Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

czwartek, 19 września 2024

„Służby wiedzą od lat wszystko" - A nie mówiłem? (28)



Dzisiaj od rana znowu słyszę czarne kombi.
Codziennie jeździ po okolicy i gazuje silnik na krótkich odcinkach.





„Służby wiedzą od lat wszystko"







przedruk




Kto opłaca tzw. ekologów i klimatystów w Polsce? 


– Niemiecki wywiad próbował mnie zwerbować, żebym protestował. Nie zgodziłem się, ale wiem, kto został zwerbowany – powiedział w środę na antenie Polsat News dr Grzegorz Chocian, prezes Fundacji Konstruktywnej Ekologii „Ecoprobono” komentując działania tzw. klimatystów i sponsorów ruchów dla niepoznaki nazywanych ekologicznymi i „walczących w obronie klimatu”



– Ci, którzy protestują nawet nie mają kierunkowego wykształcenia. Przypomnę pewnego prezesa fajnej, dużej państwowej spółki, który powiedział: ja znam bardzo wielu naukowców, pytanie komu służą. Więc odpowiadając, kto nimi powoduje – nie tylko sponsor, ale czasem oficer prowadzący i mówię to nie bez kozery, bo znałem taki przypadek. Pora o tym mówić otwarcie – to jest również gra wywiadów na terenie Polski – powiedział gość Polsat News.

Na uwagę, że powyższe stwierdzenie jest zbyt ostre dr Chocian odpowiedział, że tak właśnie wygląda rzeczywistość, jeśli chodzi o działalność eko-aktywistów. Mało tego działalności owych „sponsorów” i „oficerów prowadzących” oraz samych „obrońców klimatu” w Polsce do niedawna miało się przyglądać ABW.


– Musimy więc wreszcie mówić otwarcie. Nie możemy się bać tego powiedzieć otwarcie. Dlatego, że jeśli to powiemy otwarcie to może skuteczność takich organizacji będzie nieco osłabiana – mówił dalej prezes „Ecoprobono”.

– Mnie też próbowano zwerbować. Wywiad niemiecki próbował mnie zwerbować, żebym protestował. Nie zgodziłem się, ale wiem, kto został zwerbowany i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zna wszystkie szczegóły – podsumował dr Grzegorz Chocian w Polsat News.

W czwartek z kolei 


dr Chocian na platformie X opublikował wpis o następującej treści:


„Służby wiedzą od lat wszystko.

I co?
Jest lepiej?

Przetną wreszcie ten chocholi taniec tfu ekologów, czy wyślą do mnie Silnych ludzi by ukręcić łeb… sprawie.

Nie czuję się bezpiecznie w swoim Państwie mając taką wiedzę i świadomość tuszowania przekrętów”.






---------





19.09.2024 11:11


Były wiceszef MSWiA ujawnia:

Jak Niemcy próbują wpływać na lokalne portale informacyjne w Polsce




- Wielokrotnie bywało tak, że firmy niemieckie próbują pomagać małym portalom przygranicznym w funkcjonowaniu. Ktoś prowadzi mały portal, nie ma środków, ale trafił mu się dobry reklamodawca, a potem reklamodawca wymaga, by na tym portalu były takie artykuły, które kształtują też opinię publiczną w danej małej społeczności - tak o kulisach działania niemieckiego lobby mówił w TV Republika Paweł Szefernaker, były wiceszef MSWiA.


Ekolog-hydrobiolog dr Grzegorz Chocian zszokował widzów swoim wyznaniem dotyczącym protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych. Jak ujawnił, jego samego próbował zwerbować do protestów... niemiecki wywiad.


Dzisiaj w TV Republika, Paweł Szefernaker, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, wskazał, że "wiele jest takich przypadków", jak ten przedstawiony na antenie Polsat News.

- Jest wiele przypadków, gdzie są działania miękkie, gdzie duża część osób funkcjonuje na rzecz kapitału, który to opłaca. Jest wiele fundacji. Myślę, że nasi zachodni sąsiedzi i inne kraje Zachodu wypracowały sobie taki system, że mogą dotować różne działania. To jest bardzo duża skala - ocenił.

Jego zdaniem, "duża część ludzi, która bierze udział w takich działaniach, nie do końca jest świadoma, na kogo polecenie działa".

- Wielokrotnie bywało tak, że firmy niemieckie próbują pomagać małym portalom przygranicznym w funkcjonowaniu. Ktoś prowadzi mały portal, nie ma środków, ale trafił mu się dobry reklamodawca, a potem reklamodawca wymaga, by na tym portalu były takie artykuły, które kształtują też opinię publiczną w danej małej społeczności. To jest takie miękkie działanie - obok twardego działania

- wskazywał Szefernaker.



Dodał, że w Niemczech widać, jak funkcjonują rzeki na rzecz gospodarki.

- U nas nie można ustabilizować rzek, bo tutaj jedna eko-niemiecka organizacja, tutaj druga eko-organizacja. Oni nie działają w interesie mieszkańców, tylko tych, którzy im płacą

- ocenił były szef MSWiA.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz