Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

środa, 27 lipca 2022

Dobrobyt USA, a niewolnictwo




przedruk
tłumaczenie automatyczne



krwawa historia pracy przymusowej w USA, niewolnictwa




Xinhua
Redaktor: huaxia

2022-07-27





Sekwencja skandali związanych z pracą przymusową w Stanach Zjednoczonych splamiła jego autoportretowany wizerunek i odsłoniła jego prawdziwe oblicze jako epicentrum pracy przymusowej i niewolnictwa, z ponad 200-letnią historią ociekającą krwią i łzami.


PEKIN, 26 lipca (Xinhua) 

Departament Stanu USA opublikował niedawno swój roczny raport na temat handlu ludźmi, w którym jak zwykle krytykował i wskazywał palcami na inne kraje, jednocześnie chwaląc się Stanami Zjednoczonymi jako jednym z najlepiej prosperujących krajów w wyeliminowanie handlu ludźmi.

Ale sekwencja skandali związanych z pracą przymusową w Stanach Zjednoczonych splamiła jego autoportretowany wizerunek i odsłoniła jego prawdziwe oblicze jako epicentrum pracy przymusowej i niewolnictwa, z ponad 200-letnią historią ociekającą krwią i łzami.



GRZECH PIERWOTNY AMERYKI

„Niewolnictwo jest grzechem pierworodnym Ameryki” – powiedziała kiedyś na Twitterze kongresmenka USA Nikema Williams.

W listopadzie ubiegłego roku Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych wydał sprawę dotyczącą współczesnego niewolnictwa. Przed uwolnieniem ponad 100 obcokrajowców przemyconych z krajów Ameryki Środkowej do Stanów Zjednoczonych zostało zmuszonych do kopania cebuli gołymi rękami w amerykańskim stanie Georgia, płacąc 20 centów za każde zebrane wiadro i grożono bronią i przemocą je w kolejce.

Robotnicy byli przetrzymywani w ciasnych, niehigienicznych pomieszczeniach i ogrodzonych obozach pracy z niewielką ilością żywności lub bez żywności, z ograniczoną ilością wody i bez bezpiecznej wody. Spiskowcy są oskarżani o gwałty, porwania i groźby lub usiłowanie zabicia niektórych robotników lub ich rodzin, a w wielu przypadkach sprzedawali lub wymieniali robotników innym konspiratorom. Co najmniej dwóch pracowników zmarło w wyniku warunków pracy.

Choć jest to szokujące, tego rodzaju działania przypominające niewolnictwo można prześledzić od bardzo wczesnych dni historii USA.

Niewolnictwo było legalne, gdy Stany Zjednoczone ogłosiły niepodległość w 1776 roku. Wielu ojców założycieli USA, w tym George Washington i Thomas Jefferson, było właścicielami niewolników.

Transatlantycka baza danych handlu niewolnikami wykazała, że ​​między 1525 a 1866 rokiem 12,5 miliona Afrykanów zostało wysłanych do „Nowego Świata”, a większość jeńców przybyła do tego, co stało się Stanami Zjednoczonymi. Większość niewolników była zmuszana do pracy w ciężkich warunkach i była okrutnie torturowana. Bicze i pistolety były magicznymi narzędziami zwiększającymi produktywność.

Charles Ball, słynny wyzwoleńca, przypomniał kiedyś życie niewolników na amerykańskich plantacjach. Ich zdobycz zostanie zważony, gdy słońce oddali się od pól, a niewolnicy nie będą mogli „odróżnić chwastów od bawełnianych”. Jeśli zaciąg wyszedł na jaw, zniewolonych robotników często bito. „Krótki dzień pracy był zawsze karany”.

Dobrobyt Stanów Zjednoczonych jest w dużej mierze zbudowany na niewolnictwie, podczas gdy ci obrońcy niewolnictwa przymykali oczy na nędzne życie niewolników.




LUKA KONSTYTUCYJNA

W wyniku wojny secesyjnej, która zakończyła się w 1865 r., 13. poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych nominalnie zniosła niewolnictwo w całych Stanach Zjednoczonych, ale pozostawiła lukę konstytucyjną: zgodnie z poprawką poddawanie przestępców niewolnictwu nie było nielegalne lub „ mimowolna niewola” jako kara.

Po wojnie domowej zamiana więźniów na pracę przymusową stała się powszechną praktyką na całym amerykańskim Południu. Aby kontynuować niewolnictwo, niektóre stany w Stanach Zjednoczonych umieściły dużą liczbę uwolnionych czarnych niewolników w więzieniach i zmusiły ich do zbierania plonów, kopania i budowy kolei pod zarzutem niedopłaty czynszu i drobnych kradzieży bez wystarczających dowodów.

Wykorzystując lukę konstytucyjną, niektóre stany USA zrobiły interes, zamieniając więźniów w dojne krowy.

W swojej książce American Prison: A Reporter's Undercover Journey into the Business of Punishment amerykański dziennikarz Shane Bauer ujawnił, że po wojnie secesyjnej rządy stanowe dzierżawią skazanych potężnym politykom, firmom górniczym lub plantacjom, aby zwiększyć ich dochody, z niewielkimi ograniczeniami co do tego, co więźniowie mogli to zrobić i na jak długo.

Od lat 80. rząd USA włączał prywatne więzienia do krajowego systemu poprawczego i przerzucał należne obowiązki rządu na grupy interesów pod pretekstem złagodzenia ciężaru uwięzienia i zmniejszenia kosztów pozbawienia wolności. Kierując się ogromnymi zyskami, liczba prywatnych więzień wzrosła 16-krotnie w ciągu 20 lat od 1990 do 2010 roku.

Według statystyk do końca 2019 r. w prywatnych więzieniach w Stanach Zjednoczonych przetrzymywano ponad 100 tys. osób i zmuszano do intensywnej i niskopłatnej pracy przez długi czas.


Praca przymusowa szerzy się również w prywatnych ośrodkach zatrzymań w USA, w których przetrzymywani są nielegalni imigranci. Jak donosi The Guardian, w areszcie dla imigrantów Stewart w amerykańskim stanie Georgia Corrections Corporation of America, największa amerykańska korporacja więzienna, polega na pracy zatrzymanych imigrantów, aby kontynuować gotowanie, sprzątanie i inne podstawowe operacje „jako część swojego zysku tworzenie schematów”.




WSPÓŁCZESNE NIEWOLNICTWO

Dziś Stany Zjednoczone wciąż są najeżone poważną pracą przymusową.

Strona internetowa Uniwersytetu w Denver ujawniła, że ​​obecnie w Stanach Zjednoczonych żyje co najmniej 500 000 osób, które żyją we współczesnym niewolnictwie i pracy przymusowej. Praca przymusowa jest szczególnie ważnym i powszechnym problemem w 23 branżach, w tym w usługach domowych, rolnictwie, sadzeniu, sprzedaży turystycznej, gastronomii, opiece medycznej i kosmetyce.

Rząd USA przymyka oko na powszechność pracy przymusowej. Kiedy w Kalifornii szalały pożary, wielu więźniów zostało wysłanych na linię frontu, ryzykując życie jako strażacy za grosze. W czasie pandemii koronawirusa więźniowie w niektórych więzieniach dla kobiet w Stanach Zjednoczonych byli zmuszani do pracy do 12 godzin dziennie, aby wykonać maski bez maski na własnej twarzy. Więźniarka zarażona COVID-19 powiedziała, że ​​to jak „fabryka niewolników”.

Praca dzieci również nie jest rzadkością w Stanach Zjednoczonych. W Stanach Zjednoczonych jest około 500 000 dziecięcych robotników rolnych. Międzynarodowa Organizacja Pracy od wielu lat wyraża zaniepokojenie poważnymi obrażeniami przy pracy dzieci pracujących na amerykańskich farmach.

Stany Zjednoczone do tej pory nadal odmawiały wzięcia na siebie należytej odpowiedzialności za wyeliminowanie pracy przymusowej w swoich granicach.

Nadal nie ratyfikowała Konwencji o pracy przymusowej (1930), Konwencji ONZ o prawach dziecka i Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet. Każdego roku prawie 100 000 ludzi jest przemycanych do Stanów Zjednoczonych do pracy przymusowej.


„Amerykańskie niewolnictwo jest z konieczności odciśnięte w DNA amerykańskiego kapitalizmu” – napisali amerykańscy historycy Sven Beckert i Seth Rockman. Wygląda na to, że niewolnictwo będzie nadal pozbawiać życia niewinnych ludzi i powodować ludzkie tragedie w Stanach Zjednoczonych.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz