Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Putin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Putin. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 grudnia 2014

Można się legalnie zamachnąć na rząd.


Ostatnio sporo się dzieje... stąd zamieszczam dużo przedruków.




Tak twierdzi doradca prezydenta

Roman Kuźniar: Polska uznaje Wiktora Janukowycza za byłego prezydenta

RMF FM |  dodane 2014-02-24 (09:03)

Usprawiedliwiony zamach stanu. Polska uznaje Janukowycza za byłego prezydenta - powiedział doradca prezydenta ds. międzynarodowych, Roman Kuźniar w Kontrwywiadzie RMF FM.

- Polska uznaje Janukowycza za byłego prezydenta. To rewolucja. Tu konstytucyjne procedury nie wchodzą w grę.To był zamach stanu sprowokowany przez rządzących to znaczy, że usprawiedliwiony- mówi doradca prezydenta ds. międzynarodowych, Roman Kuźniar w Kontrwywiadzie RMF FM.

To po co to pieprzenie o Majdanie, woli narodu itp itd? Wszystko kłamstwa. Jakim prawem media okłamują obywateli polskich, panie Kuźniar??


- To ostateczny koniec Janukowycza. Przewidywałem, że czeka go los króla Popiela. Nie sądzę, żeby było go jeszcze stać na jakąś kontrakcję. Janukowycz się nie sprawdził, zawiódł. Nie sądzę, żeby Moskwa go poparła, czy żeby mógł tam szukać schronienia.

A nie mówiłem??!

Nic nie przewidywał, tylko wiedział jaki był PLAN.
Pisałem przecież, że Popiela usunięto w wyniku działań 5 kolumny, a w legendzie dorobiono mu gembę okrutnika i przypisano winę na mord na 12tu wojewodach.

Siły Zła postępują wg tego samego chematu od 2000 lat: najpierw podstępne pozbawienie władzy, mordy na niewygodnej ludności i czarny PR.


Najgorsze już za nami. Rosjanie potrafią myśleć pragmatycznie. Grają ostro tylko dopóki mają szansę wygrać - tłumaczy.
- Janukowycz nie miał kompetencji, by być prezydentem Ukrainy. Teraz wróci prawdopodobnie do swojej pierwotnej roli, do okręgu donieckiego, do oligarchów. Dziś już pewnie jest gdzieś wśród nich - przekonuje Roman Kuźniar w RMF FM. - Teraz najlepszym prezydentem byłby Kliczko. Żałuję, że w wyścig prezydencki wmieszała się Tymoszenko - dodaje.

- Niepodpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE to było coś najlepszego, co mogło się przydarzyć. To był katalizator zmian na Ukrainie. Gdyby w Wilnie podpisano umowę z UE, to byłaby stagnacja- uważa doradca prezydenta.
- To nie były normalne negocjacje. To były negocjacje na skraju rewolucji. Rozumiem Sikorskiego. Tam język jest inny - mówi pytany o krytykowane przez PiS słowa Sikorskiego do ukraińskiej opozycji. - Sikorski powiedział: Zabiją was. Janukowycz byłby w stanie to zrobić - tłumaczy.

Kuźniar jak alfa i omega.
A poza tym, przecież Sikorski powiedział: "wszyscy będziecie martwi", a nie "zabiją was".


Słowa Sikorskiego do ukraińskiej opozycji:„Jeśli nie podpiszecie tego porozumienia, wszyscy będziecie martwi!”, oburzyły politykówPrawai Sprawiedliwości. Jak stwierdził Adam Hofman wprogramieMoniki Olejnik naantenieRadia Zet, porozumienie wynegocjowane przez Sikorskiego byłokorzystnedla Janukowycza.
Sikorski powiedział coś, czego nie był w stanie powiedzieć do negocjujących liderów opozycji nawet Janukowycz. Janukowycz nie był w stanie powiedzieć: zabijemy was. Czy ktoś uważa, żepolskiminister powinien grozić śmiercią? Robić coś, czego nie robił nawet Janukowycz do liderów opozycji? Ja uważam, że postawić pytanie, dlaczego tak się stało
-mówił polityk.
Zdaniem rzecznika prasowego PiS, to porozumienie może się stać „asem w rękawie” dla Janukowycza
Prezydent będzie bowiem je wykorzystywał wkontaktachz Unią Europejską, by wymóc naBrukselipowrót do władzy. Gdyby to porozumienie zostało dotrzymane, Janukowycz byłby w świetnej sytuacji. On będzie się na to powoływał
- dodał.
Te słowa, oburzyły Tomasza Nałęcza:
To jest szczyt umiejętności propagandowych PiS: zarzucać Sikorskiemu, że on straszył protestujących siłą. On im uświadamiał, że Janukowycz użyje siły. Pewnie miał taką wiedzę. (…) Rada Majdanu doszła downiosku, że warto się cofnąć o krok, żeby po chwili zrobić wielki galop do przodu. Rada Majdanu zaakceptowała porozumienie, warunkiem jego podpisania przez ministra Sikorskiego było jego zaakceptowanie przez Radę Majdanu
- tłumaczył szefa polskiego MSZ prezydencki doradca.




Tymczasem inny prorok, alfa omega, zdradza nam szczegóły PLANU dla Rosji.


Jacek Bereźnicki 12.12.2014

Chodorkowski: "jeśli Putin chce długo pożyć, lepiej niech dobrowolnie odda władzę"

Choć to w wyniku wyroku sądowego Michaił Chodorkowski na wiele lat trafił do kolonii karnej za rzekome malwersacje finansowe, mało kto ma wątpliwości, że była to osobista zemsta Władimira Putina, który czuł się przez niego mocno zagrożony politycznie. Nie bez powodu.
Niecały rok po wyjściu na wolność dzięki niespodziewanemu aktowi łaski Putina, Chodorkowski postanowił wykorzystać obecne tarapaty prezydenta i ogłosił swój plan pozbawienia władzy człowieka, który twardą ręką rządzi Rosją już 15 lat.
Niegdysiejszy – a możliwe, że także obecny – wróg nr 1 Władimira Putina nie ukrywa, że dąży do wzmocnienia osłabionej w ostatnim czasie opozycji i zdradza, że po ewentualnym obaleniu prezydenta chciałby stanąć na czele rządu przejściowego do czasu rozpisania nowych wyborów


W wywiadzie udzielonym agencji Bloomberga, przebywający poza granicami Rosji niegdysiejszy właściciel potężnego koncernu Jukos ocenił, że na przekór 80-procentowemu poparciu w sondażach, pozycja polityczna Putina jest bardzo zagrożona.
Myślę, że problemy Putina przyjdą z jego własnego otoczenia. Dla mojego kraju byłoby lepiej, gdyby sprawy tak się potoczyły niż poprzez walki na ulicach, ponieważ zamach pałacowy spowoduje mniejszy rozlew krwi– ocenił Chodorkowski.
Mieszkający w Zurychu rosyjski dysydent ocenia, że szanse Władimira Putina na utrzymanie się przy władzy przez kolejną dekadę wynoszą nie więcej niż 50 proc.
Według Chodorkowskiego pozycja polityczna Putina podlega obecnie silnej erozji na skutek pogłębiających się problemów gospodarczych Rosji wywołanych przez zachodnie sankcje i gwałtownego spadku cen ropy naftowej.
Cena baryłki europejskiej ropy Brent spadła w piątek do 61,5 dol., natomiast amerykańskiej WTI do zaledwie 57,5 dol. Jednocześnie kurs rosyjskiej waluty zanotował kolejne potężne tąpnięcie – za dolara płaci się już ponad 58 rubli.
Putin ma o wiele mniejsze finansowe pole manewru, co powoduje, że koszt jakiegokolwiek jego błędu może okazać się krytyczny – powiedział 51-letni działacz polityczny.
Chodorkowski stwierdził, że nawet cena 120 dol. za baryłkę ropy byłaby dla Putina problemem, ponieważ przy zaprowadzonym przez siebie systemie władzy nie przetrwa bez corocznego wzrostu wpływów z surowców.
Były najbogatszy Rosjanin, którego majątek w chwili aresztowania w 2003 r. szacowano na 15 mld dol., obecnie przyznaje się do majątku wartego 100 mln dol. To wciąż pokaźna suma pieniędzy, którą, jak zapewnia, chce wykorzystać do finansowania zarejestrowanej w Pradze fundacji Otwarta Rosja. Jej celem jest wspieranie idei społeczeństwa obywatelskiego za pomocą internetu, a nie poprzez działalność opozycyjną w samej Rosji.
Chodorkowski przypomina, że najbliższa okazja do demokratycznego pozbawienia Putina mandatu politycznego to dopiero grudzień 2016 r. To wtedy mają odbyć się kolejne wybory parlamentarne, przy okazji których – jak twierdzi – władze będą chciały wykluczyć opozycję z głosowania. Uważa jednak, że aby Putin stracił władzę, potrzeba czegoś więcej, czegoś nieprzewidywalnego.
Nie liczyłbym na upadek reżimu jedynie w wyniku błędów w gospodarce lub z powodu spadku cen ropy. Trzeba czegoś więcej, potrzebny jest czarnyłabędź – przekonuje.
Chodorkowski nawiązał w ten sposób to tzw. teorii czarnego łabędzia sformułowanej w 2007 roku przez eseistę Nassima Taleba. Teoria ta opisuje nieoczekiwane zdarzenie o potężnych skutkach, które z biegiem czasu zostaje uznane za wytłumaczalne lub będące do przewidzenia.
Gdy rok temu, kilka dni po opuszczeniu rosyjskiego więzienia Chodorkowski udzielał pierwszych wywiadów w luksusowym hotelu w Berlinie, wrażenie robiła jego powściągliwość w ocenie swojego ciemiężyciela. Mówił nawet, że nie chowa do Putina urazy. To już jednak przeszłość. Dzisiaj wprost wzywa go do dobrowolnego oddania władzy i nie stroni od dosadnego języka.
To dla niego mniejsze ryzyko, jeśli chce długo pożyć. A jednocześnie to mniejsze ryzyko dla Rosji– mówi bez ogródek Chodorkowski.
Wielki oponent Putina, który nie korzysta z ochroniarzy, zdaje sobie sprawę, że jego rosnąca polityczna rola powoduje wzrost jego osobistego ryzyka, a Putin może obecnie żałować podpisania aktu łaski.
Doskonale wiem,że jestem osobistym przeciwnikiem, a nawet wrogiem Putina. Nikt bez jego rozkazu mnie nie ruszy, ale jeśli taki rozkaz zostanie wydany, nie będzie mi łatwo zapewnić sobie bezpieczeństwo w Szwajcarii, czy jakimkolwiek innym kraju – rozwiewa wątpliwości Michaił Chodorkowski.

