Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

niedziela, 21 grudnia 2014

Można się legalnie zamachnąć na rząd.


Ostatnio sporo się dzieje... stąd zamieszczam dużo przedruków.




Tak twierdzi doradca prezydenta

Roman Kuźniar: Polska uznaje Wiktora Janukowycza za byłego prezydenta

RMF FM |  dodane 2014-02-24 (09:03)

Usprawiedliwiony zamach stanu. Polska uznaje Janukowycza za byłego prezydenta - powiedział doradca prezydenta ds. międzynarodowych, Roman Kuźniar w Kontrwywiadzie RMF FM.

- Polska uznaje Janukowycza za byłego prezydenta. To rewolucja. Tu konstytucyjne procedury nie wchodzą w grę.To był zamach stanu sprowokowany przez rządzących to znaczy, że usprawiedliwiony- mówi doradca prezydenta ds. międzynarodowych, Roman Kuźniar w Kontrwywiadzie RMF FM.

To po co to pieprzenie o Majdanie, woli narodu itp itd? Wszystko kłamstwa. Jakim prawem media okłamują obywateli polskich, panie Kuźniar??


- To ostateczny koniec Janukowycza. Przewidywałem, że czeka go los króla Popiela. Nie sądzę, żeby było go jeszcze stać na jakąś kontrakcję. Janukowycz się nie sprawdził, zawiódł. Nie sądzę, żeby Moskwa go poparła, czy żeby mógł tam szukać schronienia.

A nie mówiłem??!

Nic nie przewidywał, tylko wiedział jaki był PLAN.
Pisałem przecież, że Popiela usunięto w wyniku działań 5 kolumny, a w legendzie dorobiono mu gembę okrutnika i przypisano winę na mord na 12tu wojewodach.

Siły Zła postępują wg tego samego chematu od 2000 lat: najpierw podstępne pozbawienie władzy, mordy na niewygodnej ludności i czarny PR.


Najgorsze już za nami. Rosjanie potrafią myśleć pragmatycznie. Grają ostro tylko dopóki mają szansę wygrać - tłumaczy.
- Janukowycz nie miał kompetencji, by być prezydentem Ukrainy. Teraz wróci prawdopodobnie do swojej pierwotnej roli, do okręgu donieckiego, do oligarchów. Dziś już pewnie jest gdzieś wśród nich - przekonuje Roman Kuźniar w RMF FM. - Teraz najlepszym prezydentem byłby Kliczko. Żałuję, że w wyścig prezydencki wmieszała się Tymoszenko - dodaje.

- Niepodpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE to było coś najlepszego, co mogło się przydarzyć. To był katalizator zmian na Ukrainie. Gdyby w Wilnie podpisano umowę z UE, to byłaby stagnacja- uważa doradca prezydenta.
- To nie były normalne negocjacje. To były negocjacje na skraju rewolucji. Rozumiem Sikorskiego. Tam język jest inny - mówi pytany o krytykowane przez PiS słowa Sikorskiego do ukraińskiej opozycji. - Sikorski powiedział: Zabiją was. Janukowycz byłby w stanie to zrobić - tłumaczy.

Kuźniar jak alfa i omega.
A poza tym, przecież Sikorski powiedział: "wszyscy będziecie martwi", a nie "zabiją was".


Słowa Sikorskiego do ukraińskiej opozycji:„Jeśli nie podpiszecie tego porozumienia, wszyscy będziecie martwi!”, oburzyły politykówPrawai Sprawiedliwości. Jak stwierdził Adam Hofman wprogramieMoniki Olejnik naantenieRadia Zet, porozumienie wynegocjowane przez Sikorskiego byłokorzystnedla Janukowycza.
Sikorski powiedział coś, czego nie był w stanie powiedzieć do negocjujących liderów opozycji nawet Janukowycz. Janukowycz nie był w stanie powiedzieć: zabijemy was. Czy ktoś uważa, żepolskiminister powinien grozić śmiercią? Robić coś, czego nie robił nawet Janukowycz do liderów opozycji? Ja uważam, że postawić pytanie, dlaczego tak się stało
-mówił polityk.
Zdaniem rzecznika prasowego PiS, to porozumienie może się stać „asem w rękawie” dla Janukowycza
Prezydent będzie bowiem je wykorzystywał wkontaktachz Unią Europejską, by wymóc naBrukselipowrót do władzy. Gdyby to porozumienie zostało dotrzymane, Janukowycz byłby w świetnej sytuacji. On będzie się na to powoływał
- dodał.
Te słowa, oburzyły Tomasza Nałęcza:
To jest szczyt umiejętności propagandowych PiS: zarzucać Sikorskiemu, że on straszył protestujących siłą. On im uświadamiał, że Janukowycz użyje siły. Pewnie miał taką wiedzę. (…) Rada Majdanu doszła downiosku, że warto się cofnąć o krok, żeby po chwili zrobić wielki galop do przodu. Rada Majdanu zaakceptowała porozumienie, warunkiem jego podpisania przez ministra Sikorskiego było jego zaakceptowanie przez Radę Majdanu
- tłumaczył szefa polskiego MSZ prezydencki doradca.




Tymczasem inny prorok, alfa omega, zdradza nam szczegóły PLANU dla Rosji.


Jacek Bereźnicki 12.12.2014

Chodorkowski: "jeśli Putin chce długo pożyć, lepiej niech dobrowolnie odda władzę"

Choć to w wyniku wyroku sądowego Michaił Chodorkowski na wiele lat trafił do kolonii karnej za rzekome malwersacje finansowe, mało kto ma wątpliwości, że była to osobista zemsta Władimira Putina, który czuł się przez niego mocno zagrożony politycznie. Nie bez powodu.
Niecały rok po wyjściu na wolność dzięki niespodziewanemu aktowi łaski Putina, Chodorkowski postanowił wykorzystać obecne tarapaty prezydenta i ogłosił swój plan pozbawienia władzy człowieka, który twardą ręką rządzi Rosją już 15 lat.
Niegdysiejszy – a możliwe, że także obecny – wróg nr 1 Władimira Putina nie ukrywa, że dąży do wzmocnienia osłabionej w ostatnim czasie opozycji i zdradza, że po ewentualnym obaleniu prezydenta chciałby stanąć na czele rządu przejściowego do czasu rozpisania nowych wyborów


W wywiadzie udzielonym agencji Bloomberga, przebywający poza granicami Rosji niegdysiejszy właściciel potężnego koncernu Jukos ocenił, że na przekór 80-procentowemu poparciu w sondażach, pozycja polityczna Putina jest bardzo zagrożona.
Myślę, że problemy Putina przyjdą z jego własnego otoczenia. Dla mojego kraju byłoby lepiej, gdyby sprawy tak się potoczyły niż poprzez walki na ulicach, ponieważ zamach pałacowy spowoduje mniejszy rozlew krwi– ocenił Chodorkowski.
Mieszkający w Zurychu rosyjski dysydent ocenia, że szanse Władimira Putina na utrzymanie się przy władzy przez kolejną dekadę wynoszą nie więcej niż 50 proc.
Według Chodorkowskiego pozycja polityczna Putina podlega obecnie silnej erozji na skutek pogłębiających się problemów gospodarczych Rosji wywołanych przez zachodnie sankcje i gwałtownego spadku cen ropy naftowej.
Cena baryłki europejskiej ropy Brent spadła w piątek do 61,5 dol., natomiast amerykańskiej WTI do zaledwie 57,5 dol. Jednocześnie kurs rosyjskiej waluty zanotował kolejne potężne tąpnięcie – za dolara płaci się już ponad 58 rubli.
Putin ma o wiele mniejsze finansowe pole manewru, co powoduje, że koszt jakiegokolwiek jego błędu może okazać się krytyczny – powiedział 51-letni działacz polityczny.
Chodorkowski stwierdził, że nawet cena 120 dol. za baryłkę ropy byłaby dla Putina problemem, ponieważ przy zaprowadzonym przez siebie systemie władzy nie przetrwa bez corocznego wzrostu wpływów z surowców.
Były najbogatszy Rosjanin, którego majątek w chwili aresztowania w 2003 r. szacowano na 15 mld dol., obecnie przyznaje się do majątku wartego 100 mln dol. To wciąż pokaźna suma pieniędzy, którą, jak zapewnia, chce wykorzystać do finansowania zarejestrowanej w Pradze fundacji Otwarta Rosja. Jej celem jest wspieranie idei społeczeństwa obywatelskiego za pomocą internetu, a nie poprzez działalność opozycyjną w samej Rosji.
Chodorkowski przypomina, że najbliższa okazja do demokratycznego pozbawienia Putina mandatu politycznego to dopiero grudzień 2016 r. To wtedy mają odbyć się kolejne wybory parlamentarne, przy okazji których – jak twierdzi – władze będą chciały wykluczyć opozycję z głosowania. Uważa jednak, że aby Putin stracił władzę, potrzeba czegoś więcej, czegoś nieprzewidywalnego.
Nie liczyłbym na upadek reżimu jedynie w wyniku błędów w gospodarce lub z powodu spadku cen ropy. Trzeba czegoś więcej, potrzebny jest czarnyłabędź – przekonuje.
Chodorkowski nawiązał w ten sposób to tzw. teorii czarnego łabędzia sformułowanej w 2007 roku przez eseistę Nassima Taleba. Teoria ta opisuje nieoczekiwane zdarzenie o potężnych skutkach, które z biegiem czasu zostaje uznane za wytłumaczalne lub będące do przewidzenia.
Gdy rok temu, kilka dni po opuszczeniu rosyjskiego więzienia Chodorkowski udzielał pierwszych wywiadów w luksusowym hotelu w Berlinie, wrażenie robiła jego powściągliwość w ocenie swojego ciemiężyciela. Mówił nawet, że nie chowa do Putina urazy. To już jednak przeszłość. Dzisiaj wprost wzywa go do dobrowolnego oddania władzy i nie stroni od dosadnego języka.
To dla niego mniejsze ryzyko, jeśli chce długo pożyć. A jednocześnie to mniejsze ryzyko dla Rosji– mówi bez ogródek Chodorkowski.
Wielki oponent Putina, który nie korzysta z ochroniarzy, zdaje sobie sprawę, że jego rosnąca polityczna rola powoduje wzrost jego osobistego ryzyka, a Putin może obecnie żałować podpisania aktu łaski.
Doskonale wiem,że jestem osobistym przeciwnikiem, a nawet wrogiem Putina. Nikt bez jego rozkazu mnie nie ruszy, ale jeśli taki rozkaz zostanie wydany, nie będzie mi łatwo zapewnić sobie bezpieczeństwo w Szwajcarii, czy jakimkolwiek innym kraju – rozwiewa wątpliwości Michaił Chodorkowski.

Jacek Bereźnicki 05.08.2014

Rosja grozi Niemcom konsekwencjami prawnymi za zerwanie umowy zbrojeniowej

Po tym, jak w poniedziałek niemiecki rząd wycofał zgodę na budowę przez koncern Rheinmetall obozu treningowego dla 30 tys. żołnierzy w Rosji, resort obrony tego kraju zapowiedział podjęcie przeciw Niemcom kroków prawnych.
Jak pisze TheLocal.de, realizacja wartej 123 mln euro inwestycji dla rosyjskiej armii najpierw została wstrzymana w marcu w związku z konfliktem na Ukrainie, a w poniedziałek cały kontrakt został anulowany.
Tu nie chodzi o pieniądze, lecz o życie ludzi – powiedział dziennikarzom niemiecki minister gospodarki Sigmar Gabriel.
Na odpowiedź rosyjskiego rządu nie trzeba było długo czekać. Wysoki urzędnik ministerstwa obrony Rosji powiedział agencji Itar-Tass:
Jeśli Niemcy zerwą kontrakt, będą konsekwencje prawne.
Już w marcu, po wstrzymaniu inwestycji w obóz treningowy rosyjskie władze nazwały tę decyzję "niekonstruktywną" i oskarżyły rząd Angeli Merkel o działanie pod presją Stanów Zjednoczonych.
Zerwanie kontraktu nie jest w smak także szefom Rheinmetall. Jak oznajmił rzecznik prasowy koncernu, trwają rozmowy z niemieckim rządem, ale dotąd nie osiągnięto porozumienia w sprawie wysokości odszkodowania. Dodał, że według zarządu koncernu 100 mln euro to "odpowiednia suma".




Po co USA stworzyły Majdan?
[...]
Scenariusz dla Rosji
Jednakże współczesnsa sytuacja różni się, od tej z czasów Zimnej Wojny tym, że amerykańska administracja nie uważa [już] Rosji za równego przeciwnika i próbuje zawrócić ją do stanu osłabienia z czasów [Borysa] Jelcyna. Amerykańscy doradcy – tak obecnego, jak i minionego kierownictwa ukraińskiego – niestrudzenie przekonywali o swojej zasadniczej przewadze nad Rosją, którą przedstawiali jako swego satelitę. Odurzeni rozpadem ZSRR amerykańscy geopolitycy uważają Rosję za swoją zbuntowaną kolonię, którą trzeba uśmierzyć na zawsze jako integralną część swojego imperium. Konkludują oni o niezdolności Moskwy do egzystencji w warunkach globalnej izolacji i wyraźnie przeceniają stopień swojego wpływu. Błędna ocena sytuacji rodzi z jednej trony poczucie bezkarności, i permisywizmu stwarzając tym samym ryzyko globalnej katastrofy, a z z drugiej – jest ona źródłem ich słabości w zetknięciu się z rzeczywistym oporem do którego moralno-politycznie nie są oni gotowi.
Tak więc zdecydowane działania kierownictwa Rosji w celu odparcia amerykańsko-gruzińskiej agresji w Osetii Południowej a także ratunek ludności Krymu przed prześladowaniem ze strony „wyhodowanych” przez Waszyngton fanatyków, nie pozostawiły im szans na wygraną. Zetknąwszy się ze zdecydowanym oporemBashara Assada, USA i ich europejscy sojusznicy nie zdołali ostatecznie zająć Syrii. Wygrywali tylko tam, gdzie ofiara nie mogła stawić prawdziwego oporu na skutek demoralizacji i zdrady rządzącej elity – tak jak w Iraku i w Jugosławii, albo totalnej przewagi sił agresora – tak jak to miało miejsce w Libii.
Narodowy instynkt samozachowawczy i odpowiedni PKB stawiają twardą granicę każdej zagranicznej ingerencji w sprawy polityki FR. Próby zastraszania sankcjami, międzynarodową izolacją albo poparciem opozycji pozostaną bez powodzenia – jak i również same sankcje czy izolacja ze strony Zachodu ze względu na globalne znaczenie Rosji i jej wielokierunkową politykę zagraniczną. Niestety, laureat nagrody Nobla B. Obama tego nie pojmuje. Porusza się on na wodzy tych sił reakcyjnych, które liczą na łatwą neokolonizację Rosji, naiwnie przekonanych o wiecznej dominacji Ameryki. Wychodząc z założenia, że konflikt zbrojny na Ukrainie jest prologiem kolejnej wojny światowej, rozpętywanej przez USA przeciwko Fedefacji Rosyjskiej w celu utrzymania światowej dominacji, to dla odparcia tej agresji i osiągnięcia zwycięstwa trzeba koniecznie zbudować odpowiedni system sojuszy oraz precyzyjnie określić pozycje wszystkich uczestników. Uwarunkowania tej, postępującej konfrontacji, kształtują się następująco:
1. Stany Zjednoczone to agresor, prowokujący wojnę światową, w celu zachowania swej dotychczasowej pozycji;
2. Prowokują one wojnę światową, ukazując Rosję jako agresora, w celu konsolidacji świata zachodniego, dla obrony swych interesów;
3. Geopolitycy amerykańscy postawili na rusofobiczną kartę ukraińskiego narodowego radykalizmu, jako kontynuację anglo-germańskiej tradycji osłabiania Moskwy;
4. Ukraina, od czasu przewrotu państwowego i zaprowadzenia tam dyktatury narodowo-rewolcyjnej, jest faktycznie protektoratem USA;
5. Państwa europejskie są przymuszane do działań przeciw Rosji, wbrew własnym interesom narodowym.
Opierając się na wzmiankowanych uwarunkowaniach, powinniśmy postrzegać walkę Donbasu jako odruch samoobrony nie tylko miejscowej ludności przed „juntą kijowską”, lecz i obronę Rosji przed amerykańską agresją – tak, jak i całego świata – przed IV wojną światową. Ochotnicy pospolitego ruszenia Donbasu to obrońcy Ruskiego Świata, stojący – nie z własnej woli – na pierwszej linii [nowej] wojny światowej. Miasto o wymownej nazwie Sławiańsk już stało się symbolem tej bohaterskiej postawy. Podobnie, jak twierdza Brześć, to niewielkie miasto opiera się wielokrotnie silniejszym siłom euro-faszystów, za cenę życia swoich mieszkańców. Oni umierają nie tylko za [niezależny] Donbas, oni giną za wszystkich ludzi Ruskiego Świata i całą ludzkość, ratując nas przed nowy, globalnym konfliktem. Jednocześnie darują oni życie ukraińskim żołnierzom i uwalniają jeńców, tym którzy zostali wysłani na rzeź przez nacjonalistyczną juntę. Przy całym bohaterstwie bojowników Armii Ludowej Donbasu nie są oni w stanie powstrzymać wojny światowej. Interwencja wojskowa Rosji mogłaby zmienić sytuację i powstrzymać agresję „marionetkowego reżimu”, lecz jej rezultatem będzie wciągnięcie w konflikt NATO, co wywoła jego internacjonalizację i będzie jeszcze jednym krokiem w kierunku rozpętania wojny światowej. Ażeby jej zapobiec trzeba stworzyć możliwie szeroką koalicję międzynarodową krajów, zdolnych wspólnymi siłami do powstrzymania agresji USA. Działania te powinny być ukierunkowane na poderwanie amerykańskiej potęgi wojskowo-politycznej, opartej na emisji dolara jako waluty światowej. Przede wszystkim takie działania powinny obejmować odmowę korzystania z dolara we wzajemnej wymianie handlowej i odmowę lokowania rezerw walutowych w nominowanych w dolarach papierach wartościowych. Instrumenty dolarowe powinny być traktowane jako skrajnie ryzykowne a korzystanie z nich powinno być maksymalnie unikane.
Wraz ze środkami podrywającymi możliwości USA finansowania wzrostu wydatków wojskowych, konieczne są polityczne wysiłki formowania szerokiej koalicji antywojennej z celem potępienia amerykańskiej agresji i ujawnienia jej organizatorów w Waszyngtonie i Brukseli. Szczególne znaczenie ma polityczna aktywizacja europejskiego biznesu, dla którego rozpętywanie nowej wojny światowej w Europie niczego dobrego nie niesie. I oczywiście najważniejszym zadaniem jest wyzwolenie Ukrainy od ustanowionego przez USA reżimu narodowo-rewolucyjnego.
Formowanie Noworosji na wyzwolonym, od amerykańsko-totalitarnej dominacji, terytorium jest zaledwie częścią tej pracy. Może ona być uważana za zakończoną tylko po wyzwoleniu Kijowa siłami samego narodu ukraińskiego, który trzeba koniecznie obudzić z „majdanowego” koszmaru i poprzeć w walce o powrót na ojczyste łono Ruskiego Świata. Wymaga to ogromnej pracy w wyjaśnianiu prawdziwych celów amerykańskich marionetek, które wykorzystują – zdezorientowanych przez „faszystowską” propagandę – obywateli Ukrainy jako ofiary składane bogowi wojny [Aresowi].
tł. RX
Pierwodruk: http://www.novorossia.org/politika/6758-zachem-amerike-byl-nuz-hen-maydan.html
Redakcja tekstu na podstawie przekładu z: http://alexjones.pl/pl/aj/aj-swiat/aj-wiadomosci/item/30518-do-czego-usa-by%C5%82-potrzebny-majdan
Fot. www.dissentmagazine.org




Rosja pochwaliła się pracą swojego agenta


Wczoraj, 15 grudnia (14:58)

"Nasz człowiek w Tallinie" to tytuł filmu dokumentalnego wyemitowanego w Rosji w niedzielny wieczór. Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) przedstawiła w nim historię jednego ze swoich agentów, który przez 15 lat infiltrował estońskie służby

W filmie, który pokazała telewizja NTV, Uno Puusepp opowiada o swojej pracy w departamencie podsłuchów estońskiej służby bezpieczeństwa KaPo w latach 1996-2011. Mężczyzna miał przekazywać Moskwie informacje i udaremniać próby szpiegowania przeciwko Rosji przez obcokrajowców w Estonii.
Estończyk zaproponował swoje usługi FSB, następczyni KGB - opowiedział w programie były agent w Estonii Nikołaj Jermakow, który pomógł Puuseppowi nawiązać kontakt z rosyjskimi służbami.
Dzięki temu informatorowi Moskwa regularnie otrzymywała raporty na temat związków KaPo z CIA oraz tajnymi służbami Wielkiej Brytanii, Kanady, Finlandii i innych krajów bałtyckich. Uno Puusepp doprowadził także do zdemaskowania obcych agentów działających w Rosji.
Puusepp, który od trzech lat przebywa w Rosji, z zadowoleniem mówił również o niedopuszczeniu do instalacji przez Waszyngton kosztownego systemu podsłuchów w ambasadzie rosyjskiej w Tallinie.
Szef estońskiego MSW Hanno Pevkur wyraził przekonanie, że rewelacje rosyjskiej FSB powinny być przyjmowane krytycznie i "przypuszczalnie nie jest to nic więcej niż rosyjska operacja informacyjna".
Służby KaPo ogłosiły, że wszczynają śledztwo w związku z ujawnieniem tych informacji.


poniedziałek, 24 listopad 2014 01:00

Marek Grzelak: Łotewski wywiad na usługach CIA?


Ja, Aleksiej Chołostow, Rosjanin, obywatel Łotwy, byłem posłem łotewskiego parlamentu przez dwie kadencje. Na terytorium Rosji wykonuję zadania zlecone przez łotewskie służby specjalne, działające pod kierownictwem CIA” –  to wypowiedź łotewskiego polityka wyemitowana przez rosyjską telewizję NTW.

A. Chołostow został wydalony z terytorium Federacji Rosyjskiej w związku z oskarżeniem go o prowadzenie działalności szpiegowskiej. Zapewne złożenie publicznie powyższego oświadczenia uchroniło go przed dalej idącymi konsekwencjami ze strony władz rosyjskich.

Według zgromadzonych informacji i zeznań samego figuranta, został on zwerbowany osiem lat temu przez służby łotewskie, uzyskując pseudonim „Gloria”. Do zadań tamtejszej Policji Bezpieczeństwa (łot. Drosibas Policija, DP) należało m.in. rozpracowywanie środowisk mniejszości rosyjskiej i – jak się okazuje – wykorzystywanie niektórych z ich przedstawicieli do prowadzenia działalności wywiadowczej również na terytorium wschodniego sąsiada, choć w myśl obowiązujących przepisów struktura ta powinna zajmować się przede wszystkim leżącymi w kompetencjach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych kwestiami zagrożeń interesów państwa oraz kontrwywiadem. Ujawnienie działalności A. Chołostowa okazało się możliwe, gdy podjął on próbę werbunku oficera Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) o imieniu Andriej, którego znał i z którym spotykał się od dłuższego czasu. W związku z tym został przesłuchany przez rosyjskie służby oraz publicznie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Miał zabiegać o pozyskanie informacji dotyczącej nie tylko wewnętrznej sytuacji politycznej, ale również kwestii związanych z obronnością kraju. W ujawnionych publicznie wypowiedziach łotewskiego polityka pojawiają się informacje o ścisłej współpracy Policji Bezpieczeństwa z służbami amerykańskimi, a także wymianie informacji pomiędzy nimi a ich estońskimi partnerami. Jak można się było spodziewać, władze łotewskie wyraziły zaniepokojenie w związku z całą sytuacją. Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Kārlis Eihenbaums stwierdził, że działania Moskwy w stosunku do byłego parlamentarzysty budzą „niezrozumienie i rozczarowanie”, podkreślając jednocześnie, że Ryga nie otrzymała żadnych oficjalnych informacji na temat całej sprawy.

Na ile informacje pozyskiwane przez A. Chołostowa mogły przedstawiać jakąś wartość z punktu widzenia łotewskiego wywiadu i jego amerykańskich protektorów?

Trudno dziś cokolwiek na ten temat powiedzieć; strona rosyjska zapewnia oficjalnie, że nie doszło do istotnego zagrożenia interesów Federacji Rosyjskiej. Jednocześnie jednak zastanawia fakt, iż były łotewski poseł przez kilka lat zdążył wypracować sobie wizerunek polityka o orientacji przychylnej wobec Moskwy, co otworzyło mu wiele drzwi i pozwoliło na intensywne kontakty z przedstawicielami rosyjskich elit politycznych, przede wszystkim na poziomie parlamentarnym. Kariera A. Chołostowa na Łotwie związana była od początku z Centrum Zgody, socjaldemokratyczną partią polityczną kierowaną przez popularnego mera Rygi Niła Uszakowa, tradycyjnie pozyskującą dużą część elektoratu rosyjskojęzycznego w wyborach różnych szczebli. Młody polityk kierował przez pewien czas organizacją młodzieżową tej partii, a także zasiadał we władzach powiązanego z nią stowarzyszenia „Patrioci”. Poza tym, zajmował się on również projektami biznesowymi, w tym budową pod nadmorską Jurmalą osady wypoczynkowej pod nazwą… „ZSRR”.

 
Zwraca uwagę długi okres, na przestrzeni którego A. Chołostow kontynuował współpracę z łotewskimi służbami. Do zlecanych mu zadań, o których sam mówi w nagraniu rozmowy z FSB ujawnionym przez telewizję NTW należało przede wszystkim nawiązywanie kontaktów z rosyjskimi politykami, w tym deputowanymi do Dumy. W Internecie pojawiły się zdjęcia przypominające o jego spotkaniach z licznymi przedstawicielami wszystkich frakcji, w tym m.in. z obecnym przewodniczącym rosyjskiego parlamentu Siergiejem Naryszkinem. Z niektórymi z nich A. Chołostow odbywał rozmowy, w których zadawał pytania o aktualny rozkład sił w elitach decydentów rosyjskich, o potencjalne ruchy protestu i inne czynniki mogące destabilizować sytuację w Rosji. Jednocześnie, warto podkreślić, iż współpraca byłego posła z DP prawdopodobnie zapoczątkowana została prośbą o przekazywanie informacji na temat działalności i organizacji mniejszości rosyjskiej na Łotwie oraz ich możliwych kontaktów z ośrodkami rosyjskimi. Sam A. Chołostow deklaruje, że współpracę podjął w wyniku szantażu związanego z prowadzonymi przez niego interesami oraz bezpieczeństwem jego rodziny. W innym miejscu przyznaje wszakże, że za przekazywane raporty otrzymywał wynagrodzenie; co ciekawe, podpisywał deklaracje odbioru sum większych niż faktycznie dostawał, co świadczy o korupcji oficerów DP. Wśród spekulacji na temat przyczyn współpracy polityka z łotewskimi służbami pojawia się ponadto wątek jego uzależnienia od narkotyków (kokainy), które miało stanowić element zastosowanego szantażu.

Przypadek A. Chołostowa pokazuje, że w miarę eskalacji retoryki antyrosyjskiej w krajach bałtyckich, polityka tych państw i atmosfera w nich panująca jest z powodzeniem wykorzystywana przez służby amerykańskie do wzmocnienia potencjału wywiadowczego w Rosji. Sprzyjają temu dwa zasadnicze czynniki, które w przypadku Łotwy, ale także Estonii i – wprawdzie w mniejszym stopniu – Litwy, należy brać pod uwagę:

1) Istnienie rozbudowanego aparatu sił bezpieczeństwa. W kraju o populacji zaledwie niespełna dwóch milionów istnieje kilka struktur zajmujących się działalnością w zakresie bezpieczeństwa państwa, a także wywiadu zewnętrznego. Ich działalność finansowana jest na dostatecznym poziomie w związku z atmosferą „szpiegomanii” i kreowaniem przez elity polityczne oraz media przekonania o możliwej agresji rosyjskiej przeciwko Łotwie, co w szczególności widoczne jest po wybuchu kryzysu i wojny domowej na Ukrainie. Politycy łotewscy wielokrotnie w ostatnich miesiącach przekonywali publicznie o istnieniu zagrożenia rosyjskiego dla państwowości tego kraju. Wizerunek Rosji kreowany przez przedstawicieli większości partii politycznych opiera się na stereotypach i sloganach o Rosji jako państwie „rozbójniczym”. Warto przytoczyć dwie próbki wypowiedzi łotewskich polityków z ostatnich tylko dni, by przybliżyć panujący tam klimat. Parlamentarzysta centroprawicowej „Jedności” Veiko Spolītis: „Widzimy, jak w Rosji rozkwita faszyzm. Myślę, że bez rozbicia hierarchicznej struktury Kremla, sytuacja w Rosji nie zmieni się na lepsze. Jesteśmy świadkami powtórki tego, co działo się w nazistowskich Niemczech w końcu lat trzydziestych”. Jego partyjny kolega, minister spraw zagranicznych Edgars Rinkēvičs stwierdza: „Wygląda na to, że w Rosji panuje rozbuchany ekstremizm i nacjonalizm”. Podobna retoryka funkcjonuje od pierwszych lat istnienia niepodległej Łotwy. Jej ofiarą padają przedstawiciele mniejszości rosyjskiej określani przez elity łotewskie zazwyczaj mianem „piątej kolumny”;
2) Istnienie licznej, szacowanej na ponad 30% całej populacji mniejszości rosyjskiej na Łotwie, której znaczna część (ponad 12% wszystkich mieszkańców) pozbawiona jest praw wyborczych i obywatelskich, funkcjonując jako apatrydzi. Wywołuje to naturalne dążenie większości środowisk politycznych w Moskwie do wspierania obrońców praw owej mniejszości, dając tym samym status zwiększonej wiarygodności wszystkim tym politykom i działaczom łotewskim, którzy starają się interesy ludności rosyjskojęzycznej reprezentować i wyrażać je publiczne. Ów kapitał zaufania wykorzystywany jest, jak pokazuje sprawa Aleksieja Chołostowa, nie tylko do pozyskiwania kolejnych grantów i dotacji dla organizacji pozarządowych udzielanych przez Moskwę, lecz pozwala również na uzyskanie dostępu do polityków rosyjskich, nie mogących pozostać obojętnymi na los swoich rodaków na Łotwie. Ten kapitał zaufania pełni niezwykle istotną rolę, zmniejszając poziom przestrzegania zasad bezpieczeństwa kontrwywiadowczego.

Powyższe okoliczności pozwalają na wykorzystywanie łotewskich struktur państwowych przez ich amerykańskich protektorów, dając jednocześnie CIA szczególne możliwości prowadzenia działalności wywiadowczej na obszarze Federacji Rosyjskiej. Trudno dostrzec korzyści, jakie z prowadzenia takiej polityki mogłaby odnieść strona łotewska. Wszystko to bowiem ma miejsce w kontekście coraz większych strat, jakie gospodarka tego kraju ponosi w wyniku wojny ekonomicznej prowadzonej przez Unię Europejską i sojuszników USA przeciwko Rosji. „Wychodzi na to, że kiedy mamy po raz kolejny podnieść nasze ręce przeciwko Rosji w geopolitycznej wojnie, to wszystko jest dobrze, ale już wtedy, gdy potrzebna jest pomoc, to okazuje się, że każdy ma sobie radzić sam. To oczywiste, że Rosja jest dla Łotwy trzecim pod względem znaczenia partnerem handlowym. Tym samym jakiekolwiek sankcje odbijają się na nas bardzo boleśnie. Gdyby znaczenie Rosji było podobne dla USA, ciekawe, jakby zachował się Waszyngton. My płacimy haracz, a tak naprawdę płaci go łotewski naród” – powiedział niedawno mer portowej Windawy Aivars Lembergs. Port tego nadbałtyckiego miasta jest jednym z dziesiątków przykładów tego, jakie są skutki geopolitycznej konfrontacji dla niewielkich krajów bałtyckich.


14 grudnia, 22:34
 W Turcji zatrzymano ponad 20 podejrzanych o spisek przeciwko rządowi

 

Ponad 20 osób zatrzymano w Turcji pod zarzutem spiskowania przeciwko władzom kraju. Według policji, wśród nich są władze i producenci jednej ze stacji telewizyjnych i scenarzyści programów telewizyjnych.

Aresztowano również redaktora naczelnego dużej gazety ZamanEkrema Dumanlı. Od rana jego biuro jest przeszukiwane. Przed budynkiem zgromadziło się kilkuset pracowników i czytelników gazety, którzy wykrzykują hasła o wolności prasy.



Andrew A. Michta: na dniach dowiemy się, czy Putin wybierze bezpośrednią inwazję na wschodnią Ukrainę

14 gru, 18:48
- W mojej ocenie stan gotowości wojsk rosyjskich nie jest blefem. Uważam, że Putin ma dwa scenariusze. Będziemy wiedzieć na dniach, czy Putin wybierze bezpośrednią inwazję na wschodnią Ukrainę - mówi Andrew A. Michta, amerykański ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa w rozmowie z Warsaw Enterprise Institute.
Pierwszy, zdaniem profesora Studiów Międzynarodowych w Rhodes College, zakłada utrzymanie obecnego stanu geopolitycznego na Ukrainie. Przy tym nacisk Unii Europejskiej na Rosję doprowadzi do zawieszenia broni na Ukrainie, a to "ustawi Rosję jako de facto zwycięzcę i utrzyma jej możliwość podjęcia dalszych działań w późniejszym czasie".
Drugi scenariusz oznacza przegraną separatystów. Michta uważa, że wtedy Putin zdecyduje się na wejście bezpośrednio z siłami rosyjskimi na wschodnią Ukrainę. - Będzie to krytyczny moment w tej wojnie, bo jeśli Putin zdecyduje się na inwazję, dojdzie do eskalacji konfliktu i potencjalnie do rozszerzenia wojny na całą Ukrainę - mówi dla Warsaw Enterprise Institute.
W przeciwnym razie wycofanie się oznaczałoby de facto porażkę prezydenta Rosji, który "doprowadził do rozkołysania wielkorosyjskiego nacjonalizmu". - Byłoby to przyznaniem się do przegranej i utrata twarzy. Będziemy wiedzieć na dniach, czy Putin wybierze bezpośrednią inwazję na wschodnia Ukrainę - dodaje.
Według Michty zachowanie krajów Zachodu po rozpaleniu wojny na Ukrainie i zajęciu Krymu przez Rosję jest "niepokojące", ponieważ nie są one w stanie blokować ekspansjonizmu Rosji i nie doprowadzają do "zmiany w strategii NATO w zakresie wspólnego bezpieczeństwa".


Wczoraj, 15:31
Ministerstwo Obrony Rosji rozpoczyna zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia na południu Rosji
15 grudnia

Biuro prasowe Południowego Okręgu Wojskowego poinformowało o rozpoczęciu zakrojonych na dużą skalę zbiorek dowództwa wojskowego, w których udział weźmie około 200 generałów i oficerów.
Zbiórka odbędzie się w obwodzie rostowskim i potrwa do 17 grudnia. Oprócz wykładów i seminariów, na uczestników czekają praktyczne manewry z bojowymi ćwiczeniami strzeleckimi.
Ukraińskie władze i dowództwo NATO wielokrotnie oskarżało Rosję o to, że z terytorium obwodu rostowskiego na wschód Ukrainy przedostają się wojska i sprzęt wojskowy. Rosyjskie władze odrzucają te oskarżenia.






http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Roman-Kuzniar-Polska-uznaje-Wiktora-Janukowycza-za-bylego-prezydenta,wid,16428629,wiadomosc.html?ticaid=113fdb

http://geopolityka.org/komentarze/siergiej-glazjew-w-jakim-celu-stany-zjednoczone-stworzyly-euromajdan

http://fakty.interia.pl/swiat/news-rosja-pochwalila-sie-praca-swojego-agenta,nId,1575322#iwa_item=10&iwa_img=0&iwa_hash=26328&iwa_block=facts_news_small&iwa_testab=a

http://geopolityka.org/analizy/marek-grzelak-lotewski-wywiad-na-uslugach-cia

http://polish.ruvr.ru/news/2014_12_14/W-Turcji-zatrzymano-ponad-20-podejrzanych-o-spisek-przeciwko-rzadowi-4634/

http://polish.ruvr.ru/news/2014_12_15/Ministerstwo-Obrony-Rosji-rozpoczyna-zakrojone-na-szeroka-skale-cwiczenia-na-poludniu-Rosji-5657/

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/andrew-a-michta-putin-nie-blefuje-ma-dwa-scenariusze/e34t9
http://www.biztok.pl/gospodarka/Chodorkowski-jesli-Putin-chce-dlugo-pozyc-lepiej-niech-dobrowolnie-odda-wladze_a19297

http://www.biztok.pl/gospodarka/rosja-grozi-niemcom-konsekwencjami-prawnymi-za-zerwanie-umowy-zbrojeniowej_a17154
http://wpolityce.pl/polityka/186340-hofman-ostro-o-sikorskim-powiedzial-cos-czego-nie-byl-w-stanie-powiedziec-nawet-janukowycz-janukowycz-nie-byl-w-stanie-powiedziec-zabijemy-was

http://polska.newsweek.pl/wszyscy-bedziecie-martwi-sikorski-do-ukrainskiej-opozycji-newsweek,artykuly,281058,1.html



KOMENTARZE

  • Powstaje Pierwszy RUCH WYZWOLENIA POLSKI WolaNarodu.org Pierwszy Ruch UCZCIWE WYBORY WolaMarodu.org .
    Powstaje Pierwszy RUCH WYZWOLENIA POLSKI WolaNarodu.org Pierwszy Ruch UCZCIWE WYBORY WolaMarodu.org . Pierwszy Ruch stwarzający realną możliwość zjednoczenia wszystkich rodaków ponad i poza podziałami i PIERWSZY RUCH RZECZYWIŚCIE UMOŻLIWIAJĄCY WYZWOLENIE POLSKI I ODZYSKANIE NIEZALEŻNOŚCI I SUWERENNOŚCI PRZEZ POLAKÓW I POLSKĘ KAŻDY POLAK CHCĄCY ŻYĆ W NORMALNYM KRAJU POWINIEN DOŁĄCZYĆ DO RUCHU WYZWOLENIA POLSKI I UCZCIWYCH WYBORÓW http://wolanarodu.org/ Wyzwolenie Polski to jedyna szansa na uratowanie nas jako narodu i naszej ojczyzny. To obowiązek każdego Polaka. Dołącz do http://wolanarodu.org/ RAZEM WYZWOLIMY NASZĄ OJCZYZNĘ I ODZYSKAMY WOLNOŚĆ NIEZALEŻNOŚĆ SUWERENNOŚĆ I GODNOŚĆ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz