Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Wszystkie posty spełniające kryteria zapytania europa środkowa, posortowane według trafności. Sortuj według daty Pokaż wszystkie posty
Wszystkie posty spełniające kryteria zapytania europa środkowa, posortowane według trafności. Sortuj według daty Pokaż wszystkie posty

wtorek, 24 maja 2022

Proso i soczewica




przedruk



ROŚLINY, KTÓRE UDOMOWIŁY CZŁOWIEKA

Od kiedy człowiek zaczął prowadzić osiadły tryb życia zaledwie kilka roślin zdominowało jego jadłospis: pszenica, kukurydza, ryż, proso, ziemniaki i jęczmień. Rośliny te towarzyszą nam do dziś dnia, a trzy pierwsze z wymienionych są w czołówce światowej produkcji zbóż. Niektórzy uważają, że to pszenica udomowiła człowieka, a nie odwrotnie, zapewniając sobie tym samym największy sukces spośród wszystkich roślin rosnących na naszej planecie. Obecnie ludzie uprawiają ponad 100 odmian tego zboża. Jednymi z pierwszych były płaskurka i samopsza udomowione około 10 tysięcy lat temu na terenie Azji Wschodniej. Dziś wracają do łask i w wielu miejscach znowu można je spotkać na naszych polach. Głównie za sprawą gospodarstw ekologicznych, ale nie tylko, bo nie bez znaczenia pozostaje zawarta w nich wysoka zawartość składników odżywczych, na co zwracają uwagę dietetycy. Choć zboża te nie wygrają w bezwzględnej walce na wydajność i modną ostatnimi czasy obniżoną zawartość glutenu, to konsumenci potwierdzają, że ich smak jest dużo „głębszy” i wyraźniejszy,a tym samym są znacznie smaczniejsze niż wiele współczesnych odmian pszenicy. Posiadają też jeszcze jedną ważną cechę – są idealnie dostosowane do naszych warunków klimatycznych, a przez to niezwykle odporne.

Orkisz (zwany także zwyczajowo szpelcem) to kolejna odmiana pszenicy, która w ostatnich latach „powróciła z martwych”. Jeszcze kilka lat temu mało kto słyszał o tej roślinie, a jeszcze mniej osób wiedziało, jak ona wygląda. Pojawiła się na naszych polach znacznie później niż płaskurka i samopsza, bo „dopiero” 5 tysięcy lat temu. Orkisz wspominany jest także w Biblii. Swój renesans przeżywał w średniowieczu. Obecnie staje się coraz popularniejszy, choćby pod postacią wódki destylowanej w Polsce, wyróżnionej złotym medalem na Światowym Konkursie Alkoholi w San Francisco. Coraz bardziej doceniają go również konsumenci wielu krajów Europy Zachodniej, gdzie coraz modniejsze są ciastka, precle i krakersy z mąki orkiszowej, a także piwo ważone na słodzie z ziaren orkiszu.

Zbożem, które zaczęto uprawiać mniej więcej w tym samym czasie co pszenicę, jest jęczmień. Odbywało się to początkowo w podobnym regionie świata, czyli w Azji Wschodniej oraz w… Tybecie. Zboże to ma bardzo ciekawą i różnorodną historię. Było wykorzystywane przez naszych przodków do wypieku chleba, a także jako waluta! Stanowiło podstawowe źródło wyżywienia rzymskich gladiatorów zwanych z tego powodu hordearii, co oznacza… „zjadacze jęczmienia”. Piwo na bazie słodu z jęczmienia jest prawdopodobnie najstarszym alkoholem, jaki spożywali ludzie. Ziarna tego zboża wykorzystywano dawniej w Anglii w celach mierniczych. Do dziś miarę opartą na tym systemie wykorzystuje się w przemyśle obuwniczym w Wielkiej Brytanii i w USA. Jęczmień, podobnie jak orkisz należy do zbóż, o których wspomina Biblia. Współcześnie z jęczmienia produkuje się mąkę do wypieków, która uważana jest za jedną z najzdrowszych. Powszechnie stosowany jest także w browarnictwie. Zboże to należy do jednych z pierwszych roślin uprawnych, w przypadku których naukowcy stworzyli kompletną mapę genów (jest ich około 80 tysięcy).

Innym ważnym dla człowieka zbożem jest proso (zwane potocznie polskim ryżem lub królową kasz), które „udomowiono” około 7 tysięcy lat temu w Azji Wschodniej (znowu!), gdzie powszechnie uprawia się je do dziś. W Polsce nie jest tak popularne jak dawniej, choć moda na to zboże powraca. A to głównie ze względu na wysokie właściwości prozdrowotne – nie zawiera glutenu, wspomaga pamięć i koncentrację, pomaga walczyć ze zgagą, sprawia, że włosy i paznokcie stają się mocniejsze i bardziej lśniące, a do tego posiada właściwości rozgrzewające! Stanowi bogate źródło witamin z grupy B. Proso spożywa się pod postacią kaszy jaglanej, która jest niczym innym niż wyłuskanym zbożem. Źle przygotowana potrafi być gorzka, czym można tłumaczyć jej niewielką popularność. A to takie proste! – wystarczy zalać kaszę na jedną godzinę wodą i dokładnie wypłukać albo prażyć przez minutę na sucho, ciągle mieszając i voila… problem znika. W USA zboże to uprawia się głównie na pokarm dla ptaków. Dokarmianie ptaków staje się coraz popularniejsze również w Polsce. Może to dobry kierunek dla części naszych rolników? Tym bardziej, że uprawa prosa nie jest wymagająca. Spośród wszystkich uprawianych w naszym kraju zbóż potrzebuje ono najmniej wody, sporo ciepła (a tego wraz ze zmianami klimatu przybywa), i rośnie bardzo szybko.

Rośliną, którą człowiek udomowił równie dawno jak poprzednie, bo około 9 tysięcy lat temu, jest soczewica jadalna, a stało się to… tym razem na obszarze Bliskiego Wschodu. Roślina ta stanowiła bardzo ważny produkt żywnościowy w starożytnym Egipcie, Grecji i Rzymie. Na terenie Polski jej uprawy odkryto równie dawno, bo pod koniec epoki kamienia (nie łupanego, ale tego młodszego, gładzonego). Spośród roślin strączkowych, zaraz po soi, posiada najwyższą wartość kaloryczną. Ta pyszna roślina znów powraca na nasze stoły, głównie ze względu na swoje właściwości odżywcze (stanowi doskonałą alternatywę dla mięsa), zdrowotne (chroni przed nowotworami) i smakowe – kto nie jadł pasty z soczewicy na świeżo upieczonym pszennym chlebie (koniecznie z płaskurki), ten nie wie, co traci. Obecnie roślina ta jest rzadko uprawiana w naszym kraju. Jej największe zasiewy znajdują się w Kandzie, Indiach i Australii.

W podobnym czasie jak poprzednie rośliny, ponownie na terenie Azji Wschodniej, zaczęto uprawiać grykę. I po prawie 8 tysiącach lat niemal zaprzestano jej produkcji. Dzisiaj uprawia się tylko niewielki odsetek tego, co jeszcze przed stu laty. A szkoda, bo gryka ma bardzo szerokie zastosowanie – produkuje się z niej kaszę, makaron, płatki, otręby, mąkę, piwo, whisky, herbatę i wiele innych produktów. Do tego jest rośliną miododajną i wykorzystywaną na paszę dla zwierząt. Nie zwiera glutenu, w związku z czym wraca ostatnimi czasy moda na spożywanie gryki. Dawniej ze względu na lekkostrawność i właściwości rozgrzewające nieprażoną kaszę gryczaną podawano dzieciom i chorym, a także kobietom na zbyt obfite miesiączkowanie, a odwar służył przy biegunkach. Obecnie największym producentem gryki są Rosja i Chiny.

Chyba nie ma bardziej polskiego warzywa niż ziemniak, ale jego historia rozpoczyna się daleko od naszego kraju. Został „udomowiony” 7 do 10 tysięcy lat temu na obszarze współczesnego Peru i Boliwii. Do Europy sprowadzono go w drugiej połowie XVI wieku przez hiszpańskich konkwistadorów. Na skutek selekcji dokonywanej przez wieki przez hodowców na całym świecie znanych jest dziś ponad tysiąc odmian tego warzywa. Ponad 99% uprawianych współcześnie ziemniaków pochodzi od odmian wyhodowanych pierwotnie na terenie Chile. Po sprowadzeniu go do Europy niezwykle silnie związał się z europejską kulturą. Niektórzy przypisują mu gwałtowny wzrost liczby ludności na terenie Europy. Ale tak silne uzależnienie od tego warzywa miało też swoje mroczne strony. W czasie zarazy ziemniaka (choroby grzybowej) ginęły z głodu miliony ludzi, a kolejne miliony emigrowały do Ameryki Północnej w poszukiwaniu lepszego życia (tylko w Irlandii w latach 40. XIX w. zmarło z głodu ponad 20% populacji, a 2 miliony wyjechało do USA). Europa Środkowa, w tym Polska, od dziesiątek lat przoduje w uprawie ziemniaków. W naszym kraju uprawia się 122 odmiany, z czego 80 wyselekcjonowali polscy rolnicy. To właśnie nasze rodzime odmiany są najlepiej przystosowane do panujących w Polsce warunków klimatycznych oraz zagrażających im szkodników, a konsumenci wybierają je najchętniej.

Lebioda to jedno z warzyw, które dzisiaj traktowane jest jako chwast, a nie roślina uprawna. I rzeczywiście coś w tym jest, gdyż rośnie ona w miejscach, których nie podejrzewalibyśmy o występowanie warzyw, np. ugory, nieużytki, śmietniska, tereny ruderalne, skarpy rowów. Dawniej lebioda była powszechnie hodowana w naszych ogródkach – od niemal niepamiętnych czasów aż do XVIII w. Jednak rozwój upraw zbóż, a w szczególności ziemniaków, spowodował, że lebioda odeszła w zapomnienie. Dziś raczej nie sposób ją spotkać jako roślinę uprawną, a szkoda, bo jest wyjątkowo smaczna i zdrowa. Młode liście (zbieramy tylko takie) smakują jak szpinak i idealnie nadają się do pysznych wiosennych sałatek. Należy jednak uważać na stare osobniki, gdyż kumulują się w nich substancje trujące. Ale i je łatwo można wyeliminować, gotując i odlewając wodę. Ziemniaki zawierają trucizny, a jakoś nikt nie boi się ich spożywać!

Patrząc na historię roślin, wokół których skupiały się całe cywilizacje i które zapewniały wyżywienie setek, a czasem milionów ludzi, można zauważyć, że na przestrzeni wieków niewiele się zmieniało. Przez tysiące lat dominowały pszenica i jęczmień. Jako dodatek lub zamiennik w niektórych rejonach pojawiało się proso. Ziemniaki weszły do powszechnej produkcji około 500 lat temu i dalej są powszechnie uprawiane. Grykę praktycznie zaprzestano uprawiać na masową skalę na początku XX wieku. Do współczesnych czasów jako najważniejsze rośliny uprawne w naszych warunkach przetrwały pszenica i jęczmień, które wraz z ryżem (mniej dla nas istotnym) stanowią najczęściej uprawiane zboża na świecie. Czyżby zatem w teorii „udomowienia” człowieka przez pszenicę kryło się ziarno prawdy? No bo jak wyjaśnić panowanie jednego gatunku rośliny przez ponad 10 tysięcy lat.

Ostatnie lata to okres gwałtownych przemian, także w rolnictwie. Zwłaszcza w rolnictwie. Pomimo że pszenica dalej króluje na naszych polach, to liczba jej odmian stale rośnie, pojawiają się formy genetycznie zmodyfikowane (choć jeszcze nie w Polsce). Inną zauważalną zmianą jest pojawianie się w naszym kraju ogromnych połaci innego zboża – kukurydzy. W 2000 roku areał zasiewów tej rośliny w naszym kraju wynosił zaledwie około 300 tysięcy hektarów, ale już w 2012 roku przekroczył milion hektarów! Przyrodnicze skutki tak gwałtownego wzrostu uprawy kukurydzy obserwujemy już teraz. I nie napawają one optymizmem. Uprawy te są nie tylko nieprzyjazne ptakom (choćby bocianom czy orlikom krzykliwym), to dodatkowo przyczyniają się do zwiększania pogłowia dzików! Na co jeszcze wpłynie ta gwałtowana zmiana w naszym krajobrazie rolniczym? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. Czas pokaże.

Adam Zbyryt







https://www.kpodr.pl/rosliny-ktore-udomowily-czlowieka/








piątek, 22 listopada 2013

Europa Centralna, a nie Środkowo – Wschodnia.







Każda zmiana zaczyna się od jednostki, zacznijmy więc zmianę każdy od siebie.


Pisząc o Polsce jako kraju w Europie, pisząc o naszym regionie, używajmy zwrotu:   Europa Centralna.


W polskojęzycznych mediach dzielimy Europę na zachodnią i śr – wschodnią, ewentualnie wschodnią.
A jak jest na zachodzie?
Może oni tam mówią o sobie Europa Centralna???

Wiele lat temu, że najstarsi prawicowcy tego nie pamiętają, ktoś specjalnie sformułował i rozpowszechnił pojęcie Europa Środkowo – Wschodnia.
Ten eufemizm miał za zadanie strywializować Polaków, miał odrzeć ich z przekonania, że są kimś istotnym i ważnym na tle całej Europy. I chyba się to udało.

Semantyka została zawłaszczona i zmodyfikowana przez manipulatorów tego świata.
Aby zmienić myślenie o Polsce narzucone nam przez mass-media, wykształćmy własny język porozumiewania się z Czytelnikiem.

  

Polska wiki
Środkowa - i to z małej litery.



Angielska wiki.
Słowo centralna napisane z wielkiej litery.



Żeby zobaczyć prawdę trzeba często zmieniać punkt widzenia.

Odkłamanie rzeczywistości nie jest trudne - wystarczy wyłączać ludziom autopilota i zwracać uwagę na słowa jakimi się porozumiewamy między sobą.
Albo zmienić autopilota, przeprogramować.

Mogę podać wiele przykładów, kiedy ludzie powtarzają coś bezrefleksyjnie.


Bardzo wielu ludzi używa pojęcia „straszne” tworząc nonsensowne sformułowania typu: „strasznie mi się to podoba”.
Strasznie to może być w lesie – jak ktoś się boi lasu, albo w ciemnej piwnicy – jak ktoś się boi ciemnych piwnic.
Ale zdanie „strasznie wielu ludzi używa pojęcia..” nie ma sensu – to bełkot.


Stopniowanie słowem „bardzo” jest zastępowane słowem „straszne”. „Bardzo straszne” zamieniło się, skróciło w „straszne”.

Ostatnio dwa razy usłyszałem w tv słowo „merytoryka” - nie ma w języku polskim takiego słowa. Jest merytoryczność i o to pojęcie chodzi im, kiedy mówią merytoryka. Coś sobie nieprecyzyjnie dumają i dorabiają, skracają do -ka jakby chodziło o jakąś naukę... Merytoryczność to nie nauka. To cecha.

Za dużo młodych ludzi jest w mediach, kulturze, sztuce i u władzy. Nie zwracają uwagi na własne słowa.

[celetycy – to drugie słowo, jakie proponuję dla tych, których mierzi używanie słowa politycy w stosunku do naszych wielu.... celetyków.]

 





Wiele osób bezrefleksyjnie powtarza bezsens - używają autopilota.

Podobnie jest ze słynną wsi i tzw. ruską agenturą – razwiedką.
Całe pokolenia powtarzają jak mantrę ten termin automatycznie oskarżając o sabotaż Rosjan, w kompletnym oderwaniu od tego, że łupi nas agentura zachodnia, a nie rosyjska.


W znaczeniu potocznym mianem "guru" określa się założyciela i charyzmatycznego lidera sekty, który niejednokrotnie stosując techniki psychomanipulacji podporządkowuje sobie członków sekty.

  
Panie Waldku, Pan się nie boi, cała Platforma za panem stoi” - kto na to wpadł?
Potem prawicowe lemingi w rozmowie na śmiertelnie poważne tematy, o okupacji Polski, używają takich zwrotów, żartów, śmichów chichów, sabotując całą prawicową ideę. Jak tu się nie dziwić, że prawicę nazywają oszołomami??

A więc zmieńmy im program.







Polska leży w centrum Europy.

Jesteśmy w pełni uprawnieni do używania takiej nazwy.

Nie tylko w jej geograficznym sensie, ale również politycznym – leży pomiędzy dwoma blokami politycznymi.

Bloki te min. definiują same kraju zachodu, definiują jako kontrę: NATO – Rosja, gdzie Rosja zdefiniowana jest jako wrógzachodu (NATO), bo jest interpretowane przez NATO jako zagrożenie.

Jest zagrożeniem ze względu na to, że będzie bronić dostępu do ziemi, którą zachód w swoich planach zamierza opanować.
A nie dlatego, że jest potworem i ma ochotę zabijać ludzi.


Ponadto leżymy w centrum pomiędzy dwoma kulturami Europy – zgniłą kulturą zachodu i chyba jeszcze ocalałą kulturą wschodu.
To też dwie różne mentalności.






Nie jesteśmy środkiem tylko centrum, kto panuje nad Polską ten ma władzę niemal nad całą Europą.
Jesteśmy arcyważnym centrum, a nie tylko środkiem. Niemcy byli światowym mocarstwem tylko wtedy, kiedy okupowali Polskę.

Bismark –„jeżeli Niemcy chcą przetrwać, to konieczna im jest eksterminacja Polaków.”

(Werner Richter „Bismarck,” Nowy Jork, Putnam Press, 1964, strona 101).

  
Za słowem centrum idzie znacznie więcej konkretnych pojęć niż za słowem środek.


 


Środek człowieka to wnętrzności, brzuch, a centrum człowieka to dusza.
Albo serce, a dla niektórych – mózg.

Centrum tranzytowe, to nie to samo co środek tranzytowy.
Centrum władzy to nie środek władzy.

Jedno słowo, a wiele zmienia.

Europa Środkowo – Wschodnia – ktoś się nieźle nagimnastykował, żeby tylko nie mówić o Polsce, że jest w Centrum Europy.

A jest.

To MY jesteśmy w Centrum Europy.

My.
I nikt inny.


Podsumowując:

- Europa Centralna
- agentura zachodnia – anglosaska
- celetycy


O tym, czego nie widać, a co jest istotne, będzie w następnej notce.







Na pierwszym zdjęciu: grupa języków słowiańskich
Inne zdjęcia: wiki
http://en.wikipedia.org/wiki/Haplogroup_R-M420







KOMENTARZE

  • Warunkiem przetrwania zachodnich "nadludzi" (Ubermenschen)
    jest utrzymywanie słowiańskich "podludzi" (Untermenschen) w przekonaniu ze są rzeczywiście mniejwartościowi ("polskie dziadostwo"), kłótliwi ("polskie piekło"), niezdolni do samodzielnego bytu ("Saisonstaat", "polnische Wirtschaft") itp.
    Pracują nad tym od kilku wieków całe sztaby fachowców.
    Wcale nieprzypadkowo ambasadorem IV. Rzeszy w Warszawie został były szef wywiadu.

    W rzeczywistości zachodni "nadludzie", gdyby mieli nieszczęście znaleźć się na naszym miejscu , w sytuacji rozbiorów, w tej części Europy, zginęliby w chłodzie, głodzie i smrodzie.
  • Cenna uwaga, rzeczywiście gdy byłem w szkole Polskę określano jako Europę Wschodnią
    Chodziło o włączenie nas do bloku socjalistycznego czyli wschodniego. Później gdy już zacząłem samodzielnie podróżować po kraju, zobaczyłem, że jakby nie patrzeć, to geograficzny, geometryczny środek Europy leży w Polsce. Kulturowo/Religijnie też jesteśmy środkiem Europy. nasze chrześcijaństwo jest zlepkiem katolicyzmu/prawosławia/ i przede wszystkim Wiary Ojców.To u nas występuje prawosławny kult ikon, wiara ojców to święta występujące tylko w Polsce, jak Wigilia, Śmigus Dyngus i inne.
  • 5* dla autora! Tak, Polska
    To serce Europy. Dokladnie srodek. Lub jak kto woli po lacinie Centrum. Nawet mapa to potwierdza, ze lezymy w srodku tego co przyjeto zakreslac w granicach tejze Europy. Serce jest najwazniejsze dla zycia. Bez krwi dostarczonej z serca mozg traci funkcje swiadomosci i razem z calym cialem obumiera. Dlatego Polska jest tak waznym krajem. Na naszym terenie rozegraly sie dwie najkwieksze wojny. Polska jest skazana na wielkosc, lub na zaglade. Musimy odswiezyc polski mozg by byl tego swiadomym. Ostatnio tez probuje sie marginalizowac tez znaczenie Europy, w ktorej wytworzyla sie cywilizacja, do ktorej skarbca tak wiele wniosl polski narod, a na ktorej to zasadach obecnie opiera sie i egzystuje caly nasz glob. Nic dziwnego, ze zwistni wrogowie chcac przejac nasze tereny, tak zaciekle, wbrew faktom pomniejszaja nasze znaczenie. Be proud to be Polish! Pozdrawiam serdecznie, SZCZESC BOZE!
  • Bardzo , bardzo... 5*
    Tak po cichu dodam , aby nikt nie usłyszał , że to
    brzmi jak RACJA STANU MIEJSCOWYCH...

    Pozdrawiam
  • @zbigniew1108 19:40:57 Racja stanu miejscowych.
    To wyremontowac serce, czyli swoje wnetrze. Bo mozgi Bog Dal ludziom z centrum dobre. Tylko ludzie z peryferii nam to centrum psuja. Pilnuja, odkad im sie udalo zyskac przewage i okupowac tereny srodkowej europy, bysmy czasem nie odbudowali dawnego znaczenia. Bo centralna europa to bylo potezne krolestwo czech, wegier, polski, wczesniej rusi kijowskiej, carstwa bulgarii, serbii. To ziemia bogata i rozlegla, przy ktorej zachod to nedzny polwysep, a wschod to jalowe podmoskiewskie rowniny. Jesli to centrum sie odbuduje, peryferie straca znaczenie. I tego sie boja nam niezyczliwi.
  • Nie pozwolmy wiec
    wpedzac sie w kompleksy ludziom, ktorzy na sile chca nas mentalnie pomniejszyc i ponizyc, wciskajac nam pojecia, ze zachod to cywilizacja, a my to dziki wschod!
  • @zbigniew1108 19:40:57
    Hmmm.. zakładka PRS?
  • mitropa
    taka firma a la WARS była w Niemczech. Oni sami uznawali się częściowo za środkową Europę.
    Mam książkę do geografii z 1939 roku gdzie Polska jest uznawana za zachodnią Europę. Po wojnie zostaliśmy "środkiem", a w oczach zachodu - wschodem.
    Tak naprawdę, to nie ma znaczenia, geograficznie jesteśmy w samym środku.
    Ale dygresja, że to łupi nas zachód, a nie Rosja... Rosja na dyma w inny sposób i jak przyjdzie pora, to nas całych pożre. A Zachód - nie biorą nic poza tym, co sami im nie oddajemy za bezcen.
  • @Muni 21:36:29
    My nic nie oddajemy, ich ludzie w naszych władzach im oddają.
  • @Maciej Piotr Synak 00:06:36
    Tak, tylko ze "ich ludzie w naszych władzach" także są Polakami.
    Tej prawdy nikt nie zatuszuje ani przemilczy.
  • @Stara Baba 00:28:43
    Moje zdanie tutaj jest:

    http://werwolfcompl.blogspot.com/
  • @Maciej Piotr Synak 00:41:21
    Nie zrozumiał mnie Pan. Aby wrogie działania były możliwe od środka,
    muszą być mu uchylone najpierw drzwi naszego domu. Tego nie robią agenci lecz zdrajcy! Zdrajca nie jest agentem innego kraju lecz Polakiem pomagającym agentowi innego kraju.
    Na przykład wyprzedaż naszego po PRL-owskiego dobytku była możliwa tylko dla tego ze w kradzież ta wmieszani byli nasi rodacy.
    Każdy starszy człowiek na swoim terenie znał agentów lub pracowników SB. Każdy "młody" człowiek na swoim terenie zna tych złodziei rodaków którzy dla swojej korzyści rozsprzedawali Polskę. Aby walczyć z Werwolfem lub nawet z tym wyolbrzymianym "żydostwem" należy posprzątać własne śmieci z robactwa. To jest właśnie najtrudniejsze gdyż tego badziewia jest najwięcej.
  • @Maciej Piotr Synak
    Według mnie temty poruszane przez Pana powinny być nie tylko publikowane w ramach zakładki PRS , ale nadawać ton rozważaniom .


    A do zdania "...My nic nie oddajemy, ich ludzie w naszych władzach im oddają..." dodam sentencję :
    "....przedstawiciele ubezpieczeń sprzedają ubezpieczenia, przedstawiciele branży samochodowej – samochody, przedstawiciele ludu – lud...."

    Pozdrawiam
  • @Stara Baba 01:16:54
    To znaczy ma Pan (jeśli dobrze pamiętam - Pan) rację tylko poniekąd.
    Ludzie są "wytresowani" do zdrady przez działania WERWOLFU, te działania mam nadzieję wyraźnie opisałem w tekście.

    Dla mnie Tusk - wydaje mi się - jest ofiarą takich działań - "Polskość to nienormalność" - takie rzeczy biorą się z niezrozumienia, z zafałszowania historii przez Werwolf, który działa na naszym terenie od STULECI.

    Na tym polegają te kłamstwa, że są bardzo głębokie i niejedno pokolenie żyło w kłamstwie, nam się one gigantycznie nawarstwiły.
  • @Stara Baba 01:16:54
  • @zbigniew1108 17:24:35
    Dziękuję za miłe słowa, uwzględnię PRS następnym razem.
  • @Maciej Piotr Synak 20:19:21
    Pana tryb myślenia jest niebezpieczny gdyż usprawiedliwia zdradę. Upodobniony jest do wymówki zdradzającej żony. Ona zawsze znajdzie wytłumaczenie. ... a to majtek zapomniała lub po pracy ze zmęczenia u kolegi się na troszkę zdrzemnęła itd. Dla tego osobiście lubiłem sobie czasami z ludźmi na wsi pogaworzyć. Tam wszystko było prostsze i szczere do bólu.
    Wie Pan co na temat wytresowania w zdradzie by tam usłyszał?
    "H...j to h...j i z takim nie ma się co p....lić".
    Czasami nadmiar inteligencji zaćmiewa nam obraz spraw rzeczywistych
    i prostych.
  • @Stara Baba 21:17:22
    JA NIE USPRAWIEDLIWIAM ZDRADY, TYLKO JĄ WYJAŚNIAM

    PODAJĘ PRAWDOPODOBNE PRZYCZYNY

    A więc pośrednio zapobiegam - głównie poprzez Werwolfa.

    Oglądał pan farsę zwaną pogrzebem Mazowieckiego?
    Te udawane wzruszenie i te mowy pożegnalne w wykonaniu biskupa?




    Widział pan wyraz twarzy Tuska?



    Oni robili to co z Piłsudskim - TWORZYLI KŁAMSTWO NA PODKŁADKĘ DLA KOLEJNYCH POKOLEŃ.

    Widział pan wyraz jego twarzy??





    P.S. Pamięta pan reakcję na Jasnej Górze jak Germek się rozwalił autem?
  • @Maciej Piotr Synak 00:06:36
    "ich ludzie w naszych wladzach"? A kto tych "ichów" w naszych władzach zainstalował?
    A wschodnie ludy u nas? Ile osób pracuje dla Rosjan, ich spółek, firemek, o których nikt nawet nie wie, że mają rosyjski kapitał? Kto od nich kupił gaz po największej cenie w Europie i czy wygląda ten chłopek na człowieka zachodu? Kto rozpieprzył nasze armie, pozwalał na istnienie skażonego KGB WSI przez lata całe? Kto trzęsie gaciami przez Rosją i Putinem? Nasz cały rząd. Jesteśmy prawie kolonią Rosji i to nie wina zachodu, oni po prostu szabrują co się da, a na słabych koni nie będą stawiać.
  • @Muni 00:11:20
    Jesteśmy kolonią zachodu, a nie Rosji.

    Rząd trzęsie gaciami przed Rosją? Nieee, rząd udaje że trzęsie, aby ludkowie myśleli, że dla ruskich rząd pracuje....
  • @Maciej Piotr Synak 11:18:11
    W świetle tego co się dzieje ze śledztwem smoleńskim, z zachowaniem naszych władz przy marszach Niepodległości i ME2012 (przemarsze tysięcy agresywnych Rosjan przez Warszawę) może nie jesteśmy kolonią, ale państwem z kompletnie zestrachanym rządem. Jak Rosja zechce, to będzie jutro w Warszawie i nikt im nie podskoczy. Nie ma ich tu jeszcze, bo im się nie opłaca w tym momencie.
    Gdybyśmy byli kolonią zachodu, to byłoby dobrze, za kolonie walczyliby. A za Polskę komoruską nie będą.
  • @Muni 16:58:30
    wowwww.........! :-(
  • @Muni 16:58:30
    Jeśli rząd sponsorował zadymę pod ambasadą - to trzęsie gaciami, czy nie??

    "Jak Rosja zechce, to będzie jutro w Warszawie i nikt im nie podskoczy"

    Pewnie ma Pan rację - moim zdaniem oni jak najbardziej planują to zrobić - jeśli ich konkurencja spróbuje za dużo sobie zabrać.

    A ponieważ ona tego spróbuje - to się stanie.


    "Gdybyśmy byli kolonią zachodu, to byłoby dobrze, za kolonie walczyliby. A za Polskę komoruską nie będą."

    Pan chyba sobie nie zdaje sprawy z tego co oznacza słowo kolonia.

    Kolonia, to kraj wyzyskiwany niewolniczo przez zagranicznego właściciela
  • @Maciej Piotr Synak 19:44:21
    Skąd pan ma taką definicję koloni? Kolonia to obszar na którym nie istnieje własna władza państwowa i nie ma atrybutów państwa. Wtedy inne, rozwinięte cywilizacyjnie państwo zajmuje się tym obszarem i:
    Dba o ludność, wprowadza system prawny, policję, edukację, ochronę zdrowia, buduje przemysł, itp.
    Za to wszystko bierze "zapłatę" w surowcach, części produkcji itp.
    Ta druga część to już jest, żeby jeszcze chcieli nam zafundować to pierwsze, co u nas jest w stanie wiecznych problemów.
    Rosja to się raczej nie nadaje do tego, są zbyt zacofani mentalnie i nie tylko.
    A Europka... szkoda gadać, to by znaczyło powrót Niemiaszków.
    Jedyne co mogłoby Polskę obronić i dlatego nikt tego nie chce to bazy amerykańskie. Im więcej, tym lepiej. No, cóż, ale ludzie wolą Iran i Syrię.
  • Polska Centralna
    Szanowny Panie
    Odpowiadając na częste -"skąd jesteś?"- pytanie, zwykłem odpowiadać: " z Centralnej Polski". Pochodzę z Podkarpacia.... Centralnej Polski ;)
  • Cywilizacja turańska
    "Ponadto leżymy w centrum pomiędzy dwoma kulturami Europy – zgniłą kulturą zachodu i chyba jeszcze ocalałą kulturą wschodu"

    "kultura wschodu" to oksymoron z punktu widzenia Cywilizacji Łacińskiej.... i mojego, jako jednego z ostatnich.....

    http://biblio.ojczyzna.pl/HTML/KONECZNY-Dzieje_Rosji-1.htm
  • @Muni 23:42:30
    Podeprę się wyświechtaną wiki:

    "Pojęcie „nieformalna kolonia” odnosi się do państw znajdujących się de facto pod obcą kontrolą."

    I mała manipulacja:
    "Termin ten jest sporny ze względu na trudność w odróżnieniu zależności od realnego podporządkowania."

    Ma Pan problemy z pejoratywnym zrozumieniem słowa kolonia - ale też cywilizacja.


    "Kolonia to obszar na którym nie istnieje własna władza państwowa i nie ma atrybutów państwa. Wtedy inne, rozwinięte cywilizacyjnie państwo zajmuje się tym obszarem i:"

    Te dwa zdania wyglądają jak wydumane przez jakiegoś ubeka. To wydumanie polega na zastosowaniu metody nie kłamania, a tylko unikania precyzowania, pozwalając czytelnikom dowolnie zinterpretować tekst - w domyśle - zinterpretować zgodnie z narzuconym od setek lat trybem myślenia.
    Jeśli ktoś myśli po linii narzuconej w przeszłości przez okupanta, to każde zdanie będzie interpretować zgodnie z tym myśleniem, czyli zgodnie z wolą okupanta.



    Nie istnieje własna władza, bo została zlikwidowana przez najeźdźcę i - "inne państwo zajmuje się tym obszarem".


    Grunt to nie używać wyrażeń precyzyjnych: zamiast "uciska, wykorzystuje, eksploatuje" - "zajmuje się"

    Itd, itd...

    ---------------

    Nie dalej jak wczoraj spotkałem ubeka w sklepie - siedział na ławce i udawał ubeka, który udaje, że się niewprawnie maskuje.

    Śmieszne.
  • @seedam 00:03:13
    Coraz częściej stwierdzam, że słowo kultura nie pasuje np. do USA, czyli, że to oksymoron.

    Dlatego użyłem zwrotu "zgniła kultura".

    Jak się ogląda amerykańskie produkcje w programach typu DOMO czy Discovery - tam wszystko służy wyłącznie zarabianiu pieniędzy, a np. jest/był w Anglii taki program Wielkie Projekty (Grand designes), w którym nikt nie podpuszcza widzów, a skupia się na tym co interesujące w architekturze - nawet jeśli to bezguście, to nikt prostytucji nie uprawia.


    Myślę, że bazuje Pan na zasiedziałych po traumatycznych postPRL przekonaniach, odmawiając wschodowi kultury.
    Wschód to nie tylko Rosja, chociaż o kulturze Rosji nie wiele wiem, nie wiem np. jak i czy bardzo się tam dba o dziedzictwo historyczne.

    Rosjanie są znani na całym świecie ze swojej miłości do czytania książek, które jest większe niż u nas - podobnie kochają teatr, a szczególnie balet.

    U nas jakoś chyba gorzej to wypada.

    Na Białorusi bardzo dba się o zabytki, min. polskie zamki dwory są starannie restaurowane.


    A np. we francji wyburza się kościoły z XII (dwunastego) wieku, nierzadko perełki architektoniczne, bo nikt nie chce łożyć na ich utrzymanie - co Pan na to??

    http://niewiarygodne.salon24.pl/543074,wyburzanie-kosciolow-we-francji


    http://belgeard.free.fr/


  • @Maciej Piotr Synak 10:21:07
    Kolego, gdyby nie kolonie, to większość Murzynów w Afryce do dziś mieszkałaby w chatach ze słomy i była niepiśmienna. Coś za coś.
    Kolonie to rozwiązanie dla obszarów nierozwiniętych, pod każdym względem. Samo słowo "kolonia" nie ma negatywnego wydźwięku, ale właśnie w lewicowych szkołach zawsze łkało się nad "wyzyskiem kolonizatorów" więc o ile gdzieś sa jakieś powiązania z ubecja, czy propagandą komunistyczną, to raczej w pana pojmowaniu tego hasła.
  • @Maciej Piotr Synak 10:42:44
    Szanowny Panie
    To, że Cywilizacja Łacińska jest w okresie zwoju, to smutny fakt. Niestety nie podzielam pańskiego zachwytu dla cywilizacji turańskiej i jej osiągnięć w kulturze, panującej w Rosji, ani dla mieszaniny cywilizacji bizantyjsko-arabsko-żydowskiej kwitnącej w Europie zachodniej. Wybaczy Pan zatem mi; przedstawicielowi padającej cywilizacji, że nie będę sikał na groby ojców i przebierał nogami w oczekiwaniu barbarzyńców.
  • @seedam 15:17:17
    ...wydawało mi się, że deklarując wcześniej miejsce mego zamieszkania jako Centralna Polska, określiłem mój stosunek do ziem obecnie poza granicami Rzeczypospolitej.
  • @seedam 15:23:42
    czyli stosunek "inaczej"?
  • @Muni 14:17:45
    Tego o Murzynach nie może być Pan pewny.

    Murzyni na złocie i diamentach leżą, mogło być różnie.
  • @seedam 15:17:17
    Ależ w którym miejscu ja się niby zachwycam kulturą turańską???

    Nie każę Panu na nikogo czekać ani innych czynności wykonywać.
  • @seedam 15:23:42
    Zrozumiałem Pańską wypowiedź precyzyjnie tak jak to Pan opisał, nie wypowiedziałem się w tej kwestii, ale to przecież oczywiste co Pan napisał...
  • @seedam 15:23:42
    Ojej, faktycznie Muni chyba nie zrozumiał co Pan napisał, bo jego komentarz "czyli stosunek "inaczej"?" ma zdaje się, charakter jakby nie zbyt lotny..

    Czyżby uważał mnie Pan za osobę o niskiej inteligencji, niezdolnej zrozumieć takiej prostej sugestii, że centralne umiejscowienie Podkarpacia rzutuje na geografię Polski???
    Ajajaj...

niedziela, 4 sierpnia 2013

Hitlerowska wojna informacyjna z użyciem tajnych dokumentów polskiej dyplomacji






"Ambasador Bullitt stwierdził że Niemcy mają zupełnie wyrobiony sztab ukraiński, który w przyszłości ma objąć rządy na Ukrainie i stworzyć tam niepodległe państwo pod wpływami Niemiec."

ctrcctrv

Posted on 17 Lipiec 2013 - autor:

Maciej Węgrzyn

Hitlerowska wojna informacyjna z użyciem tajnych dokumentów polskiej dyplomacji.

Streszczenie:
Artykuł omawia użycie tajnych dokumentów polskiej dyplomacji w hitlerowskiej wojnie informacyjnej, traktując wojnę informacyjną jako przejaw filozofii imperialnej Scypiona. Omówiono zawartość „białej księgi nr 3 ” wydanej w r. 1940. i przedstawiono domniemane rozumowanie agentów Abwehry i Gestapo działających za granicą na szkodę Polski i werbujących Polaków do współpracy z Rzeszą.


Podano cybernetyczne uzasadnienie rozumowania. Wojna ta trwa nadal.


Wyrazy kluczowe:

Filozofia polityki, Scypion, Katon, Piłsudski, J. Potocki, J. Łukasiewicz, E. Raczyński, W. Bullitt, F.D. Roosevelt, wojna informacyjna, parainformacja, symulacja dysymulacja, konfuzja.


1. Filozofia polityki imperialnej:
Już w czasach imperium rzymskiego istniały dwa różne podejścia do sprawy ostatecznego kształtu podziału politycznego świata po zwycięstwie nad  Kartaginą. Jedna grupa polityków zwana grupą Scypionów widziała Rzym otoczony wianuszkiem państw zależnych, biorących na siebie pierwszy impet ewentualnej agresji barbarzyńców, a druga, zwana partią Katona uważała ,że wszystkich sąsiadów należy wcielić siłą  do imperium i zaprowadzić tam  rzymskie porządki. Ten podział filozofii politycznej utrzymał się do dzisiaj, a jego wyraźnym przejawem była polityka hitlerowskich Niemiec  wobec państw podbitych- wzorem Scypiona tworzyli tam rządy marionetek politycznych, uzależnionych od Wielkiej Rzeszy, oszczędzając na administracji, policji i innych kosztach i uzyskują kontyngenty wojsk pomocniczych. Podporą rządów tych ludzi była agresywna propaganda, w której wojnę nazywano koniecznością przeciwdziałania agresji ze strony wielkich mocarstw ościennych.
Narzędziem tej propagandy stały się tajne dokumenty polskiej dyplomacji zdobyte we wrześniu 1939. 2. Historia powstania „białej księgi”

Po wkroczeniu do Warszawy wojsk niemieckich Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy utworzył specjalny oddział SS zwany Einsatzkomando Kűnsberg od nazwiska dowódcy, Eberharda von Kűnsberga, do przeszukania gmachów polskich ministerstw i wywiezienia znalezionych  dokumentów do Berlina. Wynik okazał się nadspodziewanie  pomyślny-znaleziono ponad 100 skrzyń dokumentów. Minister Ribbentrop powołał specjalną komisję z byłym ambasadorem Hansem Adolfem von Moltke na czele . Wybierano te dokumenty, które miały świadczyć o odpowiedzialności Polski za wybuch
wojny, o knuciach i podstępnym podszczuwaniu Anglików, Francuzów i Amerykanów, aby wystąpili w obronie Polski pomimo pokojowych propozycji kapitulacji na wzór Czechosłowacji i perspektyw rozwoju pod protektoratem Rzeszy. Z ogromnej liczby dokumentów wybrano zaledwie kilkadziesiąt i 13 z nich opublikowano w  marcu 1940 jako „Polnische Dokumente zur Vergesichte des Krieges”.
Od białych okładek nazwaną „białą księgą nr 3” . Przetłumaczono dosłownie polskie dokumenty na język niemiecki a także wydano ją w języku  angielskim w Stanach Zjednoczonych (wtedy neutralnych) oraz po francusku, hiszpańsku i po grecku. Księga ta była obowiązkowym podręcznikiem dla oficerów niemieckich służb Gestapo i Abhwery. Jeden z egzemplarzy dostał się w moje ręce: jest co poczytać! Chciałbym przedstawić te dokumenty na dowód fałszywości tez niektórych autorów, że pakt Polski z Niemcami dla rozbicia Związku Radzieckiego był możliwy. Cytaty z oryginałów zapisano kursywą.

3. Ciekawsze cytaty i omówienia
W białej księdze “Polnische Dokumente zur vorgesichte des Krieges” jest raport  z dnia 2.kwietnia 1935.r. z podsłuchu rozmowy ambasadora Kennarda z min. Edenem w której ambasador relacjonuje swoją rozmowę z marszałkiem Piłsudskim (tuż przed śmiercią marszałka). Piłsudski wytykał Brytyjczykom nieznajomość spraw w Europie środkowej i za przykład dał poparcie dla Denikna, a przecież „biali” chcieli wielkiej Rosji od Kalisza do Władywostoku. W kolejnym dokumencie: raporcie z misji w Portugalii datowanym na 8. sierpnia 1938.r. polscy oficerowie podpytują swoich angielskich (ppłk Chamberlain), amerykańskich (komandor Gate) i francuskich kolegów o przygotowania do wojny a ci uważają, że wojnę należy zacząć już, póki Hitler nie wzmocni się. Najważniejszy moim zdaniem jest  raport polskiego ambasadora w Waszyngtonie , Jerzego Potockiego z dnia 21.listopada 1938 z relacją z rozmowy z ambasadorem Williamem Bullittem,  który wnioskował, że:

Wojna z Hitlerem jest nieuchronna a  Stany przystąpią do niej po związaniu Niemiec przez Anglię i Francję.  Państwom demokratycznym potrzeba co najmniej dwa lata czasu na dozbrojenie a w międzyczasie należy spodziewać się ekspansji Hitlera na wschód i życzeniem państw demokratycznych byłoby, żeby tam na wschodzie doszło do rozgrywki między Rzeszą Niemiecką a Rosją. Ponieważ potencjalna siła Sowietów  nie jest  dotychczas znana, zatem możliwe jest, że Niemcy operując zbyt daleko do swych baz byliby skazani na długa i wyniszczającą wojnę. Dopiero wtedy państwa demokratyczne mogłyby zaatakować Niemcy i doprowadzić do ich kapitulacji. W. Bullitt potwierdził, że Polska jest jedynym państwem, które by wystąpiło orężnie do walki,  gdyby Niemcy przekroczyły jej granice. Ambasador Bullitt stwierdził że Niemcy mają zupełnie wyrobiony sztab ukraiński,  który w przyszłości ma objąć rządy na Ukrainie i stworzyć tam niepodległe państwo pod wpływami Niemiec.

W raporcie z dnia 12. stycznia 1939.r. , ambasador Jerzy Potocki pisał: “Brutalne traktowanie Żydów i problem uchodźców podnieca stale istniejącą nienawiść do wszystkiego co ma coś wspólnego z niemieckim nazizmem. W wielkiej mierze przyczynili się do tego poszczególni żydowscy intelektualiści  którzy związani są z prezydentem Roosseveltem węzłami przyjaźni, jak Bernard Baruch, gubernator stanu Nowy Jork, nowomianowany sędzia Sądu Najwyższego Felix Frankfurter, sekretarz Skarbu Morgenthau i inni, chcą zrobić z Prezydenta szampiona praw człowieka, religii i słowa, jako też tego który w przyszłości musi ukarać mącicieli spokoju.

Ta grupa ludzi, zajmujących najwyższe stanowiska w rządzie amerykańskim, pragnie uchodzić za przedstawicieli prawdziwego amerykanizmu, oraz obrońców demokracji związana jest nierozerwalnymi więzami z międzynarodowym społeczeństwem żydowskim. Dla tej Międzynarodówki żydowskiej która ma głównie swoje interesy rasowe- wywyższenie Prezydenta Stanów Zjednoczonych na to najidealniejsze stanowisko obrońcy praw człowieka, było genialnym pociągnięciem, a zarazem stworzenie  bardzo niebezpiecznego ogniska nienawiści na tym kontynencie oraz podziału świata na dwa wrogie obozy. Przy tym ujęto całość w misterną robotę: stworzono Rooseveltowi podstawy do aktywizacji polityki zagranicznej i stworzenia tą drogą olbrzymich zasobów militarnych dla przyszłej rozgrywki wojennej do której Żydzi całego świata dążą z całą świadomością.”


List wojewody Śląskiego Michała Grażyńskiego z dnia 2.listopada 1938. r. zawiera opinię Czechów wyrażoną przez p. Krulis- Randa, dyrektora zakładów w Trzyńcu , polityka i pretendenta do posady prezydenta w republice Czecho-słowackiej:

Przez tysiąc lat Czesi działali w zespole politycznym  Rzymskiego Cesarstwa Niemieckiego. Po odzyskaniu niepodległości zjawiła się w Czechach grupa ludzi która dokonała próby usamodzielnienia polityki czeskiej. Historia ich zmiotła, próba nie dała się. Dzisiaj, moim zdaniem państwo czeskie musi wrócić do  dawnej roli współudziałowca losów Rzeszy niemieckiej W tym kierunku nastawia się polityka czeska.

Raport polityczny z dnia 17.grudnia 1938 sporządzony w Paryżu przez ambasadora Łukasiewicza po wizycie min. Ribbentropa w Paryżu zakończonej deklaracją pokojową i po rozmowie Łukasiewicza z min. spraw zagranicznych Francji G. Bonnetem:

Nie brak oznak ,że gdyby z tych czy innych powodów wypadło Francji wykonać zobowiązania wynikające ze sojuszu z nami wysiłek w kierunku wykręcenia się od zobowiązań były by niewątpliwie większy niż w kierunku dotrzymania zobowiązań. Powyższa opinia wdaje się nie być zgodna z deklaracjami min. Bonnet jest jednak słuszna i w zupełności oddaje istniejący stan rzeczy. Syntetycznie rzecz biorą polityka francuska uznaje jedynie za pozytywny sojusz z Anglią natomiast sojusz z nami i z Rosją za momenty obciążające.

W raporcie z 16. stycznia 1939 amb. Potocki po rozmowie z Bullittem pisze o możliwości wystąpienia w obronie Rosji: Państwa demokratyczne przekreśliły raz na zawsze wszelki urojone interwencje zbrojne w kierunku  zabezpieczenia jakiegokolwiek państwa które miało się stać pastwą agresji niemieckiej
Raport polityczny ambasadora Łukasiewicza z lutego 1939: Amb. Bullitt stwierdził  kategorycznie, iż o postawie Waszyngtonu decydują wyłącznie realne interesy Stanów Zjednoczonych a nie zagadnienia ideologiczne.


Raport z dnia 29. marca 1939, streszczenie z rozmowy amb. Łukasiewicza z amb. Bullittem:

 Po doświadczeniach ostatnich lat w których ani Anglia ani Francja nie tylko nie dotrzymały ani jednego ze swych zobowiązań międzynarodowych ale nie potrafiły w sposób właściwy obronić swoich własnych interesów jest rzeczą absolutnie niemożliwą, aby którekolwiek z państw środkowej  wschodniej Europy jak równie po stronie przeciwnej- Berlin i Rzym- potraktowały poważnie każdą propozycję przed tym  niż Anglia zdobędzie się na akty które stwierdza kategorycznie i niewątpliwie jej zdecydowanie  aktywne narażenie stosunków z Niemcami. Hitler może czuć się zmuszonym spróbować w stosunku do nas presji , na którą nie będziemy mogli odpowiedzieć inaczej jak zbrojnie. Wyniknie z niego konflikt ogólnoeuropejski, w pierwszy etapie którego wobec niezdecydowanej postawy Anglii i Francji będziemy zmuszeni wytrzymać nacisk  całej siły Niemiec, stworzy to na początku konfliktu jak najgorsze warunki nie tylko dla nas ale  dla Francji i Anglii. W tych warunkach jest rzeczą dziecinnie zbrodniczą czynić Polskę odpowiedzialną za pokój lub wojnę. Trzeba raz na zawsze zrozumieć, że gros odpowiedzialności leży na Francji i Anglii których  polityka albo nonsensowna albo śmiesznie słaba doprowadziła do sytuacji w której dzisiaj żyjemy. Jeśli dzisiaj rząd angielski tego nie rozumie ogólno- europejski a może i światowy konflikt wojenny jest nieunikniony i musi przyjść prędko bo wybór momentu wywołanego zależy tylko od Hitlera.


Raport polityczny ambasadora E. Raczyńskiego z Londynu z 29 marca 1939.r.

Największe znaczenie miały wypadki czeskie przez wpływ jaki wywarły na tutejszy obóz ugodowy. Jego zwolennicy unikali z reguły szerszego ujawniania swoich przewidywań i nadziei, Ograniczali się na ogół do oświadczenia, że Wielka Brytania powinna się ograniczyć do obrony Zachodu Europy i oczywiście imperium i imperialnych komunikacji. Natomiast Europa środkowa i wschodnia służyły by jako teren ekspansji niemieckiej z którego Anglia mogłaby bez wielkiej straty dla siebie się wycofać. Argumentów niewypowiedzianych z tej strony  ale bodaj najważniejszych możnaby szukać w oczekiwaniu, że Niemcy znajdą wiele trudności w uporaniu się z udostępnionym im terenem wpływów  i dzięki tym trudnościom i antagonizmowi z Rosją stracą na prężności i dynamizmie. Przewidywano, że dojdzie do wojny rosyjsko- niemieckiej która osłabi obie walczące strony nie bez pośredniej korzyści dla mocarstw zachodnich.


Rozmowa z amerykańskim ambasadorem Kennedym w Londynie 16. czerwca 1939.r. którą przeprowadził Jan Wszelaki (radca handlowy):

Ambasador powiedział ,że jesteśmy jedynym narodem na wschodzie Europy na którego o prócz zbrojeń i walory militarne można liczyć z całą  pewnością. Zacytował mi opinie jego zdaniem utrwaloną w Hiszpanii jakoby ochotnicy polscy po stronie republikańskiej byli lepszym żołnierzami po obu stronach frontu.


4.Wojna informacyjna przeciw Polsce prowadzona za granicą:

 Po opublikowaniu w 1940. r.  w Stanach tej księgi zawrzało w prasie niemieckojęzycznej, aż ambasador Potocki chciał się podać do dymisji, ale Departament Stanu na wniosek Roosevelta uznał to za zbyteczne, gdyż twierdzenia były prawdziwe, zaś żydowscy współpracownicy Prezydenta ofiarnie i skutecznie pracowali dla dobra Stanów Zjednoczonych….Pomimo akcentów życzliwości dla ruchu narodowo- socjalistycznego widocznych w raportach ambasadora Potockiego trzeba powiedzieć ,że Hitler na mocy ustaw norymberskich „okradł w biały dzień” Żydów niemieckich (a tego Żydzi nie darują), a alianse ze złodziejami nie tylko źle się kończą- są nie do przyjęcia dla ludzi stanowiących ówczesną elitę władzy. Hitler doskonale o tym wiedział i nigdy nie przewidywał istnienia państwa polskiego nawet w formie protektoratu jak w Czechach.


5.Wojna informacyjna w Polsce:

We wstępie do białej księgi jest zdanie:

Die Dokumente sprechen für sich selbst und bedürfen keines Kommentars.
Spróbujemy odtworzyć (wedle możliwości) argumenty, jakimi posługiwał się oficer Gestapo werbując Polaków:

Brytyjczycy nic nie rozumieją , są zapatrzeni w siebie a was mają za nic, nie pomogą- bo nie mogą, zresztą zniszczenie rosyjskiego bolszewizmu zawsze uważali za najważniejsze. Międzynarodowa finansjera doprowadziła do pierwszej wojny a teraz pcha się do drugiej, żeby do reszty ograbić poczciwych. Francuzi wykręcą się od zobowiązań, to pewne. Amerykanie mają na względzie włącznie własne interesy, nie pomogą Ruskim, bo za daleko, a chcą panować nad światem kiedy się osłabimy, a was użyli, żeby nas osłabić. No, a popatrzcie na Czechów- żyje im się spokojnie, mają rząd, język,  pracę i płacę, a nawet piwo…


Pomimo usilnych starań gestapowca, czego dowodem jest zaczytana do niemożliwości książka, argumenty nie trafiały do Polaków, uparcie trwających przy nadziei niepodległości: efekt w Polsce był zerowy. Do współpracy przystąpiły jedynie Judenamty w gettach. Zachęceni powodzeniem na tym kierunku agenci szukali dalej współracowników.  Jednakże w Grecji, nie wiadomo, czy wskutek działania intensywnej propagandy popartej wydaniem greckim „białej księgi” filozofia Scypiona odniosła sukces, grecki generał Jeorjios Tsolakoglu podpisał kapitulację przed Wermachtem, objął władzę i przystąpił do koalicji hitlerowskiej.


6. Nowy etap wojny informacyjnej
Ostatnio ukazało się kilka książek których autorzy wmawiają czytelnikom ,że sojusz z hitlerowskimi Niemcami był możliwy: wydano książkę Janusza Choińskiego „ Sojusz Piłsudski- Hitler”(2009), Piotra Zychowicza „ Pakt Ribbentrop- Beck” (2013), amerykańskiego polityka, dobrze  znanego w Polsce, Patricka Buchanana “Churchill Hitler i niepotrzebna wojna”, Warszawa 2013 (oryg. 2008), nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ukazała się książka Rolfa-Dietera Müllera pt. “Wspólny wróg. Hitlerowskie Niemcy i Polska przeciw Związkowi Radzieckiemu”. Autorzy nie podają wymienionych wyżej dokumentów a ich argumenty są zadziwiająco zbieżne z gestapowskimi ( mają jedynie złudzenie ,że hitlerowcy potraktowaliby Polaków jako równych sobie)- to ciąg dalszy wojny informacyjnej mającej tym razem wyrobić w nas poczucie winy za II wojnę i za Holokaust. Fakt, że Niemcy uznały po wrześniowym zwycięstwie nasza państwo za „niebyłe”, że przeprowadziły eksterminację polskich elit intelektualnych i politycznych (profesorów rozstrzelano, polityków osadzono w obozach koncentracyjnych) nic dla nich nie znaczy. Opinie zawodowych historyków nie są brane pod uwagę: ” Historia ma dwie funkcje: jest dziedziną wiedzy i spełnia rolę społeczną, zależną oczywiście m.in. od ustroju danego kraju. W tej pierwszej sferze książka Zychowicza nie wnosi nic, jest quantité négligeable. W tej drugiej jest szkodliwym zatruwaniem umysłów.” [Prof. Marek Kornat o książce Piotra Zychowicza w wywiadzie na Onet.pl]. Ażeby wiązać się z przegranym, trzeba by być zupełnie zaślepionym jakąś ideą, albo…być agentem? Poza tym opinia amb. Bullitta, że Amerykanie nie kierują się ideologią nie jest do końca prawdziwa- kierują się ideą „świętej własności”, dlatego starali się zniszczyć najpierw Hitlera, który ograbił własnych obywateli-  Żydów, a potem bolszewików, którzy ograbili wszystkich swoich obywateli.


