Kryzys koreański i zaślinione mordy banksterów
Jak donoszą media:
Tym czasem południwokoreańskie władze wojskowe wysłały na wyspę Yeonpyeong swoich przedstawicieli, aby tam przesłuchać 28-letniego północnokoreańskiego dezertera, który w pław dopłynął do wybrzeży tej wyspy.
"Przesłuchania dezertera są obecnie w toku. Po tym co od niego się dowiemy, będziemy wiedzieli jakie bedą potrzebne dodatkowe kroki w celu obrony przed agresją"- powiedział rzecznik ministrestwa obrony narodowej Południowej Korei."
A ja myślę, że nie ma żadnego dezertera.
W dodatku na każde pytanie odpowie im:
"A całujcie mnie wszyscy w dupę!
Wasz kurewski świat, wasze bagno, wasz problem."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz