podobno o tym, kto jest zbrodniarzem, decyduje sąd, a nie klikacze z internetu
Cały świat ich nienawidzi ???!!
Ten co napisał "nienawidzi ich..." miał przede wszystkim na myśli SIEBIE.
Maciej Piotr Synak
Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.
podobno o tym, kto jest zbrodniarzem, decyduje sąd, a nie klikacze z internetu
Mam dokładnie takie samo zdanie, jak pan Tesla.
Mój projekt - wiem jak to działa.
Nie mój projekt - nie wiem o co chodzi.
Wciśnij pan reset, to się samo naprawi.
przedruk
tłumaczenie automatyczne
----------
Nienawiść do Rosji wszędzie wokół.
A cała ona - w przypadku Polski i nie tylko - wyrasta przede wszystkim z propagandy medialnej.
Kto, jaki przeciętny człowiek, ma bezpośredni kontakt z politykami rosyjskimi, zna ich osobiście i dokładnie wie, co im w głowie siedzi? Garstka, albo nikt.
Większość z nas nawet osobiście nie zna ludzi, których wybiera do Sejmu. Większość opiera się na tym, co kandydat powie w telewizorze, albo na opinii innych.
Wiedza ludzi o świecie głównie bierze się od innych - a w przypadku spraw odległych geograficznie, jak polityka innych państw wobec Polski wobec was - ta "wiedza" bierze się wyłącznie z mediów.
Media to kilka tysięcy ludzi, a dziennikarze telewizyjni, ci najbardziej znani - to grupa ok. 500 osób.
Co się stanie z Wami, jeśli ci ludzie zostają przez obce służby - siłą lub przekupstwem - zmuszeni do okłamywania was??
Was jest 40 milionów, a dziennikarzy 4 tysiące - kogo łatwiej podporządkować i jaka wojna będzie bardziej wydajna?
Media są bardzo ważne.
O tym, że media są nieobiektywne już pisałem np. tutaj:
czy tutaj:
i wielu innych postach
Od lat 90tych nieustannie media straszą nas agresją rosyjską. Co kilka tygodni albo miesięcy słyszymy z telewizorów, że ci straszni Rosjanie - albo tylko Putin, ciągle spiskują przeciwko nam, ciągle nam zagrażają i pragną nas zniewolić, albo po prostu napaść i rozjechać czołgami. Te atomowe rakiety w Obwodzie Kalinigradzkim są tam nie od dzisiaj i są zawsze w pogotowiu - bo takie jest zadanie armii rosyjskiej dysponującej takim uzbrojeniem. Pitolenie, że te rakiety właśnie wczoraj zostały wycelowane w Polskę nijak się ma do rzeczywistości. Rakiet się nie celuje zawczasu, tylko po rozkazie o ataku. Prawdziwym ataku. To jest figura retoryczna, a mówiąc dokładnie - zastraszanie - i tego zastraszania dokonuje kto, Rosja??
No nie, tego dokonują m e d i a.
Wasze media.
Wasze media straszą was od lat inwazją rosyjską, a co się stało kiedy w Smoleńsku spadł samolot?
Czy media natychmiast alarmowały was:
"to na pewno wstęp do inwazji!!! wszystko przez Kaczora!! po co nam była ta Gruzja!! gdzie jest generał Polko?!! dlaczego tu jeszcze nie przyjechał??!! NIECH POWIE, CO ROBIĆ!! ratuj się, kto może!!"
No nie.
A dlaczego nie??
Bo to straszenie o rosyjskiej agresji - to jest nieprawda i oni dobrze o tym wiedzą i się tym nie przejmują.
Ktoś powie - "no, nie, to nie media - media tylko powtarzają to, co im przekażą służby."
Czy służby nakazały wtedy ogłosić stan alarmowy Alfa?
No nie.
Stan alarmowy Alfa ogłasza się wtedy, jak są napięcia na linii USA - Ukraina - Rosja* albo jak na rzece Bug dryfuje sobie tratwa z paczką niewiadomego pochodzenia - wtedy jest powód do ogłoszenia w całym kraju najwyższego stopnia zagrożenia państwa Alfa i wtedy tak zrobiono.
A jak prezydencki samolot spada w Smoleńsku - nie. Wtedy nie.
Paczka na granicznej rzece z dala od Sejmu, a nawet z dala od domu pobliskiego leśniczego - tak - alarm w całym kraju, wszyscy w stanie najwyższej gotowości
śmierć najważniejszych oficjeli - nie. Nie ma potrzeby.
Wiemy dlaczego, już pisałem o tym.
My nie jesteśmy podmiotem politycznym, tylko przedmiotem.
* a mówiąc dokładnie - kiedy ktoś odgórnie zaplanował napięcia na linii USA - Ukraina - Rosja oraz powiadomił o tym swoje marionetki, że: "tak, będziemy eskalować, ogłaszaj alarmy, bo będziemy robić dym i wszystkich trzeba oficjalnie postawić na nogi i podekscytować, żeby aktywnie pluli na Rosjan"
Jesteśmy przedmiotem polityki innych państw i robimy to, co chcą inni.
Drogi Czytelniku, nie jesteś człowiekiem, tylko krową w oborze. Albo małpą w klatce.
Nawet jeśli ci się wydaje inaczej - to tak właśnie jesteś traktowany.
Warto się jednak zatrzymać na tym, i zastanowić, dlaczego władze Rosji tak długo i cierpliwie czekały, aż Rosja zostanie okrążona przez NATO.
z polskiej wiki:
Kolejnym ważnym zapisem traktatu było potwierdzenie przez Niemcy już uznanej międzynarodowo granicy z Polską oraz inne zmiany terytorialne w Niemczech, jakie miały miejsce od 1945 roku, uniemożliwiające w przyszłości roszczenia do utraconych terytoriów na wschód od linii Odry i Nysy (zob . terytoria wschodnie Niemiec ).
Traktat zdefiniował terytorium „zjednoczonych Niemiec” jako terytorium NRD, RFN i Berlina, zabraniając Niemcom wysuwania w przyszłości jakichkolwiek roszczeń terytorialnych. Niemcy zgodziły się również na podpisanie z Polską odrębnego traktatu potwierdzającego obecną wspólną granicę, obowiązującego na mocy prawa międzynarodowego, skutecznie zrzekającego te terytoria Polsce.
Dokonano tego 14 listopada 1990 r. wraz z podpisaniem Niemiecko-Polski Traktat Graniczny . Ponadto na mocy traktatu Republika Federalna była zobowiązana do zmiany swojej Ustawy Zasadniczej, tak aby konstytucyjnie zabroniła przyjmowania wszelkich wniosków o inkorporację do Niemiec [ potrzebne źródło ] z terytoriów poza terytoriami NRD, RFN i Berlina ( chociaż Niemcy mają pozwolenie na utrzymywanie stacji badawczych na Antarktydzie (obecnie ma ich dziesięć).
Chociaż traktat został podpisany przez Niemcy Zachodnie i Wschodnie jako odrębne suwerenne państwa, został on następnie ratyfikowany przez zjednoczone Niemcy (Republikę Federalną Niemiec).
Artykuł 5 ust. 3 traktatu dotyczący obszaru byłego NRD stanowi: „Zagraniczne siły zbrojne i broń jądrowa lub ich nośniki nie będą stacjonować w tej części Niemiec ani tam być rozmieszczone”.
W 2010 r. gazeta Junge Welt twierdziła, że zostało to naruszone przez wojska NATO podczas ćwiczeń w 2009 r. w byłym wschodnioniemieckim Trollenhagen w Meklemburgii-Pomorzu Przednim .
Jednak według Luftwaffe NATO tylko wtedy dokonywało tam inspekcji. Inspekcja objęła jednak jednostkę z Fińskich Sił Powietrznych .
We wrześniu 2007 roku Francja zaoferowała Niemcom wspólną kontrolę nad swoim arsenałem nuklearnym, ale Niemcy to odrzucili.
Traktat nie wspomina o przyszłym członkostwie innych krajów w NATO. Niemniej historyk Stephen F. Cohen zapewnił w 2005 r., że zobowiązano się, że NATO nigdy nie będzie rozszerzać się dalej na wschód, ale według Roberta Zoellicka , ówczesnego urzędnika Departamentu Stanu USA zaangażowanego w proces negocjacyjny „dwa plus cztery”, wydaje się to być błędne wyobrażenie; nie podjęto żadnego formalnego zobowiązania tego rodzaju.
7 maja 2008 r. były przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow w wywiadzie dla brytyjskiej gazety The Daily Telegraph stwierdził, że takie zobowiązanie zostało podjęte:
Amerykanie obiecali, że NATO nie wyjdzie poza granice Niemiec po zimnej wojnie, ale teraz połowa Europy Środkowej i Wschodniej jest członkami, więc co się stało z ich obietnicami? Pokazuje, że nie można im ufać.
Jednak w wywiadzie z 2014 r. Gorbaczow odwrócił się, mówiąc, że temat „rozszerzenia NATO” jako taki „w ogóle nie był omawiany”, chociaż utrzymywał, że decyzja o rozszerzeniu NATO na wschód była „pogwałceniem ducha oświadczenia i zapewnienia złożone nam w 1990 roku”.
W 1997 roku NATO i Rosja podpisały traktat stwierdzający, że każdy kraj ma suwerenne prawo do szukania sojuszy.
Niektórzy, jak Eduard Szewardnadze , utrzymują, że podczas dyskusji na temat zjednoczenia Niemiec nie podjęto żadnych zobowiązań dotyczących rozszerzenia NATO.
Podobno kwestia rozszerzenia NATO na państwa Europy Środkowo-Wschodniej nie była wówczas przedmiotem obrad, ponieważ wszystkie z nich były członkami Układu Warszawskiego , a większość nadal miała na swojej ziemi znaczne sowieckie siły zbrojne i Gorbaczow „nawet nie rozważali szukania postanowienia, które uniemożliwiłoby innym państwom Układu Warszawskiego dążenie do członkostwa w NATO”.
Zakwestionowali to Swietłana Savranskaja i Tom Blanton w grudniu 2017 r., po zapoznaniu się z odtajnionym zapisem:
Dokumenty pokazują, że wielu przywódców narodowych rozważało i odrzucało członkostwo Europy Środkowej i Wschodniej w NATO od początku 1990 r. i do 1991 r., że dyskusje o NATO w kontekście niemieckich negocjacji zjednoczeniowych w 1990 r. wcale nie ograniczały się do statusu krajów wschodnich. terytorium Niemiec i że kolejne skargi sowieckie i rosyjskie na wprowadzanie w błąd w związku z rozszerzeniem NATO były oparte na pisemnych współczesnych memconach i telekonach na najwyższych szczeblach.
Powołanie się na rzekomą obietnicę nieekspansji w celu uzasadnienia aneksji Krymu przez Rosję zostało skrytykowane przez NATO.
Dlaczego władze Rosji nie reagowały tak radykalnie natychmiast, kiedy NATO złamały umowę?
???
to temat, który należy analizować i znaleźć odpowiedź - być może taką jak poniżej, ale wcale nie koniecznie..
wszystko na świecie jest ze sobą powiązane, bo pochodzi z jednego ośrodka - od jednej sitwy
wszystko jest ze sobą powiązanie i posiada łączność poprzez wieki
"zawsze tak było" mówimy czasami, czasami mając to powiązanie na myśli
wszystko łączy się ze sobą, bo wyszło od jednej sitwy od jednego władcy tego świata
te rzeczy są ze sobą kompatybilne, bo kryje się za tym jeden zamysł, jeden "umysł", jeden decydent
stąd może pochodzić wrażenie całości - całościowości, homogeniczności, z tym, że niesłusznie utożsamiane z całą ludzkości - że ludzie tacy są albo życie takie jest
nie, chodzi o ukrytą siłę kreującą wydarzenia
ta siła ma określone preferencje, stąd zdarzenia na świecie odzwierciedlają jej zapatrywania na życie
świat został zawłaszczony i żyjecie w cudzym świecie
doświadczacie cudzych pomysłów na siebie, na swoją rodzinę, koleżanki kolegów, kraj, państwo, świat
wszystko jest tym przesiąknięte - ponieważ każde pokolenie jest psychicznie obrabiane od tysięcy lat
to on kreuje wydarzenia i opinie o tych wydarzeniach
media bardzo ukierunkowują myślenie ludzi, prócz tego, że człowiek musi sobie jeszcze poradzić z swą niedojrzałością i niedojrzałością młodzieży musi jeszcze przedzierać się przez gąszcz tworzony przez media, które są pod jego kontrolą
Mam podlajkowane różne strony i grupy, np. grupy o archeologii, historii czy sztuki - i w takich grupach panuje pewna dowolność, co powoduje, że wklejane są tam informacje z pogranicza prawdy i wymysłów - często chodzi po prostu o zadawanie pytań czym jest dana rzecz z powołaniem się na podejrzane źródła, czy po prostu - ktoś umieszcza zdjęcia, które są wykorzystywane w różnych kontekstach (np. rozważania nt. ezoterycznych zagadek w dziełach sztuki). To z kolei wyzwala na fb mechanizm kreujący, który powoduje, że fb zaczyna ci proponować treści podobne. I tak zaczynam być zasypywany spamem o zmyślonych treściach okraszonych zdjęciem przerobionym w fotoszopie.
Do czego zmierzam - do tego, że fb w imię wyższych racji zajmuje się cenzurowanie treści - usuwaniem czy też piętnowaniem treści kwestionujących zasadność szczepienia antycovidowego.
Specjalnie w tym celu potworzyły się grupy wolontariuszy, albo płatnych aktywistów, którzy zajmują się analizowaniem i odrzucaniem treści "podejrzanych".
Ale dlaczego w takim razie fb pozwala na rozpowszechnianie nieprawdy w postaci zdjęć ufo, albo kości "gigantów"?? Przecież to jest ewidentnie nieprawda.
Jak to jest w ogóle możliwe, że takie treści funkcjonują w internecie?
Przecież to jest kłamstewko na poziomie szkoły podstawowej. Po co to komu (prawdopodobnie służy to trywializowaniu i dyskredytowaniu takich odkryć jak moje) ?
Tak samo było z manipulacją "mój brzuch moja sprawa", z brakiem stanu Alfa 10 kwietnia i wieloma innymi.
Wybiórczość.
Niekonsekwencja.
Gapowatość.
To może być, a tamto się potępia, tu reagują, a tam nie.
Tylko, że trzeba jeszcze uważności, żeby to zobaczyć.
W zeszłym roku znalazłem informację, która dała mi do myślenia, że pewna osoba oddała swoją firmą przysługę służbom. Chodzi o to, że bogacz startuje wyżej, a tam, gdzie startuje - nie ma ludzi przypadkowych. Zrobiłem sobie z tego osobistą notatkę, tak na przyszłość.
I dzisiaj już tej informacji w internecie nie widzę, nie dość, że on się w tego zamierzenia wycofał, to wchodzi w to przedsięwzięcie ktoś jego grona, zaś samej informacji odnośnie niego - już szukajka nie wynajduje. Następuje tu jakby zamiana - podmiana. Może liczą, że zapomnę i do tego nie wrócę, albo, że mi wmówią, że się pomyliłem?
* po co jeszcze niemieckie nazwy? może w niemieckich dokumentach co innego jest napisane?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Polscy_dziennikarze_telewizyjni
https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_dwa_plus_cztery?fbclid=IwAR2kCXQFetSWMvfSjNZSMMUc3mk86y9TwJf0Dr06cMyuvHzeVFbzmAupF9g
https://pl.wikipedia.org/wiki/NATO
https://en.wikipedia.org/wiki/Treaty_on_the_Final_Settlement_with_Respect_to_Germany
https://www.ultimora.news/Ucraina-Rai-2-manda-in-onda-immagini-di-guerra-ma-e-il-videogioco-War-Thunder?utm_source=facebook_fb01&utm_medium=facebook_fb01_30&fbclid=IwAR3L7brcVsHigg64OcHX8kgaPJhMcMB2pvHQqO68Ubi62wjmK7fQRzXZTAo