Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

czwartek, 17 października 2024

Słowa, słowa, słowa....






Niestety, dla mnie tekst pana Pereiry brzmi jak kpina z zawiedzionych nadziei Polaków, szczególnie, że tak się wyrażę - ostatnia zwrotka...

Nie nazywa faktów po imieniu, tylko operuje poetyckimi porównaniami (serduszkowej zabawy), które w ogóle nie obrazują stanu zapaści służby zdrowia, zapaści państwa.

Jeżeli publicyści będą tak lekko i z humorem pisać o poważnych zagrożeniach dla państwa, to te zagrożenia zostaną przez ludzi zignorowane, bo przecież skoro sobie żarty dziennikarze robią, to widocznie nic złego się nie dzieje....

Stronnictwo rządzące nie boi się pana prezydenta, gdyby się bali to by nie robili tego, co robią.

Od 10 miesięcy nikt realnie nie postawił tamy nielegalnym działaniom ludzi łamiących prawo.

Słowa nie zatrzymają ich działań.



A są tylko słowa.


Słowa, słowa, słowa....



To wszystko wygląda jak scenariusz.





przedruk





Samuel Pereira: Reakcja na orędzie Prezydenta pokazuje jak bardzo się boją

16.10.2024 20:47

Oj zepsuło uśmiechniętą rocznicę koalicji 13. grudnia to dzisiejsze wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy w Sejmie. I nie chodzi nawet o to, że merytorycznie wypunktował niespełnione obietnice, stan gospodarki po niecałym roku rządów, zablokowane, bądź zamrożone inwestycje, ale głównie o to, że konkretnymi faktami, które podał wypowiedziami, czy też cytatami jak np. przywołanymi słowami byłych ambasadorów przeciwko ochronie polskiej granicy, którzy wzywali polskich funkcjonariuszy na granicy do nieposłuszeństwa Polsce kiedy rozpoczęła się rosyjsko-białorusko operacja na polskiej granicy.


Tymi niepodważalnymi faktami właśnie przebił balon propagandowy tej całej serduszkowej zabawy naszym krajem. I nie o sam symbol chodzi, bo symbole, takie jak np. serduszko w kampanii mają prawo funkcjonować w przestrzeni publicznej, w końcu żyjemy w świecie obrazkowym, ale nie one powinny stanowić podstawowej treści polityki czy prowadzonych działań, bo później kończy się jak widać. Nie można wszystkiego sprowadzać do komunałów i emocji, a już na pewno nie wtedy, kiedy zapowiada się Polakom spełnienie konkretnych zobowiązań, które później okazują się właśnie pustą, jak te serduszka obietnicą. 


Oni się boją

To, co prezydent mówił o sferze bezpieczeństwa, gospodarki, inwestycji, ale też o sprawach zagranicznych pokazuje jak poważne są wyzwania, przed którymi stoi dziś Polska, a jak bardzo są one przez obecną władze ignorowane. Stąd ten ogromny dyskomfort, ta reakcja na dzisiejsze wystąpienie prezydenta, której symbolem była nieudolna próba polemiki ze strony premiera, mimo iż artykuł 140. polskiej konstytucji takiej debaty przy orędziu prezydenta zabrania.


To co się dzieje wokół prezydenta od roku i ta dzisiejsza reakcja na jego orędzie pokazuje jak bardzo oni się boją, jak bardzo im (znowu, jak w latach 2008-2010) prezydent przeszkadza. To odliczanie czasu do końca prezydentury - co słusznie zwrócił uwagę Andrzej Duda jest objawem wielkiej pychy - tylko potwierdza, że ten rząd cały czas marzy o jeszcze większej władzy i to całkowicie poza wymaganą w konstytucji kontrolą. Dziś prezydenta to jeden z bardzo istotnych bezpieczników blokujących autorytarne, nazwijmy rzeczy po imieniu zapędy tej władzy. To właśnie dlatego prezydent, co widzieliśmy dzisiaj jest bardzo ważnym elementem bezpieczeństwa całego naszego systemu.


Prezydent blokuje autorytarne zapędy

Szczególnie teraz, w czasach "demokracji walczącej" okazuje się jak ważną Andrzej Duda pełni funkcję w erze negowania nawet samego istnienia Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, po tym jak zostały przejęte media publiczne i prokuratura. Dlatego też od początku są negowane nawet te oczywiste konstytucyjne prerogatywy prezydenta w sprawach zagranicznych, ale i te zapisane ustawowo, jak np. przy zmianie kierownictwa Prokuratury Krajowej, co widzimy na naszych oczach.
 

Wystąpienie prezydenta mogło przyprawić wielu o entuzjazm, ale warto pamiętać, że Andrzej Duda jest teraz, ale rzeczywiście wcale nie jest pewne, że konserwatywny prezydent blokujący autorytarne zapędy liberałów będzie z nami po wyborach prezydenckich 2025 roku i dlatego jesteśmy w bardzo ważnym okresie, gdzie możemy się do nich przygotować. Tak, żeby nie okazało się, że ci, którym państwo polskie leży na sercu - obudzą się po wyborach prezydenckich w szoku i sytuacji bez wyjścia. Czego oczywiście naszemu ukochanemu krajowi nie życzę.




Autor: Samuel Pereira
Źródło: tysol.pl
Data: 16.10.2024 20:47




tysol.pl/a129368-samuel-pereira-reakcja-na-oredzie-prezydenta-pokazuje-jak-bardzo-sie-boja







środa, 16 października 2024

Kolumb, czyli Władysław III Warneńczyk - król Polski

 



Tekst poniższy należy łączyć z innymi tekstami na blogu, które napisałem na temat Krzysztofa Kolumba:








kontynuacja ostatniego tekstu






Dopiero z tego filmu dowiedziałem się, że Hiszpanie nie mówią jak Włosi: Cristoforo Colombo tylko: Cristóbal Colón - co więcej, on tak się podobno podpisywał: Colón


Colon brzmi bardzo podobnie jak Kolno.

Jan z Kolna - Jan Kolno - Krzysztof Kolno - Krzysztof Kolon....



wikipedia:
tłumaczenie automatyczne

Ferdynand, syn Kolumba, twierdził w nim, że jego ojciec pochodził z włoskiej arystokracji. Opisuje Kolumba jako potomka hrabiego Columbo z zamku Cuccaro (Montferrat) [od 1993 r. w herbie są trzy gołębie - MS]. Z kolei o Columbo mówiono, że jest potomkiem legendarnego rzymskiego generała Coloniusa.

Ferdynand odrzucił zmyśloną opowieść, jakoby admirał pochodził od wspomnianego przez Tacyta Colonusa. Wspomina jednak o "tych dwóch znakomitych Coloni, swoich krewnych". 

Zgodnie z przypisem 1, na stronie 287, ci dwaj "byli korsarzami niespokrewnionymi ze sobą ani z Krzysztofem Kolumbem, jednym z nich był Guillame de Casenove, nazywany Kolombo, admirał Francji za panowania Ludwika XI". Na początku strony 4 Ferdynand wymienił Nervi, Cogoleto, Bogliasco, Savonę, Genuę i Piacenzę (wszystkie na terenie byłej Republiki Genueńskiej) jako możliwe miejsca pochodzenia. Stwierdził również:

Kolombo ... tak naprawdę nazywali się jego przodkowie. Zmienił go jednak, aby dostosować go do języka kraju, w którym przybył zamieszkać i wznieść nowy majątek...


A więc jednak - dopasował nazwisko do języka kraju!


 Jan Kolno zamienił na Krzysztof Kolno, a ostatecznie - Krzysztof Kolon.... 


przez Włochów przekształcone w Colombo, co ostatecznie utrwaliło się w historii świata i Polski.




Wikipedia o Janie z Kolna:

Jan z Kolna, także: Michał Kapron, Michalous Kapronus, Johannes Scolvus/ Scolnus/ Scolus, z łac. Jan Szkolny (ur. ok. 1435, we wsi Serafin zm. ok. 1484) – żeglarz, który według niektórych przekazów miał dotrzeć do Ameryki na kilkanaście lat przed Krzysztofem Kolumbem, biorąc udział w wyprawie Dietricha Pininga, zleconej przez duńskiego króla Christiana I Oldenburga.

Flotyllą dowodziło dwóch żeglarzy (i łowców piratów) niemieckiego pochodzenia: Dietrich Pining i Hans Pothorst oraz Portugalczyk João Vaz Corte-Real. Podobno, po osiągnięciu zachodniego wybrzeża Grenlandii, mieli udać się dalej na zachód i osiągnąć wybrzeże kontynentu północnoamerykańskiego.


Kapron brzmi podobnie do kaper, a kaper to przecież korsarz działający na Bałtyku i Morzu Północnym - i jeszcze dwóch żeglarzy (i łowców piratów) - czyli pasuje to do słów Ferdynanda Colona, syna Kolumba:  ci dwaj "byli korsarzami, widać, że to może być ta sama historia!

Kaper - tak nazywali się korsarze w służbie polskiej.


W Polsce pierwszą flotę kaperską zorganizował król Kazimierz Jagiellończyk (młodszy brat Warneńczyka) w 1456 roku podczas wojny trzynastoletniej z zakonem krzyżackim. 

System ten stosowali również Zygmunt Stary, Zygmunt August (w tym celu została utworzona specjalna Komisja Morska) i Stefan Batory, angażując nie tylko armatorów gdańskich, ale i angielskich, szkockich, duńskich czy holenderskich. Gdańsk na własną rękę organizował flotę kaperską w ramach Hanzy – najsłynniejszym kaprem gdańskim był Paweł Beneke.

Kaperstwo było jednak dla mocodawców ryzykownym rozwiązaniem z powodu nieprzewidywalności działań załóg kaperskich, które często przekraczały swoje uprawnienia, a nawet atakowały okręty neutralne czy sojusznicze. Również ich lojalność była niepewna.


Kaperstwo było połączeniem rozboju na morzu z funkcjonowaniem jako flota wojenna mocodawcy, którego najczęściej nie było stać na utrzymanie własnej marynarki wojennej. Głównym zadaniem kapra było osłabienie ekonomiczne przeciwników mocodawcy, ponieważ jednak kaper sam był nakładcą swojej działalności i ponosił ryzyko, to prawo do zachowywania dla siebie zysków dochodziło do 80-90%. Podział zysków na rzecz mocodawcy był większy, jeżeli ten inwestował w kapra (czyli pożyczał mu pieniądze na rozpoczęcie działalności).

Podobny układ Kolumb zawarł z królem Hiszpani, tak? 
Królowie Hiszpanii opłacili mu statki i wszystko, a w zamian... coś tam w umowie sobie zawarli.


Byli nawet autorzy, którzy podejrzewali, że Johannes Scolvus był nikim innym jak młodym Krzysztofem Kolumbem

Na pewno!

w poprzednim poście:

Kolejną zagadką, która pozostaje do wyjaśnienia, jest to, w jaki sposób Kolumb zdołał dotrzeć do Jana II Portugalskiego lub Królów Katolickich, aby zaproponować bardzo kosztowną i ryzykowną przygodę.


Skoro był z królewskiego rodu, było to po prostu łatwe.

Przejdźmy więc do Warneńczyka...





Władysław III Warneńczyk (ur. 31 października 1424 w Krakowie, zm. 10 listopada 1444 pod Warną)

 – król Polski, najwyższy książę Litwy, król Węgier


starszy syn Władysława Jagiełły i Zofii Holszańskiej



Władysław z Bożej Łaski

król Polski, Węgier, Dalmacji, Chorwacji, Raszki, Bułgarii, Slawonii, ziemi krakowskiej, sandomierskiej, łęczyckiej, sieradzkiej, Kujaw, najwyższy książę Litwy, pan i dziedzic Pomorza i Rusi itd.


Aż do XIX wieku Władysław III powszechnie nazywany był Władysławem Jagiellończykiem.



Herb króla Władysława Warneńczyka


W 1440 r. Władysław III został wybrany przez sejm węgierski na króla Węgier, liczących na pomoc Polski w obronie przed zagrażającym im bezpośrednio pochodem islamskiej Turcji. 


W tym samym roku Władysław opuścił Polskę i wyruszył na Węgry, gdzie został koronowany 17 lipca w katedrze w Białogrodzie Królewskim. 

Po wielu walkach o ziemie i tron.... papież Eugeniusz IV przedstawił Władysławowi III plan powstrzymania potęgi tureckiej.



Przygotowując się do wojny król Władysław zaczął na wielką skalę zastawiać dobra królewskie i zadłużać się u możnych. Po zgromadzeniu odpowiednich środków w październiku 1443 roku rozpoczął zbrojną wyprawę przeciwko Turcji. Do pierwszego poważnego starcia doszło 3 listopada 1443 roku pod Aleksinac, gdzie Władysław odniósł zwycięstwo. 1 grudnia 1443 roku Władysław III zajął i spalił Sofię, a 12 grudnia rozbił siły tureckie pod Zlatnicą. Po braku powodzenia w przełamaniu tureckich pozycji obronnych pod Zlatnicą w dniu 15 grudnia, następnego dnia wojska chrześcijańskie rozpoczęły odwrót w kierunku Melstnicy, gdzie 24 grudnia odniosły kolejne zwycięstwo nad wrogiem. W dniu 2 stycznia Władysław III pokonał wojska tureckie w wąwozie Kunowica. Kampania ta doprowadziła do podpisania 12 czerwca 1444 roku 10-letniego rozejmu w Segedynie, w którym sułtan Murad II zobowiązał się do opuszczenia Serbii oraz wydania Węgrom i Serbom 24 zamków naddunajskich.

Mimo to król 4 sierpnia zerwał rozejm, głównie za namową legata papieskiego Juliana Cesariniego (obiecał on pomoc floty burgundzkiej i weneckiej), po czym we wrześniu poprowadził w kierunku tureckiego Edirne źle przygotowaną krucjatę chrześcijańską, złożoną z ok. 25 tys. wojsk węgiersko-polsko-wołoskich. W tym samym miesiącu Władysław zdobył Widyń, w październiku Szumen, a 6 listopada Prowadiję. 
Jednak wojska tureckie, dowodzone przez sułtana Murada, przeprawiły się przez Bosfor, z Anatolii na europejski brzeg (wg jednych historyków stało się to dlatego, że flota chrześcijan była zbyt słaba, a może też skutek działań Wenecjan, którzy za opłatą przewozili Turków przez cieśninę, inni uważają, że Osmanom pomogli prawdopodobnie Genueńczycy, odwieczni rywale Wenecjan). 

Na wiadomość o tym oraz o przewadze liczebnej wroga, Władysław III postanowił zawrócić, jednak jego armia została zablokowana przez Turków i doszło do bitwy pod Warną nad Morzem Czarnym, która skończyła się klęską armii sojuszniczej i śmiercią Władysława III 10 listopada.

Według niektórych relacji, głowę polskiego króla sułtan turecki przechowywał potem, jako trofeum wojenne, w garnku z miodem przez wiele lat. Nigdy nie odnaleziono ciała monarchy, dlatego szerzyły się opowieści o jego cudownym ocaleniu.



Tyle wikipedia.



Moim zdaniem, Władysław uniknął śmierci i zawarł np. jakiś pakt z sułtanem, który dla pozoru kazał opowiadać, że jego głowę mu dowieźli i tak dalej...

można tu mnożyć opcje, ale po co.


W każdym razie, sądzę, że Warneńczyk posiadał mapy, kopie z kopii map Jana Stwórcy i będąc 20 letnim człowiekiem "uwolnionym" od obowiązków królewskich udał się "na wygnanie" i pod fałszywym nazwiskiem np. Jana z Kolna, razem ze znajomi kaprami zbadał północne wybrzeże Ameryki. 

Potem znowu zmienił tożsamość na Krzysztofa Colona (a nie wykluczone, że po drodze miał jeszcze inne tożsamości) i udał się do królów hiszpańskich z propozycją "odkrycia" zachodniej drogii do Indii no i wiadomo, co dalej...





Teraz tak,

nie posiadam warsztatu historyka, nie umiem ani łaciny, ani hiszpańskiego i nie jestem w stanie wędrować po świecie za wiedzą i ślęczeć w archiwach latami, by udowodnić, że Krzysztof Kolumb to polski król Władysław Warneńczyk, ale...


ale myślę sobie, że królowie hiszpańscy nadali Kolumbowi szlachectwo, to też na pewno posiadał on jakiś herb, i czy przypadkiem w tym herbie nie będzie jakiś tajnych odniesień do herbu polskiego?




Sprawdźmy to.





Na początek może coś o blazonowaniu w heraldyce...


Blazonowanie:




Barwę pól podaje się używając sformułowań w rodzaju: W polu błękitnym…:

Następnie określa się godło w każdym polu, używając formuły w polu pierwszym…, w polu drugim… itd.

Najpierw określa się figury zaszczytne, później figury uszczerbione, na końcu mobilia herbowe.

Blazonowaniem objęte jest również nazewnictwo mobiliów, figur heraldycznych i ich pozycji, dlatego należy używać odpowiedniego języka. 

Opis herbu zaczyna się zawsze od pola górnego prawego (heraldycznego) lub od tarczy sercowej (środkowej) – jeśli jest. 

Podając barwę elementów umieszczonych w polu tarczy, unika się ponownego podawania nazwy powtarzającej się barwy, używając sformułowań typu takiż, tej samej barwy, taki sam. Aby określić ułożenie elementów na tarczy używa się nazw analogicznych do podziału tarczy. I tak, układ pionowy to ułożenie w słup, układ poziomy to ułożenie w pas itd. W następnej kolejności opisuje się koronę rangową (jeśli występuje) i klejnot nad hełmem. Na końcu opisuje się dodatkowe elementy herbu – trzymacze, postument, dewizę, ordery, płaszcz książęcy, symbole urzędów.


Najpierw Warneńczyk


Poniżej królewskie pieczęcie czteropolowe.



Opis jest taki:

Pieczęć z lewej: u góry wizerunki Orła i Pogoni, u dołu herbby ziemi kaliskiej i Kujaw. Ponad nimi mała tarcza z Podwójnym Krzyżem - osobistym herbem króla (Jagiellonów)

Pieczęć z prawej: u góry tzw. herb starowęgierski i Orzeł, u dołu Pogoń i podwójny krzyż (tzw. herb nowowęgierski - osobisty herb króla)


I jeszcze wielka pieczęć.





król Polski, Węgier, Dalmacji, Chorwacji, Raszki, Bułgarii, Slawonii,


ziemi krakowskiej, sandomierskiej, łęczyckiej, sieradzkiej, Kujaw, najwyższy książę Litwy, pan i dziedzic Pomorza i Rusi itd.

Od góry od lewej zgodnie z ruchem wskazówek zegara

- herb ziemii krakowskiej (głowa orła odwrócona w prawo)
- herb ziemii litewskiej (Pogoń)
- herb ziemi sandomierskiej (ale 20 gwiazdek, a nie 9 i 4 pasy - podobnie jak w herbie starowęgierskim, więc może to jest jakaś kompilacja herbów?)
- herb ziemii dobrzyńskiej
- herb ziemii ruskiej (+ pomorskiej)
- herb ziemii kujawskiej (+ łęczyckiej i sieradzkiej)
- herb ziemii kaliskiej


Dopisałem w nawiasach dodatkowe ziemie, bo uważam, celowo połączono podobne herby dwóch i trzech ziem:

- w ruskiej jest lew wspinający się na skałę, ale nad nim widać fragment głowy gryfa (ziemia pomorska)

- kujawska - czarny półlew i czerwony półorzeł
- łęczycka -  czerwony półlew i biały półorzeł, 
- sieradzka - czerwony półlew i czarny półorzeł

Na środku pieczęci wyobrażenie króla Władysława III trzymającego berło i jabłko królewskie, za nim na oparciu widzimy tło podzielone w skos i wypełnione wizerunkami orła z godła Królestwa Polskiego. 





Chorągiew ziemi sandomierskiej podczas bitwy pod Grunwaldem.

Złote pasy opisywane są jako lśniące lub jako białe pole - trzy czerwone pasy w białym polu.
Ziemia sądecka ma herb podobny do ziemii sandomierskiej.


A przy okazji - najstarszy znany herb Krakowa z 1283 roku, herb z 1388 roku i współczesny.






Kronikarz Janko z Czarnkowa opisuje, że w 1370 r. naprzeciw podążającemu do Krakowa Ludwikowi Węgierskiemu mieszkańcy miasta wyszli niosąc ze sobą chorągiew z wyobrażonym na niej herbem stolicy. Jest to pierwsze pewne świadectwo istnienia określonego herbu Krakowa. Innym zabytkiem dowodzącym ustanowienia go jest pochodzący z trzeciej ćwierci XIV w. dzwon znajdujący się w kościele Mariackim, przedstawiający

 „mur miejski z trzema wieżami i otwartą bramą z kratą opuszczoną do jednej trzeciej”.





Popatrzmy może jeszcze na herby węgierskie i porównajmy...






Widzimy, że herb dynastii Arpadów jest podobny do połowy herbu ziemi sandomierskiej 
Herb Czech w postaci białego lwa na czerwonym tle był znany w czasach Warneńczyka, herb Chorwacji - szachownica - odnotowano w 1495 roku.




Ostatecznie, w herbie Warneńczyka mamy:






1 - herb starowęgierski - zbiegiem okoliczności podobny do herbu ziemii sandomierskiej
2 - herb Królestwa Polskiego
3 - herb Litwy (Pogoń)
4 - herb własny Władysława (jagielloński) tzw. nowowęgierski

Współczesny herb Węgier obejmuje tzw. stary i nowy herb, warto pamiętać, że niegdyś oba elementy tego herbu zdobiły także herb polskiego króla. 






Kto zapoznał się z tekstem Herb Krzysztofa Kolumba ten już na pewno widzi podobieństwa pomiędzy herbem Kolumba, a herbami polskiego króla Władysława III Warneńczyka.





Pierwszy znaleziony w wikipedii herb Kolumba za bardzo nie zachęcał, szczególnie ten złoty zamek... ale jak wyklikałem stronę z oryginalnym herbem... wszystko zaczęło się układać.




Opis herbu:


czwórdzielny z klinem u podstawy


1 - w polu czerwonym zamek ze złota, krenelaż w stylu gwelfów, wrota zamknięte w kolorze błękitnym (kolor królestwa Kastylii),
2- w polu białym lew purpurowy, ukoronowany, uzbrojony na czerwono (kolor królestwa León),
3 - w polu białym błękitne pasy falowane (morze), usiane złotymi wyspami,
4 - w polu błękitnym pięć złotych kotwic umieszczonych w pas 2, 1, 2,


klin w podstawie - jest tu pierwszy herb własny Kolumba: w polu złotym błękitny skos, w głowicy pas czerwony




Pierwszy znany herb Kolumba odkryty niedawno w hiszpańskim archiwum 




Oryginalny pergamin z nadaniem dla Kolumba był przez 500 lat przechowywany w archiwum rodziny Kolumba i nie był znany aż do roku 2018 (?)




Herb Kolumba z oryginalnego nadania królów hiszpańskich



1- na białym polu zamek w kolorze złotym (dla królestwa Kastylii),

2 - na czerwonym(?) polu biały szalejący lew (dla królestwa León).

3 - ikonografia wysp i masy lądowej reprezentującej wyspy i kontynent Nowego Świata, w złocie na falach morskich.

4 - jest podzielona na dwie części,

w górnej części znajduje się pięć kotwic w kolorze złotym przez Admiralicję, a poniżej wciśnięty pierwotny herb Kolumba:

głowica w klin przedstawione w kolorze czerwonym na złotym tle z niebieską opaską.





Moim zdaniem było tak.


Herb własny Kolumba powstał z herbu ziemii sandomierskiej, który zajmuje w pieczęci wielkiej króla mniej więcej to samo miejsce, co herb własny Władysława w herbie ogólnym.



na złotym (białym) polu zastosowano błękitny skos - od koloru prawej strony herbu z. s., w głowicy pozostawiono jeden pas czerwony;

gdyby podłożyć herb Kolumba na pieczęć wielką w miejsce herbu z.s. - skos mniej więcej wskazuje kierunek od korony króla do herbu z. sandomierskiej

Ten herb mówi - "Jestem królem".







Co do herbu Kolumba z nadania królów Hiszpanii - tu także inspiracją były własne herby, w tym ten z wielkiej pieczęci.



Najpierw w herbie Władysława poprzesuwano figury pomiędzy polami.




a następnie:

1 - orła przerobiono na zamek z 3 wieżami - czubki wzniesionych skrzydeł i głowa orła robią za wieże (ale - niemal identycznie wygląda herb stołecznego miasta Krakowa)
2 - wzniesioną Pogoń, która "przyszła" z dołu herbu, zamieniono na wzniesionego białego lwa, którego Warneńczyk też miał w herbie - w herbie ziemii ruskiej na dole pieczęci wielkiej

3 - pierwotnie pozostawiono herb starowęgierski ograniczony do 3 pasów - zapewne jako cytat do herbu z. sandomierskiej jako źródła herbu własnego Kolumba

4 - herb własny Warneńczyka zamieniono na 5 kotwic (dwie kotwice blisko siebie przypominają krzyż - i gdyby im wyprostować ramiona...), które naśladują krzyż o dwóch ramionach z herbu własnego Władysława - pod nimi dorysowano "wyspy" - prawdopodobnie to nawiązanie do złotych lwów na pasach z herbu węgierskiego (patrz wyżej) oraz dodano jabłko królewskie, które król trzyma na pieczęci wielkiej




po namyśle (patrz ilustracja niżej)

3 - czerwone pasy na białym tle zamieniono na niebieskie fale na białym polu i dodano "wyspy" - całość na oryginalnym nadaniu przypomina tło z pieczęci wielkiej Warneńczyka - tło jest poprzecinane w skos, pola wypełniają białe orły

4 - pozostawiono kotwice symbolizujące krzyż o dwóch ramionach i wciśnięto pod całość herb własny Kolumba, zaznaczając  (?) w ten sposób miejsce, gdzie oryginalnie był herb własny Warneńczyka








Ostatecznie

w 4 ćwiartce pozostawiono same kotwice, a herb własny Kolumba wciśniętu w klin u podstawy herbu. Dwa pasy kotwic nawiązują do dwóch ramion krzyża, co może wyraźniej widać w herbie z zielonym tłem pod kotwicami.

Zamieniono kolory w 2 ćwiartce - odtąd był czerwony lew w białym polu.



I to chyba wszystko!

Przy tylu graficznych zgodnościach jestem absolutnie przekonany, że Krzysztof Kolumb to był w istocie Władysław III Jagiellończyk zwany Warneńczykiem - król Polski.




Jeżeli ktoś uważa, że się mylę i potrafi tego dowieźć, proszę o komentarz pod postem.



Odnośnie pola z 5cioma kotwicami, na stronie   cristobal-colon.com/sobre-armas-ineditas-del-escudo-de-cristobal-colon/



Krzysztof Kolumb relacjonuje:


«... Nie jestem pierwszym admirałem"


co autor wg mnie nadinterpretuje ("przodkowie byli admirałami, a sam Kolumb był piątym admirałem") - moim zdaniem Kolumb nie mówi o funkcji admirała, tylko traktuje to określenie jako nazwę własną - i mówi wprost :


"Nie jestem Pierwszym Admirałem, jestem Królem"








Ferdynand Kolumb:

"...Tym bardziej chciał, aby jego Ojczyzna i pochodzenie były mniej pewne i znane".










W tekście wyraźnie wskazałem, które tezy, idee i informacje pochodzą od innych autorów, a które ode mnie.

Tekst mojego autorstwa podkreśliłem - wyszczególniłem kolorem.

Potwierdzam, że treści te podane w tekście - tezy, idee, pomysły, informacje i interpretacje - odnośnie pochodzenia Krzysztofa Kolumba, oraz interpretacja zależności i wykazanie podobieństw występujących między podanymi herbami są mojego autorstwa. 

Autorskie informacje które tu podałem są moją prywatną własnością.

Wszystkie prawa zastrzeżone.

Rozpowszechnianie powyższego tekstu dozwolone pod warunkiem każdorazowego wyraźnego wskazania, że autorem jest Maciej Piotr Synak wraz z podaniem czynnego złącza do powyższego artykułu oraz nie czerpania z tego tytułu korzyści materialnych.







