Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

sobota, 12 czerwca 2021

Mit mizofalików.

 

treść od 18 roku życia



przedruk

tłumaczenie automatyczne



6 czerwca 2021

Il mito dei misofallici.




przez Sandro Angei


Niepokoi niechęć  niektórych podmiotów reprezentujących autorytet akademicki do  opisu i/lub badania poszczególnych znalezisk archeologicznych ukazujących narządy płciowe ; a to dlatego, że pewne „kredo” zaangażowane w zabieganie o styl życia tak czystego w duchu jak i ciele, przez wieki w rzeczywistości brzydziło się wszystkim, co dotyczy seksu,  odwołując się do myśli św . Augustyna . 

Powszechnie niezrozumiana myśl, a może celowo, o świętym człowieku, który chciał dla niego tego, co inni zamierzali rozszerzyć na całą społeczność. W takim klimacie to, co „asceta” odrzucane jako narzędzie szatańskiej pokusy, było i jest traktowane, jeszcze dzisiaj w sposób bigoteryjny, jako prawy przykład do naśladowania przez całą wspólnotę; dlatego wszystko, co pociąga za sobą pokusę ciała, było i nadal jest postrzegane przez niektórych jako interwencja demoniczna. Tutaj  zakorzenia się „mizofallia”, która, dobrze rozumiana, wyrażająca ją do dnia dzisiejszego w świetle pewnego przekonania, słusznego lub niesłusznego, może mieć rację bytu, ale upuszczać ją w środowisku całkowicie obcym dla kultura, która ją generuje, misofalia, jest niczym innym jak szaleństwem.

   W takim bigoteryjnym systemie wszystko, co wywołuje odrazę dla naszego „mizofallicznego” podmiotu, jest interpretowane jako symbol zła, chociaż nie ma to nic wspólnego ze złem i perwersją, starożytnym odkryciem archeologicznym, które badane w kontekście historycznym okazuje się bądźcie rzeczywiście życzliwą nadzieją, jeśli nie manifestacją tej samej boskości.

 W tym klimacie nawet dzisiaj środowisko archeologiczne jest zmuszone do unikania wszystkiego, co związane z seksem, do tego stopnia, że ​​nie chce o tym mówić, z taką ilością włosów na języku i bardzo, zbyt zawstydzonym.

Wstyd, który podcina skrzydła wolności poznania intymnej istoty ludzi.

 Wystarczy na przykład  wiedzieć, że jakaś grupa ludzi używała pewnej potrawy, która miała swój początek w miejscu, a nie w odległych krajach, jeśli wtedy nie chcemy nic wiedzieć o wierzeniach religijnych tej grupy, ponieważ mówienie o narządach płciowych to zły zwyczaj?

 Wystarczy opisać sanktuarium nuragiczne, takie jak Gremanu, z wyszczególnieniem poszczególnych środowisk, bez wspominania o bardzo szczególnym kształcie świętego obszaru, który je wszystkie zawiera, i bez zastanawiania się, dlaczego ta nazwa ma jasne znaczenie, jeśli zinterpretuje się ją przez porównanie ... do tego oryginalnego "kształtu"?  Co oznacza „gremanu” w mowie Fonniego? [1] 

 Na tym blogu przy różnych okazjach zdarzało nam się mówić o „błędach”, z pewnością nie dla brzydkiego czy sensacyjnego celu, ale tylko i po prostu dlatego, że są to dowody, jakie proponuje badania na temat religijności cywilizacji nuragijskiej. Męski narząd płciowy był dla tych ludzi manifestacją boskości. W przeszłości nie było okazji, aby powiedzieć to szczerze, i to bez zbytniego zastanawiania się nad niepokojem, jaki jakaś „miła” dusza może rozpętać; bo gdybyśmy musieli dbać o to na każdym kroku, z pewnością byłoby wiele do ukrycia zarówno przed tą, jak i innymi przeszłymi cywilizacjami.

Dlatego w atmosferze spokojnego spokoju moralnego można bez zwłoki i wszelkich obaw mówić o temacie, którym się tu zajmujemy, z całym szacunkiem dla „mizofalików”.

W multidyscyplinarnym studium studni Santa Cristina próbowałem zinterpretować kształt zewnętrznej obudowy tej wspaniałej studni . Kształt na pierwszy rzut oka jest podobny do jajka, do tego stopnia, że ​​w badaniu zrozumiałem, że nie jest to kształt podyktowany przypadkiem, ale bardzo precyzyjną metodą geometryczną, którą starożytni nuragi z pewnością wykorzystywali do jego śledzenia ( Rys. 1). [2]


Rys. 1

Zewnętrzna obudowa studni Santa Cristina to figura pomyślana według parametrów geometrycznych

 

Potem odważyłem się użyć alternatywnego słowa do „ jajowaty ”, proponując słowo „ gruczołowy ”; to nie po to, aby utożsamiać kształt z kształtem żołędzia (byłoby to całkowicie bezużyteczne), ale powiązać go z kształtem „żołędzi”, który z drugiej strony – żołądź – przyjmuje etymologię za podobieństwo formalne. Wybór był oczywiście podyktowany znajomością faktów, a już na pewno nie brzydkimi powodami; w rzeczywistości miałem okazję sprawdzić, że przedsionek wejściowy tematów sanktuarium w Gremanu (ogrodzenie o fallicznym kształcie o długości prawie 80 m) został zbudowany zgodnie z geometrycznymi technikami budowy jajowatego (ryc. 2). ).


Rys. 2

Sanktuarium Nuragijskie w Gremanu


 Z tego powodu, jeśli geometryczny jajowatość Gremanu faktycznie rysuje to, co jest „żołędziami” męskiego narządu płciowego, możemy sądzić, że ten geometryczny kształt również w innych kontekstach jest delegowany do opisania (części za całość) męskiego narządu płciowego. .

 Dlatego zewnętrzne zamknięcie studni Santa Cristina jest niczym innym jak symbolem męskiej manifestacji boskości; i że w Santa Cristina kładzie się nacisk na fallusa, ta sama archeologia nam to pokazuje, biorąc pod uwagę, że na placu przed wejściem do stanowiska archeologicznego z całą pewnością wyeksponowany jest betyl w kształcie fallusa (choć prawdopodobnie nie kontekstu) z miejsca świętej studni (ryc. 3, 4 i 5)







Wnioski


   W punkcie polemicznym chcę wyrazić całe moje rozczarowanie „mizofalkami”, które, jak sądzę, mają szczególnie dziecinne uczucia, ograniczone poglądy i szaloną niekonsekwencję rozumowania. Ale ich wojna jest przegrana od samego początku, ponieważ misofalia , gdyby była powszechnie dzielona, ​​w krótkim czasie doprowadziłaby do wyginięcia gatunku. Siła natury ma jednak przewagę nad dewiacyjną postawą tych ludzi, ponieważ „ mizofallicy ” podążają za mitem w sposób bigoteryjnyascety (m.in. niejasno ich świadom). 

Mit jest mitem ascety, który poprzez mistyczne przezwyciężanie rzeczy materialnych poszukuje doskonałości w duchowości; ale natura (biologiczna): jej dobroć ma bardzo mało duchowości, której celem jest przetrwanie gatunku.

  Teraz zastanawiam się, ilu może być „mizofallików”, którzy w doskonałej ascetycznej świadomości chcą komentować na blogu?


Uwagi i odnośniki bibliograficzne

[1]  W związku z tym przeczytaj notatkę [6] do opracowania pod adresem, do którego link znajduje się w sanktuarium w Gremanu

[2] Mówiliśmy o tym obszernie w studium poświęconym świętej studni Santa Cristina (wcześniej połączonej), wykazując tam, ale także w innych kontekstach, że lud nuragów posiadał wielkie mistrzostwo geometryczne. Zobacz także linki:

http://maimoniblog.blogspot.com/2018/09/cerchi-ovali-e-ovoidi.html

http://maimoniblog.blogspot.com/2018/07/il-cerchio-lovoide-le-geometrie.html

http://maimoniblog.blogspot.com/2017/11/giorre-tra-geometria-e-astronomia.html


Źródło:


https://maimoniblog.blogspot.com/2021/06/il-mito-dei-misofallici.html?fbclid=IwAR2hm6fIlUXrML0Yz8Fgi_MCk-_FugdTSyRABdB-gP4paa9jHFjuYryBFcc


http://maimoniblog.blogspot.com/2019/04/il-pozzo-di-santa-cristina-8-parte-il.html#more







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz