Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

czwartek, 11 czerwca 2020

Kto dostał więcej od USA: ZSRR czy III Rzesza?



Podczas gdy Rosja zarzuca Polsce rozpętanie II Wojny Światowej...
O tym, jak przedwojenny Ukryty Rząd Światowy zabawia się ludzkim życiem.


tłumaczenie przeglądarkowe





ZSRR czy Trzecia Rzesza:

komu faktycznie pomogły Stany Zjednoczone w II wojnie światowej



6 czerwca 2020








Po opublikowaniu tydzień temu artykułu o próbach amerykańskiego wywiadu przeprowadzenia oddzielnych negocjacji z nazistami oraz o planach Wielkiej Brytanii dotyczących ataku na Związek Radziecki w 1945 roku, niektórzy czytelnicy byli oburzeni „obrażaniem bezcennej pomocy amerykańskiej” rzekomo udzielonej naszemu krajowi podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, Zażądał „dokładnego porównania” Lend-Lease i dostaw wojskowych z nazistowskich Niemiec z USA. Tak, a na pewno z „konkretnymi liczbami i przykładami”.

Oczywiście założono, że autor, przyłapany na gorącym uczynku z powodu „nikczemnych insynuacji”, będzie się bał i zawstydził, po czym, po pokropieniu głowy popiołem, natychmiast okazał skruchę i stanął przed flagą w paski gwiazdy. Nie czekaj ... Chcesz porównań, faktów i liczb? Przepraszamy - omówmy ten temat w możliwie najbardziej szczegółowy sposób.


„Dobra wojna”


Tak nazwali II wojnę światową w Stanach Zjednoczonych i nie bez powodu. Zdecydowawszy, że amerykański wkład w globalną masakrę powinien być „bronią, a nie armią”, Waszyngton w jak największym stopniu przestrzegał tej linii. Ale broń i towary wojskowe można dostarczyć obu stronom konfliktu! Na szczęście „ gospodarka rynkowa ” i system korporacji transnarodowych, który został już stworzony i doskonale debugowany przez lata 30. ubiegłego wieku, umożliwiły to w najbardziej cudowny sposób. O wielu szczegółach amerykańskiej „pomocy” wojskowej dla naszego kraju mówiłem już w artykule „Sly” Lend-Lease, który jest dość dostępny w naszych zasobach. Zainteresowani mogą się zapoznać. Ja, aby się nie powtarzać, będę się skupiał wyłącznie na tym, czego ode mnie żądano - na konkretnych liczbach.

Tak więc decyzja legislacyjna w sprawie programu Lend-Lease została przyjęta przez Kongres USA 11 marca 1941 r. I nie było w niej słowa o „pomocy sojusznikom” - wyłącznie o „sprzedaży lub leasingu materiałów i towarów niezbędnych do prowadzenia wojny”. Jednocześnie wszelkie zapasy powinny spełniać przede wszystkim „interesy obrony USA”. Wszystkie otrzymane „skorzystane” w ten sposób państwa były zobowiązane albo zwrócić Amerykanów na pierwsze żądanie, albo zapłacić według ustalonych przez nich stawek. A poza tym - „udzielać pomocy USA wszelkimi dostępnymi środkami, zasobami i informacjami”. Nawiasem mówiąc, jest jeszcze jedna ważna kwestia - każdy kraj, który twierdził, że uczestniczy w tym programie, był zobowiązany do przedstawienia Waszyngtonowi szczegółowych raportów na temat własnej sytuacji finansowej i gospodarczej. Nie słaby prawda? Aby uzyskać informacje o tym poziomie, a nawet w czasie wojny, „biura” wywiadowcze zwykle „orają” jak diabli. A tutaj - na srebrnym talerzu ...

Nie tylko Związek Radziecki uczestniczył w Lend-Lease. Ilościowe i jakościowe cechy dokonanych dostaw pozwalają nam wnioskować, że nasz kraj był uważany wyłącznie za „biednego krewnego”, który może być „stopiony” gorzej, a przynajmniej. Z 46,1 mld całkowitych dostaw w ramach tego programu 9,1 mld, czyli mniej niż 20%, przypadło ZSRR. Ulga w wysokości ponad 30 miliardów trafiła do Wielkiej Brytanii. Francja, wstydliwie poddając się Hitlerowi, miała szczęście przez prawie półtora miliarda, dostawy dla 630 milionów trafiły do ​​Chin. Teraz o cenie. Prawie połowa wartości otrzymanej przez nasz kraj została zmuszona do natychmiastowej zapłaty. Jak rozumiesz, tylko złoto zostało zaakceptowane jako płatność - tylko do 1943 roku USA otrzymały od nas 40 ton. Było to jednak dalekie od wszystkiego. „Odwrotna dzierżawa pożyczki” była w pełnym rozkwicie - dostawa z ZSRR strategicznie ważnych rud, takich jak chrom, mangan i inne materiały niezbędne w tym samym przemyśle budowy zbiorników. Statki marynarki wojennej USA przewożące towary zostały naprawione za darmo.

Ostatecznie - po tym wszystkim, po zwrocie, zgodnie z warunkami wcześniej podpisanych umów, znacznej ilości otrzymanego sprzętui uzbrojenie, Amerykanie próbowali oderwać Związek Radziecki, jak lepki, „zwijając” swoje konto, według różnych źródeł, po 1,2 lub 1,3 miliarda dolarów. Na szczęście w tym czasie towarzysz Stalin siedział na Kremlu, z którym taka „arytmetyka” nie toczyła się kategorycznie. Po lwistym ryku Najwyższego, „budując” amerykańskich prezydentów takich jak chłopcy, rozpoznali „pomyłkę” za granicą i obniżyli rachunek o prawie połowę - do 722 milionów dolarów. Breżniew zaczął im płacić, ale w Waszyngtonie postanowili wprowadzić „poprawkę Jacksona-Vanika”, a Leonid Iljicz ponownie odesłał Jankesów. Gorbaczow przyznał wszystkie pozostałe kwoty, a nawet „zranił” ich w tym samym tempie, którzy spłaciliby długi cara Gorocha, gdyby chcieli na Zachodzie. W rzeczywistości Rosja ostatecznie spłaciła się za rok reklam Lend-Lease do 2006 roku.


Karabin drogowy do bitwy


Jeśli chodzi o „decydującą rolę” zaopatrzenia wojskowego z USA do Wielkiej Wojny Ojczyźnianej ... Ponownie liczby: 30 milionów „pni” broni strzeleckiej zostało wydanych przez przemysł wojskowy ZSRR, 150 tys. Zostało zdobytych przez Lend-Lease. Mniej niż pół procenta. Artyleria i moździerze - 650 tysięcy naszych i 10 tysięcy „Lend-Lease”. Czołgi i działa samobieżne - z przenośników sowieckich fabryk opuściło 133 tysiące pojazdów opancerzonych, dostarczono 12 tysięcy. Z lotnictwem - ta sama historia: zebrało się 140 tysięcy, otrzymało 18 tysięcy. Jednocześnie nie można nie wspomnieć, że jakość czołgów i samolotów dostarczanych do Armii Czerwonej była w większości niższa niż jakakolwiek krytyka. „Ushatannye” do ostatniego etapu, nieco uzbrojone, po prostu przestarzałe maszyny, przyszły do ​​nas. Doszło do tego, że po oburzającym incydencie Stalin osobiście został zmuszony do „bałaganu” wśród ambasadorów Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, kiedy 150 amerykańskich AeroCobras, które pierwotnie były przeznaczone dla ZSRR, zostały zuchwale przywłaszczone przez Brytyjczyków (czy masz jakieś doświadczenie z dzisiejszymi historiami z maskami?), a starożytne Huragany zostały wysłane do naszego kraju, z wyjątkiem drewna opałowego. Przedstawiciel Londynu w odpowiedzi, nie rumieniąc się, powiedział, że „w rękach brytyjskich pilotów ci bojownicy przyniosą więcej korzyści”. Prostota jest gorsza niż kradzież ...

Można się tylko domyślać, jak Najwyższy powstrzymał się, aby nie powalić gadisha. Kolejny niezwykle ważny szczegół: jak dokładnie rozdzielono zapasy w poszczególnych okresach wojny. Zamiast 600 czołgów i 750 samolotów, które Amerykanie obiecali wysłać w 1941 r., Kiedy dosłownie każdy pojazd bojowy był liczony, a wróg był chętny na Moskwę, w rzeczywistości stali się „hojni” odpowiednio przez 182 i 204 jednostki jednego i drugiego. O tej samej sytuacji zaobserwowano w 1942 r. W szczytowym momencie wojny, kiedy wybuchły historyczne bitwy o Stalingrad i Kaukaz, zapasy prawie całkowicie się zatrzymały! Dlatego „sojusznicy” nazwali niebezpieczeństwa, jakie czekały konwoje maszerujące do ZSRR. To jest wojna, panowie! W rzeczywistości wielu historyków uważa, że ​​w Waszyngtonie i Londynie po prostu czekali na „kto weźmie”,

Ogólnie rzecz biorąc, z dostaw o wartości 741 milionów dolarów wyprodukowanych przez Stany Zjednoczone w ramach Lend-Lease w najtrudniejszym dla nas okresie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, w pierwszym roku 545 tysięcy dolarów pomocy wysłano do ZSRR! W latach 1941–1942 nasz kraj otrzymał tylko 7% całkowitej wielkości dostaw realizowanych przez Stany Zjednoczone w ramach tego programu. W latach 1944–1945 przeszli na mniej więcej pełnoprawny „przepływ”, kiedy w Waszyngtonie zdecydowanie postanowili wykorzystać Armię Czerwoną do pokonania Japonii. Sami próbowali - a ponadto za dobre pieniądze. Tak więc, na podstawie powyższych liczb, nazywając dostawy amerykańskie nie tylko „decydującymi”, ale nawet „odgrywającymi znaczącą rolę” w pokonaniu nazistowskich Niemiec i ich licznych sojuszników przez nasz kraj, mogą tylko ludzie, którzy nie są mocno zaprzyjaźnieni z logiką, nie z matematyki, bez sumienia. Ktoś może mi zarzucić, że nie wymieniłem wszystkich przedmiotów w dość dużym asortymencie materiałów eksploatacyjnych. Cóż, nie trzeba ich całkowicie wymieniać, ale celowo zostawiłem coś na koniec. Bardzo solidne i dość wysokiej jakości, w przeciwieństwie do czołgów lub myśliwców, były amerykańskie dostawy pojazdów dla Armii Czerwonej. Liczba ciężarówek i samochodów wyprodukowanych w USA, które dołączyły do ​​jej szeregów, przekroczyła 400 tys., Co stanowiło 45% całej floty Armii Czerwonej (jeśli nie weźmie się pod uwagę samochodów z trofeami, które od drugiej połowy wojny były również liczne). Kolejny ważny element „Lend-Lease” można uznać za 2 i pół miliona ton „paliwa” lotniczego, co stanowi ponad 35% paliwa wlewanego do zbiorników chwalebnej czerwonej gwiazdy „Stalinowskich Falconów”, która roztrzaskała wroga z nieba. Dobre liczby imponujący? Tutaj musisz je zapamiętać!


Nic osobistego, tylko ...


Gotowy do porównania? Następnie naprzód Współpraca między amerykańską międzynarodową korporacją Standard Oil of New Jersey (dziś pięknie istniejącą pod szyldem Exxon) a niemiecką Interessen-Gemeinschaft Farbenindustrie AG, której przywódcy pojawili się później w doku w Norymberdze (uciekając jednak z całkowicie symbolicznymi karami), zanim Hitler doszedł do władzy . Jednak po tym, jak flagi z swastykami zostały podniesione nad Niemcami, nie tylko się nie skończyło, ale gwałtownie nasiliło. 60 milionów dolarów przeznaczonych dla Niemców zza oceanu na opracowanie metod produkcji paliwa syntetycznego wydano na sumienie. Kto wie, o ile mniej wojna by przetrwała nie masz trzeciej rzeszy tych technologii? Budowa odpowiednich przedsiębiorstw przemysłowych w nazistowskich Niemczech była również finansowana przez Standard Oil. W 1935 r. (Hitler jest u władzy od dwóch lat!) Przekazała Niemcom patent na produkcję ołowiu tetraetylowego, dodatku przeciwstukowego do benzyny, bez którego zdaniem strony niemieckiej „długa wojna nie byłaby możliwa”. Dokonano tego za wiedzą i pozwoleniem rządu amerykańskiego.

Jednak Amerykanie dostarczali prawdziwą ropę Trzeciej Rzeszy więcej niż regularnie. I przez całą wojnę. Dawno temu nikt nie był zaskoczony, że żaden z tankowców Standard Oil nie został zatopiony przez hitlerowskie okręty podwodne asów z Kriegsmarine, które szalały na morzu. Cóż, naziści nie byli idiotami - zawiedź to, co było dla nich przeznaczone! Dostawy „czarnego złota” na potrzeby Wehrmachtu i Luftwaffe trafiły do ​​Włoch, Austrii i „neutralnej” Hiszpanii. Liczby, pytasz? Na przykład z tej samej Hiszpanii, aż do lądowania w Normandii latem 1944 roku, Rzesza otrzymywała 48 tysięcy ton ropy miesięcznie! 13-dziwne tysiące ton miesięcznie tych samych surowców trafiało tam ze standardowych pól naftowych w Wenezueli. Weź przynajmniej te dane i pomnóż je przez liczbę miesięcy wojny - to będzie można porównać z paliwem lotniczym dostarczonym do ZSRR nie za darmo. Nawiasem mówiąc, tylko przy bezpośrednich dostawach realizowanych w czasie wojny Farbenindustrie Standard Oil zarobił co najmniej 20 milionów dolarów. Wtedy dolary ...

Kolejnym godnym parametrem porównawczym są samochody. Fakt, że Henry Ford był idolem Adolfa Hitlera, jedynego Amerykanina, który został „uhonorowany” chwalebną wzmianką w „Mein Kampf” i pełnometrażowego portiera wiszącego w biurze Fuhrera, to dobrze znane rzeczy. Chodziło tu jednak nie tylko o jaskiniowy antysemityzm magnata samochodowego i jego otwartą pomoc finansową dla NSDAP podczas jego tworzenia i rozwoju. Ford i General Motors posiadali prawie cały przemysł motoryzacyjny III Rzeszy oraz ogromną liczbę przedsiębiorstw, które regularnie pracowały na potrzeby Wehrmachtu przez całą wojnę na okupowanych przez siebie terytoriach. Opel faktycznie reprezentował europejską spółkę zależną General Motors, nie wypuszczając niczego poza produktami czysto wojskowymi. Ciężarówki Blitz, którymi jeździli Aryanie

Fabryki Forda nie mniej regularnie stemplują ciężarówki, pojazdy opancerzone, silniki samolotów dla nazistowskich nieludzi we Francji, Algierii i innych miejscach. Co trzecia opona na kołach samochodów Wehrmacht to Ford. Według niektórych szacunków - a także co trzecia ciężarówka. O „nieprzyjemnej niespodziance” amerykańskich żołnierzy, którzy „najechali Europę” w 1944 r. I stanęli tam w obliczu wroga, „prowadząc ciężarówki Forda i Opla”, „zbudowany na” 100% filiach koncernów samochodowych z USA ”, gazeta Pravda nie „I Washington Post. Co masz na myśli? Znowu wszystko mylę - w końcu czy „handel z wrogiem” był prawem, które groziło karą za współpracę gospodarczą z wrogiem? Było takie ... A także - dekret Prezydenta USA podpisany 13 grudnia 1941 r., Zgodnie z którym takie transakcje były dozwolone ... za specjalnym pozwoleniem wydanym przez Ministerstwo Skarbu USA. Obiecane liczby do porównania? Cóż, według poważnych uczonych, Ford i General Motors posiadali do 90% trzytonowych opancerzonych półciężarówek wyprodukowanych podczas wojen i co najmniej 70% większych ciężarówek używanych przez wojska Wehrmacht i SS. Wystarczy?

I po prostu nie próbuj udowodnić, że kwatera główna i kwatery główne w Stanach Zjednoczonych nie miały nic wspólnego z działalnością przemysłu wojskowego Trzeciej Rzeszy! Ich właściciele podpisali odwrotnie, domagając się od amerykańskiego rządu wysokiego odszkodowania za obiekty przemysłowe zbombardowane przez aliantów w Niemczech, które uznali za swoje. I w końcu otrzymali dranie! Tylko w 1967 r. General Motors wypłacił 33 miliony dolarów odszkodowań na rzecz fabryki Opla w Rüsselheim. I to nie jest izolowany przykład - General Motors zainwestował 35 milionów dolarów w gospodarkę III Rzeszy na początku II wojny światowej. Ford - 17 i pół. Standardowy olej - ponad 120 milionów. Całkowitą kwotę inwestycji USA w nazistowską „anty-ludową gospodarkę” szacuje się na nie mniej niż 800 milionów dolarów amerykańskich. Znowu - ówczesne dolary.

Można było przywołać znacznie więcej - a firma IBM, której doskonałe maszyny liczące bardzo pomogły nazistom na okupowanych terytoriach „rozgryźć” nawet tych Żydów, którzy ukrywali swoje pochodzenie od kilku pokoleń. I Coca-Cola ze swoim cudownym napojem Fanta, zaprojektowanym i wydanym specjalnie dla nazistowskich Niemiec. I Kodak, który regularnie produkował nie tylko filmy do samolotów zwiadowczych Luftwaffe, ale także detonatory, bezpieczniki i inne elementy wojskowe. Wszystkie te będą jednak tylko niewielkimi dodatkami do głównego obrazu opisanego powyżej. Podsumowując, słowa byłego prezesa Cesarskiego Banku Trzeciej Rzeszy Yalmara Schachta powiedział podczas amerykańskiego prawnika podczas procesu w Norymberdze: „Czy chcesz oskarżyć kogoś o uzbrojenie Hitlera? Zacząć od oskarżyć swój kraj! ” Schacht wiedział, o czym mówi, a dowodzi tego fakt, że opuścił salę sądową „niewinny” ...

Czy my, wnuki i prawnuki zwycięzców tej wojny, powinniśmy odpowiednio naliczać opłaty? Moim zdaniem nadszedł czas.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz