Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

czwartek, 22 sierpnia 2013

Antyrosyjska propaganda nieustaje





Napuszczanie Polaków na mocarstwo atomowe - a nuż się nabiorą?


Miesiąc temu media straszyły Lachów Rosją, w tym tygodniu powtórka z rozrywki.



"Gdyby Putin rozkazał wojsku rozpocząć wojnę z Polską, to wojsko by tego rozkazu nie było w stanie wykonać. Od razu pojawiłby się problem logistyczny: należałoby przejść przez całą Białoruś, a już to mogłoby przekroczyć możliwości rosyjskiej armii - mówi Suworow."

Czyżby superagent Suworow zapomniał, że w Obwodzie Królewieckim stacjonuje więcej czołgów niż Polska w ogóle ma?

"Niedawno mogliśmy zobaczyć siłę Rosji. Kraj ten przeprowadził wielkie manewry wojskowe. Jest się czego bać? – pyta swojego rozmówcę Piotr Zychowicz. Zdaniem Wiktora Suworowa – nie ma. Te manewry nie są wcale dowodem siły Rosji, są dowodem jej słabości. Gdy już nie ma się ludziom niczego do pokazania, wyprowadza się wojska w pole, żeby zademonstrować, że nadal ma się mocną pozycję."

Nie, pewnie, że nie. Szkoda, że my nie jesteśmy w stanie wystawić takiej ARMII  na ćwiczenia.

"Dalej opowiada, że z jego informacji wynika, że w szeregach armii nastąpiła całkowita i ostateczna demoralizacja. Oficerowie niskiego i średniego szczebla są nastawieni antyreżimowo, a jeszcze bardziej nienawidzą Putina szeregowcy."

Nie, no, to już są jakieś bajki dla dzieci...


Z kolei te słowa..
"Suworow twierdzi też, że rozpad Rosji jest nieunikniony. - Od 20 lat to, co pozostało po Związku Sowieckim trzeszczy w szwach, i w końcu te szwy puszczą. Nie ma wątpliwości, że Władimir Putin jest ostatnim prezydentem Rosji. Dodaje jednak, że biorąc pod uwagę skalę napięcia, jakie obecnie występuje na terenie Federacji Rosyjskiej, rozpadowi tego tworu może towarzyszyć fala brutalnej, gwałtownej przemocy.

Jeżeli chodzi o to, co grozi Polsce w związku z przewidywanymi procesami, odpowiada, że dla nas błogosławieństwem jest nasze sąsiedztwo z Białorusią i Ukrainą, które leżą między Rosją i Polską. - Gdy w Rosji dojdzie do przewidywanego przeze mnie trzęsienia ziemi, do was dojdą tylko niewielkie drgania - mówi Suworow.

- Największe zagrożenie związane jest z tym, że na terenie Rosji znajduje się olbrzymia ilość broni nuklearnej. Gdy państwo to zacznie się załamywać i pogrąży się w wojnie domowej, głowice mogą wpaść w nieodpowiednie ręce - mów Suworow. Dodaje też, że cała Rosja jest tykającą bombą.

...świadczą o tym jakie plany mają amerykanie.


A w tych planach jesteśmy małpoludami, którzy za wolność waszą i naszą, czyli w interesie sitwy bankowej, mają iść na śmierć.


Jak Napoleon pod Samosierrą powiedział "Zostawcie to Polakom!" (200 ludzi przeciwko 3800!), to nie chodziło mu o to, że oni sobie z tym poradzą, tylko o to, że nie chciał wysyłać francuzów na pewną śmierć. A Polaków - czemu nie.


Żeby ukryć prawdę, opowiada się bajeczki, a potem prosty lud te bajeczki opowiada...





http://pl.wikipedia.org/wiki/Si%C5%82y_Zbrojne_Rzeczypospolitej_Polskiej#Uzbrojenie_i_wyposa.C5.BCenie
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Wiktor-Suworow-Rosja-niedlugo-zniknie-z-mapy,wid,15889304,wiadomosc.html?ticaid=1111ca&_ticrsn=3

KOMENTARZE

  • Na temat polityki zagranicznej
    JKM dawno powiedział: Żadnych emocji tylko INTERESY!!! I tak jak z zakazem deficytu budżetowego został wyśmiany. Dziś sikorka robi loda komu popadnie.
  • sprostowanie
    Tak z niego Suworow jak z koziej du...y trąba, faktyczne jego nazwisko to
    Виктор Суворов; właśc. Władimir Bogdanowicz Riezun - Ukrainiec zbiegły z ZSRR na zachód
    czytałem jego książkę ,,Żukow: Cień zwycięstwa "
    w której najczęściej zaprzecza sam sobie, zapominając na końcu co napisał na początku.
    Co ciekawe najpierw udowadniał że Rosja posiadała największą ilość czołgów na świecie i więcej niż USA, Japonia, Niemcy i Francja razem wzięte ( coś ponad 23 tyś.) a w innym miejscu, że niemal wszystkie posiadane czołgi były w remoncie bądź niesprawne.
    Inni pisarze na zachodzie twierdzili, że na pięciu żołnierzy tylko jeden miał karabin
    podobnie w amerykańskim filmie ,,Wróg u bram" tam był jeden karabin i pięć naboi na dwóch żołnierzy


    Ale taki Michałko w filmie Cytadela wyprawiał się na niemieckie karabiny maszynowe i bunkry z pałkami struganymi z drewna
    Bzdury jak widać dobrze się sprzedają, ...idiotyom
  • @oleg 14:07:17
    *
    tow. politruk oleg już w pracy...

    *
  • reklama własna
    Jeżeli chce się sprzedać książki to się gada i pisze co marketingowiec wydawnictwa zaleca. Ten człowiek też chce coś zarobić, może nie ma emerytury?
  • -------------------- stara żydoska zasada !!!!!
    ----------- PRZEFARBOWAĆ i bohaterem zrobić --CZAS się już NAUMIEĆ co / demokracja / lansuje ! --to KOŃ TROJAŃSKI niechybnie jest !!

środa, 7 sierpnia 2013

Weles z Bydgoszczy !

Ze względu na to, że ktoś usunął zdjęcia zarówno ze strony NEon24 jak i Blogger, publikują w wersji pdf. Zobaczymy jak długo się ostaną...

http://argo.neon24.pl/post/115665,kto-usuwa-zdjecia



http://maciejsynak.blogspot.com/2014/11/weles-z-bydgoszczy-wersja-pdf.html










Mąż straszny - ma trzy oblicza, On ma trzy czoła. Jak baldakim rozpięta księga tajemnicza Nad jego głową, osłania lice.


Ten tekst miał być  na początku o czymś zupełnie innym...




Niedawno będąc w Bydgoszczy odwiedziłem lokalne Muzeum Archeologiczne. Muzeum jest położone w pięknym miejscu na Wyspie Młyńskiej, w byłym spichrzu też pięknie odrestaurowanym.

To zaledwie jeden nieduży budynek, wystawa mieści się na parterze.




Znajdują się tam dwa, interesujące dla mnie, artefakty. Pierwszy, to skorupy naczyń ze znakami na dnie: krzyżem w kole i swarzycą (swastyką). Drugi, to tzw. trzewik, zakończenie pochwy miecza.


Fragmenty naczyń, XI- XIV w., Nakło

Oprócz mnie w muzeum znajdowało się dwóch panów ok. 50-60 lat. Jak wywnioskowałem, jeden z nich był archeologiem, może nawet autorem wystawy, drugi był jego gościem.
Jednym uchem słuchałem co naukowiec opowiada swojemu gościowi, choć w pewnym momencie odpuściłem.
W jednej z gablot zainteresował mnie pewien misterny ażurowy przedmiot – trzewik pochwy miecza.


Trzewik pochwy miecza z X - XI w.

Ów archeolog zwrócił na to uwagę i najwyraźniej nie dawało mu to spokoju, bo po dłuższej chwili przywołał mnie i nawiązując do moich zdjęć stwierdził, że trzewik przedstawia … ptaka i że jest to bardzo rzadkie znalezisko.
W pierwszej chwili nie zrozumiałem o co mu chodzi, bo ja ewidentnie widziałem tam wyobrażenie twarzy, a nie jakiegoś ptaka.
W domu obejrzałem fotki, a także przewodnik po muzeum.

Moim zdaniem to nie jest ptak.

Po pierwsze, starożytny artysta przedstawił twarz.
Wyraźnie widzimy oczy, dziurki nosa, wyszczerzone zęby delikatnie zarysowane, obok nosa poziome pałąki, które powodują, że policzki stają się trójwymiarowe. Na czole jakby 3 oko, w postaci Triquetry – trochę się naszukałem tej nazwy w sieci...

Wyobrażenie twarzy, w postaci motywów kwiatowych często obserwujemy, ale niewielu dostrzega w owych zawijasach twarz.
Mam tu zdjęcie, na którym oprócz motywów kwiatowych, artysta dorobił nos, jakby chciał dać sygnał - „tak, dobrze myślisz, to jest twarz, ale cicho sza...”




Mokosz - jeśli pomniejszymy rysunek do ok. 1cm x 1,5 cm zauważymy wyobrażenie twarzy Welesa - rogi to są oczy, słońce jest na czole, jasna plama twarzy i fioletowe ubranie tworzą nos, pas to usta, a jasnożółte pasy pod pachami wyglądaja jak wąsy...

Iubilaeum...

...a może jednak swarzyca?

Jak widać, dwuznaczność nie zaginęła...

Ludzie starożytności często posługiwali się symbolami, dzisiaj myśli się bardziej liniowo i nie dostrzega pewnych niuansów.

A jest co odkrywać, wystarczy przyłożyć się do jakiegoś tematu i oczom ukazują się niezwykłe zagadki... Polska jest niesamowitym miejscem, niestety, wiedza, która jeszcze kilkaset lat temu była powszechna – dziś kompletnie nie jest przez ludzi rozpoznawalna. A wielka szkoda.
Jestem ciekaw ile skarbów leży w muzealnych magazynach nierozpoznana. Albo skryta.

Co prawda znajdowano inne tego typu okucia i tam sprawa jest bardziej niejednoznaczna.

 Trzewik z Gdyni - Oksywie

Przyjrzałem się dokładniej naszemu trzewikowi.
I coś zacząłem sobie przypominać....

Geometryczna figura połączona jest z głową dziwną trójkątną naroślą...
To nie jest do końca twarz - to jest wizerunek siedzącej postaci.
Postaci z dziwną trójkątną głową, nad którą widnieje triquetra, niby kapelusz.

To wizerunek Bahometa.

  

Po małej obróbce postać staje się wyraźniejsza.
Bahomet był podobno czczony przez Templariuszy, jego ilustracja pojawiła się w XIX wieku, związana z tzw. satanizmem, czyli kultem cargo.


Dodam tylko, że moim zdaniem koliste elementy mogą symbolizować słońce i księżyc, trzymane na rękach, ale też górna ich część tworzy zarys skrzydeł...

A może to jednak nie jest Bahomet?
Bahomet, to taka ordynarna podróbka Welesa [i jego żony Mokoszy], czyli Trojana, czyli Trygława, czyli Shivy....

Postaram się tego dowieść...



Mokosz - żona Welesa


Tak jak starożytni artyści doprawiali skrzydła aniołom, aby zasygnalizować ich zdolność do przemieszczania się w powietrzu, tak Trygława przedstawiali z trzema twarzami.

Moim zdaniem powyżej widzimy prawidłowe odwzorowanie Trygława – czyli z trójkątną głową. Jest to głowa zwierzęcia – byka, może kozła, a 3głów był właśnie bogiem bydła. Ponadto potrójna rozeta – podkreśla liczbę 3.


Nasuwa mi się taka koncepcja.
Patrząc na figurkę i jej dziwną głowę, nazwałbym tę postać: Trój-głow (od trójkąta i głowy) – co łatwo przekształcić w Troj-ana, a jeszcze łatwiej w Try-gława, Trzy-głowa.


Ktoś, kto nie widział Trójgłowa, a tylko usłyszał jego nazwę, MUSIAŁ wyobrażać go sobie jako postać o trzech głowach – stąd Trzygław.


Trzewik zasadniczo przedstawia twarz. Datuje się go na początek chrześcijaństwa, a więc może być swego rodzaju wyznaniem ukrytej pogańskiej wiary przez ówczesnego woja.
Artysta wykonując wizerunek Welesa sprytnie „ukrył go” w wizerunku twarzy, zaznaczając jedynie jego istnienie triquetrą. Pozostali artyści, mniej lub bardziej udanie kopiowali jego produkt, stąd inne trzewiki wyobrażają bliżej niesprecyzowany wzór – i faktycznie, w takim wizerunku można się dopatrzyć np. ptaka.

Smaczku dodaje fakt, że trzewik został znaleziony w miejscowości Tur w powiecie nakielskim. Tur kojarzy się jednoznacznie z bydłem rogatym...


Herb RAWA przypomina Mokoszę siedzącą na Welesie - opiekunie bydła. Jelenie rogi to też atrybut Welesa (i angielskiego Herna)



OM - boski symbol hinduizmu, od biedy przypomina triquertę.


Triquetra (triquatra) – symbol wykorzystywany szczególnie w religii wikańskiej obrazujący zasadę "Cokolwiek zrobisz, wróci to do Ciebie z potrójną siłą". Często widywana jest też ringtriquetra, wpleciona w okrąg. W religii chrześcijańskiej przedstawiana jako symbol świętej trójcy.
Inną interpretację tego symbolu możemy znaleźć w serialu "Charmed (Czarodziejki)", gdzie triquetra uznawana jest za znak "Mocy trzech"



Symbole znalezione w sieci


Szukając znaczenia tego symbolu znalazłem również określenie: divine tj. boski.
Na jednej z rosyjskich stron piszą, że jest to symbol Wed ( Vedy - wg religii hinduskiej, Wiedza po polsku..)i Trygława.

Trzy elementy symbolu to Jawia, Prawia i Nawia – trzy krainy boskie.


 
Logo Wydawnictwa Triglav

Poczytałem trochę o Wicca i bez wątpienia jest to system wierzeń oparty o Słowiańskiego rogatego boga bydła Welesa i jego żony – Mokoszy.

Celtycki Cernunnos

Cernunnos bóg natury, zwierząt, rolnictwa i płodności powiązany z duchami zwierząt rogatych, zwłaszcza barana i jelenia – symbol męskiej siły - oraz wężem. Często przedstawiany w charakterystycznym celtyckim naszyjniku - torques.

Hern
Hern (Hern Myśliwy) – w angielskiej mitologii duch lasu, odpowiednik Pana, w greckiej mitologii oraz celtyckiego rogatego boga Cernunnosa


Wicca – rozpowszechniona w Europie i USA religia neopogańska. Upubliczniona dopiero od roku 1951. Wicca celebrowana klasycznie jest religią dualistyczną, zaś przewodnimi bóstwami sąPotrójna Bogini oraz Rogaty Bóg.


Diabeł ze słynnej Bibli - wzorem musiał być rogaty Weles



Mokosz

Trojan – jedno z najbardziej zagadkowych a zarazem ważnych bóstw słowiańskich. Wydaje się być jedną z naczelnych postaci panteonu słowiańskiego. W Słowie o wyprawie Igora ziemia ruska nazywana jest "ziemia Trojanową", zaś czasy pogańskie "wiekami Trojanowymi". O kulcie Trojana wspominają także apokryficzne Chodzenie Bogarodzicy po mękach i Słowo i objawienie świętych apostołów.

W folklorze południowosłowiańskim Trojan to trójgłowy demon o koźlich uszach i woskowych skrzydłach, jedna z jego głów pożerała ludzi, druga – bydło, trzecia – ryby. Ginął porażony światłem słonecznym. W tradycji bośniackiej Trojan nazywany był carem wszystkich ludzi i bydła.

Odpowiednikiem Trojana był prawdopodobnie Trygław – na północno-zachodniej Słowiańszczyźnie, znane są z przekazów świątynie w Szczecinie i Brennie (Brandenburg).



Weles wg rosyjskiego artysty - zwraca uwagę kształt postaci nawiązujący do łba rogacizny, ale jest to kształt szczególnie podobny do głowy Welesa z Bydgoszczy...



Trzygłów,Trygław, łac.Triglav – bóstwo Słowian połabskich i Pomorzan, czczone w Szczecinie Wolinie i Brennie (ob. Brandenburg). Jego kult został potwierdzony m.in. w żywotach św. Ottona z Bambergu, spisanych przez Herborda i Ebbo.

Przedstawiany był z trzema głowami. Do atrybutów Trzygłowa należał czarny koń oraz święty dąb. Koń używany był przez żerców (kapłanów) do przepowiadania przyszłości, kiedy przeprowadzany był pomiędzy drzewcami włóczni ułożonych na ziemi.

Według jednej z hipotez kult Trzygłowa był wynikiem procesu jednoczenia się plemion i zlania się trzech lokalnych bóstw w jedną postać. Część badaczy utożsamia Trzygłowa z Welesem. Funkcje bóstwa pozostają nieznane. Pochodząca od kronikarzy chrześcijańskich opowieść o trzech obliczach bóstwa które miały wyobrażać jego władzę nad niebem, ziemią i podziemiami jest dyskusyjna.


Coś jakby RAWA - znalezione  w sieci...


Weles, Wołos (w źródłach staroruskich: Velesъ, Volosъ bogъ) – bóg słowiański.



A. Czeko-Potocka "Ofiara Welesowi"
Podziemny bóg magii, przysiąg, sztuki, rzemiosła, kupców, a przede wszystkimbogactwa. W tym ostatnim wymiarze przypisuje się Weles owiopiekę nad bydłem, gdyż jego posiadanie było ówcześnie miernikiem dobrobytu.Aleksander Brücknersprzeciwił się jednak postrzeganiu Wołosa jako „bydlęcego boga” i wskazał na podobieństwo imienia bóstwa do imienia świętego Własa (czyli św. Błażeja, dla prawosławnych Słowian opiekunabydła) jako prawdopodobne źródło pomyłki XI-wiecznych kronikarzy. W folklorze Weles przedstawiany jest jako władca zaświatów – Nawii, na której łąki wyprowadza dusze.
Źródła pisane (Powieść doroczna) podają, że podczas zawierania traktatów przysięgała na niego "cała Ruś" (oprócz wojowników, którzy w tym czasie klęli się na Peruna). Karą za niedotrzymanie przysięgi miało być "wyzłocenie jak złoto" (skrofuloza). Określenie wSłowie o wyprawie Igora wieszcza Bojana jako "wnuka Welesowego" wskazuje na związek boga z magią i poezją (a więc z wołchwami). O Welesie wspominają również późniejsze źródła ruskie (m.in. apokryficzneChodzenie Bogarodzicy po mękach), zagadkowym jest jednak brak Welesa w spisie bóstw, którym Włodzimierz Wielki postawił w 980 posągi w Kijowie.



Веда - Weda - pradopodobnie Mokosz z triquatrą. Po bokach totemy Welesa.



Hinduski Trzygław, czyli Brahma...


Epitet skotij bog (tłumaczony zwykle jako "bóg bydła"Powieść doroczna) ma analogie starogreckie: skotios – ciemny, mroczny jak Hades" oraz skotioi (paides) – nieletni chłopcy żyjący w żeńskiej, ciemnej części domu kreteńskiego - to prawdopodobnie pozostałość dawnego domu – "babińca" – do którego mężczyźni (prowadzący półkoczowniczy tryb życia) sprowadzali się na okres zimy schodząc z bydłem z letnich pastwisk (por. irański War).


Kojarzy mi się to z Czarnobogiem...

Weles występuje tradycyjnie jako antagonista Peruna, czego ślady zachowały się po chrystianizacji w folklorze jako opowieści o rywalizacji Boga z diabłem (stąd także podstawy do utożsamiania Żmija z Welesem, no i XIX wieczny Baphomet...), a nawet Św Mikołaja z Bogiem, czy Św Eliaszem. Motyw ten pokrywa się z ogólnoindoeuropejskim schematem rywalizacji dwóch najwyższych i przeciwstawnych sobie bóstw. Wskazuje się tu zwłaszcza na podobieństwo do hinduskiego schematu Mitra - Waruna, zwłaszcza że pod względem etymologicznym i funkcyjnym Weles wykazuje podobieństwo do Waruny.
Późnymi wcieleniami Wołosa/Velesa byli prawdopodobnie Trojan (ruski Bojan podczas poetyckiego transu podążał "w trop Trojanowy") i Trzygłów. Być może Wołos miał swój ośrodek kultu w Wołogoszczy– obecnie Wolgast nad Zalewem Szczecińskim w Niemczech (Wolgast < *Vol(os)ъgost' ?).
Postać Welesa zachowała się jeszcze w źródłach czeskich z XV i XVI wieku, nawołujących do odrzucenia "grzechów welesa" i mówiących o odsyłaniu "k welesu" (do diabła).
Na obszarze Tartr znane jest prawdopodobnie smocze wcielenie Wołosa – Wołoszyn, a "tam gdzie padł (smok), wyrosła góra Wołoszyn".
Gromada otwarta Plejad zwana jest w mitologii słowiańskiej Wołosożarami, Vlašici (Wołoszycy, po serbsku "synowie Velesa"). Echem bydlęcego kultu Welesa może być Turoń.
Partnerką Wołosa/Velesa mogła być postać o imieniu Velevitka, pojawiająca się w folklorze Kaszub (stąd rekonstruuje się lokalną formę teonimu – *Velevit).




Rawicz.

Niedźwiedź, czy baran?  A może nosorożec:  rhinoceros?


The god Agni riding a rhinoceros. From a book of pictures produced in Thailand in the early 1880s.
Bóg Agni (Ogień?) A może to Siwa?


 To naprawdę ciekawe, że one wszystkie są tak do siebie podobne...







Weles



Śiwa (sanskr. शिव –łaskawy,przychylny) – jeden z najistotniejszych dewów w hinduizmie. Tworzy Trimurti(rodzaj trójcy hinduistycznej) razem z Brahmą i Wisznu, w której symbolizuje unicestwiający i odnawiający aspekt boskości. Przez śiwaitów uważany jest za Boga jedynego, tożsamego z bezpostaciowym wszechprzenikającym Brahmanem. Śiwa nosi 1008 imion i przedstawiany jest najczęściej jako Nataradźa – mistrz tańca, ale także jako jogin i asceta, jako dobroczyńca, głowa rodziny oraz jako niszczyciel.
Śiwa jest jedną z najbardziej złożonych istot boskich w hinduizmie i mitologii induskiej. Jego rozmaite przedstawienia zawierają w sobie bowiem wiele pozornych sprzeczności.


 Siwa.




Agni in Rig - przypomina ... herb Templariuszy...

Agni (dewanagari अग्नि , trl. agni , ogień ) – w religii wedyjskiej bóg ognia (często identyfikowany z samym ogniem, wiązany także z „ogniem niebiańskim” – słońcem, błyskawicą), jedno z najważniejszych bóstw panteonu wedyjskiego.
Słowo agni wsenskrycie znaczy ognie (rzeczownik), pokrewne z łacińskim ignis rosyjskim огонь (agoń), litewskim ugnis z proto-indo-europejskiego rdzenia *h₁égni-. Agni znaczy: ogień, błyskawicę i słońce



Agni jadący na baranie.




Herb Templariuszy, czcicieli Bahometa, czyli Welesa...





he99f38g HERA - LA NASCITA DEL COSMO E IL (HERA - narodziny wszechświata)

Znowu Trzygłów na baranie?



Porównajmy cechy Shivy, Welesa i Bahometa..


Sierp Księżyca – rogi ?

We włosach boga umieszczony jest cienki sierp księżyca. Może on symbolizować powiązanie Śiwy z miesięcznym cyklem czasu. Zimny sierp księżyca stanowi ozdobę głowy boga, która symbolicznie, jako negatywny aspekt, odnosi się do cechy nieczułości.

Trzecie oko - triquetra ?

Śiwa to bóg o trzech oczach. Oko "trzecie" jest okiem mistycznym, położonym na środku czoła i zamkniętym. W hinduizmie nazywane jestokiem poznania. Uzyskanie poziomu rozwoju, gdy możliwe jest jego otwarcie, równoważne jest z dotarciem dostanu Śiwy .

Naga - Bahomet

Zwierzętami związanymi z postacią Śiwy są węże. Na przedstawieniach węże owinięte są wokół jego szyi, włosów i ramion. Stanowią ozdoby, które symbolicznie, jako negatywne aspekty, odnoszą się do obłudy.

Antylopa – zwierzęcy wygląd głowy, Hern

Zwierzę schwytane, stworzone przeciw Śiwie. Stanowi ozdobę postaci boga która symbolicznie , jako negatywny aspekt, odnosi się do cechy zwierzęcości.
Skóra zwierzęca
Skóra tygrysia lub słonia, to mitologicznie uzasadniony rodzaj okrycia Śiwy. Za okrycie dla boga może służyć również skóragazeli.
W przedstawieniach Śiwy jako jogina czasami jest ukazywany jako siedzący na takiej skórze . Stanowi ona ozdobę , która symbolicznie , jako negatywny aspekt, odnosi się do braku czystości (nieczystość).




Triśula - triquetra ?

Orężem Śiwy jest jego trójząb triśula. Triśula jest też symbolem trzech gun (każdy z ostrzy symbolizuje jedno). Są też czasem utożsamiane z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Trójząb postrzegany jest jako symbol zniszczenia niewiedzy, iluzji.
W języku cygańskim słowotriśul nieco zmieniło znaczenie, w Europie oznacza zazwyczaj krzyż chrześcijański.


Trisula




Mohenjo Daro - 3 głowy przypominają triquatrę. No i trisula...



"Diabelskie" widły...


Rudra

Rudra to imię Śiwy w Wedach. Znaczy dosłownie "ryczący, wyjący". Przedstawiany jest ambiwalentnie, jako gniewny łucznik, także lekarz, opiekun bydła.

Nataradźa – skojarzenie z Mokoszą!


Najpopularniejszym przedstawieniem Śiwy jest Nataradźa – Śiwa jako mistrz i władca tańca. Prawie każdy element tej postaci Śiwy ma znaczenie symboliczne. Śiwa-Nataradźa tańczy z prawą nogą stojącą na zabitym demonie, co oznacza, że Bóg zwycięża niewiedzę.Trzymany w jednej z rąk bębensymbolizuje akt tworzenia, jedność pierwiastka męskiego i żeńskiego.Ogień w drugiej ręceoznacza, że gdy nastanie odpowiedni moment, świat zostanie przez Boga zniszczony.
Pozostałe dwie ręce stanowią symbol opieki, jaką Bóg otacza swych bhaktów, oraz możliwości dostąpienia  mokszy.Cały zaś taniec to alegoria nieustannego niszczenia i tworzenia się wszechświata, a otaczający Śiwę krąg płomieni świadczy o tym, że prawdziwa natura boska jest tymczasowo niedostępna dla ludzi.


Baphomet ma kobiece piersi – symbol Mokoszy.

Moksza(dewanagariमोक्ष) – w hinduizmie, jodze, dźinizmie - ostateczne wyjście poza krąg samsaryi tym samym zaprzestanie przyjmowania kolejnych wcieleń po śmierci (reinkarnacji). Jest to doświadczenie za życia, jakie towarzyszy całkowitemu rozpadowi identyfikacji z ego. W tym sensie moksza może być rozumiana jako stan jedności z Bogiem.
Jeden z terminów na określenie religijnego celu w hinduizmie.
Możliwy do osiągnięcia różnymi sposobami, m.in. przez praktykę medytacji lub bhakti (akt całkowitego oddania się Bogu). Odpowiednik oświecenia znanego w buddyzmie.


Etymologia

Najczęściej wskazywanym znaczeniem sanskryckiego słowa moksza jest wyzwolenie. Paramahansa Pradźnanananda naucza, iż termin moksza wywieść można od moha kszaja , złożenia dwóch słów :
  1. moha
  2. ksza
Otrzymana tą drogą definicja mokszy to: eliminacja złudzeń, iluzji i błędów. W filozofii hinduistycznej moksza rozumiana jest jako wyzwolenia od iluzji (maja) wywołanej pełną identyfikacją umysłu z myślami oraz percepcjami zmysłowymi, uwięzionymi w świecie form: energii, materii, czasu, przestrzeni oraz zależności przyczynowo-skutkowych (karma), a przez to nie pozwalającymi na doświadczenie własnej prawdziwej natury - czystej świadomości, która nie ma żadnej formy.





Mohenjo Daro




Mohenjo Daro


Mahajogin

Popularne jest też przedstawienie Śiwy jako ascetycznego jogina,bez majątku i odzienia:pogrążonego w medytacji, siedzącego na wysokim szczycie(na górze Kajlas)w pozycji lotosu na skórze tygrysabądź wędrującego po górach .Obok niego z reguły stoi wbity w ziemię atrybut trójząb triśula .
To Śiwa jako "Wielki Jogin" Pan joginów i wędrownych ascetów. Wokół jego ramion owinięte są węże (naga-kundala; w hinduizmie wąż symbolizuje m.in. opiekę boską, a hinduiści wierzą, że zwierzęta te gromadzą się przy świętych).Jego ciało nasmarowane jest świętym popiołem, a jego rozpuszczone włosy symbolizują wody Gangesu. W wędrówkach tychczasem towarzyszy mu jego małżonka – Parwati.
Z tym typem reprezentacji Śiwy kojarzony jest pewny zabytek znaleziony przez archeologów na obszarach dawnej cywilizacji doliny Indusu, zwanypieczęciąPaśupati. Identyfikowana czasem jako reprezentującamedytującego jogina, z rogami na głowie i otrzechoczach. Atrybuty te kojarzone się z Śiwą. Powiązanie tej pieczęci z Śiwą nie jest jednak powszechnie akceptowane w środowisku akademickim.




Mohenjo Daro


Dakszinamurti – podobnie do Baphometa.

W tym wizerunku Śiwa jest ukazany jako nauczyciel wszystkich istot. Siedzi na tronie, zwrócony jest zawsze ku południu, jedna z jego stóp znajduje się na ziemi, druga na jego tronie.Jedna ręka Śiwy wzniesiona jest ku górze.U jego stóp siedzą ryszyi i słuchają go. Istnieje przypuszczenie, iż to przedstawienie mogło być efektem wpływów buddyzmu.

Ardhanariśwara

Ardhanariśwara to Śiwa jest przedstawionyz połową ciała męskiego, a połową ciała żeńskiego.Symbolizuje jedność Śiwy z jego śakti i tego w którym nie ma już dualności. Z punktu widzenia filozoficznego forma ta kojarzona jest pojęciem "wszechjedni".

Paśupati

Paśupati (Władca zwierząt) to Pan (pati) podlegających więzom (paśa) jednostek (pasu). Paśupatiemu przypisywana jest władza w szczególności nad pięcioma gatunkami zwierząt (pasu). Są to:bydło, bawoły, konie, kozy i owce.

Wedy

W najstarszych tekstach wedyjskich występuje dewa o imieniu Rudra, dewa o pomniejszym znaczeniu – jego temat poruszają tylko trzy, cztery hymny Rygwedy (a cała Rygweda zawiera w sumie tysiąc dwadzieścia osiem hymnów). Nieco więcej uwagi poświęca Rudrze Jadźurweda i Atharwaweda. Rudra jest bóstwem niezwykle ambiwalentnym. Jego imię oznacza dosłownie"wyjący", "dziki".Jest sławiony jednocześnie jakobóstwo straszne i potężne oraz jako uzdrowiciel, opiekun lekarstw i bydła.




Podsumowując:





Herb Rawicz z całą pewnością jest zakamuflowanym wizerunkiem Welesa.

Podobnie jak wizerunek na trzewiku.

Templariusze znali Welesa jako Bahometa. I jak wieść niesie - CZCILI GO.

Co jeszcze ukradli Słowianom Templariusze?

Sądzę, że precyzyjnych odpowiedzi na te pytania, mogą dostarczyć jedynie anglo-sascy ZŁODZIEJE.....

NASZA HISTORIA - PRAHISTORIA - JEST BARDZO BARDZO CIEKAWA....



http://argo.nowyekran.net/post/84128,pieprzyc-tajemnice
http://argo.nowyekran.net/post/96781,pytanie-zasadnicze


No i na koniec niespodzianka.



Płytka z  Mohenjo Daro ukazuje .... postać o trzech obliczach..... postać , która zakrywa lice, księgą jakby
baldachimem ..... otwartą grubą księgą, położoną grzbietem do góry....









Ktoż ten mąż? - To namiestnik na ziemskim padole.
Znałem go, - był dzieckiem - znałem,
Jak urósł duszą i ciałem!
On ślepy, lecz go wiedzie anioł pacholę.

Mąż straszny - ma trzy oblicza,
On ma trzy czoła.

Jak baldakim rozpięta księga tajemnicza
Nad jego głową, osłania lice.
 
 
Podnożem jego sątrzy stolice.
Trzy końce świata drzą, gdy on woła;
I słyszę z nieba głosyjak gromy:              (Perun)
To namiestnik wolności na ziemi widomy!
On to na sławie zbuduje ogromy
Swego kościoła!
Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;
A życie jego - trud trudów,
A tytuł jego - lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery.
Sława! sława! sława!





No i  zagadka wyjaśniona.

44 - to Trygław.