Jacek Bereźnicki 05.08.2014

Rosja grozi Niemcom konsekwencjami prawnymi za zerwanie umowy zbrojeniowej

Po tym, jak w poniedziałek niemiecki rząd wycofał zgodę na budowę przez koncern Rheinmetall obozu treningowego dla 30 tys. żołnierzy w Rosji, resort obrony tego kraju zapowiedział podjęcie przeciw Niemcom kroków prawnych.
Jak pisze TheLocal.de, realizacja wartej 123 mln euro inwestycji dla rosyjskiej armii najpierw została wstrzymana w marcu w związku z konfliktem na Ukrainie, a w poniedziałek cały kontrakt został anulowany.
Tu nie chodzi o pieniądze, lecz o życie ludzi – powiedział dziennikarzom niemiecki minister gospodarki Sigmar Gabriel.
Na odpowiedź rosyjskiego rządu nie trzeba było długo czekać. Wysoki urzędnik ministerstwa obrony Rosji powiedział agencji Itar-Tass:
Jeśli Niemcy zerwą kontrakt, będą konsekwencje prawne.
Już w marcu, po wstrzymaniu inwestycji w obóz treningowy rosyjskie władze nazwały tę decyzję "niekonstruktywną" i oskarżyły rząd Angeli Merkel o działanie pod presją Stanów Zjednoczonych.
Zerwanie kontraktu nie jest w smak także szefom Rheinmetall. Jak oznajmił rzecznik prasowy koncernu, trwają rozmowy z niemieckim rządem, ale dotąd nie osiągnięto porozumienia w sprawie wysokości odszkodowania. Dodał, że według zarządu koncernu 100 mln euro to "odpowiednia suma".




Po co USA stworzyły Majdan?
[...]
Scenariusz dla Rosji
Jednakże współczesnsa sytuacja różni się, od tej z czasów Zimnej Wojny tym, że amerykańska administracja nie uważa [już] Rosji za równego przeciwnika i próbuje zawrócić ją do stanu osłabienia z czasów [Borysa] Jelcyna. Amerykańscy doradcy – tak obecnego, jak i minionego kierownictwa ukraińskiego – niestrudzenie przekonywali o swojej zasadniczej przewadze nad Rosją, którą przedstawiali jako swego satelitę. Odurzeni rozpadem ZSRR amerykańscy geopolitycy uważają Rosję za swoją zbuntowaną kolonię, którą trzeba uśmierzyć na zawsze jako integralną część swojego imperium. Konkludują oni o niezdolności Moskwy do egzystencji w warunkach globalnej izolacji i wyraźnie przeceniają stopień swojego wpływu. Błędna ocena sytuacji rodzi z jednej trony poczucie bezkarności, i permisywizmu stwarzając tym samym ryzyko globalnej katastrofy, a z z drugiej – jest ona źródłem ich słabości w zetknięciu się z rzeczywistym oporem do którego moralno-politycznie nie są oni gotowi.
Tak więc zdecydowane działania kierownictwa Rosji w celu odparcia amerykańsko-gruzińskiej agresji w Osetii Południowej a także ratunek ludności Krymu przed prześladowaniem ze strony „wyhodowanych” przez Waszyngton fanatyków, nie pozostawiły im szans na wygraną. Zetknąwszy się ze zdecydowanym oporemBashara Assada, USA i ich europejscy sojusznicy nie zdołali ostatecznie zająć Syrii. Wygrywali tylko tam, gdzie ofiara nie mogła stawić prawdziwego oporu na skutek demoralizacji i zdrady rządzącej elity – tak jak w Iraku i w Jugosławii, albo totalnej przewagi sił agresora – tak jak to miało miejsce w Libii.
Narodowy instynkt samozachowawczy i odpowiedni PKB stawiają twardą granicę każdej zagranicznej ingerencji w sprawy polityki FR. Próby zastraszania sankcjami, międzynarodową izolacją albo poparciem opozycji pozostaną bez powodzenia – jak i również same sankcje czy izolacja ze strony Zachodu ze względu na globalne znaczenie Rosji i jej wielokierunkową politykę zagraniczną. Niestety, laureat nagrody Nobla B. Obama tego nie pojmuje. Porusza się on na wodzy tych sił reakcyjnych, które liczą na łatwą neokolonizację Rosji, naiwnie przekonanych o wiecznej dominacji Ameryki. Wychodząc z założenia, że konflikt zbrojny na Ukrainie jest prologiem kolejnej wojny światowej, rozpętywanej przez USA przeciwko Fedefacji Rosyjskiej w celu utrzymania światowej dominacji, to dla odparcia tej agresji i osiągnięcia zwycięstwa trzeba koniecznie zbudować odpowiedni system sojuszy oraz precyzyjnie określić pozycje wszystkich uczestników. Uwarunkowania tej, postępującej konfrontacji, kształtują się następująco:
1. Stany Zjednoczone to agresor, prowokujący wojnę światową, w celu zachowania swej dotychczasowej pozycji;
2. Prowokują one wojnę światową, ukazując Rosję jako agresora, w celu konsolidacji świata zachodniego, dla obrony swych interesów;
3. Geopolitycy amerykańscy postawili na rusofobiczną kartę ukraińskiego narodowego radykalizmu, jako kontynuację anglo-germańskiej tradycji osłabiania Moskwy;
4. Ukraina, od czasu przewrotu państwowego i zaprowadzenia tam dyktatury narodowo-rewolcyjnej, jest faktycznie protektoratem USA;
5. Państwa europejskie są przymuszane do działań przeciw Rosji, wbrew własnym interesom narodowym.
Opierając się na wzmiankowanych uwarunkowaniach, powinniśmy postrzegać walkę Donbasu jako odruch samoobrony nie tylko miejscowej ludności przed „juntą kijowską”, lecz i obronę Rosji przed amerykańską agresją – tak, jak i całego świata – przed IV wojną światową. Ochotnicy pospolitego ruszenia Donbasu to obrońcy Ruskiego Świata, stojący – nie z własnej woli – na pierwszej linii [nowej] wojny światowej. Miasto o wymownej nazwie Sławiańsk już stało się symbolem tej bohaterskiej postawy. Podobnie, jak twierdza Brześć, to niewielkie miasto opiera się wielokrotnie silniejszym siłom euro-faszystów, za cenę życia swoich mieszkańców. Oni umierają nie tylko za [niezależny] Donbas, oni giną za wszystkich ludzi Ruskiego Świata i całą ludzkość, ratując nas przed nowy, globalnym konfliktem. Jednocześnie darują oni życie ukraińskim żołnierzom i uwalniają jeńców, tym którzy zostali wysłani na rzeź przez nacjonalistyczną juntę. Przy całym bohaterstwie bojowników Armii Ludowej Donbasu nie są oni w stanie powstrzymać wojny światowej. Interwencja wojskowa Rosji mogłaby zmienić sytuację i powstrzymać agresję „marionetkowego reżimu”, lecz jej rezultatem będzie wciągnięcie w konflikt NATO, co wywoła jego internacjonalizację i będzie jeszcze jednym krokiem w kierunku rozpętania wojny światowej. Ażeby jej zapobiec trzeba stworzyć możliwie szeroką koalicję międzynarodową krajów, zdolnych wspólnymi siłami do powstrzymania agresji USA. Działania te powinny być ukierunkowane na poderwanie amerykańskiej potęgi wojskowo-politycznej, opartej na emisji dolara jako waluty światowej. Przede wszystkim takie działania powinny obejmować odmowę korzystania z dolara we wzajemnej wymianie handlowej i odmowę lokowania rezerw walutowych w nominowanych w dolarach papierach wartościowych. Instrumenty dolarowe powinny być traktowane jako skrajnie ryzykowne a korzystanie z nich powinno być maksymalnie unikane.
Wraz ze środkami podrywającymi możliwości USA finansowania wzrostu wydatków wojskowych, konieczne są polityczne wysiłki formowania szerokiej koalicji antywojennej z celem potępienia amerykańskiej agresji i ujawnienia jej organizatorów w Waszyngtonie i Brukseli. Szczególne znaczenie ma polityczna aktywizacja europejskiego biznesu, dla którego rozpętywanie nowej wojny światowej w Europie niczego dobrego nie niesie. I oczywiście najważniejszym zadaniem jest wyzwolenie Ukrainy od ustanowionego przez USA reżimu narodowo-rewolucyjnego.
Formowanie Noworosji na wyzwolonym, od amerykańsko-totalitarnej dominacji, terytorium jest zaledwie częścią tej pracy. Może ona być uważana za zakończoną tylko po wyzwoleniu Kijowa siłami samego narodu ukraińskiego, który trzeba koniecznie obudzić z „majdanowego” koszmaru i poprzeć w walce o powrót na ojczyste łono Ruskiego Świata. Wymaga to ogromnej pracy w wyjaśnianiu prawdziwych celów amerykańskich marionetek, które wykorzystują – zdezorientowanych przez „faszystowską” propagandę – obywateli Ukrainy jako ofiary składane bogowi wojny [Aresowi].
tł. RX
Pierwodruk: http://www.novorossia.org/politika/6758-zachem-amerike-byl-nuz-hen-maydan.html
Redakcja tekstu na podstawie przekładu z: http://alexjones.pl/pl/aj/aj-swiat/aj-wiadomosci/item/30518-do-czego-usa-by%C5%82-potrzebny-majdan
Fot. www.dissentmagazine.org




Rosja pochwaliła się pracą swojego agenta


Wczoraj, 15 grudnia (14:58)

"Nasz człowiek w Tallinie" to tytuł filmu dokumentalnego wyemitowanego w Rosji w niedzielny wieczór. Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) przedstawiła w nim historię jednego ze swoich agentów, który przez 15 lat infiltrował estońskie służby

W filmie, który pokazała telewizja NTV, Uno Puusepp opowiada o swojej pracy w departamencie podsłuchów estońskiej służby bezpieczeństwa KaPo w latach 1996-2011. Mężczyzna miał przekazywać Moskwie informacje i udaremniać próby szpiegowania przeciwko Rosji przez obcokrajowców w Estonii.
Estończyk zaproponował swoje usługi FSB, następczyni KGB - opowiedział w programie były agent w Estonii Nikołaj Jermakow, który pomógł Puuseppowi nawiązać kontakt z rosyjskimi służbami.
Dzięki temu informatorowi Moskwa regularnie otrzymywała raporty na temat związków KaPo z CIA oraz tajnymi służbami Wielkiej Brytanii, Kanady, Finlandii i innych krajów bałtyckich. Uno Puusepp doprowadził także do zdemaskowania obcych agentów działających w Rosji.
Puusepp, który od trzech lat przebywa w Rosji, z zadowoleniem mówił również o niedopuszczeniu do instalacji przez Waszyngton kosztownego systemu podsłuchów w ambasadzie rosyjskiej w Tallinie.
Szef estońskiego MSW Hanno Pevkur wyraził przekonanie, że rewelacje rosyjskiej FSB powinny być przyjmowane krytycznie i "przypuszczalnie nie jest to nic więcej niż rosyjska operacja informacyjna".
Służby KaPo ogłosiły, że wszczynają śledztwo w związku z ujawnieniem tych informacji.


poniedziałek, 24 listopad 2014 01:00

Marek Grzelak: Łotewski wywiad na usługach CIA?


Ja, Aleksiej Chołostow, Rosjanin, obywatel Łotwy, byłem posłem łotewskiego parlamentu przez dwie kadencje. Na terytorium Rosji wykonuję zadania zlecone przez łotewskie służby specjalne, działające pod kierownictwem CIA” –  to wypowiedź łotewskiego polityka wyemitowana przez rosyjską telewizję NTW.

A. Chołostow został wydalony z terytorium Federacji Rosyjskiej w związku z oskarżeniem go o prowadzenie działalności szpiegowskiej. Zapewne złożenie publicznie powyższego oświadczenia uchroniło go przed dalej idącymi konsekwencjami ze strony władz rosyjskich.

Według zgromadzonych informacji i zeznań samego figuranta, został on zwerbowany osiem lat temu przez służby łotewskie, uzyskując pseudonim „Gloria”. Do zadań tamtejszej Policji Bezpieczeństwa (łot. Drosibas Policija, DP) należało m.in. rozpracowywanie środowisk mniejszości rosyjskiej i – jak się okazuje – wykorzystywanie niektórych z ich przedstawicieli do prowadzenia działalności wywiadowczej również na terytorium wschodniego sąsiada, choć w myśl obowiązujących przepisów struktura ta powinna zajmować się przede wszystkim leżącymi w kompetencjach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych kwestiami zagrożeń interesów państwa oraz kontrwywiadem. Ujawnienie działalności A. Chołostowa okazało się możliwe, gdy podjął on próbę werbunku oficera Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) o imieniu Andriej, którego znał i z którym spotykał się od dłuższego czasu. W związku z tym został przesłuchany przez rosyjskie służby oraz publicznie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Miał zabiegać o pozyskanie informacji dotyczącej nie tylko wewnętrznej sytuacji politycznej, ale również kwestii związanych z obronnością kraju. W ujawnionych publicznie wypowiedziach łotewskiego polityka pojawiają się informacje o ścisłej współpracy Policji Bezpieczeństwa z służbami amerykańskimi, a także wymianie informacji pomiędzy nimi a ich estońskimi partnerami. Jak można się było spodziewać, władze łotewskie wyraziły zaniepokojenie w związku z całą sytuacją. Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Kārlis Eihenbaums stwierdził, że działania Moskwy w stosunku do byłego parlamentarzysty budzą „niezrozumienie i rozczarowanie”, podkreślając jednocześnie, że Ryga nie otrzymała żadnych oficjalnych informacji na temat całej sprawy.

Na ile informacje pozyskiwane przez A. Chołostowa mogły przedstawiać jakąś wartość z punktu widzenia łotewskiego wywiadu i jego amerykańskich protektorów?

Trudno dziś cokolwiek na ten temat powiedzieć; strona rosyjska zapewnia oficjalnie, że nie doszło do istotnego zagrożenia interesów Federacji Rosyjskiej. Jednocześnie jednak zastanawia fakt, iż były łotewski poseł przez kilka lat zdążył wypracować sobie wizerunek polityka o orientacji przychylnej wobec Moskwy, co otworzyło mu wiele drzwi i pozwoliło na intensywne kontakty z przedstawicielami rosyjskich elit politycznych, przede wszystkim na poziomie parlamentarnym. Kariera A. Chołostowa na Łotwie związana była od początku z Centrum Zgody, socjaldemokratyczną partią polityczną kierowaną przez popularnego mera Rygi Niła Uszakowa, tradycyjnie pozyskującą dużą część elektoratu rosyjskojęzycznego w wyborach różnych szczebli. Młody polityk kierował przez pewien czas organizacją młodzieżową tej partii, a także zasiadał we władzach powiązanego z nią stowarzyszenia „Patrioci”. Poza tym, zajmował się on również projektami biznesowymi, w tym budową pod nadmorską Jurmalą osady wypoczynkowej pod nazwą… „ZSRR”.

 
Zwraca uwagę długi okres, na przestrzeni którego A. Chołostow kontynuował współpracę z łotewskimi służbami. Do zlecanych mu zadań, o których sam mówi w nagraniu rozmowy z FSB ujawnionym przez telewizję NTW należało przede wszystkim nawiązywanie kontaktów z rosyjskimi politykami, w tym deputowanymi do Dumy. W Internecie pojawiły się zdjęcia przypominające o jego spotkaniach z licznymi przedstawicielami wszystkich frakcji, w tym m.in. z obecnym przewodniczącym rosyjskiego parlamentu Siergiejem Naryszkinem. Z niektórymi z nich A. Chołostow odbywał rozmowy, w których zadawał pytania o aktualny rozkład sił w elitach decydentów rosyjskich, o potencjalne ruchy protestu i inne czynniki mogące destabilizować sytuację w Rosji. Jednocześnie, warto podkreślić, iż współpraca byłego posła z DP prawdopodobnie zapoczątkowana została prośbą o przekazywanie informacji na temat działalności i organizacji mniejszości rosyjskiej na Łotwie oraz ich możliwych kontaktów z ośrodkami rosyjskimi. Sam A. Chołostow deklaruje, że współpracę podjął w wyniku szantażu związanego z prowadzonymi przez niego interesami oraz bezpieczeństwem jego rodziny. W innym miejscu przyznaje wszakże, że za przekazywane raporty otrzymywał wynagrodzenie; co ciekawe, podpisywał deklaracje odbioru sum większych niż faktycznie dostawał, co świadczy o korupcji oficerów DP. Wśród spekulacji na temat przyczyn współpracy polityka z łotewskimi służbami pojawia się ponadto wątek jego uzależnienia od narkotyków (kokainy), które miało stanowić element zastosowanego szantażu.

Przypadek A. Chołostowa pokazuje, że w miarę eskalacji retoryki antyrosyjskiej w krajach bałtyckich, polityka tych państw i atmosfera w nich panująca jest z powodzeniem wykorzystywana przez służby amerykańskie do wzmocnienia potencjału wywiadowczego w Rosji. Sprzyjają temu dwa zasadnicze czynniki, które w przypadku Łotwy, ale także Estonii i – wprawdzie w mniejszym stopniu – Litwy, należy brać pod uwagę:

1) Istnienie rozbudowanego aparatu sił bezpieczeństwa. W kraju o populacji zaledwie niespełna dwóch milionów istnieje kilka struktur zajmujących się działalnością w zakresie bezpieczeństwa państwa, a także wywiadu zewnętrznego. Ich działalność finansowana jest na dostatecznym poziomie w związku z atmosferą „szpiegomanii” i kreowaniem przez elity polityczne oraz media przekonania o możliwej agresji rosyjskiej przeciwko Łotwie, co w szczególności widoczne jest po wybuchu kryzysu i wojny domowej na Ukrainie. Politycy łotewscy wielokrotnie w ostatnich miesiącach przekonywali publicznie o istnieniu zagrożenia rosyjskiego dla państwowości tego kraju. Wizerunek Rosji kreowany przez przedstawicieli większości partii politycznych opiera się na stereotypach i sloganach o Rosji jako państwie „rozbójniczym”. Warto przytoczyć dwie próbki wypowiedzi łotewskich polityków z ostatnich tylko dni, by przybliżyć panujący tam klimat. Parlamentarzysta centroprawicowej „Jedności” Veiko Spolītis: „Widzimy, jak w Rosji rozkwita faszyzm. Myślę, że bez rozbicia hierarchicznej struktury Kremla, sytuacja w Rosji nie zmieni się na lepsze. Jesteśmy świadkami powtórki tego, co działo się w nazistowskich Niemczech w końcu lat trzydziestych”. Jego partyjny kolega, minister spraw zagranicznych Edgars Rinkēvičs stwierdza: „Wygląda na to, że w Rosji panuje rozbuchany ekstremizm i nacjonalizm”. Podobna retoryka funkcjonuje od pierwszych lat istnienia niepodległej Łotwy. Jej ofiarą padają przedstawiciele mniejszości rosyjskiej określani przez elity łotewskie zazwyczaj mianem „piątej kolumny”;
2) Istnienie licznej, szacowanej na ponad 30% całej populacji mniejszości rosyjskiej na Łotwie, której znaczna część (ponad 12% wszystkich mieszkańców) pozbawiona jest praw wyborczych i obywatelskich, funkcjonując jako apatrydzi. Wywołuje to naturalne dążenie większości środowisk politycznych w Moskwie do wspierania obrońców praw owej mniejszości, dając tym samym status zwiększonej wiarygodności wszystkim tym politykom i działaczom łotewskim, którzy starają się interesy ludności rosyjskojęzycznej reprezentować i wyrażać je publiczne. Ów kapitał zaufania wykorzystywany jest, jak pokazuje sprawa Aleksieja Chołostowa, nie tylko do pozyskiwania kolejnych grantów i dotacji dla organizacji pozarządowych udzielanych przez Moskwę, lecz pozwala również na uzyskanie dostępu do polityków rosyjskich, nie mogących pozostać obojętnymi na los swoich rodaków na Łotwie. Ten kapitał zaufania pełni niezwykle istotną rolę, zmniejszając poziom przestrzegania zasad bezpieczeństwa kontrwywiadowczego.

Powyższe okoliczności pozwalają na wykorzystywanie łotewskich struktur państwowych przez ich amerykańskich protektorów, dając jednocześnie CIA szczególne możliwości prowadzenia działalności wywiadowczej na obszarze Federacji Rosyjskiej. Trudno dostrzec korzyści, jakie z prowadzenia takiej polityki mogłaby odnieść strona łotewska. Wszystko to bowiem ma miejsce w kontekście coraz większych strat, jakie gospodarka tego kraju ponosi w wyniku wojny ekonomicznej prowadzonej przez Unię Europejską i sojuszników USA przeciwko Rosji. „Wychodzi na to, że kiedy mamy po raz kolejny podnieść nasze ręce przeciwko Rosji w geopolitycznej wojnie, to wszystko jest dobrze, ale już wtedy, gdy potrzebna jest pomoc, to okazuje się, że każdy ma sobie radzić sam. To oczywiste, że Rosja jest dla Łotwy trzecim pod względem znaczenia partnerem handlowym. Tym samym jakiekolwiek sankcje odbijają się na nas bardzo boleśnie. Gdyby znaczenie Rosji było podobne dla USA, ciekawe, jakby zachował się Waszyngton. My płacimy haracz, a tak naprawdę płaci go łotewski naród” – powiedział niedawno mer portowej Windawy Aivars Lembergs. Port tego nadbałtyckiego miasta jest jednym z dziesiątków przykładów tego, jakie są skutki geopolitycznej konfrontacji dla niewielkich krajów bałtyckich.


14 grudnia, 22:34
 W Turcji zatrzymano ponad 20 podejrzanych o spisek przeciwko rządowi

 

Ponad 20 osób zatrzymano w Turcji pod zarzutem spiskowania przeciwko władzom kraju. Według policji, wśród nich są władze i producenci jednej ze stacji telewizyjnych i scenarzyści programów telewizyjnych.

Aresztowano również redaktora naczelnego dużej gazety ZamanEkrema Dumanlı. Od rana jego biuro jest przeszukiwane. Przed budynkiem zgromadziło się kilkuset pracowników i czytelników gazety, którzy wykrzykują hasła o wolności prasy.



Andrew A. Michta: na dniach dowiemy się, czy Putin wybierze bezpośrednią inwazję na wschodnią Ukrainę

14 gru, 18:48
- W mojej ocenie stan gotowości wojsk rosyjskich nie jest blefem. Uważam, że Putin ma dwa scenariusze. Będziemy wiedzieć na dniach, czy Putin wybierze bezpośrednią inwazję na wschodnią Ukrainę - mówi Andrew A. Michta, amerykański ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa w rozmowie z Warsaw Enterprise Institute.
Pierwszy, zdaniem profesora Studiów Międzynarodowych w Rhodes College, zakłada utrzymanie obecnego stanu geopolitycznego na Ukrainie. Przy tym nacisk Unii Europejskiej na Rosję doprowadzi do zawieszenia broni na Ukrainie, a to "ustawi Rosję jako de facto zwycięzcę i utrzyma jej możliwość podjęcia dalszych działań w późniejszym czasie".
Drugi scenariusz oznacza przegraną separatystów. Michta uważa, że wtedy Putin zdecyduje się na wejście bezpośrednio z siłami rosyjskimi na wschodnią Ukrainę. - Będzie to krytyczny moment w tej wojnie, bo jeśli Putin zdecyduje się na inwazję, dojdzie do eskalacji konfliktu i potencjalnie do rozszerzenia wojny na całą Ukrainę - mówi dla Warsaw Enterprise Institute.
W przeciwnym razie wycofanie się oznaczałoby de facto porażkę prezydenta Rosji, który "doprowadził do rozkołysania wielkorosyjskiego nacjonalizmu". - Byłoby to przyznaniem się do przegranej i utrata twarzy. Będziemy wiedzieć na dniach, czy Putin wybierze bezpośrednią inwazję na wschodnia Ukrainę - dodaje.
Według Michty zachowanie krajów Zachodu po rozpaleniu wojny na Ukrainie i zajęciu Krymu przez Rosję jest "niepokojące", ponieważ nie są one w stanie blokować ekspansjonizmu Rosji i nie doprowadzają do "zmiany w strategii NATO w zakresie wspólnego bezpieczeństwa".


Wczoraj, 15:31
Ministerstwo Obrony Rosji rozpoczyna zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia na południu Rosji
15 grudnia

Biuro prasowe Południowego Okręgu Wojskowego poinformowało o rozpoczęciu zakrojonych na dużą skalę zbiorek dowództwa wojskowego, w których udział weźmie około 200 generałów i oficerów.
Zbiórka odbędzie się w obwodzie rostowskim i potrwa do 17 grudnia. Oprócz wykładów i seminariów, na uczestników czekają praktyczne manewry z bojowymi ćwiczeniami strzeleckimi.
Ukraińskie władze i dowództwo NATO wielokrotnie oskarżało Rosję o to, że z terytorium obwodu rostowskiego na wschód Ukrainy przedostają się wojska i sprzęt wojskowy. Rosyjskie władze odrzucają te oskarżenia.






http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Roman-Kuzniar-Polska-uznaje-Wiktora-Janukowycza-za-bylego-prezydenta,wid,16428629,wiadomosc.html?ticaid=113fdb

http://geopolityka.org/komentarze/siergiej-glazjew-w-jakim-celu-stany-zjednoczone-stworzyly-euromajdan

http://fakty.interia.pl/swiat/news-rosja-pochwalila-sie-praca-swojego-agenta,nId,1575322#iwa_item=10&iwa_img=0&iwa_hash=26328&iwa_block=facts_news_small&iwa_testab=a

http://geopolityka.org/analizy/marek-grzelak-lotewski-wywiad-na-uslugach-cia

http://polish.ruvr.ru/news/2014_12_14/W-Turcji-zatrzymano-ponad-20-podejrzanych-o-spisek-przeciwko-rzadowi-4634/

http://polish.ruvr.ru/news/2014_12_15/Ministerstwo-Obrony-Rosji-rozpoczyna-zakrojone-na-szeroka-skale-cwiczenia-na-poludniu-Rosji-5657/

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/andrew-a-michta-putin-nie-blefuje-ma-dwa-scenariusze/e34t9
http://www.biztok.pl/gospodarka/Chodorkowski-jesli-Putin-chce-dlugo-pozyc-lepiej-niech-dobrowolnie-odda-wladze_a19297

http://www.biztok.pl/gospodarka/rosja-grozi-niemcom-konsekwencjami-prawnymi-za-zerwanie-umowy-zbrojeniowej_a17154
http://wpolityce.pl/polityka/186340-hofman-ostro-o-sikorskim-powiedzial-cos-czego-nie-byl-w-stanie-powiedziec-nawet-janukowycz-janukowycz-nie-byl-w-stanie-powiedziec-zabijemy-was

http://polska.newsweek.pl/wszyscy-bedziecie-martwi-sikorski-do-ukrainskiej-opozycji-newsweek,artykuly,281058,1.html



KOMENTARZE

  • Powstaje Pierwszy RUCH WYZWOLENIA POLSKI WolaNarodu.org Pierwszy Ruch UCZCIWE WYBORY WolaMarodu.org .
    Powstaje Pierwszy RUCH WYZWOLENIA POLSKI WolaNarodu.org Pierwszy Ruch UCZCIWE WYBORY WolaMarodu.org . Pierwszy Ruch stwarzający realną możliwość zjednoczenia wszystkich rodaków ponad i poza podziałami i PIERWSZY RUCH RZECZYWIŚCIE UMOŻLIWIAJĄCY WYZWOLENIE POLSKI I ODZYSKANIE NIEZALEŻNOŚCI I SUWERENNOŚCI PRZEZ POLAKÓW I POLSKĘ KAŻDY POLAK CHCĄCY ŻYĆ W NORMALNYM KRAJU POWINIEN DOŁĄCZYĆ DO RUCHU WYZWOLENIA POLSKI I UCZCIWYCH WYBORÓW http://wolanarodu.org/ Wyzwolenie Polski to jedyna szansa na uratowanie nas jako narodu i naszej ojczyzny. To obowiązek każdego Polaka. Dołącz do http://wolanarodu.org/ RAZEM WYZWOLIMY NASZĄ OJCZYZNĘ I ODZYSKAMY WOLNOŚĆ NIEZALEŻNOŚĆ SUWERENNOŚĆ I GODNOŚĆ

wtorek, 9 grudnia 2014

Kalambury agenturalne

Merkel o rosyjskim destabilizowaniu wschodniej Europy


Kanclerz Niemiec jest przekonana, ze europejska odpowiedz na akcje Rosji jest poprawna.

Kanclerz Niemiec zwrocila uwage na mieszanie sie Rosji w sprawy krajow wschodniej Europy, ktore zmierzaja do bliskich powiazan z Unia Europejska. Relacje miedzy Niemcami i Rosja ulegly pogorszeniu wskutek kryzysu na Ukrainie. Angela Merkel oswiadczyla, ze Rosja stwarza problemy takim krajom jak Gruzja, Moldawia i Ukraina. Kanclerz Merkel uwaza, ze pogwalcenie przez Rosjan integralnosci terytorialnej Ukrainy jest niedozwolone.

Ukraina, Moldawia i Gruzja podpisaly umowy handlowe z Unia Europejska. Natomiast Rosjanie sa podejrzliwi wobec tych umow stowarzyszeniowych i probuja wciagac republiki bedace kiedys czescia ZSRR we wlasna unie celna.

Angela Merkel uznaje, ze te trzy kraje podjely suwerenne decyzje aby podpisac umowy stowarzyszeniowe z UE, jednak Rosja stwarza tym panstwom problemy, za problemy kanclerz Niemiec uwaza konflikty w takich rejonach jak Naddniestrze, Poludniowa Osetia, Abchazja oraz rosyjskie dzialania na wschodzie Ukrainy.

W listopadzie prezydent Putin podpisal tak zwane strategiczne partnerstwo z regionem Abchazji oderwanym od Gruzji, co nie podoba sie NATO i Unii Europejskiej.

Poza tym pani Merkel oskarzyla Rosjan o probe gospodarczego i politycznego uzalezniania zachodnich Balkanow od Moskwy, aby zdobyc wplywy w tym rejonie Europy. Kanclerz Niemiec jest przekonana, ze europejska odpowiedz na akcje Rosji jest poprawna.




www.welt.de/politik/deutschland/article135095580/Merkel-wirft-Moskau-vor-Osteuropa-zu-destabilisieren.html


http://tribune.media.neon24.pl/post/116324,merkel-o-rosyjskim-destabilizowaniu-wschodniej-europy

 

niedziela, 16 listopada 2014

Putin - główny wróg zachodnich demokracji


Zachód nie kieruje się swoim interesem, tylko realizuje wizje i żądze Ośrodka Władzy, zwanego przeze mnie Ojcem Kłamstwa...


reblogged


Współcześni szaleńcy z Imperium Euroatlantyckiego (US&UE) sieją w świecie jedynie śmierć, chaos i zniszczenie.

Baczny obserwator zachodnich „elit” musi dojść do przeświadczenia, że szatan, w ich osobach, zużywa już trzeci garnitur swych sług. Prawdziwie porażająca jest ich miałkość intelektualna, ograniczenie umysłowe i ignorancja. Dr Roberts[i] interpretuje to zjawisko, jako symptom dekadencji zachodu. Moim zdaniem przyczyna jest bardziej fundamentalna. Nawet tak złowrogie postacie jak Stalin, Lenin, czy Hitler nie prowadziliby polityki torami Obamy, Camerona, czy Hollande. Celem zbrodniczych dyktatorów XX wieku było wprowadzenie swej władzy i ideologii na całym świecie.   Współcześni szaleńcy z Imperium Euroatlantyckiego (US&UE) sieją w świecie jedynie śmierć, chaos i zniszczenie. Przy tym nie kontrolują oni ofiar swej agresji, takich jak na przykład Afganistan, Libia, Syria, Jemen, Irak, czy była Jugosławia. Obecnie prą do nuklearnego konfliktu z Rosją nie myśląc o tym co on będzie również dla nich samych oznaczał. Tak nie postępowałby Stalin, Mao, czy Hitler. Tak mogą działać jedynie skrajnie ograniczone umysłowo kreatury i takowe wypełniają dziś plany szatana.
 
Dobiegający dziś w Brisbane szczyt G20 stanowi dobrą tego ilustrację. Były bokser, „premier” Australii, Tony Abbott próbował usunąć Rosję z uczestnictwa w szczycie. Gdy to nie udało się, zagroził Putinowi fizyczną konfrontacją. Ponieważ rosyjski wywiad otrzymał informację, że reżim Obamy wydał już na prezydenta Rosji wyrok śmierci, na wody australijskie skierowano eskadrę rosyjskich okrętów wojennych wyposażonych w najnowsze systemy obrony antyrakietowej[ii].  Rosja obawiała się, że USA będą próbować zestrzelić prezydencki samolot w drodze na szczyt.  Obawy te były tym bardziej uzasadnione, że Stany „zniknęły” już, w marcu tego roku, na tym obszarze oceanu, w swej bazie Diego Garcia[iii] malezyjski samolot pasażerski[iv] lecący do Pekinu. Tak wiec Putin dotarł na szczyt, gdzie spotkał się z niespotykaną w sferach dyplomacji agresją werbalną ze strony „premiera” Wielkiej Brytanii Davida Camerona. Jej opis, który można znaleźć w anglojęzycznych mediach korporacyjnych[v], jasno pokazuje  że zachodni „przywódcy” nie cofną się przed niczym w swych próbach złamania Putina, jedynego męża stanu, który stoi na drodze do ostatecznego sukcesu nowego porządku światowego (NWO[vi]). 
 
Sytuacja jest na tyle nabrzmiała, że jeśli w najbliższych miesiącach nie uda się w ten czy inny sposób pozbyć Putina, zachodnim szaleńcom nie pozostanie nic innego jak rozpocząć bezpośrednią agresję na Rosję. Zdając sobie z tego sprawę, przedstawiciele rosyjskich elit politycznych wyrażają publicznie pogląd, że zbliżający się okres świąteczny będzie ostatnim w czasach pokoju.


[i] http://www.paulcraigroberts.org/
[ii] http://www.eutimes.net/2014/11/us-navy-flees-in-terror-as-russian-warships-near-australia/
[iii] http://en.wikipedia.org/wiki/Diego_Garcia
[iv] http://www.whatdoesitmean.com/index1753.htm
[v] http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/vladimir-putin/11232995/Vladimir-Putin-to-leave-G20-early-after-tense-meeting-with-David-Cameron.html
[vi] http://en.wikipedia.org/wiki/New_World_Order_%28conspiracy_theory%29

KOMENTARZE

  • CHYLĘ CZOŁA ...SZANOWNY AUTORZE
    Dzięki takim tekstom pozostaje choć pocieszenie,że gdy wokół szaleństwo niewymierne się wydarza to nadal są przytomni duchowo ludzie z trzeźwym osądem rzeczywistości
    Pozdrawiam serdecznie,5*.

niedziela, 19 października 2014

Zamachowiec Putin




W minionym tygodniu, w środę Władimir Putin podpisał ustawę,

a informacja o tym odbiła się w naszych mediach niezbyt hucznym echem. 

Ustawa ustala, iż zachodni inwestorzy medialni będą musieli się zadowolić jedynie dwudziestoprocentowym udziałem w spółkach medialnych działających na terenie Rosji, a mało tego, to nie wolno będzie obcokrajowcom  zakładać, a nawet współzakładać żadnych mediów na terenie Federacji.


Nikt u nas nie rozpisywał się na ten temat i nikt nie wrzeszczał zwykłym tonem, że Putin dokonuje kolejnego zamachu na demokrację i liberalizm. 
 
Wszyscy wsadzili mordy w kubeł, bulgocząc coś o sprężynkach.
Moim skromnym zdaniem, to Putin nie dokonał zamachu na media i na demokrację, a jedynie uchronił Rosję przed medialnym zamachem na ten kraj i należy tu wskazać na Polskę, gdzie media skutecznie zdegenerowały polskie społeczeństwo tym, że owo zostało odcięte zupełnie od rzetelnych informacji i obiektywnych analiz obecnej sytuacji zarówno w Polsce, jak i na świecie. 
 
Oto przykłady, o czym mówią nam “rodzime" media:
Skazano mamę Madzi - cała Polska żyje tym faktem.
Należy kochać Ukrainę - kto nie skacze ten ruski agent, banderowiec i pożyteczny idiota.
Pozbawienie Polski znakomitego rynku zbytu, jakim jest rynek rosyjski - jedzmy polskie jabłka, tak jakby problem dotyczył tylko jabłek.
Złapano szpiega w Polsce - huzia na Putina, co może świadczyć o tym, że Polska nie posiada swoich agentów w żadnym kraju, a to z kolei mówi o jej słabości. Takie niusy nie powinny ujrzeć medialnego światła dziennego, ale u nas stanowi to temat do publicznej dyskusji.
 
Przykładów manipulacji można by tu mnożyć bez liku, ale po co? Zawsze z tego wynika tylko jedno - Polak został ogłupiony, a medialni hochsztaplerzy znajdują satysfakcję w tym, że wszyscy zapatrzeni są w logo ze sprężynką.
 
Kreatorem dzisiejszej rzeczywistości są media i nawet głupiec zdążył się zorientować, że to właśnie te media kreują światopogląd w danym kraju.
 
W jaki sposób media zdezelowały świadomość Polaków, to zaiste strach w to wnikać, bo chyba w żadnym z państw na świecie lokalne media nie należą do obcego kapitału w ilości 90%, a tak właśnie sprawa przedstawia się w Polsce, gdzie mienione 90% lokalnych mediów należy do spółek niemieckich, a gdyby ktoś zapomniał, to przypomnę, że do kraju, który w historii dopuszczał się straszliwych zbrodni na Polakach. 
 
 
Wystawiono na sprzedaż pakiet 51% akcji TVN i nasze media donoszą, że zainteresowanie jest bardzo duże, a wśród potencjalnych nabywców są najwięksi potentaci medialni świata.
Do kogo należą największe koncerny medialne? Do Polaków?
Właśnie, może warto by było wskazać, co jeszcze do Polaków w Polsce należy, ale uważam to za zbyt trudne zadanie.
 
Powracając do Putina, to zdaje on sobie sprawę z wpływu mediów na świadomość społeczeństwa i zdaje sobie także sprawę z potęgi żydowsko - amerykańskiej propagandy. W jego ocenie, ograniczenia, które zostaną wprowadzone wiadomą ustawą, ochronią Rosję przed tym, przed czym Polska już się niestety chronić nie może, a polskie media, którymi w istocie są Radio Maryja i Telewizja Trwam, po prostu nie są w stanie zapobiec procesowi dehumanizacji i wynarodowienia polskiego społeczeństwa.
 
Może warto na koniec zapytać, czego boją się "nasze" media, bądź co jest dla nich niewygodnym, uznając, że nadanie informacji o kroku Putina statusu medialnej bomby jest niezasadnym?
 

KOMENTARZE

  • Wszystko pięknie
    tylko to moim zdaniem jest zbyt mało.
    Co tzn. "obcokrajowiec"? Czy tylko ktoś nie posiadający rosyjskiego paszportu?
    Czy osobnik posiadający co prawda jeden, rosyjski paszport i drugi, który na niego czeka w pewnym bliskowschodnim państewku jest też jedynie Rosjaninem i nie powinien zostać uznany za "obcokrajowca"?

    To należałoby doprecyzować.
  • @Jarek Ruszkiewicz SL 11:49:10
    Witam!
    Gdyby to w Polsce miało miejsce wprowadzenie takiej ustawy, to Twoje obawy byłyby uzasadnione, natomiast w przypadku Rosji i Putina, to uważam, że Putin poradzi sobie z tym problemem. Jak trzeba będzie, to znowelizuje ustawę odpowiednim aneksem.
    Putin kroczy do przodu w realizacji planu utworzenia potężnej Eurazji, jako geopolitycznego tworu, a ustawa, o której mowa jest koniecznym czynnikiem do urzeczywistnienia jego planów.
    Jednym słowem, Putin wie, co robi.

    Pozdrawiam!

    PS Jakie szanse są na to, aby uchronić Polskę przed żydo - komuszą propagandą?
    Wg mnie nie ma żadnych i na to właśnie chciałem wskazać w swojej notce.
  • @Jinks 11:58:46
  • @Talbot 13:14:32
    Taka forma propagandy, może być stosowana w społeczeństwach już urobionych przez media. Potencjalny czytelnik bez zająknięcia przyjmuje to za pewnik, za prawdę objawioną.
    Mnie od razu po przeczytaniu zalinkowanej przez Ciebie informacji, nachodzi pytanie: dlaczego BND nigdy nie odniosło się z takim "profesjonalizmem" do tego, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem? Ktoś może powie, że niemiecki wywiad nie wie, co się tam stało? A może niemiecki wywiad uznał opracowania MAKu za rzetelne?
    metody stosowane przez media są tak prymitywne, że aż trudno jest dzisiaj uwierzyć, iż ludzie kupują te bzdety. Świadczy to niestety o poziomie intelektualnym tych ludzi i nie wiem, czy pocieszające jest to, że nie dotyczy to tylko Polaków.

środa, 8 października 2014

Co zmieniło się w Rosji podczas 15 lat rządów Putina?




Rok 1999
Rok 2013
Nominalny PNB
195 mld USD
2113 mld USD
PNB
1320 mld USD
14800 mld USD
Inflacja
36.5%
6.5%
Rezerwy walutowe w złocie
12.6 mld USD
511 mld USD
Dług narodowy
78% PNB
8% PNB
Średnia emerytura
499 rubli
10000 rubli
Średnia pensja
1522 rubli
29940 rubli








Obama chce obalić Putina, a Putin nie chce obalenia Obamy.




Obama chce zmiany rządu ... w Rosji, a Putin nie chce żadnych zmian w administracji USA - uważa bowiem, iż głupszego od Obamy trudnoby znaleźć.

Z tego samego powodu Adolfina Merkel chce, żeby do końca istnienia państwowosci polskiej ( czyli już niedługo ) niepodzielne rządy między chujem, dupą a kamieni kupą ( wsród ożywionej dyskusji o „koziorodztwie” ) sprawowała Platforma, zas tym, ktory jako ostatni zgasi swiatło ma być Donald Tusk, powracający na białym, używanym mercedesie po kadencji bycia królem Europy.
Metodą na studenta ( = kopiuj-wklej ), za blogiem Alexa Jonesa:
Paul Wolfowitz powiedział, że„pierwszym celem Waszyngtonu jest to by zapobiec ponownemu pojawieniu się konkurencyjnych krajów albo na terytorium byłego Związku Sowieckiego, albo w innych miejscach”.
Paul Craig Roberts konkurencyjny kraj definiuje jako „każdy kraj (zdolny bronić) swoich interesów, albo swoich sojuszników, przed ambicjami hegemona – Waszyngtonu”.
Ameryka żąda dominacji jednobiegunowej / NWO. To z kolei wymaga by wszystkie kraje ulegały jej woli, albo! Wybiera kraje niezależne by zmienić w nich rząd, albo drogą zamachu, albo poprzez egzekucje, albo agresywne wojny. Obama dąży do dokonania wielu zmian w rządach, i robił to w czasie swojej kadencji.
Paul Craig Roberts nazywa go „największym terrorystą świata”. On wyniósł światowy terroryzm na bezprecedensowy poziom. Dał mu nowe znaczenie. Myśli o dużo większych masowych rzeziach i zniszczeniu. Nazywa to „amerykańskim przywództwem”. Inni nazywają to ludobójczymi zbrodniami wobec pokoju. Jest nieobliczalny. Bezprawny bandyta. Seryjny morderca. Seryjny kłamca. tchórz moralny. Łotrowski lider. Demagogiczny tyran. Współczesny Kaligula. Zagrożenie światowej klasy.
Wybiera niezależnych liderów. Ich nie toleruje. On chce ich obalić. Waszyngton żąda uległości. Chce by przyjazne pionki służyły interesom Ameryki.
Syria jest w oku cyklonu. Iran oczekuje na swoją kolej. Obalenie demokratycznie wybranego rządu Ukrainy odnosi się bezpośrednio do celu – Moskwy.
Ameryka chce mieć kontrolę nad wszystkimi byłymi republikami Związku Sowieckiego i krajami Układu Warszawskiego. Chce je włączyć do NATO. Chce mieć amerykańskie bazy na granicach z Rosją. Chce by ten kraj został całkowicie otoczony.
To postępowanie neguje obietnicę daną przez GHW Busha byłemu liderowi sowieckiemu Michailowi Gorbaczowowi, nie wejścia „ani cala na wschód”.
Amerykańskie umowy nie są warte papieru na którym je napisano. Łotrowskie kraje działają w ten sposób. Ameryka prześciga najgorszych w historii, a nawet więcej. Chce mieć rakiety z głowicami nuklearnymi wycelowane w serce Rosji. Chce zmiany jej rządu.
Chce przywrócenia straconej dla Rosji dekady Borysa Jelcyna. Był to pierwszy prezydent Rosji od lipca 1991 do 31 grudnia 1999. Były naczelny redaktor Niezawisimoj Gaziety Witali Tretiakow tak opisał jego kadencję:
„Przez większość jego prezydentury (on) spał, pił, chorował, relaksował się i nie pokazywał swojej twarzy ludziom i po prostu nic nie robił”.
„Pogardzany przez większość (Rosjan) przejdzie do historii jako pierwszy prezydent Rosji. . . (On) skorumpował (kraj) do punktu krytycznego. . .
To nie było „dzięki jego zaletom i / lub jego wadom. . . (To) było dzięki jego tępocie, prymitywizmowi i nieokiełznanej żądzy władzy chuligana”.
Zachodnie rządy go kochały. Tak jak kanalie medialne. Był człowiekiem Waszyngtonu w Moskwie. Przedstawiał rozrośnięty gangsteryzm „wolnego rynku”. Jego kadencję charakteryzował bezprecedensowy poziom korupcji, zdrady społecznej i ludzkiego nieszczęścia.
Być może potrzebne będzie kolejne pokolenie lub więcej żeby zlikwidować spowodowane przez niego zniszczenie ludzi. Za jego prezydentury zbankrutowało 80% rosyjskich farmerów. Zamknięto około 70.000 państwowych fabryk. Poszybowało w górę bezrobocie i osiągnęło epidemiczny poziom. Zubożała ponad połowa populacji. Wielka bieda dotknęła miliony. Powstała stała podklasa, w skład której weszły bezprecedensowa przestępczość, samobójstwa, śmiertelność, alkoholizm, narkomania i na niedopuszczalnym poziomie HIV/AIDS.
Zorganizowana przez Amerykę „terapia szokowa” spowodowała ludobójstwo gospodarcze. PKB spadł do 50%, i spadła długość życia. Zmarły swobody demokratyczne. Oligarchowie zgromadzili olbrzymie bogactwo, kosztem skandalicznej krzywdy milionów. Jelcyn pozwolił na żebranie o podstawowe potrzeby człowieka. Wyrzucił podstawowe prawa człowieka i obywatela. Pozwolił kwitnąć korupcji i przestępczości. Był jeden skandal po drugim. Pranie brudnych pieniędzy stało się sportem. Dziesiątki miliardów ukradzionego bogactwa ukryto w zachodnich bankach albo w rajach podatkowych. Otaczał się podobnie myślącymi aparatczykami. Swoją prezydenturę wykorzystywał do niekwestionowanej władzy politycznej. Powszechne były decyzje wydawane za zamkniętymi drzwiami. Ich wprowadzanie odbywało się bez zgody społeczeństwa. Waszyngton je popierał. Tak jak korporacyjna Ameryka.
Robili to po to by eksploatować bogactwa, zasoby i naród byłych republik sowieckich.
W sierpniu 1999 Jelcyn ostrzelał rosyjski parlament. Rozwiązał go. Zabił setki ludzi. Zrobił to strzelając z czołgów na ulicach Moskwy. Narzucił nową władzę konstytucyjną. Rządził poprzez dekrety. Uzurpował sobie nieograniczoną władzę. Pozbawił jej legislatorów. Demokracja w stylu Jelcyna szydziła z prawdziwej. Jego konfrontacja z parlamentem wywołała kryzys konstytucyjny w październiku 1993. Członkowie próbowali usunąć go z urzędu. Ale się trzymał. Trzymał władzę. Robił to do czasu kiedy zrezygnował 31 grudnia 1999.
Zastąpił go Putin. Pierwszy jako funkcjonujący prezydent. Później pełna kadencja 2000-2004, później druga do 2008. Kolejna jako premier Dmitri Miedwiediewa. Potem trzecia prezydencka kadencja do marca 2012.
Jest bardzo popularny. Badania pokazują iż ma poparcie ponad 80%. Rosjanie go kochają z dobrego powodu. Popierają jego niezłomność wobec imperialnego awanturnictwa Ameryki. Jego poparcie dla rosyjskiej suwerenności. Jego niezgodę na poddanie się. Jego zdecydowanie by ją zachować.
To nie jest łatwe. On jest głównym geopolitycznym wrogiem Ameryki. Bezlitosne walenie w niego trwa. Wielkie kłamstwa zastępują dokładne informacje.
Żaden ze współczesnych światowych liderów nie musi znosić bardziej złośliwego nieuzasadnionego szkalowania. I żaden nie znosi tego lepiej. To jest oburzające z powodu Ukrainy. Waszyngton wali w niego bezlitośnie. Tak jak łajdaki medialne.
„Cały świat wie, że to Waszyngton obalił wybrany ukraiński rząd” – wyjaśnił Paul Craig Roberts.
Świat wie, że gdyby Moskwa była rewanżystą, to „zatrzymałaby Gruzję i włączyła ją do Rosji. . .” Zrobiłaby to po bezprawnym ataku na Południową Osetię.
Rosja zainterweniowała odpowiedzialnie. Zrobiła to by chronić własnych obywateli. Zrobiła to po tym kiedy z zimną krwią zamordowano 1.700 osób.
Nie ma agresji kiedy Ameryka pustoszy i niszczy inne kraje. To bezwstydnie nazywa się wyzwalaniem, interwencja humanitarną, albo odpowiedzialnością by chronić.
Agresja jest gdy Rosja postępuje odpowiedzialnie. Kiedy chroni własny naród przed niebezpieczeństwem. Kiedy popiera prawie jednogłośny powrót Krymu do Rosji. Kiedy dostarcza potrzebną do życia pomoc humanitarną południowo-wschodniej Ukrainie. Kiedy robi wszystko by odpowiedzialnie rozwiązać ukraiński konflikt. Kiedy chce by takim samym sposobem rozwiązać wojnę Obamy z Syrią. Kiedy popiera prawa Palestyńczyków. Kiedy sprzeciwia się sile nad prawem. Kiedy chce pokoju, a nie wojny. Kiedy opowiada się za multi-światową polaryzacją. Kiedy jest przeciwko kierowanej przez Amerykę agresji NATO. Kiedy stoi po słusznej stronie historii.
Nie oczekuj by wyjaśniało to dziennikarstwo New York Timesa. Ono zawstydza prawdę. Ono jest tubą propagandową bogactwa, władzy i przywilejów. Kierowana dezinformacja wiadomości i opinii zastępuje dokładne raporty i analizy. Tak było od jego założenia w połowie XIX wieku. Nazywany jest „Szarą Damą” [The Gray Lady]. Jego motto brzmi: „Każda informacja która nadaje się do wydrukowania”. Ale nie do czytania. Czytelnicy są systematycznie okłamywani. Istotne informacje trzeba ukrywać. Zastępuje je propaganda państwowa / korporacyjna.
W połowie września The Times zamieścił nagłówek: „Putin zamierza przejąć ‚całą Ukrainę’, mówi premier” [Putin Intent on Taking 'All of Ukraine,' Premier Says].
Zainstalowany drogą zamachu premier Arsenij Jaceniuk nie ma żadnej zasadności. Skłamał twierdząc, że Putin chce „całej Ukrainy”. „Jasno rozumiem (jego) ostateczny cel” – powiedział. „On nie chce odebrać tylko Doniecka i Lugańska. On usiłuje przejąć całą Ukrainę. On chce odtworzyć Związek Sowiecki”.
On chce mieć most lądowy z Rosji do Krymu, twierdził Jaceniuk. On chce poszerzyć go na Odessę i oderwany region Mołdawii Naddniestrzańskiej. On chce odciąć Ukrainie dostęp do M Czarnego, dodał Jaceniuk. „Nadal jesteśmy w stanie wojny i kluczowym agresorem jest Federacja Rosyjska” – stwierdził.
Samo NATO nie może go powstrzymać, powiedział. „To jedyny sposób (zdolny) chronić Ukrainę”.
Ten rodzaj śmieci The Times publikuje regularnie. Taka jest jego wieloletnia praktyka. I taka jest jego hipokryzja podwójnych standardów. Wszystko co robi Ameryka jest słuszne. Wszystko co wymyślą jej adwersarze jest złe. Amerykańskie awanturnictwo jest OK.
Dlatego niszczy kraje by je ratować. Suwerenne niezależne rządy zastępuje wasalskimi, uległymi wobec Ameryki. W tym procesie niszczy swobody demokratyczne. Likwiduje je w ogóle. Gloryfikuje wojnę w imię pokoju. Służy interesom bogatych kosztem biednych. Chce mieć kontrolę nad światowymi rynkami, zasobami i tanią siłą roboczą. Pożąda jej kosztem sprawiedliwości politycznej, gospodarczej i społecznej. Nie liczy się bezprawie Ameryki. Siła nad prawem jest oficjalna polityką.
Tak samo państwowy terroryzm. Boskie prawo zabijania, niszczenia, grabieży i kontroli. Propagandziści nazywają to amerykańską wyjątkowością. Uczciwi analitycy nazywają to imperialnym bezprawiem.
The Times to główna tuba propagandowa Ameryki. Systematycznie ukrywa prawdę i pełne ujawnianie. Zastępuje je Wielkimi Kłamstwami. Nieważne są zasady prawa. Ani zasada coup d’etat hołoty rządzącej Ukrainą. Ani jej nielegalność. Ani wyświecony oligarcha prezydent Petro Poroszenko. On jest człowiekiem Waszyngtonu w Kijowie. Ani jego bezlitosna wojna z obywatelami. Ani jego kłamstwa o rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Nieodpowiedzialnie obwinia Moskwę za popierane przez Amerykę zbrodnie Kijowa.
Odwraca do góry nogami prawdę o Rosji dostarczającej broń siłom samoobrony. Kłamie o aneksji Krymu. Ignoruje prawie jednogłośną wolę Krymczan powrotu do Rosji. Pozwala na to niewyjaśnianie prawa międzynarodowego. Albo że Putin postąpił odpowiedzialnie.
Popiera nielegalne sankcje. Ignoruje brudne ręce Waszyngtonu. Robi to by rozwijać jego imperium.
Na celowniku stawia Rosję by umożliwić zmianę jej rządu. Chce ją zbałkanizować na mini-kraje by łatwiej było je kontrolować. Chce wyeliminowania głównego rywala. Chce ograbić ją z zasobów. Chce wykorzystywać jej naród. Chce odizolowania Chin. One czekają na swoją kolej.
Dyrektor Instytutu Polityki Międzynarodowej w Sydney, Australia, Michael Fullilove, podobnie wyraził się za wielu innych:
„W 2014 nagle świat zaczął obawiać się Baracka Obamy”. On jest „daleko”. Jego „wskaźniki poparcia spadły”. Wcześniejsze poparcie „skurczyło się do pogardy”.
Były koordynator ds. antyterroryzmu Obamy, Daniel Benjamin, zagrożenie ze strony tzw. Państwa Islamskiego nazwał „farsą”. Stwierdził, że nieodpowiedzialnie „podkręca opinię publiczną do paniki”.
Chodzi o to czego chcą społeczności na Bliskim Wschodzie. Tak zwana arabska ulica. Ludzie wszędzie.
Oni chcą swobody w kierowaniu swoim życiem. Decydowania o własnej przyszłości. Wyboru własnych liderów. Własnej wizji. Zachowania swojej suwerennej niepodległości.
Nie tego czego żąda Waszyngton. Oni nie chcą zmiany rządu który nie będzie zaspokajał ich potrzeb. Nie chcą imperialnych wojen. Nie chcą po nich masowych rzezi i zniszczenia. Nie chcą powtarzania ich.
Nie chcą bezpiecznych społeczeństw dla interesów bogatych.
Nie chcą by grabiono ich dla zysków.
Nie chcą by były to kraje w których nie da się żyć. Nie chcą by przekształcać je w dystopiczne nieużytki.
Nie chcą bezwzględnego wykorzystywania ich narodów. Nie chcą kłamstw o tworzeniu nowych demokracji. Albo absurdalnych stwierdzeń o „wyzwalaniu milionów istot ludzkich. . . z więzienia ubóstwa” – jak mówi Obama. Albo umacniania gospodarek, które Ameryka systematycznie niszczy i grabi.
Nie chcą wychwalania eksploatacji przez kasynowy kapitalizm.
Nie chcą wybierania na cel krajów by zmienić ich rząd. Nie chcą ryzyka potencjalnej wojny z Rosją. Po niej nastąpiłby pewny armageddon.
Nie chcą popierać szaleństwa zamiast odpowiedzialnego zarządzania. Los ludzkości wisi na włosku.
Za: http://www.globalresearch.ca/obama-wants-regime-change-in-russia/5404433
Tłum. z j. ang. Ola Gordon.


Źródło:
Wolna Polska
 
http://marucha.wordpress.com/2014/10/07/co-zmienilo-sie-w-rosji-podczas-15-lat-rzadow-putina-polacy-niech-nawet-o-tym-nie-marza/

http://macgregor.neon24.pl/post/113652,obama-chce-obalic-putina-a-putin-nie-chce-obalenia-obamy