---------------------


Hiszpański film dokumentalny twierdzi, że Krzysztof Kolumb był Hiszpanem i był pochodzenia żydowskiego – FonteUfficiale.it: informacje nigdy nie były stronnicze


www.rtve.es/television/20241010/horario-donde-ver-colon-adn-verdadero-origen/16280367.shtml


pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Kolumb

it.wikipedia.org/wiki/Colombo_(famiglia)

it.wikipedia.org/wiki/Causa_per_il_maggiorasco_di_Cristoforo_Colombo

pl.wikipedia.org/wiki/Jan_z_Kolna#cite_ref-Nansen_4-0

en.wikipedia.org/wiki/Origin_theories_of_Christopher_Columbus

cristobal-colon.com/sobre-armas-ineditas-del-escudo-de-cristobal-colon/


books.google.pl/books/about/In_Northern_Mists.html?id=01IQwNVWzoYC&redir_esc=y



Mapa Piriego Reisa – Wikipedia, wolna encyklopedia

Kaper – Wikipedia, wolna encyklopedia

Prawym Okiem: Krzysztof Kolumb polskim księciem (maciejsynak.blogspot.com)


Giovanni – Wikisłownik, wolny słownik wielojęzyczny (wiktionary.org)

Imię Hernando (nazwy.org)  Ferdynand syn Krzysztofa

Dydak – Wikipedia, wolna encyklopedia

Diego, od imienia Jakuba (Santiago - Sanctus Iacobus; Diego, Diago) lub jako pochodzące z greki, ze słowa didax- 'doktryna, dyscyplina nauki'[1].


A Castilla y León, nuevo mundo dio Colón[ - Szukaj w Google

gradvarna.com/coat_of_varna.htm

/live.varna.bg/bg/varna_istoria_dnes/varna-symbols.html

pl.wikipedia.org/wiki/Edykt_z_Alhambry




pl.wikipedia.org/wiki/Jagiellonowie

Siegel_des_mittelalters_von_Polen_Lithauen_Schlesi
wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent?id=73699&dirids=1

jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/633488/edition/600629/content

en.wikipedia.org/wiki/Coat_of_arms_of_Hungary


[Pieczęcie króla Władysława Warneńczyka] - Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa (uj.edu.pl)

[Pieczęcie króla Władysława Warneńczyka] - Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa (uj.edu.pl)

[Pieczęcie króla Władysława Warneńczyka] - Uniwersytet Jagielloński (uj.edu.pl)

A Castilla y León, nuevo mundo dio Colón[ - Szukaj w Google



Tytuł
[Pieczęcie króla Władysława Warneńczyka]
Wydawca
W Kurniku
Data publikacji
1841
Zawartość
Cztery pieczęcie herbowe czteropolowe. Dwie u góry z wizerunkami Orła i Pogoni naprzemiennie. Pieczęć u dołu z lewej: u góry wizerunki Orła i Pogoni, u dołu herbby ziemi kaliskiej i Kujaw. Ponad nimi mała tarcza z Podwójnym Krzyżem - osobistym herbem króla. Pieczęć u dołu, z prawej: u góry tzw. herb starowęgierski i Orzeł, u dołu Pogoń i podwójny krzyż (tzw. herb nowowęgierski - osobisty herb króla).
Opis fizyczny
1 grafika : akwaforta ; 19,1x15,4 cm.
Język
Polski
Uwagi
Tytuł nadany przez katalogującego na podstawie napisu ołówkiem, nieznaną ręką, umieszczonego u dołu karty, na której odbito grafikę.
Sygnatura u dołu kompozycji pośrodku : KIK (pierwsza litera w lustrzanym odbiciu), z lewej strony u dołu napis: 30. Marca 1841. r., z prawej: W Kurniku w W.X. Pozn.
W lewym górnym rogu oznaczenie: VI.
Publikowana w: Zbiór praw litewskich od roku 1389 do roku 1529 tudzież rozprawy sejmowe o tychże prawach od roku 1544 do roku 1563 / [wydanie i przedmowa A. T. Działyński]. - Poznań, 1841, [tablica] VI.





/it.wikipedia.org/wiki/Causa_per_il_maggiorasco_di_Cristoforo_Colombo


poczetkrakowski.pl/herb/

poczet.com/warnenczyk.htm



Być, albo nie być - dlaczego nie działają?






09.10.2024 22:17

To, kto zostanie kolejnym prezydentem Polski, to jej być, albo nie być. 

Szydło punktuje, dlaczego

- Ciągle trwają analizy w Prawie i Sprawiedliwości, jeśli chodzi o wybór kandydata na prezydenta. 

- Te wybory są historycznie ważne, a w ostatnich kilku wyborach prezydenckich - najważniejsze. Te wybory zadecydują o tym, czy Polska będzie krajem suwerennym, krajem, który może sam decydować o sobie, w którym obywatele będą szanowani i będą realizowane ich interesy, czy też staniemy się, jak to bardzo często mówi prezes Jarosław Kaczyński, kondominium niemieckim. Jeśli wygra kandydat, który będzie podpisywał wszystko, czego oczekuje Tusk, a Tusk realizuje pewien plan napisany w Brukseli, to Polska upadnie

- mówiła na antenie Telewizji Republika była premier Beata Szydło.



Podobnie mówi poseł Czarnek.




16.10.2024 09:20

Czarnek w TV Republika: Musimy mieć różne plany na rozwalenie koalicji 13 grudnia

Plany mają to do siebie, że muszą być wariantowe. Nie wiemy, co będzie się działo w maju przyszłego roku. Jeśli wygra kandydat Prawa i Sprawiedliwości, będziemy rozważać, jak najszybciej zakończyć te rządy - przyznał w Telewizji Republika Przemysław Czarnek.

Gościem Michała Rachonia w programie „Jedziemy” był poseł Prawa i Sprawiedliwości, były minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek. Polityk mówił o przygotowanych planach, których realizacja zależy od rozstrzygnięcia przyszłorocznych wyborów.

- Wygrana kandydata prawicy w wyborach prezydenckich to warunek sine qua non (warunek konieczny) suwerenności narodu polskiego. Patrząc na to, co dzieje się od 13 grudnia 2023 roku i poziom niezadowolenia społeczeństwa, to jestem przekonany, że zwycięstwo kandydata prawicy spowoduje rozpad koalicji 13 grudnia - przekazał.


Czy wyjdą z tego przedterminowe wybory? Czy wyjdzie z tego rząd techniczny? Czy wyjdzie z tego nowa koalicja Prawa i Sprawiedliwości z innymi siłami prawicowymi? - stawiał pytania, wskazując na rozmaite powyborcze scenariusze.

I dalej:
„jestem również przekonany, że wśród posłów i Polskiego Stronnictwa Ludowego, i Polski 2050 i nawet Platformy Obywatelskiej są tacy, którzy nie mogą dalej patrzeć na to, co dzieje się z państwem polskim. Po wyborach prezydenckich na pewno ostaną się jacyś posłowie z tych ugrupowań, którzy byliby skłonni przejść do innej koalicji, która skończy z rządami Donalda Tuska i koalicji 13 grudnia”.

Dopytywany, czy to rozrysowana ścieżka odzyskania władzy, odparł:
„jedna z kilku. Plany mają to do siebie, że muszą być wariantowe. Nie wiemy, co będzie się działo w maju przyszłego roku. Jeśli wygra kandydat Prawa i Sprawiedliwości, będziemy rozważać, jak najszybciej zakończyć te rządy”.

Czarnek podkreślił, że w maju przyszłego roku będzie dążenie do zakończenia tych rządów. - I wtedy musimy mieć różne plany na rozwalenie koalicji 13 grudnia, różne warianty odsunięcia Tuska od władzy, różne warianty ratowania Polski. Takie plany są - potwierdził.

Zarzucił, że „na naszych oczach i na oczach całej Europy, która patrzy na Polskę, Tusk buduje coś, czego w Europie nie było od dawna - buduje autorytaryzm liberalny”. 

- Patrzą, czy mu się to uda. To kluczowe miesiące dla wolnej Polski i wolnej Europy - ostrzegł.

--------------------





Podsumowując w skróconej formie:



To, kto zostanie kolejnym prezydentem Polski, to jej być, albo nie być. 

- Te wybory są historycznie ważne, a w ostatnich kilku wyborach prezydenckich - najważniejsze.

Te wybory zadecydują o tym, czy Polska będzie krajem suwerennym,  czy też staniemy się,  kondominium niemieckim. 

Jeśli wygra kandydat, który będzie podpisywał wszystko, czego oczekuje Tusk,  to Polska upadnie

- Wygrana kandydata prawicy w wyborach prezydenckich to warunek konieczny suwerenności narodu polskiego. 




Ja tu czegoś nie rozumiem.

Wydaje mi sie, że wszyscy w Polsce, którzy się temu przyglądają, chcą, aby PiS COŚ ZROBIŁ z tym złym rzadem Tuska, tymczasem posłowie PiS tylko gadają, że rząd i poszczególne osoby ze sfery rządzącej łamią prawo, a jednocześnie nic z tym nie robią, a przynajmniej nic nie słychać, żeby robili coś konkretnego, by ich powstrzymać.


Jak ktoś złamie prawo i ukradnie batonik w sklepie, to mu zaraz ręce do tyły wykręcają, zakuwają w kandaty i jak skazańca prowadzą - a tutaj nic takiego się nie dzieje, chociaż od miesięcy PiS i nie tylko, twierdzą, że rząd jawnie łamie prawo.

To znaczy co? Nie ma takiego prawa, które mogło by zatrzymać ten rząd?

Jeżeli nie ma, to czemu nazywa się to łamaniem prawa?


Osoby jak wyżej, i nie tylko twierdzą, że ostatnie wybory zdecydują, czy Polska będzie istnieć - i wobec takiego zagrożenia nadal nic nie robią??

O co tu chodzi, niech wytłumaczą - czemu nic nie robią.



Co więcej, pada zdanie:

Jeśli wygra kandydat Prawa i Sprawiedliwości, będziemy rozważać, jak najszybciej zakończyć te rządy.



Ale panie pośle - po co wam "wasz" prezydent w maju przyszłego roku, żeby zakończyć rządy KO, 



skoro wy TERAZ macie "waszego" prezydenta??





Macie "waszego" prezydenta, czemu nie zakończycie TERAZ złe rządy KO???