Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hitler. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hitler. Pokaż wszystkie posty

piątek, 24 lipca 2015

Czy Wolne Miasto Gdańsk istnieje?



CIĄG DALSZY NOTKI:

Skarb Hitlera, skarb Forstera...

http://maciejsynak.blogspot.com/2015/07/skarb-hitlera-skarb.html





Warto przyjrzeć się notatce na temat niemieckiego bandyty Alberta Forstera w niemieckiej polskojęzycznej wikipedii:



Honorowy obywatel miasta:




Czy Forster nadal  jest honorowym obywatelem miasta Gdańska i Sopotu?
No bo przecież, nie jest napisane do kiedy był....



No cóż, popatrzmy....

http://forum-gdansk.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?t=16505
http://www.gdansk.pl/nasze-miasto,538.html

 Tu jeszcze jest.



http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Siedmiu-uniewaznionych-honorowych-obywateli-Gdanska-n30523.html



Tu zaraz będzie decyzja czy jest, czy ma go nie być - rok 2008.



http://www.gdansk.pl/bip/rada-miasta,721,12636.html



 Treść oświadczenia:




OŚWIADCZENIE
Rady Miasta Gdańska
z dnia 27 listopada 2008 roku
w sprawie honorowego obywatelstwa
Na podstawie art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 08 marca 1990 roku o samorządzie gminnym (jednolity tekst z 2001 r. Dz. U. Nr 142 poz. 1591 z późn. zm.) oraz §15 ust. 1 pkt 2 Regulaminu Rady Miasta Gdańska - załącznik Nr 4 do Statutu Miasta Gdańska stanowiącego załącznik do uchwały Nr XL/1226/02001 Rady Miasta Gdańska z dnia 25 października 2001 roku w sprawie uchwalenia Statutu Miata Gdańska (Dz.U. Woj. Pom Nr 101, poz 1928, zmieniony z 2002 DZ. U. Woj. Pom Nr 61, poz 1404)
Rada Miasta Gdańska
oświadcza co następuje:
Wobec cyklicznie pojawiających się informacji o rzekomym honorowym obywatelstwie współczesnego Gdańska przywódców nazistowskich i komunistycznych, Rada Miasta Gdańska oświadcza, że do honorowych obywatelstw nadanych przed 1945 rokiem odnosi się dekret Krajowej Rady Narodowej z 30 marca 1945 r. o utworzeniu województwa gdańskiego.

Dekret ten, w art. 3, mówi: "Na obszarach byłego Wolnego Miasta Gdańska z dniem wejścia w życie niniejszego dekretu tracą moc wszystkie przepisy dotychczas obowiązującego ustawodawstwa jako sprzeczne z ustrojem Demokratycznego Państwa Polskiego. Równocześnie na obszar ten rozciąga się ustawodawstwo polskie obowiązujące na pozostałej części województwa gdańskiego".


Dokument ten w sposób jednoznaczny określa sytuację prawną na terenie Wolnego Miasta Gdańska, i w tych okolicznościach nie jest potrzebne podejmowanie osobnej uchwały o pozbawieniu honorowego obywatelstwa przywódców nazistowskich, gdyż uchwały te z mocy prawa już utraciły ważność. Nie ma ciągłości prawno-ustrojowej między Wolnym Miastem Gdańsk i III Rzeszą a Polską po 1945 roku.


Z kolei w uchwale nr XV/76/90 Rady Miasta Gdańska z dnia 18 grudnia 1990 r. w sprawie wykazu aktów prawa miejscowego wydanych przez Miejską Radę Narodową w Gdańsku i jej Prezydium oraz Prezydenta Miasta Gdańska przed dniem 27 maja 1990 r. i nadal obowiązujących - nie zamieszczono uchwał w sprawie nadania honorowych obywatelstw miasta Gdańska, jako uchwał nadal obowiązujących na obszarze gminy.

Przewodniczący Rady Miasta Gdańska
Bogdan Oleszek

 Uwaga! Komunikat wyjaśniający

Informujemy, że do honorowych obywatelstw nadanych przed 1945 rokiem odnosi się dekret Krajowej Rady narodowej z 30 marca 1945 r. o utworzeniu województwa gdańskiego. Dekret ten, w art. 3, mówi: "Na obszarach byłego Wolnego Miasta Gdańska z dniem wejścia w życie niniejszego dekretu tracą moc wszystkie przepisy dotychczas obowiązującego ustawodawstwa jako sprzeczne z ustrojem demokratycznego Państwa Polskiego. Równocześnie na obszar ten rozciąga się ustawodawstwo polskie obowiązujące na pozostałej części województwa gdańskiego".

Dokument ten udowadnia, iż nie jest potrzebne podejmowanie uchwały o pozbawianie tytułu honorowego obywatela nazistom z okresu II wojny światowej, gdyż uchwały te z mocy prawa już utraciły ważność


Również w uchwale nr XV/76/90 Rady Miasta Gdańska z dnia 18 grudnia 1990 r. w sprawie wykazu aktów prawa miejscowego wydanych przez Miejską Radę Narodową w Gdańsku i jej Prezydium oraz Prezydenta Miasta Gdańska przed dniem 27 maja 1990 r. i nadal obowiązujących - nie zamieszczono uchwał w sprawie nadania honorowych obywatelstw miasta Gdańska, jako uchwał nadal obowiązujących na obszarze gminy.

Honorowi obywatele Gdańska – Uchwała Rady Miasta Gdańska Nr LVII / 456 / 93 z dnia 6 kwietnia 1993 r. (843.03 KB)


Tekst Uchwały Rady Miasta z 1993 roku (jak wyżej) niczego nie wnosi do sprawy.
Chociaż wpis ją poprzedzający może sugerować czytelnikom, że zawiera listę Honorowych obywateli Gdańska.

A tak nie jest.

Przeciętny zjadacz chleba nie kliknie w odnośnik, nie poczyta i nie sprawdzi, że jest to Uchwała:

"w sprawie zatwierdzania regulaminu nadawania tytułu Honorowego Obywatela Miasta Gdańska."





Czyli dotyczy regulaminu NADAWANIA nowych honorowych obywatelstw i nie zawiera listy honorowych obywateli.





Jeżeli chodzi o uchwałę:   nr XV/76/90 Rady Miasta Gdańska z dnia 18 grudnia 1990 r.

nie można treści znaleźć w internecie, również tutaj jej brak:
 http://www.gdansk.pl/bip/prawo-lokalne






Nazwisko Forstera nadal ujęte jest na liście Honorowych obywateli Gdańska, z tym, że lista została podzielona na okresy i tak, Forster widnieje pod tekstem:

Okres nazistowski 1933 - 1945

Powyżej wyszczególniono:

Okres Wolnego Miasta Gdańska 1918 - 1933






Tak więc, co to tak naprawdę znaczy - te dopiski z datami? NIC. To nic nie znaczy, to tylko taki wytrych - dla przeciętnego czytelnika - a on nadal jest Honorowym obywatelem Gdańska. Po prostu. 

Ktoś, kto szuka informacji o HOG nie będzie wnikał w ustawy:

- jest na liście ? 
- jest


 
Cytując klasyka...Po co te zakręty.? 


Dlaczego po prostu nie usunięto Forstera, Hitlera, Goeringa i innych z listy, tylko opatrzono wytrychami - okres taki, a owaki.


CZY  RADA  GDAŃSKA  NIE  CHCE  USUNĄĆ  ICH  Z  LISTY  ?  ?


Nie ważne co tam sobie Rada Gdańska wypisuje na swojej stronie, jakie stosuje wygibasy - stoi jak byk - SĄ honorowymi obywatelami  Gdańska.



No i czegoś tu nie rozumiem.



Po co na stronie miasta Gdańska, zaraz po oświadczeniu (które nie jest uchwałą, a więc nie jest czymś zobowiązującym urząd miasta) "komunikat wyjaśniający"?

Różnica w treści prawie żadna...


Ale co innego jest treść Oświadczenia Rady Miasta podpisana przez Przewodniczącego RM, a co innego - komunikat wyjaśniający nie podpisany przez nikogo.















O co tu chodzi? Po co to tak jest zrobione?


Tak mnie to zastanawia...
W treści uchwały z 1945 roku użyto sformułowania 

"terytorium byłego Wolnego Miasta Gdańska"
"Na obszarach byłego Wolnego Miasta Gdańska"

,a  w    o ś w i a d c z e n i u     Rady Miasta Gdańska -

 "określa sytuację prawną na terenie Wolnego Miasta Gdańska"


Czy to znaczy, że Wolne Miasto Gdańsk istnieje??

Skoro użyto trybu w czasie teraźniejszym.. najwyraźniej tak.

Mogłoby tak być, jeśli istnieje jeszcze jakiś inny dokument, pochodzący jakby z wyższej instancji, który dajmy na to, stwierdza, że WM Gdańsk staje się Polską na okres taki, a taki. Po tym okresie powraca do funkcjonowania.


Słyszałem takie niepotwierdzone wieści, już nie pamiętam od kogo, że jakoby takie były ustalenia pojałtańskie - i że są na to dokumenty. Ponoć z tego powodu zlikwidowano wojsko w Gdańsku, przeniesiono do Gdyni.

Czyżby Oświadczenie wydał jeden organ władzy, a "komunikat wyjaśniający" - drugi organ władzy? 
Z tym, że oba zarządzają Gdańskiem, z czego może jeden zarządza też - ale nie czynnie - resztą terenu zwaną kiedyś WM Gdańsk?





Rada Miasta Gdańska
oświadcza co następuje:
Wobec cyklicznie pojawiających się informacji o rzekomym honorowym obywatelstwie współczesnego Gdańska przywódców nazistowskich i komunistycznych, Rada Miasta Gdańska oświadcza, że do honorowych obywatelstw nadanych przed 1945 rokiem odnosi się dekret Krajowej Rady Narodowej z 30 marca 1945 r. o utworzeniu województwa gdańskiego.

To tylko sucha informacja. Rada Miasta coś oświadcza, ale nie zajmuje stanowiska w tej sprawie.




Notatka w trakcie....







 Treść dekretu  z 1945 r. tutaj:



Dekret z dnia 30 marca 1945 r. o utworzeniu województwa gdańskiego

Na podstawie ustawy z dnia 3 stycznia 1945 r. O trybie wydawania dekretów z mocą ustawy (Dz. U. R. P. Nr 1, poz. 1) – Rada Ministrów postanawia, a Prezydium Krajowej Rady Narodowej zatwierdza, co następuje:

Art. 1. Tworzy się województwo gdańskie.

Art. 2. W skład województwa gdańskiego wchodzi w całości terytorium byłego Wolnego Miasta Gdańska oraz powiaty: gdyńsko-grodzki, kartuzki, morski, starogardzki, kościerski i tczewski, które to powiaty wyłącza się jednocześnie z województwa pomorskiego.

Art.3. Na obszarach byłego Wolnego Miasta Gdańska z dniem wejścia w życie niniejszego dekretu tracą moc wszystkie przepisy dotychczas obowiązującego ustawodawstwa, jako sprzeczne z ustrojem Demokratycznego Państwa Polskiego.
Równocześnie na obszar ten rozciąga się ustawodawstwo obowiązujące na pozostałej części województwa gdańskiego.

Art. 4. Wykonanie niniejszego dekretu porucza się: Prezesowi Rady Ministrów, Ministrowi Administracji Publicznej, Ministrowi Sprawiedliwości i innym interesowanym Ministrom, każdemu w zakresie jego działania.

Art.5. Dekret niniejszy wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.

Prezydent Krajowej Rady Narodowej:
Bolesław Bierut

Prezes Rady Ministrów:
Edward Osóbka – Morawski

w/z Minister Administracji Publicznej:
Edward Ochab

w/z Minister Sprawiedliwości:
Leon Chajn





Zwracam jeszcze raz uwagę:

OŚWIADCZENIE
Rady Miasta Gdańska
z dnia 27 listopada 2008 roku


[...]

Dokument ten w sposób jednoznaczny określa sytuację prawną na terenie Wolnego Miasta Gdańska, i w tych okolicznościach nie jest potrzebne podejmowanie osobnej uchwały o pozbawieniu honorowego obywatelstwa przywódców nazistowskich, gdyż uchwały te z mocy prawa już utraciły ważność. Nie ma ciągłości prawno-ustrojowej między Wolnym Miastem Gdańsk i III Rzeszą a Polską po 1945 roku.





Co tak naprawdę oznaczają te słowa?

Nie ma ciągłości prawno-ustrojowej między Wolnym Miastem Gdańsk i III Rzeszą a Polską po 1945 roku.



co to znaczy?

że Polska nie przejęła WMG od III Rzeszy??








https://pl.wikipedia.org/wiki/Albert_Forster

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19450110057



wtorek, 11 listopada 2014

Przegląd prasy


Z krótkim komentarzem

Rosyjskie media o 17 września: Polacy flirtowali z Hitlerem

POLACY, CZY WERWOLF?

"Nożem wbi­tym w plecy Pol­ski" na­zwa­ła "Nie­za­wi­si­ma­ja Ga­zie­ta" agre­sję ZSRR na Pol­skę. W ten spo­sób ro­syj­ski dzien­nik od­no­to­wał 75. rocz­ni­cę na­pa­ści Armii Czer­wo­nej na nasz kraj. Inne media, znane ze swo­ich pro­krem­low­skich sym­pa­tii, "uświa­da­mia­ją" nam, że Armia Czer­wo­na wkro­czy­ła z "misją wy­zwo­leń­czą na te­re­ny oku­po­wa­ne przez Pol­skę", a jeden z ro­syj­skich hi­sto­ry­ków prze­ko­nu­je, że obok Adol­fa Hi­tle­ra współ­win­ny­mi roz­pę­ta­nia II wojny świa­to­wej byli Po­la­cy, któ­rzy rzą­dzi­li na­szym kra­jem w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym.

RIA Novosti: Polacy współwinni rozpętania II wojny światowej
Hi­sto­ryk Oleg Na­za­row prze­ko­nu­je na ła­mach agen­cji in­for­ma­cyj­nej RIA No­vo­sti, że pięć lat temu, a do­kład­nie 23 wrze­śnia 2009 roku Sejm Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej przy­jął re­zo­lu­cję, zgod­nie z tre­ścią któ­rej uznał "wy­zwo­leń­czy marsz Armii Czer­wo­nej za agre­sję wobec Pol­ski i ofi­cjal­nie oskar­żył ZSRR o roz­pę­ta­nie wspól­nie z na­zi­stow­ski­mi Niem­ca­mi" II wojny świa­to­wej.

"Ale w rze­czy­wi­sto­ści obok Adol­fa Hi­tle­ra współ­win­ni w roz­po­czę­ciu II wojny świa­to­wej byli lu­dzie, któ­rzy pro­wa­dzi­li Pol­skę w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym" - pisze hi­sto­ryk.

LUDZIE, CZY POLACY?

Wspominałem o tym, niedawn w artykule http://maciejsynak.blogspot.com/2014/09/tuskeni-rzadza-polska.html
oraz
http://maciejsynak.blogspot.com/2014/04/znowu-straszenie-wojna-pro-unijna.html
http://maciejsynak.blogspot.com/2014/05/w-wywiadzie-niemieckim-moze-pracowac.html


- piłsudczycy na czele z ministrem MSZ Beckiem, byli zakamuflowaną agenturą niemiecką na najwyższych stanowiskach administracji państwowej.

"Zarówno MSW jak i (głównie) MSZ i sam Beck i Piłsudski w sprawach związanych z mniejszością niemiecką na Pomorzu stawali po stronie niemieckich organizacji.
Szokująca lektura, która potwierdza wszystkie moje domysły dotyczące werwolfu - niemieckiej piątej kolumny w Polsce, która dzierży stery władzy. To samo dotyczy Piłsudskiego.
Wszystko to jest udokumentowane, na każdej stronie znajdują się odnośniki do źródeł w archiwach, z których korzystał Autor.

Jak to czytam, to jakbym widział współczesną Polskę - te same chwyty.
Dokładnie te same."
 
 
I dalej: "II Rzecz­po­spo­li­ta ode­gra­ła klu­czo­wą rolę w roz­pę­ta­niu II wojny świa­to­wej. I fakt, że w jej trak­cie Niem­cy za­ata­ko­wa­ły Pol­skę za­bi­ja­jąc sześć mi­lio­nów ludzi, tego nie zmie­ni".
"Polacy flirtowali z Hitlerem"
W po­dob­nym tonie o 75. rocz­ni­cy wkro­cze­nia wojsk ra­dziec­kich do Pol­ski pisze por­tal dzien­ni­ka "Ar­gu­men­ty i Fakty" w ar­ty­ku­le pt. "Ro­syj­ska wio­sna na je­sie­ni 1939 roku. Jak Sta­lin prze­pro­wa­dził ope­ra­cję »Brześć Nasz«".
An­driej Si­dor­czyk przy­po­mi­na różne in­ter­pre­ta­cje roz­po­czę­cia II wojny świa­to­wej. "W Związ­ku Ra­dziec­kim w cza­sach sta­li­now­skich, ope­ra­cja ta zo­sta­ła uzna­na jako »marsz wy­zwo­le­nia Armii Czer­wo­nej«. W Pol­sce i na Za­cho­dzie - jako »so­wiec­ką in­wa­zję«, a nawet »czwar­ty roz­biór Pol­ski«"
"Fakt, że w Eu­ro­pie przed II wojną świa­to­wą roz­wi­nę­ła się ko­ali­cja an­ty­hi­tle­row­ska jest w dużej mie­rze za­słu­gą Pol­ski, która blo­ko­wa­ła pra­wie wszyst­kie ini­cja­ty­wy ZSRR ma­ją­ce na celu stwo­rze­nie so­ju­szu woj­sko­we­go prze­ciw­ko za­gra­ża­ją­cym Niem­com"- czy­ta­my dalej.
"Naj­cie­kaw­sze jest to, że Po­la­cy w tym samym cza­sie flir­to­wa­li z Hi­tle­rem bio­rąc udział we wspól­nym roz­bio­rze Cze­cho­sło­wa­cji przez oku­po­wa­nie re­gio­nu cie­szyń­skie­go" - pisze Si­dor­czyk.


Znowu w Gdańsku...
Naśladowca "Froga" szaleje w Trójmieście?
Znowu akcja służb? Że też im to się nie nudzi...
No, cóż, pierwsza zasada służb - nie odpuszczać ani na krok...

 

Syn kata Polaków wszedł do ukraińskiego parlamentu

Z ramienia Partii Radykalnej Ołeha Laszki wszedł do Werchownej Rady Jurij Szuchewycz – syn zbrodniarza Romana Szuchewycza.

 
"Główny Komendant" UNA-UNSO, 81-letni Jurij Szuchewycz będzie najprawdopodobniej najstarszym deputowanym w nowym ukraińskim parlamencie.
Jurij Szuchewycz znany jest z wielu antypolskich wypowiedzi. W 2011 r. wzywał do odebrania Polsce "etnicznie ukraińskich ziem".

  • To prawda: jeszcze nie wszystkie etniczne ziemie (ukraińskie) zostały zebrane w całość. Do prawdziwej jedności dojdziemy, kiedy zbierzemy te ziemie, które znajdują się jeszcze poza granicami Ukrainy – mówił Jurij Szuchewycz.
Jurij Szuchewycz to syn dowódcy UPA. W latach 1948-1968 oraz 1972-1989 był więziony w Związku Sowieckim jako "wróg ludu". W więzieniu stracił wzrok. W niepodległej Ukrainie aktywny politycznie, długie lata był formalnym liderem partii Ukraińskie Zgromadzenie Narodowe oraz Komendantem Głównym Ukraińskiej Samoobrony Narodowej (UNA-UNSO). Jest znany ze swojej wrogości wobec Polski, w roku 2002 domagał się przeniesienia Cmentarza Obrońców Lwowa do Polski. W 2006 roku został nagrodzony tytułem Bohatera Ukrainy przez prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę.
Jego ojciec Roman Szuchewycz, jako dowódca UPA, jest odpowiedzialny za zamordowanie przez tę formację ok. 120 tys. Polaków, a także wielu Żydów, Ormian, Czechów, Niemców oraz Ukraińców sprzeciwiających się polityce nacjonalistów.

podrobnosti.ua/Onet.pl/KRESY.PL

 

12% poparcia dla neobanderowskich partii na Ukrainie


 
Neobanderowcy w parlamencie Ukrainy - tak mozna najkrócej skomentować wyniki wyborów palramentarnych jakie odbyły się w niedzielę na Ukrainie.
Jeszcze przy okazji wydarzeń 14 października, kiedy to prezydent tego kraju Petro Poroszenko wydał dekret o nowym święcie państwowym "Dniu Obrońcy Ukrainy" - ustanowionym właśnie na ten dzień, dzień 14 października uznawany m.in. jako dzień powstania zbrodniczej formacji UPA – i kiedy ulicami Kijowa tego też dnia przeszło tysiące zwolenników Swobody domagających się uznania UPA za bojowników o wolność ojczyzny -wszelkiej maści "znawcy" tematów ukraińskich zapewniali nas, że nie ma żadnego zagrożenia ze strony odradzającego się na Ukrainie banderyzmu, że poparcie dla partii takich jak Swoboda i Prawy Sektor, które wprost odwołują się do tradycji zbrodniczej OUN-UPA, nie przekracza 2%. Że jest to margines, że ci którzy krzyczą o banderowskim zagrożeniu to jakieś oszołomy lub „ruscy agenci”.
W wyborach sama Swoboda uzyskała około 6% głosów, Prawy Sektor, który nie przekroczył progu wyborczego, otrzymał ponad 2%. Podobny do Swobody wynik uzyskało inne skrajne ugrupowanie Radykalna Partia Olega Laszko. To na razie nie są wyniki oficjalne tylko badanie metodą exit-poll. Ale już to razem pokazuje14% poparcia dla skrajnych ugrupowań.

 
Jeśli chodzi zaś o Radykalną Partię to lider tego ugrupowaniaOleg Laszko jest jednym z założycieli batalionu „Azow”, który to batalion miał dopuszczać się w toczącej się na Ukrainie wojnie, zbrodni. W skład batalionu Azow wchodzą członkowie Samoobrony Majdanu i Automajdanu, czyli najbardziej ofensywni uczestnicy zajść na kijowskim majdanie podczas obalania prezydenta Janukowycza.Azow w swojej symbolice wprost odwołuje się do nazizmu poprzez wykorzystanie symboluWolfsangel.
Tymczasem już rozpoczęła się w naszym kraju propaganda, że w zasadzie nic groźnego na Ukrainie się nie stało. Ba, wręcz odwrotnie zapewnia się nas, że właśnie skrajne ugrupowania poniosły klęskę!

- Populiści Ołeha Laszki oraz nacjonalistyczna Swoboda dostały raptem po sześć procent, Prawy Sektor demonizowany przez propagandę rosyjską - zaledwie dwa procent. To pokazuje jak niewielkie jest na Ukrainie poparcie dla radykalnych poglądów– powiedział Interii wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich dr Adam Eberhardt.Ośrodek Studiów Wschodnich to taka instytucja niegdyś założona przez Bartłomieja Sienkiewicza, tego co to stwierdził, że państwo polskie istnieje tylko w teorii.

W podobnym tonie wyniki wyborów natychmiast skomentowała Fronda.pl, która już w tytule informującym o wynikach sondażowych zapewnia, że „Ukraińcy wybrali normalność czyli Europę. Klęska nacjonalistów!”


Komentarz zaś w tekście ociera się już wręcz o jakąś paranoję: „
Co ciekawe, Ukraina pokazała, że nie chce mieć nic wspólnego z nacjonalistami z UPA czy OUN. Radykalna Partia Ołeha Laszki dostała tylo 6,4 proc., a nacjonalistyczna Swoboda 6,3 proc.. Jedynym zmartwieniem jest czwarta lokata dla ugrupowania politycznych sojuszników zbiegłego w lutym z kraju b. prezydenta Wiktora Janukowycza. Blok Opozycyjny zdobył 7,6 proc. poparcia.”

Fronda.pl martwi się więc wynikiem 7,6 proc. dla Bloku Opozycyjnego, ale za klęskę uważa 12,7% zdobyte przez dwie partie odwołujące się do tradycji OUN-UPA czy SS Galizien.
Ale warte podkreślenia jest jeszcze coś innego, że neobanderowcy nie mają swoich reprezentantów tylko i wyłącznie w partiach takich jak Swoboda, Radykalna Partia czy Prawy Sektor. Oni już są w ośrodkach decyzyjnych.Ciekawy komentarz w tym temacie zamieścił Adam Pietrasiewicz, niegdyś pracownik PAP-u, który w sposób nieco ironiczny skomentował wyniki ukraińskich wyborów, a dokładnie wynik partii premiera tego kraju Jaceniuka:

(…)
No i mamy to, czego można było się spodziewać - drugą partią na Ukrainie są najbardziej niebezpieczni ludzie, jakich można sobie tam wyobrazić. Front Narodowy jak na demokratyczną, cywilizowaną partię ma swoje Biuro Polityczne, w którego skład wchodzi poza Jaceniukiem na przykład Andrij Parubij, założyciel nazistowskiej partii Swoboda, którego przybocznym był niejaki Jarosz, szef Prawego Sektora. Ale nie zapominajmy, że Front Narodowy, który będzie teraz drugą siłą polityczną na Ukrainie, jak przystało na partię demokratyczną i cywilizowaną, ma również swoje Biuro Wojskowe! A jakże! I jednym z jego członków, poza innymi nazistami-banderowcami, jest sam dowódca batalionu Azov - tych miłych misiów, którzy otwarcie i bez żenady na hełmach i mundurach mają swastyki i znaki SS.

I na koniec dodaje sarkastycznie:
Znawcy Ukrainy, tacy jak pan red. Wildstein czy Piotr Kościński wciąż usilnie zapewniali, że banderowcy nie mają żadnego poparcia na Ukrainie. No, faktycznie - teraz zmienili po prostu nazwę.
I tak kończy się ta lansowana nam bajeczka o 2%...

 
Karty do głosowania ładnie ułożone w urnie:



Siemoniak: Słabość NATO prowokuje wrogów
 
- Nikt w Polsce nie chce powrotu do zimnej wojny, do konfrontacji z Rosją, ale nic bardziej nie prowokuje jak uległość - powiedział Siemoniak, zarzucając Rosji agresywne działania. Zwracając się do gospodarzy spotkania zaznaczył, że najważniejsze są "konkrety, a nie gadanie".
Niemiecka minister podziękowała Siemoniakowi za - jak podkreśliła - "mocne przemówienie" i zapewniła Polaków, że mogą liczyć na Niemcy.

Jak wskazywał Siemoniak, Polska chce, aby NATO było bardziej obecne w Europie Wschodniej. Podkreślił, że przyjęty na szczycie NATO w Walii program utworzenia "szpicy" musi zostać zrealizowany.
 Oświadczył, że Polska pragnie "silnej aktywnej Bundeswehry nieunikającej odpowiedzialności za obronę sojuszników". Polacy nie uwierzyli w słabość niemieckiej armii - zapewnił, odnosząc się do wcześniejszych ocen mediów, wskazujących na brak sprzętu wojskowego i niezadowalający stan istniejącej broni, przede wszystkim lotnictwa. - Liczymy na niemieckiego sojusznika - zaznaczył Siemoniak.

A słabość Polski nie prowokuje wrogów z NATO?


Dr Kostrzewa-Zorbas: Polska może żądać bilionów złotych od Niemiec

Zrze­cze­nie się przez Pol­skę nie­miec­kich od­szko­do­wań wo­jen­nych nie zo­sta­ło za­re­je­stro­wa­ne w Se­kre­ta­ria­cie Ge­ne­ral­nym ONZ. Otwie­ra to drogę do uzy­ska­nia przez nasz kraj ogrom­nych re­pa­ra­cji za II wojnę świa­to­wą. Cho­dzi o kwoty rzędu pra­wie trzech bi­lio­nów zło­tych - pisze dr Grze­gorz Ko­strze­wa-Zor­bas na ła­mach ty­go­dni­ka "W Sieci".

Do tej pory uznawano, że Polska zrzekła się reparacji wojennych od Niemiec jeszcze w latach 50. Polskie MSZ twierdzi, że w 1969 roku wydano oficjalny dokument potwierdzający wcześniejsze ustne deklaracje władz PRL. Co ciekawe, MSZ nie zna nawet daty dziennej, a jedynie rok powstania dokumentu, przez który Polska straciła miliardy dolarów.
Dr Kostrzewa-Zorbas zainteresował się dokumentem, na który powołuje się MSZ. Naukowiec postanowił sprawdzić, czy ONZ jest w jego posiadaniu. Odpowiedź z Nowego Jorku była jednoznaczna: w zbiorze oficjalnych dokumentów ONZ nie istnieje traktat, w którym Polska zrzeka się reparacji za II wojnę światową. Co więcej, dokumentu takiego nie ma również w archiwach ani bibliotece ONZ.

Naukowiec w swoim artykule "Biliony dolarów za II wojnę światową" tłumaczy, że zrzeczenie się reparacji wojennych przez Polskę było umową międzynarodową. Aby taki traktat doszedł do skutku, musi być on wyszczególniony w Rejestrze Sekretarza Generalnego ONZ.
"Dokumentu, o który Pan prosi, nie ma w Biurze Spraw Prawnych" - brzmi oficjalne stanowisko prawników z Nowego Jorku. Tym samym zrzeczenie się odszkodowań wojennych nie zostało zarejestrowane. "Nieistnienie dokumentu w archiwum oryginałów w głównej siedzibie ONZ na Manhattanie rozstrzyga o skutku prawnym. Skutek nie powstał" - podkreśla naukowiec.

Dr Kostrzewa-Zorbas wskazuje też na inne błędy, które Polska może wykorzystać, starając się uzyskać odszkodowania od naszego zachodniego sąsiada. O jakie kwoty chodzi? Komisja pracująca tuż po wojnie oszacowała straty na 49 miliardów ówczesnych dolarów amerykańskich. Dzisiaj po uwzględnieniu inflacji kwota nominalna osiągnęłaby 845 miliardów dolarów. To w przybliżeniu 2,738 biliona złotych - wylicza naukowiec.

II wojna światowa rozpoczęła się agresją Niemiec na Polskę 1 września 1939 roku. W wyniku działań wojennych zniszczeniu uległa infrastruktura drogowa i kolejowa, fabryki, wiele miast zostało zburzonych. Niemcy i Sowieci dokonywali również rabunku dóbr kultury i eksterminacji ludności. Łącznie podczas wojny zginęło niemal sześć milionów Polaków.


 
Tymczasem amerykańska prasa uprawia voo-doo.

"New York Post": Władimir Putin ma raka

Władimir Putin może mieć nowotwór trzustki lub rdzenia kręgowego - pisze "New York Post". Richard Johnson, który jest autorem artykułu twierdzi, że prezydentowi Rosji zostały zaledwie 3 lata życia. Czy choroba mogła być powodem pośpiechu, w jakim Rosja zaatakowała Ukrainę - zastanawia
Najprawdopodobniej jednak Putin cierpi z powodu raka trzustki - ocenia, na podstawie swoich źródeł, Richard Johnson.
Kłamstwo ma uwiarygodnić manipulacja słowami:
Ponadto, niemiecki lekarz dotychczas zajmujący się prezydentem Rosji, miał zrezygnować z jego dalszego leczenia. "Z lekarzem poznali się jeszcze w Dreźnie, w trakcie służby Putina w KGB" - dodaje autor artykułu

 
Dowcipnie skomentował te „rewelacje” rzecznik prasowy Kremla:
  • Niedoczekanie ich. Bodajby pypcia na języku dostali. Wszystko jest w porządku - powiedział Dmitrij Pieskow
Jak widać 1000 lat antypolskiej propagandy to nie to samo, co kilka wrzutek Rosjanom, amerykanie są chyba tego świadomi, bo...

Były współpracownik Reagana: Obama zlecił amerykańskim agentom polowanie na Putina

Już nie islamscy terroryści, a Władimir Putin zaczyna dziś amerykańską listę wrogów do jak najszybszej eliminacji? Tak twierdzi Paul Craig Roberts, który administracji Ronalda Reagana pełnił funkcję zastępcy sekretarza skarbu Stanów Zjednoczonych i był jednym z najważniejszych doradców Białego Domu.

Rewelacje emerytowanego amerykańskiego polityka wydają się równie nierealne, co korzystne dla geopolitycznych interesów Stanów Zjednoczonych. W ocenie Paula Craiga Robertsa, prezydent Barack Obama nie zawahał się przed wpisaniem przywódcy Rosji na listę osób, których eliminacji powinny podjąć się służby specjalne USA.

Co więcej, współpracownik Ronalda Reagana przekonuje, że zabicie Władimira Putina jest łatwiejsze niż skuteczne wzięcie na celownik wielu innych wrogów Waszyngtonu.

"CIA może wykorzystać jednego z muzułmańskich terrorystów, których wspiera wewnątrz Rosji. W przeciwieństwie do amerykańskiego prezydenta, który nie porusza się wśród ludzi swobodnie, Putin nie unika ludzi, miesza się z tłumem - stwierdza były polityk w felietonie zatytułowanym... "Władimir Putin jest liderem moralnego świata".

Zdaniem Paula Craiga Robertsa, otwartość Władimira Putina do kontaktów z tłumem czyni prezydenta Rosji "łatwym celem cel dla terrorysty z Czeczenii, zamachowca samobójcy lub klasycznego zabójcy.

Źródło: PaulCraigRoberts.org


1 845 071 zł na… trolii internetowych


Unia Europejska, podobnie jak m. in. Rosja, posiada własnych trolli internetowych, które na portalach internetowych piszą pozytywne komentarze o obecnej władzy. W przyszłym roku podatnicy przeznaczą na ten cel 1 845 071 zł.
Jak czytamy w zatwierdzonym projekcie budżetu Unii Europejskiej na 2015 rok, 436 187 euro, czyli 1 845 071 zł zostanie w przyszłym roku wydane na „interakcję z obywatelami”. W tym roku na ten cel zostało przeznaczone z kolei 500 000 euro, czyli 2 115 000 zł.
Zarządzający społecznością” działają jako pośrednicy między firmą, a jej klientami,„rozpowszechniają pozytywne opinie o firmie w języku właściwym sieciom społecznościowym, zarządzają społecznościami internetowymi i rozumieją ich potrzeby oraz reagują na nie”. W ramach tego działania przygotowawczego unijni „zarządzający społecznością” powołani na potrzeby projektu pilotażowego „Dzielmy się Europą w sieci” mogliby nadal zwiększać dostępność informacji na temat Unii oraz reprezentować poszczególne instytucje Unii lub niezależne informacje o Unii i jej działalności.” –czytamy w projekcie budżetu.
Źródło: Polskie Piekiełko

 
Werwolf coraz bardziej pyskaty.

Działacz Ruchu Autonomii Śląska propaguje nazizm

 
Wtorek, 28 października (08:32)
Aktualizacja: Wtorek, 28 października (20:56)
Bulwersujący wpis na Facebooku autorstwa Michała Buchty z Ruchu Autonomii Śląska.

Na facebookowym profilu Moniki Kassner, kandydatki do sejmiku województwa śląskiego z ramienia Ruchu Autonomii Śląska, pojawił się post Michała Buchty, jej kolegi ze stowarzyszenia. Sekretarz zarządu Ruchu Autonomii Śląska zamieścił w sieci zdjęcie trójki dzieci na tle flagi ze swastyką. Dzieci mają wzniesione w górę dłonie w nazistowskim pozdrowieniu.


"Marudzicie. Niektóre dzieci od małego wiedzą w co należy wierzyć"- napisał pod zdjęciem Buchta.

Na Facebooku Ruchu Autonomii Śląska szybko pojawił się komentarz, w którym stowarzyszenie próbuje tłumaczyć skandaliczny wpis."Michał Buchta na Facebooku ośmieszył skierowany wobec dzieci szowinizm jednego ze śląskich radykalnych polityków" - czytamy.
Ruchu Autonomii Śląska dodaje, że słowa członka stowarzyszenia zostały "wyrwane z kontekstu" i stały się "dla naszych przeciwników okazją do poważnych, ale kompletnie nieprawdziwych oskarżeń wobec nas". Ma to mieć związek z przedwyborczą kampanią, "przeciwnikami" Ruchu Autonomii Śląska jest organizacja Polski Śląsk.Dodajmy, że facebookowe profile Kassner i Buchty są obecnie niedostępne."To był komentarz w dyskusji a nie post"
Po naszej publikacji otrzymaliśmy list elektroniczny od Michała Buchty i Moniki Kassner. Autorzy maila poinformowali nas, że "wypowiedź Michała Buchty była komentarzem w dyskusji a nie postem", który "miał zwrócić uwagę na antypolski szowinizm Andrzeja Rocznioka, skierowany wobec kilkuletniego dziecka ze zdjęcia w poście". Jak argumentują, "pomówieni o propagowanie nazizmu" członkowie Ruchu Autonomii Śląska "bronili prawa do pomalowania dzieci w biało-czerwone barwy".
Wreszcie czytamy, że "Michał Buchta nie zamieścił w sieci zdjęcia trójki dzieci [wznoszące dłonie w faszystowskim pozdrowieniu na tle flagi ze swastyką - przy. AW], tylko je z tej sieci wziął. Znalazł takie zdjęcie w wyszukiwarce".
Na koniec dowiedzieliśmy się, że facebookowy profil zarówno Moniki Kassner, jak i Michała Buchty są dostępne i nigdy nie były niedostępne [we wtorek rano podczas prób wejścia na profil Moniki Kassner i Michała Buchty pojawiał się komunikat o niedostępności strony - przyp. AW] Za powyższe wyjaśnienie sprawy dziękujemy, przypominając jednocześnie, że osoby aspirujące do roli polityków czy działaczy politycznych - Kassner i Buchta są członkami zarządu Ruchu Autonomii Śląska - powinny rozważniej i z większą odpowiedzialnością obywatelską publikować treści w internecie. Nawet "wzięte z sieci", "znalezione w wyszukiwarce" i będące "komentarzem w dyskusji".

AW



http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fsyn-kata-polakow-wszedl-do-ukrainskiego-parlamentu#




czwartek, 28 marca 2013

„Merkel, podobnie jak Hitler, wypowiedziała wojnę Europie, żeby zapewnić Niemcom niezbędną do życia przestrzeń gospodarczą”







El Pais opublikowała artykuł „Niemcy przeciwko Europie”

ctrcctrv


Największa hiszpańska gazeta El Pais opublikowała artykuł „Niemcy przeciwko Europie”, w którym porównała kanclerz Niemiec Angelę Merkel do Hitlera. Materiał pojawił się w regionalnym wydaniu gazety w Andaluzji 24 marca, opublikowano go również na stronie wydania.

Autor artykułu ekonomista Juan Torres López napisał przede wszystkim, że
„Merkel, podobnie jak Hitler, wypowiedziała wojnę Europie, żeby zapewnić Niemcom niezbędną do życia przestrzeń gospodarczą”.

Zdaniem Lópeza, Merkel broni interesów dużych niemieckich banków i korporacji kosztem dobrobytu krajów europejskich i mieszkańców Niemiec.


Materiał spowodował falę krytyki w Europie, przede wszystkim w Niemczech, i niedługo po publikacji został usunięty ze strony.


http://polish.ruvr.ru/2013_03_24/Hiszpanska-gazeta-porownala-Merkel-do-Hitlera/



  • Hiszpanie są drugą grupą bogaczy po Grekach wykupujących nieruchomości w ..Berlinie a wydatki
    na zbrojenia w Hiszpanii pomimo kryzysu wzrosły.

    Kamuflaż ekonomisty dla zbrojeń w Hiszpanii znakomity.
    Bez znaczenia.
    Hiszpanie wiedzą gdzie mają chować swoje majątki w Europie a że w Hiszpanii żyją setki tysięcy Niemców,więc Hiszpanie są doskonale poinformowani gdzie mają "zabezpieczyć swoje majątki.Czyli ...w Berlinie.Znajomy makler ma codziennie zapytania...z Hiszpanii.

  • Finał będzie tradycyjny:
    Anglia tradycyjnie zacznie montować koalicję przeciw Niemcom.
    Niemcy będą się oburzać i dąsać, rabując w międzyczasie kogo się tylko da bo przecież wilk nie zmieni swej natury i nie zacznie jeść trawy.
    Ktoś w końcu nie wytrzyma nerwowo i zacznie się kolejna wojna w Europie.

    Narody odrzucając po wojnie Plan Morgenthaua, wykazały się kompletnym debilizmem.
    Za tą głupotę przyjdzie zapłacić krwią.

  • @Ptasznik z Trotylu 05:55:28Hallo,obudż się!!125.000 obcych wojsk w RFN ,w tym brytyjskich a wy piszecie
    bajki?6-8 milionów cukrzyków w RFN a wy ich się boicie?
    Składam protest u autora Blogu za obrażanie Angie z dziadków Polki.
    Kategoryczny protest.Nie obrażam ale proszę nie atakować polskich dzieci,
    które skazane są na śmierć w Polsce a ratowane w RFN.

  • @Marek.Lipski 06:15:49
    +

  • Dodałbym do tego:
    -wybielanie zbrodniarzy niemieckich
    -odbieranie ziem zachodnich-tzw.ziemia kupowana przez "słupy".
    -tworzenie piątej kolumny "RAŚ"
    -możliwy udział służb niemieckich w katastrofie Smoleńskiej
    -tajemnicze sponsoringi fundacji Schumana i Adenauera,mówi się o finansowaniu kampanii Tuska.

  • Merkel
    używa innej broni przeciwko Europie , ale pewnie ta wojna skończy sie takim samym rezultatem jak w 1945 r.

  • @Marek.Lipski 06:15:49
    Swoje protesty niech pan śle do El Pais

    U mnie słabo z hiszpańskim - podsuwam adres witryny...

    http://elpais.com/

  • @Marek.Lipski 06:15:49
    lipski obudz sie ,wojska obce wycofuja sie z niemiec ,posluchaj troche radia jesli jezyk znasz niemiecki

  • @darekhh 13:01:23Infomarcje są dla uspokojenia.Bazy pozostają.Szczególnie w Bawarii.
    To ma miejsce od 45 roku do dzisiaj.
    Pomijam bazy francuskie przy granicy z Niemcami.

    Do Kazek39 -jest odwrotnie.Miliony Euro miesięcznie otrzymują rodzice z RFN,gdy mają dzieci czyli Kindergeld.

    -Leczenie dla dzieci z Polski bez opłat dla rodziców nawet jeśli NFZ jest przeciw
    -wykup ziemi przez polskie firmy w Niemczech zachodnich
    -konta bankowe w RFN są ...dła wszystkich Polaków z Polski.
    W Polsce o tym milczą lub kłamią

    Nie jestem amatorem.Przyjedz to pokaże kliniki gdzie 2 obowiązkowym językiem jest polski.Ale to inny temat.....


    -

  • @
    I tutaj też wkleję..
    To nie Hitler wywołał wojnę a koncerny farmaceutyczne i jeden z nich jest reklamowany na NE na głównej.

    Blogerzy piszą przeciw.. a NE wspiera zbrodniarzy. Basf bowiem został skazany w Norymberdze jako odpowiedzialny (IGFarben) za dostarczenie większości chemii potrzebnej do prowadzenia wojny.

    http://www.kurkiewicz-family.com/norymbergia-bruksela.htm


  • @Maciej Ka 16:25:55Kredyty i pieniądze były z USA.Nie tylko.
    Pozdrawiam autora Blogu.

  • Grupa niemieckich homoseksualistow trymajacych wladze w Reichu Hitlera praesadzila
    w skupianiui kanedydatow na nowohebrajczykow i selekcjonowaniu z nich "zdolbnych do odnowy żydostwa" (według Hansa Frnka gubernatoraq GG) i "najlepszego elementu zdolnego do walki o byt" (wedlug Reinhardta Heidrycha). Może i Merkel przesadzi w obronie "interesow Niemiec" a wlaściwie decydentow systemu bankowego. Powinna uzgodnić swe kroki z Mosze Kantorem prezesem kongresu żydow europejskich i wlaścicielem posowieckiego przemyslu nawozowego (ktory chce zakupić Zaklady Azotowe Pulawy z Policami oraz ZA Tarnowskimi juz kontrolowanymi przez społki Solowowa. Moze by jej coś doradzili jak slużyć bankierom swiatowym.