Zakon Krzyżacki to Deutscher Orden [Niemiecki Porządek (też - Reguła)]
"żeśmy musieli nadstawiać nasze głowy za nie prawość mistrza i Krzyżaków, którzy nigdy szczerze z nami się nie znosili, a zamknąwszy się sami w warownych twierdzach, woleli raczej widzami być naszych klęsk niżeli obrońcami.
Wśród wielu zaś i tak wielkich nieszczęść, jeżeli kiedy brakło nieprzyjaciela zewnątrz, większy za to wewnątrz kraju występował. Komturowie i posiadacze zamków nie wstydzili się, bez przeprowadzenia sprawy, bez złożenia sądu, zabierać nam dobra i majątki, żony w oczach mężów i córki wobec rodziców porywać, na pastwę swoich lubieżnych chuci. A tym, którzy się na takie krzywdy uskarżali, miasto wymierzenia sprawiedliwości, ścinano głowy albo wydzierano mienie."
można rzec - dywersja - stara niemiecka reguła
kpią z was w biały dzień, napuszczają na siebie, prowadzą do zguby, plują na was, a wy mówicie, że to deszcz pada
nie miejcie złudzeń
Prusy Królewskie i Malbork 1454-1772
17 godz. ·
9 listopada 1459 r. zmarł Jan Bażyński (Johannes von Baysen). Urodził się około 1390 r. i wywodził z rodu rycerskiego podległego Zakonowi Krzyżackiemu. W młodości przebywał w Portugalii na dworze króla Henryka Żeglarza, gdzie zdobył sławę rycerską. Był jednym z założycieli Związku Pruskiego, powstałego na zjeździe założycielskim 14 marca 1440 r. w Kwidzynie, który był konfederacją miast i rycerstwa pruskiego. Celem jego utworzenia była obrona interesów, praw i przywilejów stanów pruskich przed bezprawiem zakonu krzyżackiego.
4 lutego 1454 r. Związek Pruski wypowiedział posłuszeństwo zakonowi krzyżackiemu, a cztery dni później wielkie poselstwo pruskie na czele z Janem Bażyńskim wyruszyło do Krakowa. Celem poselstwa związkowego było poddanie Prus polskiemu monarsze na warunkach, które zapewniłyby stanom pruskim realny wpływ na zarząd kraju. Bażyński, jako stojący na czele poselstwa reprezentant stanów pruskich, przemawiał przed królem Kazimierzem Jagiellończykiem, wymieniając krzywdy, jakich doświadczyli mieszkańcy Prus z winy Zakonu:
„W ciągu zaś tyloletnich, z królestwem twoim prowadzonych wojen, ile potraciliśmy krewnych, dzieci, przyjaciół, ile nam popalono miast znakomitych, poniszczono włości, pogwałcono żon naszych i córek, porozrywano majątków, ślady świeże i skargi uciśnionych głośno poświadczają.
Ale nad te wszystkie klęski więcej nas jeszcze to dotykało, żeśmy byli zmuszeni do łamania sojuszów i prowadzenia wojen, tym przykrzejszych dla nas, że tak niesprawiedliwych; żeśmy musieli nadstawiać nasze głowy za nie prawość mistrza i Krzyżaków, którzy nigdy szczerze z nami się nie znosili, a zamknąwszy się sami w warownych twierdzach, woleli raczej widzami być naszych klęsk niżeli obrońcami. Wśród wielu zaś i tak wielkich nieszczęść, jeżeli kiedy brakło nieprzyjaciela zewnątrz, większy za to wewnątrz kraju występował.
Komturowie i posiadacze zamków nie wstydzili się, bez przeprowadzenia sprawy, bez złożenia sądu, zabierać nam dobra i majątki, żony w oczach mężów i córki wobec rodziców porywać, na pastwę swoich lubieżnych chuci. A tym, którzy się na takie krzywdy uskarżali, miasto wymierzenia sprawiedliwości, ścinano głowy albo wydzierano mienie. Przyciśnieni tak wielką niedolą, uczyniliśmy wszyscy między sobą związek […]”.
9 marca król mianował Bażyńskiego swoim przedstawicielem (gubernatorem) w inkorporowanych Prusach, nadając mu też wkrótce starostwa sztumskie i tolkmickie. Podczas oblężenia zamku malborskiego w latach 1457-1460 najpierw wraz z bratem Ściborem przebywał w Elblągu, zaś w 1458 r. brał czynny udział w dowodzeniu obroną stolicy Prus. Ponownie przebywał tutaj od wiosny 1459 r., sprawując dowództwo nad załogą zamkową w zastępstwie nieobecnego polskiego starosty. Tutaj też najprawdopodobniej po krótkiej chorobie zmarł. Dzięki jego wysiłkom zamek malborski nie dostał się ponownie w krzyżackie ręce.
Ilustracja: wizerunek herbu Bażyńskich z dzieła „Stemmata genealogica praecipuarum in Prussia Familiarum Nobilium”.
zakon, ‘reguła’; o ‘mnichach’, wedle ich reguły (»zakon dominikański«); zakonny, ‘regularis’, zakonnik, zakonniczy; zakon tłumaczy i ‘Testament’ (starozakonny, o księgach i ludziach);
już w prasłowiańskiem ze znaczeniem ‘prawa’, t. j. tego, co za konu (t. j. ‘początku’), bywa, p. koniec;
rozeszło się oddawna na Bałkanie i śród Litwy, a doszło nawet Chazarów i Pieczeniegów.
Zakon i pokon stoją obok siebie, jak zacząć, zaczątek, i począć, początek; pokonnik tyle co ‘naczęlnik’ (naczelnik) w prastarem tłumaczeniu Apostoła; wszystko od kon, ‘początek’ (i ‘koniec’).
engl. wiki:
Nazwa Zakonu Braci Niemieckiego Domu Najświętszej Marii Panny w Jerozolimie brzmi po niemiecku: Orden der Brüder vom Deutschen Haus der Heiligen Maria in Jerusalem i po łacinie Ordo domus Sanctae Mariae Theutonicorum Hierosolymitanorum.
Tak więc termin "krzyżacki" nawiązuje do niemieckiego pochodzenia zakonu (Theutonicorum) w jego łacińskiej nazwie.
Niemieckojęzyczni powszechnie odnoszą się do Deutscher Orden (oficjalna skrócona nazwa, dosłownie "Niemiecki Order"), historycznie również jako Deutscher Ritterorden ("Niemiecki Order Rycerski"), Deutschherrenorden ("Order Niemieckich Panów"), Deutschritterorden ("Order Niemieckich Rycerzy"), Marienritter ("Rycerze Maryi"), Die Herren im weißen Mantel ("Panowie w białych pelerynach") itp.
Krzyżacy znani są jako Zakon Krzyżacki w języku polskim ("Order Krzyża") oraz jako ordynariusze Kryžiuočių w języku litewskim, Vācu Ordenis w języku łotewskim, Saksa Ordu lub po prostu Ordu ("Zakon") w języku estońskim, a także różne nazwy w innych językach.
Rękopis Karola Marksa scharakteryzował kiedyś siły Zakonu jako Reitershunde – co oznacza coś w rodzaju "stada rycerzy".
Krzyżacy znani są jako Zakon Krzyżacki w języku polskim ("Order Krzyża") oraz jako ordynariusze Kryžiuočių w języku litewskim, Vācu Ordenis w języku łotewskim, Saksa Ordu lub po prostu Ordu ("Zakon") w języku estońskim, a także różne nazwy w innych językach.
Rękopis Karola Marksa scharakteryzował kiedyś siły Zakonu jako Reitershunde – co oznacza coś w rodzaju "stada rycerzy".
Rosyjscy czytelnicy Marksa przetłumaczyli to wyrażenie zbyt dosłownie jako "psi rycerze" (Псы-рыцари), co stało się powszechnym, pejoratywnym określeniem Zakonu w języku rosyjskim – zwłaszcza po premierze w 1938 roku filmu Siergieja Eisensteina Aleksandr Newskij, który fabularyzował klęskę Rycerzy w bitwie na lodzie w 1242 roku.
coś tam jednak jest z tymi psiogłowcami...
za: fb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz