Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podsłuchy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podsłuchy. Pokaż wszystkie posty

środa, 18 września 2024

Facebook i Google podsłuchują Twój telefon





przedruk
tłumaczenie automatyczne







Facebook i Google podsłuchują rozmowy przez Twój telefon




Personel OAN James Meyers
10:52 – wtorek, 3 września 2024 r.


Nowy raport ujawnił to, co większość ludzi podejrzewała, Twój telefon naprawdę Cię podsłuchuje.



Firma marketingowa, która świadczy usługi dla Facebooka i Google'a, prywatnie przyznała, że słucha użytkowników przez mikrofony smartfonów, a następnie umieszcza reklamy na podstawie zebranych informacji.

Ponadto Cox Media Group (CMG), telewizyjna i radiowa firma informacyjna, ujawniła w prezentacji dla inwestorów, że jej oprogramowanie "Active Listening" wykorzystuje sztuczną inteligencję do "przechwytywania danych o intencjach w czasie rzeczywistym poprzez słuchanie naszych rozmów".


"Reklamodawcy mogą łączyć te dane głosowe z danymi behawioralnymi, aby kierować reklamy do konsumentów na rynku" – napisała firma w prezentacji.


CMG ujawniło również w talii, że konsumenci "pozostawiają ślad danych na podstawie ich rozmów i zachowań online" oraz że oprogramowanie oparte na sztucznej inteligencji analizuje wspomniane "dane behawioralne i głosowe z 470+ źródeł".

Prezentacja pokazała twierdzenia, że Amazon, Facebook i Google są klientami usługi "Active Listening" CMG.

W międzyczasie Google usunął CMG ze swojej strony internetowej "Program Partnerski" po tym, jak skontaktowało się z nim 404 Media w celu skomentowania sprawy.


"Wszyscy reklamodawcy muszą przestrzegać wszystkich obowiązujących przepisów i regulacji, a także naszych zasad Google Ads, a gdy zidentyfikujemy reklamy lub reklamodawców, którzy naruszają te zasady, podejmiemy odpowiednie działania" – powiedział rzecznik Google w rozmowie z New York Post.

Meta, firma macierzysta Facebooka i Instagrama, przyznała, że przegląda CMG, aby sprawdzić, czy naruszyła ona którykolwiek z warunków korzystania z usługi.


"Meta nie używa mikrofonu telefonu do reklam i od lat informujemy o tym publicznie" – stwierdził rzecznik Meta.


"Kontaktujemy się z CMG, aby skłonić ich do wyjaśnienia, że ich program nie jest oparty na danych Meta".

Jednak rzecznik Amazona rozmawiał z 404 Media, stwierdzając, że jego reklama "nigdy nie współpracowała z CMG przy tym programie i nie ma takich planów".

Firma zapowiedziała również, że podejmie działania przeciwko każdemu partnerowi, który naruszy jej zasady.

Nastąpiło to po tym, jak MindSift, firma z siedzibą w New Hampshire, stwierdziła, że wykorzystuje dane głosowe do umieszczania ukierunkowanych reklam, słuchając codziennych rozmów ludzi przez mikrofony na ich urządzeniach.

Co więcej, raport ujawnił istnienie funkcji "Aktywne słuchanie" CMG.


– Wiemy, o czym myślisz. Czy to w ogóle jest legalne?" – napisała firma w usuniętym poście na blogu Coxa z listopada 2023 roku.

"Słuchanie cię przez telefony i urządzenia jest legalne. Gdy pobranie lub aktualizacja nowej aplikacji podpowiedzi konsumentów z wielostronicową umową dotyczącą warunków użytkowania jest często uwzględniona, funkcja Active Listening jest często uwzględniana".

CMG to amerykański konglomerat medialny z siedzibą w Atlancie w stanie Georgia. Firma świadczy usługi w zakresie mediów nadawczych, mediów cyfrowych, reklamowych i marketingowych, a także wygenerowała 22,1 mld USD przychodów w 2022 roku.




Raport: Facebook i Google podsłuchują rozmowy przez Twój telefon - One America News Network (oann.com)





środa, 14 grudnia 2016

2 miliony podsłuchów w 2014 roku




Pytają o dane abonenckie, billingi, geolokalizację i numery IP.

Nasze służby podsłuchują kogo popadnie: 2 miliony podsłuchów w 2014 roku

W 2014 r. służby, sądy i prokuratury złożyły łącznie 2 177 916 zapytań o dane telekomunikacyjne – czytamy w informacji przygotowanej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej dla Fundacji Panoptykon. Liczby nie mają jednak większego znaczenia, bo przy braku spójnej metodologii liczenia nie pozwalają na wyciąganie jakichkolwiek wniosków na temat skali i celów wykorzystywania danych telekomunikacyjnych przez służby i organy ścigania.

Liczby, które od kilku lat zbiera od operatorów Urząd Komunikacji Elektronicznej, a niezależnie udostępniają nam służby i organy ścigania, nie oddają rzeczywistej skali zapytań o dane telekomunikacyjne. Stało się to tym bardziej oczywiste po tym, jak rok temu służby przyznały się do daleko większej liczby zapytań niż operatorzy. Złe, łamiące europejskie gwarancje ochrony praw człowieka przepisy, brak niezależnej kontroli nad działaniami służb, w praktyce nieograniczony dostęp do danych – to daleko ważniejsze problemy.

Statystyki dotyczące liczby zapytań służb o dane telekomunikacyjne co roku sprawiają niespodziankę. Od 2009 r. rosły od miliona do ponad dwóch, gdy nagle w 2012 r. Urząd Komunikacji Elektronicznej odnotował 5-procentowy spadek. Tej informacji nie potwierdziły jednak dane pozyskane przez Fundację Panoptykon bezpośrednio od służb, według których liczba zapytań wzrosła aż o 10%. W 2014 r. nastąpił powrót do poprzedniego trendu i – zarówno według UKE, jak i według służb – liczba zapytań wzrosła.

Na tym jednak kończy się zgodność. Dane UKE uzyskane od operatorów telekomunikacyjnych mówią o łącznie 2,18 mln zapytań. Same służby i organy ścigania – z wyłączeniem sądów i prokuratur, a także Służby Kontrwywiadu Wojskowego, która konsekwentnie unika odpowiedzi na pytania w tym zakresie, i Służby Celnej, która nie dosłała danych za 2014 r. – przyznają się do wysłania łącznie ponad 2,35 mln zapytań. Z samych liczb można więc wnioskować jedynie, że zapytań jest dużo, a sposób ich liczenia i raportowania jest daleki od doskonałości. Z uzyskanych danych wyłania się jednak ciekawy obraz proporcji rodzajów zapytań, które policja i inne służby kierowały do operatorów. Konkretnie chodzi o dane abonenckie, billingi i geolokalizację. W kategorii "inne" kryją się przede wszystkim zapytania o numer IP.

W kwietniu 2014 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał za niezgodną z unijnym prawem obowiązującą od 2006 r. tzw. dyrektywę retencyjną, na mocy której w Polsce nałożono na operatorów telekomunikacyjnych obowiązek gromadzenia danych i udostępniania ich na żądanie policji i innych służb. Ten wyrok nie wpływa na obowiązywanie polskich przepisów, ale wskazuje kierunki, w jakich należy je zmienić. W szczególności, potrzebny jest niezależny mechanizm nadzoru nad działaniami służb.

Szerokie uprawnienia przy jednoczesnym braku kontroli nad działaniami służb powodują, że dochodzi do wielu nadużyć. Dane telekomunikacyjne są wykorzystywane nie tylko do zwalczania poważnej przestępczości, ale także w celach prewencyjnych. To się może zmienić dzięki wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego z lipca 2014 r., który dał ustawodawcy 18 miesięcy na zmianę przepisów.

Propozycji nowych przepisów jeszcze nie ma. Czy ustawodawca zdąży wyciągnąć wnioski z dotychczasowych doświadczeń z udostępnianiem danych telekomunikacyjnych? Nie zostało mu zbyt wiele czasu.