Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wędrująca Cywilizacja Śmierci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wędrująca Cywilizacja Śmierci. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 grudnia 2020

Anulowanie osoby - cyborgizacja w imię interesu

 

przedruk - tłumaczenie przeglądarki


03 grudnia 2020 17:11

Globalista Klaus Schwab, szef forum w Davos i jego plany „obalenia człowieka”

Materiał dostarczony  przez Katekhon Analytical Group .


Wielki reset powinien być głównym tematem corocznego spotkania Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) w styczniu 2021 roku. Prezes WEF Klaus Schwab (wraz z księciem Walii Karolem) jest jednym z głównych orędowników tej koncepcji: globalnej restrukturyzacji światowej gospodarki na rzecz rzekomo bardziej ekologicznego i zorientowanego społecznie modelu rozwoju.

Liberalni politycy na całym świecie, a przede wszystkim prezydent elekt USA Joe Biden , mówili o „wielkim resecie” z godną pozazdroszczenia konsekwencją  .

Krytycy tego modelu zauważają jednak, że de facto w ramach rozmowy o ekologii i rozwoju planowane jest uzależnienie gospodarek narodowych od instytucji globalnych, narzucenie światu interesów globalnych korporacji, które włączyły się w rozwój projektów zielonej gospodarki.

Klaus Schwab i inni   globaliści rozważają COVID-19

rzadka, ale prawdziwa okazja do przemyślenia, odkrycia i ponownego uruchomienia naszego świata.

Aby zrozumieć, o co toczy się gra, trzeba dokładnie przeczytać, kim jest Klaus Schwab i jakie są rzeczywiste cele stworzonego przez niego Światowego Forum Ekonomicznego.

Od Hitlera do Rockefellera - narodziny „nowych globalistów”

Wieloletni przewodniczący Światowego Forum Ekonomicznego w Davos Klaus Schwab zwykle pozostaje w cieniu, gdy relacjonuje wydarzenia forum w światowych mediach. Jednak to dzięki niemu pojawił się format corocznych spotkań światowej elity gospodarczej i politycznej w Davos.

Schwab jest szwajcarskim ekonomistą i biznesmenem. We wczesnych latach był członkiem zarządu wielu firm, takich jak  The Swatch Group ,  The Daily Mail Group  i  Vontobel Holding . W ostatnich latach jego działalność społeczna stała się bardziej popularna. Oprócz Forum w Davos Schwab był aktywnie zaangażowany w prace ONZ: był członkiem Rady Doradczej Wysokiego Szczebla ONZ ds. Zrównoważonego Rozwoju oraz wiceprzewodniczącym Komitetu ONZ ds. Planowania Rozwoju. Klaus Schwab był również członkiem komitetu sterującego Klubu Bilderberg.

Klaus Schwab urodził się w 1938 roku w nazistowskich Niemczech w rodzinie producenta. Jego ojciec prowadził firmę Escher Wyss, która była ważną częścią nazistowskiego przemysłu ciężkiego, tworząc turbiny parowe do produkcji przemysłowej. Rodzina Schwabów uniknęła wojny, ale stała się  niesamowicie bogata  zarówno w wyniku wojny, jak i późniejszych wysiłków na rzecz odbudowy Niemiec.

W 1971 roku Schwab założył Europejskie Forum Zarządzania, które spotyka się co roku w Davos w Szwajcarii. Tutaj promował swoją ideologię kapitalizmu „interesariuszy”, w którym przedsiębiorstwa miały być zaangażowane w ściślejszą współpracę z rządem i są ogólnie postrzegane jako ważni aktorzy w globalnych przemianach, którzy mogą i powinni ingerować w politykę i procesy społeczne.

Jak zauważa australijski dziennikarz i badacz Harry Blutstein, Schwab należy do kohorty tak zwanych „nowych globalistów”: grupy ponadnarodowych kapitalistów, którzy pod koniec lat sześćdziesiątych zdecydowali, że muszą odegrać bezpośrednią rolę w promowaniu globalizacji. Głównym zamysłem było uwolnienie biznesu od „ciągłej ingerencji ze strony ich zagubionej ojczyzny, suwerennego państwa”, dlatego „nowi globaliści” pracowali nad „ustanowieniem suwerenności rynków jako podstawy globalizacji”.

Decydując, że „nowi globaliści” potrzebują oficjalnej platformy do realizacji swoich pomysłów, David Rockefeller powołał Komisję Trójstronną, a Klaus Schwab założył Światowe Forum Ekonomiczne. Te kluby biznesowe z powodzeniem dokooptowały członków elity politycznej i razem stworzyły siłę napędową polityk, partnerstw i programów, które przesuwają granice rynkowej globalizacji.

-  zauważa  Blutstein.

Partnerzy strategiczni

Znacznego wsparcia Schwabowi w jego przedsięwzięciu  udzielili  tłumacz na język francuski Friedrich Hayek Raymond Barr (przyszły premier Francji, a następnie wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej) oraz słynny amerykański ekonomista J.K. Galbraith. Aktywne współdziałanie z ONZ również przyniosło owoce.

Jednym z  pierwszych kluczowych prelegentów Forum Davos  na pierwszym etapie był Otto von Habsburg, spadkobierca austriackiego tronu, jeden z założycieli ruchu paneuropejskiego (wraz z Kudenowe-Kalergi), zagorzały przeciwnik ZSRR w okresie zimnej wojny.

W 1987 r. Schwab zmienił nazwę swojego Europejskiego Forum Zarządzania na Światowe Forum Ekonomiczne.



„Partnerzy Strategiczni” Światowego Forum Ekonomicznego to grupa 100 globalnych organizacji na najwyższym szczeblu. Obejmuje największe banki świata, takie jak  Barclays ,  Bank of America ,  Credit Suisse ,  Deutsche Bank ,  Morgan Stanley  i  Standard Chartered Bank , które zapewniają ogromną siłę finansową.

Partnerami WEF są tak duże firmy technologiczne i komunikacyjne, jak  Huawei ,  Publicis ,  Omnicom , dwie globalne firmy komunikacyjne  Facebook  i  Google , największa na świecie agencja informacyjna  Thompson  Reuters ,  AstraZeneca  i  Pfizer , opracowujące szczepionki przeciwko COVID-19.

Wśród rosyjskich firm  na tej liście  są Sbierbank i Lukoil.

Davos stało się ważną platformą międzynarodową, na której omawiano nie tylko inicjatywy gospodarcze, ale także polityczne i dyplomatyczne.

Wezwanie niemieckiego wicekanclerza Hansa-Dietricha Genschera do pokoju w Davos, aby przyjąć słowo prezydenta ZSRR Michaiła Gorbaczowa, który zaproponował reformy, jest powszechnie znane z zakończenia zimnej wojny, upadku bloku sowieckiego i zjednoczenia Niemiec. ... Nieformalne spotkanie zorganizowane przez forum doprowadziło do rozpoczęcia Rundy Urugwajskiej Globalnych Rozmów Handlowych, a później do powstania Światowej Organizacji Handlu (WTO). Północnoamerykańska umowa o wolnym handlu (NAFTA) powstała w wyniku nieformalnych negocjacji w Davos,

- zauważa szwajcarski dziennikarz Peter Hulm.

Uważa również Schwaba za „najbardziej nietypowego rewolucjonistę” z Genewy,  porównując go do Jeana Calvina, Włodzimierza Lenina i Siergieja Nechajewa .

Więc Schwab mówił

„COVID-19 przyspieszył nasze przejście do ery„ czwartej rewolucji przemysłowej ”- powiedział szef WEF Klaus Schwab. - Musimy dopilnować, aby nowe technologie w świecie cyfrowym, biologicznym i fizycznym pozostały skoncentrowane na człowieku i służyły całemu społeczeństwu, zapewniając każdemu sprawiedliwy dostęp do zasobów ... Musimy zdekarbonizować gospodarkę, wykorzystać małe okno możliwości, które wciąż jest otwarte, oraz doprowadzić nasze myślenie i zachowanie zgodnie z prawami natury ”.

Brzmi bezcelowo i spokojnie. Ale jaki kompleks pomysłów kryje się za tymi słowami? Aby to zrobić, musisz przejść do kluczowych punktów bibliografii Schwaba.

Charakterystyczną stroną myślenia Schwaba było rozpatrywanie wszystkich procesów w społeczeństwie z punktu widzenia interesów kapitałowych i maksymalizacji zysków. Reszta nieekonomicznych aspektów społeczeństwa zniknęła na drugim planie.

Na przykład w 1971 r. W swojej książce „Nowoczesne zarządzanie przedsiębiorstwem w inżynierii mechanicznej” (Moderne Unternehmensführung im Maschinenbau) użył terminu „zainteresowane strony” (die Interessenten), skutecznie redefiniując osobę nie jako obywatela, wolnej osoby lub członka społeczności, ale jako uczestnika drugorzędnego komercyjne przedsiębiorstwo. Cel życia każdego człowieka został uznany za „osiągnięcie długoterminowego wzrostu i dobrobytu”.

W ostatnich latach Schwab aktywnie promował koncepcję „czwartej rewolucji przemysłowej”, będąc autorem wielu książek na ten temat. Jeden z nich, opublikowany w Rosji w 2016 roku, był rekomendowany przez  nikogo innego jak German Gref .

W swoich pracach Schwab mówi w szczególności o „uberizacji” pracy - uwolnieniu kapitału od kosztów korzyści społecznych dzięki rozwojowi platform internetowych, rozprzestrzenianiu się robotyzacji i algorytmach wypychających człowieka ze sfery produkcyjnej.

Schwab jest entuzjastą tego rodzaju zmian technologicznych, zwracając uwagę, że nowe technologie mają znaczenie nie tylko ekonomiczne, ale i polityczne. Założyciel WEF marzy o świecie, w którym „technologie łączą się w świecie fizycznym, cyfrowym i biologicznym”, wszystko będzie kontrolowane przez sztuczną inteligencję, a rzeczy będą połączone przez Internet.





„Wielkie zbiory danych”, „Internet rzeczy”, „gospodarka cyfrowa” i „digitalizacja” - wszystkie te zaklęcia współczesnych rosyjskich liberałów, w tym tych wysokiej rangi (jak German Gref), są tylko powtórzeniem tego, co powiedział i napisał Schwab. Nawiasem mówiąc, Gref jest  członkiem Rady Powierniczej Światowego Forum Ekonomicznego .

„Anulowanie” osoby i całkowita kontrola

Oczywiście wszystko to jest przedstawiane wyłącznie jako „służenie ludziom”, a ściślej „konsumentom”, jak lubi ich określać Schwab. Jednak za werbalną łuską kryje się zamiar ustanowienia nowych form kontroli nad „zuberyzowanym społeczeństwem”, w którym brakuje jakiejkolwiek formy solidarności społecznej. W szczególności Schwab  stwierdza, że:

  • „Musimy przestać sprzeciwiać się firmom czerpiącym zyski z wykorzystywania i sprzedaży informacji o każdym aspekcie naszego życia osobistego”;

  • „obawy obywateli dotyczące prywatności i ustanowienia odpowiedzialności w strukturach biznesowych i prawnych będą wymagały zmiany nastawienia”;

  • „Wraz ze wzrostem zdolności w tym obszarze wzrośnie pokusa dla organów ścigania i sądów, aby stosować metody określania prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa, oceny winy, a nawet odzyskiwania wspomnień bezpośrednio z mózgów ludzi. Nawet przekroczenie granicy może pewnego dnia wymagać szczegółowych badań mózgu w celu oceny ryzyka dla bezpieczeństwa ludzi ”.

Herr Schwab z godną pozazdroszczenia wytrwałością powtarza jedną i tę samą myśl: „czwarta rewolucja przemysłowa” unieważnia człowieka.

  • „Zapierające dech w piersiach innowacje napędzane czwartą rewolucją przemysłową, od biotechnologii po sztuczną inteligencję, na nowo definiują, co to znaczy być człowiekiem”.

  • „Przyszłość podważy nasze rozumienie, co to znaczy być człowiekiem, zarówno biologicznie, jak i społecznie”.

  • „Już postępy w neurotechnologii i biotechnologii sprawiają, że zastanawiamy się, co to znaczy być człowiekiem”.

  • „Niektórzy z nas już czują, że nasze smartfony stały się przedłużeniem nas samych. Dzisiejsze urządzenia zewnętrzne - od komputerów do noszenia po zestawy słuchawkowe do rzeczywistości wirtualnej - prawie na pewno zostaną wszczepione w nasze ciało i mózg. Eko-szkielety i protezy zwiększają naszą siłę fizyczną, a postęp w neurotechnologii rośnie zdolności poznawcze. Będziemy w stanie lepiej manipulować zarówno naszymi własnymi genami, jak i genami naszych dzieci. Postępy te rodzą głębokie pytania: gdzie wyznaczamy granicę między człowiekiem a maszyną? Co to znaczy być człowiekiem? ”

W takiej sytuacji, zdaniem Schwaba, świat zostanie podzielony na zwycięzców i przegranych, nierównych „ontologicznie”.

Nierówność ontologiczna oddzieli tych, którzy dostosowują się, od tych, którzy stawiają opór - materialnych zwycięzców i przegranych pod każdym względem. Zwycięzcy mogą nawet skorzystać na jakiejś formie radykalnej poprawy człowieka, generowanej przez pewne segmenty „czwartej rewolucji przemysłowej” (np. Inżynieria genetyczna), której przegrani zostaną pozbawieni.

- podkreśla szef WEF.

Cyborgizacja, „inteligentne tatuaże”, odpryski - to wszystko Schwab uważa za nieuniknione składniki „czwartej rewolucji przemysłowej”. Tej, do której, jego zdaniem, zbliżyliśmy się z powodu COVID-19, a która, jak sam mówi, wymaga „systematycznego kierowania ludzką egzystencją”. Takie zarządzanie może być tylko globalne.

Świat będący u progu tak wielkiej skali może się zbuntować, porzucić cyborgizację, kontrolę nad sztuczną inteligencją i inne radości postludzkiego świata. Ale Schwab jest nieugięty: to jest właśnie ta kolej, której należy unikać.

Z obawą obserwuje antyglobalistyczne i populistyczne ruchy na całym świecie, zwłaszcza francuskie żółte kamizelki. Powiedział, że dla powodzenia projektu globalizacji „brakuje spójnej,  pozytywnej  i wspólnej narracji na świecie”, która nakreśliłaby szanse i wyzwania „czwartej rewolucji przemysłowej”, która jest konieczna, aby uniknąć negatywnych reakcji społecznych.

W świetle rozumowania Schwaba na temat globalnej postludzkiej przyszłości, jego wypowiedź brzmi raczej złowieszczo: „Wiele osób pyta, kiedy w końcu możemy wrócić do normalnego życia. Krótko mówiąc: nigdy!”

Świat nie będzie już taki sam, kapitalizm przybierze inną formę, będziemy mieli zupełnie nowe rodzaje własności, oprócz prywatnej i państwowej. Największe międzynarodowe firmy przyjmą na siebie większą odpowiedzialność społeczną, staną się bardziej aktywne w życiu publicznym i wezmą odpowiedzialność za dobro wspólne

-  argumentuje Schwab  w swojej nowej książce  „COVID-19: wielki reset”.

Główny przekaz jest generalnie trywialny: więcej władzy i pieniędzy dla ponadnarodowych korporacji, mniej wolności i więcej kontroli dla obywateli, którzy mogą nie być „gotowi” na poważne zmiany. „ Nie będzie miejsca dla państwa narodowego” - dodaje Schwab zwykłym tekstem.

„Młodzież” Schwab

Znamienne jest, że te idee podziela nie tylko Prezes Światowego Forum Ekonomicznego. Na stronie internetowej WEF można więc znaleźć opis przyszłości (2030) autorstwa Idy Auken, byłej minister środowiska Danii (2011-2014). Jest członkinią duńskiego parlamentu z ramienia Partii Społeczno-Liberalnej i przewodniczącą parlamentarnej komisji ds. Klimatu i energii.

Na uwagę zasługuje fakt, że Auken stał się (według WEF) „pierwszym duńskim politykiem wybranym na młodego światowego lidera Światowego Forum Ekonomicznego, a także jednym z 40 najbardziej obiecujących młodych liderów poniżej 40 roku życia w Europie”. Young Global Leaders to kolejna organizacja założona przez Klausa Schwaba w 2004 roku. Jego celem jest kształcenie nowego pokolenia polityków o światopoglądowych poglądach.

W opisie 2030 roku autorstwa Idy Auken  podziwia  „nowy świat”, w którym nie jest właścicielką nie tylko samochodu czy własnego domu, ale nawet ubrań. Produkty zamieniły się w usługi (nie ma nic własnego, ale wszystko można zamówić lub pożyczyć od firmy). Ale jakby za pomocą magii powietrze i woda nagle się oczyszczą, roboty będą działać, a ludzie spędzą czas na twórczych przyjemnościach.

„Najbardziej martwię się o wszystkich ludzi, którzy nie mieszkają w naszym mieście. Ci, których zgubiliśmy po drodze. Ci, którzy uznali, że to za dużo, te wszystkie technologie. To AI przejęło większość naszej pracy, ci, którzy zdenerwowali się systemem politycznym i zwrócili się przeciwko niemu, żyją inaczej poza miastem, niektórzy utworzyli społeczności o niskich dochodach, inni po prostu przebywali w pustych i opuszczonych domach w małych wioskach XIX wieku.

Od czasu do czasu denerwuje mnie fakt, że nie mam prawdziwej prywatności. Nie ma takiego miejsca, gdzie mógłbym iść i nie dać się złapać przez kamery. Wiem, że gdzieś wszystko, co robię, myślę i marzę, jest rejestrowane. Mam tylko nadzieję, że nikt nie wykorzysta tego przeciwko mnie.

Ale generalnie to dobre życie. Znacznie lepsze niż ścieżka, którą podążaliśmy, gdzie stało się tak jasne, że nie będziemy w stanie dalej żyć według tego samego wzorca wzrostu. Działy się te wszystkie straszne rzeczy: choroby cywilizacyjne, zmiany klimatyczne, kryzysy uchodźcze, degradacja środowiska, całkowicie przeludnione miasta, zanieczyszczenie wody, zanieczyszczenie powietrza, niepokoje społeczne i bezrobocie. Straciliśmy zbyt wielu ludzi, zanim zdaliśmy sobie sprawę, że możemy zrobić wszystko inaczej ”- kończy Młody Lider, opisując społeczeństwo przyszłości.

Na listach obecnych uczestników i absolwentów programów WEF Young Leaders znajdują się setki zastępców różnych szczebli, top menadżerowie firm inwestycyjnych, znani aktorzy i sportowcy.





Na przykład Mark Zuckerberg, twórca  Facebooka,  i Sergey Brin ( Google ), obecny premier Nowej Zelandii Jacinda Arden (dołączył do programu w 2014 roku, kierując Międzynarodowym Związkiem Młodych Socjalistów), Leonardo DiCaprio i Jack Ma.

W próbie „młodych liderów” w regionie euroazjatyckim  wymieniają między innymi  następujące osoby:

  • Kirill Dmitriev. Dyrektor generalny Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich;

  • Alexander Ivlev. Partner zarządzający firmy audytorsko-doradczej  Ernst & Young  na kraje WNP  (w 2007 r. Światowe Forum Ekonomiczne wpisało Aleksandra na listę  Young Global Leaders ; w 2009 r. Znalazł się w rezerwie kadry kierowniczej „Top 100” pod patronatem Prezydenta Federacji Rosyjskiej);

  • Igor Szewczenko. Były minister ekologii Ukrainy, oskarżony o skandale korupcyjne;

  • Ruben Vardanyan. Rosyjski miliarder, jeden z założycieli projektu Skołkowo;

  • Tolkunbek Abdygulov. Prezes Narodowego Banku Kirgistanu;

  • Mamuka Bakhtadze. Były premier Gruzji;

  • Burmistrzem Tbilisi jest Kakha Kaladze.

Duży restart i przyjaciele

Po przeczytaniu biografii Klausa Schwaba, jego wypowiedzi, zaznajomieniu się z wysiłkami budowania globalnej sieci na dużą skalę,  wypowiedzi Światowego Forum Ekonomicznego  dotyczące pandemii COVID-19 nie wyglądają tak nieszkodliwie, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.

Każdy kraj, od Stanów Zjednoczonych po Chiny, musi uczestniczyć w tym procesie, a każda branża, od ropy i gazu po technologię, musi zostać przekształcona. Krótko mówiąc, potrzebujemy dużego resetu kapitalizmu,

- mówi oświadczenie WEF.

Według kierownictwa forum „jednym z pozytywnych aspektów pandemii jest to, że pokazała, jak szybko możemy radykalnie zmienić nasz styl życia. Niemal z dnia na dzień kryzys zmusił firmy i osoby fizyczne do porzucenia praktyk, które od dawna uważano za krytyczne”.

Ponadto, jak mówią globaliści, dobrze jest, że „ludność wykazuje gotowość do poświęceń”. Według WEF będzie to wymagało zwiększonej globalnej interakcji i silniejszych rządów.

Jednak przeciwko komu te rządy powinny używać siły? Nie jest to duży biznes, ponieważ WEF od razu zauważa, że ​​cały proces będzie wymagał „udziału sektora prywatnego na każdym etapie”. Oznacza to, że siła zostanie użyta przeciwko obywatelom, małym przedsiębiorstwom i wszystkim tym, którzy nie pasują do „czwartej rewolucji przemysłowej” i nowej „zielonej gospodarki”. Bardzo podobny do Emmanuela Macrona, który nadal eliminował gwarancje socjalne dla Francuzów, wzmacniając jednocześnie policyjną część państwa.



Znaczenie „wielkiego resetu” (w wymiarze ekonomicznym) polega na „skoordynowanej” zmianie reguł gry na światowych rynkach i redystrybucji krajowych inwestycji zgodnie z wytycznymi WEF dotyczącymi budowy „zielonej gospodarki”. W politycznej i społecznej - w tej samej „czwartej rewolucji przemysłowej”, której koszty znakomicie opisał wcześniej sam Schwab.

Znaczące jest, kto poparł ten pomysł w Rosji. Oleg Barabanov, dyrektor programowy Valdai Club, przerażając czytelników „globalną katastrofą”, powiedział,  że należy pilnie  przenieść ludzkość na „zielone ścieżki”:

Lepszy „duży reset” (choć kosztowny) niż dystopia oczekiwania nowej katastrofy,

- pisze dyrektor naukowy Instytutu Europejskiego MGIMO (od 2015), profesor Rosyjskiej Akademii Nauk, który swoją karierę rozpoczynał w działalności naukowej i społecznej, w tym we współpracy z Fundacją Sorosa.

Nie trzeba dodawać, że George Soros jest stałym uczestnikiem WEF.

Niepokojące objawy

Nieżyczliwi Klausa Schwaba zwracają uwagę, że wygląda jak „Dr Evil” z filmów o Jamesie Bondzie. Jest pewne podobieństwo, i to nie tylko fizjonomiczne. Schwab prowadzi wpływową ponadnarodową organizację, która nie ukrywa swoich radykalnych planów, promując (z punktu widzenia konserwatystów i tradycjonalistów) antyludzkie idee.

Jedyna różnica polega na tym, że konwencjonalny Bond w prawdziwym świecie, a nie w książkach Fleminga i licznych filmach, oraz „Dr Evil” walczyli po tej samej stronie.

WEF odegrał swoją rolę w promowaniu wielu inicjatyw globalistycznych, zakorzenił się w ONZ, przyczynił się do upadku ZSRR pod pacyfikującą mantrą „nowego myślenia politycznego” i zwycięstwa Zachodu w zimnej wojnie. Potwierdziwszy globalny triumf liberalizmu i gospodarki rynkowej, Schwab i jego współpracownicy wytyczyli kurs budowania postludzkiego (post) społeczeństwa. To właśnie zniesienie osoby, społeczeństwa i suwerenności państwa są wytycznymi WEF.

Dlatego dziwne jest obserwowanie wizyt rosyjskich urzędników i polityków w Davos, a także tego, jak dyskurs Schwaba i VEB o czwartej rewolucji przemysłowej i cyfryzacji zaczyna być powtarzany przez rosyjskich urzędników i biznesmenów. Chciałbym wierzyć, że nie rozumieją, o czym mówią iz kim mają do czynienia.







https://tsargrad.tv/articles/glava-foruma-v-davose-globalist-klaus-shvab-i-ego-plany-uprazdnit-cheloveka_303305





poniedziałek, 26 października 2020

Celtowie

 

Notatka z filmu:

Celtowie: krew, żelazo i ofiary

26 sierpnia 2020, 11:40

Film angielskojęzyczny 3 odcinki


Prowadzący:

  • ujmująca Blondynka z brytyjskim akcentem

  • Blady Typ o czarnych długich włosach – mówi z wyraźnym obcym akcentem – być może to Niemiec, albo Szwajcar.


Ponadto – tam, gdzie udają się prowadzący występują również Goście, czyli miejscowi przedstawiciele nauki.


Na tym kanale widziałem już ciekawy film o Pompejach i mniej ciekawe produkcje o Egipcie – tj. bardziej nastawione na atrakcyjność wizualną, niż na rzetelną robotę naukową. W tego typu filmach zgromadzeni naukowcy(?) na przemian powtarzają te same treści, tyle że innymi słowami, które często nic nie wnoszą – ten zabieg ma na celu wydłużenie czasu filmu – krótko mówiąc film zrobiono po to, by go sprzedać (zarobić na nim) do telewizji, nie wnosi nic ciekawego.


Film o Celtach (po angielsku: Keltowie) nie wygląda na tanią sensację spod znaku NG, albo kanału History, jednak powiela tendencyjne treści.


Cały film często powtarza się fraza, że „mieli oni dziwne i okrutne rytuały”.

Słowo „dziwne” już go dyskwalifikuje jako film oparty o naukowe dociekanie.

Ale Goście też czasami opowiadają rzeczy, które wymykają się z tego powierzchownego schematu.


W austriackim Hallstadt – znaleziono ok. 5 tyś celtyckich pochówków, zawierających artefakty świadczące o tym, że za życia byli to ludzie bardzo bogaci, posiadający przedmioty o bardzo kunsztownym ozdobnym wykonaniu. Jednocześnie stwierdzono – po analizie kości - że ludzie ci całe życie ciężko pracowali. Bogactwo społeczeństwa z Hallstadt brało się z wydobycia niezwykle cennej soli kamiennej.

A więc w starożytnych czasach nie tylko elity były bardzo bogate, ale także „szeregowi” obywatele.

Najwyraźniej kopalnie soli nie należały do jednej rodziny, klanu czy sitwy, która by innych trzymała w garści za pomocą miecza. Wszyscy mieszkańcy kolektywnie pracowali i odnosili korzyści ze swej pracy.

Inaczej pamiętamy np. zakon joannitów, czy innych „kolonistów” z zachodu, którzy twierdzili, że oto ta rzeka teraz jest ich własnością i jak chcesz łowić ryby, to musisz im zapłacić haracz. Ktoś powie: „ale Joannici dostali tę ziemię od jakiegoś słowiańskiego pana, który stosował tą samą filozofię”. No właśnie nie jestem pewien, moim zdaniem ci słowiańscy panowie to potomkowie 5 kolumny i ten obyczaj zastosowali powolną drogą przyzwyczajania – gotowania żaby.

A dzisiaj – chciałoby się jeszcze zapytać...? Dzisiaj nasza dziesięcina to ok. 80% tego, co zarobimy....


Heuneburg w Niemczech – czytane przez lektora jako Chojneburg – tu przychodzi mi na myśl, że pierwotnie jest to zapewne nazwa słowiańska oznaczająca zamek\ gród na wzgórzu jak: Chojna\ Chojnik\ Chełm.

patrz wiki: Nazwa miasta Chełmno jest bardzo stara i ma charakter topograficzny – pochodzi od słowa chełm, oznaczającego „wzgórze”. Chełmno – to dosłownie osada na wzgórzu. Najstarszy zapis to Chołmien. Od tej nazwy powstały niemieckie nazwy Colmen, a potem Culm[6].

Do budowy twierdzy w Heuneburg użyto cegły z błota suszonej na słońcu, co ma świadczyć o wpływach fenickich.

Wiki: „ W miejscu starych umocnień wzniesiono wysoki na cztery metry mur z blankami z cegły suszonej na słońcu. Mamy tu widocznie nawiązania do cywilizacji basenu Morza Śródziemnego. Prawdopodobnie w celu ochrony przed szkodliwymi dla cegły warunkami atmosferycznymi zewnętrzna część murów była pokryta zaprawą wodoodporną. Na odcinku północno-zachodnim w mur wbudowano co dziesięć metrów prostokątne wieże. Na południu znajdowała się brama w kamiennych łożyskach oraz podwójna fosa. Kolejną cechą nawiązującą do cywilizacji śródziemnomorskiej była pionowa i regularna zabudowa grodu. „

Ciekawe – bo zabudowa Zakazanego Miasta w dzisiejszym Pekinie w Chinach również ma charakter regularny i prostokątny.




Podobnie Angkor Wat w Kambodży.




A także Toprak – Kała w Uzbekistanie – i wiele innych.




Dlaczego Celtom odmawiać zdolności do fortyfikowania na planie prostokątnym? Tym bardziej, że ich sztuka określana jest jako bardzo kreatywna, zaawansowana, wyszukana, wyrafinowana?

Film pełen jest takich sprzeczności – z jednej strony chwali się wyrafinowaną sztukę Celtów, z drugiem cały czas epatuje tendencyjnymi określeniami jak „watahy”, „dzikie”, „dziwne rytuały”. Skoro Celtowie nie raz dokonali pogromu „cywilizowanego” Rzymu – to czy nie znaczy to, że byli lepiej zorganizowani?


Hochdorf – bardzo bogaty grób zawierający min. olbrzymi kocioł wypełniony miodem pitnym.



Kocioł z Hochdorf


Blondynka: cytat z pamięci: Celtowie to „zamożna, wyrafinowana, uporządkowana kultura”


cytat z pamięci

„Plemiona epoki żelaza mówiły podobnymi językami”.


Bardzo ciekawa uwaga, pasuje do mojej koncepcji, że wszyscy ludzie pochodzą od jednego Stwórcy (a może Odtwórcy?), który obdarzył ich jednakową kulturą i językiem – co uległo zmianie po obaleniu raju i babelońskim „pomieszaniu języków”, które polegało nie na nagłej zmianie lecz na powolnym zmienianiu znaczenia słów (zobacz – metoda kaizen, albo – za chwilę – tekst o nawykach), aż do regularnego wymyślania nowych określeń i wprowadzania ich do społeczeństw, kończąc na powstaniu nowych języków.


John Koch z Fontabella? w Hiszpanii – o bożku Luga – na kamieniu zapis celtycki alfabetem fenickim

Słowo „barbarzyńcy” to osoby spoza kręgu cywilizacji grecko-rzymskiej.

Słowo “barbarzyńca” pochodzi od łacińskiego słowa barbarus, które oznacza “cudzoziemca”. W odczuciu antycznych Rzymianin barbarzyńcą był każdy kto nie był Rzymianinem.

Naturalnie Rzymianie swoje słowo przejęli od Greków, którzy na wszystkich nie-Greków mówili barbaros. Było to określenie na niecywilizowane ludy


Ale mówili tak również na Persów - czy kulturę perską uznajemy za niecywilizowaną?? Na pewno nie. - MPS.

Wraz z ekspansją Rzymu i zdobyciem mocarstwowej pozycji w obrębie Morza Śródziemnego Rzymianie zaczęli coraz częściej używać słowa “barbarzyńca”. Terminem tym określano według własnych gustów: cudzoziemców, plemiona celtyckie, politycznych oponentów, we wczesnym okresie cesarstwa chrześcijan, a w późnym wyznawców bogów rzymskich.


Także:

Wyobrażenie barbarzyńcy zmieniło się z neutralnego, kiedy to terminem tym określano ludy obcojęzyczne, na negatywne, gdy poczęto określać nim ludzi nieopanowanych, zdziczałych i nieposkromionych. W czasach dzisiejszych nabrało jeszcze gorszego znaczenia, czego przykładem są podane wyżej synonimy, do tego hasła, np. morderca, zbrodniarz, czy bestia. Grecy nie posiadali odpowiedniej wiedzy na temat ludów spoza swoich terytoriów i dlatego też nazywali ich tym niewdzięcznym mianem.

Zobacz:

https://maciejsynak.blogspot.com/2020/10/barbarzyncy-grecki-czarny-pijar.html


Ponadto w filmie ukazane są reżyserowane scenki ilustrujące np. bitwy czy wydarzenia, o których mowa. Obraz wówczas ma nałożony ciemny filtr – postacie Celtów są wówczas mocno mroczne, szare, brudne, zaś Rzymianom kolorytu dodają czerwone w oryginale płaszcze.


Celtowie w scenkach pokazani są jako rozwydrzona dzika tłuszcza – krzyczą, robią srogie miny, mają potargane nieuporządkowane włosy i brody, krawędzie ubrań poszarpane, jakby krzywo wycięte nożycami z kawałka sukna.


Paradny złoty hełm celtycki


Rzymianie zaś są raczej ogoleni, schludnie odziani, swoją postawą i mimiką wyrażają spokój i pewność siebie - pomimo tego, iż w przedstawionej scenie są pokazani tuż przed klęską z rąk Celtów. Krawędzie ich ubrań są wykończone prosto, zakończone obszyciem, tj. zabezpieczone przed pruciem.





Dywan Pazyryk – najstarszy znany zachowany dywan na świecie, prawdopodobnie wytworzony na terenach pozostających pod wpływem starożytnej Persji w III wieku p.n.e.

Celtowie na pewno posiadali podobne umiejętności w kwestii "krawiectwa" - zabezpieczenia i zdobnictwa ubrań.



W scenkach z Celtami często występują mężczyźni w zaawansowanym wieku – wręcz starzy - mocno pomarszczeni na twarzy i wychudzeni. A przecież w tamtych czasach – epoka żelaza – długość życia to trzydzieści kilka lat! Nieźle trzymali się ci Celtowie... czyżby zachowywali szeroką dobrze zorganizowaną opiekę nad starszymi i posiadali wysoko rozwiniętą medycynę, hę?


Skład osobowy drużyn rzymskich to mężczyźni w sile wieku i młodzi, dobrze odżywieni lub odznaczający się tężyzną.


Obraz czasem mówi więcej niż słowa – takie ukazanie tych dwóch grupy sprawia, że widz wyrabia sobie opinię o nich nie pod wpływem treści mówionych, ale pozostaje pod wpływem obrazu.

Nawet jeśli autorzy filmu twierdziliby, że starali się o obiektywizm – nic z tego do nieuważnego widza (np. do młodzieży) nie dotrze.

Scenka w domu Rzymianina - „horda” Celtów wpada do domostwa, Rzymianie stoją spokojnie i dumnie, zgromadzeni w jednym pomieszczeniu, patrzą się na wrogów z wyższością. Jedne z Celtów chwyta Rzymianina za brodę, ten uderza go.

To już ewidentnie chwyt propagandowy pokazujący Rzymian w dobrym świetle, a Celtów jako głupich.


Celtycki wódź Brennus pokonał Rzymian – zgodził się odstąpić od złupienia Rzymu w zamian za okup – pół tony złota.


Co do Celtów słowa padają wprost: "Brennus oszukał Rzymian stosując cięższe odważniki."


Co do postępków Rzymian – przemilczenie albo dookoła.


„cywilizowane imperium rzymskie” - imperium, co dostało lanie od barbarzyńców

„starożytny lud – Celtowie” - i dalej - „wydaje się należeć do dzikich i pierwotnych czasów”

wytrych: „wydaje się należeć”



Celtycka złota fibuła - zapinka



Bród La Tène, Neuchâtel w Szwajcarii

Znaleziono tam mnóstwo broni – rozumiem, że skoro był to bród, więc było to miejsce uczęszczane i być może stanowiło punkt strategiczny – a więc pewnie często prowadzono tam walki – otóż nic z tego, wg prowadzących i Gościa:


Celtowie mieli wyrafiną sztukę i rzemiosło, ale skrywa to mroczną twarz ich kultury, dzikie obyczaje i rytuały.

uważa się”, że znaleziona tam broń to ofiara dla bóstwa

krwawe ofiary bożkom

piękno przenikało się z niezwykłym okrucieństwem


Skąd oni wiedzą, że były krwawe ofiary z ludzi i okrucieństwo??? Jakie na to dowody? No, nie ma. Ani nawet jednego trupa nie pokazali. Po prostu tak się „uważa”.


„Łupieszcze watahy”

Używanie w stosunku do Celtów określenia „podboje” sugeruje, że oni nie byli u siebie.


A czy przypadkiem nie jest tak, że nazwa Celtowie, to tylko czasowa nazwa na tubylców z Europy? Inna nazwa – Keltowie (po angielsku).

Wg mnie ludzie rozeszli się po Europie z jednego źródła, a następnie powstały między nimi drobne różnice w obyczajach i języku (potęgowane potem metodami Cywilizacji Śmierci)– ci od protoplasty Kokosza zaczęli być przez sąsiadów nazywani Kokoszanami, ci co zostali rybakami nad Wielkim Jeziorem – Jezioranami, ci co zamieszkali w górach – Góralami, inni Miechami, inni Smitami, jeszcze inni Drewlanami itd. itd.

A Rzymianie nazywali ich Sklawinami, Wenedami albo jeszcze inaczej. Celowo wymyślali nowe nazwy i używali kilku nazw na jeden lud (patrz np. Celtowie – Keltowie, Hindu - Indu – India – Indie, Prusowie – Prusy - Prusacy), aby zniekształcić dzieje i utrudnić dochodzenie – kto tak naprawdę jest/był na swojej ziemi, a kto jest najeźdźcą i nie ma do niej praw.


Jeszcze raz zacytuję autorów filmu:

„Plemiona epoki żelaza mówiły podobnymi językami”.



Wykopaliska w starożytnym Gordion w Turcji.

Blondyna:

"Obcięte głowy to cecha charakterystyczna pobytu Celtów."

Nie wyjaśnia jednak dlaczego.


Pokazuje czaszkę kobiety i wklęśnięcie na jej powierzchni. Twierdzi, że kobieta zginęła od uderzenia w głowę. Uderzenie w głowę to śmierć „w okrutny sposób”.


Ciekawe co na to gladiatorzy – niewolnicy kupowani z myślą o tym, że będą ze sobą walczyć na śmierć i życie ku uciesze gapiów – rzymska rozrywka od 3 wieku p.n.e.


No i skąd ona wie, że to było celowe uderzenie w głowę, a nie dajmy na to: doniczka spadła z okna, albo ja wiem: potknięcie i upadek na plecy??


„niektórzy sądzą, że”

„ale nie jestem pewna, że są to ofiary z ludzi”


To po co najpierw gada, że były, skoro podsumowuje – „nie wiem”?


„Celtycka ojczyzna – Galia”


pod wodzą Wercyngetoryksa - „wataha partyzantów”.

Cała wiedza pisana o Celtach pochodzi od Rzymian, nie mamy więc dowodów z innych źródeł, że pisali prawdę.


Wojownik z Glauberg – grób wypełniony bogatymi wyrafinowanymi ozdobami ze złota.

Alesia (Alezja)


Blady Typ rozmawia z Gościem o technice wojennej min. o kolcach rzymskich. W trawie podrzucano metalowe haki i kolce z zadziorami – kto nadepnął na taki kolec, musiał liczyć się z tym, że ostrze przebijało stopę – było to bardzo dotkliwe jeśli nie po prostu śmiertelnie niebezpieczne.


Blady Typ mówi (dokładny cytat): „wdepniesz w to i kwilisz jak świnia” - śmieje się. Zachowanie typowe raczej dla prymitywa, albo osoby niedojrzałej. Postawa moim zdaniem co najmniej szowinistyczna, choć w innym miejscu wspomina, że ma korzenie celtyckie.


O Celtach: „byli zaawansowanymi technologicznie.... szanowanymi...”


pod Somą - „odbyła się tu rzeź, która pokazuje straszne oblicze Celtów”

Ale jak Rzymianie perfidnie podrzucali kolce i machali mieczem to „ok” ?


„stały się obiektem celtyckich rytuałów” - ale jakich nie mówią i skąd wiadomo o tych rytuałach - też nie.


O szczątkach Rzymian:

  • miednica przebita włócznią

  • rana cięta na obojczyku

  • brak głów

  • kości długie – uderzenie mieczem


Czyli normalne ślady walki.


Wg Strabona – u Celtów panuje zwyczaj wieszania głów wrogów przy koniach.

Archeolog zwraca uwagę, że „pułapka zadana przez rzymskich pisarzy – postrzeganie Celtów jako bezwładnej hałastry”.


Łuk Tyberiusza w Orange we Francji.

Blondyna chyba cytuje napis na Łuku: „3 miliony Galów – 1 mln zabił, 1 mln wziął do niewoli – dziś byśmy to nazwali ludobójstwem”

wytrych co do Rzymian: „byśmy to nazwali”

Tymczasem Wercyngetoryksa publicznie uduszono w Rzymie.


O Celtach: „kultura, która rozciągała się od Turcji po Francję” - no właśnie... mówili podobnymi językami.... więc może jednak IMPERIUM??!!


„Cezar dokonał inwazji na wyspy (brytyjskie) zajmując południowo-wschodnie ziemie”

Celtowie: „odpowiedzieli terrorem


Bardzo mi to przypomina retoryką o Niemcach i Polakach jaką można spotkać w niektórych książkach „regionalnych”, a także oczywiście w internecie:

  • o Polakach co po wojnie rozbierali poniemiecki poczołgowy złom na części - „rabusie”,

  • o pieniądzach w kokpicie wydobywanego samolotu niemieckiego - „własność pilota” - choć „właściciel” leży obok w paru kawałkach...

    O niemcach zawsze neutralnie – o Polakach zawsze źle.


Cezar: „natknął się tam na zaawansowaną technologię” - bardzo ciekawe zdanie.


plemię Icenów i ich przywódczyni – Boudika.


Celtycki złoty naszyjnik tork – „wyzwanie nawet dla współczesnych złotników”.

Celtowie prowadzili „ożywiony handel, mieli min. dostęp do rtęci z Hiszpanii”.


Celtycki naszyjnik ze złota - tork.



Colchester – stolica celtyckich Trenowantów - „przywitali Rzymian z otwartymi ramionami” - a jednocześnie – pojawił się tam Cezar Klaudiusz „by odebrać kapitulację”.


Dalej:

Elity celtyckie mogły zachować część władzy jeśli zgodziły się oddać swe ziemie pod władzę Rzymu.


Prasutagus władca celtycki podzielił królestwo – pół dla Nerona, pół dla swoich córek, jednak Rzymianie uznali, że po jego śmierci umowa wygasła i zanegowali ten podział - nie spodziewali się „mściwej Boudiki” - jego córki.

O Rzymianach: „to przebiegłe zajmowanie ziem doprowadziło do wybuchu powstania”


Pamiętamy: „Brennus oszukał Rzymian”, Boudika była „mściwa”, a nie praworządna, zaś cezar był po prostu „przebiegły”.


„Rzym nie uszanował ani testamentu króla, ani królowej Boudiki – wojska otrzymały rozkaz zajęcia całego terytorium Icenów.

Kiedy Boudika odmówiła – Rzymianie pokazali, kto tu rządzi.

Królowa została publicznie wychłostana, a jej córki zgwałcone”.


W dodatku: „kłótnia o spadek skończyła się...”


Zwracam uwagę:

nie „okrutnie zgwałcone”,

nie „Rzymianie pokazali swe okrutne dzikie oblicze”,

tylko: „zgwałcone”


nie „oszustwo, napaść i grabież” tylko „pokazali, kto tu rządzi”

nie „napaść, grabież i mordy”, tylko „kłótnia o spadek”



Dalej:

„Celtowie mieli tysiące dwukołowych rydwanów” i zaawansowaną organizację na polu bitwy – rotacja wojowników - zmęczonych odbierał rydwan, pozostawiając wypoczętych zmienników. Niestety pokazano rekonstrukcję tylko jednego rydwanu...


Pokazuje celtycki miecz – komentarz:

„Znasz kogoś całe życie, a on zostaje przecięty na pół”.


Że niby mam się użalać nad Rzymianami??


„Boudika ruszyła na Camodulum (Colchester) – spokojną osadę teraz ludności rzymskiej – z Trenowantami”, którzy chcieli odbić niegdyś swoje celtyckie miasto.


„Nie okazując żadnej litości Celtowie wymordowali rzymskich mieszkańców”


Oj, tam, zaraz „wymordowali”... i to „bez litości”

A nie można było powiedzieć: „dokonali inwazji ziem”, albo dajmy na to: „otrzymali rozkaz zajęcia”, albo może „nie uszanowali woli Rzymian” tudzież „pokazali, kto tu rządzi”??

Hę??



Pokazuje ozdoby rzymskie znalezione w Camodulum – w porównaniu z celtyckimi bardzo prymitywne, choć pewnie to nie były precjoza należące do elity.

„Ta biżuteria ukazuje nam przerażającą rzeczywistość”

„Jesteśmy więc świadkami przerażającej chwili”.

Ozdoby są zwęglone – nie wiadomo od jakiego pożaru, ale wiadomo.... wszystkiemu winni Celtowie, są to:

„Fizyczne dowody zbrodni Boudiki na tamtych ludziach”



Rzymianie chcieli zniszczyć druidów uważając ich za siłę napędową Celtów. I jak w dobrej propagandzie:

„Rzymianie uważali ich za zagrożenie”

„(druidzi) strzegli mrocznej i tajemnej wiedzy”



Hibernia czyli Irlandia.

W bagnach Irlandii znajdowano zmumifikowane ciała.

Twierdzą, że Celtowie rytualnie mordowali ludzi i porzucali w bagnie, bo „bagno to miejsce święte”. To informacje z zapisków – ale na pewno rzymskich, bo przecież innych nie ma.


Wpadlibyście na to? Że śmierdzące bagno to święte miejsce??

Nie, że topiono tam dajmy na to morderców, albo zdrajców, ale że to były ofiary z ludzi dla jakiś bożków.


Zadziwiające.


Przypomina mi się wypowiedź pewnego księdza, chyba w Radiu Plus, że „śmierć na krzyżu była to najbardziej hańbiąca śmierć” jaką można sobie wyobrazić.

Była „nawet gorsza niż utopić się w gnojówce” - pamiętam te słowa do dzisiaj, mimo że minęło od tej audycji z 15 lat.


Co kraj to obyczaj, co człowiek to inne zdanie – jednemu bagno śmierci, a innemu pachnie konwaliami.



Zmumifikowany w bagnie trup w ramionach miał zrobione dziury wypchane jakimś drewnem(?).

W trzewiach „ofiary” znaleziono 300 pestek tarniny – bardzo kwaśnej śliwki – i był to wg naukowców „posiłek rytualny”. 

A nie dajmy na to – tortury?? Zjeść 300 śliwek z pestkami wielkości 1 cm??


„Wg zapisów rzymskich Celtowie uprawiali rytualne królobójstwo.”

A może po prostu karali tak królów zdrajców, hę??


Historia z rytuałami, świętym bagnem i rytualnym królobójstwem ma zasłonić fakt, że nie każdy chciał przystać do Rzymian i zdrajców – a szczególnie królów - karano śmiercią: „Chciałeś złota?? Żryj śliwki dziadu!!”

A Rzymianie nie uprawiali czasami rytualnego królobójstwa??

Kto wie, czy tak Celtowie nie pisali w swoich kronikach, zanim je siepacze rzymscy nie spalili...


„A rzymskie plemnię to są straszliwi zbóje i mąciciele. Bogów oni mają wielu i królów swoich w okrutny sposób mordują na chwałe owych bożków. Kaligusa niejakiego w świątyni zwanej T E A T R U M zabili. Gajusa Cezarusa – u stóp bałwana P O M P E I U S A, Tyberiusa rytualnie udusili. Klaudiusowi osobiście truciznę podała żona jego, szalona dewota Agrypinnnda, Neronus zaś sam przebił swą szyją rytualnym kindżałem... Ci trzej tylko króle ubici byli ku czci wielkiego bożka rzymskiego zwanego D E M O K R A C Y A ...”


No i co? Kto tu jest królobójcą, hę??


Trup jest trup – jeśli Celtowie bili swoich królów na chwałę bagiennych rusałek, to Rzymianie równie dobrze - ku chwale bożka Demokracji.


„byli oni w oczach Rzymian wcieleniem brutalnej kultury”

Czyli jak Rzymianie gwałcą, chłoszczą, duszą, rabują i tak dalej.... to wcale nie są brutalni?

„nic dziwnego, że wyruszyli na nich, by zrobić z nimi (druidami) porządek”


Widać wyraźnie, że autorzy utożsamiają się z zachowaniem Rzymian i uważają wojnę za uzasadnione „robienie porządków”.



„Na południu i wschodzie Rzymianie byli terroryzowani, wg tradycji powodem było brutalne potraktowanie królowej Iceńskiej”...

A nie mordy i kradzież ziemi??

„porywając się na druidów Paulinus zaatakował Celtycką kulturę”

to jak nazwać to co robili do tego czasu?


Na końcu filmu Blondyna wspomina, że Celtowie przetrwali (albo język gaelicki, bo nie pomną już) i że są to obecnie Irlandczycy - kamera ukazuje różnych ludzi rozmawiających na ulicy – Blondyna patrzy się na nich z dystansu, uśmiechnięta jakby zadziwiona... – przypomina naukowca obserwującego małpy w środowisku zamkniętym....



Można zadać sobie pytanie: skąd taka stronniczość autorów wobec polityki rzymskiej?

  • autorzy poddają się propagandzie obecnej do dzisiaj w pracach naukowych i oficjalnym obiegu informacji


To mało prawdopodobne. Propaganda w filmie jest wręcz rażąca i nie sądzę, żeby nie wiedzieli, że ją uprawiają.

Czyli działanie celowe – ale dlaczego, skoro mowa o wydarzeniach sprzed 2000 lat??

  • metoda nadal jest w użyciu – oczywiście, współcześnie nie tylko USA – bezpośredni spadkobierca imperium rzymskiego – stosują podobną politykę.


Tak samo postępują inne państwa, np. Niemcy czy Rosja względem Polski – kradzież Kresów i zasadniczo brak kary dla faszystów po IIWŚ, zajęcie Krymu i jednocześnie rosyjskie MSZ kreuje się na obrońcę praworządności poprzez porównywanie do zbójeckiej – to znaczy, ten... tego..., chciałem powiedzieć oczywiście – imperialnej - polityki USA na Bliskim Wschodzie w Iraku czy Syrii.


Ponadto – to być może najważniejsze – chodzi o to by cały czas zasłaniać prawdę o początkach ludzkości. Demaskując politykę rzymską, być może społeczeństwa na świecie ostatecznie przestałyby ten system podziwiać, a zamiast tego kontestować krytykować czy wręcz dociekać jego genezy.


A genezą jest Wędrująca Cywilizacja Śmierci oparta o kłamstwa, pomieszanie zniekształcenie pojęć i wyzysk ekonomiczny.


W psychologii jest taki zabieg, który nazywamy „indukowaniem paranoi” - nieustanne kłamanie, fałszowanie przestrzeni medialnej i tym sposobem burzenie związków między ludźmi – jak się okazuje również za pomocą metody drobnych nawyków.





instagram - niezweryfikowana mapa






https://www.imperiumromanum.edu.pl/biografie/cesarz-kaligula/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Oczekiwana_dalsza_d%C5%82ugo%C5%9B%C4%87_trwania_%C5%BCycia

https://www.theguardian.com/science/2015/oct/04/celts-great-torque-snettisham-hoard-british-museum-alice-roberts

https://www.britishmuseum.org/collection/object/G_2001-0501-1

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:FibulaDeBraganzaMPLC.JPG

https://pl.wikipedia.org/wiki/Che%C5%82mno#Nazwa_miasta

https://pl.wikipedia.org/wiki/Heuneburg

https://de.wikipedia.org/wiki/Toprak-kala

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gr%C3%B3b_wodza_z_Hochdorf

https://www.imperiumromanum.edu.pl/ciekawostka/byl-barbarzynca-dla-rzymianina/

https://pl.wikisource.org/wiki/S%C5%82ownik_etymologiczny_j%C4%99zyka_polskiego/arasy

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dywan_Pazyryk






niedziela, 18 października 2020

QAnon i teorie spiskowe

 



Jak QAnon przeszedł od dziwacznej teorii spiskowej do tematu rozmów wyborczych



Navmi Krishna

17 PAŹDZIERNIKA 2020 17:52 IST

ZAKTUALIZOWANO: 17 PAŹDZIERNIKA 2020 18:08 IST



QAnon to rozbudowana prawicowa teoria spiskowa, która twierdzi, że w zamieszanie zaangażowane są tysiące „agentów głębokiego państwa”, za które zostaną aresztowani i ukarani w wydarzeniu, które wyznawcy nazywają „Burzą”.



W niedawno transmitowanym w telewizji ratuszu prezydent USA Donald Trump został zapytany, czy potępił prawicową teorię spiskową QAnon, która twierdzi, że Demokraci są częścią czczącej szatana kręgi pedofilów, a Trump jest od tego „zbawicielem”. Odmówił i pochwalił walkę teoretyków spiskowych z pedofilią.

Eksperci badający grupy ekstremistyczne i przemoc polityczną stwierdzili, że ostatnie oświadczenie Trumpa, ostatnie z wielu w podobnym tonie, prawdopodobnie legitymizuje zwolenników QAnon i zachęci do rozpowszechniania zawiłej teorii spiskowej, która zaczyna wylewać się z przestrzeni internetowej .

Co to jest QAnon?

QAnon to rozbudowana prawicowa teoria spiskowa, która uważa, że ​​szerokie grono ludzi - przywódców partii demokratycznej, elity Hollywood, pracownicy rządów stanowych USA - jest częścią globalnej grupy, która czci szatana i zajmuje się handlem dziećmi. Twierdzi, że w zamieszaniu zaangażowane są tysiące „agentów głębokiego państwa”, za co zostaną aresztowani i ukarani w wydarzeniu, które wierzący nazywają „Burzą”. Często wymieniane nazwiska to między innymi kandydatka na prezydenta USA Hillary Clinton, były prezydent Barack Obama i miliarder George Soros.



QAnon to stosunkowo nowy spisek. Można to prześledzić do anonimowego postu na stronie imageboard 4chan w październiku 2017 r. Użytkownik, który nosił imię „Q”, opublikował serię tajemniczych wiadomości „ujawniających” zakład, sugerując, że apokaliptyczne wstrząsy są sprzeczne z Demokraci. Posty, usiane białymi hasłami nacjonalistycznymi i wiadomościami popierającymi Trumpa, znalazły oddaną publiczność. Zakładano, że użytkownik jest urzędnikiem wywiadu wysokiego szczebla z upoważnieniem na poziomie Q, które jest wymagane, aby uzyskać dostęp do ściśle tajnych informacji w rządzie USA.



Wskazówki lub „okruchy” są bezpodstawne i nie poddają się analizie. Jednak w jednym przypadku Q opublikował, że Trump opublikowałby tweet na kilka minut przed prezydentem, co jego zwolennicy uznali za potwierdzenie legitymacji Q. W ciągu kilku miesięcy został przejęty przez konserwatywnych YouTuberów i mediatorów, rozszerzając swój zasięg na platformy mediów społecznościowych.

Czy ktoś traktuje to poważnie?

Wielu to robi. Elastyczny charakter twierdzeń doprowadził do powstania wielu odgałęzień z licznymi, często sprzecznymi wnioskami. Przeszedł od teoretyków spiskowych do YouTuberów i wpływowych użytkowników Instagrama - artykuł w The Atlantic zauważa, że ​​wielu obserwujących jest wciąganych przez obawy związane z handlem dziećmi, `` bezpieczną '', bezstronną kwestią, i kończy się jako kanał dla utrwalenie teorii spiskowej.

Giganci mediów społecznościowych, tacy jak Facebook, Twitter i YouTube, zobowiązali się niedawno do ograniczenia promowania treści QAnon. Facebook powiedział, że usunie strony, grupy i konta na Instagramie reprezentujące teorię. Instagram nałożył również ograniczenia, które ograniczają widoczność postów oznaczonych hashtagami związanymi z QAnon. Twitter poinformował, że zdejmie prawie 7000 kont QAnon i ogłosił zamiar zaprzestania promowania powiązanych treści. YouTube również zapowiedział ściślejsze egzekwowanie zasad ograniczających rozprzestrzenianie się teorii spiskowych i powiedział, że usunął wiele filmów i kanałów z kontroli jakości w ramach istniejących zasad.

Jednak zmienny charakter teorii spiskowych stanowił wyjątkowe wyzwanie. Gdy pojawiły się dezinformacje, a Facebook nasilił ataki na powiązane treści, firma stwierdziła, że ​​niektóre grupy używają kodowanego języka, aby obejść ten problem, na przykład określając Q jako „wskazówkę”. Włączają się również w grupy zajmujące się bezpieczeństwem dzieci lub zwalczaniem handlu ludźmi. „Komunikaty QAnon zmieniają się bardzo szybko i widzimy, jak sieci kibiców budują publiczność za pomocą jednej wiadomości, a następnie szybko przechodzą na inną” - powiedział Facebook na swoim blogu.

Wpływ na życie

W 2019 roku FBI uznało QAnon za potencjalne źródło krajowego terroryzmu. Grupa została powiązana z aktami przemocy w świecie rzeczywistym, w tym rzekomymi próbami porwania i zabójstwem członka rodziny przestępczej Gambino w Stanach Zjednoczonych.

Członkowie grupy zostali również oflagowani za udostępnianie treści celebrujących przemoc, promujących antysemityzm i rozpowszechniających fałszywe informacje o głosowaniu w USA, COVID-19 i pożarach lasów na Zachodnim Wybrzeżu. Znalazł także chętnych w krajach innych niż USA, w tym w Niemczech i części Europy.

Wpływ na politykę USA

W raporcie obserwator mediów Media Matters for America poinformował, że prezydent Trump od 15 października wzmocnił konta na Twitterze promujące QAnon co najmniej 258 razy. Zwolennicy QAnona byli widoczną częścią wieców Trumpa w ciągu ostatnich kilku miesięcy. W międzyczasie Prezydent wielokrotnie odmawiał potępienia teorii spiskowej, mówiąc: „Nie wiem, że [to jest fałsz], ty też nie”.

QAnon znalazł też chętnych w partii republikańskiej. Podczas gdy wiceprezydent Mike Pence odrzucił tę teorię, ponad 80 kandydatów do Kongresu „poparło teorię spiskową lub uwiarygodniło lub promowało treści QAnon”, według Media Matters for America. Spośród nich co najmniej jeden kandydat - Marjorie Taylor Greene z Gruzji, która wyraziła poparcie dla QAnon - zostanie prawdopodobnie wybrany do Kongresu USA.



https://www.thehindu.com/news/international/the-hindu-explains-how-qanon-went-from-a-bizarre-conspiracy-theory-to-an-election-talking-point/article32881282.ece?homepage=true






sobota, 17 października 2020

Dlaczego nieustannie się niepokoimy?

 przedruk

tłumaczenie przeglądarkowe


Moim zdaniem chodzi raczej o to, że podświadomie wyczuwamy kłamstwa jakimi zostaliśmy otoczeni, lecz nie umiemy ich nazwać ani rozpoznać.

Stąd niepokój.



Dlaczego nieustannie się niepokoimy?

Mathangi Krishnamurthy

10 PAŹDZIERNIKA 2020 16:54

ZAKTUALIZOWANO: 11 PAŹDZIERNIKA 2020 12:36 



Być może wszyscy jesteśmy niespokojni, ponieważ bez względu na to, jak mocno przewijamy, jak nieustannie publikujemy i jak intensywnie obserwujemy, nie jesteśmy w stanie zaprzeczyć stanowi świata

Czy ktokolwiek inny, kto ma luksus domu i ogniska domowego w tych czasach, doświadczył wzmożonego niepokoju? Poczucie, że każdy nowy dzień przyniesie nową katastrofę i nowe nieprzewidziane wydarzenie, którego konturów nie można było przewidzieć ani kontrolować? Otwieraj gazetę w dowolnym dniu tygodnia lub słuchaj ulubionej prezenterki wiadomości, krzyczącej do kolejnego nieszczęśliwego gościa, w zależności od twojej trucizny, a prawdopodobnie będziesz miał więcej pożywienia, aby podsycić takie uczucie.

WebMD mówi mi, że niepokój to normalna emocja. I że jest to sposób ostrzegania mózgu o potencjalnym niebezpieczeństwie i standardowej reakcji na stres. Ale skoro wszystko, co konsumuję każdego dnia, ma na celu wywołanie poczucia potencjalnego niebezpieczeństwa, czy to dziwne, że jestem nieustannie niespokojny?

Zagrożenie online

Dylemat społeczny w serwisie Netflix stanowi przekonujący argument, że platformy internetowe, takie jak Facebook, Twitter i Instagram, mają pielęgnować to uzależnienie od lęku i wpływać na moje zdrowie psychiczne. Niedawna debata zorganizowana przez NDTV i Roli Books popierała wniosek: „W demokracji media społecznościowe wyrządzają więcej szkody niż pożytku”. Zwolennicy ruchu przytaczali wzrost nienawiści, bigoterii, fałszywych wiadomości i przemocy zarówno online, jak i offline. Przeciwnicy argumentowali za rolą mediów społecznościowych w wzmacnianiu sprzeciwu, oporu i głosów marginalizowanych w społeczeństwie.

W książce The Twittering Machine , socjologa i pisarza marksistowskiego Richarda Seymoura, sugeruje się, że zamiast tego łatwiej byłoby zapytać, co jest z nami nie tak, niż co jest nie tak z tymi systemami.

I wysuwa być może kontrowersyjny argument, że kompulsywne uczestnictwo w mediach społecznościowych, czy to jako uczestnik, widz lub uzależniony od dopaminowych pętli `` polubień '' i `` retweetów '', nie wynika z potrzeby przyjemności, ale jest objawem popędu śmierci, poddając się chronofagowi lub „potworowi, który zjada czas”.

Innymi słowy, pozostajemy online dla zabicia czasu, ponieważ czas rzeczywisty w prawdziwym świecie jest najeżony i nie można go tak łatwo minąć.

Kiedy byłem dzieckiem, byłem w niewoli tego środka, który uśmierza wszelkie lęki, instytucji bajki na dobranoc. Poprzez znane przypowieści o dobru i złu, oferowane kolejno przez mojego dziadka ze strony matki, ojca i matkę, dano mi możliwość stworzenia świata, w którym można się rozwijać, ale oczywiście tylko pod warunkiem przestrzegania zasad.

Fikcja na dobranoc

Dziś mój telefon i media społecznościowe dotrzymują mi towarzystwa przed snem. Whatsapp przekazuje dalej, a Twitter i Facebook wprawiają mnie w fikcję, że zarówno dobre, jak i złe są stale gdzie indziej; ktoś inny jest zawsze szczęśliwszy, ładniejszy i podróżuje do ładniejszych miejsc, a ktoś inny jest nieustannie okrutny, nieludzki, nieliberalny i brutalny.

Jednocześnie informują mnie również w przekorny sposób, że całe szczęście jest w moim zasięgu, czy to poprzez ponowne wymyślenie siebie, nowe hobby, wpływanie na Instagram czy gromadzenie obserwujących. A zatem, w tej chwili i tej przestrzeni, pytam ponownie, czy to dziwne, że wszyscy jesteśmy nieustannie niespokojni?

Ale może jest sposób, aby uniknąć tego manichejskiego ruchu w mediach społecznościowych, skupiając się na lęku jako objawie, który pozwala powrócić do pytania, co może być z nami nie tak.

Filozof Renata Salecl w swojej pięknej eksploracji „On Anxiety” nieufnie odnosi się do popularnego twierdzenia, że ​​lęk jest przeszkodą dla dobrego samopoczucia i uniemożliwia nam funkcjonowanie w świecie lub kontakt z innymi. Zamiast tego mówi, że świat bez niepokoju byłby przerażającym miejscem, ponieważ dałby prawdę kłamstwu, że szczęście jest swobodnie dostępne i że nie jesteśmy w wieku okrucieństwa, nędzy i niebezpieczeństwa.

Być może wszyscy jesteśmy niespokojni, ponieważ bez względu na to, jak mocno przewijamy, jak nieustannie publikujemy i jak intensywnie obserwujemy, nie jesteśmy w stanie zaprzeczyć stanowi świata. Inaczej mówiąc antropolog Clifford Geertz, nie możemy uwierzyć w historie, które opowiadamy o sobie. W tym przypadku niepokój może być potężną przestrzenią, w której można pozostać i zapytać o historie, których już nie opowiadamy, a być może nawet znaleźć nowsze, lepsze i milsze historie świata.



Mathangi Krishnamurthy uczy antropologii, by utrzymać się na życie, a poza tym inwestuje w imiona, miejsca, zwierzęta i rzeczy.



https://www.thehindu.com/society/anxiety-in-280-characters/article32810724.ece?homepage=true





niedziela, 4 października 2020

Chwyt babiloński

 

Opowieść o wieży Babel pojawia się w Biblii w Księdze Rodzaju:

1Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa. 2A gdy wędrowali ze wschodu, napotkali równinę w kraju Szinear i tam zamieszkali. 3I mówili jeden do drugiego: „Chodźcie, wyrabiajmy cegłę i wypalmy ją w ogniu”. A gdy już mieli cegłę zamiast kamieni i smołę zamiast zaprawy murarskiej, 4rzekli: „Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi”. 5A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, 6i rzekł: „Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!” 8W ten sposób Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. 9Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi[3] (Biblia Tysiąclecia, Księga Rodzaju 11,1-9)



Inne tradycje

  • Także u różnych ludów Ameryki Środkowej znajdowały się podobne podania.

    • Od Indian Cholula, w których mieście znajdowała się piramida schodkowa zajmująca powierzchnię trzykrotnie większą od piramidy Cheopsa pochodzi historia spisana przez dominikanina Diego Durana (1537–1588) w jego dziele „Historia Antiqua de la Nueva Espana”. Według legendy, którą miał przekazać autorowi stuletni kapłan z Choluli tuż po podboju Meksyku: na początku pojawili się olbrzymi, którzy zawładnęli ziemią i zafascynowani słońcem po nieudanych próbach odnalezienia jego wschodu i zachodu postanowili zbudować bardzo wysoką wieżę, która dosięgałaby nieba. Prace były prowadzone przez olbrzyma Xelhua, jednego z siedmiu, którzy uratowali się z potopu. Za surowiec posłużyła im bardzo lepka glina oraz bitum. Bogowie zniszczyli ją ogniem i pomieszali języki budowniczych.

    • Inna historia przypisywana przez historyka Don Ferdynanda d’Alva Ixtilxochitl (1565–1648) Toltekom podaje, że po tym jak ludzie rozmnożyli się w następstwie wielkiego potopu wznieśli oni wysoką zacuali, czy też wieżę w celu uratowania się na wypadek drugiego potopu. Jednakże ich języki uległy pomieszaniu i rozeszli się w różne części Ziemi.

  • W Ameryce Północnej podobną historię przypisuje się Indianom Tohono O’odham. Według tej legendy Montezuma uciekł wielkiej powodzi. Potem stał się zły i zajął się budową domu sięgającego Nieba, ale Wielki Duch zniszczył tę budowlę błyskawicami.(Bancroft, vol. 3, p. 76; oraz History of Arizona)

  • Ślady podania odznaczającego się pewnym stopniem podobieństwa do historii wieży Babel zostały odnotowane u plemienia Taru zamieszkującego Nepal oraz północne Indie. (Raport ze spisu ludności Bengalu, 1872, p. 160)

  • W Afryce według dr Davida Livingstone’a ludzie zamieszkujący okolice jeziora Ngami, których odwiedził w 1879, mieli podobną tradycję. W ich wersji budowniczy „rozbili sobie głowy podczas upadku rusztowania” (Missionary Travels, rdz. 26)

  • W Estonii występuje mit o „Gotowaniu Języków” (Kohl, Reisen in die 'Ostseeprovinzen, ii. 251-255), który także jest rozpatrywany w związku z historią wieży Babel.



Jak już pisałem wcześniej, wędrująca Cywilizacja Śmierci dokonywała zmian w świadomości i życiu ludzi poprzez bardzo powolną - opartą w dużej mierze o zastępowalność pokoleń - podmianę znaczeń.


Zmieniano znaczenie słów, zmieniano same słowa i mowę, tworząc nowe języki i kulturę, coraz bardziej zaciemniając pamięć o przeszłości.


Celem ułatwienia, metodę tą będę nazywał:

 metodą lub chwytem babilońskim (babelońskim).






https://pl.wikipedia.org/wiki/Wie%C5%BCa_Babel


czwartek, 26 marca 2020

Czy Skynet to nanoboty



Olga Chetverikova: „Nasz stan zostanie sprywatyzowany przez specjalistów IT” Analytics

Wczoraj 22:02




Czołowi światowi ekonomiści, analitycy i teoretycy globalizacji dzisiaj podkreślają, że tuż przed naszymi oczami jest rewolucja nie tylko technologiczna, ale także cywilizacyjna, która wszędzie radykalnie zmienia całą naturę relacji między ludźmi.



Pod przykrywką haseł dotyczących rozwoju gospodarczego, cicho i niezauważalnie, Rosja rozpoczęła przygotowania do przejścia na platformę cyfrową całego systemu rządowego. Autor książki „Totalitaryzm cyfrowy”, profesor nadzwyczajny MGIMO, kandydat nauk historycznych Olga Czetewikowa mówiła o tym, co jest na tym kanale na kanale YouTube „Ruch Krzyża Carskiego”.
Dzisiaj na Zachodzie budowanie społeczeństwa, które jest powszechnie nazywane „społeczeństwem danych”, odbywa się w ogromnym tempie.
Olga Chetverikova zauważyła, że ​​ta pieriestrojka, która według światowych ekspertów jest rewolucyjna i wymaga ponownego przemyślenia wszystkich tradycyjnych stosunków między ludźmi, rozpoczęła się tam pod koniec lat siedemdziesiątych i naznaczona była przejściem od modelu neo-chrześcijańskiego do modelu neoliberalnego.
Pojawiła się koncepcja nowego zarządzania, zgodnie z którą zaczęli oni podchodzić do państwa z punktu widzenia biznesu: stała się strukturą sprzedającą usługi.
Wszystkie dziedziny społeczne - edukacja, opieka zdrowotna, mieszkalnictwo i usługi komunalne - wszystko przeniosło się na sferę usług komercyjnych. Narodziła się koncepcja państwa cyfrowego.
Według Olgi Chetverikovej w naszym kraju trudniej było zmienić kurs, ponieważ w naszym państwie wszystkie sfery społeczne były rozpatrywane w kontekście jego obowiązkowych funkcji - jako tego, co z definicji powinien zapewnić ludziom. Historyk przypomniał, że koncepcja e-administracji w Rosji została po raz pierwszy omówiona w latach 90.
Aby zmienić tę sytuację, niezbędny był potężny zamach stanu, który zdaniem Chetverikova miał miejsce w 2010 r., Kiedy uchwalono ustawę o organizacji świadczenia usług państwowych i komunalnych.
„Funkcje państwa zostały następnie zdefiniowane jako usługi, które mogą być nie tylko zlecane na zewnątrz, ale również realizowane w formie elektronicznej. Cicho i niezauważalnie, równolegle z wdrożeniem środków służących rozwojowi gospodarki, rozpoczęto poważne przygotowania do przeniesienia całego systemu administracji państwowej jako całości na platformę cyfrową. Opiera się na danych, które zamieniają się w kategorię ekonomiczną ”, powiedział Chetverikova, zauważając, że nie jest przypadkiem, że takie terminy jak„ gospodarka danych ”i„ gospodarka oparta na wiedzy ”były od dawna używane za granicą.
Kluczowym wyzwaniem było przejście do gospodarki cyfrowej. Program tej transformacji był aktywnie promowany z inicjatywy Banku Światowego, a ze strony samej Rosji dużą rolę odegrała Agencja Inicjatyw Strategicznych.
W 2016 r. Bank Światowy przygotował dla Rosji raport o nazwie Digital State 2020. Określono, co dokładnie Rosja powinna zrobić, aby zbudować cyfrową platformę zarządzania do 2020 r.
„A ponieważ jest to model biznesowy polegający na wypieraniu starych pośredników, można sobie wyobrazić, co to jest. W dziedzinie edukacji pośrednicy i nauczyciele są usuwani, a przejście na edukację online. Co więcej, nauczyciele są usuwani nie tylko jako ci, którzy bezpośrednio nauczają, ale także jako ci, którzy kontrolują ten proces. Wszystko powinno być realizowane przez sztuczną inteligencję za pomocą elektronicznych podręczników, które zastępują papierowe, i tak dalej. Wszystko to zostało określone w cyfrowym projekcie szkolnym, którego podstawą jest projekt Foresight „Edukacja 2030”. To samo dzieje się w opiece zdrowotnej, która stopniowo przechodzi do Internetu ”- powiedziała Chetverikova.

„Bardzo interesujący jest raport, który wiosną 2018 r. Z udziałem HSE został przygotowany przez Centrum Badań Strategicznych, któremu kierował następnie Kudrin. Praca została napisana przez niewielką liczbę autorów ściśle związanych z Bankiem Światowym. Wszystko, co jest realizowane, jest w nim naprawione. Zamiast tradycyjnego systemu zarządzania zaproponowano utworzenie systemu „Państwo jako platforma”. Wprowadzono definicję głównego architekta platformy. Słownictwo przypomina dystopię. Absolutnie wszystko należy przekonwertować na formę elektroniczną i zdigitalizować. Dlatego w przeciwieństwie do stanu elektronicznego, który koncentruje się przede wszystkim na usługach, platforma cyfrowa koncentruje się na dużych danych. Nie będzie już pośredników: ani urzędników, ani tradycyjnych agencji rządowych. Istnieje tylko cyfrowy profil obywateli, jeden identyfikator - tak zwany „cyfrowy ślad”,
Jakie jest więc zastosowanie platformy cyfrowej w rządzie? Według historyka nie mniej ważne jest likwidacja urzędników i tradycyjnych organów państwowych.
Obywatel jest stopniowo przenoszony do kategorii klienta. W związku z tym powstanie pytanie, kim jest obywatel i jakie są jego prawa. Ale to nie wszystko.
„W warunkach, w których usuwane są wszystkie zwykłe powiązania społeczne, gdy pozostaje tylko obywatel i platforma cyfrowa, chciałbym zapytać: jeśli zlikwidujesz tradycyjne organy państwowe, kto będzie ostatecznym menedżerem, kto będzie zarządzał całym tym systemem?
Według historyka platforma zostanie utworzona w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. „Ale biorąc pod uwagę, że państwo nie ma takich możliwości, jakie mają firmy informatyczne, głównymi graczami będą specjaliści IT, w których rękach skoncentrowane będą wszystkie informacje o obywatelach. To się już dzieje. W rzeczywistości chodzi o prywatyzację państwa przez korporacje IT. Nie należy zapominać, że platforma jest częścią międzynarodowego systemu zarządzania cyfrowego. Wyciągaj własne wnioski - powiedziała Chetverikova.
Według niej platforma cyfrowa wyklucza prawo człowieka do prywatności, ponieważ opiera się na profilu cyfrowym, który zawiera absolutnie wszystkie dane o osobie. A jeśli teraz, zgodnie z prawem dotyczącym danych osobowych, ludzie nie mogą być zobowiązani do podania informacji o sobie, to kiedy profil cyfrowy stanie się głównym elementem całej platformy zarządzania, czy ci się to podoba, czy nie, powiedziała Chetverikova, nie będzie to już miało znaczenia.
„To nie przypadek, że w programie platformy cyfrowej mówiono o potrzebie zmiany ram regulacyjnych, standardów. To nie przypadek, że przed swoim odejściem Miedwiediew mówił o gilotynie regulacyjnej. ”


----

Chiński Skynet otrzymuje aktualizację. Publiczny system bezpieczeństwa ma niemal natychmiast identyfikować osoby.

Skynet obecnie działa w 16 prowincjach, miastach i regionach autonomicznych i ma być wykorzystywany do lokalizowania podejrzanych o przestępstwa oraz pomóc w odszukiwaniu zagonionych dzieci.
Yuan Peijiang, twórca systemu mówi, że Skynet identyfikuje 40 cech twarzy, niezależnie od kąta i oświetlenia. Jego dokładność ma wynosić 99,8 procent.
Nowoczesny system ma porównywać zeskanowaną twarz z bazą przestępców w tempie 3 miliardów na sekundę.
Ponad 2 000 przestępców w całym kraju zostało złapanych przez Agencje Bezpieczeństwa Publicznego, która korzystała ze Skynet, w ciągu ostatnich dwóch lat.

------


"nauczyciele są usuwani nie tylko jako ci, którzy bezpośrednio nauczają, ale także jako ci, którzy kontrolują ten proces. Wszystko powinno być realizowane przez sztuczną inteligencję"


Kto kontroluje służby specjalne w Polsce? 
Oficjalnie - posłowie.

A kto wydaje posłom certyfikat dostępu do informacji tajnych?
Służby specjalne.

Czyli kto kontroluje służby specjalne?

One same.

Czyli nikt ich nie kontroluje.




Jeżeli systemem będzie zarządzać Sztuczna Inteligencja, to kto ją będzie kontrolował?

No, odpowiedni ludzie - może służby specjalne??

Z kolei SI będzie kontrolować wszystkich łącznie z tymi "odpowiednimi", którzy będą mieli ją kontrolować.

Czyli analogicznie - nikt jej nie będzie kontrolować, to ona nas będzie kontrolować i nami zarządzać.



Kto i po co nas do tego tak pilnie prowadzi?

Komu na tym tak bardzo zależy?

Po co żyje człowiek?

Żeby pochłaniać reklamy niczym gęś karmę i kupować produkty, by ktoś mógł być biznesowym potentatem?




Już teraz można śmiało powiedzieć, że smartfony kontrolują młodzież, a nie na odwrót. 

Człowiek już nie nadąża za informacją, bo jest jej nadmiar.


Po co nam cyfryzacja?
Ze względu na wygodę i konsumpcjonizm, a także rywalizację gospodarczo - polityczną.

A skąd ta rywalizacja?

Bo są różnice pomiędzy ludźmi i ich państwami.

Ale po co nadmierna cyfryzacja, skoro człowiek nie ma czasu jej skonsumować?
A po co nam nadmierny konsumpcjonizm i za dużo rzeczy??

Cyfryzacja w przemyśle spowoduje zwolnienia siły ludzkiej - zwiększy to przerób i zarobek firm.

Ale po co nam cyfryzacja urzędów?



To droga do powszechnej cyfryzacji, czyli do powszechnej kontroli przez Skynet. 





Jeśli wszyscy ludzie pochodzą z jednego miejsca, to dlaczego nie są jak rodzina?

Dlaczego się kłócą i rywalizują ze sobą?

Bo rządzi nimi Cywilizacja Śmierci.




Czym jest "państwo"?


Skoro wszyscy ludzie są jak rodzina, regulują swoje życie bez potrzeby formalnych instytucji jak państwo.


Państwo nie tylko służy do obsługi obywateli - państwo powstało z potrzeby poróżnienia ludzi z jednej rodziny.



Państwo powstało w opozycji do grupy ludzi pozostających poza Cywilizacją Śmierci.


Po co żyje człowiek?






Forum Nerwy - w starożytności i w wiekach średnich







A ta karczma Rzym się nazywała.... 
Starożytny Rzym - szczyt i .... punkt przesilenia ludzkiej cywilizacji...?














Po co żyje człowiek?
Czy te wszystkie wojny i nieszczęścia - czy człowiek taki miał plan?



Po co żyje człowiek?



Żeby całymi godzinami machać palcem po telefonie?


Nie ma ciekawszych zajęć, jak muzyka, malarstwo, czy ogrodnictwo?


Przyjemnie jest patrzeć na piękno, ale jak wszyscy będą patrzeć, to kto będzie  tworzył??
































foto: instagram