonać miał tego Anioł Śmierci który chodząc nocą po osiedlach ludzkich swym tchnieniem śmierci porazić miał domostwa grzeszników. Aby jednak przez pomyłkę nie poraził domów synów Izraela, Bóg nakazał prawowiernym dokonać specjalnego przez niego nakazanego i w Torze opisanego rytuału.
Otóż w każdej rodzinie miało być zabite jagnię, miało ono być koniecznie płci męskiej i nie starsze niż jeden rok. (vide; termin Baranek Boży). Z jagnięcia tego miała być wytoczona krew, którą zebrana być miała w naczynie i krwią tą być miały naznaczone progi domostw prawowiernych synów Judy. Domostwo tak zaznaczone miało być przez Anioła Śmierci oszczędzone. Jagnię zaś miało być upieczone wraz z gorzkimi ziołami i spożyte z chlebem paschalnym – macą, wypieczoną z kilku rodzajów zbórz bez użycia drożdzy, zakwasu lub innych środków powodujących fermentację. Od zaczynienia ciasta do upieczenia miało minąć nie więcej niż 18 minut.
Moment którym dokonano pomazania domostw przeszedł do historii judaizmu pod nazwą Pesaḥ Miẓrayim. Na pamiątkę zaś tego faktu nakazane zostało aby prawowierni Żydzi każdego roku w 14-tym dniu miesiąca Nisan (pierwszego miesiąca żydowskiego kalendarza) celebrowali Pesah w czasie którego dokonać należy rytualnego zabicia jagnięcia upieczenia go i spożycia z macą. Z biegiem lat obrosło to całym rytuałem opisanym w przepisach prawa judaistycznego Halachah. Zabicie jagnięcia, utoczenie krwi i pomazanie nią progu domostw jest symbolem pojednania z Bogiem, oddania się w jego opiekę i wiary w jego wyrocznie, czymś co chroni od nieszczęść, chorób i niepowodzeń.
Niewykluczonym więc jest że celebracja Pesah (Passover) z użyciem krwi jagnięcia, przez wieki w jakiś sposób w pojęciu grup sekciarskich, a takich nie brakuje w żadnej religii, przeinaczona została i zaowocowała mordami rytualnymi. Połączone to może być z wspominkami niedoszłego do skutku ofiarowania Bogu Izaaka, przez Abrahama.
Niezrozumiałymi dla mnie, katolika przecież, są przytoczone tu słowa ewangelii wdł. Św. Mateusza 26:26-30:
„I wziął Jezus w ręce swe chleb, pobłogosławił przełamał dając po kawałku biesiadnikom rzecząc: Bierzcie i jedzcie to jest ciało moje. Po czym wziął kielich z winem i rzekł: Pijcie to jest krew moja.........”

Był to symbol, niezaprzeczalnie, ale czego? Odkupienia grzechów? Dlaczego słowa te jeżeli Chrystus je wypowiedział, dotyczyły picia krwi i konsumowania jego ciała, ciała człowieka? Czyżby mogło wynikać to z jakiejś starej żydowskiej tradycji, wszak Jezus Żydem był i tradycja ich wiary nie była mu obca. Była jego tradycją.
Jeżeli tak to być może na przestrzeni wieków znaleźli się tacy którzy wzięli to zbyt dosłownie, przeinaczyli tradycję i zrobili z niej coś co wstydem winno okryć ich i ród z którego pochodzą po wsze czasy.


Napisał: Colas Bregnon


KJV Matthew 26:26-30
26. And as they were eating, Jesus took bread, and blessed it, and brake it, and gave it to the disciples, and said, Take, eat; this is my body.
27. And he took the cup, and gave thanks, and gave it to them, saying, Drink ye all of it;
28. For this is my blood of the new testament, which is shed for many for the remission of sins.


Materiały źródłowe:
Corriere Della Sera 07/Feb/07 Italian newspaper.
Easter of Blood. European Jews and ritual homicides.by Professor Ariel Toaff DT UK web news 8/2/07


http://en.wikipedia.org/wiki/Passover_sacrifice (link is external)
http://lists.ceti.pl/pipermail/wiec/20060114/005187.html (link is external)
http://www.wandea.org.pl/index.php?action=historica&id=108 (link is external)
http://solowiecki.boom.ru/mordy_rytualne.html (link is external)


Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/1087/krew-na-mace-czyli-mordy-rytualne

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

niedziela, 3 maja 2015

10 kwietnia - rocznica HOŁDU PRUSKIEGO, a nie Smoleńska

Dziś 10 kwietnia - rocznica HOŁDU PRUSKIEGO

ZACHOWAJ ARTYKUŁPOLEĆ ZNAJOMYMEDYTUJ WPIS
Zamach jako próba wymazania historii

Fakt, że zama...tfu - katastrofa smoleńska wydarzyła się w dzień rocznicy hołdu pruskiego jest moim zdaniem kolejna mocną poszlaką wskazującą na to, że za zama...tfu - za katastrofą smoleńską stoją niemcy.

Operacja katastrofa w Smoleńsku została zaplanowana w myśl zasady o maksymalizacji zysków.

Za jednym zamachem dokonano:

1 - likwidacji konkurencji do władzy
2 - przyśpieszenia procesu przejmowania władzy w Polsce
3 - wymazania Polakom ze świadomości pamięci o rocznicy hołdu pruskiego - dzień,w którym wspominaliśmy hołd pruski został zamieniony na dzień wspominek o Lechu Kaczyńskim, dzień kolejnej narodowej tragedii, zamiast tryumfu, czyli
4 - celebrowanie kolejnej klęski

do tego dochodzi punkt piąty

5 - lansowanie tezy lub nawet "udowodnienie" po 5-6 latach po tragedii, że zamachu dokonali Rosjanie, ma na celu dać Polakom dodatkowy impuls prowokujący ich do samobójczej wojny z Rosją

Oczywiście Polacy nie chcą wojny, służbom chodzi o to, aby swoim kamratom - niemieckim bandom, które trzymają władzę w Polsce - dać powód do wywołania wojny Polski z Rosją.


Nie dajmy się zwariować, nie dajmy się sprowokować do wojny.


Nie wolno nam pozwolić na to, by głupole z niemieckich służb, posługujący się tępawą pseudologiką i dziecinnymi zagraniami, doprowadzili nas do kolejnej tragedii.


Nie dajmy sobie wymazać pamięci.

Zawsze i wszędzie trzeba przypominać – 10 kwietnia to rocznica hołdu pruskiego.



A nie jakiejś katastrofy.
 
 
 
Hołd pruski odbył się 10 kwietnia 1525 w Krakowie.
W wyniku tego aktu Państwo Zakonu Krzyżackiego (niem. Deutschordensland albo Deutschordensstaat)  stało się lennikiem Polski.
 
 
 
>>Unikalne fotografie ukazujące przeniesienie krzyżackich sztandarów z Krakowa do Malborka. Fotografie ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego ukazują obchody w Malborku - Urząd Miasta, uroczysty przemarsz ulicami, uroczystości na Zamku.

Zdjęcia wykonane w maju 1940 roku
Sygnatury zdjęć: od 2-11318 do 2-11330

Zdjęcia z zasobów NAC.
Źródło fotografii: http://www.audiovis.nac.gov.pl/
Autor zdjęć: Sonnke Hans  <<



 
 
 
 
 
 
 
 
 
Zdjęcia i tekst ze strony stary malbork.
Artykuł ukazał się 7 kwietnia, trzy dni przed rocznicą hołdu pruskiego.
 
 
Dlaczego unikalne?
Żeby dodać wspominkom splendoru??
 
 
 
P.S. Motyw zastąpienia jedego wydarzenia drugim, po to, aby to pierwsze wyprzeć z ludzkiej pamięci, jest zgodne z zasadami kłamstwa niemieckiego.




 http://starymalbork.blogspot.com/2015/04/przeniesienie-sztandarow-z-krakowa-do.html