Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

wtorek, 11 listopada 2014

Przegląd prasy


Z krótkim komentarzem

Rosyjskie media o 17 września: Polacy flirtowali z Hitlerem

POLACY, CZY WERWOLF?

"Nożem wbi­tym w plecy Pol­ski" na­zwa­ła "Nie­za­wi­si­ma­ja Ga­zie­ta" agre­sję ZSRR na Pol­skę. W ten spo­sób ro­syj­ski dzien­nik od­no­to­wał 75. rocz­ni­cę na­pa­ści Armii Czer­wo­nej na nasz kraj. Inne media, znane ze swo­ich pro­krem­low­skich sym­pa­tii, "uświa­da­mia­ją" nam, że Armia Czer­wo­na wkro­czy­ła z "misją wy­zwo­leń­czą na te­re­ny oku­po­wa­ne przez Pol­skę", a jeden z ro­syj­skich hi­sto­ry­ków prze­ko­nu­je, że obok Adol­fa Hi­tle­ra współ­win­ny­mi roz­pę­ta­nia II wojny świa­to­wej byli Po­la­cy, któ­rzy rzą­dzi­li na­szym kra­jem w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym.

RIA Novosti: Polacy współwinni rozpętania II wojny światowej
Hi­sto­ryk Oleg Na­za­row prze­ko­nu­je na ła­mach agen­cji in­for­ma­cyj­nej RIA No­vo­sti, że pięć lat temu, a do­kład­nie 23 wrze­śnia 2009 roku Sejm Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej przy­jął re­zo­lu­cję, zgod­nie z tre­ścią któ­rej uznał "wy­zwo­leń­czy marsz Armii Czer­wo­nej za agre­sję wobec Pol­ski i ofi­cjal­nie oskar­żył ZSRR o roz­pę­ta­nie wspól­nie z na­zi­stow­ski­mi Niem­ca­mi" II wojny świa­to­wej.

"Ale w rze­czy­wi­sto­ści obok Adol­fa Hi­tle­ra współ­win­ni w roz­po­czę­ciu II wojny świa­to­wej byli lu­dzie, któ­rzy pro­wa­dzi­li Pol­skę w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym" - pisze hi­sto­ryk.

LUDZIE, CZY POLACY?

Wspominałem o tym, niedawn w artykule http://maciejsynak.blogspot.com/2014/09/tuskeni-rzadza-polska.html
oraz
http://maciejsynak.blogspot.com/2014/04/znowu-straszenie-wojna-pro-unijna.html
http://maciejsynak.blogspot.com/2014/05/w-wywiadzie-niemieckim-moze-pracowac.html


- piłsudczycy na czele z ministrem MSZ Beckiem, byli zakamuflowaną agenturą niemiecką na najwyższych stanowiskach administracji państwowej.

"Zarówno MSW jak i (głównie) MSZ i sam Beck i Piłsudski w sprawach związanych z mniejszością niemiecką na Pomorzu stawali po stronie niemieckich organizacji.
Szokująca lektura, która potwierdza wszystkie moje domysły dotyczące werwolfu - niemieckiej piątej kolumny w Polsce, która dzierży stery władzy. To samo dotyczy Piłsudskiego.
Wszystko to jest udokumentowane, na każdej stronie znajdują się odnośniki do źródeł w archiwach, z których korzystał Autor.

Jak to czytam, to jakbym widział współczesną Polskę - te same chwyty.
Dokładnie te same."
 
 
I dalej: "II Rzecz­po­spo­li­ta ode­gra­ła klu­czo­wą rolę w roz­pę­ta­niu II wojny świa­to­wej. I fakt, że w jej trak­cie Niem­cy za­ata­ko­wa­ły Pol­skę za­bi­ja­jąc sześć mi­lio­nów ludzi, tego nie zmie­ni".
"Polacy flirtowali z Hitlerem"
W po­dob­nym tonie o 75. rocz­ni­cy wkro­cze­nia wojsk ra­dziec­kich do Pol­ski pisze por­tal dzien­ni­ka "Ar­gu­men­ty i Fakty" w ar­ty­ku­le pt. "Ro­syj­ska wio­sna na je­sie­ni 1939 roku. Jak Sta­lin prze­pro­wa­dził ope­ra­cję »Brześć Nasz«".
An­driej Si­dor­czyk przy­po­mi­na różne in­ter­pre­ta­cje roz­po­czę­cia II wojny świa­to­wej. "W Związ­ku Ra­dziec­kim w cza­sach sta­li­now­skich, ope­ra­cja ta zo­sta­ła uzna­na jako »marsz wy­zwo­le­nia Armii Czer­wo­nej«. W Pol­sce i na Za­cho­dzie - jako »so­wiec­ką in­wa­zję«, a nawet »czwar­ty roz­biór Pol­ski«"
"Fakt, że w Eu­ro­pie przed II wojną świa­to­wą roz­wi­nę­ła się ko­ali­cja an­ty­hi­tle­row­ska jest w dużej mie­rze za­słu­gą Pol­ski, która blo­ko­wa­ła pra­wie wszyst­kie ini­cja­ty­wy ZSRR ma­ją­ce na celu stwo­rze­nie so­ju­szu woj­sko­we­go prze­ciw­ko za­gra­ża­ją­cym Niem­com"- czy­ta­my dalej.
"Naj­cie­kaw­sze jest to, że Po­la­cy w tym samym cza­sie flir­to­wa­li z Hi­tle­rem bio­rąc udział we wspól­nym roz­bio­rze Cze­cho­sło­wa­cji przez oku­po­wa­nie re­gio­nu cie­szyń­skie­go" - pisze Si­dor­czyk.


Znowu w Gdańsku...
Naśladowca "Froga" szaleje w Trójmieście?
Znowu akcja służb? Że też im to się nie nudzi...
No, cóż, pierwsza zasada służb - nie odpuszczać ani na krok...

 

Syn kata Polaków wszedł do ukraińskiego parlamentu

Z ramienia Partii Radykalnej Ołeha Laszki wszedł do Werchownej Rady Jurij Szuchewycz – syn zbrodniarza Romana Szuchewycza.

 
"Główny Komendant" UNA-UNSO, 81-letni Jurij Szuchewycz będzie najprawdopodobniej najstarszym deputowanym w nowym ukraińskim parlamencie.
Jurij Szuchewycz znany jest z wielu antypolskich wypowiedzi. W 2011 r. wzywał do odebrania Polsce "etnicznie ukraińskich ziem".

  • To prawda: jeszcze nie wszystkie etniczne ziemie (ukraińskie) zostały zebrane w całość. Do prawdziwej jedności dojdziemy, kiedy zbierzemy te ziemie, które znajdują się jeszcze poza granicami Ukrainy – mówił Jurij Szuchewycz.
Jurij Szuchewycz to syn dowódcy UPA. W latach 1948-1968 oraz 1972-1989 był więziony w Związku Sowieckim jako "wróg ludu". W więzieniu stracił wzrok. W niepodległej Ukrainie aktywny politycznie, długie lata był formalnym liderem partii Ukraińskie Zgromadzenie Narodowe oraz Komendantem Głównym Ukraińskiej Samoobrony Narodowej (UNA-UNSO). Jest znany ze swojej wrogości wobec Polski, w roku 2002 domagał się przeniesienia Cmentarza Obrońców Lwowa do Polski. W 2006 roku został nagrodzony tytułem Bohatera Ukrainy przez prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę.
Jego ojciec Roman Szuchewycz, jako dowódca UPA, jest odpowiedzialny za zamordowanie przez tę formację ok. 120 tys. Polaków, a także wielu Żydów, Ormian, Czechów, Niemców oraz Ukraińców sprzeciwiających się polityce nacjonalistów.

podrobnosti.ua/Onet.pl/KRESY.PL

 

12% poparcia dla neobanderowskich partii na Ukrainie


 
Neobanderowcy w parlamencie Ukrainy - tak mozna najkrócej skomentować wyniki wyborów palramentarnych jakie odbyły się w niedzielę na Ukrainie.
Jeszcze przy okazji wydarzeń 14 października, kiedy to prezydent tego kraju Petro Poroszenko wydał dekret o nowym święcie państwowym "Dniu Obrońcy Ukrainy" - ustanowionym właśnie na ten dzień, dzień 14 października uznawany m.in. jako dzień powstania zbrodniczej formacji UPA – i kiedy ulicami Kijowa tego też dnia przeszło tysiące zwolenników Swobody domagających się uznania UPA za bojowników o wolność ojczyzny -wszelkiej maści "znawcy" tematów ukraińskich zapewniali nas, że nie ma żadnego zagrożenia ze strony odradzającego się na Ukrainie banderyzmu, że poparcie dla partii takich jak Swoboda i Prawy Sektor, które wprost odwołują się do tradycji zbrodniczej OUN-UPA, nie przekracza 2%. Że jest to margines, że ci którzy krzyczą o banderowskim zagrożeniu to jakieś oszołomy lub „ruscy agenci”.
W wyborach sama Swoboda uzyskała około 6% głosów, Prawy Sektor, który nie przekroczył progu wyborczego, otrzymał ponad 2%. Podobny do Swobody wynik uzyskało inne skrajne ugrupowanie Radykalna Partia Olega Laszko. To na razie nie są wyniki oficjalne tylko badanie metodą exit-poll. Ale już to razem pokazuje14% poparcia dla skrajnych ugrupowań.

 
Jeśli chodzi zaś o Radykalną Partię to lider tego ugrupowaniaOleg Laszko jest jednym z założycieli batalionu „Azow”, który to batalion miał dopuszczać się w toczącej się na Ukrainie wojnie, zbrodni. W skład batalionu Azow wchodzą członkowie Samoobrony Majdanu i Automajdanu, czyli najbardziej ofensywni uczestnicy zajść na kijowskim majdanie podczas obalania prezydenta Janukowycza.Azow w swojej symbolice wprost odwołuje się do nazizmu poprzez wykorzystanie symboluWolfsangel.
Tymczasem już rozpoczęła się w naszym kraju propaganda, że w zasadzie nic groźnego na Ukrainie się nie stało. Ba, wręcz odwrotnie zapewnia się nas, że właśnie skrajne ugrupowania poniosły klęskę!

- Populiści Ołeha Laszki oraz nacjonalistyczna Swoboda dostały raptem po sześć procent, Prawy Sektor demonizowany przez propagandę rosyjską - zaledwie dwa procent. To pokazuje jak niewielkie jest na Ukrainie poparcie dla radykalnych poglądów– powiedział Interii wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich dr Adam Eberhardt.Ośrodek Studiów Wschodnich to taka instytucja niegdyś założona przez Bartłomieja Sienkiewicza, tego co to stwierdził, że państwo polskie istnieje tylko w teorii.

W podobnym tonie wyniki wyborów natychmiast skomentowała Fronda.pl, która już w tytule informującym o wynikach sondażowych zapewnia, że „Ukraińcy wybrali normalność czyli Europę. Klęska nacjonalistów!”


Komentarz zaś w tekście ociera się już wręcz o jakąś paranoję: „
Co ciekawe, Ukraina pokazała, że nie chce mieć nic wspólnego z nacjonalistami z UPA czy OUN. Radykalna Partia Ołeha Laszki dostała tylo 6,4 proc., a nacjonalistyczna Swoboda 6,3 proc.. Jedynym zmartwieniem jest czwarta lokata dla ugrupowania politycznych sojuszników zbiegłego w lutym z kraju b. prezydenta Wiktora Janukowycza. Blok Opozycyjny zdobył 7,6 proc. poparcia.”

Fronda.pl martwi się więc wynikiem 7,6 proc. dla Bloku Opozycyjnego, ale za klęskę uważa 12,7% zdobyte przez dwie partie odwołujące się do tradycji OUN-UPA czy SS Galizien.
Ale warte podkreślenia jest jeszcze coś innego, że neobanderowcy nie mają swoich reprezentantów tylko i wyłącznie w partiach takich jak Swoboda, Radykalna Partia czy Prawy Sektor. Oni już są w ośrodkach decyzyjnych.Ciekawy komentarz w tym temacie zamieścił Adam Pietrasiewicz, niegdyś pracownik PAP-u, który w sposób nieco ironiczny skomentował wyniki ukraińskich wyborów, a dokładnie wynik partii premiera tego kraju Jaceniuka:

(…)
No i mamy to, czego można było się spodziewać - drugą partią na Ukrainie są najbardziej niebezpieczni ludzie, jakich można sobie tam wyobrazić. Front Narodowy jak na demokratyczną, cywilizowaną partię ma swoje Biuro Polityczne, w którego skład wchodzi poza Jaceniukiem na przykład Andrij Parubij, założyciel nazistowskiej partii Swoboda, którego przybocznym był niejaki Jarosz, szef Prawego Sektora. Ale nie zapominajmy, że Front Narodowy, który będzie teraz drugą siłą polityczną na Ukrainie, jak przystało na partię demokratyczną i cywilizowaną, ma również swoje Biuro Wojskowe! A jakże! I jednym z jego członków, poza innymi nazistami-banderowcami, jest sam dowódca batalionu Azov - tych miłych misiów, którzy otwarcie i bez żenady na hełmach i mundurach mają swastyki i znaki SS.

I na koniec dodaje sarkastycznie:
Znawcy Ukrainy, tacy jak pan red. Wildstein czy Piotr Kościński wciąż usilnie zapewniali, że banderowcy nie mają żadnego poparcia na Ukrainie. No, faktycznie - teraz zmienili po prostu nazwę.
I tak kończy się ta lansowana nam bajeczka o 2%...

 
Karty do głosowania ładnie ułożone w urnie:



Siemoniak: Słabość NATO prowokuje wrogów
 
- Nikt w Polsce nie chce powrotu do zimnej wojny, do konfrontacji z Rosją, ale nic bardziej nie prowokuje jak uległość - powiedział Siemoniak, zarzucając Rosji agresywne działania. Zwracając się do gospodarzy spotkania zaznaczył, że najważniejsze są "konkrety, a nie gadanie".
Niemiecka minister podziękowała Siemoniakowi za - jak podkreśliła - "mocne przemówienie" i zapewniła Polaków, że mogą liczyć na Niemcy.

Jak wskazywał Siemoniak, Polska chce, aby NATO było bardziej obecne w Europie Wschodniej. Podkreślił, że przyjęty na szczycie NATO w Walii program utworzenia "szpicy" musi zostać zrealizowany.
 Oświadczył, że Polska pragnie "silnej aktywnej Bundeswehry nieunikającej odpowiedzialności za obronę sojuszników". Polacy nie uwierzyli w słabość niemieckiej armii - zapewnił, odnosząc się do wcześniejszych ocen mediów, wskazujących na brak sprzętu wojskowego i niezadowalający stan istniejącej broni, przede wszystkim lotnictwa. - Liczymy na niemieckiego sojusznika - zaznaczył Siemoniak.

A słabość Polski nie prowokuje wrogów z NATO?


Dr Kostrzewa-Zorbas: Polska może żądać bilionów złotych od Niemiec

Zrze­cze­nie się przez Pol­skę nie­miec­kich od­szko­do­wań wo­jen­nych nie zo­sta­ło za­re­je­stro­wa­ne w Se­kre­ta­ria­cie Ge­ne­ral­nym ONZ. Otwie­ra to drogę do uzy­ska­nia przez nasz kraj ogrom­nych re­pa­ra­cji za II wojnę świa­to­wą. Cho­dzi o kwoty rzędu pra­wie trzech bi­lio­nów zło­tych - pisze dr Grze­gorz Ko­strze­wa-Zor­bas na ła­mach ty­go­dni­ka "W Sieci".

Do tej pory uznawano, że Polska zrzekła się reparacji wojennych od Niemiec jeszcze w latach 50. Polskie MSZ twierdzi, że w 1969 roku wydano oficjalny dokument potwierdzający wcześniejsze ustne deklaracje władz PRL. Co ciekawe, MSZ nie zna nawet daty dziennej, a jedynie rok powstania dokumentu, przez który Polska straciła miliardy dolarów.
Dr Kostrzewa-Zorbas zainteresował się dokumentem, na który powołuje się MSZ. Naukowiec postanowił sprawdzić, czy ONZ jest w jego posiadaniu. Odpowiedź z Nowego Jorku była jednoznaczna: w zbiorze oficjalnych dokumentów ONZ nie istnieje traktat, w którym Polska zrzeka się reparacji za II wojnę światową. Co więcej, dokumentu takiego nie ma również w archiwach ani bibliotece ONZ.

Naukowiec w swoim artykule "Biliony dolarów za II wojnę światową" tłumaczy, że zrzeczenie się reparacji wojennych przez Polskę było umową międzynarodową. Aby taki traktat doszedł do skutku, musi być on wyszczególniony w Rejestrze Sekretarza Generalnego ONZ.
"Dokumentu, o który Pan prosi, nie ma w Biurze Spraw Prawnych" - brzmi oficjalne stanowisko prawników z Nowego Jorku. Tym samym zrzeczenie się odszkodowań wojennych nie zostało zarejestrowane. "Nieistnienie dokumentu w archiwum oryginałów w głównej siedzibie ONZ na Manhattanie rozstrzyga o skutku prawnym. Skutek nie powstał" - podkreśla naukowiec.

Dr Kostrzewa-Zorbas wskazuje też na inne błędy, które Polska może wykorzystać, starając się uzyskać odszkodowania od naszego zachodniego sąsiada. O jakie kwoty chodzi? Komisja pracująca tuż po wojnie oszacowała straty na 49 miliardów ówczesnych dolarów amerykańskich. Dzisiaj po uwzględnieniu inflacji kwota nominalna osiągnęłaby 845 miliardów dolarów. To w przybliżeniu 2,738 biliona złotych - wylicza naukowiec.

II wojna światowa rozpoczęła się agresją Niemiec na Polskę 1 września 1939 roku. W wyniku działań wojennych zniszczeniu uległa infrastruktura drogowa i kolejowa, fabryki, wiele miast zostało zburzonych. Niemcy i Sowieci dokonywali również rabunku dóbr kultury i eksterminacji ludności. Łącznie podczas wojny zginęło niemal sześć milionów Polaków.


 
Tymczasem amerykańska prasa uprawia voo-doo.

"New York Post": Władimir Putin ma raka

Władimir Putin może mieć nowotwór trzustki lub rdzenia kręgowego - pisze "New York Post". Richard Johnson, który jest autorem artykułu twierdzi, że prezydentowi Rosji zostały zaledwie 3 lata życia. Czy choroba mogła być powodem pośpiechu, w jakim Rosja zaatakowała Ukrainę - zastanawia
Najprawdopodobniej jednak Putin cierpi z powodu raka trzustki - ocenia, na podstawie swoich źródeł, Richard Johnson.
Kłamstwo ma uwiarygodnić manipulacja słowami:
Ponadto, niemiecki lekarz dotychczas zajmujący się prezydentem Rosji, miał zrezygnować z jego dalszego leczenia. "Z lekarzem poznali się jeszcze w Dreźnie, w trakcie służby Putina w KGB" - dodaje autor artykułu

 
Dowcipnie skomentował te „rewelacje” rzecznik prasowy Kremla:
  • Niedoczekanie ich. Bodajby pypcia na języku dostali. Wszystko jest w porządku - powiedział Dmitrij Pieskow
Jak widać 1000 lat antypolskiej propagandy to nie to samo, co kilka wrzutek Rosjanom, amerykanie są chyba tego świadomi, bo...

Były współpracownik Reagana: Obama zlecił amerykańskim agentom polowanie na Putina

Już nie islamscy terroryści, a Władimir Putin zaczyna dziś amerykańską listę wrogów do jak najszybszej eliminacji? Tak twierdzi Paul Craig Roberts, który administracji Ronalda Reagana pełnił funkcję zastępcy sekretarza skarbu Stanów Zjednoczonych i był jednym z najważniejszych doradców Białego Domu.

Rewelacje emerytowanego amerykańskiego polityka wydają się równie nierealne, co korzystne dla geopolitycznych interesów Stanów Zjednoczonych. W ocenie Paula Craiga Robertsa, prezydent Barack Obama nie zawahał się przed wpisaniem przywódcy Rosji na listę osób, których eliminacji powinny podjąć się służby specjalne USA.

Co więcej, współpracownik Ronalda Reagana przekonuje, że zabicie Władimira Putina jest łatwiejsze niż skuteczne wzięcie na celownik wielu innych wrogów Waszyngtonu.

"CIA może wykorzystać jednego z muzułmańskich terrorystów, których wspiera wewnątrz Rosji. W przeciwieństwie do amerykańskiego prezydenta, który nie porusza się wśród ludzi swobodnie, Putin nie unika ludzi, miesza się z tłumem - stwierdza były polityk w felietonie zatytułowanym... "Władimir Putin jest liderem moralnego świata".

Zdaniem Paula Craiga Robertsa, otwartość Władimira Putina do kontaktów z tłumem czyni prezydenta Rosji "łatwym celem cel dla terrorysty z Czeczenii, zamachowca samobójcy lub klasycznego zabójcy.

Źródło: PaulCraigRoberts.org


1 845 071 zł na… trolii internetowych


Unia Europejska, podobnie jak m. in. Rosja, posiada własnych trolli internetowych, które na portalach internetowych piszą pozytywne komentarze o obecnej władzy. W przyszłym roku podatnicy przeznaczą na ten cel 1 845 071 zł.
Jak czytamy w zatwierdzonym projekcie budżetu Unii Europejskiej na 2015 rok, 436 187 euro, czyli 1 845 071 zł zostanie w przyszłym roku wydane na „interakcję z obywatelami”. W tym roku na ten cel zostało przeznaczone z kolei 500 000 euro, czyli 2 115 000 zł.
Zarządzający społecznością” działają jako pośrednicy między firmą, a jej klientami,„rozpowszechniają pozytywne opinie o firmie w języku właściwym sieciom społecznościowym, zarządzają społecznościami internetowymi i rozumieją ich potrzeby oraz reagują na nie”. W ramach tego działania przygotowawczego unijni „zarządzający społecznością” powołani na potrzeby projektu pilotażowego „Dzielmy się Europą w sieci” mogliby nadal zwiększać dostępność informacji na temat Unii oraz reprezentować poszczególne instytucje Unii lub niezależne informacje o Unii i jej działalności.” –czytamy w projekcie budżetu.
Źródło: Polskie Piekiełko

 
Werwolf coraz bardziej pyskaty.

Działacz Ruchu Autonomii Śląska propaguje nazizm

 
Wtorek, 28 października (08:32)
Aktualizacja: Wtorek, 28 października (20:56)
Bulwersujący wpis na Facebooku autorstwa Michała Buchty z Ruchu Autonomii Śląska.

Na facebookowym profilu Moniki Kassner, kandydatki do sejmiku województwa śląskiego z ramienia Ruchu Autonomii Śląska, pojawił się post Michała Buchty, jej kolegi ze stowarzyszenia. Sekretarz zarządu Ruchu Autonomii Śląska zamieścił w sieci zdjęcie trójki dzieci na tle flagi ze swastyką. Dzieci mają wzniesione w górę dłonie w nazistowskim pozdrowieniu.


"Marudzicie. Niektóre dzieci od małego wiedzą w co należy wierzyć"- napisał pod zdjęciem Buchta.

Na Facebooku Ruchu Autonomii Śląska szybko pojawił się komentarz, w którym stowarzyszenie próbuje tłumaczyć skandaliczny wpis."Michał Buchta na Facebooku ośmieszył skierowany wobec dzieci szowinizm jednego ze śląskich radykalnych polityków" - czytamy.
Ruchu Autonomii Śląska dodaje, że słowa członka stowarzyszenia zostały "wyrwane z kontekstu" i stały się "dla naszych przeciwników okazją do poważnych, ale kompletnie nieprawdziwych oskarżeń wobec nas". Ma to mieć związek z przedwyborczą kampanią, "przeciwnikami" Ruchu Autonomii Śląska jest organizacja Polski Śląsk.Dodajmy, że facebookowe profile Kassner i Buchty są obecnie niedostępne."To był komentarz w dyskusji a nie post"
Po naszej publikacji otrzymaliśmy list elektroniczny od Michała Buchty i Moniki Kassner. Autorzy maila poinformowali nas, że "wypowiedź Michała Buchty była komentarzem w dyskusji a nie postem", który "miał zwrócić uwagę na antypolski szowinizm Andrzeja Rocznioka, skierowany wobec kilkuletniego dziecka ze zdjęcia w poście". Jak argumentują, "pomówieni o propagowanie nazizmu" członkowie Ruchu Autonomii Śląska "bronili prawa do pomalowania dzieci w biało-czerwone barwy".
Wreszcie czytamy, że "Michał Buchta nie zamieścił w sieci zdjęcia trójki dzieci [wznoszące dłonie w faszystowskim pozdrowieniu na tle flagi ze swastyką - przy. AW], tylko je z tej sieci wziął. Znalazł takie zdjęcie w wyszukiwarce".
Na koniec dowiedzieliśmy się, że facebookowy profil zarówno Moniki Kassner, jak i Michała Buchty są dostępne i nigdy nie były niedostępne [we wtorek rano podczas prób wejścia na profil Moniki Kassner i Michała Buchty pojawiał się komunikat o niedostępności strony - przyp. AW] Za powyższe wyjaśnienie sprawy dziękujemy, przypominając jednocześnie, że osoby aspirujące do roli polityków czy działaczy politycznych - Kassner i Buchta są członkami zarządu Ruchu Autonomii Śląska - powinny rozważniej i z większą odpowiedzialnością obywatelską publikować treści w internecie. Nawet "wzięte z sieci", "znalezione w wyszukiwarce" i będące "komentarzem w dyskusji".

AW



http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fsyn-kata-polakow-wszedl-do-ukrainskiego-parlamentu#




sobota, 1 listopada 2014

Wielkie kręgi na Bliskim Wschodzie na zdjęciach lotniczych


Od ponad 90 lat wiadomo o istnieniu na Bliskim Wschodzie (Jordania, Syria, Arabia Saudyjska) wielkich kamiennych kręgów o nieustalonym pochodzeniu i przeznaczeniu. Mają one formę kamiennych murków wysokości kilkudziesięciu cm, ułożonych na planie mniej lub bardziej foremnych okręgów o średnicy ok. 400 m.
 
Tajemnicze budowle po raz pierwszy zauważono z samolotu w roku 1920, jednak od tamtego czasu nie prowadzono poważniejszych badań tych struktur. Ostatnio naukowcy  związani z projektem naukowym Archiwum Archeologicznej Fotografii Lotniczej Bliskiego Wschodu (APAAME), wykonali serię zdjęć 11 "wielkich kręgów" na terenie Jordanii.

Przeznaczenie kręgów jest nieznane, archeolodzy nie są też pewni, kiedy powstały. Analiza fotografii i artefaktów znalezionych na ziemi wskazuje, że mają co najmniej 2000 lat, ale mogą być znacznie starsze. Być może zbudowano je w czasach prehistorycznych, jeszcze przed wynalezieniem pisma.

Jak mówi David Kennedy z Uniwersytetu Zachodniej Australii, wydaje się mało prawdopodobne, że były one pierwotnie używane jako zagrody - ściany były zbyt niskie, a wewnątrz nie ma śladów żadnych ogrodzeń mogących powstrzymać stada. Poza tym nie ma powodu, żeby zagroda dla zwierząt miała tak regularny kształt.

Jeden z kręgów ma w swoim obrębie trzy kamienne kopce, które mogły służyć celom pogrzebowym. Kennedy twierdzi jednak, że powstały znacznie później i raczej nie pomogą wyjaśnić tajemnicy kręgów.
Dodaje, że aby zbliżyć się do rozwiązania zagadki, archeolodzy będą musieli przeprowadzić dokładne badania terenowe - zdjęcia lotnicze, jakkolwiek bardzo pomocne, nie zastąpią wykopalisk.












piątek, 31 października 2014

Tym razem ostrzega generał. Generał Szojgu...


Sprawy nabierają niebezpiecznej dynamiki...

Po piatkowym ostrzegawczym przemówieniu W.W.Putina dzisiaj opublikowano fragment wypowiedzi generala Siergieja Szojgu, który bez dyplomatycznych zawijasów na posiedzeniu wspólnego zarządu Ministerstwa Obrony Rosji i Białorusi podtrzymał tezę, że usunięcie od władzy prawowitego prezydenta Ukrainy spreparowano w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Ponadto, według ministra, Zachód ślepo wspiera silowe działania Kijowa przeciw obywatelom niezadowolonym z nowego kierownictwa .

 
http://www.macromedia.com/go/getflashplayer" src="http://www.youtube.com/v/bJSc8NRiZlk%26hl=en%26fs=1%26rel=0" height="344" width="425">
 

Czy w tej sytuacji jest szansa na spokój ???
 
 
 
http://zbigniew1108.neon24.pl/post/114543,tym-razem-ostrzega-general-general-szojgu 

czwartek, 30 października 2014

Sztuka psychopatów.

przedruk z neON



Brzydota w służbie postępu
 
Sztuka psychopatów.
 
W rewolucjach, a zwłaszcza demokratycznych, wariaci, i to nie ci, których się tak określa przez metaforę, lecz prawdziwi wariaci odgrywali ważną rolę polityczną”. Alexis de Tocqueville`
 
 
Tak się dzieje, że nieustannie patrzeć musimy na to, jak ludziom podsuwane bywają liczne podniety żądz i namiętności; jak szerzą się czasopisma i rozprawy, pozbawione wszelkiego wstydu i umiarkowania; jak na scenach przedstawiane bywają widowiska swawolne; jak tematy dzieł sztuki bezwstydnie dobierane według prawideł tak zwanego weryzmu; jak subtelnie wymyślane są różne wyrafinowane sposoby życia miękkiego i zniewieściałego; jak wreszcie wynajdywane wszelkiego rodzaju ponęty, aby z ich pomocą uśpiona dzielność i cnota nie stawiała oporu”. Leon XIII „O masonerii”encyklika “Humanum genus”


 
Wykład red. Sławomira Skiby "Brzydota w służbie postępu."
"XI Kongres Konserwatywny "PRAWDA, DOBRO I PIĘKNO
W PRZESTRZENI PUBLICZNEJ" odbył się na Zamku Królewskim w Niepołomicach dnia 18 października 2014 roku.
 
 
 
Destrukcja w sztuce na przykładzie teorii estetycznej Theodora W. Adorno
Wykład ks. prof. dr hab. Tadeusza Guza (Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II) zarejestrowany podczas konferencji "Sztuka - między wolnością a powinnością". Wydarzenie to zostało zorganizowane przez Krucjatę Młodych oraz Koło Naukowe Myśli Politycznej i Prawnej UKSW.
 
 
 
 
SZTUKA PSYCHOPATÓW
 
Olgierd Żmudzki „SZTAFETA CYWILIZACYJNA” /Fragmenty książki – o psychopatach w XX wieku i o cywilizacji organizowanej współczesnej ludzkości przez psychopatów działających w okresie od Rewolucji Antyfrancuskiej do czasów nam obecnych – a więc w XXI wieku/
 
3. Specyfika działa  skoncentrowanego kapitału
 
Przemiany społeczne, jakie nastąpiły z chwilą upadku władzy monarchicznej przez pewien okres, jak to opisaliśmy wcześniej, doprowadziły do realizacji bardzo skutecznej na niwie gospodarczej formy demokracji. Na początku XX wieku rozpoczęło się jej dalsze przekształcanie.
 
Ich podstawą stała się  rozwijająca koncentracja kapitału, zaczęły powstawać duże fabryki, które następnie łączono w większe gospodarcze kompleksy. 
 
Pojawili się menedżerowiedużych fabryk, które stały się własnością licznych akcjonariuszy. Małe fabryki zostały zastąpione przez szeroko rozwinięte sieci warsztatów zatrudniających nielicznych pracowników. Zajmują się one obecnie produkcją części do wyrobów składanych w gotowy produkt w wielkich fabrykach -montowniach, kierowanych i zarządzanych przez wielkie spółki.
 
Wielki kapitał bardzo szybko zaczął wykorzystywać mechanizmy demokratyczne i socjalistyczne w swoim interesie . Jeżeli przed stuleciami car, cesarz bądź król był właścicielem niemal całej własności w kraju, to obecnie podobnie wielka własność posiadają udziałowcy – z pakietem powyżej 51 % ! – wielkich koncernów, czy ponad narodowych spółek. Ich majątek nieraz przekracza budżety niemałych państw. Miejsce dawnych monarchów zajęły więc rozwijające się ponad narodowe korporacje, które zaczęły wykorzystywać państwowych urzędników do pomnażania własnych zysków. To w ich interesie było bowiem rozwijanie w państwach armii urzędników, którymi można manipulować i wykorzystywać dla własnych celów . 
 
W istocie chodziło tu o to, by urzędnicy ci zamiast służyć obywatelom uwolnionym od władzy monarchów – służyli wielkiemu kapitałowi. Zwolna istotna władza w państwach zaczęła przechodzić także w ręce tych, którzy mieli materialne środki, które pozwalały im wykorzystywać coraz bardziej udoskonalane mass media.
 
Pod pewnymi względami mamy tu sytuację zbliżoną do tej, jaka zaistniała przed stuleciami w Rzeczpospolitej Szlacheckiej Obojga Narodów. Wtedy także następowała na przestrzeni kilku stuleci koncentracja własności w rękach arystokratycznych rodów.
Prowadziły one swoją politykę posługując się demokratycznymi mechanizmami na czele 
 
z prawem veta. Przy jego pomocy szlachecka biedota nadużywając wspomniane mechanizmy działała na korzyść tych, którzy jej płacili za zrywanie sejmów i blokowanie korzystnych dla całego społeczeństwa reform. Skończyło się to, jak wiemy, upadkiem niepodległości państwa, które realizowało formułę (nomen - omen!)Unii dwóch państw: Polski i Litwy. 
 
W sytuacji, gdy życiem gospodarczym kieruje wielki kapitał, związki międzyludzkie w coraz mniejszym stopniu opierane są o moralne, a w dalszej konsekwencji i religijne normy.Urządzenie się w takim świecie nieraz zachęca do ich łamania. System demokratyczny w takim układzie w istocie zamienia się w swoją karykaturę, a politycy próbujący osiągać w nim sukces kłamią swoim wyborcom i obiecują rzeczy, których nie mają zamiaru spełniać, byle się tylko dorwać do rządzenia!
 
Wręcz normą staje się układ, w którym politycyci realizują interesy finansujących ich kampanii, nie zaś działają na rzecz wszystkich obywateli. 
 
Odwoływanie się w trakcie walki o władzę do norm moralnych i wartości religijnych pozostaje przeważnie niczym nie popartym później pustosłowiem.
 
Ważnym elementem rozwoju znaczenia wielkiego kapitału stało się wykorzystywanie formuły państwa socjalnego i wykorzystywanie socjalistycznej ideologii. Wielki kapitał nie tylko tej ideologii nie zwalczał, ale z całą świadomością zaczął ją wykorzystywać do swoich planów. Obecnie wiemy, że przykładowo w dużym stopniu finansował Rewolucję Październikową w Rosji. Podobnie było z nazizmem w Niemczech, mimo zbrodniczej z założenia ideologii, narodowy socjalizm został przez ten kapitał znacząco poparty!
 
W wytworzonej nowej sytuacji nastąpiło trwałe odpersonalizowanie życia gospodarczego. Relacje między wielkimi spółkami między sobą, a także ich stosunek do zatrudnianych pracowników przestał się odbywać w oparciu o jakiekolwiek moralne normy – w tym także wskazania religijne. Jedynym kryterium działania na tym polu stał się  osiągany zysk. Widzimy więc, że przemiany gospodarczych struktur, które dały rozwój wielkiemu kapitałowi także generowały mechanizmprowadzący z czasem do marginalizowania roli religii i głoszonych przez nią wartości moralnych w szeroko rozumianym życiu społecznym.
 
Cz. IV Psychopatyczne cechy cywilizacji – polityki i estetyki.
Pojawienie się nie tylko ateistów, ale i licznych grup społecznych, które pod ich wpływem odsuwały się od dziedzictwa chrześcijańskiego i negowały pochodzenie królewskiej władzy od Boga, doprowadziło do sytuacji, gdy po władzę w XX wieku mogli sięgnąć ludzie pozbawieni jakichkolwiek kryteriów moralnych w działaniu.
 
Władza od tej pory mogła się dostać (i niekiedy się dostawała !) w ręce ludzi o psychopatycznych cechach i skłonnościach. Nie sposób oczywiście twierdzić, że wszyscy ludzie, którzy wdrażali w minionych stuleciach różne formy demokracji i socjalizmu, należeli do kręgu osób niezrównoważonych psychicznie , jednak w ubiegłym stuleciu
także i tacy ludzie uzyskali znaczne wpływy na rządzenie dużymi krajami w naszej cywilizacji. 
 
Przyjrzyjmy się teraz najważniejszym cechom specyficznych chorób określanych mianem psychopatii. W literaturze naukowej określają one ludzi dotkniętych tym schorzeniem jako „tych, którzy sami cierpią i przez których cierpi ich otoczenie”. Nie znamy dokładnie przyczyn, które wywołują te zaburzenia osobowości i psychiki określane także , jako charakteropatia , bądź socjopatia. Nauka stara się dociec, co wpływa na ich rozwój i powstawanie.Czy są to uszkodzenia mózgu, sytuacja materialna, czy może niewłaściwe wychowanie? W świetle dotychczasowych badań wydaje się, że na rozwijanie się tych cech wpływa rodzina, a w niej nadmierna opiekuńczość lub przeciwnie – chłód uczuciowy, a następnie akceptowanie niewłaściwych zachowań :lenistwa, kłamstwa, okrucieństwa, oszukiwania innych.
 
Ponadto duże znaczenie ma tu dwulicowa postawa rodziców, nadmierne zwracanie uwagi na sprawy materialne, indyferentyzm światopoglądowy lub polityczny. Pewną rolę odgrywają przy rozwoju tych schorzeń efekty różnego typu przewlekłych chorób.
 
Zwróćmy teraz uwagę na dwie płaszczyzny objawów tych schorzeń : W pierwszej z nich pojawia się chłód uczuciowy, niewspółmierne do sytuacji reakcje emocjonalne, brak stałościzwłaszcza w emocjonalnych związkach, wybuchowość, egoizm, nieliczenie się z potrzebami innych, zaburzenia emocji ( w tym zwłaszcza życia seksualnego), skłonności do nałogów. Warto tu zauważyć, że pewna grupa ludzi dotknięta tym schorzeniem przejawia wyraźny brak wytrwałości w swoich działaniach
 
W drugiej grupie pojawia się upór, dążenie do osiągania celu, konsekwencja, odwaga, umiejętność walki o własne zdanie. Zdarza się, że psychopata broniąc swoich racji, zwycięża po wieloletniej walce. Zauważmy, są to cechy szczególnie cenne w społeczności w czasach wojen i rewolucji. Są natomiast dla otoczenia męczące w czasach społecznej stabilizacji. 
 
 
Psychopata bardzo burzliwie przeżywa okres dorastania, wywołuje wtedy liczne konflikty z otoczeniem. Ma znaczne skłonności do kłamstwa, fantazjowania, przedstawiania siebie w znacznie lepszym świetle, niż może to wynikać z realnej jego oceny. Z czasem zaczyna wierzyć w rzeczywistość przez siebie wymyśloną.. Jest zamknięty w sobie, podejrzliwy i nieufny. Z jednej strony łatwo ulega sugestii innych, z drugiej sam stara się na nich wpływać i nimi dla własnych korzyści nieraz manipuluje.
 
Po osiągnięciu pełnej dorosłości cechy psychopatyczne zaczynają słabnąć, zapewne pod wpływem stałych życiowych porażek i konfliktów lub ludzie dotknięci tymi przypadłościami uczą się je ukrywać przed otoczeniem. Badania psychopatii prowadzone przez niektórych specjalistów – psychiatrów prowadzą do wniosków, że psychopatia jest schorzeniem nieuleczalnym, gdyż wynika ona z wadliwej pracy istotnych segmentów ludzkiego mózgu.  
 
Medycyna może jedynie łagodzić jej objawy, nie potrafi ich usunąć do końca. Przed każdym psychopatą stoi więc poważny problem, w swoich reakcjach i działaniach zawsze będzie się różnić od przeciętnego i normalnego psychicznie człowieka.
 
W skrajnym postaciach choroby niektórzy psychopaci mordują swoje ofiary , jednak w większości wypadków ta specyficzna choroba nie czyni ich jakimiś inwalidami, wręcz przeciwnie, żyją oni niemal normalnie, a nawet posiadają pewne, jak to już wskazaliśmy, ważne życiowe sprawności. Potrafią mianowicie wpływać na innych i podporządkowywać ich sobie. Broniąc się przed społeczną marginalizacją mogą nieraz skutecznie się starać, by otaczające ich środowisko kontrolować.
 
Istnieje w środowisku medycznym przeświadczenie, że każdy lekarz przynajmniej raz w swoim zawodowym życiu dał się nabrać psychopacie, a skoro dają się im nabrać ludzie o profesjonalnej wiedzy, to o ile gorsza jest sytuacja ludzi mniej w tym zakresie wykształconych!
 
1. Płaszczyzna polityki
Dawny system przekazywania przez królów władzy swoim potomkom bardzo utrudniał jej przejmowanie przez ludzi o psychicznych skrzywieniach. Małżeństwa osób z kręgu sprawdzanego od pokoleń eliminowały groźby dorwania się do władzy nie tylko przez szaleńców, ale nawet ludzi mniej psychicznie zrównoważonych. Nie wszystkie monarchie i kraje uniknęły takich rządów, jak dowodzą losy wielu rosyjskich carów lub rzymskich cesarzy. Cały ten system w większej skali, jak to już opisywaliśmy, upadł na początku XX wieku. Wraz z marginalizacją faktycznej władzy królów, cesarzy i carów została otwarta droga do rządzenia dla ludzi o psychopatycznych cechach
 
Zdobywali oni w przeszłości wpływy na pewne segmenty społecznego życiaw niektórych społecznościach, w minionym wieku sięgnęli po pełnię politycznej władzy w niemałych europejskich krajach.
 
Pierwowzorem masowych zbrodni popełnianych w XX wieku stały się okrucieństwa popełniane pod hasłami rewolucji we Francji, pierwszym znanym przykładem realizowania psychopatycznych wizji na olbrzymią wręcz skalę, była masakra chłopów z Wandei broniących wiary i swojego króla.W minionym wieku kolejnym przejawem tego zjawiska były zbrodnie popełnione przez nazizm Hitlera, czy komunizm Stalina. Wymknęły się one wszelkim skalom realizowanym do tej pory w dziejach świata , przekroczyły wszelkie wyobrażalne niegdyś granice. 
 
Zwłaszcza dla psychopatów religia i ustanawiane przez nią normy moralne były gorsetem, od którego próbowali się w minionym stuleciu ostatecznie uwolnić. 
 
Nazizm i komunizm tworzył swoiste antyreligie, których celem było rugowanie chrześcijaństwa we wszystkich jego przejawach. W komunizmie ateizm stał się ważnym elementem nowej wiary, której wyznawanie wymuszał na obywatelach cały aparat państwa.
 
2. Moralność i wychowanie
 
Wydarzenia końca XVIII wieku we Francji były zaledwie poligonem doświadczalnym dla psychopatów dążących do pełni władzy.W XX wieku ludzie ci zabrali się do zakwestionowania całego dotychczasowego dorobku cywilizacyjnego i moralnego ludzkości .
 
 Tam, gdzie doszli do władzy - niszczyli wpływy religii na życie społeczne, a elementem wychowania stały się lekcje denuncjacji i donosicielstwa – nieraz na własnych rodziców ! 
 
Taka swoista antyetyka stała się ważnym elementem kształtowania społeczeństw wspomnianych już totalitarnych krajów na przestrzeni minionego wieku. 
 
Oparły one na niej systemy wychowawcze, odrzucając dawne przykłady i tradycje.
 
Jednocześnie zorganizowana armia ludzi o osobowościach psychopatycznych opanowała do perfekcji posługiwaniem się nowymi środkami masowego przekazu :
prasą, radiem, a następnie telewizją.
 
Zarówno nazizm, jak i komunizm opierał się, jak na fundamencie, na cechach charakterystycznych dla psychopatycznych osobowości,na manipulowaniu innymi ludźmi i tworzeniu podstaw pod systemy społeczne, których cechą immanentną było kłamstwo nieraz na gigantyczną wręcz skalę..  
 
Znani z wydarzeń historycznych Hitler ,
czy Stalin są opisywani jako wielcy zbrodniarze, jednak pewna część tych opisów pomija zbrodnie, które organizowali i koncentruje się na swoistym przemyśliwaniu ich wielkości
 
Masowi zbrodniarze byli, a jak przypatrzymy się uważniej różnym zjawiskom kulturalnym przełomu XX i XXI wieku, nadal są kreowani na postacie swoistego kultu, który utrzymuje się nawet wtedy, gdy system zbrodni zostaje ujawniony.
 
Takie trendy muszą zniekształcać osobowości zwykłych, normalnych psychicznie ludzi. Dotyczy to zarówno zbrodni masowych, jak i indywidualnych. A takie zbrodnie, to tylko swoisty wierzchołek góry lodowej o wyraźnym podłożu psychopatycznym. W minionych stuleciach wraz z dalszymi postępami europejskiej cywilizacji możemy dostrzec obok pozytywnych dokonań w wielkim zakresie i skali , także nasilanie się w rosnącej skali działalność psychopatów – morderców indywidualnych. 
 
We współczesnej literaturze i filmie opisy zbrodni popełnianych przez masowych zbrodniarzy zamieniają ich czasem w postacie niemal kultowe – wręcz zachęcając do naśladownictwa ! 
 
 
Takie psychopatyczne trucizny sączone są do mózgów zwykłych ludzi
przez ostatnie dziesięciolecia i nie znajdują dotąd skutecznej odtrutki !
 
Zarówno nazizm, jak i komunizm były systemami , w których realizacja najbardziej fantastycznych psychopatycznych pomysłów stała się możliwa. A elity tych systemów w przeszłości eliminowały bardzo prędko ze swojego otoczenia ludzi prezentujących na co
dzień jakiekolwiek walory moralne. Zwłaszcza ludzie wierzący w tych systemach zostali zepchnięci do drugoplanowych ról. W ramach tych systemów sposobem na karierę było udowadnianie na co dzień braku moralnych zasad i hamulców. 
 
 Co ciekawe czasem dla niepoznaki, karano nich za drobne wykroczenia szeregowych członków elit, skutecznie też rozprawiano się ze sprawcami drobnych przestępstw, a równocześnie rządzący nie liczyli się z nikim i niczym. Jedną z ważnych cech charakterystycznych dokonywanych cywilizacyjnych przemian było zatarcie różnicy między światem polityki, a przestępcami, zwłaszcza tymi działającymi w większej skali. Wspomnieliśmy w pierwszych częściach naszych rozważań, że nowy model cywilizacyjny walczy z orzekaniem i wykonywaniem kary śmierci za najpoważniejsze zbrodnie .
 
 
Można by sobie zadać pytanie, dlaczego tak się dzieje , jakie jest najistotniejsze podłoże podejmowanych obecnie kroków w tej sprawie ? Ten nowy system opiera się na licznych, nieraz skorumpowanych urzędnikach i wielkim kapitale i pozostaje w bliskich układach ze światem przestępczym. Urzędnicy , bądź szefowie wielkiego biznesu,
współpracując z różnego typu strukturami mafijnymi nieraz nie tylko łamią normy moralne, ale i obowiązujące prawa, by jeszcze skuteczniej działać. Czy mając realny wpływ na aparat państwa zależy im, by istniało zagrożenie karą śmierci za najgroźniejsze przestępstwa, które sami mogą zlecać i nieraz to czynią? Likwidacja kary śmierci, to odsunięcie groźby od wykonawców wyroków śmierci realizowanych
przez mafie w interesie czasem także elit rządzących! Ci którzy mają wpływy na struktury państwowe likwidują więc wykonywanie przez państwo kary śmierci, by chronić wykonawców swoich poleceń i rozkazów!
 
 
Nowy system usuwa więc na margines ludzi prezentujących pełne psychiczne zdrowie i walory moralne, a chroni życie zbrodniarzy! Nietrudno zrozumieć, że przy tworzeniu się elit w takim układzie dokonuje się gigantyczna wręcz selekcja negatywna.
 
Czy psychopaci przyłączyli się tylko do dwudziestowiecznych rewolucji i innych zasadniczych przemian, czy może natrafiwszy na sprzyjające okoliczności uzyskali wpływ na ich dokonania? Nie odpowiemy na to pytanie, nie zauważając kolejnych ważnych aspektów życia społecznego minionego wieku.
 
3. Sztuka psychopatyczna
Nie tylko systemy totalitarne wpłynęły na szeroki rozwój innych przejawów psychopatii w minionym stuleciu. Próby zwalania na nie całej za to odpowiedzialności zawodzi, gdy przyjdzie nam przyglądać się przemianom sztuki na przestrzeni minionego wieku. W starożytnej Grecji wypracowano, a w dawnym Rzymie rozwinięto kanony estetyczne, które następnie bardzo udanie odkurzono w okresie Renesansu. Owocowało to wspaniałą sztuką w jej różnych dziedzinach. Tymczasem na przestrzeni wspomnianego wieku trwa konsekwentna walka o wyrugowanie dawnego estetycznego dziedzictwa ze sztuki i zamiana dawnych kryteriów piękna w baraszkowanie małpy uzbrojonej w kilka kubłów farby po płótnie , które w efekcie takiej „ twórczości” staje się sednem współczesnego malarstwa! Ta nowa sztuka miała w deklaracjach odwoływać się do intelektu, nie zaś do estetycznych emocji przeciętnego człowieka, z początku wywoływała pewne zainteresowanie , starała się epatować nowością, na jej rzecz działała przez cały wiek zmasowana propaganda, która stała się upowszechnić jej kanony. 
 
 
Zauważmy, że poczucie piękna towarzyszy każdemu człowiekowi zwłaszcza w kontaktach z płcią odmienną. To ono stanowi ważny bodziec do zawiązania romansu, a nawet małżeńskiego związku.
Nieprzypadkowo różne konkursy piękności, czy lansowanie filmowych gwiazd go pobudzają, tworząc wzorce dla piękna obu płci. Na przestrzeni całego wieku toczona była więc walka o wykrzywienie poczucia piękna u zwykłych ludzi, aż po wyplenienie do fundamentów z chwilą zetknięcia się z wytworem współczesnej sztuki. Sam kontakt z
takim dziełem musi z założenia nowej koncepcji estetyki wyzwalać psychopatyczne skłonności i predyspozycje. 
 Dlaczego? 
Każdy z odwiedzających wystawy sztuki XX ( i następnego) wieku winien posiadane przez siebie poczucie piękna zostawić przed wejściem tak, jak buty w muzułmańskiej świątyni. Oczywiście po wyjściu ze świątyni współczesnej sztuki może już włożyć kapcie ze swoim przestarzałym poczuciem piękna, jednak efektem takich
manipulacji jest konieczność wpisania do własnej psychiki dwóch różnych koncepcji estetycznych, które mają być uruchamiane w zależności od sytuacji . Celem jest wyrobienie zależnej od sytuacji i kontekstu estetycznej dwoistości , co z czasem musi wpędzać w stan częściowej destrukcji osobowości, prowadzić do stanów na pograniczu zdrowia psychicznego, do nadawania psychice cech schizofrenicznych !
 
 
W praktyce negując dawne kanony piękna w odniesieniu do dzieł sztuki wypacza i skrzywia się charaktery i osobowości zwykłych ludzi. Elity o omawianych tu psychopatycznych cechach , dla których tradycyjne rozumienie piękna jest nierozpoznawalne , nieodczuwalne i niezrozumiałe ,starają się przy pomocy nowej estetyki zapewnić liczniejsze zaplecze !
 
 
Pełny pakiet nowego systemu cywilizacyjnego w ramach nowej estetyki w miejsce przeżywania piękna wprowadza u odbiorców m.in. odruchy wymiotne, jako najbardziej adekwatne reakcje na „dziełka” nowej sztuki, podporządkowuje sztukę psychopatycznym wizjom i szokowaniem przy ich pomocy. To jeden z bardziej widocznych sposobów wywoływania chaosu psychicznego, a w dalszym efekcie –
społecznego.W ramach nowego cywilizacyjnego systemu dąży się na tym polu do ogłupiania, zdezorganizowania normalnego i zdrowego psychicznie dotąd życia!
 
 
Ci artyści, którzy od stulecia świadomie działają na tym polu, produkują kolejne pokolenia ludzi o mocno skrzywionych - dwoistych estetycznie osobowościach - innych na co dzień, czy wobec starszej sztuki, a innej w percepcji sztuki współczesnej. W istocie mamy tu do czynienia ze sztuką tworzoną przez psychopatów , przeznaczoną dla innych psychopatów, której celem jest zamiana ludzi normalnych w psychopatów - bo tylko wtedy jej twórcy mogą liczyć na bardziej masowy odbiór!
 
 
Nowy układ cywilizacyjny spycha na marginesy także i poprzez sztukę tych ludzi, którzy przez swoją estetyczną wrażliwość byli do tej pory dla społeczeństwa najbardziej wartościowymi, a promuje różne miernoty i skandalistów, jako najbardziej cennych.
 
Ciekawym manewrem zwolenników nowej sztuki staje się obrażanie uczuć ludzi wierzących. Nowy model sztuki zagrożonej wręcz w swoim istnieniu, broniąc się przed zepchnięciem w niebyt , staje się w coraz większej skali swoistym polem bitwy, na którym zwolennicy nowego typu cywilizacji, ludzie religijni indyferentni, starają się na
różne sposoby dokopać ludziom głęboko wierzącym.  
 
Ulubionym sposobem tego typu działań jest wiązanie z symbolami religijnymi różnych przejawów ludzkiego życia seksualnego. W  połowie 2003 roku za tego typu działania została w Polsce skazana przez
niezawisły sąd jedna z niezbyt wybitnych plastyczek, która oby została na zawsze Nieznalską! Przykłady tego typu działań ze strony zwolenników nowej cywilizacji i anty – estetyki można by oczywiście mnożyć i można ich oczekiwać w nasilającej się skali w przyszłości.
 
 
 
 
Gólgota picnic - CDN
Nie dla "Golgota Picnic" w Poznaniu
Ks abp Stanisław Gądecki ws Golgota Picnic
 
Chwalcy nowego cywilizacyjnego modelu liczą na poparcie takich działań ze strony ludzi nie wierzących lub obojętnych do religii. Ludzie religijni, którzy aktywnie reagują na obrażanie ich religijnych uczuć przez „dziełka” nowej sztuki, są określani jako zagrożenie dla sztuki w ogóle! Ich reakcje są wykorzystywane przez propagatorów
nowego modelu cywilizacyjnego, jako potencjalne zagrożenie także dla demokracji – swobody myśli i wolności sztuki! W istocie chodzi tu o kolejną formę działania na rzecz zmarginalizowania życia religijnego i nagradzanie tych, którzy na tej drodze zdołają zrobić najwięcej.
 
Przekazywaniem piękna w jego dawnym odczuwaniu zajęła się w minionym stuleciu fotografia, film i telewizja, dyscypliny nieraz świadomie wykorzystujące możliwość prezentacji chociażby piękna przyrody. Nawet i dzisiaj można przeprowadzić na przeciętnym człowieku test sprawdzający jego odczuwanie piękna. Z kilkudziesięciu, bądź kilkuset obrazów bez trudu wybierze on takie, które chętnie
powiesiłby na ścianie w swoim mieszkaniu. Jak nietrudno się będzie zorientować w 99 % nie będą to obrazy XX wieku - namalowane i prezentowane na tysiącach wystaw. 
 
Zauważmy, że wspomniany wcześniej test przeprowadzony na osobniku psychopatycznymbez trudu wskaże, że jest on pozbawiony ( obok innych wykrzywień) także poczucia piękna i brzydactwa sztuki XX wieku odbiera często pozytywnie!
 
Warto zauważyć, że mimo tworzonej przez dziesięciolecia presji przeciętny obywatel europejskiego państwa rzadko chodzi na wystawy sztuki współczesnej. Na wycieczkach najchętniej odwiedza muzea i galerie ze sztuką tradycyjną i dawną. Dzieje się tak dlatego, bo dokonana na przestrzeni XX wieku rewolucja w sztuce świadomie odżegnała się od dawnej definicji piękna,realizując programowo treści artystyczne z
nim sprzeczne, jednak nie zdołała powszechnie dotrzeć do zwykłych odbiorców sztuki. 
 
Możemy już obecnie obserwować, że oderwana od dawnych kanonów sztuka współczesna nie rozwija się, lecz raczej karleje, a co ważne, jej wpływ na przeciętnego człowieka możemy ocenić zdecydowanie negatywnie.
Można by zadać ponadto pytanie, dlaczego współczesne reklamy w niewielkim stopniu korzystają z doświadczeń współczesnej sztuki, natomiast na różne sposoby odwołują się do dawnego poczucia piękna, które nie zostało , mimo wysiłków na przestrzeni wieku, całkowicie zabite? 
 
Można jednak dostrzec w ostatnich latach pewne pozytywne symptomy powrotu europejskich społeczeństw do rozsądku i zdrowia. W galeriach znowu zaczyna królować sztuka chętnie oglądana i co ważne kupowana przez zwykłych ludzi, nie ogłupionych przez dwudziestowieczne pseudo normy estetyczno-psychopatyczne. Coraz więcej krytyków ogłasza bankructwo przemian, jakie nastąpiły w sztuce na przestrzeni XX wieku, to zresztą tylko efekt braku powodzenia tej sztuki w oczach potencjalnych kupców, którzy nie chcą już słono płacić za „dziełka”, które im się nie podobają. To dowodzi, że psychopatyczna rewolucja w estetyce jednak nie udała się do samego końca!
 
4. W kręgu charakterologicznych wypaczeń
 
Zwracanie uwagi na aspekt psychopatyczny naszej cywilizacji dzieli społeczeństwo
na dwie grupy, jedna, nieliczna, to psychopaci, którzy uzyskując w pewnych sytuacjach
wpływy i znaczenie, natomiast druga, to ludzie pozostali, nie dotknięci tego typu
psychicznym skrzywieniem.Równie ważne jednak różnice dzielą przeciętną populację
gdy spojrzymy na cechy charakterologiczne, które przejawiają jej zwykli obywatele. W
tym wypadku kryterium podziału jest stosunek do drugiego człowieka, a szczególnie do
osiąganych przez niego sukcesów.
Jedna część społeczeństwa cieszy się z czyichś radości i życiowego powodzenia. To
ci wszyscy, którzy na co dzień silnie przeżywający wszelkie pozytywne emocje. Cieszą
się w związku z tym wszystkimi swoimi radościami, ale także niemal równie intensywnie
przeżywają radości innych. Cieszą ich czyjeś radości i życiowe powodzenia. To ci
wszyscy, którzy na co dzień silnie przeżywający wszelkie pozytywne emocje. Cieszą się
w związku z tym wszystkimi swoimi radościami, ale także niemal równie intensywnie
przeżywają radości innych. Cieszą ich własne sukcesy i te, które są udziałem osób
zupełnie dla nich obcych.Z drugiej strony przeżywają intensywnie swoje smutki i w nie
mniejszym stopniu angażują się w to, co dotyka ludzi im nieznanych. To ci, którym
wydaje się, że podobnie myślą i czują inni ludzie i bardzo ich zaskakuje, gdy spotykają
u innych diametralnie różne emocjonalne reakcje.
Drugą, znaczną część ludzkiej populacji czyjś autentyczny sukces wpędza w
bezsenne ze złości noce. Sukcesy innych wprawiają ich we wściekłość z ukrywaną
wielkim trudem. Przedstawiciele tej części naszego gatunku nie potrafią przeżywać
pozytywnych emocji, ich cały świat polega na odczuwaniu różnych stadiów emocji
negatywnych.Jeśli osiągają jakiś życiowy sukces, to zawsze w ich odczuciu jest on zbyt
mały, więc nie godzien objawów radości, natomiast bardzo ich dotykają wszelkie
niepowodzenia, które noszą w swojej psychice bardzo długo. Gdy coś się drugiemu
człowiekowi nie uda, ich główną reakcją jest emocja określana przez Niemców chyba
najtrafniej, jako Schadenfreude, czyli radość z czyjegoś nieszczęścia. Oni w takiej
sytuacji wręcz cieszą się z porażki innych, wręcz można wyczuć ich reakcję - a dobrze ci
tak! Jak powiadają w pewnym kraju znajdującym się dorzeczu rzeki Wisły żyje sobie
naród, którego przedstawiciele po znalezieniu się w piekle wyręczają diabłów w
pilnowaniu kotła, w którym smażą się dusze po śmierci. Gdy jakaś próbuje z kotła
wyjść inne ją tam z powrotem wciągają! Odbiór książek, filmów, spektakli i seriali
telewizyjnych różni wspomniane dwie grupy bardzo wyraźnie. Można by nawet
stwierdzić, że żyją one, realnie obok siebie, w dwóch zasadniczo innych światach. Te
same treści, fabuła, opisywane wydarzenia są w nich odbierane w sposób krańcowo
odmienny.
W niemałym stopniu u podłoża widocznego już zwycięstwa drugiego z modeli
cywilizacyjnych leży istnienie tu na ziemi dwóch bardzo różnych gatunków człowieka.
Ten oparty na skrzywieniach charakterologicznych i psychopatycznych wyraźnie
zwycięża! A jak wygląda na płaszczyźnie psychicznej świat tego zwycięskiego modelu
cywilizacyjnego? Wysiłek dokonywany do tej pory przez różne cywilizacje, kultury, a w
ich ramach religie w wyniku dokonywanych na naszych oczach przemian zostaje trwale
zmarnotrawiony. Wyznawcy nowego cywilizacyjnego modelu nie tylko żyją ciągle
wśród nas, ale nieustannie rozszerzają zakres swoich działań.
Gdy teraz spojrzymy na szersze płaszczyzny społecznych działań, to także i tam
dostrzeżemy istotne przemiany. Komunizm i system socjalistyczny nie rozwinąłby się
bez udziału ludzi, którzy wszelkimi siłami starali się odebrać efekty sukcesu życiowego
innych: własności, dochodów, pozycji społecznej. Jak dowodzą dzieje współczesnej
demokracji ludzi o takiej mentalności jest w znaczących krajach połowa, a nieraz i
więcejw całej populacji! Dzięki nim możliwe stały się komunistyczne przewroty i
socjalistyczne praktyki w tak wielu krajach. Mentalność ludzi o zsocjalizowanej
psychice umożliwiła sukcesy omawianych wcześniej psychopatów. Łatwiej było im się
zgodzićna rządy organizujące masowe zbrodnie, niż przyglądać się, jak ludzie zdolni i
pracowici żyją odcinając kupony od efektów swoich umiejętności.
U podłoża sztafet cywilizacyjnej leżą więc nie tylko psychopatyczne zwichrowania
części elit, ale i charakterologiczne wypaczenia znacznej części europejskich
społeczeństw. W efekcie w przeszłość odchodzi system, opierający się na ludziach
najzdolniejszych, przekazujących swoje walory kolejnym pokoleniom. Obecnie zostają
oni wypychani na marginesy społeczne, a ich miejsce zajmują ludzie cwani, zawistni, za
nic mający sobie przestrzegania prawa. W efekcie powstają różne warianty systemów
socjalistycznychrozumianych, jako sposoby do łupienia obywateli, w których to
działaniach elity zyskują poklask znacznej części łupionego społeczeństwa! A olbrzymia
jego część nie ma przykładowo świadomości, że jest łupiona, a jeśli nawet, to wzdycha do
tego, by się dorwać do drobnej cząstki władzy i ograbiać innych.
Podkreślmy tu wyraźnie, że jeśli nawet w przypadku zjawisk wyraźnie
psychopatycznychmieliśmy do czynienia z pewnego typu odchyleniami od normy, to w
opisywanej tu sprawie aktorami dramatu są ludzie psychicznie od norm bardzo nie
odbiegający. Charakter nawet najwredniejszy nie jest żadną chorobą, a w związku z
tym raczej nie daje się ani leczyć, ani prostować. I to jest samo sedno prawdziwego
dramatu. Ludzie ufni o pogodnym usposobieniu są skazani na współżycie z zawistnymi o
wszystko mrukami. W dawnym cywilizacyjnym systemie ci drudzy byli przez myślące
elity ośmieszani i stawiani na marginesach, obecnie to właśnie oni stają się elitami! I
niszczą tych wszystkich, którzy do nich nie są podobni! Co gorsza możemy bez trudu
zaobserwować obecnie różne postacie sojuszu ludzi o lekko skrzywionych charakterach
z wyraźnymi psychopatami. Ten sojuszjest w istocie jednym z istotnych elementów
fundamentu nowego układu cywilizacyjnego.
Ponieważ obie grupy nie są wrażliwe na pozytywne odczucia emocjonalne, więc
nie lubią muzyki, zwłaszcza takiej o wyrazistej melodyce. Łomot , kakofonia,
zwielokrotniona perkusja, wywrzaskiwane bez ładu i składu słowa – to ich muzyka! W
sztukach plastycznych reagują wyłącznie na to, co ludzie wrażliwi odczuwają jako
brzydotę, zwracaliśmy już na ten fakt uwagę w rozdziale o psychopatycznych
skrzywieniach współczesnej sztuki.
Rozszerzanie wpływów tego sojuszu widać także i wtedy, gdy obie grupy starają
się o równe prawa dla homoseksualistów, a w istocie domagają się ich wręcz
gloryfikacji. Gdy im wylejemy na głowę cały kubeł świństw, które w przeszłości uczynili
ludziom wrażliwym i uczciwym, gdy wypomnimy im nawet gloryfikację masowych
zbrodniarzy, to powiedzą, że to tylko deszcz pada! Ta tłuszcza o charakterologicznych i
psychopatycznych skrzywieniach jest na świństwa, manipulacje, czy złośliwości
dokładnie zaimpregnowana, gdyż bez tego dawno by przestali istnieć, przecież się z tych
elementów, jak z klocków w istocie składa!
Od niechęci do powodzenia materialnego sąsiada do pochwały zbrodni popełnianej z pobudek, które oparta na takiej niechęci ideologia generuje jest tylko jeden nieduży krok! A do ideologii socjalizmu, nazizmu i komunizmu ciągle w świecie wzdychają miliony sympatyków i ich nowych adeptów. Możemy to zjawisko zauważyć przykładowo wtedy, gdy przychodzi analizowaćlub informować o zbrodniach popełnianych w imię ideologii nazizmu, a zwłaszcza komunizmu. Ludzie o lewoskrętnychpolitycznie i charakterologicznie skrzywieniach mózgu od dziesiątków lat nie zauważali masowych zbrodni popełnianych w imię lewicowych ideologii.
Przykładowo we Francji przez wiele lat istniała informacyjna blokada na zbrodnie
popełniane przez komunistów Pol Pota i jego towarzyszy w Kambodży. W Stanach
Zjednoczonych w trakcie II Wojny światowej uniemożliwiano informowanie społecznej
opinii o masowej eksterminacji żydów. Książki o masowej eksterminacji dokonywanej
przez reżimy komunistyczne kierowane z Moskwy i z Pekinu przyjmowane są ciągle z
niedowierzaniem.
To członkowie opisywanego tu sojuszu pod sztandarami nazizmu i komunizmu
tylko w XX wieku wymordowali ponad 100 milionów niewinnych ludzi! A przecie_
ciągle do ideologii socjalizmu, nazizmu i komunizmu ciągle w świecie wzdychają miliony
sympatyków i ich nowych adeptów.. Zauważmy, że ci, którzy dokonali takiej
eksterminacji kierowali się w swoich działaniach ideologią socjalistyczną, która nadal
jest żywa i organizuje pod swoimi sztandarami nie tylko zbrodniarzy i morderców.
Każdy przecież zwolennik socjalizmu jest przekonany, że tym, którzy cokolwiek
posiadają, należy to częściowo lub całkowicie odebrać i rozdać innym. Takie myślenie
jest oczywiście czymś nonsensownym, bo jeśli coś komuś odbierzemy i damy innym, to ci
inni będą to posiadać. A skoro tak, to trzeba będzie to koniecznie im odebrać i dać z
kolei dalszym innym itd. itd. Ale przecież oni nie posługują się logiką, którą
znamy.Do nich nonsens takiego rozumowania nie dociera! Oni realizują to, co im
podpowiada ich emocjonalny aparat: skoro komuś jest dobrze, to trzeba taką sytuację
jak najszybciej zlikwidować! Społeczne życie organizowane przez nich wstrzymuje
wszelki rozwój i postęp, a warto zauważyć, że działają oni niemal wyłącznie pod hasłami
rozwoju i postępu. Jak taką logikę rozumieć? Nie sposób!
Życie wymusza kontakty z nimi na co dzień. Są naszymi współmałżonkami,
szefami i kolegami w pracy, krewnymi, czy znajomymi. Jakoś musimy z nimi żyć i
wiemy z licznych doświadczeń, jakie to trudne. Jak się przed ludźmi o psychicznych
skrzywieniach bronić, jak ich rozpoznawać? Problem polega na tym, że swoje właściwe
Ja jest przez nich starannie ukrywane. Jednak nie do końca. Możemy przecież
zauważyć, że podczas uroczystości religijnej nie bardzo poddają się jej atmosferze. Gdy
oglądają w kinie lub w telewizji jakiś romantyczny film, to szczęśliwe zakończenie jest
dla nich okazją do wyrażania sceptycznych, czy wręcz złośliwych uwag na temat
twórców filmu i jego mizernego poziomu, a to, że bohaterom filmu mimo wielu
przeciwieństw coś się udało, wywołuje u nich dostrzegalne objawy niechęci – to samo
sedno ich psychiki!
 
"Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca." [1Jn. 2, 15]
 
 
Prof. Henryk Kiereś o sztuce
Jacek Bartyzel - awangarda - jej „wzlot i upadek" w XX wieku
"Rewolucja kulturowa Nowej Lewicy" - prof. dr hab. Jacek Bartyzel
prof. dr hab. Henryk Kiereś - „Spór o teorię sztuki"
Jacek Bartyzel o Polsce i pokoleniu JP2
Jacek Bartyzel - Od barbarzyństwa do cywilizacji chrześcijańskie
Źródła i metody dechrystianizacji Zachodu - prof. Piotr Jaroszyński
 
"Czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga?
Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga."
[Jak. 4, 4]
 
Czy współczesna sztuka uczy piękna, dobra i prawdy ?
Wykład Julio Loredo pt. „Psychologiczny wymiar dechrystianizacji - rewolucja w tendencjach.”
 
"Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą" (Łk 17,1)
  
 
 
 
http://janusz.neon24.pl/post/114517,sztuka-psychopatow
 
 

Pewien Polak słyszy głosy...


Podżegacz wojenny robi za Polaka.



przedruk z: Głos Rosji

Pewien Polak słyszy głosy. Gadają do niego najważniejsi ludzie na tym świecie, a on opowiada o tym mediom. Normalnie powinien siedzieć w wariatkowie. W Polsce zasiada w fotelu marszałka Sejmu. Czy to on jest debilem, czy my frajerami, że to znosimy?

Trwa kampania wyborcza do samorządów. Poszły wyborcze konie po betonie rycząc raz na jakiś czas jak minister rolnictwa na rolników kiedy zarzucał im frajerstwo. W wypadku rolników jestem po stronie ministra. Polscy rolnicy są ciężkimi frajerami, że nawet nie przychodzi im do głowy rozliczyć reprezentującą ich partię – PSL, z wepchnięcia polskiego rolnictwa w szambo. A będzie gorzej. Nie wierzycie? – poczytajcie.


Za kilka dni Ukraińcy wybiorą nowy parlament. Niedługo po sformowaniu rządu ogłoszą swoją niewypłacalność. Ogłoszą ją bardzo oficjalnie, a stanie się to na kanwie rozmów gazowych Ukrain a – Rosja. Grzać się trzeba, a pieniędzy nie ma nawet na spłatę zadłużenia wobec GAZPROMU (5,3 mld dolarów). Na poczet spłaty zobowiązań wobec Rosji, Ukraińcy domagają się przedpłat za przyszły transfer gazu… A czemu nie chcą dać pieniędzy? – potrzebują ich by prowadzić wojnę z Rosją. Chcą więc się grzać i walczyć z Rosją za rosyjskie pieniądze. Czy są frajerami jak polscy rolnicy? Ależ skąd!


Zakomunikowali też nam, że gotowi są ogrzewać się polskim węglem, pod warunkiem, że nie będą musieli za niego płacić. Frajerami więc - jak polscy rolnicy wg ministra rolnictwa – nie są. A swoją drogą, rozumiem Ukraińców: wepchnęliśmy ich na drogę konfliktu, chcą żebyśmy za nich płacili. Kto tu więc jest frajerem: my czy oni?


Mamy szlaban na eksport do Rosji wieprzowiny, wołowiny, owoców i warzyw, nabiału. Nie wyżyją Rosjanie bez tych dóbr? Wyżyją! Kupią gdzie indziej. Może drożej, ale kupią. A co my zrobimy ze swoimi nadwyżkami, zjemy? Kto zrekompensuje polskim rolnikom straty, budżet? Nie da rady. Bruksela? Ani jej to w głowie. Ale nawet gdyby się tak stało, stałoby się to kosztem braku pieniędzy na inne wydatki. No to co robić z nadwyżkami żywności Panie ministrze rolnictwa? Palić masło w piecach? Karmić świnie jabłuszkami? Ma Pan jakieś inne propozycje? Powtórzy Pan rolnikom, że są frajerami? Proszę tylko uzupełnić taką wypowiedź o drobną informację. Nie byłoby rosyjskich sankcji, gdyby nie sankcje unijne. Są to sankcje których wprowadzenia domagał się rząd w którym Pan zasiada! A czynił to ustami tego samego człowieka, który – jak się teraz okazuje – „słyszy głosy”… I kto tu jest frajerem?


Rolnicy zmniejszą produkcję. Zakłady chemiczne sprzedadzą im mniej nawozów i osiągną mniejsze zyski. Rolnicy nie będą kupować nowych maszyn. Ktoś ich nie wyprodukuje – sam nie zarobi i nie odprowadzi podatków. Mniejsza produkcja to i mniejsze zatrudnienie. Mniej zatrudnionych – mniejsze wpływy z podatku dochodowego. Ale za to większe wydatki państwa na pomoc socjalną bezrobotnym… Ale co tam! Tylko frajerzy produkują coś dla rolnictwa! Twardziele idą na wojnę!
Nie ma towaru, nie ma czego wozić. Padają firmy transportowe, oddają wylizingowane ciężarówki. Nie odprowadzą podatków CIT, a ich pracownicy podatku dochodowego. Pójdą na zasiłki… W ciągu 2 miesięcy obrót tego sektora spadł o 30 proc. Dramat! Dziś (23 października), obradowała sejmowa Komisja Infrastruktury. 

Posiedzenie dotyczyło „dramatycznej sytuacji polskich przewoźników drogowych po nałożeniu rosyjskiego embarga na import żywności i działań rządu zmierzających do poprawy sytuacji polskiej branży transportowej”-czytamy na stronie internetowej inicjatorów posiedzenia, Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD). Jej członkowie dysponują ok. 120 000 TiRów. Frajerzy! Ale trzeba będzie tych frajerów nakarmić…. Może jabłkami, które każe Pan niszczyć tym frajerom, którzy je wyprodukowali?

Również dzisiaj (23.10) o godz. 17:00 przed ukraińskimi placówkami dyplomatycznymi w Polsce odbyły się akcje protestacyjne „PRZECIW GLORYFIKACJI LUDOBÓJCÓW Z OUN-UPA I SS-GALIZIEN NA UKRAINIE”. Cóż, wyda się, że nie wszystkim w Polsce podoba się współczesna Ukraina. Ale oczywiście protestować będą tylko frajerzy! Rząd wyżywi się sam, bo w rządzie frajerów nie ma!


Kiedy już Ukraina ogłosi upadłość swojej gospodarki i swoich finansów, trzeba będzie przystąpić do redukcji jej zadłużenia i pomocy w rozwoju. Pomocy z naszego budżetu. Budżetu osłabionego skutkami rosyjskich sankcji odwetowych. A może powinniśmy wierzyć, że tak krytykowani ukraińscy oligarchowie zrobią zrzutę na ratowanie budżetu państwa? Oczywiście nie! Przecież to my jesteśmy frajerami, a nie oni.
Czy Ukraińcy czekający na lepsze, dostatniejsze życie zniosą szokową terapię swojej gospodarki? A może pojawi się Majdan nr 3? Czy fala emigracji jaka ruszy wówczas na Zachód przez nasz kraj to też będą frajerzy jak polscy rolnicy? A czy Majdan ów oficjalnie przyjmie imię Stepana Bandery? Wczoraj (22.10) Legia Warszawa rozegrała mecz z Metalistem Charków. Miał on być rozgrywany we Lwowie, ale odbył się w Kijowie. Dlaczego? Bo gospodarze bali się gwałtownych antypolskich wystąpień lwowskich nacjonalistów. Cóż, trzeba być frajerem by hodować żmije na własnej piersi…


Po secesji Krymu Europa przez całe dziesięciolecia nie będzie taka sama. Rozpoczął się wyścig zbrojeń. I trwać będzie nawet po jakimś tam „przygaszeniu” ukraińskiego pożaru. No tak, ale tylko frajerzy kochają traktory. Twardziele wsiadają do czołgów! Będzie więc, jak życzył sobie rząd w którym Pan minister rolnictwa zasiada.
Nie uda się zaprowadzić pokoju we wschodniej Ukrainie, ani uzdrowić gospodarki tego państwa bez dialogu z Rosją. Dialogu szczerego, długiego i głębokiego. Dialogu, który zakończy się jakimś paktem UE – Rosja. Realizowana przez Unię od 2009 r. antyrosyjska polityka znana jako PARTNERSTWO WSCHODNIE doprowadziła do faktycznego wybuchu wojny między dwoma sąsiadującymi z Polską krajami. Dodajmy, że jej autorstwo przypisuje sobie Polska, dokładnie zaś człowiek „słyszący głosy”. Finałem jej jest śmierć tysięcy ludzi, ruina kilku gospodarek, zapowiedź kryzysu polskiej gospodarki. Rolę reprezentanta ukraińskich interesów przejęła od Polski … Białoruś. Na walkę informacyjną z jej prezydentem, Aleksandrem Łukaszenką polski podatnik wydał już ponad 100 mln zł., finansując telewizję Bielsat. A co z rozmowami UE- Ukraina – Rosja? Toczą się bez udziału Polski…
Co więc można z tym zrobić? Albo uświadomić sobie swoje własne frajerstwo, albo pójść do dobrego dilera i słyszeć te same głosy co marszałek Sejmu RP.


Michał Gradzki, polski publicysta, Warszawa
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji


http://polish.ruvr.ru/2014_10_23/Frajerzy-wy-moi-7637/






  • Brawo autor !
    Można tylko podziwiać Pana za odwage w głoszeniu prawdy. Szkoda, że artykuł nie dotrze do całego naszego społeczeństwa.

niedziela, 26 października 2014

Śmierć Christophe de Margerie

reblogged
 
 

Czy oznacza to bratobójczą wojnę wśród rządzących nami elit?



Kilka dni temu w wypadku lotniczym w Moskwie zginął szef francuskiego giganta naftowego “Total”- Christophe de Margerie. Całe wydarzenie opisał “The Economic Times” w ten sposób:


de margerie
CEO francuskiej firmy naftowej “Total”, Christophe de Margerie, zginął w wypadku samolotowym na lotnisku w Moskwie po tym, jak jego prywatny odrztowiec uderzył podczas startu w pług śnieżny.
Tragiczne wydarzenie do jakiego doszło 20 października, 2014 r. potwierdziła w oświadczeniu prasowym firma “Total”:
“Total Group” z wielkim i głębokim smutkiem potwierdza, że CEO Christophe de Margerie zmarł ostatniej nocy (20.10.14), tuż po 10 wieczorem (czasu paryskiego) podczas wypadku w porcie lotniczym Wnukowo w Moskwie, w wyniku kolizji z pługiem śnieżnym
Rosyjskie “Wedomosti” poinformowały o celu wizyty francuskiego biznesmana w Rosji:
Kilka godzin wcześniej (przed katastrofą) de Margerie spotkal się z rosyjskim premierem Dimitrim Miedwiediewem w jego rezydencji pod Moskwą aby omówić zagraniczne inwestycje w Rosji.
i dalej “The Economic Times””
Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Komitet Lotniczy, który bada wszystkie rosyjskie katastrofy lotnicze a także eksperci z rosyjskiej federalnej agencji lotniczej.
“Interfax” dodaje że:
Szef rosyjskiej federalnej agencji lotniczej Aleksander Nieradko koordynuje śledztwo.
a agencja informacyjna RIA Novosti że:
wg. rzecznika prasowego portu lotniczego Jeleny Kryłowej, czarne skrzynki samolotu zostały odzyskane.
i dalej “The Economic Times””
Moskiewscy śledczy wydali oświadczenie, że rozpoczęto śledztwo kryminalne w sprawie złamania lotniczych zasad bezpieczeństwa, co stało się przyczyną śmierci wielu osób i grozi sprawcy karą więzienia do 7 lat. Strona francuska została poinformowana, że powinna przysłać własnych ekspertow, co wydarzy się już wkrotce.
Mimo, że w historii lotnictwa miało już miejsce wiele spektakularnych katastrof, to wypadek z pługiem śnieżnym, do jakiego doszlo w Moskwie jest czymś niezwykle rzadkim. Wzbudza także wiele podejrzeń i wlaśnie dlatego Rosjanie ropoczęli w tej sprawie śledztwo kryminalne. Zabezpieczone zostały czarne skrzynki i zaproszono Francuzów do udziału w śledztwie. Wiele wskazuje na to, że francuski biznesmen został w sposób świadomy zamordowany a jego śmierć jest interpretowana przez niektórych jako wynik wewnątrzrosyjskiej wojny na szczycie, pomiędzy twardogłowymi Putina a liberalną frakcją Miedwiediewa. Dalsza lektura wspomnianego przeze mnie wyżej artykułu rzuca jednak inne światło na całą sprawę sugerując inne możliwe rozwiązanie i interpretację śmierci de Margerie.
We wrześniu (2014 r.) frma “Total” oświadczyła, że będzie kontynuować budowę zakładu skraplającego gaz ziemy, wydobywany na Półwyspie Jamał w północno zachodniej Syberii mimo sankcji nałożonych na Rosję przez UE i USA za rolę jaką odgrywa Rosja w konflikcie z Ukrainą. “Total” buduje zakład przy udziale rosyjskiej firmy Novatek i chińskiej korporacji naftowej CNPC.
W maju tego roku (2014) “Total” oświadczył, że podpisana została umowa z drugą co do wielkości rosyjską kompanią naftową Lukoil na wspólne wydobywanie ropy ze złóź w zachodniej Syberii. W swoim ostatnim wywiadzie dla “Financial Times” de Margerie poinformowal, że projekt ten został wstrzymany (miesiąc temu) w wyniku zachodnich sankcji wobec Rosji
Wygląda wiec na to, że firma “Total” w sposób zdecydowany postanowiła wyłamać sie z sankcji wobec Rosji i wspomóc rosyjsko-chińskie strategiczne porozumienie energetyczne nad jakim pracują obecnie oba te państwa. Najwyraźniej więc śmierć de Margerie jest sygnałem, że tego typu aktywność nie jest mile widziana.To z tego powodu Rosjanie wszczęli kryminalne śledztwo w tej sprawie i zaprosili do niego Francuzow. Z pewnością to dla nich wlaśnie zabezpieczyli czarne skrzynki.
wnukowo
Wspólne działania Rosjan i Chińczyków są poważnym zagrożeniem dla interesów zachodnich elit i udział w nich firmy de Margerie z pewnościa odbiegał od ustalonego planu, który nałożył sankcje na Rosję. Śmierć Francuza być może jest ostrzeżeniem dla tych wszystkich, którzy chcą te sankcje zlamać. Pokazuje to także jak bezwględni i zdecydowani na wszystko są ci, którzy stoją za tą katastrofą. Ludzie ci nie tylko mordują, ale robią to także bezkarnie.
Rosjanie zaprosili do swojego śledztwa Francuzów i najprawdopodobniej nie wszyscy z nich będą specjalistami lotniczymi. Można sie tam spodziewać następnych przedstawicieli firmy “Total”, którzy potwierdzą wszelkie ustalenia z daczy Miedwiediewa na spotkaniu z de Margerie w dniu katastrofy. Z pewnościa rozmowy takie zostaną przeprowadzone w ścisłej tajemnicy i nie dowiemy się rychło co było ich przedmiotem.
Jeśli de Margerie zginął w wyniku zamachu oznacza to, że ludzie, którzy za tym stoją mają do dyspozycji potężne siły w samej Moskwie, zdolne do wykonania takiego zadania.. Ktoś nie tylko znał sposób działania lotniska Wnukowo, ale także był w stanie swobodnie się po nim poruszać i wykorzystać do zamachu pług śmieżny. Jeśli to rzeczywiście było morderstwo, to jest to także kiepska wiadomość dla Rosjan, bo ich wrogowie są w stanie dopiąć swego nawet na terenie Rosji i dosięgnąć także czołowych rosyjskich polityków i szefów korporacji. Można się też spodziewać, że w najbliższej przyszłości bedziemy świadkami podobnych sytuacji, w których usuwani będą przedstawiciele rozmaitych światowych koncernów.
Czy oznacza to bratobójczą wojnę wśrod rządzących nami elit? Być może, bo już od dawna widac w tej sferze pęknięcia i podziały, zwłaszcza gdy do gry wkroczyły agencje wywiadowcze zmieniając od dawna ustalony porządek.
 
 

KOMENTARZE

  • Zgoda Autora na publikację
    Czesc! Proszę mówic mi po imieniu... Jeśli wstawiłes jakis link do NA i podpisałeś moim imieniem - nie widzę problemu. Jedyne czego nie popieram to fanatyzm - w każdą możliwą stronę: od fanatycznych wegetarian do fanatycznych katolików czy narodowcow. Wierzę, że fanatyzm jest przyczyną wszelkich nieszczęść jakie się nam na ziemi przytrafiają, bo fanatyk uważa że "wie" lepiej jak być powinno i często siłą narzuca swój pogląd innym ludziom. Dlatego jeśli mój artykuł służy szerszej dyskusji i pomaga w wymianie poglądów - to nie mam nic przeciwko temu. Dodam przy okazji, że cały blog NA opiera się na wysokooktanowych spekulacjach - ale zawsze w granicach zdrowego rozsądku i logiki. Nie daję tam gotowych odpowiedzi - bo ich nie znam, lecz wskazuje na możliwe i prawdopodobne rozwiązania - najczęściej poza typowym podjejściem do problemu. Życzę powodzenia w prowadzeniu strony! Przejrzę ja z ciekawością - jak tylko wroce do domu. Weekendy spedzam na morzu i internet w wielu miejscach jest tam tak ulotny jak prawda o MH370 Pozdrowienia!
  • @autor
    "Jeśli to rzeczywiście było morderstwo, to jest to także kiepska wiadomość dla Rosjan, bo ich wrogowie są w stanie dopiąć swego nawet na terenie Rosji i dosięgnąć także czołowych rosyjskich polityków i szefów korporacji."



    Takie podejście do sprawy w innym świetle stawia zamach smoleński.

    Czyli tylko niemcy stoją za tym zamachem.
  • @Maciej Piotr Synak 22:39:39
    Na jednym ze zdjęć Putina zrobionych tuż po zamachu, mam wrazenie, że widać jego pytanie..."kto mi zrobił kupę w ogródku?"
  • @lukucjusz 22:48:36
    To samo pomyślałem, kiedy po zamachu pokazywali Miedwiediewa i Putina jak rozmawiają przy stole przed kamerami.

    I jeden i drugi - mieli miękko....



http://talbot.nowyekran.pl.neon24.pl/post/114340,smierc-christophe-de-margerie#comment_1047807