Gdy patrzę... gdy myślę
Gdy idę miastem – miasto śmieje się słonecznymi ulicami,
Gdy idę lasem – las odzywa się śpiewem ptaków,
Gdy idę łąką – kwiaty zakwitają pod moimi stopami,
Gdy patrzę w twe oczy – te napełniają się szczęściem.
Gdy miasto drga śmiechem – tajemne męty czujnie szukają przyczyny...
Gdy las śpiewa – zlatują się złaknione sępy...
Gdy łąka zakwita – krety zgrzytają zębami...
Gdy oczy drgają szczęściem – przybiegają uwodziciele...
Walka dobra i zła trwa nieustannie - i nigdy się nie kończy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz