Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą phersu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą phersu. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 9 stycznia 2022

Dziki człowiek

 


przedruk

tłumaczenie automatyczne



The Renaissance Experience

Anne Marie Moinet Soucek

 

 · 41 min

 

 · 


Od średniowiecza styczeń często nazywany był miesiącem maskarad. Ludzie lubili przebierać się za dzikich mężczyzn.
Dzicy mężczyźni, czyli wodewosy, przedstawione przez Albrechta Dürera (1499)-Alte Pinakotek-Monachium)
Koncepcja dzikiego człowieka:
Ten motyw dzikiego człowieka jest bardzo popularny pod koniec średniowiecza. Pokryty włosami, groźny, jest też istotą czystą, żyjącą w zgodzie ze swoim środowiskiem naturalnym i zachowaną przed przywarami społeczeństwa.
Dzicy ludzie lub dzikusy – zazwyczaj przedstawiani noszący kije lub pałki, żyjący poza granicami cywilizacji bez schronienia i ognia, bez uczuć i dusz – byli metaforą człowieka bez Boga. Powszechny przesąd utrzymywał, że długowłosy dzicy mężczyźni, znany jako lutins, którzy tańczyli do ognia albo do wyczarowania demony albo jako część rytuałów płodności, żyła na terenach górskich, takich jak Pireneje. W pewnej wiosce charivaris podczas żniw lub sadzenia tancerze przebrani za dzikich mężczyzn, aby reprezentować demony, zostali ceremonialnie schwytani, a następnie symbolicznie spalono ich wiązkę, aby uspokoić złe duchy. Kościół jednak uznał te rytuały za pogańskie i demoniczne.
Dzicy mężczyźni przedstawiani w granicach XIV-wiecznej księgi godzin. Wierzono, że przebierając się za dzikich mężczyzn, wieśniacy rytualistycznie „wyczarowują demony, naśladując je” – choć w tym okresie pokutni zabraniali wiary w dzikich mężczyzn lub ludzi imitacja ich, jak np. taniec w kostiumie w Wydarzenie Isabeau. W rytuałach folklorystycznych „palenie nie nastąpiło dosłownie, ale w effigie”, pisze, „w przeciwieństwie do Bal des Ardents, gdzie sezonowy rytuał płodności rozlewał się do dworskiej rozrywki, ale gdzie spalenie zostało przeniesione do strasznej rzeczywistości Lity. "Kronika z XV wieku opisuje Bal des Ardents jako demona una corea procurance ("taniec, aby odpędzić diabła")






From the Middle Ages on, January was often referred to as the month of masquerades. People enjoyed to dress as wild men.

Wild men, or wodewoses, depicted by Albrecht Dürer (1499)-Alte Pinakotek-Munich)

The concept of the wild man:

This theme of the wild man is very popular at the end of the Middle Ages. Covered in hair, menacing, he is also a pure being, living in harmony with his natural environment and preserved from the vices of society.

Wild men or savages—usually depicted carrying staves or clubs, living beyond the bounds of civilization without shelter or fire, lacking feelings and souls—were then a metaphor for man without God. Common superstition held that long-haired wild men, known as lutins, who danced to firelight either to conjure demons or as part of fertility rituals, lived in mountainous areas such as the Pyrenees. In some village charivaris at harvest or planting time dancers dressed as wild men, to represent demons, were ceremonially captured and then an effigy of them was symbolically burnt to appease evil spirits. The church, however, considered these rituals pagan and demonic.

Wild men depicted in the borders of a late 14th-century book of hours It was believed that by dressing as wild men, villagers ritualistically "conjured demons by imitating them"—although at that period penitentials forbade a belief in wild men or an imitation of them, such as the costumed dance at Isabeau's event. In folkloric rituals the "burning did not happen literally but in effigie", he writes, "contrary to the Bal des Ardents where the seasonal fertility rite had watered down to courtly entertainment, but where burning had been promoted to a dreadful reality." A 15th-century chronicle describes the Bal des Ardents as una corea procurance demone ("a dance to ward off the devil")



WODEWOSES -  woodwose / wodewose - dziki - satyr - faun

wo-dewose - deva?

kojarzy się też z Weles

LUTINS - z francuskiego - złośliwe elfy

lutins - skojarzenie z lutnią i z.... Latynami 





Normalnym terminem średnioangielskim , również używanym do dziś, był woodwose lub wodewoose (również pisane woodehouse , wudwas itp., rozumiane być może jako różnie w liczbie pojedynczej lub mnogiej).


podobne - Kuwasa - diabeł u Nienackiego, a w rzeczywistości - rozległe torfowisko w Kotlinie Biebrzańskiej



Wodwos występuje u Sir Gawaina i Zielonego Rycerza (ok. 1390). Bliski angielskie słowo jest najpierw potwierdzone na 1340, w odnośnikach do dzikiego człowieka popularnego w tym czasie w sztuki zdobniczej, jak w opisie przykładu Łacińskiej gobelin z Wielkiej Szafa z Edwarda III , ale jako nazwisko znaleziono je już w 1251 roku niejakiego Roberta de Wudewuse .

W odniesieniu do rzeczywistej legendarnej lub mitologicznej istoty, termin ten występuje w latach 80. XIII wieku, w Biblii Wycliffe'a , tłumacząc שעיר ( LXX δαιμόνια , łac. pilosi oznaczające „włochaty”) w Izajasza 13:21 Zdarzenia w Sir Gawain i Green Knight datuje się wkrótce po Biblii Wycliffe'a, do około. 1390.

Staroangielski forma woodwose jest unattested, ale byłoby albo * wudu-Wasa lub * Wude-Wasa . Pierwszy element jest zwykle tłumaczony jako od wudu „drewno, las”.

przypomina mi się:   wati-kutjara



Wać

Watico

Wati - k_utjara

Watik_an? - Vatican - Vaticano

Vatica lub Vaticum

vaticinor

wetico

sprawdź tutaj:  to kim oni są?


Drugi element jest mniej jasny. Został zidentyfikowany jako hipotetyczny rzeczownik * wāsa „być”, od czasownika wesan , wosan „być, żyć”. Może alternatywnie oznaczać osobę opuszczoną lub opuszczoną, spokrewnioną z niemieckim Waise i holenderskim wees, które oba oznaczają „sierotę”.


Wotan - Weles ??

Porównaj także film "Homo orcus - nasz dziki krewniak" - dziwny film o tym, że człowiek może przyswoić sobie bzdury, jeśli mu się to "sprzeda" na naukowy sposób. Pisałem już o tym filmie, ale nie mogę znaleźć tego tekstu - jak znajdę, to uzupełnię.


https://www.telemagazyn.pl/bannedbook-index.php/film/homo-orcus-nasz-dziki-krewniak-27105/




Staro-wysoko-niemiecki miał terminy schrat , scrato lub scrazo , które pojawiają się w glosach łacińskich dzieł jako tłumaczenia fauni , silvestres lub pilosi , identyfikujące stworzenia jako włochate leśne istoty.

Niektóre z nazw lokalnych sugerują skojarzenia z postaciami z mitologii starożytnej. W Lombardii i włoskojęzycznych częściach Alp powszechne są terminy salvan i salvang , które wywodzą się od łacińskiego Silvanus , imienia rzymskiego boga opiekuńczego ogrodów i wsi.

Podobnie folklor w Tyrolu i niemieckojęzycznej Szwajcarii do XX wieku obejmował dziką kobietę zwaną Fange lub Fanke , która wywodzi się z fauny łacińskiej , żeńskiej formy fauna .

Średniowieczne źródła niemieckie podają nazwy dzikiej kobiety lamia i holzmoia (lub jakaś odmiana); pierwszy wyraźnie odnosi się do greckiego demona puszczy Lamii, podczas gdy drugi wywodzi się ostatecznie od Maia , grecko-rzymskiej bogini ziemi i płodności, która gdzie indziej jest utożsamiana z fauną i która wywarła duży wpływ na średniowieczną wiedzę o dzikich ludziach. 

Słowiański ma leshy „człowieka lasu”.

Różne języki i tradycje zawierają nazwy sugerujące pokrewieństwo z Orcusem , rzymskim i italskim bogiem śmierci.

Od wielu lat ludzie w Tyrolu zwany dziki człowiek Orke , Lorke lub Noerglein , podczas gdy w niektórych częściach Włoch był Orco lub huorco .  Francuski ogr ma tę samą derywację, co współczesne orki literackie .

Co ważne, Orcus kojarzy się z Maią w tańcu celebrowanym na tyle późno, że został potępiony w hiszpańskim pokutnym IX lub X wieku .

Termin ten był zwykle zastępowany w literaturze okresu nowożytnego angielskiego przez klasycznie wywodzące się odpowiedniki, czyli „dziki człowiek”, ale przetrwał w postaci nazwiska Wodehouse lub Woodhouse (patrz rodzina Wodehouse ). „Dziki człowiek” i jego pokrewne to wspólne określenie stworzenia w większości współczesnych języków; pojawia się po niemiecku jako wilder Mann , po francusku jako homme sauvage, a po włosku jako uomo selvatico "człowiek lasu".



selvatico ? to po włosku "dziki"


Watico

Wati - k_utjara

Watik_an? - Vatican - Vaticano

Vatica lub Vaticum

vaticinor

wetico





Postacie podobne do europejskiego dzikiego człowieka pojawiają się na całym świecie od bardzo wczesnych czasów. Najwcześniejszym odnotowanym przykładem tego typu jest postać Enkidu ze starożytnego mezopotamskiego eposu o Gilgameszu .





Enkidu – myśliwy i wojownik, towarzysz Gilgamesza.

Według eposu o Gilgameszu lud Uruk błagał bogów, aby zesłali kogoś, kto pomógłby powściągnąć surową rękę ich władcy, Gilgamesza. Bogini Aruru stworzyła więc Enkidu, kudłatego barbarzyńcę o nadludzkiej sile, mieszkającego na pustyni razem ze zwierzętami, pośród których się wychował.

 Gilgamesz postanowił pojmać Enkidu, posłał więc prostytutkę, aby go uwiodła. Enkidu odbył z nią stosunek, w wyniku czego odkrył w sobie człowieczeństwo i z tego powodu zwierzęta zaczęły uciekać od niego. Wówczas pozwolił się zaprowadzić do cywilizacji. Kiedy kobieta przywiodła Enkidu przed oblicze Gilgamesza, ci natychmiast starli się w zapasach. Po walce stali się przyjaciółmi i razem wyprawili się, aby zabić potwora Humbabę. 

Kiedy obaj powrócili zwycięsko, bogini Isztar usiłowała uwieść Gilgamesza, ale ten nią wzgardził. Rozgniewana, zesłała Byka Niebiańskiego, aby zabił Gilgamesza, jednak Enkidu przybył mu z pomocą i razem go zabili. Lud Uruk uradował się, ale bóstwa postanowiły, że Enkidu musi umrzeć ze względu na rolę, jaką odegrał w zabiciu Humbaby i Byka. Zmarł w ramionach Gilgamesza.



Zwróć także uwagę na tradycyjnych przebierańców z okresu świąt bożonarodzeniowych szczególnie u południowych Słowian i na zachodzie -  jak np. tu:

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/12/taniec-borica.html



























https://pl.wikipedia.org/wiki/Kukierzy

https://it.wikipedia.org/wiki/Kukeri


https://pl.wikipedia.org/wiki/Enkidu

https://en.wikipedia.org/wiki/Wild_man


sprawdź także:

https://maciejsynak.blogspot.com/2020/10/to-kim-oni-sa.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2019/11/trolle-albo.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2020/04/dzikie-dziecko.html

Tekst o filmie Homo orcus... brak linka


https://maciejsynak.blogspot.com/search?q=castaneda










piątek, 7 stycznia 2022

Czapka

 





Magi w Sant'Apollinare Nuovo w Rawennie






















Karabas śpiewa: „ Teatralna kopuła świeci , Mój namiot jest gościnny! Jestem panem szczęśliwych lalek i suwerennym dyrygentem . Pokażę ci wprowadzenie, Ach, to tylko przejadanie się ... ” Lalki odpowiadają:„ Niech żyją nasze Karabasy, kochanie! Jak miło jest żyć pod jego brodą! I nie jest dręczycielem , ale ukochanym nauczycielem

Od samego początku pracy zaczyna się przed nami ujawniać straszny sekret . Ze starożytnej greckiej Βαραββᾶς jest ona czytana jako „Barabbas” - dosłownie „ Syn Ojca ”. Piosenka zawiera ślad biblijnej płaskiej Ziemi, zamkniętej niebiańską kopułą, Boga , który „… kogo kocha, karze ; bije każdego syna, którego otrzymuje ”(Hebr. 12: 6). Istnieje oczywista czarna parodia pewnego kultu, kultu Boga.






"Jeszcze dziś będziesz ze mną w Raju..."

Było ich co najmniej trzech.



chciwość, zdziwienie, radość


Zakończenie filmu jest również dość symboliczne: za pomocą złotego klucza Pinokio otwiera tajemnicze drzwi w szafie Papa Carlo, a bohaterowie schodzą w dół . W tym momencie wskazówka minutowa zaczyna szybko obracać się na głównym zegarze kwadratu , a wskazówka godzinowa stoi w miejscu . W tym samym momencie słychać głośny śmiech dzieci. Wszystko to jest bardzo przerażające Karabas-Barabas. W końcu zegar nagle wstaje o północy i zaczyna bić niepokojąco ... Nadchodzi koniec świata ... Początek NOWOŚCI ...

Zgadzam się, że w przypadku bajki dla dzieci jest to raczej dziwne szczęśliwe zakończenie. Bohaterowie otwierają tajemnicze drzwi, schodzą długo, do jakiejś piwnicy lub lochu i znajdują tam inny teatr - własny. Teraz nie powinni już służyć Karabas-Barabas. Mogą pracować dla siebie. Warto zauważyć, że ich własny teatr w lochu jest już pełen widzów, wśród których sami bohaterowie siedzą bez makijażu : Pinokio, Pierrot, Malwina i Artemon. Odpowiedź jest prosta: wszyscy nie żyją .



więcej tutaj:  Pinokio wg Tołstoja











Było ich co najmniej trzech.




Uwielbienie Magów, sarkofag z IV w., Muzea Watykańskie










Wg podania - i kolęd - najpierw byli pasterze, a potem królowie.
Atrybuty władzy faraona to przedmioty związane z rolnictwem - pasterstwem - a nie np. z walką (jak miecze czy tarcze) czy budownictwem (np. młotek u masonów - ale może to akurat nie budownictwo...).

Również Bóg, czy też Jezus nazywany jest pasterzem.


Faraon (stgr. Φαραώ) – jedno z określeń władcy starożytnego Egiptu, będące zniekształconą wersją staroegipskiego Per-āa – „wielki dom”. Od XVIII dynastii termin ten zaczęto odnosić również do zarządcy tego „wielkiego domu” (pałacu), czyli władcy.

Insygnia władzy

Nakrycia głowy

  • Biała korona Hadżet – symbol królów Górnego Egiptu. Wysoka i biała korona, znana jest już z Palety Namera. Nie posiadała żadnych zdobień.

  • Czerwona korona Deszeret – niska, czerwona korona, symbolizująca Dolny Egipt. Król zwykle przedstawiany był w dwóch koronach jednocześnie. Jej pierwsze znalezione wizerunki to hieroglif z czasów predynastycznych.

  • Podwójna korona Pszent – połączenie Czerwonej i Białej Korony. Symbolizuje zjednoczenie Dolnego i Górnego Egiptu. Jej egipska nazwa oznacza dwie potężne. Jej najwcześniejsze przedstawienie pochodzi z czasów I dynastii. Każda z dwóch koron (a więc faraon), pozostawała pod opieką bóstwa świętych miast: Nechen – gdzie czczono Nechbet, przedstawianą pod postacią sępa i Buto – gdzie czczono Uadżet wcieloną w kobrę.

  • Korona atef – korona przypominająca swoim kształtem Hadżet z dwoma strusimi piórami po bokach. Była powiązana z niektórymi rytuałami, wykonywanymi przez króla. Był w niej przedstawiany Ozyrys.

  • Błękitna korona cheperesz – faraonowie przedstawiani byli w niej w trakcie scen walki. Szczególnie popularna w okresie Nowego Państwa. Przypominała turban i była zdobiona drobnym deseniem z kółeczek.

  • Nemes – chusta w pasy, zwykle niebieskie i złote. Była noszona przez faraonów od czasów I dynastii. W okresie Nowego Państwa była łączona z innymi koronami.

  • Chat – biała chusta okalająca głowę. Podobne chusty nosiły między innymi boginie Izyda i Neftyda.


Berła i laski

  • Berło heka (laska pasterska) – posiadało zakrzywioną górną część. Najstarsze znane egzemplarze pochodzą z czasów predynastycznych.

  • Bicz nachacha – wywodzi się z narzędzi rolniczych. Wyglądem przypominał cep z ruchomą częścią w kształcie wachlarza.

  • Berło uas – zwykle trzymane przez boga; oparte o ziemię, u góry posiadało zwierzęcą głowę, a u dołu było rozdwojone.



Trzech pasterzy, co stali się królami. 

Wg zmyślonej legendy o Hiramie - byli to robotnicy.
Hiram odrodził się podobnie jak Ozyrys (Ojciec).


Według legendy[, Hiram Abiff pochodził z Tyru, był synem wdowy oraz głównym architektem Króla Tyru Hirama I, który oddelegował go na głównego architekta świątyni Salomona.

Hiram Abiff jako jedyny na świecie człowiek znał najistotniejszy sekret mistrza masońskiego „Grand Masonic Word” (Wielkie Kamieniarskie Słowo), którym jest imię Boga. Według nauk okultystów, poznanie imienia ducha jest kluczem do władzy nad nim, a więc Hiram Abiff dzierżył potężną moc. Obiecał on, że po zakończeniu budowy świątyni zdradzi sekret wszystkim robotnikom, aby i oni mogli stać się mistrzami oraz pobierać odpowiednią dla mistrza zapłatę.

Pewnego dnia, około godziny dwunastej, jak zwykle poszedł do „secrets of a Master Mason”, aby pracować nad projektem prac na najbliższe dni. Gdy Hiram Abiff skończył prace i wyszedł, podszedł do niego jeden z robotników (Jubela) i zażądał wyjawienia sekretu, nie czekając na zakończenie budowy. Gdy Hiram Abiff odmówił mu, potraktował go grubiańsko, ale uciekł. Podobnie było przy wizycie drugiego robotnika (Jubelo). Podobną odpowiedź dostał trzeci robotnik Jubelum, nie dostawszy czego chciał, zabił Hirama Abiffa uderzając go młotkiem w czoło. Początkowo ciało ukryto w śmieciach świątynnych, później przeniesiono ciało na szczyt góry i tam pochowano, grób oznaczono gałęzią akacji. Trzech łotrzyków po nieudanej próbie ucieczki statkiem z kraju, schroniło się w górach.

Gdy zauważono zniknięcie głównego architekta, powiadomiono o tym fakcie króla Salomona. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu, wtenczas dwunastu robotników opowiedziało królowi Salomonowi, że razem z trzema innymi próbowali wymusić na architekcie wyjawienie sekretu, ale zrezygnowali, a tamci trzej zabili wielkiego Mistrza Hirama. Król rozesłał ich na poszukiwania, po trzech w każdą stronę świata. Po przesłuchaniu właściciela statku, którym łotrzyki chcieli opuścić kraj, trzej poszukujący udali się w kierunku grobu zaznaczonego gałęzią akacji. Po odnalezieniu ciała, robotnicy powiadomili o tym króla.

Ten kazał zidentyfikować ciało oraz ożywić za pomocą „grip of an Entered Apprentice” (uścisku Ucznia). Tak uczynili, lecz nie udało się ożywić zmarłego, gdyż już mięso oddzielało się od kości. Robotnicy powiadomili o tym króla Salomona, a ten kazał ożywić ciało za pomocą „grip of a Fellowcraft” (uścisku czeladnika). Również ta metoda nie poskutkowała, gdyż skóra pękała i ześlizgiwała się z ciała. Wtenczas król Salomon udał się osobiście do ciała Hirama Abiffa, aby ożywić jego ciało za pomocą uścisku „grip of a Master Mason” (uścisku Mistrza Kamieniarskiego) o nazwie „Strong Grip of a Lions Paw” (Silny uścisk łapy lwa). Hiram Abiff nie tylko powstał z grobu, ale również powrócił do życia. Pierwsze słowo, które wypowiedział, zostało uznane za odpowiednik utraconego Wielkiego Słowa Kamieniarskiego, które zostało utracone wraz ze śmiercią Hirama. Słowo to przekazywane jest masońskim mistrzom po dzień dzisiejszy.


Postać Hirama Abiffa nie występuje w Biblii, być może postać Hirama została zaczerpnięta ze Starego Testamentu. Pismo św. wspomina o dwóch mężczyznach noszących imię Hiram, jeden to król Tyru, a drugi nazywany „synem wdowy z pokolenia Naftalego”, który nie był architektem, a pracował w mosiądzu przy odlewaniu kolumn, podstaw z kadzidłami i kotłów. Wykonał całą zleconą pracę i prawdopodobnie wrócił do domu.




Śledztwo w toku.






P.S. 

19 stycznia 2022

normalnie czułem, że to oto chodzi...




John William Waterhouse - Pandora, 1896.






i nieszczęście się rozlało....







https://pl.wikipedia.org/wiki/Psa%C5%82terz_paryski

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/12/motyle-jowisza.html




https://maciejsynak.blogspot.com/2019/11/morfeusz-albo-antropomorfizacja.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2020/01/pinokio-wg-tostoja.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/09/phersu-2.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/10/jocker-jack-jacek-phersu.html



wtorek, 21 grudnia 2021

Taniec Borica







W kolędzie "Wśród nocnej ciszy" jest, że "4 tysiące lat wyglądany".

Dodając 2 tysiące "po Chrystusie" dostajemy 6 tysięcy - co nam zahacza o datowanie najstarszych bajek i baśni.

Można więc ostrożnie założyć, że te 6 tysięcy lat temu - lub więcej - miała miejsce napaść na Lach - Raj i mord na Stwórcy. Cała ta historia ma swoje odwzorowanie w tradycjach wielu krajów, czy to będzie potrząsanie ferotronami, ścinanie kani i wiele innych - w zasadzie wszystkie święta chrześcijańskie się do tego odnoszą, obojętnie z jakiego kraju - polskie włoskie niemieckie angielskie rumuńskie greckie wcześniej tradycje anglosaskie, tzw. pogańskie greckie rzymskie hinduskie itd.

Z drugiej strony jest to jakiś dowód na homogeniczność rasy ludzkiej i jedno źródło jej pochodzenia.

Z tych tradycji nie wynika żadna wiedza dla współczesnych, jak więc oceniać ich funkcjonowanie we współczesnej kulturze? Sprowadza się to do poczucia ważności, że coś, jakiś obyczaj, kultywowany jest przez wieki. Traktuje się to i opisuje jako folklor, całkowicie bez żadnego odniesienia do realnych wydarzeń.

Większość tradycji, które tak lubimy (pamięć z dzieciństwa?) opisuje jakiś fragment tego fatalnego wydarzenia i sprawia wrażenie, że są one celowo i złośliwie ludziom wdrukowane w kulturę.

Wszystkie te tajemnice sprowadzają się do jednego - za tajemnicą kryje się straszny mord rzeź i upadek ludzkości - stąd tajemnica. Dlatego tajemnicze jest zachowanie Św. Mikołaja (bo to morderca), tajemnicze niezrozumiałe rytuały i obyczaje, postaci w maskach i tajemnicze niezrozumiałe legendy o np. tajemniczym kwiatu paproci.






Bajek  baśni nie powinno być. Powstały one po śmierci Stwórcy i w sposób aluzyjny pokazują fragment tamtej napaści. Często tego nie widać, bo to tak jest opowiedziane napisane, że nie widać związku na pierwszy rzut oka. Baśni nie powinno być, bo zawierają w sobie tajemnice, których nie powinno być na świecie.

Taki banał - jak ktoś wie o co chodzi, to to już nie jest tajemnicze. No ja wiem, jak to czytam to rozumiem co jest tam napisane, jednak większość ludzi nie ma pojęcia i nawet nie wnika o co chodzi..

Nie dość, że nie mam własnego życia,  bo osaczają mnie ubecy, neandertalscy opętańcy itd, to jeszcze zewsząd osacza mnie kultura wypełniona tego typu aluzjami, nieustanne kalambury o krwawej jatce 6500 lat temu.

Poniżej znowu - vataf jak Ojciec, tajemnicza pantomimiczna postać w masce Kuka - jak Phersu i turoń w polskiej kulturze, rudy itd....




Czy ty to  widzisz??

Czy ty wiesz na co patrzysz??











przedruk

tłumaczenie automatyczne

słabe tłumaczenie z rumuńskiego


RUMUNIA (Braşov) - Taniec Borica, bożonarodzeniowy zwyczaj Csango w okolicy Săcele

Czangowie (węg Csángók , rumuński: Ceangăi ) to grupa etnograficzna katolickiej wiary, żyjący głównie w Mołdawii (zwłaszcza w Bacau County ), a mówiąc archaiczny węgierski dialektem. Niektórzy Csango mieszkają również w Burzenland , w okolicy Săcele (kiedyś nazywanej Şapte Sate, co oznacza siedem wiosek), ale są wyznania ewangelicko-luterańskiego. W trzech z tych wiosek ( Ţărlungeni , Purcăreni i Zizin ) zachował się starożytny taniec zwany borica, w przeszłości obrzęd płodności skierowany do rodziny, domostwa, ziemi, zwierząt, a także praktyka inicjacji młodych mężczyzn.

Taniec wykonywany jest w trzeci dzień Świąt Bożego Narodzenia , Święto Dzieci, w przedstawieniu uczestniczą młodzi mężczyźni w wieku 15-16 lat ( w liczbach parzystych ) , najlepsi tancerze i koneserzy tradycyjnych obyczajów. strój Csango: futrzana czapka ozdobiona czerwonym goździkiem i nagarą (czerwone pióro), biała koszula, czarna kamizelka z materiału, czarne spodnie i buty z dzwoneczkami w kształcie sań. Kiedyś podczas tańca trzymali w prawej ręce toporek, zastąpiony współcześnie małymi drewnianymi łopatkami zwanymi lapocka (w Purcăreni i Ţărlungeni) lub pirografowanymi patykami (w Zizin).





Przede wszystkim tworzą procesję według ustalonego porządku. Z przodu są skrzypkowie, następnie podążają za vataf (odźwiernym), dwoma rudami (głównymi tancerzami), jednym lub dwoma kuka (mężczyzna w masce), a następnie resztą tancerzy. W vataf trzyma bicz ze skóry byka ( bikocsok ), symbol władzy, z którym koordynuje ruchy tańca. KUKA nosi zoomorficzne drewniane maskę ozdobioną piór. W pasie posiada dzwoneczki, aw prawej ręce skórzany bicz, którym straszą ludzi. Jest on postacią oniemiałą, wszystkie jego działania związane są z pantomimą.

Chłopcy zatrzymują się w każdym domu, a kuka i jeden z tancerzy proszą o pozwolenie na występ na podwórku. Tancerze ustawiają się w półkolach , z vatáf na jednym końcu, a na drugim z dwoma rudami , które cofają się. Taniec składa się z czterech odrębnych momentów. Podczas gdy chłopcy tańczą, kuka starają się zwrócić na siebie uwagę, spacerując po podwórku i zbierając różne przedmioty, które gospodarz musi odkupić. W przeszłości tancerze nagradzani byli mięsem, kiełbaskami, kiszoną kapustą i boczkiem, które kładli na długim kiju lub w koszach. Dziś dostają tylko pieniądze i piją.


https://worldcometomyhome.blogspot.com/2015/12/2156-2158-romania-brasov-christmas.html


Kuka Turoń Mikołaj zabił Stwórcę i pozbierał jego urządzenia...

Porównaj - "a, kuku"... tutaj:









Borita to tradycyjny taniec, któremu towarzyszy cała ceremonia, sprzed kilku wieków.


Borita gra w noc Bożego Narodzenia we wszystkich domach w wiosce, aw następne Boże Narodzenie gra na środku wioski, na oczach zgromadzonego tłumu.

Przygotowanie ceremonii odbywa się przed Bożym Narodzeniem, kiedy to wybierany jest lider vataf, dwaj główni tancerze zwani „rudas”, kasjer i zamaskowana postać o imieniu „Kuka”. Następnie muzycy targują się i wybierają miejsce na próby.

Grany wyłącznie przez chłopców (15-16 lat) taniec ten harmonijnie łączy elementy węgierskiego, rumuńskiego, tureckiego i bułgarskiego tańca ludowego. Taniec w kręgu oznacza cykliczność pór roku i życia.

Borita to długa i widowiskowa gra, która wykorzystuje wolną przestrzeń, aby trzepotać wszystkimi bajkami, dzwonić we wszystkie dzwony i kontynuować grę w takiej czy innej części żywego kręgu widzów.

Gra Borita spełnia funkcję pomyślną, jest obrzędem płodności skierowanym do rodziny, gospodarstwa domowego, ziemi, zwierząt i jednocześnie zwyczajem inicjowania chłopców, przechodzenia z jednej kategorii wiekowej do drugiej.



Źródło zdjęć: www.realitatea.net

http://traditiidinromania.ro/obiceiuri/borita.html





a, kuku....








Muzeul Național al Țăranului Român

3 godz.

 Sărbătorile sunt momente propice pentru dialogul cu Dumnezeu, pentru a obține binecuvântare pentru familie și viața de zi cu zi. În regiunile mai retrase, în care forța tradiției este mai mare, pe lângă practicile creștine s-au păstrat până azi urme ale unei gândiri precreștine, vizibilă în obiceiuri mărunte și credințe disparate. S-a moștenit ideea comună multor popoare arhaice potrivit căreia la trecerea dintre ani timpul este vulnerabil și omul îl poate influența în bine prin practici de tip magic. Totodată, a fost comun popoarelor arhaice obiceiul de a sărbători cu mese abundente, în contrast cu mesele frugale din zilele obișnuite. Și, tot în aceste momente de cumpănă dintre ani, unii cred că se poate ghici cum va fi vremea peste an sau norocul fiecăruia.

Prin unele sate, în ajunul Crăciunului, înainte de răsăritul soarelui, unii oameni ating coasa, securea, toporul, uneltele muncilor obișnuite, ca să le fie drag să lucreze cu ele peste vară. Alții, tot în Ajun, împrăștie surcele prin casă, urând ca ațâția pui, purcei, vaci, oi să fie în casă, câte surcele sunt. Dau de mâncare găinilor din sită, ca să curgă ouăle ca grâul din sită. Duc paie în casă și se așază pe ele, ca să stea găinile pe ouă și să le clocească. În casele cu fete de măritat, se mătură dinspre prag spre icoane, ca să stea pețitorii. Nu se dă nimic cu împrumut în Ajun, căci îți dai norocul din casă. Se aruncă o lingură de grâu fiert cu miere pe jos, din grâul pregătit pentru masa Ajunului, ca să stea lipit norocul de casă.

Cine vrea mai mult, face mai mult: de pildă, se abține să mănânce carne de porc tocmai de Crăciun, ca să nu atace lupii vitele și să nu moară porcii! Nu e bine nici să mănânci carne de găină, căci ea scurmă aruncând pământul înapoi, deci și treburile tale vor da înapoi. Dar e bine să mănânci pește, că nu te îmbolnăvești. După starea vremii se uită cei știutori, ca să ghicească cum va fi vremea peste an: dacă vremea e uscată, senină și geroasă, va fi o vară bună. Dacă e cald de Crăciun, va fi frig de Sfintele Paști.

Pe de altă parte...

Între Crăciun, personajul ciudat care apare în legendele românești ale Nașterii Domnului, și Moș Crăciun nu e nicio legătură, în afară de nume. Cele mai multe legende populare românești ale Nașterii s-au inspirate din niște legende apocrife, în care moașa este pedepsită pentru că nu a crezut în neprihănirea Maicii Domnului. Dar Crăciun nu apare în apocrife. Rolul său narativ este de a deveni primul creștin, primul care recunoaște Divinitatea Pruncului și sfințenia Maicii Sale. Pentru ca această legendă să le placă și copiilor, târziu, când s-a extins obiceiul cadourilor de Crăciun, i s-a dat și această sarcină lui Crăciun.

Se spune că trăia în Vifleemul Iudeii un om bogat, pe nume Crăciun. Într-o zi, a primit printr-o scrisoare vestea că va fi vizitat de un mare împărat. Bucuros, s-a apucat să facă pregătiri straşnice. Cu câteva zile înainte, împăratul roman dăduse poruncă să se înscrie toţi oamenii din împărăţia sa în locul de unde li se trăgea viţa. Maica Domnului s-a dus la Vifleem, când i-a venit vremea să nască. Neavând unde să tragă, căci toate hanurile erau pline, s-a rugat de Crăciuneasa, nevasta lui Crăciun, să o primească o noapte. În ciuda împotrivirii lui Crăciun, care îl aștepta pe împărat, Crăciuneasa primit-o în grajd și a ajutat-o să nască. Crăciun s-a mâniat foc, a luat o secure i-a tăiat ambele mâini. Înnebunită de durere, Crăciuneasa și-a apucat mâinile cu dinții și a fugit la grajd. La sfatul Preacuratei, s-a atins de scutecele Domnului și mâinile s-au lipit la loc, devenind strălucitoare ca aurul.

Crăciun și-a regretat fapta și și-a dat seama că Pruncul este Împăratul așteptat. Când și-a cerut iertare, i s-au deschis ochii şi a văzut îngerii Domnului cântând imnuri de preamărire. Dar Maica Domnului l-a iertat numai dacă va posti până la sfârşitul vieţii câte şase săptămâni înainte de sărbătoarea Naşterii Sale și dacă va face daruri copiilor și sărmanilor!

Crăciun s-a botezat și a ajuns astfel primul creștin ...

Text: Ana Pascu, muzeograf la Muzeul Național al Țăranului Român

Sursa foto: Arhiva de Imagine MȚR - Colecția Oroveanu | Obiceiuri de Crăciun, fotograf Iosif Berman (O-689)



słabe tłumaczenie z rumuńskiego


Wakacje to dobry czas na dialog z Bogiem, na błogosławieństwo dla rodziny i codziennego życia. W regionach bardziej odległych, gdzie siła tradycji jest większa, oprócz praktyk chrześcijańskich, pojawiły się ślady myślenia przedchrześcijańskiego, widoczne w małych zwyczajach i rozproszonych wierzeniach. Wspólna idea wielu archaicznych ludów została dziedziczona, że przez lata czas jest podatny na zranienia, a człowiek może wpływać na niego na dobre poprzez magiczne praktyki. Równocześnie archaiczne ludy były powszechne świętowanie obfitymi posiłkami, w przeciwieństwie do oszczędnych posiłków w zwykłe dni. I nawet w tych wesołych czasach niektórzy wierzą, że można się domyślać jaka będzie pogoda w przyszłym roku lub każdy będzie miał szczęście.
W niektórych wioskach, w Wigilię, przed wschodem słońca, niektórzy dotykają kosy, siekiery, narzędzi wspólnej pracy, tak aby czerpali przyjemność z nimi pracować latem. Inni, nawet w Ewie, roznoszą robaki po domu, marząc, aby w domu było tyle kurczaków, świń, krów, ile robaków. Kury karmię sitem, to jajka będą płynąć jak pszenica w sicie. Noszę słomki w domu i kładę się na nich, żeby kury mogły składać się na jajkach i wylęgać. W domach z dziewczynami do ślubu zamiatają od progu do ikon, żeby opiekunowie mogli zostać. Nic nie jest udzielane z pożyczką na Ewę, bo oddaje się szczęście swojego domu. Wyrzuć na podłogę łyżkę ugotowanej pszenicy z miodem, z pszenicy przygotowanej na stół wigilijny, aby zachować szczęście w domu.
Kto chce więcej, robi więcej: na przykład wstrzymuje się od jedzenia wieprzowiny do świąt, żeby wilki nie atakowały krów, a świnie nie zginęły! Kurczaka też nie jest dobrze, bo zbeszta wyrzucając ziemię z powrotem, więc i twoja praca wróci. Ale dobrze jest jeść ryby, bo się nie choruje. Po pogodzie fachowcy patrzą, jaka będzie pogoda w przyszłym roku: jeśli pogoda będzie sucha, bezchmurna i zimno, to będzie dobre lato. Jeśli do świąt jest gorąco, to do Wielkanocy będzie zimno.
Z drugiej strony...
Pomiędzy świętami, dziwną postacią, która pojawia się w rumuńskich legendach szopki, a Świętym Mikołajem, nie ma innego związku niż nazwa. Większość rumuńskich legend o szopce zainspirowana była niektórymi legendami apokryfów, w których położna jest karana za brak wiary w prawość Matki Bożej. Ale Boże Narodzenie nie pojawia się w apokryfie. Jego narracyjna rola ma być pierwszy chrześcijanin, pierwszy rozpozna Boskość Dziecka i świętość Jego Matki. Aby ta legenda spodobała się dzieciom, spóźnionym, gdy zwyczaj prezentów świątecznych się przedłużał, to zadanie zostało przekazane na Boże Narodzenie.
Mówi się, że w Betlejem Judei mieszkał bogacz o imieniu Boże Narodzenie. Pewnego dnia otrzymał wiadomość, że odwiedzi go wielki cesarz. Cieszę się, że zaczął czynić wielkie przygotowania. Kilka dni wcześniej rumuński cesarz wydał rozkaz, aby wszyscy ludzie w jego królestwie zarejestrowali się w miejscu, w którym byli zabijani. Matka Boża udała się do Vifleem, kiedy jej czas na porody. Nie mając gdzie strzelać, bo wszystkie tawerny były pełne, modlił się do Dziewicy, żony Bożego Narodzenia, aby przyjęła ją na jedną noc. Pomimo sprzeciwu Bożego Narodzenia, który czekał na cesarza, Maryja Dziewica przyjęła ją w stajni i pomogła jej urodzić. Święta wściekły, wziął siekierę i obciął obie ręce. Obłąkany bólem, Kleryk złapał ją za ręce zębami i pobiegł do stajni. Za radą Preacury dotknęła pieluch Pana i jej dłonie sklejone, stając się lśniące jak złoto.
Boże Narodzenie pożałował swojego czynu i zrozumiał, że Dziecko jest oczekiwanym cesarzem. Gdy prosił o przebaczenie, otworzyły mu się oczy i zobaczył aniołów Pańskich śpiewających hymny chwalebne. Ale Matka Boża przebaczyła mu tylko wtedy, gdy pości do końca życia sześć tygodni przed świętem Jego Narodzin i jeśli daje prezenty dzieciom i ubogim!
Boże Narodzenie zostało ochrzczone i tym samym stało się pierwszym chrześcijaninem...
Tekst: Ana Pascu, muzeograf w Muzeum Narodowym Kraju Rumuńskiego


P.S.






ja już wiem, a wy?





źródło: fb

http://tygodnikponidzia.pl/sledztwo-nad-koleda/

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/10/jocker-jack-jacek-phersu.html


https://maciejsynak.blogspot.com/2021/06/wspolna-swiadomosc-narodowa.html


https://maciejsynak.blogspot.com/2021/09/phersu-2.html

https://maciejsynak.blogspot.com/search?q=tradycja&updated-max=2021-04-17T18:12:00%2B02:00&max-results=20&start=11&by-date=false








czwartek, 21 października 2021

Jocker - Jack - Jacek - .... faraon - Phersu

 

Czego się nie tknę... 

znowu na to trafiam.



po lewej stronie powinno być drzewo...






Z etymologii łemkowskich. Cz. III 1

















Jack - bardzo popularne filmowe imię 












No i czerwona czapka, jak u Mitry i Phersu





Jacek Wróbel


























Jack-o’-lantern – halloweenowa lampa zrobiona z wydrążonej dyni. W środku wydrążonej dyni z wyciętymi otworami stawia się świecę. Z okazji święta Halloween tradycją stało się stawianie w oknie lub w drzwiach domostwa latarni.

Nazwa Jack-o’-lantern wywodzi się od mężczyzny o imieniu Jack, który za życia wykorzystywał każdą okazję na wzbogacanie się. Pewnego dnia Jack spotkał diabła, który zaproponował mu bogactwo za duszę. Niedługo przed dniem Halloween przybył do niego diabeł, aby zabrać jego duszę. Jednakże mężczyźnie podstępem udało się uwięzić demona. Skąpiec jednak umarł 31 października. Jack nie mógł wstąpić do niebios, ponieważ był chciwy, ale nie mógł także wstąpić do piekła, bo żartował z diabła. W konsekwencji musi chodzić z latarnią po ziemi aż do dnia sądu ostatecznego.


Faraon (stgr. Φαραώ) – jedno z określeń władcy starożytnego Egiptu, będące zniekształconą wersją staroegipskiego Per-āa – „wielki dom”. Od XVIII dynastii termin ten zaczęto odnosić również do zarządcy tego „wielkiego domu” (pałacu), czyli władcy


Termin ten pojawił się w XVI wieku p.n.e., gdy starożytny Egipt wkroczył w okres silnej ekspansji terytorialnej pod rządami XVIII dynastii. Wywodzi się od staroegipskiego Per-āa, słowa oznaczającego „wielki dom”. Początkowo było ono określeniem pałacu, z czasem jednak zaczęło oznaczać samego władcę.

Pharaoh (/ˈfɛəroʊ/ FAIR-oh, US also /ˈfeɪ.roʊ/ FAY-roh;[3] Coptic: ⲡⲣ̅ⲣⲟ, romanized: Pǝrro) is the common title now used for the monarchs of ancient Egypt from the First Dynasty (c. 3150 BCE) until the annexation of Egypt by the Roman Empire in 30 BCE,[4] although the term "pharaoh" was not used contemporaneously for a ruler until Merneptah, c. 1210 BCE, during the Nineteenth dynasty, "king" being the term used most frequently until the middle of the Eighteenth Dynasty. In the early dynasties, ancient Egyptian kings used to have up to three titles: the Horus, the Sedge and Bee (nswt-bjtj), and the Two Ladies or Nebty (nbtj) name. The Golden Horus as well as the nomen and prenomen titles were added later.


The word pharaoh ultimately derives from the Egyptian compound pr ꜥꜣ, */ˌpaɾuwˈʕaʀ/ "great house", written with the two biliteral hieroglyphs pr "house" and ꜥꜣ "column", here meaning "great" or "high". It was used only in larger phrases such as smr pr-ꜥꜣ "Courtier of the High House", with specific reference to the buildings of the court or palace.[7] From the Twelfth Dynasty onward, the word appears in a wish formula "Great House, May it Live, Prosper, and be in Health", but again only with reference to the royal palace and not the person.


By this time, the Late Egyptian word is reconstructed to have been pronounced *[parʕoʔ] whence Herodotus derived the name of one of the Egyptian kings, Koinē Greek: Φερων.[15] In the Hebrew Bible, the title also occurs as Hebrew: פרעה‎ [parʕoːh];[16] from that, in the Septuagint, Koinē Greek: φαραώ, romanized: pharaō, and then in Late Latin pharaō, both -n stem nouns. The Qur'an likewise spells it Arabic: فرعون‎ firʿawn with n (here, always referring to the one evil king in the Book of Exodus story, by contrast to the good king in surah Yusuf's story). The Arabic combines the original ayin from Egyptian along with the -n ending from Greek.

In English, the term was at first spelled "Pharao", but the translators of the King James Bible revived "Pharaoh" with "h" from the Hebrew. Meanwhile, in Egypt itself, *[par-ʕoʔ] evolved into Sahidic Coptic ⲡⲣ̅ⲣⲟ pərro and then ərro by mistaking p- as the definite article "the" (from ancient Egyptian pꜣ).[17]

Other notable epithets are nswt, translated to "king"; ḥm, "Majesty"; jty for "monarch or sovereign"; nb for "lord";[12][note 2] and ḥqꜣ for "ruler".





maczuga - podobnie jak w scenie z Phersu z Grobowca Augurów







Podobnie jak Phersu faraon nosił (czasami) czerwoną czapkę i miał sztuczną doprawianą brodę.





lipiec 2022:


także:

Jaś (Jack) co wspinał się po olbrzymiej fasoli i

Jack Pogromca Olbrzymów - powielone te same historie, co w.....