Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Samir S.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Samir S.. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 kwietnia 2013

Jątrzenie konfliktu z Rosją

W USA masakry, za którymi stoją służby, mają przekonać obywateli do oddania broni. A co słychać w Polsce?

 

 



 
Wg dziennikarza tvn24 „Chiny napuszczają głupich Koreańczyków na USA”, żeby sprowokować konflikt.



A jakich głupków napuszcza zachód na Rosję?




Samir S. jest za mało Rosjaninem – bo jest Azerem – to ktoś wynalazł mu towarzysza – Rosjanina z Kaliningradu - jak by to było istotne, z jakiego miasta pochodzi.

W Ameryce, tamtejsza sitwa sprawująca władzę w imieniu bankowców, szykuje się do odebrania obywatelom broni. Po to były potrzebne masowe zabójstwa z udziałem „szaleńców”, prawdopodobnie sprokurowane przez ichnie służby specjalne.


A co na polskim poletku?

Wersja mini: trwa umacnianie antyrosyjskich nastrojów, względnie odwracanie uwagi od działalności tutejszych niemieckich służb oraz ich kamratów – anglików, amerykanów, francuzów....i innych.


„Tygodnik "Wprost" pisze, że w sprawie [zabójstwa rodziny z Gdańska] pojawiły się tropy wiodące do polskich i rosyjskich służb specjalnych.”


Mamy już specyzowanie – rosyjskie służby.
Ciekawym na kogo powołuje się Wprost – może na Onet, który powołuje się na Wp, który powołuje się na "media" ??


Prokuratura uważa, że rodzinę zabił 32-letni Rosjanin Samir S., rozpatruje się wątek rabunkowy. Jednak jak podaje "Wprost" w mieszkaniu miało zostać sporo cennej biżuterii i pieniędzy.”


Ale prokuratura może się przecież mylić – po latach okaże się, że się myliła, ale fakt pozostanie w ludzkich umysłach.
 Znowu użyto wyrażenia Rosjanin. Indolencja "dziennikarzy"?

„W czasie, gdy dokonywano zabójstwa niedaleko miejsca zbrodni, w restauracji, siedzi Rosjanin z Kaliningradu, którego nazwisko zaczyna się na M. Jak wykazały bilingi Samira S. miał on z M. od 9 do 13 marca częsty kontakt. W rozmowach brał udział jeszcze jeden Rosjanin mający nazwisko zaczynające się na literę B., na stałe mieszkaniec Elbląga.”



Po wpadce z narodowością Azera – mamy Rosjanina z Kaliningradu.
Wiadomo, że Królewiec leży w Rosji.

Ale... co z tego, że siedział w restauracji? Po prostu był na obiedzie, jak setki osób.Tak się składa, że 13 marca ja też siedziałem w kawiarni w centrum Gdańska – czy jestem podejrzany?
Ciekwae skąd wiedzieli, że on wtedy tam siedział?

Jakby tego było mało, od 9 do 13 marca miał on z Samirem częsty kontakt.
No, ale to może jakiś kupiec – chciał kupić parę widelców,  zwanych niekiedy bronią...

Co to w ogóle oznacza częsty kontakt – to ile razy dzwonił? U każdego to wygląda inaczej, każdy ma co innego na myśli mówiąc "często".

A żeby nie było wątpliwości pojawia się jeszcze jeden Rosjanin, stały mieszkaniec Elbląga.

Tak sobie myślę.... Gdybym mieszkał w Rosji to pewnie utrzymywałbym kontakty z Polakami.
A wy?



„Po zabójstwie M. opuścił Polskę, B. przynajmniej tydzień przebywał jeszcze w naszym kraju.”

Ojej, co za nieostrożność, w filmach zabójcy natychmiast uciekają za granicę, ale oni chyba nie oglądają telewizji...



„Według informacji "Wprost" M. był w zainteresowaniu kontrwywiadu ABW. Miało chodzić o jego związki z rosyjskimi służbami specjalnymi.”



Ojej, to ABW nie upilnowała faceta, który ma związki z obcymi służbami??


Komentarz spod artykułu:

~wqq : Właściwie co ma udowodnić albo obnażyć ten artykuł ?. ABW inwigiluje 2 potencjalnych agentów obcego wywiadu , wie gdzie i o której godzinie piją kawę i z kim rozmawiają .Trzeci agent likwiduje całą rodzinę ale o tym ABW dowiaduje się z gazet. Czyżby ta informacja była zwykła wrzutka ABW ... rozwiń całość



Drugi artykuł:



Już sam tytuł wiele mówi:

Samir S. miał wspólnika, którym interesował się polski kontrwywiad?


Z nazwy ABW można by wysnuć wniosek, że oni zajmują się...no właśnie, czym?

Bezpieczeństwem wewnątrz kraju.


„Czy Samir S., któremu prokuratura postawiła zarzut zabójstwa trzyosobowej rodziny, rzeczywiście działał z chęci zysku, skoro w kieszeniach spodni Adama K. znajdowało się kilkadziesiąt tysięcy złotych, a także ruble i euro? W momencie popełnienia zbrodni, nieopodal przebywał wspólny znajomy ofiary i Samira S., z którym oskarżony o potrójne morderstwo mężczyzna rozmawiał tuż przed tragedią.”
Kto wymyślił motyw rabunkowy, skoro facet nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów?

Może media???



„W poniedziałkowym wydaniu tygodnika dziennikarze piszą, że gdy w kawalerce przy ul. Długiej 31 dochodziło do morderstwa, w nieodległej restauracji siedział M., Rosjanin z Kaliningradu. Na pozór nie ma w tym nic wyjątkowego, bo turyści z obwodu są częstymi gośćmi w Trójmieście. Tyle tylko, że w dniach poprzedzających tragedię, Samir S. wielokrotnie rozmawiał z tym człowiekiem.”

Zadam to samo pytanie – co w tym wyjątkowego, że rozmawiali?
Może facet z restauracji dopytywał się o widelce i ciągle do niego dzwonił targując się o cenę??



„Zdaniem dziennikarzy wątpliwy ma być oficjalny motyw morderstwa - rabunek. Dotarli oni do informacji, że zamordowany Adam K. miał w momencie śmierci w kieszeniach spodni kilkadziesiąt tysięcy złotych, a także ruble i euro. W mieszkaniu pozostały też duże ilości biżuterii. .”

Skoro policja wie, że to nie był rabunek, to czemu takie wieści się rozchodzą?

Facet pogardził bezpieczną gotówką, kilkadziesiąt tysięcy złotych, a zabrał jakieś graty z mieszkania?

Po co?

Żeby prokurator policja i abewu mogli ogłosić, że to on był zabójcą, „bo mamy dowody – fanty z mieszkania”.? Czy na każdym przedmiocie było napisane :”wziąłem to z mieszkania zamordowanego”?




W tym roku pojawią się kolejne nieciekawe sprawy powiązane tematycznie z Rosją.


Należy się wystrzegać prowokacji obliczonej na jątrzenie konfliktu z Rosją.

Jesteśmy krajem buforowym, który przyjmie pierwsze uderzenie.
Służby chcą zintensyfikować zyski – w wypadku konfliktu z Rosją pozbywają się masowo ludności polskiej i zadają "jakieś" straty Rosjanom.


Czy służby dążące do konfliktu naszego kraju z atomowym mocarstwem można uznać za własne?

Tu już chyba nawet pieprzenie o „typowych głupich polakach” nie jest dostatecznym alibi dla ich antypolskich poczynań...






http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Samir-S-mial-wspolnika-ktorym-interesowal-sie-polski-kontrwywiad-n67834.html





KOMENTARZE

  • Radosna twórczość mediów
    Pismaki prześcigują się w wymyślaniu coraz to nowszych sensacji, żałosna sprawa z tymi wzajemnie wykluczającymi się doniesieniami medialnymi i ludzie to łykają? Rosjanin M, Rosjanin K, Rosjanin XYZ?! Błagam... Szanowny pan prokurator Ireneusz Tomaszewski stwierdzi "że w jego odczuciu wyjaśnienia Samira S. nie były wiarygodne" i na tym koniec. Pod jakim względem niewiarygodne? Dlaczego w ogóle nie zostały ujawnione?!
    Hm, hm...

    "Ale prokuratura może się przecież mylić – po latach okaże się, że się myliła, ale fakt pozostanie w ludzkich umysłach".

    A jak wyjdzie na tym sam oskarżony? Mogą go do tego czasu wykończyć, fizycznie i psychicznie, albo wyprać mu mózg w szpitalu psychiatrycznym... albo podzieli los owego słynnego Amerykanina, który wyszedł na wolność po 23 latach więzienia, po tym jak "jednak się okazało, że był niewinny zbrodni".
  • @Isztar 18:42:07
    myślę, że nie mamy aż tyle czasu

Samir S. i Batman z USA

Ile mają ze sobą wspólnego? Ktoś wkręca go w morderstwo?






Czy ruski generał zabotowałby, odbierał wiarygodność swoim agentom?
 Samir S. i jego banda – a może Brunon K. i jego banda (z ABW)?






Nowe doniesienia ws. Samira S. Ktoś zaciera ślady?”
 Tak 27 marca głosił portal interia powołując się na Fakt.


Cały artykuł zajmuje blisko stronę A4, a mimo to – treści tam nie ma żadnej.
Lepiej by było, gdyby redaktor napisał - „nic nie wiemy”.
A jednak roi się w nim od SUGESTII...

 
Kiedys przeprowadziłem podobną analizę tekstu mówiącego o wyborach RAŚ na Śląsku – polecam:
http://maciejsynak.blogspot.com/2011/08/zasada-trendu.html




Poniżej analiza tekstu ze wskazaniem na jego manipulatorski hcarakter.
 

anonimowa osoba administruje wpisami i komentarzami opublikowanymi wcześniej przez Samira S, w internecie, odczytuje wiadomości i kasuje jego zdjęcia.”

A może to nie Samir S. zamieszczał te wpisy, tylko ktoś w jego imieniu?



W sprawie branych jest pod uwagę wiele hipotez. Jedna z nich wskazuje na to, że Samir S. mógł być związany z rosyjskimi służbami specjalnymi. Miała się nim interesować między innymi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.”



Same domysły.
Ostatnio często pojawiają się informacje nt. służb rosyjskich – już pisałem, ktoś może chce napuścić Polaków na Rosjan – spotęgować antyrosyjskie nastroje przed zbliżającym się konfliktem zachodu z Rosją.


Albo postępuje produkcja „faktów” mających odwrócić uwagę od służb, które naprawdę odpowiadają za stan polskiej gospodarki i polityki, życia społecznego.





 
Skoro ktoś ogniskuje uwagę Polaków na rosyjskich służbach – może chodzi o odwrócenie uwagi od służb niemieckich?

Na pewno tak jest... Ciekawe jak postępuje słynna „ucieczka” funkcjonariuszy z ABW?


Zwracam uwagę, że z innych służb takiego exodusu nie ma.

Czyżby moje opracowanie Werwolf trafiło niektórym do rozumu ?

Kontynując...


 

Nie przyznał się do stawianych mu zarzutów


...decyzję o tymczasowym aresztowaniu Samira S. podjął Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe. Uzasadnienie decyzji było niejawne.”


A może SS został zatrzymany za wyrzucanie śmieci do lasu?



Co prawda: „Z wnioskiem o areszt tymczasowy dla mężczyzny wystąpiła Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku, która wcześniej postawiła 32-letniemu obywatelowi Rosji zarzut potrójnego zabójstwa.”



Nie mówi się, czy były jakieś inne zarzuty, ani na podstawie jakich zarzutów podjął decyzję Sąd – uzasadnienie było niejawne.


Może facet siedzi za picie piwa pod sklepem?




Szef gdańskiej prokuratury apelacyjnej Ireneusz Tomaszewski poinformował, że Samir S. w trakcie przesłuchania nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, ale złożył wyjaśnienia.”



Słowo wytrych: „ale” sugeruje (a właściwie wzmacja sugestię, którą jest cały artykul), że jego wyjaśnienia mogą mieć związek z zabójstwem.

Wyjaśnienia mogły mieć przecież związek z tym, że natrzaskał swojej konkubinie po twarzy...no nie?




- Sąd przyjął naszą argumentację za uzasadnioną, uznając, że zebrane dowody w sposób niebudzący wątpliwości na tym etapie świadczą o tym, że Samir S. jest sprawcą przypisywanych mu czynów - powiedział dziennikarzom Tomaszewski.”



Po pierwsze: nie wiemy jakich czynów, bo sąd utajnił uzasadnienie swojej decyzji.
Po drugie – na innym etapie – będą wątpliwości?






Znaleziono pistolet






Tomaszewski potwierdził pojawiające się wcześniej nieoficjalnie informacje o tym, że znaleziono pistolet, który posłużył do popełnienia przestępstwa. Nie chciał ujawnić, gdzie go znaleziono. - Postępowanie jest na wstępnym etapie; nie możemy mówić o takich szczegółach - dodał.”

Może znaleziono go na wycieraczce Samira S.?

Bardzo możliwe...




Zgłobicki dodał, że Samir S. i mężczyzna, który padł ofiarą zabójstwa, znali się wcześniej. - Ta znajomość wynikała ze wspólnej pasji: zbieractwa, wymiany i handlu militariami – powiedział.”

Taka uwaga: i co  z tego, że się znali?





Śledczy zbierają dane na temat Samira S







Jak to zbierają?
Czyż ABW nie obserwowała go, czyż niebył podejrzany o współpracę z specsłużbami Rosji??

Prawie 2 mln podsłuchów zastosowały służby w Polsce – i co?
Jednego OBSERWOWANEGO Samira S. przeoczyły?



No tak, w końcu to Polacy są najbardziej inwigilowanym narodem w Europie– ruskom, niemcom, anglikom i amerykanom żadna inwigilacja w Polsce nie grozi....


 

Tomaszewski odmówił odpowiedzi na pytanie, czy mężczyzna był związany ze światem przestępczym.”

No, nie dziwię się – a jeśli był by powiązany z abewu? To jakby to wyglądało??




Powiedział, że śledczy zbierają dane na temat Samira S. także za granicą. Jak dodał Zgłobicki, policja będzie także sprawdzać, czy Samir S. nie brał udziału w innych przestępstwach, w tym takich, których sprawców dotąd nie wykryto.”

To jest ciekawe – będą go dopasowywać do jakiś zbrodni.






Prawie na końcu artykułu, gdzie może nie każdy już doczyta, zamieszczono informację, że Samir S. jest z pochodzenia Azerem.


Podejrzany o zabójstwo Samir S. (urodził się w Azerbejdżanie) został zatrzymany na jednym z elbląskich osiedli”


Dziwna konstrukcja zdania. Zwrot „urodził się w Azerbejdżanie” to też wytrych – nie napisali, że jest Azerem, bo wtedy Czytelnik od razu miałby pewność, że nie jest Rosjaninem. A ma mysleć, że jest po prostu ruskiem...








Odnośników do Rosji było w tekście cztery.


Wiele osób w internecie zwróciło uwagę, że media nazywają go Rosjaninem, kiedy to nie jest prawda – on jest obywatelem Rosji, ale nie jest Rosjaninem.


Zdaje się, że w związku z tymi protestami powstały kolejne artykuły, min. ten:






Mężczyzna był całkowicie zaskoczony i nie stawiał oporu; był już spakowany i przygotowywał się do wyjazdu z Polski.”






 
 No, cóż – fakt faktem – właśnie spakował słoiki na mięso, bo jechał do mamy po wałówkę, a ci tu w kominiarkach wpadają... Nie miał sobie nic do zarzucenia, to po co miałby się opierać?




Z nieoficjalnych informacji wynika, że miał od kilku lat mieszkać w Elblągu i prowadzić tam sklep z militariami.”

Kupa śmiechu – z nieoficjalnych informacji? To ABW obserwowała go czy nie?







W jego mieszkaniu policja znalazła m.in. broń i rzeczy pochodzące z miejsca zabójstwa.”






Hmmm... czy XVIII wieczne pistolety skałkowe – to też broń?
Nie znam się na tym, ale wiem, że swego czasu aresztowano pewnego znanego warszawskiego kolekcjonera pod zarzutem posiadania broni – była to broń palna ze spiłowaną iglicą, niezdatna do oddania strzału.

Może tu jest tak samo, tylko redaktor tego nie napisał??

Ciekawe jak ustalili, że rzeczy pochodzą z miejsca zabójstwa?


Jeżeli kupię u jubilera pierścionek, a na drugi dzień jubiler (tfu tfu!) zginie od kuli rabusia – to czy pierścionek pochodzi z miejsca zbrodni??

Na to wygląda...





W mieszkaniu przy ul. Długiej w Gdańsku zastrzeleni zostali 33-letni Adam K., który zajmował się m.in. handlem za pośrednictwem internetu i kolekcjonował antyki, w tym zabytkową broń ...„








Na stronie znajduje się odnośnik do galerii pn.:


Krótko mówiąc – tekst przypomina produkt propagandy, sklecony z domysłów i sugestii, przez jakiegoś pseudospecjalistę...





A więc nagonka antyrosyjska, potęgowanie antyrosyjskich nastrojów - ODWRACANIE UWAGI.


Kto rządzi Polską, czy ruska agentura urządza nam kraj?
Putin ośmieszył „polski rząd” za pomocą Gazpromu.


Czy ruski generał sabotowałby, odbierał wiarygodność swoim agentom?










http://polskalokalna.pl/wiadomosci/pomorskie/gdansk/news/nowe-doniesienia-ws-samira-s-ktos-zaciera-slady,1905167,4539

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/trojmiasto/mord-w-gdansku-trop-wiedzie-do-tajnych-sluzb,1,5462078,region-wiadomosc.html



czwartek, 28 marca 2013

Jesteśmy szykowani na mięso armatnie przeciwko Rosji i Białorusi.






Kto ma w ręku Polskę - ruscy, czy zachód - porównanie. 
Samir S. - podsycanie antyrosyjskich nastrojów. 

Brunon K. i jego banda (abewu...)





Jesteśmy szykowani na mięso armatnie przeciwko Rosji i Białorusi.


Plan USA związany z napaścią na Iran uległ przesunięciu – najbliższy przewidywany termin to połowa roku 2013. Min. nie udała się kampania w Syrii. Najdobitniej o niepewności amerykanów świadczy wypowiedź Zbigniewa Brzezińskiego z grudnia 2012r.

W związku z atakiem na Iran – do gry wejdą Rosja i Chiny.

Taka konfrontacja stwarza okazję do załatwienia kilku spornych kwestii.

 Od kilkunastu miesięcy jesteśmy oswajani przez media z wojenną retoryką - mówi się o szkoleniach, alarmach, ćwiczeniach, zakupach broni, reorganizacja wojskowości, a także wypowiedzi polityków dają do myślenia.


Ostatnio u T. Lisa Sikorski, w kontekście wojny, dwuznacznie dał do zrozumienia, że naszym wrogiem jest Rosja.



Rosja contra USA – po stronie USA stanie NATO, a więc niemcy rzucą się – siłami Polski – do uszczuplenia wpływów Rosji w Europie. Celem na pewno będzie Białoruś, w drugim rzucie Rosja.

Oczywiście atomowej Rosji, ani Polska, ani niemcy [o ile nie posiadają broni atomowej – wszak posiadanie 17 elektrowni atomowych może o tym świadczyć] nie są w stanie zagrozić – ale są w stanie zrobić rozpierduchę na Białorusi i przygotować ten kraj do przejęcia metodą werwolfu – po zniszczeniach wojennych i zdziesiątkowaniu świadomych Białorusinów, V kolumna przejmie władzę i rozpocznie wyprzedaż aktywów białoruskich, tak jak to uczyniono w Polsce, Iraku, Libii...

Pierwszym atakującym na pewno ma być Polska – kolejny drenaż, kolejna bezsensowna ofiara z krwi polskiej poświęcona w imię niemieckich i angielskich interesów.

Znamienne, że Sikorski zachowuje się jak angielski sługa, a tzw. minister finansów w razie czego liczy na swój angielski paszport.

W tym momencie bardzo istotne dla agentury zarządzającej Polską, jest utrzymanie Polaków w nienawiści do Putina i pogardzie dla Łukaszenki.

Tzw. rozwiedka, WSI i tym podobne mity służą podtrzymaniu tej nienawiści.

Pomyślmy jednak, jak rozkładają się wpływy obcych państw w Polsce i co z tego wynika.


Fragment opracowania znaleziony na Bibuła.com

Rosja

Sprzedają nam po zawyżonych cenach ropę i gaz.
Nieudane przejęcie Orlenu, Lotosu, próbują przejąć Azoty Tarnów.


"Niemcy
Największy udział w prywatyzacji polskich przedsiębiorstw miał kapitał niemiecki. Już od początku tego procesu, czyli od roku 1991, firmy zza Odry przejmowały kolejne państwowe zakłady z następujących branż:
  • chemicznej („Pollena-Nowy Dwór Mazowiecki” – październik 1991 r., „Pollena-Racibórz” – grudzień 1991 r., „Pollena-Lechia” w Poznaniu – październik 1997 r., Zakłady Chemiczne „Rokita” w Brzegu Dolnym – kwiecień 2004 r.);
  • meblarskiej (Pomorska Fabryka Mebli – marzec 1992 r., Bydgoskie Fabryki Mebli – listopad 1992 r., Czerska Fabryka Mebli – sierpień 1993 r., Gościcińska Fabryka Mebli – grudzień 1993 r., Słupskie Fabryki Mebli – maj 1994 r., Zakłady Płyt Wiórowych w Grajewie – sierpień 1999 r., Olsztyńskie Fabryki Mebli w Działdowie – maj 2000 r., Goleniowskie Fabryki Mebli – styczeń 2002 r.);
  • piwowarskiej (Koszalińskie Zakłady Piwowarskie „Brok” – lipiec 1991 r., Browary „Warka” – listopad 1994 r., Browary Dolnośląskie „Piast” we Wrocławiu – styczeń 1996 r.);
  • papierniczej (Fabryka Papieru „Malta” w Poznaniu – lipiec 1992 r.);
  • tekstylnej („Romeo” w Zbąszyniu – sierpień 1992 r., Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Bobo” w Piławie Górnej – maj 1993 r.);
  • farmaceutycznej i medycznej („Chifa” w Nowym Tomyślu – październik 1992 r., Bolesławicka Fabryka Materiałów Medycznych „Polfa” – czerwiec 1998 r., „Byk-Mazovia” w Łyszkowicach – wrzesień 2002 r.);
  • spożywczej (Zakłady Koncentratów Spożywczych w Skawinie – czerwiec 1993 r., Cukrownia Środa w Środzie Wielkopolskiej – marzec 1998 r., „Drobimex” w Szczecinie – czerwiec 2001 r.);
  • budowlanej (Cementownia „Odra” w Opolu – lipiec 1993 r., Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Budowlane „Prefabet-Rakowice” – listopad 1993 r., Kombinat Cementowo-Wapienniczy „Warta” w Działoszynie – kwiecień 1994 r., „Hydrobudowa-6” w Warszawie – wrzesień 1994 r., Zakład Wapienniczy „Wojcieszów” – listopad 1994 r., „Prefabet Kluczbork” – lipiec 1999 r., Cementownia „Nowiny” – grudzień 1999 r., Cementownia „Warszawa” – luty 2002 r., Cementownia „Wejherowo” – grudzień 2003 r.);
  • elektronicznej i elektrycznej (Zakłady Elektroniczne „Elwro” we Wrocławiu i ZWUT w Warszawie – wrzesień 1993 r., ZWAR w Warszawie – styczeń 1997 r., Kujawska Fabryka Manometrów we Włocławku – maj 2001 r.);
  • metalowej i mechanicznej (Mikołowska Fabryka Transformatorów „Mefta” – grudzień 1992 r., Pleszewska Fabryka Obrabiarek „Ponar-Pleszew” – październik 1993 r., Fabryka Wagonów „Pafawag” we Wrocławiu – wrzesień 1996 r., „Agromet” w Ostrzeszowie – maj 2000 r., Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego „Gorzyce” – sierpień 2001 r., Przedsiębiorstwo Topienia Bazaltu w Starachowicach – grudzień 2003 r., Dolnośląska Fabryka Maszyn Włókienniczych „Dofama” w Kamiennej Górze – sierpień 2006 r.);
  • wydobywczej i hutniczej (Huta Szkła Okiennego „Kunice” w Żarach – październik 1994 r., Kopalnia i Zakład Przeróbczy Piasków Szklarskich „Osiecznica” – luty 1995 r., Kopalnia Surowców Mineralnych „Surmin Kaolin” w Nowogrodźcu – czerwiec 1999 r., Kopalnia Melafiru w Czarnym Borze – luty 2001 r., Kopalnie Surowców Skalnych w Bartnicy – lipiec 2001 r., PCC RAIL Szczakowa w Jaworznie – listopad 2004 r., „Heye” Fabryka Form Szklarskich w Pieńsku – kwiecień 2009 r., Kopalnia i Zakład Wzbogacania Kwarcytu „Bukowa Góra” w Zagórzu – wrzesień 2009 r.);
  • tytoniowej (Przedsiębiorstwo Wyrobów Tytoniowych w Augustowie – listopad 1995 r., Wytwórnia Wyrobów Tytoniowych w Poznaniu – luty 1996 r.);
  • energetycznej (Elektrociepłownia „Będzin” – lipiec 2000 r., „Stoen” w Warszawie – październik 2002 r.).
Warto dodać, że ogromna większość tych przedsiębiorstw znajduje się na ziemiach zachodnich i północnych, które przed 1945 r. należały do Niemiec.


Francuzi
Drugie miejsce na liście inwestorów przejmujących majątek państwowy zajmuje kapitał francuski. Już w pierwszych latach prywatyzacji pojawił się on w następujących branżach:
  • elektronicznej i elektrycznej („Polam-Suwałki” – czerwiec 1993 r., „Centra” w Poznaniu – październik 1994 r., „Polar” we Wrocławiu – wrzesień 1999 r.);
  • budowlanej (Kombinat Cementowo-Wapienniczy „Kujawy” w Piechcinie – lipiec 1995 r., „Opoczno” SA – czerwiec 2000 r., „Strada” w Środzie Wielkopolskiej – czerwiec 2005 r., Przedsiębiorstwo Wyposażenia Budownictwa „Metalplast-Częstochowa” – lipiec 2005 r.);
  • chemicznej („Stomil-Olsztyn” – grudzień 1995 r.);
  • tytoniowej (Zakłady Przemysłu Tytoniowego w Radomiu – grudzień 1995 r.);
  • papierniczej (Śląskie Zakłady Papiernicze „Silesianpap” w Tychach – listopad 1996 r., „Rawibox” w Rawiczu – listopad 2002 r.);
  • metalowej i mechanicznej („Spomasz Białystok” – lipiec 2000 r., Fabryka Materiałów i Wyrobów Ściernych „Korund” w Kole – maj 2001 r.);
  • spożywczej (Poznańskie Zakłady Przemysłu Spirytusowego „Polmos” – lipiec 2001 r., Śląska Spółka Cukrowa w Łosiowie – kwiecień 2003 r.);
  • energetycznej (Elektrociepłownia „Kraków” – październik 1997 r., Zespół Elektrociepłowni „Wybrzeże” w Gdańsku – czerwiec 2000 r., Elektrociepłownia „Białystok” – luty 2001 r., Elektrownia „Rybnik” – marzec 2001 r.);
  • telekomunikacyjnej (Telekomunikacja Polska – lipiec 2000 r.).
Warto podkreślić, że w przypadku dwóch ostatnich branż mamy do czynienia ze sprzedażą państwowych przedsiębiorstw infrastrukturalnych również przedsiębiorstwom państwowym, tyle że francuskim: Électricité de France (energetyka) i France Telecom (telekomunikacja). Trudno zatem nazwać to prywatyzacją – raczej należałoby mówić o denacjonalizacji.


Amerykanie
Niemały udział w prywatyzacji polskiego majątku miał także kapitał amerykański, który zainwestował w następujących branżach:
  • metalowej i mechanicznej (Fabryka Maszyn Papierniczych „Fampa” w Jeleniej Górze – luty 1991 r.; Łódzkie Zakłady Wyrobów Metalowych „Wizamet” – grudzień 1992 r., Zakłady Metali Lekkich „Kęty” – grudzień 1995 r., Fabryka Amortyzatorów w Krośnie – sierpień 2003 r., Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego „PZL-Rzeszów” – marzec 2002 r.);
  • spożywczej („E. Wedel” w Warszawie – sierpień 1991 r., „Polbaf” w Głownie – sierpień 1991 r., „Alima” w Rzeszowie – luty 1992 r., „Amino” w Poznaniu – czerwiec 1992 r., Zakłady Przemysłu Cukierniczego „Olza” w Cieszynie” – marzec 1993 r., Nadodrzańskie Zakłady Przemysłu Tłuszczowego w Brzegu – listopad 1994 r., Podlaska Wytwórnia Wódek „Polmos” w Siedlcach – sierpień 2002 r.);
  • papierniczej (Zakłady Celulozowo-Papiernicze w Kwidzynie – sierpień 1992 r., Przedsiębiorstwo Opakowań „Pakpol” w Białymstoku – czerwiec 1994 r.);
  • elektronicznej i elektrycznej („Telfa” w Bydgoszczy – listopad 1992 r.);
  • budowlanej („Hydrotrest” w Krakowie – czerwiec 1993 r., „Energoaparatura” w Katowicach – lipiec 1993 r., „Bester” w Bielawie – wrzesień 2001 r.);
  • wydobywczej i hutniczej (Huta Szkła „Jarosław” – wrzesień 1993 r., Huta Aluminium „Konin” – grudzień 1995 r., Huta Szkła „Antoninek” w Poznaniu – wrzesień 2001 r.);
  • chemicznej (Sanockie Zakłady Przemysłu Gumowego „Stomil Sanok” – październik 1993 r., Firma Oponiarska „Dębica” – grudzień 1995 r.);
  • farmaceutycznej i medycznej (Kutnowskie Zakłady Farmaceutyczne „Polfa” – grudzień 1994 r., „Polfa Rzeszów” – październik 1997 r., Fabryka Narzędzi Chirurgicznych i Dentystycznych „Mifam” w Milanówku – wrzesień 2002 r.);
  • energetycznej (Elektrownia „Skawina” – styczeń 2002 r.).
  • do tego trzeba dodać przejęcie zakładów lotniczych w Mielcu

Holendrzy

Również inwestorzy z niewielkiej Holandii (przy czym przeważnie są to koncerny o charakterze międzynarodowym, jedynie zarejestrowane w tym kraju) poważnie zainteresowali się polską gospodarką. Uczestniczyli w prywatyzacji firm z następujących branż:
  • elektronicznej i elektrycznej (Zakłady Sprzętu Oświetleniowego „Polam” w Pile – maj 1991 r., Fabryka Aparatów Elektrycznych „FAEL” w Ząbkowicach Śląskich – wrzesień 1996 r., Fabryka Silników Elektrycznych „TAMEL” w Tarnowie – kwiecień 1999 r., Bielskie Zakłady Podzespołów Lampowych „Polam-Bielsko” – luty 2001 r.);
  • spożywczej (Zakłady Tłuszczowe „Olmex” w Katowicach – grudzień 1992 r., Zakłady Tłuszczowe „Kruszwica” – lipiec 1997 r., Zakłady Przemysłu Owocowo-Warzywnego „Pudliszki” – maj 2000 r.);
  • drzewnej (Szczeciński Przemysł Drzewny – czerwiec 1993 r.);
  • tytoniowej (Zakłady Przemysłu Tytoniowego w Krakowie – styczeń 1996 r.);
  • metalowej i mechanicznej (Fabryka Maszyn i Urządzeń Przemysłu Spożywczego „Spomasz” w Żarach – grudzień 1997 r., Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Pruszkowie – wrzesień 1999 r., Fabryka Maszyn Budowlanych „Famaba” w Głogowie – marzec 2004 r.);
  • piwowarskiej (Lech Browary Wielkopolskie w Poznaniu – marzec 1999 r.);
  • budowlanej (Krakowskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych – luty 2000 r.);
  • chemicznej („Pollena-Bydgoszcz” – czerwiec 1991 r., Fabryka Farb i Lakierów „Polifarb-Pilawa” – październik 2005 r.);
  • uzdrowiskowej (Zakład Leczniczy „Uzdrowisko Nałęczów” – sierpień 2001 r.).
Szwedzi
Znaczące były także inwestycje szwedzkie, które koncentrowały się w następujących branżach:
  • papierniczej (Kostrzyńskie Zakłady Papiernicze – październik 1993 r.);
  • elektronicznej i elektrycznej (Zakłady Sprzętu Instalacyjnego “Polam-Szczecinek” – czerwiec 1994 r., „Biawar” w Białymstoku – marzec 2003 r.);
  • metalowej i mechanicznej (Fabryka Łożysk Tocznych w Poznaniu – lipiec 1995 r.);
  • meblarskiej (Wolsztyńska Fabryka Mebli – marzec 1997 r.);
  • wydobywczej i hutniczej (Huta Szkła w Gostyniu – wrzesień 2002 r.);
  • spożywczej (Lubuska Wytwórnia Wódek Gatunkowych „Polmos” w Zielonej Górze – styczeń 2003 r.);
  • energetycznej (Elektrociepłownie Warszawskie – styczeń 2000 r., Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny w Gliwicach – grudzień 2000 r.).
W tej ostatniej branży – podobnie jak przy inwestycjach francuskich – nabywcą była szwedzka firma państwowa Vattenfall, co znów stawia pod znakiem zapytania samo określenie „prywatyzacja”.
Brytyjczycy
Kapitał brytyjski nie był tak aktywny, jak wyżej wymienione, ale za to uczestniczył w prywatyzacji kilku ważnych branż:
  • chemicznej („Pollena-Wrocław” – marzec 1993 r., „Pollena-Uroda” w Warszawie – czerwiec 1995 r.);
  • spożywczej (Zakłady Przemysłu Cukierniczego „San” w Jarosławiu – marzec 1994 r., „Polmos Łańcut” – lipiec 2002 r.);
  • papierniczej (Kieleckie Zakłady Wyrobów Papierowych – czerwiec 1995 r.);
  • farmaceutycznej i medycznej („Polfa Poznań” – styczeń 1998 r.).
Belgowie
Pewien udział w prywatyzacji miały także firmy belgijskie. Belgów interesowały przedsiębiorstwa z następujących branż:
  • budowlanej (Cementownia „Strzelce Opolskie” i Zakłady Cementowo-Wapiennicze „Górażdże” w Opolu – lipiec 1993 r.);
  • metalowej i mechanicznej (Fabryka Automatów Tokarskich we Wrocławiu – czerwiec 1999 r.);
  • wydobywczej i hutniczej (Zakłady Przemysłu Wapienniczego „Bukowa” – lipiec 2001 r.);
  • energetycznej (Elektrownia im. T. Kościuszki w Połańcu – kwiecień 2000 r.).
To oczywiście nie wszystkie kraje, z których pochodzą nabywcy polskiego majątku. Mniejsze przedsiębiorstwa przejął też kapitał austriacki, duński, fiński, hiszpański, luksemburski, norweski, szwajcarski i włoski. Zresztą wiele ze sprywatyzowanych firm zdążyło już zmienić właściciela (nieraz wielokrotnie). Niektóre z nich postawiono w stan upadłości i zlikwidowano, ale większość nadal funkcjonuje i przynosi zyski. Szkoda tylko, że już nie polskim właścicielom…"

[Paweł Siergiejczyk - Artykuł  ukazał się w tygodniku ‘Nasza Polska’ nr 10 (800) z 8 lutego 2011 r. ]





Czy to możliwe, żeby ruska agentura rządziła w Polsce, skoro na naszej pracy pasożytują zachodnie kraje?

Kto żąda greckich wysp i cypryjskich pieniędzy?

Rosjanie??

Czas się opamiętać - nie wolno nam dać się napuścić na Białoruś i Rosję.
Trzeba stanowczo odrzucić medialne manipulacje!

Propaganda podsyca antyrosyjskie nastroje.
Ostatnim przykładem jest sprawa Samira S.


O tym w następnej notce.