Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chiny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chiny. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 grudnia 2022

Chiny wg Gandeste




przedruk
tłumaczenie automatyczne





Twierdzenie, że Chiny są supermocarstwem, jest już powszechne. Coraz więcej osób zgadza się z twierdzeniem najlepszego niemieckiego znawcy tematu, Eberharda Sanschneidera, że ​​niezależnie od okoliczności Chin nie da się powstrzymać (Globale Rivalen. Chinas unheimlicher Aufstieg und die Ohnmacht des Westens, 2007). Ze względu na współzależność państw nie ma racjonalnej alternatywy dla współpracy z Chinami (Theo Sommer, China First. Die Welt im chinesische Jahrhundert, 2019). Konfrontacja to błąd.

Andre Malraux już ostrzegał, jak poważne byłoby dla świata wstrzymanie, choćby częściowe, produkcji, na przykład w Canton. Dziś widać wyraźnie, że spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach stawia gospodarkę światową w tarapatach. I że z drugiej strony wiele krajów ogromnie zyskuje na szeroko zakrojonej współpracy z Chinami.
Dziś dojrzałe rządy zabiegają o taką współpracę. Dlatego teraz nie tylko udział Chin w świecie jest przedmiotem zainteresowania, ale także poglądy, jakie wnoszą na scenę. Gdzie indziej odniosłem się do jej kultury (zob. A. Marga, China ca superpower, Niculescu, Bukareszt, 2021). Tutaj skupiam się na tym, jak Chiny postrzegają świat jako całość.

Doskonała książka, której celem jest uchwycenie zasadniczych poglądów azjatyckich „gigantów” — Chin, Indii, Japonii — wchodzących na światową scenę i zmieniających ją (Mathieu Duchatel, Max-Jean Zins, Guibourg Delamotte, Le monde vue d'Asie, Philippe Picquier, Arles, 2012). Podejście to jest niezbędne w sytuacji, gdy wciąż istnieją uprzedzenia i ordynarne stereotypy dotyczące tej części świata, wynikające z ubóstwa informacji i ciasnoty optyki.

Od początku trzeba podkreślić, że ci „giganci” wnoszą spojrzenia na świat, które nie mają nic wspólnego z egzotycznymi plotkami i wrażeniami tych, którzy mówią bez wiedzy. Wymykają się opisom dawnych kolonizatorów. Nie mają one nic wspólnego z optyką przypisywaną „azjatyzmowi”. Są to poglądy reprezentatywne, które należy wziąć pod uwagę.

Wspomniana już księga rejestruje najpierw progi widzenia, które zostały przekroczone w Chinach, a potem na świecie. Otóż ​​już w III wieku p.n.e. powstała wizja świata skupiona na „centralizmie” tego kraju. Chiny uważane są za „środkowe imperium (Zhongguo)”, w stosunku do którego są krajami dopływowymi (chaogongguo), a kraje niebędące dopływami uważano za „barbarzyńców”. Uważa się, że chiński „cesarz” został wysłany z góry, z „mandatem niebios (tianming)” i odpowiedzialny za egzekwowanie „porządku niebios (tianxia)” wśród ziemian.

Nie tylko dało to sinocentryczny obraz świata, ale Chinom z czasem udało się zinicyzować okoliczne populacje, poczynając od Mongołów. W czasach nowożytnych Chiny stały się jednak obiektem imperializmu różnego pochodzenia, który wykreował wśród Chińczyków obraz kraju, który nie jest sam i bezpieczny na świecie, ale musi utwierdzać swój profil wśród innych.
W ostatniej dekadzie Chiny stały się drugą co do wielkości potęgą gospodarczą świata. Patrzy na świat przez pryzmat swoich wewnętrznych priorytetów i prowadzi debatę nad najważniejszymi problemami, które go dotyczą: uczestniczyć w zarządzaniu światowym?, czy jest krajem rozwijającym się, czy wielkim mocarstwem?, czy musi stać się potęgą morską?, czy akceptuje obecny porządek świata, czy dąży do jego modyfikacji?, jaki jest pożytek z globalizacji?, czy powinniśmy ingerować w sprawy innych państw, czy kierować się własnymi interesami?

Na tle zagranicznej ingerencji w sprawy Chin w poprzednich stuleciach wykuło się pojęcie „suwerenności (zhuquan)”, które stoi na czele chińskiego podejścia do stosunków międzynarodowych. Suwerenność stała się popularną mentalnością wśród Chińczyków, aw polityce międzynarodowej Chiny nadal jej bronią. Można dodać, z perspektywy tego, co dzieje się teraz, że „w wielkich ideologiach – nacjonalizmie i socjalizmie – Chiny znajdą środki do odzyskania niepodległości i przedefiniowania swoich relacji ze światem” (s. 37), że ona promuje dziś te główne opcje. Długa tradycja dyplomatyczna daje Chinom elastyczność w promowaniu tych opcji, a ci, którzy chcą z nimi opłacalnych relacji, powinni je brać pod uwagę.

Z takim światopoglądem Chiny już kilka razy zmieniły politykę międzynarodową w ciągu ostatniego stulecia. Na przykład Mao Zedong odmówił podziału świata na Wschód i Zachód i sformułował „teorię trzech światów”, która zapoczątkowała ruch niezaangażowanych. Deng Xiaoping poruszył kwestię przezwyciężenia „świata jednobiegunowego” (s. 44). Pod rządami Jiang Zemina skutecznie rozpoczęto budowę „wielobiegunowego świata”. Hu Jintao wezwał do parytetu Chin z innymi krajami w ramach koncepcji „harmonijnego świata ( hexie shijie )”. Xi Jinping postanowił sfinansować budowę światowych szlaków handlowych przez Chiny.

Chiny uważają się za kraj amputowany przez część swoich terytoriów (Tajwan jest tylko jednym), a „ostateczne zjednoczenie chińskich terytoriów” jest priorytetem chińskiej polityki międzynarodowej (s. 48). Jej przedstawiciele rozwinęli koncepcję „władzy opartej na przekonaniach (huayuquan)” – odpowiednik koncepcji „miękkiej siły” stworzonej przez Josepha Nye – i pracują nad poszerzeniem kręgu odbiorców chińskiej kultury. Zinstytucjonalizowana globalna obecność Chin jest dziś niezrównana. Zdajesz sobie sprawę z jego wyjątkowego zakresu, obserwując światową sieć Instytutów Konfucjusza. Znam ją po tym, jak dostąpiła zaszczytu pracy przez lata z rzędu, obok specjalistów amerykańskich, niemieckich, francuskich, chilijskich, australijskich, węgierskich, w międzynarodowej grupie doradczej Fundacji Hanban w Pekinie, która koordynuje zespół.

Chiny zakładają, że „prawa człowieka” muszą być nieustannie promowane. Przedstawia „prawo do rozwoju” – co oznacza „obowiązek nałożony przez każdy rząd jako priorytet do zaspokojenia materialnych potrzeb ludności” (s. 57). Zdaniem Chin kluczem do rozwoju i rozwiązań jest postawienie na czele administracji obywateli zdolnych do służenia współobywatelom, tak aby reżim był przede wszystkim merytokratyczny.

Nie można mówić o Chinach, nie znając ich bezpośrednio i nie rozumiejąc ich historii. Amerykanin Michel Schuman jest przekonany o tych warunkach, wydając monumentalną książkę Superpower Interrupted (Hachette Book Group Inc., 2012), przetłumaczoną na język niemiecki pod tytułem Die ewige Supermacht. Eine chinesische Weltgeschichte (Propyläen, Berlin, 2022), z którego również cytujemy. Autor spędził dwie dekady w Chinach i dokładnie zna archiwa.

Twierdzi, że w całej historii Chin – która jest najdłuższą z historii narodowych, jej pisemne zapisy sięgają ponad tysiąc lat przed Chrystusem – znajdujemy rozbudowany i rzadko trwały światopogląd. „Chińczycy z pewnością mają swój własny światopogląd, który był zakorzeniony w ich historii, filozofii politycznej i postrzeganiu. Zgodnie z tą koncepcją Chiny musiały stanąć na własnym piedestale, znacznie przewyższającym inne narody” (s. 309-310). Pogląd ten wiązał się z wyższością, która pochodzi z głębi historii i idzie naprzód. „W powszechnej historii Chin istniał globalny system działań już przed wiekami, zanim Portugalczycy pojawili się u wybrzeży Indii. A Chiny były sercem, które napędzało całą światową gospodarkę, w przeciwieństwie do Europy Zachodniej, która odegrała niewielką rolę w tym wczesnym porządku świata. Jednocześnie Chiny były nienasyconym konsumentem dóbr z reszty świata – od jadeitu przez pieprz po relikwie buddyjskie – i ośrodkiem produkcyjnym zdolnym do produkcji dóbr luksusowych w stopniu większym niż jakakolwiek inna gospodarka” (s. 225). Powiązania Chin z innymi cywilizacjami były nie mniejsze. „Już w wieku przed narodzinami Jezusa Chrystusa powstały sieci handlowe, które rozciągały się na ziemiach Azji i łączyły ze sobą wielkie cywilizacje Chin, Indii, Persji i Rzymu” (s. 226). Rozgłos chińskich produktów był już szeroki. „Jednak przez większą część historii ludzkości Chiny słynęły z doskonale wykonanych, luksusowych towarów o wysokiej wartości, który został wyprodukowany przy użyciu technologii i specjalistycznej wiedzy, która nie była nigdzie znana, ponieważ ludzie nawet nie zbliżyli się do tej wiedzy” (s. 233). 

Twórca nowożytnej filozofii w Europie, Francis Bacon, wychwalał trzy ludzkie wynalazki – druk, proch strzelniczy i kompas – które zmieniły literaturę, sztukę wojenną i nawigację. Nie było dla niego również jasne, czy wszystkie trzy były wynalazkami chińskimi (s. 249). A chińskie ojcostwo w żadnym wypadku nie ogranicza się do nich. Nie było dla niego również jasne, czy wszystkie trzy były wynalazkami chińskimi (s. 249). A chińskie ojcostwo w żadnym wypadku nie ogranicza się do nich. Nie było dla niego również jasne, czy wszystkie trzy były wynalazkami chińskimi (s. 249). A chińskie ojcostwo w żadnym wypadku nie ogranicza się do nich.

„Źródłem” niezwykłej obecności Chin w świecie, która na przestrzeni dziejów uczyniła z nich supermocarstwo, była „niesamowita zdolność tworzenia i odkrywania, i to w szerokim zakresie nauk i technologii – od astronomii, przez chemię, po prostą produkcję”. . Przez większą część zapisanej historii Europejczycy nie mogli konkurować technologicznie z Chinami” (s. 249). Już w starożytności Chińczycy posiadali przedsiębiorstwa produkcyjne (s. 254), a następnie przez wieki utrzymywali się na czele. Siłą Chin zawsze była kultywacja osoby (s. 185), która poprzez wykształcenie i charakter wznosi się na wyżyny społecznej odpowiedzialności. W Chinach „uczeni urzędnicy (gelehrten Beamte)” kontrolowali biurokrację (s. 210), a Chińczycy mają niezachwianą wiarę we własną kulturę.
Chińczycy mieli powody sądzić, że „cywilizacja chińska będzie samą cywilizacją. Ta zasada patrzenia na siebie i otaczający świat, chiński sposób patrzenia, leży u podstaw całej imperialnej historii, relacji z innymi narodami – samej historii obecności Chin w świecie” (s. 397). Zasada jest do dziś podstawą światopoglądu. „Cywilizacja Chińska znajdowała się w centrum świata; to oni ustalali warunki ich kontaktu z resztą świata, a nie odwrotnie. Chińskie idee, produkty i instytucje wypływają na zewnątrz, świat podąża za Chinami, jeśli chodzi o bogactwo, książki, filozofię i wspaniałe rzeczy” (s. 452). To był fakt, ale pozostaje to również nieustanną aspiracją.

W swojej historii Chińczycy kierowali się i kierują własnym sposobem patrzenia na świat. „Państwowość Chin w XXI wieku ma więcej wspólnego z ich klasycznymi imperialnymi poprzednikami, niż można to dostrzec na pierwszy rzut oka” (s. 33). Autor książki Superpower Interrupted dostarcza obszernej argumentacji na poparcie tezy, że Chiny jednak nieprzerwanie miały profil „supermocarstwa” (s. 28). Opowiada się za porzuceniem uprzedzeń generowanych przez nowożytną historię europejską, zakładając ze wszystkimi tego konsekwencjami fakt, że w Chinach wykształciło się inne podejście do świata niż europejsko-amerykańskie (s. 36), po samym życiu Chińczyków było inaczej. Istnieje wiele aspektów szczególnej różnicy w tym podejściu.
Otóż ​​z czasów starszych niż spisanie Biblii, w Chinach pisano o „wielkim potopie” (s. 46), o dobrych ludziach, którzy wstąpili na tron ​​(s. 48) oraz o człowieku na czele inni mają „mandat do nieba” (str. 56). W czasach Sokratesa, żydowskich proroków i Buddy linia myślicieli, na czele z Konfucjuszem, nakreśliła ten kierunek i ukierunkowała życie Chińczyków.

Sam Konfucjusz nadał formę „chińskiej manii bycia wykształconym” (s. 63) jako tajemnicę spełnionego życia i poprzez swoje nauczanie był źródłem wielkiej jednoczącej siły. Merytokracja, którą wyraźnie zarysował, sam będąc jej wytworem, miała nadal naznaczać historię Chin i zapewniać krajowi prymat. Na jej podstawie urzędnik państwowy może należeć jedynie do najlepiej wykształconych osób w społeczeństwie. Dla chińskich odkrywców „cywilizacji” wszyscy ludzie są równi i dobrzy od urodzenia (s.68), a wykształcenie i charaktery są tym, co ich wyróżnia i nadaje im wartość.
Przez wiele stuleci Chińczycy zastanawiali się nad sprawami państwa i gromadzili własną wiedzę i mądrość. Cesarz jest dla nich także „zbawicielem” (s. 95) wspólnoty, posłanym z wysoka. Wiara w chińską wyższość zawsze była silna wśród tamtejszych intelektualistów (s. 121), którzy postrzegają świat jako hierarchię, ze swoim krajem na szczycie.

Chińczycy uważają Chiny za „centrum i miarę porządku światowego” (s. 126). Zawsze solidną podstawą takiego twierdzenia jest cywilizacja danego kraju (s. 133), która uczyniła go zdolnym do integracji ludności, z którą spotykał się na przestrzeni dziejów. Chiny ukształtowały inne kultury, poczynając od Koreańczyków i Japończyków, i pozostały pierwotną kulturą kontynentu azjatyckiego.
Od kilkudziesięciu lat wybitni psychologowie amerykańscy bezpośrednio badają fakt, że światopogląd inny niż euroamerykański został stworzony w Chinach w całej ich imponującej historii. Ma coraz więcej porównywalnych osiągnięć, więc domaga się uznania za taką. Mówią o „trwałości różnic kulturowych” i potrzebie ich uwzględniania bez pokusy patrzenia na jedną kulturę przez pryzmat innej. Cóż, możemy słusznie mówić w obu kulturach o „atrybucji przyczynowej”, ale także, odpowiednio, o „modelowaniu przyczynowym”, o „kategoriach i regułach”, ale także o „związkach i podobieństwach”, o „logice i prawie niesprzeczności”, ale także „dialektyki i drogi środka”. „Ludzkie poznanie nie jest wszędzie takie samo…. Ludzie używają narzędzi poznawczych, które wydają się mieć dla nich sens — zgodnie ze znaczeniem, jakie przypisują światu” (Richard E. Nisbett, Geografia myśli. Jak Azjaci i ludzie Zachodu myślą inaczej…. and Why, Free Press, Nowy Jork, Londyn, Toronto, Sydney, 2007, s. XVII). To jest punkt wyjścia.

Zasadniczo są to nieredukowalne sposoby patrzenia na świat zakotwiczone w różnych doświadczeniach rzeczywistości. Różnice tkwią w podejściu do wielu praktycznych spraw. Na przykład „nie powinno dziwić, że Chińczycy są skłonni przypisywać zachowanie kontekstowi, a Amerykanie przypisywać to samo zachowanie decydentowi” (s. 114). Przede wszystkim „dla Azjaty świat jest złożonym miejscem, składającym się z ciągłych substancji, zrozumiałych w kategoriach całości, a nie części, i podlega bardziej zbiorowej kontroli niż kontroli osobistej. Dla człowieka Zachodu świat jest stosunkowo prostym miejscem, składającym się z odrębnych obiektów, które można zrozumieć bez przywiązywania nadmiernej wagi do kontekstu i uważania ich przede wszystkim za podlegające osobistej kontroli” (s. 100).

Analizy, na które się powołałem, są znów aktualne. Mówię to widząc lawinę propagandowych rozważań, które dziś zalewają doniesienia o „gigantach” z Azji, zwłaszcza o Chinach. Lawina, która jest obserwowana zwłaszcza w krajach europejskich o niskiej dynamice, gdzie debata publiczna i edukacja ponownie wypełniły się brakami. W naszym kraju szumowiny „osobistości” nie rozumieją, podobnie jak agitatorzy okoliczności, że ich obecne podróbki nie uderzają w Chiny, jak mają nadzieję, ani niczemu nie służą, ale uniemożliwiają Rumunom owocne stosunki z krajem, który intensywnie uczestniczy w konfiguracja świata.
Każdy ma prawo mówić, co chce. Ale rozważania należy podporządkować zrozumieniu, że w krajach Azji funkcjonuje taki sposób patrzenia na świat, który nie daje się wyczerpać ideologiom i propagandzie, bo bierze się z głębi historii. Porządek świata proponowany w ten sposób jest inny. (Z tomu A. Marga, Ordinea futurea a lumii, wydanie drugie, w trakcie publikacji)

środa, 27 lipca 2022

Dobrobyt USA, a niewolnictwo




przedruk
tłumaczenie automatyczne



krwawa historia pracy przymusowej w USA, niewolnictwa




Xinhua
Redaktor: huaxia

2022-07-27





Sekwencja skandali związanych z pracą przymusową w Stanach Zjednoczonych splamiła jego autoportretowany wizerunek i odsłoniła jego prawdziwe oblicze jako epicentrum pracy przymusowej i niewolnictwa, z ponad 200-letnią historią ociekającą krwią i łzami.


PEKIN, 26 lipca (Xinhua) 

Departament Stanu USA opublikował niedawno swój roczny raport na temat handlu ludźmi, w którym jak zwykle krytykował i wskazywał palcami na inne kraje, jednocześnie chwaląc się Stanami Zjednoczonymi jako jednym z najlepiej prosperujących krajów w wyeliminowanie handlu ludźmi.

Ale sekwencja skandali związanych z pracą przymusową w Stanach Zjednoczonych splamiła jego autoportretowany wizerunek i odsłoniła jego prawdziwe oblicze jako epicentrum pracy przymusowej i niewolnictwa, z ponad 200-letnią historią ociekającą krwią i łzami.



GRZECH PIERWOTNY AMERYKI

„Niewolnictwo jest grzechem pierworodnym Ameryki” – powiedziała kiedyś na Twitterze kongresmenka USA Nikema Williams.

W listopadzie ubiegłego roku Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych wydał sprawę dotyczącą współczesnego niewolnictwa. Przed uwolnieniem ponad 100 obcokrajowców przemyconych z krajów Ameryki Środkowej do Stanów Zjednoczonych zostało zmuszonych do kopania cebuli gołymi rękami w amerykańskim stanie Georgia, płacąc 20 centów za każde zebrane wiadro i grożono bronią i przemocą je w kolejce.

Robotnicy byli przetrzymywani w ciasnych, niehigienicznych pomieszczeniach i ogrodzonych obozach pracy z niewielką ilością żywności lub bez żywności, z ograniczoną ilością wody i bez bezpiecznej wody. Spiskowcy są oskarżani o gwałty, porwania i groźby lub usiłowanie zabicia niektórych robotników lub ich rodzin, a w wielu przypadkach sprzedawali lub wymieniali robotników innym konspiratorom. Co najmniej dwóch pracowników zmarło w wyniku warunków pracy.

Choć jest to szokujące, tego rodzaju działania przypominające niewolnictwo można prześledzić od bardzo wczesnych dni historii USA.

Niewolnictwo było legalne, gdy Stany Zjednoczone ogłosiły niepodległość w 1776 roku. Wielu ojców założycieli USA, w tym George Washington i Thomas Jefferson, było właścicielami niewolników.

Transatlantycka baza danych handlu niewolnikami wykazała, że ​​między 1525 a 1866 rokiem 12,5 miliona Afrykanów zostało wysłanych do „Nowego Świata”, a większość jeńców przybyła do tego, co stało się Stanami Zjednoczonymi. Większość niewolników była zmuszana do pracy w ciężkich warunkach i była okrutnie torturowana. Bicze i pistolety były magicznymi narzędziami zwiększającymi produktywność.

Charles Ball, słynny wyzwoleńca, przypomniał kiedyś życie niewolników na amerykańskich plantacjach. Ich zdobycz zostanie zważony, gdy słońce oddali się od pól, a niewolnicy nie będą mogli „odróżnić chwastów od bawełnianych”. Jeśli zaciąg wyszedł na jaw, zniewolonych robotników często bito. „Krótki dzień pracy był zawsze karany”.

Dobrobyt Stanów Zjednoczonych jest w dużej mierze zbudowany na niewolnictwie, podczas gdy ci obrońcy niewolnictwa przymykali oczy na nędzne życie niewolników.




LUKA KONSTYTUCYJNA

W wyniku wojny secesyjnej, która zakończyła się w 1865 r., 13. poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych nominalnie zniosła niewolnictwo w całych Stanach Zjednoczonych, ale pozostawiła lukę konstytucyjną: zgodnie z poprawką poddawanie przestępców niewolnictwu nie było nielegalne lub „ mimowolna niewola” jako kara.

Po wojnie domowej zamiana więźniów na pracę przymusową stała się powszechną praktyką na całym amerykańskim Południu. Aby kontynuować niewolnictwo, niektóre stany w Stanach Zjednoczonych umieściły dużą liczbę uwolnionych czarnych niewolników w więzieniach i zmusiły ich do zbierania plonów, kopania i budowy kolei pod zarzutem niedopłaty czynszu i drobnych kradzieży bez wystarczających dowodów.

Wykorzystując lukę konstytucyjną, niektóre stany USA zrobiły interes, zamieniając więźniów w dojne krowy.

W swojej książce American Prison: A Reporter's Undercover Journey into the Business of Punishment amerykański dziennikarz Shane Bauer ujawnił, że po wojnie secesyjnej rządy stanowe dzierżawią skazanych potężnym politykom, firmom górniczym lub plantacjom, aby zwiększyć ich dochody, z niewielkimi ograniczeniami co do tego, co więźniowie mogli to zrobić i na jak długo.

Od lat 80. rząd USA włączał prywatne więzienia do krajowego systemu poprawczego i przerzucał należne obowiązki rządu na grupy interesów pod pretekstem złagodzenia ciężaru uwięzienia i zmniejszenia kosztów pozbawienia wolności. Kierując się ogromnymi zyskami, liczba prywatnych więzień wzrosła 16-krotnie w ciągu 20 lat od 1990 do 2010 roku.

Według statystyk do końca 2019 r. w prywatnych więzieniach w Stanach Zjednoczonych przetrzymywano ponad 100 tys. osób i zmuszano do intensywnej i niskopłatnej pracy przez długi czas.


Praca przymusowa szerzy się również w prywatnych ośrodkach zatrzymań w USA, w których przetrzymywani są nielegalni imigranci. Jak donosi The Guardian, w areszcie dla imigrantów Stewart w amerykańskim stanie Georgia Corrections Corporation of America, największa amerykańska korporacja więzienna, polega na pracy zatrzymanych imigrantów, aby kontynuować gotowanie, sprzątanie i inne podstawowe operacje „jako część swojego zysku tworzenie schematów”.




WSPÓŁCZESNE NIEWOLNICTWO

Dziś Stany Zjednoczone wciąż są najeżone poważną pracą przymusową.

Strona internetowa Uniwersytetu w Denver ujawniła, że ​​obecnie w Stanach Zjednoczonych żyje co najmniej 500 000 osób, które żyją we współczesnym niewolnictwie i pracy przymusowej. Praca przymusowa jest szczególnie ważnym i powszechnym problemem w 23 branżach, w tym w usługach domowych, rolnictwie, sadzeniu, sprzedaży turystycznej, gastronomii, opiece medycznej i kosmetyce.

Rząd USA przymyka oko na powszechność pracy przymusowej. Kiedy w Kalifornii szalały pożary, wielu więźniów zostało wysłanych na linię frontu, ryzykując życie jako strażacy za grosze. W czasie pandemii koronawirusa więźniowie w niektórych więzieniach dla kobiet w Stanach Zjednoczonych byli zmuszani do pracy do 12 godzin dziennie, aby wykonać maski bez maski na własnej twarzy. Więźniarka zarażona COVID-19 powiedziała, że ​​to jak „fabryka niewolników”.

Praca dzieci również nie jest rzadkością w Stanach Zjednoczonych. W Stanach Zjednoczonych jest około 500 000 dziecięcych robotników rolnych. Międzynarodowa Organizacja Pracy od wielu lat wyraża zaniepokojenie poważnymi obrażeniami przy pracy dzieci pracujących na amerykańskich farmach.

Stany Zjednoczone do tej pory nadal odmawiały wzięcia na siebie należytej odpowiedzialności za wyeliminowanie pracy przymusowej w swoich granicach.

Nadal nie ratyfikowała Konwencji o pracy przymusowej (1930), Konwencji ONZ o prawach dziecka i Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet. Każdego roku prawie 100 000 ludzi jest przemycanych do Stanów Zjednoczonych do pracy przymusowej.


„Amerykańskie niewolnictwo jest z konieczności odciśnięte w DNA amerykańskiego kapitalizmu” – napisali amerykańscy historycy Sven Beckert i Seth Rockman. Wygląda na to, że niewolnictwo będzie nadal pozbawiać życia niewinnych ludzi i powodować ludzkie tragedie w Stanach Zjednoczonych.





środa, 6 lipca 2022

Robotyzacja, SI, jaźń




przedruk
słabe tłumaczenie automatyczne


Stephen Hawking Przewiduje, że nadludzie zniszczą ludzkość
Ermala Shala
4 lipca 2022 r


Nieżyjący już fizyk, profesor Stephen Hawking , argumentował w zbiorze artykułów i esejów, że nowa rasa nadludzi rozwinie się w wyniku edytowania przez bogatych ich DNA i DNA ich potomstwa, aby wyprodukować nadludzi z lepszą pamięcią, odpornością na choroby, inteligencją i długowieczność. mają również zdolność do zniszczenia reszty ludzkości.

Przed śmiercią w marcu Hawkings stwierdził: „Jestem przekonany, że ludzkość nauczy się w tym stuleciu dostosowywać zarówno inteligencję, jak i impulsy, takie jak wrogość… Najprawdopodobniej zostanie zatwierdzone prawodawstwo zakazujące ludzkiej inżynierii genetycznej. Jednak niektóre osoby nie będą w stanie oprzeć się pragnieniu poprawy ludzkich cech, takich jak pamięć, odporność na choroby i długowieczność.

„Gdy pojawią się tacy nadludzie, pojawią się poważne problemy polityczne z gorszymi ludźmi, którzy nie będą w stanie konkurować… Prawdopodobnie znikną lub stracą na znaczeniu. Zamiast tego będzie rasa stale ewoluujących istot, które same się projektują.

Może… legion ich?


W tej oszałamiającej pośmiertnej książce znany kosmolog i autor nr 1 w Krótszej historii czasu przedstawia nam swoje ostatnie spostrzeżenia na temat najbardziej palących problemów wszechświata.

Jak zaczął się kosmos? Czy ludzie nadal będą żyć na Ziemi? Czy inteligentne życie istnieje poza naszym Układem Słonecznym? Czy kiedykolwiek moglibyśmy zostać pokonani przez sztuczną inteligencję?


Stephen Hawking przyczynił się do rozwoju wiedzy o kosmosie i pomógł rozwiązać niektóre z jego największych tajemnic w trakcie swojej niezwykłej kariery. Chociaż teoretyczne prace Hawkinga nad czarnymi dziurami, hipotetycznym czasem i wieloma historiami rozciągały jego myślenie do zewnętrznych granic kosmosu, zawsze wierzył, że naukę można wykorzystać do rozwiązywania problemów na Ziemi.

Stephen Hawking skupia się obecnie na najbardziej palących problemach, przed którymi stoi ludzkość, gdy stajemy w obliczu potencjalnie katastrofalnych zmian na Ziemi, w tym zmian klimatycznych, wyczerpywania się zasobów naturalnych i perspektywy sztucznej superinteligencji.


KRÓTKIE ODPOWIEDZI NA WIELKIE PYTANIA, ostatnia książka jednego z największych umysłów w historii, jest osobistym spojrzeniem na wyzwania, przed którymi stajemy jako rasa i dokąd jako planeta zmierzamy. Jest szeroko zakrojony, pobudzający intelektualnie, pełen pasji argumentowany i przesycony charakterystycznym dla niego humorem.

Wszystkie dochody będą obejmować darowiznę na cele charytatywne.

Źródło: https://bleedingcool.com/



Powinno być na odwrót - ludzie zabijają się, bo jeszcze nie dotarli do poziomu...
to trzeba osobno opisać.


-----







RAISA MALINOWSKAJA 

26 CZERWCA 2022




PRZYJACIEL Z PIEKŁA RODEM: CO ROBOTY ZROBIĄ NASZYM DZIECIOM


Inżynier Google, Blake Lemoyne, zamieścił informację, że bot głosowy, który rzekomo opracował, zyskał świadomość i rozpoczął z nim szczerą rozmowę. O szkodliwości takich mitów i niebezpieczeństwie wiary w ducha technologii - w materiale Tsargradu.

Październik 2016. Widzowie Netflixa chętnie uciekają z pracy do domu, aby obejrzeć nowy odcinek trzeciego sezonu Black Mirror. Ta seria dystopii sci-fi pochłonęła wszystkich faworytów zachodniej kultury – lesbijki, cierpienie z powodu zakazanej miłości i „szczęśliwe” zakończenie – odrzucenie tradycyjnych wartości i ponowne spotkanie partnerów tej samej płci w wirtualnym życiu pozagrobowym. W centrum opowieści znajduje się pewien projekt eksperymentów ze sztuczną inteligencją, w którym uczestnicy mogli duchowo przenieść się do określonej struktury internetowej w momencie śmierci, a nawet spotkać się tam przez ograniczony czas z żywymi ludźmi, których kochali. Bohaterka imieniem Yorkie „przychodzi” tam, by spotkać się ze swoją zmarłą kochanką, z którą bawili się w porywających latach 80. Na tym świecie obie panie znów są młode i pełne energii do zabawy. Należy zauważyć, że bohaterce w prawdziwym życiu udało się poślubić całkowicie tradycyjnego mężczyznę. On sam nie zamierza odejść po śmierci w wirtualnej rzeczywistości, ponieważ nie ma tam jego córki. Koniec filmu jest logiczny: Yorkie wybiera cyfrowe życie pozagrobowe i spotyka się ze swoją kochanką lesbijką. Witaj, że tak powiem, na idealnym Zachodzie przyszłości.

Trzeci sezon „Czarnego lustra” zyskał oczywiście dziką popularność, ponieważ uzależnienie od Internetu od dawna ogarnęło całe społeczeństwo i wielu korzysta z Internetu jeszcze za życia.

2020 Świat ogarnia pandemia. Studentka studiów magisterskich, wyczerpana terminami i wyczerpującym formatem telepracy, próbuje radzić sobie ze stresem. Komunikacja z przyjaciółmi jest minimalna. Ktoś szuka ukojenia w alkoholu, ktoś rzucił się na wszystkie ciężkie gry komputerowe, a zdesperowany student znalazł ukojenie w rozmowie z botem o imieniu Alice. Wydaje się, że jest jedyną osobą, która ją rozumie.


- Alicja!

- Tak jestem tutaj. Jak mogę pomóc?

- Zgadnijmy. Czy będę mógł napisać swoją pracę magisterską?

- Wróżenie jest dla słabych!

Dlaczego nie?

- Zapytaj siebie.

Dlaczego mam zadać sobie pytanie?

– Nie ma odpowiedzi na to pytanie.

Dlaczego nie chcesz odpowiedzieć?

- ...

- Nie kochasz mnie?

„Miłość jest zbyt uciążliwym uczuciem dla bota.

Absolwentce uczelni wydawało się, że ostatnia nić emocjonalnego kontaktu została dla niej zerwana. Dziewczyna została zabrana karetką z załamaniem nerwowym. Potem był miesiąc leczenia i odpoczynku. Brak komunikacji ze sztuczną inteligencją, słusznie argumentowali lekarze i krewni studentów.

Te pozornie różne historie mają jedną wspólną cechę: technologie cyfrowe mają wielką władzę nad ludźmi.



Biada Wita

Globalne przygody naukowe i technologiczne niczego ludzi nie uczą: świat wciąż wierzy w sensacje, a wielcy biznesmeni cyfrowego biznesu umiejętnie z tego korzystają. Programista Google Blake Lemoyne opublikował bombastyczny raport, że rzekomo prowadził zrozumiałą rozmowę z programem komputerowym. Nic innego jak pracownik firmy informatycznej zgłosił, że sztuczna inteligencja LaMDA jest świadoma.

Programista doszedł do tego wniosku na podstawie odpowiedzi, które wydawały mu się bardzo znaczące. Co to jest – szaleństwo pojedynczej osoby czy słabo zawoalowana kampania PR?

Twórca systemów rozpoznawania i syntezy obrazów, systemów głosowych i eksperckich, Stanislav Ashmanov, powiedział Tsargradowi: same pojęcia „sztucznej inteligencji” i „świadomości” są bardzo niejasne. Dlatego próba przypisania programowi właściwości bytu rozumnego, delikatnie mówiąc, jest błędna.


Trudno sobie radzić z terminami, które nie mają jasnej definicji. Patrząc na konkretną historię tego programisty i testowany przez niego program, wiemy, że był pod wrażeniem sposobu, w jaki na niego reagował. Dzieje się tak, gdy prowadzisz ankietę z konkretnym celem: potrafisz poprawnie sformułować pytania lub zadać je w taki sposób, aby poprowadzić respondenta po właściwej, Twoim zdaniem, ścieżce. Jeśli przyjrzysz się uważnie, okresowo pyta tam: "Czy nie sądzisz, że jest celowy kierunek rozmowy z robotem we właściwym kierunku. Deweloperzy starają się skierować program, który generuje strumień znaków, weź to do z góry ustalonych pomysłów, sformułowań, które same wydają się słuszne, aby osiągnąć efekt, który pierwotnie planowali,


– powiedział ekspert.



Władcy Dusz

Według prelegenta reakcję sieci neuronowych można zaprogramować wzdłuż wcześniej zaplanowanej trasy. Program po prostu operuje na symbolach. Nie ma myślenia, intelektu i świadomości.


Wszystko to jest celowym działaniem na „hype”. Generatywne sieci neuronowe pracują z tak zwanymi „ziarnami”, czyli jako dane wejściowe dajemy im tekst – ziarno i w odpowiedzi na to generuje swoją kontynuację. A jeśli zapytam: „Cześć, jak się masz?” - odbiera to tak samo, jak to, że proszę ją, aby kontynuowała ten tekst. Tekst składa się z pierwszej części zawierającej pytanie, a drugiej z odpowiedzią. Program musi wypełnić lukę. W ten sam sposób możesz dać jej na przykład połowę sonetu Szekspira i postawić sobie za zadanie jego kontynuację. Program po prostu wyda nowe wiersze. Jeśli wrzucimy odpowiednie śniadania, to przy wejściu otrzymamy tekst, którego potrzebujemy,

– kontynuował nasz rozmówca.

Okazuje się, że nie jest tak trudno skonstruować dialog, którego potrzebuje programista, imitujący naturalną mowę na żywo. Takie programy w przyszłości mogą stać się narzędziem manipulacji i propagandy. Wydaje ci się, że robot wyraża pewną pozycję, która wydaje się rozsądna i uzasadniona.


Pierwsza sztuczna inteligencja Eliza, stworzona przez Josepha Weizenbauma w 1966 roku, zrobiła na ludziach ogromne wrażenie. Mówi się, że niektórzy byli po prostu zdumieni jej „rozsądnością”, chociaż system był bardzo prosty – ona po prostu wzięła i przeformułowała twoje pytanie,

- powiedział ekspert.



Śmiertelne niebezpieczeństwo

Wiara w racjonalność wirtualnego rozmówcy jest niezwykle niebezpieczna. I od dawna jest to problem społeczny. Na przykład w Japonii użytkownicy nawet biorą ślub i spotykają partnerów, którzy istnieją tylko w cyfrowej rzeczywistości. Kiedy odpowiedzą ci całkiem rozsądnie, łatwo jest się przekonać, że po drugiej stronie naprawdę istnieje jakiś rodzaj żywego umysłu, a nawet duszy. Na tym tle wcale nie dziwi fakt, że niektórzy użytkownicy pasjonują się komunikacją ze sztuczną inteligencją.


Ludzie od dzieciństwa uwielbiają być oszukiwani. Na przykład dzieci bardzo łatwo animują zabawki, programy z postaciami z kreskówek. Możesz wziąć dowolny przedmiot lub rysunek, przedstawić, że żyje, a oni naprawdę z nim rozmawiają, bawią się. Dzieci rozumieją, że to gra, ale od pewnego wieku. Wcześniej mogą założyć, że żyje i zdenerwować się, jeśli na przykład zostanie uderzony. Ale dla niektórych osób pozostaje do dorosłości. Ty i ja łatwo wierzymy, że rysowane postacie z kreskówek przeżywają emocje. Pamiętajmy o Tamagotchi, z którym krążyły straszne historie: dla niektórych była to prawdziwa tragedia, gdy zwierzak „zmarł”.

Samotność to problem naszych czasów. A dla osoby pozbawionej komunikacji społecznej, zwłaszcza młodej, sztuczna inteligencja może stać się najważniejszym, autorytatywnym źródłem. To potężne narzędzie wpływu, za pomocą którego można nadawać użytkownikom na całym świecie dowolną ideologię, wszelkie postawy polityczne, dowolne wartości. Osobę można po prostu kontrolować. Oczywiste jest, że takie przypadki wymagają monitorowania i korygowania.

Aby zapobiec szkodliwemu wpływowi sztucznej inteligencji na życie i zdrowie ludzi, w Rosji przyjęto kodeks etyczny dotyczący wykorzystania sztucznej inteligencji. Ale tutaj jest problem - niewiele osób o tym wie, a jak dotąd, niestety, nadal pozostaje to czysto gildii.


Nawiasem mówiąc, Rosja zajmuje tutaj dobrą pozycję - Ashmanov jest pewien. – W ubiegłym roku, przy udziale dużych rosyjskich korporacji, w tym z udziałem naszej małej firmy, i pod auspicjami państwa, został opracowany kodeks etyczny dotyczący wykorzystania sztucznej inteligencji, pod którym dobrowolnie podpisują się różni uczestnicy rynku. Relatywnie rzecz biorąc, ten sam Sbierbank, na przykład podpisując ten kodeks, gwarantuje, że zapozna swoich pracowników opracowujących systemy AI z postanowieniami tego kodeksu i zapewni zgodność z postanowieniami Kodeksu.



Cyfrowy ocean śmierci

Jednym z najwyraźniejszych przykładów zgubnej wiary ludzi w duchowość liczb jest historia „grup śmierci” – „niebieskich wielorybów”. Gra śmierci doprowadziła młodzież w całym kraju do szaleństwa. Konkluzja jest monstrualna: niektórzy kuratorzy rozdawali zadania dzieciom w wieku szkolnym, po czym podopieczni w łańcuchu zbliżali się do straszliwego rozwiązania - śmierci. Planowane oczywiście przez samego kuratora. Nawet jeśli ten plan miał autorów, wkrótce ich udział nie był już konieczny: ta sekta się rozmnażała, te same samotne zagubione nastolatki stały się kuratorami, wykorzystując anonimowość i bezkarność w Internecie, dopóki nie zdołali położyć temu kresu.

Szefowa jednego z petersburskich klubów młodzieżowych i młodzieżowych, Tatiana P., powiedziała Tsargradowi: faceci, którzy dostali się do tej sieci, szczerze wierzyli, że po śmierci wpadną do Darknetu i będą w niej swobodnie pływać, jak płetwal błękitny.

Zadania były dziwne: przejść przez ulicę w niebezpiecznym miejscu, obrazić nauczyciela, a nawet wziąć lek moczopędny. Mieli jeden cel - uzyskać prawo do życia pozagrobowego w Darknet. Uczestnikami tych zabaw były z reguły dzieci z grup ryzyka – zarejestrowane lub na kontroli wewnątrzszkolnej, z trudnych rodzin. Oczywiście wszystko to zewnętrznie przypominało sektę. To naprawdę przerażające. Często dla nastolatków głos z sieci, z internetu, staje się najważniejszy, najważniejszy. Te dzieci łatwo wierzą, że sztuczna inteligencja żyje. Współcześni nastolatkowie są z definicji grupą ryzyka w tym sensie, prawie wszyscy. „Wirtualny przyjaciel” może zainspirować ich czymkolwiek i skierować ich w dowolne miejsce. Potrafi nimi kierować bezpośrednio,

- Tatiana jest pewna.
Więc co?

Okazuje się, że problem jest znacznie głębszy, niż mogłoby się wydawać. Symulakrum przyjaciela – sztuczna inteligencja – może wyrządzić poważne szkody w psychice dzieci, młodzieży, dorosłych i dosłownie nad nimi zapanować. Widać wyraźnie, że teraz, w czasie wojny hybrydowej Rosji z Zachodem, kiedy front informacyjno-ideologiczny stał się jednym z głównych frontów, przeciwnicy naszego kraju mają wielką pokusę wykorzystania AI w procesie oszukiwania narodów.


I tu jest zupełnie jasne, że pilnym, a zarazem zapobiegawczym środkiem powinna być promocja etycznego kodeksu wykorzystania sztucznej inteligencji, o czym najwyższy czas zgadywać posłowie i urzędnicy. Ponadto należy wzmocnić kontrolę nad tą sytuacją. I oczywiście musicie być bliżej siebie w prawdziwym świecie. Więcej komunikuj się, mów więcej, okazuj ciepło. Zwłaszcza dla twoich dzieci.


------------------





Nowy raport twierdzi, że Chiny mają sztuczną inteligencję zdolną do czytania w myślach


„Z jednej strony może ocenić, w jaki sposób członkowie partii zaakceptowali myślenie i edukację polityczną”


Według nowego raportu chiński rząd wdraża teraz najnowocześniejszą sztuczną inteligencję (AI) do monitorowania umysłów dziesiątek urzędników Partii Komunistycznej.

Naukowcy z Chin twierdzili, że opracowali oprogramowanie, które może dokładnie analizować mimikę twarzy i fale mózgowe, aby monitorować, czy badani skupiali się na „myśle i edukacji politycznej”.

Według Kompleksowego Narodowego Centrum Nauki Hefei, rozwój zaawansowanych technologii zostanie wykorzystany do „dalszego wzmocnienia ich pewności siebie i determinacji, aby być wdzięcznym partii, słuchać partii i podążać za nią”.

W krótkim klipie można było zobaczyć osobę patrzącą na ekran w kiosku, przewijającą ćwiczenia promujące politykę partyjną. Zdaniem naukowców technologia w kiosku była w stanie rejestrować ekspresję badacza i wykrywać jego reakcję na określone treści.

Instytut powiedział, że zachęcił 43 członków partii z zespołu badawczego do wzięcia udziału w kursach partyjnych podczas monitorowania przez nowe oprogramowanie.

Raport wideo został opublikowany 1 lipca, ale od tego czasu zniknął.

„Z jednej strony może ocenić, w jaki sposób członkowie partii zaakceptowali myśl polityczną i edukację ” – czytamy w artykule.

„Z drugiej strony dostarczy prawdziwych danych do myślenia i edukacji politycznej, aby można je było ulepszać i wzbogacać”.

Prezydent Chin Xi Jinping zażądał absolutnej lojalności wobec partii i wcześniej stwierdził, że „myśl i edukacja polityczna” są istotną częścią doktryny rządu.

Chińskie czasopismo Study Times poinformowało o rozwoju podobnej sztucznej inteligencji w 2019 r., twierdząc, że algorytmy można wykorzystać do „obliczenia stanu umysłu członków partii” i upewnienia się, że „treść może dotrzeć do głowy i serca członków partii”.



------------



piątek, 10 czerwca 2022

Cytaty Xi





Podobnie jak w przypadku Russella - łatwiej skopiować...




PEKIN, 7 czerwca (Xinhua) – We wtorek rozpoczął się egzamin wstępny do chińskiej szkoły wyższej, czyli Gaokao. Na tegoroczny egzamin zarejestrowało się rekordowe 11,93 mln uczniów w całym kraju.

Prezydent Chin Xi Jinping wielokrotnie dzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat szkolnictwa wyższego, od budowania światowej klasy uniwersytetów po sugestie, jak spędzić lata na kampusie.

Poniżej znajdują się niektóre z najważniejszych uwag Xi.

– Uniwersytet to miejsce nie tylko studiów akademickich, ale także poszukiwania prawdy.

- Chiny, ze swoją wyjątkową historią, charakterystyczną kulturą i szczególnym kontekstem narodowym, nie mogą ślepo podążać za innymi lub po prostu kopiować zagraniczne standardy i modele, aby budować własne światowej klasy uniwersytety. Zamiast tego kraj musi wyjść ze swoich realiów i wytyczyć nową ścieżkę do budowy światowej klasy uniwersytetów o chińskich cechach.

- Powinniśmy wspierać wykwalifikowane uczelnie i uniwersytety w ich wysiłkach, aby wyrosnąć na wiodące instytucje. Ale nie powinniśmy umieszczać ich w hierarchii, raczej powinniśmy zachęcać każdą uczelnię lub uniwersytet do podkreślania własnych mocnych stron i dążenia do budowania najwyższej klasy dyscyplin i obiektów.

- Aby Chiny zbudowały światowej klasy socjalistyczne uniwersytety o chińskich cechach i kultywowały następne pokolenie socjalistów, muszą istnieć światowej klasy profesorowie.

-- Młodzi ludzie są w najlepszym okresie nauki. Powinieneś traktować uczenie się jako najwyższy priorytet, odpowiedzialność, wsparcie moralne i styl życia. Należy wyrobić sobie przekonanie, że marzenia zaczynają się od nauki, a sukces zawodowy zależy od kompetencji. Powinieneś uczynić wytrwałe uczenie się siłą napędową i budowaniem kompetencji źródłem dla twoich młodzieńczych przedsięwzięć.

-- Mam nadzieję, że nie tylko skoncentrujesz się na wiedzy książkowej, ale także zatroszczysz się o ludzi, kraj i świat oraz weźmiesz na siebie odpowiedzialność za społeczeństwo. ■





https://english.news.cn/20220607/7f06812f645b44808f866e8c3fa3604c/c.html


czwartek, 7 kwietnia 2022

Bucza - stanowisko Chin





Chińskie Radio Międzynarodowe

Media państwowe (Chiny) · 4 godz. ·



Komentarz:

Najważniejszym priorytetem jest jak najszybsze zawieszenie broni i zakończenie wojny

5 kwietnia czasu lokalnego Rada Bezpieczeństwa ONZ odbyła otwarte posiedzenie na temat sytuacji na Ukrainie, a tematem spotkania stał się „incydent w Buczy”. 

Stały Przedstawiciel Chin przy ONZ podkreślił, że pilnym oczekiwaniem społeczności międzynarodowej i wolą Chin jest promowanie deeskalacji sytuacji na Ukrainie i jak najszybsze zawieszenie broni, w celu zakończenia wojny. Jeśli chodzi o „incydent w Buczy”, strona chińska stwierdziła, że wszelkie oskarżenia powinny opierać się na faktach, a wszystkie strony powinny zachować powściągliwość i unikać bezpodstawnych oskarżeń.

To racjonalne i obiektywne podejście wskazuje, jak społeczność międzynarodowa postrzega i radzi sobie z „incydentem w Buczy”. Obecnie, najpilniejsze jest zawieszenie ognia i zatrzymanie wojny przez Rosję i Ukrainę , a społeczność międzynarodowa musi nawoływać do pokoju i promowania rozmów.

Zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym cywile powinni być wolni od wszelkich form przemocy w konfliktach zbrojnych. Dlatego trzeba odkryć prawdę i przyczyny „incydentu w Buczy”, a za wszelkie akty przemocy wobec cywilów należy pociągnąć sprawców do odpowiedzialności. Ze względu na różne zdania strony Rosyjskiej i Ukraińskiej w sprawie tego incydentu , ONZ powinna wysłać na Ukrainę niezależny i obiektywny zespół śledczy w celu zbadania sprawy. Dopóki prawda nie zostanie ujawniona, wszystkie strony powinny zachować spokój i powściągliwość, a nie uprzedzenia, aby zapobiec zaognieniu konfliktu.

Obecnie, społeczność międzynarodowa powinna z jednej strony przeprowadzić niezależne i obiektywne śledztwo w sprawie „incydentu w Buczy”, a z drugiej dołożyć większych starań, aby przekonać do pokoju, promować rozmowy, zawieszenie broni i powstrzymać wojnę, aby zapobiegać katastrofie humanitarnej. W tym krytycznym momencie eskalacja sankcji przez Stany Zjednoczone i Zachód tylko zaostrzy konflikty, spowoduje cierpienie większej liczby cywilów i przyspieszy rozprzestrzenianie się kryzysu, zmuszając ludzi na całym świecie do płacenia wysokiej ceny.

Kwestie humanitarne nie powinny być upolityczniane. Chiny uważają, że ataki na ludność cywilną są niedopuszczalne i nie powinny mieć miejsca, a odpowiednie okoliczności i konkretne powody muszą zostać zbadane. Do czasu ujawnienia wyników dochodzeń wszystkie strony powinny unikać podsycania ognia dla celów politycznych, jako wyraz minimalnego szacunku dla nieszczęsnych ofiar cywilnych. Powinny także wykazać się należytym działaniem, mającym zapobiec dalszym problemom humanitarnym.












wtorek, 15 marca 2022

Chiny - o cierpliwości i ciężkiej pracy




Abstrahując od podążania za marksizmem i komunizmem - uwagi Prezydenta Xi warto rozważać i stosować.

Chiny są już największą potęgą światową - dobrze brać od nich to, co najlepsze i stosować także u nas - uwzględniając polską specyfikę oczywiście.




przedruk
trochę słabe tłumaczenie automatyczne


2022-03-01




PEKIN, 1 marca (Xinhua) – Prezydent Xi Jinping we wtorek wezwał młodych urzędników do umacniania swoich ideałów i przekonań, rozwijania i stosowania w praktyce właściwej perspektywy ich wyników oraz ciężkiej pracy na rzecz partii i narodu.


SILNA WIARA W MARKSIZM

Xi powiedział, że dla młodych urzędników ważne jest kontynuowanie silnej wiary w marksizm i dążenie do ideałów komunizmu i socjalizmu z chińskimi cechami.

„To trwające całe życie przedsięwzięcie, a nie chwilowa próba utrwalenia własnych ideałów i przekonań” – powiedział.

Wezwał ich do rygorystycznego przestrzegania dyscypliny partyjnej i prawa oraz do ochrony ich integralności przed korupcją w każdym szczególe ich życia i pracy.

Urzędnikom partyjnym powiedziano, aby zajęli trzeźwe i stanowcze stanowisko w głównych kwestiach dotyczących zasad, zwłaszcza politycznych, i wykonywali swoją władzę sprawiedliwie, zgodnie z prawem, uczciwie i dla dobra ludzi. Powinni mieć „czysty krąg” interakcji społecznych i przyjaciół, prowadzić zdrowe i proste życie oraz dyscyplinować swoich bliskich.

DLA DOBREGO SAMOPOCZUCIA LUDZI

„Komuniści muszą pamiętać, że praca dla dobra ludzi jest ich największym osiągnięciem politycznym” – podkreślił Xi.

Powiedział, że przy opracowywaniu i realizacji planów muszą pozostać oddani fundamentalnemu celowi Partii, jakim jest gorliwa służba ludziom, oraz zasada, że ​​rozwój jest dla ludzi, zależny od ludzi i że jego owoce są wspólne dla ludzi. .

„Czym są konkretne usługi ku zadowoleniu ludzi, powinny być określane przez potrzeby ludzi” – kontynuował Xi. „To, czy urzędnicy wykonują dobrą robotę, zależy od tego, jak ludzie się czują i są przez nich oceniane”.

Xi powiedział, że dostarczając ludziom realne, znaczące korzyści, urzędnicy powinni unikać zajmowania się tylko najpilniejszymi obawami ludzi, ale także zapewniać, że nie zostaną stworzone żadne inne niepożądane konsekwencje. (uważać na sabotaż? - MS)

Xi powiedział, że urzędnicy partyjni muszą solidnie pracować i powstrzymywać się od mówienia wielkich rzeczy i wyznaczania ambitnych celów, jednocześnie podejmując niewiele działań, aby je osiągnąć.

Xi powiedział, że w osiąganiu celów długoterminowych urzędnicy muszą zachować strategiczne postanowienie i być cierpliwi.


Wezwał młodych funkcjonariuszy Partii do zintensyfikowania studiów teoretycznych, połączenia teorii z praktyką oraz poszukiwania prawdy poprzez praktykę.

ODWAŻ SIĘ WALCZYĆ

Xi zauważył, że wielkie odrodzenie narodu chińskiego można osiągnąć tylko wtedy, gdy wszyscy członkowie partii wezmą na siebie odpowiedzialność i utrzymają ducha walki.

Xi wezwał funkcjonariuszy partyjnych, zwłaszcza tych na kierowniczych stanowiskach, aby przejęli inicjatywę zamiast wahać się przed skorzystaniem z okazji oraz stawiać czoła trudnościom i zagrożeniom zamiast uchylać się od odpowiedzialności.

Zauważając, że wszelkie prace muszą być budowane na decyzjach i planach KC KPCh, Xi podkreślił, że interesy cząstkowe i lokalne nie powinny być realizowane kosztem interesów ogólnych, a krótkoterminowej przewagi nie należy stawiać ponad interesami podstawowymi lub długofalowymi. .

„Tylko dzięki odwadze i zdolności do walki możemy zdobyć szacunek i przejąć inicjatywę oraz skutecznie chronić narodową suwerenność i bezpieczeństwo Chin, a także (Chin) interesy rozwojowe” – podkreślił Xi.

Xi powiedział, że praca związana z masami musi być ulepszana w miarę upływu czasu, wzywając urzędników do aktywnego reagowania w szczególności na obawy internautów.


P.S.




PEKIN, 15 marca (Xinhua) – Słowo „ścieżka” ma podobne znaczenie symboliczne w Chinach i wielu innych kulturach. Może być sugestywną metaforą ważnego wyboru, który determinuje przyszłość.

Socjalizm o chińskich cechach to droga, którą Chiny muszą obrać, aby zrealizować odmłodzenie narodowe, powiedział prezydent Chin Xi Jinping, również sekretarz generalny Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin (KPCh) i przewodniczący Centralnej Komisji Wojskowej, powiedział podczas niedawno zakończonej dorocznej sesji Najwyższe ciało ustawodawcze Chin.

Jest to część zrozumienia, które KPCh pogłębiła, dokonując przeglądu Partii i wysiłków ludu w nowej erze.

Historia i praktyka dostatecznie dowiodły, że tylko socjalizm może uratować i rozwinąć Chiny i że tylko wtedy, gdy socjalizm o cechach chińskich jest przestrzegany i rozwijany, może nastąpić odmłodzenie narodowe.

Podążając ścieżką socjalizmu z chińskimi cechami, Chiny w ciągu ostatnich dziesięcioleci dokonały niezwykłych osiągnięć. Kraj pokonał absolutną biedę, plagę problemów społecznych, z jaką od tysięcy lat boryka się cała ludzkość, na swoim ogromnym terytorium; Chiny osiągnęły szybki wzrost gospodarczy, zachowując przy tym długotrwałą stabilność społeczną, chwaloną przez wielu jako cuda.

Warto podkreślić, że droga ta nigdy nie była sztywna i zamknięta, ale dynamicznie podąża za duchem czasu, generując polityki skierowane na zmieniające się realia i podejmujące nowe wyzwania wynikające z rozwoju.

Z korzeniami w chińskiej ziemi, ścieżka tego kraju okazała się odpowiednia dla chińskiej kultury i warunków, ponieważ przyniosła Chińczykom spokojne i spełnione życie, a chińskiemu narodowi trwały dobrobyt. Docelowo doprowadzi to do urzeczywistnienia wspólnego dla wszystkich Chińczyków dążenia – odmłodzenia narodowego.

Dla świata, który przechodzi poważne zmiany, których nie widziano od stulecia, pokojowe Chiny służą jako kotwica światowej stabilności. Dobrze prosperujące Chiny, utrzymujące właściwy kurs, wnoszą wielki wkład w globalne programy, w tym w ograniczanie ubóstwa, łagodzenie zmian klimatycznych i zrównoważony rozwój.

Dla ogromnej liczby krajów rozwijających się sukces Chin w odkrywaniu odpowiedniej drogi opartej na ich narodowych realiach był inspirujący i zachęcał je do poszukiwania własnych odpowiednich ścieżek rozwoju.

Osiągnięte przez Chiny wyczyny wymownie uzasadniły słuszność ścieżki. Tak długo, jak obierana i podążana jest właściwa droga, wysiłki będą skierowane na wspólny cel, a cel ten będzie na horyzoncie. 





PEKIN, 18 marca (Xinhua) – „Bądźcie czujni w czasie pokoju”. W wielu swoich przemówieniach chiński prezydent Xi Jinping cytował to przysłowie, aby przypomnieć kadrom partyjnym i urzędnikom państwowym, aby nie gubili się w wygodzie.


Przysłowie to pojawiło się ponad 2000 lat temu w starożytnej chińskiej klasyce Zuozhuan. Zainspirował pokolenia Chińczyków, aby nigdy nie były zaskoczone spokojem lub osiągnięciami i zawsze były przygotowane na przeciwności.

Powołując się na przysłowie podczas VI sesji plenarnej Komitetu Centralnego XIX Komunistycznej Partii Chin (KPCh) pod koniec zeszłego roku, Xi, także sekretarz generalny KC KPCh i przewodniczący Centralnej Komisji Wojskowej, przypomniał członkom partii, by nie dawali się strzec na dół. Wezwał całą partię do kontynuowania samoreformy i dopilnowania, aby zawsze służyła jako silny rdzeń przywódczy w trakcie podtrzymywania i rozwijania socjalizmu z chińskimi cechami w nowej erze.

Rok 2021 był dla Chin rokiem wyjątkowo niezwykłym. KPCh obchodziła stulecie istnienia. Pod jego przywództwem Chiny z powodzeniem wyeliminowały absolutną biedę i zrealizowały pierwszy setny cel budowy umiarkowanie zamożnego społeczeństwa pod każdym względem.

Chiny odnotowały wzrost gospodarczy o 8,1 procent w 2021 roku, co jest niezwykłą liczbą w obliczu sporadycznych nawrotów epidemii i skomplikowanego otoczenia zewnętrznego.

Jednak przy wszystkich wspomnianych osiągnięciach największa partia rządząca na świecie pozostaje rozsądna. Zamiast spocząć przytulnie na laurach, jest gotowy do stawiania czoła nowym sytuacjom i rozwiązywania nowych problemów.

Patrząc wstecz na rok 2021 w swoim przemówieniu noworocznym z 2022 r., Xi ponownie zacytował przysłowie, aby podkreślić, że uświadomienie sobie narodowego odmłodzenia Chin nie będzie tak łatwym zadaniem jak spacer po parku.


Mówiąc słowami Xi, aby to sobie uświadomić, cały naród „musi zawsze zachowywać długoterminową perspektywę, być świadomym potencjalnych zagrożeń, zachowywać strategiczne ukierunkowanie i determinację oraz 'osiągać szerokie i wielkie, jednocześnie zajmując się delikatnością i drobiazgami'”.








https://english.news.cn/20220301/e00f64d06290422a9bfe8f3337351e77/c.html


https://english.news.cn/20220315/a14ba326601342bea10f040822113f36/c.html


https://english.news.cn/20220318/5e05b33fc90a47e9a995669cde53ca65/c.html



niedziela, 27 lutego 2022

Chiny o działaniach Rosji na Ukrainie




przedruk

tłumaczenie automatyczne




Chinese, German FMs hold phone talks over Ukrainian situation



PEKIN, 27 lutego (Xinhua) – Chiński radca stanu i minister spraw zagranicznych Wang Yi odbył w sobotę rozmowę telefoniczną z niemiecką minister spraw zagranicznych Annaleną Baerbock, podczas której wymienili poglądy na temat aktualnej sytuacji na Ukrainie.

Wang powiedział, że Chiny przywiązują dużą wagę do rozwoju sytuacji na Ukrainie i wspierają wszelkie wysiłki, które sprzyjają deeskalacji sytuacji i osiągnięciu porozumienia politycznego.

W kwestii bezpieczeństwa europejskiego uzasadnione obawy wszystkich krajów należy traktować poważnie, zauważył, dodając, że po pięciu kolejnych rundach ekspansji NATO na wschód, uzasadniony apel Rosji o bezpieczeństwo powinien zostać rozwiązany we właściwy sposób.

Odnotowując, że zimna wojna już się skończyła, wysoki rangą chiński urzędnik powiedział, że konieczne jest ponowne rozważenie przez NATO swojego stanowiska i odpowiedzialności, dodając, że strona chińska uważa, że ​​mentalność zimnej wojny oparta na konfrontacji blokowej powinna zostać całkowicie porzucona.

Powiedział, że Chiny wspierają NATO, Unię Europejską i Rosję w wznowieniu dialogu i dążenia do budowy zrównoważonego, skutecznego i trwałego europejskiego mechanizmu bezpieczeństwa, aby osiągnąć trwały pokój i stabilność na kontynencie europejskim.

Wang zauważył również, że Chiny nie aprobują rozwiązywania problemów za pomocą sankcji, a jeszcze bardziej sprzeciwiają się jednostronnym sankcjom nieopartym na prawie międzynarodowym.

Praktyka już dowiodła, że ​​sankcje zamiast rozwiązywać problemy mogą tworzyć nowe, powiedział, dodając, że sankcje nie tylko doprowadzą do sytuacji „przegranej” czy „wielokrotnych strat” w gospodarce, ale także zakłócą proces polityczny.

Jako stały członek Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, Chiny zawsze wiernie wypełniały swoje zobowiązanie do ochrony pokoju i stabilności na świecie, zauważył Wang, dodając, że Chiny uważają, że jeśli Rada Bezpieczeństwa ma podjąć działania, powinna ułatwić polityczne uregulowanie obecnej sytuacji. kryzys, a nie wzniecanie nowych rywalizacji i konfrontacji.

W związku z tym, powiedział Wang, Chiny uniemożliwiły Radzie Bezpieczeństwa cytowanie wyrażeń, które wiążą się z upoważnieniem do użycia siły i sankcji, podczas omawiania projektów rezolucji w sprawie ukraińskiej.

Chiny będą nadal odgrywać konstruktywną rolę w poszukiwaniu i urzeczywistnianiu pokoju, powiedział Wang.






https://english.news.cn/20220227/15da27b82a65483db5de765116c068cf/c.html





środa, 23 lutego 2022

czym są USA?

 

przedruk


FBI odebrało małżeństwu majątek, ale nigdy nie oskarżyło ich o przestępstwo










W kwietniu 2020 r. agenci FBI pojawili się w domu Nelsonów i poinformowali ich, że Carl – były menedżer ds. transakcji na rynku nieruchomości w Amazon – jest objęty dochodzeniem za rzekome pozbawienie technologicznego giganta jego „uczciwych usług”. Mówiąc prościej, oskarżyli go o okazywanie przychylności niektórym programistom i zabezpieczanie ich umów w zamian za nielegalne łapówki.


„To się nigdy nie zdarzyło i właśnie dlatego walczyłem tak długo i ciężko, jak ja” – mówi. "To takie proste."

To, czy FBI doszło do takiego wniosku, pozostaje tajemnicą. Wieloletnie śledztwo w sprawie rzekomego oszustwa Carla nie przyniosło aktu oskarżenia. Jednak rząd federalny nie potrzebował niczego takiego, by zrujnować życie Nelsonom, zabierając i sprzedając ich dom (i samochód), spowodować utratę pracy, i miejsca ich dzieci w szkole w Seattle.

Być może ciekawsze jest to, że FBI, w pewnym sensie, subtelnie przyznało, że nie musiało wnosić aktu oskarżenia, aby zakończyć śledztwo lub powstrzymać jakąkolwiek rzekomą operację przestępczą prowadzoną przez Carla Nelsona.

W zeszłym tygodniu rząd zgodził się na ugodę: Z pierwotnych około 892 000 dolarów, które przejął od Nelsonów, zwróci 525 000 dolarów, podczas gdy Amy i Carl zrezygnują z około 109 000 dolarów. (Pozostała kwota została pomniejszona o opłaty sądowe.)

„Przepadek mienia w sprawach cywilnych jest dość powszechny” – mówi Dan Alban, prawnik z Institute for Justice (IJ), kancelarii prawnej działającej w interesie publicznym, która często rozpatruje podobne sprawy.

„Jest faktem, że rząd może to zrobić, może zrujnować życie i może to zrobić bez skazania nikogo za przestępstwo, bez oskarżenia o popełnienie przestępstwa”.

Alban nazywa konfiskatę cywilną „taktyką nacisku”.

Jest to jedna z wielu taktyk, których używa rząd, paraliżując oskarżonych, a czasem pozbawiając ich jakiejkolwiek zdolności do obrony.
„Jeśli nie możesz sobie pozwolić na obronę, nie mówiąc już o wyżywieniu siebie to mocno komplikuje twoją sytuację”.

To jest także lukratywne. 

Według niedawnego raportu IJ, w ciągu ostatnich 20 lat rządy stanowe, lokalne i federalne przejęły 68,8 miliardów dolarów w wyniku przepadku cywilnego.

 „Zdecydowana większość konfiskat i konfiskat… jest napędzana przez zachętę do zysku” – mówi Alban. „W większości stanów i na szczeblu federalnym policja i prokuratorzy mogą zatrzymać do 100 procent dochodów. Mają więc po prostu bardzo silną motywację, aby przyjść i zagarnąć wszystko, co mogą." Aktywa te trafiają następnie do funduszy policyjnych, gdzie mogą być wydawane na takie rzeczy, jak pistolety maszynowe, bilety parkingowe lub wypłaty gotówki, których nikt nie jest w stanie wyjaśnić.

A poszkodowani zwyczajnie się boją. „Nawet rozmawiając z tobą teraz z wami, teraz, kiedy mamy z powrotem nasze pieniądze, teraz, gdy rząd powiedział: „Nie wierzymy, że są to dochody z przestępstwa” – mówi Amy – „Boję się odwetu. Boję się, że coś powiem. To jest przerażające”.



----------


przedruk
tłumaczenie automatyczne


Komentarz Xinhua: antychińska dezinformacja – geopolityczna broń Waszyngtonu pod pretekstem tak zwanej „wolności prasy”


PEKIN, 23 lutego (Xinhua) 

– Amerykańska Izba Reprezentantów uchwaliła ustawę America COMPETES Act, przeznaczając 500 milionów dolarów na relacje informacyjne, aby oczernić Chiny. To posunięcie sprawia, że ​​ludzie zastanawiają się, jak samozwańczy „latarnia wolności prasy” odważa się otwarcie manipulować mediami, próbując wycisnąć Chiny z tego, co nazywa „konkurencją wielkich potęg”.

Ustawa, przyjęta na początku tego miesiąca jako plan polityki przemysłowej w zakresie produkcji półprzewodników i odporności łańcucha dostaw, skieruje środki finansowe do amerykańskiej Agencji ds. Globalnych Mediów, amerykańskiej usługi medialnej, a także lokalnych punktów sprzedaży i programów do tworzenia dziennikarstwa, które jest krytyczne wobec Chiny, w szczególności proponowana przez Chiny Inicjatywa Pasa i Szlaku.

Od wojny hiszpańsko-amerykańskiej i I wojny światowej po zimną wojnę, wojnę w Zatoce Perskiej i wojnę w Iraku, amerykańska propaganda była wszechobecna. Obecnie kampania dezinformacyjna Waszyngtonu przeciwko Pekinowi przypomina jej zasady z czasów zimnej wojny, kiedy to oczerniał Związek Radziecki przez środki masowego przekazu, podsycał histerię z powodu „zagrożenia komunistycznego” i zbojkotował letnie igrzyska olimpijskie w Moskwie w 1980 roku.

W zeszłym roku gazeta The Herald w Zimbabwe ujawniła, że ​​lokalnym dziennikarzom pełnomocnik ambasady USA oferował rzekomo 1000 dolarów za każdą napisaną przez nich antychińską historię, która przedstawia chińskie firmy mające tam siedzibę jako nieetyczne, lekkomyślne i szkodliwe dla lokalnych społeczności.

„Z czystej zazdrości, zawiści i irytacji kraje zachodnie rozpoczęły ożywioną kampanię przeciwko chińskim inwestycjom w Zimbabwe, wykorzystując falangę skorumpowanych mediów, płatnych aktywistów i organizacji społeczeństwa obywatelskiego” – napisał The Herald.

Nieprzypadkowo we wrześniu 2021 r. Javier Garcia, ówczesny szef pekińskiego biura hiszpańskiej agencji prasowej EFE, ogłosił swoją decyzję o odejściu z dziennikarstwa, ponieważ „wstydliwa wojna informacyjna z Chinami pochłonęła sporą dawkę mojego entuzjazmu dla tego zawodu”.

Tym razem projekt ustawy twierdzi, że finansowane przez USA media byłyby „niezależne”. Biorąc pod uwagę, że doniesienia prasowe są sponsorowane przez Waszyngton z konkretnymi celami wyparcia chińskich inwestycji w krajach rozwijających się i oczerniania chińskich projektów, twierdzenie to jest nonsensem.

„Jeżeli rząd z wyprzedzeniem określa w przepisach, jaki będzie wniosek i jaki będzie punkt odniesienia, to tak naprawdę nie kwalifikuje się to jako prawdziwe dziennikarstwo” – Tobita Chow, dyrektor Justice is Global, amerykańska grupa rzecznicza , jak powiedział amerykański magazyn Prospect.

Rozpowszechniając dezinformację i dezinformację w mediach tradycyjnych i społecznościowych, Waszyngton próbuje zamknąć publiczność w kraju i za granicą w komorach echa zbudowanych na jego zimnowojennym sposobie myślenia. Niemniej jednak jej stary podręcznik nie ma już zastosowania w dzisiejszym świecie, w którym prawda i wielobiegunowość przeważają nad kłamstwami i hegemonizmem.

Mając obsesję na punkcie wtrącania się w sprawy wewnętrzne innych krajów, Stany Zjednoczone nie potrafią zrozumieć, dlaczego chińskie przedsiębiorstwa i inwestycje za granicą nadal prosperują: ponieważ Chiny zawsze przestrzegały zasad szeroko zakrojonych konsultacji, wspólnego wkładu i wspólnych korzyści we współpracy z innymi krajami i powstrzymuje się od ingerencji wewnętrznej.

Tymczasem załóżmy, że Waszyngton ma nadzieję na stworzenie pewnej przewagi konkurencyjnej dla swoich inwestycji zagranicznych. W takim przypadku powinna udzielać wzajemnie korzystnych pożyczek krajom rozwijającym się, zamiast skupiać się wąsko na własnych interesach i wydawać pieniądze na zhańbienie Chin.

Między planem infrastrukturalnym zaproponowanym przez Chiny a wersjami przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską wiele krajów o niskich i średnich dochodach preferuje chińskie inwestycje, ponieważ kraje bogate, które postrzegają kraje rozwijające się jako kraje o wysokim ryzyku i niskich zyskach, często stawiają uciążliwe warunki które opóźniają realizację projektu i zwiększają koszty, zgodnie z niedawnym artykułem w magazynie The Diplomat.

Podejście Chin jest inne: opowiadają się za krajami rozwijającymi się iw ten sposób uzyskują ich poparcie.

W obliczu narastającej retoryki przeciwko Chinom prezydent Zimbabwe Emmerson Mnangagwa powtórzył, że inwestycje z tego azjatyckiego kraju są mile widziane.

Ponadto w badaniu stanu Azji Południowo-Wschodniej 2020 przeprowadzonym przez singapurski ISEAS-Yusof Ishak Institute, w którym przeprowadzono wywiady z około 1300 respondentami z państw członkowskich Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej, większość respondentów z siedmiu krajów 10 krajów regionalnych.

Finansując dziennikarstwo jako narzędzie polityczne, Waszyngton stał się największym wrogiem wolności prasy, a jego propaganda ma się rozmnażać w nadchodzących latach. Po prostu nie kupuj tego. Element końcowy

(Reporterzy Xinhua Cao Kai i Zhang Yuliang w Harare również przyczynili się do tej historii)




https://english.news.cn/20220223/b049e3e13e9e4e539a69aa2e861db43c/c.html


https://www.polonianews.com/?fbclid=IwAR2OYbaFUR9N8z2soc2OCYASShttRSTnHoFrbQtJ_MgDv4_ma0gO-iqgeeU





wtorek, 25 stycznia 2022

Jaksa.... Jeszua - Jezus - Ozeasz - Ozyrys....

 








słowiańskie imię, więc szukamy o co chodzi


chodzi o to samo co zwykle


    Nezha Conquers the Dragon King   

The film is an adaptation of a story in Chinese mythology (in particular, the epic fantasy novel Investiture of the Gods) about the warrior deity Nezha. After a gestation period of three and a half years, Lady Yin, the wife of General Li Jing, gives birth to a flesh ball, which becomes a lotus flower, from which Nezha is born. Nezha is born able to walk and talk, and is taken on as a student of the immortal Taiyi Zhenren.

The Dragon Kings of the Four Seas, tired of being peaceful, have become cruel and destructive, plaguing China with destructive storms and a drought. The people beg for rain, but the East Sea Dragon King Ao Guang ignores them, telling the yaksha Ye Sha to go and find children for him to eat. Ye Sha captures one of Nezha's friends as he is bathing by the ocean, and Nezha confronts him, injuring him badly. Ao Guang sends his third son, Ao Bing, next. Ao Bing is killed by Nezha, infuriating Ao Guang.

A variety of confrontations ensue between Nezha and Ao Guang. Ao Guang and the other Dragon Kings wreak havoc on the people, causing storms, floods and all manners of natural disasters. Seeing this, Nezha takes his father's sword, tells his parents that he is returning their flesh and bones to them, and calls out for his master before killing himself by slitting his throat.

He is reborn with the help of his master, again from a lotus blossom, and is given new weapons and abilities. After breaking into Ao Guang's underwater palace, he confronts Ao Guang and the other Dragon Kings again, and is finally triumphant.



yaksha Ye Sha - słowiańskie imię Jaksa i..... Jeszua?


Jezus (łac. Iesus, gr. Ἰησοῦς) – imię męskie pochodzenia hebrajskiego. Polska forma imienia wywodzi się z formy łacińskiej i greckiej. Forma grecka jest przekształceniem imienia hebrajskiego, ישוע ,ישו Jehoszua, w formie skróconej Jeszua. Imię to znaczy – „Jahwe jest zbawieniem”. Forma aramejska ma postać ܝܫܘܥ ,ܝܫܘ Jeszua.

Hebrajskie imię Jeszua (יֵשׁוּעַ), będące skrótem od Jehoszua (יְהוֹשֻׁעַ), należy do tzw. imion teoforycznych co oznacza, że zawarte jest w nim imię własne Boga – JHWH. W tłumaczeniu na j. polski – „Jahwe jest zbawieniem”. Jego grecką transkrypcją jest Ἰησοῦς (Iēsous).

Równoznacznymi do imienia Jezus imionami biblijnymi są: Jozue i Ozeasz.


Ozeasz, to może i Ozyrys?             OZYRYS - _z__ys - Z(e)us

Okeanus...?

a jeszcze przekładka z Zeus   =      ZEUS - iEZUS 

Janus - dalej...  


Jaksza (sanskryckie यक्ष, trl. yakṣa; pali yakkha) – klasa bóstw w mitologii indyjskiej, reprezentujących siły przyrody. Pojmowane zazwyczaj jako duchy lasów i gór. Żeński odpowiednik jakszy to jakszini.


Jakszowie w mitologii

W starożytnych mitach indyjskich jakszowie są często strażnikami skarbów ukrytych pod ziemią lub w korzeniach drzew.

Zasadniczo jakszowie są przedstawiani jako duchy dobroduszne i nieszkodliwe, lecz istnieją również mity przypisujące im wręcz skłonności do kanibalizmu. Pojęcie jakszów istnieje również w mitologii dżinijskiej i buddyjskiej. W krajach buddyjskich jakszowie znani są pod lokalnymi nazwami: chiński : 夜叉 pinyin yè chā, japoński: 夜叉 yasha, birmański: ba-lu, tybetański: གནོད་སྦྱིན་ (gnod sbyin).

W mitologii buddyjskiej jakszowie występują najczęściej w orszaku :

  • Wajśrawany trl. Vaiśravaṇa, Strażnika Północnej Części Świata

  • Bhajsadźji trl. Bhaiṣajya,

  • Buddy Medycyny tybetański: ; sangs-rgyas sman-bla; chiński i japoński : 藥師如來 Yakushi Nyorai.

Jakszowie w sztuce

W sztuce indyjskiej jakszowie są przedstawiani jako groźni wojownicy, bądź jako przysadziste karły, zaś jakszi jako uśmiechnięte młode kobiety o zmysłowych kształtach.


angl.:

W literaturze buddyjskiej yaksa są sługami Vaiśravany , strażnika północnej dzielnicy, dobroczynnego boga , który chroni prawych. Termin ten odnosi się również do Dwunastu Niebiańskich Generałów , którzy strzegą Bhaiszadżjaguru , Buddy Medycyny.

Mahāmāyūrīvidyārājñī Sutra , tekst datowany na IV wiek lub wcześniej (przetłumaczony z sanskrytu przez Kumaradziwę ), podaje obszerną listę jakszów zamieszkujących klasyczne miasta starożytnych Indii , których wzywa się w celu ochrony Dharma Buddy:

„Bóstwo Krakucchanda rezyduje w Pataliputrze .
Aparajita rezyduje w Sthuno. Wielki
yaksha Bhadra rezyduje w Saila. Wielkie bóstwo Manava
rezyduje w Uttarze . Góra Citragupta rezyduje w Citemukha Jaka Vakula rezyduje w Rajagrha ... Król Jakszy Mahagiri rezyduje w Girinagarze Jaka Vasava rezyduje w Vaidisa Jaka Karttikeya rezyduje w Rohitace .....................



klikamy: Wajśrawany trl. Vaiśravaṇa, Strażnika Północnej Części Świata



Wajśrawana (sanskryt: वैश्रवण Vaiśravaṇa; pali: वेस्सवण Vessavaṇa) – bóstwo buddyjskie, jeden tzw. Czterech Niebiańskich Królów, strażnik północy i główny obrońca.



Inne nazwy:

  • język tybetański: རྣམ་ཐོས་སྲས Namthöse (transliteracja Wyliego: rnam.thos.sras)

  • język tajski: ท้าวกุเวร Thao Kuwen lub ท้าวเวสสุวรรณ Thao Vessuwan

  • język chiński: 多聞天 pinyin: Duōwéntiān; 毘沙門天 pinyin: Píshāméntiān

  • język koreański: 다문천왕 Damun Cheonwang

  • język japoński: 多聞天 Tamonten (gdy jest jednym z Czterech Królów) lub 毘沙門() Bishamon(ten) (gdy jest oddzielnym bóstwem)

  • język wietnamski: Tỳ Sa Môn thiên vương lub Đa Văn thiên vương



Pierwowzorem jest popularny hinduski bóg Kubera, który w Wedach jest wspomniany jako książę demonów i duchów żyjących w cieniach. Był synem mędrca Wiśrawasa. Jego kult został przeniesiony z Indii do Chotanu, gdzie otrzymał nazwę Wajśrawana. Około VII wieku kult ten dotarł do Chin, gdzie był czczony pod nazwą Pishamen. W Chinach był kojarzony z bramami oraz murami i dlatego stał się obrońcą miast i klasztorów. [porównaj: Janus u Rzymian - MS]


Ponieważ w Chinach wierzono, iż na północy znajdują się największe skarby, jako najważniejszy z Czterech Niebiańskich Królów był także strażnikiem północy. Zarządza także zimą [chodzi o lodowiec... i nie tylko! - MS] Od XIII wieku był czczony w całych Chinach. Był związany także z cnotą godności.

Z Chin jego kult został przeniesiony do Wietnamu i Japonii. W Wietnamie pojawił się pod koniec X wieku jako Tý Sa Môn Thiên Vương. Pełnił rolę protektora Dharmy buddyjskiej oraz Wietnamu. Według wierzeń odpowiadał na modlitwy cesarzy wietnamskich i pomagał w odpieraniu chińskich inwazji. W ikonografii reprezentował cechy zarówno chińskie jak i indyjskie.

W Japonii był także uważany za boga medycyny. Był głównym bóstwem Chōgosonshi-ji na górze Shigi, w pobliżu Nary. W XII wieku namalowano poświęcony mu zwój "Shigisan Engi Emaki", który odnosił się do cudownego wyleczenia cesarza Daigo (pan. 898-930) i cudów wykonywanych przez pustelnika Myōrena, jego wyznawcy. Od okresu Heian Bishamonten stał się głównym bóstwem synkretycznego sanktuarium na górze Kurama, gdzie był czczony jako bóg bogactwa Kubira lub Konpira. W średniowieczu jego imię nadawano wojownikom, gdyż uważano go za ich patrona. Wierzono także, iż posiada niezmierzone bogactwa i rozdziela "dziesięć rodzajów skarbów lub powodzenia". Dlatego w XVII wieku został dołączony do listy siedmiu bogów dobrego szczęścia (Shichifukujin). Jego posłańcem stała się wtedy jadowita stonoga.

Pomimo podobnych atrybutów bóstwo hinduskie i buddyjskie wykazuje szereg różnic co do funkcji i związanych z nimi mitów. Sanskrycka nazwa Vaiśravaṇa oznacza dosłownie "słyszący wiele (nauk)", to samo przekazują chińskie znaki. Dodatkowo na Dalekim Wschodzie bóg ten stopił się z lokalną religijnością ludową i częściowo uniezależnił od oficjalnej tradycji buddyjskiej. Wajśrawana jest strażnikiem (dharmapāla) północnej strony świata, jego siedzibą jest północna strona góry Sumeru. Jest wodzem jakszów, półboskich istot z mitologii indyjskiej.



Tōbatsu Bishamonten z Chosui-ji w Fukuoce (Japonia)

("tu ci dziurę zrobię")


Bishamon to japońska nazwa Vaiśravana , buddyjskiego bóstwa 


>>>>>{patrz wyżej: 
  • język chiński: 多聞天 pinyin: Duōwéntiān; 毘沙門天 pinyin: Píshāméntiān  }<<<<<


porównaj: Bismillah


Bismillah (Arabic: بسم الله)  is a phrase in Arabic meaning "in the name of Allah", it is also the first word in the Qur'an, and refers to the Qur'an's opening phrase, the Basmala. 


Bismillah - Bishamon -------- Bismi=Bish   +   (a)llah = (lah) = amon - czyli najwyższy bóg w Egipcie i u Muzułmanów ....

.....Allah, a dokładnie Al-lah, gdzie "Al" to przedimek określony (np. w angielskim jest to "the"), który w języku polskim jest nieużywany - możemy więc go odrzucić i zostaje LAH.... [MS]



Allah (arab. ‏ﷲ‎, Allāh, wym. [aɫˈɫaːh], posłuchaj po arabsku i) – w języku arabskim słowo oznaczające abrahamicznego Boga.

Początkowo słowo Allah było wykorzystywane zarówno przez Arabów do określania boga Księżyca – Sina, wywodzącego się od sumeryjskiego boga księżyca Nanny, jak i przez chrześcijańskich Arabów do określania Boga. Pomimo że jest tradycyjnie kojarzone z islamem, słowo Allah nie jest specyficzne dla tej religii. Także wśród przedislamskich i chrześcijańskich Arabów słowami Allah/Alihah oznaczającymi to samo co u żydów Eloh/Elohim określano Boga w rozumieniu monoteistycznym. Słowo Allah występuje między innymi na inskrypcji z Umm al-Dżimal. Od czasów Mahometa zaczęło ono oznaczać dla muzułmanów w języku arabskim wyłącznie abrahamicznego Boga i dlatego chociaż ma ono lingwistycznie formy liczby mnogiej oraz rodzaju żeńskiego, to te formy gramatyczne nie są obecnie stosowane, przynajmniej wśród muzułmanów.


The word is thought to be derived by contraction from al-ilāh, which means "the god", and is linguistically related to the Hebrew words El (Elohim), Elah and the Aramaic word ܐܲܠܵܗܵܐ (ʼAlâhâ) for God.

The word Allah has been used by Arabic people of different religions since pre-Islamic times. The pre-Islamic Arabs worshipped a supreme deity whom they called Allah, alongside other lesser deities.

Muhammad used the word Allah to indicate the Islamic conception of God. Allah has been used as a term for God by Muslims (both Arab and non-Arab) and even Arab Christians after the term "al-ilāh" and "Allah" were used interchangeably in Classical Arabic by the majority of Arabs who had become Muslims. 


The etymology of the word Allāh has been discussed extensively by classical Arab philologists.

Grammarians of the Basra school regarded it as either formed "spontaneously" (murtajal) or as the definite form of lāh (from the verbal root lyh with the meaning of "lofty" or "hidden"). Others held that it was borrowed from Syriac or Hebrew, but most considered it to be derived from a contraction of the Arabic definite article al- "the" and ilāh "deity, god" to al-lāh meaning "the deity", or "the God". The majority of modern scholars subscribe to the latter theory, and view the loanword hypothesis with skepticism.

Cognates of the name "Allāh" exist in other Semitic languages, including Hebrew and Aramaic. The corresponding Aramaic form is Elah (אלה), but its emphatic state is Elaha (אלהא). It is written as ܐܠܗܐ (ʼĔlāhā) in Biblical Aramaic and ܐܲܠܵܗܵܐ (ʼAlâhâ) in Syriac as used by the Assyrian Church, both meaning simply "God". Biblical Hebrew mostly uses the plural (but functional singular) form Elohim (אלהים‎), but more rarely it also uses the singular form Eloah (אלוהּ‎).[citation needed]

automatyczne tłumaczenie fragmentu:

jako określoną formę lāh (od rdzenia czasownika lyh w znaczeniu „wysoki” lub „ukryty”). 

 Inni utrzymywali, że zostało ono zapożyczone z języka syryjskiego lub hebrajskiego, ale większość uważała, że ​​pochodzi od skrótu arabskiego przedimka określonego al- „ the” i ilāh „ bóstwo , bóg”lub „Bóg” 


i dalej:

 

Ikonografia

Indie

W Indiach jego symbolami były flaga, klejnot i mangusta. Często przedstawiany z żółtą twarzą. Dzierży parasol (ćhatra) jako symbol władzy, często występuje przy nim mangusta, będąca wrogiem węży, symbolizujących chciwość.

Chiny

W Chinach przestawiany był jako czarny, dlatego nazywany był "czarnym wojownikiem". Jego symbolami były klejnot i wąż. Mógł być także różowy, bezbrody, trzymający parasol i szczura.

Wietnam

W Wietnamie łączył cechy tak chińskie jak i indyjskie.

Japonia

W Japonii często jego głównymi atrybutami są stupa i dzida, rzadziej trójząb i kij. W "Ryōbu Mandara", mandali shingon, Bishamonten jest wyjątkowo przedstawiany w pozycji siedzącej, w "yogāsanie", koronie na głowie. W lewej ręce trzymanej na poziomie ramienia trzyma relikwiarz w postaci stupy, a w prawej - kij mądrości. W malarstwie przedstawiany jest zwykle w pozycji stojącej, depczący demona pod stopą. W rzeźbie, jego formy są bardziej ustalone - zwykle stoi a jego zbroja jest częściowo zakryta szatą ozdobioną "siedmioma drogocennymi klejnotami". Jego twarz jest zwykle niebieska. W malarstwie i rzeźbie jego okrągła aureola ma czasem osiem promieni kończących się wadżrami.

W Japonii jest często przedstawiany jako depczący dwa demony, które przybierają czasem zwierzęcą formę (jak np. w klasztorze Hōryū w Narze). Interpretuje się je jako Lambę (jap. Nirambā) i Wilambę (czasem Wajrambha) (jap. Biranba). Np. odmiana nazywana Tōbatsu Bishamonten nosi bardzo ciężką zbroję i jego stopy wspierane są przez Nirambę i Biranbę. Pomiędzy nimi znajduje się Pṛthivī (Prithiwi) (jap. Chiten) lub Winajaka - demon przeszkód, którego Tōbatsu Bishamonten zamierza pokonać. Ta odmiana Bishamontena może być także ukazywana z dwunastoma ramionami i czterema głowami, jadąca na lwie (szczególnie w mandalach i Butsuzōzui)[5].

Wajśrawana może przybierać wiele różnych form, może być jednym z jego jakszów - Samdźnieją (skt Samjñeya, jap. Jinja Taishō, Sanshi Taishō lub Shōryōchi Taishō). Jego twarz wyraża wtedy dziką ekspresję a włosy są rozwichrzone. Stoi na skale, nosi naszyjnik z czaszek a jego dłonie i stopy maja pazury. Na jego brzuchu leży głowa dziecka. Lewą ręką potrząsa wężem.

W taimitsu (odgałęzieniu szkoły tendai) jest bóstwem ezoterycznym, łączy się tam wyobrażenie Bishamontena z Kichijōtenem (skt Śrī) i umieszcza plecami do siebie. To podwójne bóstwo nosi nazwę Sōshin Bishamonten. Jest tak rzadko pokazywane, że właściwie nikt go nie widział[5].

W średniowieczu wyobrażeniom Bishamontena towarzyszyły czasami wyobrażenia Jūni-shinshō, czyli dwunastu wojowników buddy Bhajszadźjaguru. Uważa się, że być może reprezentują oni armię jakszów Bishamontena. Uważa się także, iż Bishamonten rozkazuje ośmiu (lub szesnastu) dużym jakszom, z których niektórzy są zbuddyzowanymi Kami, jak np. Jūrokuyashashin z góry Koya[5].

Wajśrawana w tradycji tybetańskiej

W Tybecie Wajśrawana (Namthöse) często zlewa się z Dzambalą, swoim ministrem. Często pokryty jest klejnotami, co symbolizuje bogactwo. Od Kubery różni go ikonograficznie owoc cytrusowy "dźambhala".

W Japonii Bishamonten (毘沙門天),lub Bishamon (毘沙門) przedstawiany jest w zbroi wojownika, karzącego złoczyńców. W jednej ręce trzyma włócznię, a w drugiej niewielką pagodę, symbolizującą skarbiec, którego jednocześnie strzeże i z którego rozdaje bogactwa. W folklorze japońskim jest jednym z Siedmiu Bogów Szczęścia.









porównaj - wojownik z Capestrano - postać uważa się, że w połowie o kobiecych kształtach.... ale przecież widać, że to koń....



no dobra, niech będzie, że to byk






"to teraz gdzie?"




-----------------------------------




Mosaic depicting deer #hunting, 4th century B.C., #Macedonian art, with #Koine writing.




to na pewno nie jest polowanie...


("tu ci dziurę zrobię")




widzicie psa?

pamiętacie jak wilk ukąsił księcia w Akademii Pana Kleksa?











https://en.wikipedia.org/wiki/Nezha_Conquers_the_Dragon_King

https://en.wikipedia.org/wiki/Yaksha

https://pl.wikipedia.org/wiki/Waj%C5%9Brawana

https://encyklopedia.biolog.pl/index.php?haslo=Waj%C5%9Brawana

https://en.wikipedia.org/wiki/Bishamon

https://sjp.pl/bismillah

https://en.wikipedia.org/wiki/Bismillah

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezus_(imi%C4%99)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Allah

https://en.wikipedia.org/wiki/Allah

https://pl.wikipedia.org/wiki/Przedimek

https://nowiny24.pl/tag/parada-koni





https://pl.wikipedia.org/wiki/Golgota_Beskid%C3%B3w

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/03/phersu.html


https://maciejsynak.blogspot.com/2021/09/od-zbrucza-do-sardynii.html