Według jakościowej teorii informacji takie postępowanie to paraiformowanie konfuzyjne: podaje się tylko część komunikatów wybranych z całości transformacji rzeczywistości w obrazy  (jest to  dysymulacja) i dodaje inne obrazy  które nie są związane z oryginałami, chociaż kojarzą się silnie innymi obrazami (jest to symulacja). Dysymulacją jest pomijanie prawdziwych zamiarów niemieckich (Polacy z założenia programu hitlerowskiego byli traktowani jaka untermensche, podludzie), a symulacją że współpraca może zakończyć się sukcesem po rozbiciu Rosji sowieckiej. Z zapowiedzi polityków zachodnich (amb. Bullitta) powyżej podanych wynika, że klęska Niemiec w walce z wielką koalicją była pewna i nieunikniona.





Hitlerowska wojna informacyjna z użyciem tajnych dokumentów polskiej dyplomacji.
 ...
Na te argumenty M. W. mi odpowiedział:
Co do terminów opracowania planów wojny z Polską nie mam niestety wiadomości, ale na zasadzie apetyt rośnie w miarę jedzenia można przypuszczać ,że po Monachium Hitler poczuł się bezkarny, wyczuwając że Anglicy są zdania że granice z r.1870 są najlepsze.



Zobacz całość:
http://wiernipolsce.wordpress.com/2013/07/17/hitlerowska-wojna-informacyjna-z-uzyciem-tajnych-dokumentow-polskiej-dyplomacji/

piątek, 14 marca 2014

Jesteśmy wciągani do wojny z Rosją.



  • @
    Podcyas wpiszwania na zwo klawiatura mi syaleje, u was te tak jest_

    Podczas wpisywania na żywo klawiatura mi szaleje, u was też tak jest – to wpisane w wordzie...

    zamienia Z na Y i odwrotnie, Ł na }...


    ___

    a tu miaz bz 3 pztajniki....
  • Za tekst 5 bo świetny
    Co do klawiatury proszę spróbować jednocześnie prawy ctrl +prawy shift. Powinno pomóc.
  • @
    Rozpoczął się prawdopodobnie rosyjski atak cybernetyczny na Ukrainie przez uaktywnienie się wirusów, a więc wprowadzona została kolejna faza przygotowań do uderzenia militarnego. Niestety ale od kilku dni wyczuwam i zauważam zmianę podawania informacji mediodajniach w Polsce przy jednoczesnym promowaniu wojska i wszystkiego co ma związek z wojną. Wygląda na to, że Rosjanie chcą wejść na Ukrainę i toczone są ostatnie konsultacje międzypaństwowe. 15 marca mamy Idy marcowe. Rzymskie święto boga wojny Saturna...Czy wtedy dojdzie do ataku?
  • @Amarant 08:05:35
    po co Rosjanie mieliby teraz wchodzić na Ukrainę, skoro destabilizacja tak świetnie im idzie.

    Nowe władze pogrążają się z każdym dniem.
  • @Maciej Piotr Synak 23:52:56
    nie wiem, jakiego oprogramowania używasz,

    ale jeśli windy, to często gubi ona status klawiatury,

    a ponadto sam mogłeś przełączyć język.

    Na ostatnie zmiana jęczyka (typowo lewy Alt i Shift)
    na to pierwsze przeładowanie systemu.
  • @interesariusz z PL 09:55:43
    oczywiście, języka, a nie jęczyka,

    czasem palce lubią się pogubić.
  • @Autor/ powtórka z historii
    .
    jak w czasie IIw.ś. jest wspólny cel rozgrywajacych i gra narodami zwróconymi przez nich przeciwko sobie.

    w ten sposób zgładzili niezliczone dziesiatki milionów ludzi. czy i teraz im się to uda?
  • Problemem jest anty-polski matrix
    zainstalowany w rosyjskich głowach.
  • @
    coś miałem z tymi shiftami, obie metody musiałem zastosować, dzięki
  • @Amarant 08:05:35
    Wczoraj w Faktach mówiono o tym, że duża ilość parków i niezabudowanych terenów zielonych w Polsce to ewentualne miejsca na masowe groby w razie inwazji. Po wojnie nastąpiłaby ekshumacje i indywidualne pochówki. Nie jestem czarnowidzem ale czy takie tematy porusza się bez przyczyny?
  • @Czartoryski 10:21:43
    a szczują straszliwie
  • Kto kręci karuzelą z Tuskiem?
    Odpowiedź na to pytanie jest w istocie odpowiedzią na najbliższą przyszłość. Prawdopodobnie tak jak sugeruje autor, ktoś chce dzięki polskiej daninie krwi ugrać jak najwięcej dla siebie. Pozdrawiam.
  • @Kula Lis 62 11:15:49
    Poważnie?

    To już otwarcie mówią, żeśmy tylko worki mięsa??
  • @Bibrus 12:20:14
    Merkel na wczorajszej konferencji
    -Atak na Polskę będzie atakiem na Niemcy
    Zatem spodziewajmy się także wejścia Niemców.
    Nie piszę ataku Niemców bo przed ,,przyjaciółmi" bronić się ,,nasz rząd i nasza armia" nie będzie
  • @
    A mieliśmy taką szansę trzymać gębę na kłódkę. Anglicy od pierwszych dni zapowiedzieli, że nie będzie żadnych sankcji w stosunku do Rosji, Francja nie wypowiedziała się ani słowem na temat sankcji czy restrykcji wobec Rosji tylko sfinalizowała zakupione przez Rosję 2 Mistrale, Hiszpanie w ogóle nie wiedzą o co chodzi. U nich żadnej "wojny o Krym" nie ma. Rumuni i Bułgarzy wprost popierają Rosję przypominają Kosowo. Niemcy zapowiedzieli, że żadnych sankcji nie będzie wobec Rosji. Merkel niby coś tam mówi, ale tak niejasno, że można to sobie interpretować jak się chce. Wspólne zakupy przez Europę gazu, ropy, metali itd. Pewnie będzie zgoda do czasu gdy ruskie nie powiedzą, żeby Niemcy i reszta Europy kupowała w takich cenach jak Polska. No i po kłopocie. A boczkiem, boczkiem wchodzą nowe ustawy: podatek katastralny, podatek gruntowy, zmiana akcyzy na paliwko i alkohol, zmiany w podatku CIT oraz przygotowywane są 4 bardzo duże prywatyzacje strategicznych zakładów. hehehe. Już nie będzie w ogóle żadnego majatku narodowego...
  • KIEDYŚ DLA "TELEWIZJI NARODOWEJ" ZREALIZOWAŁEM FILM...
    ...ostrzegający przed Panem McCainem. To było wtedy gdy kandydował na prezydenta USA i był przedstawiany polskim katolikiem jako osoba wiarygodna, dobra dla Kościoła świętego, Matki Naszej i polskiego interesu narodowego. Film ma tytuł "ANI OBAMA, ANI McCAIN (1) PRZESLANIE SPRZED AMBASADY" i jest do dzisiaj dostępny w internecie; Jak widzimy - jest aktualny do dzisiaj;
    https://www.youtube.com/watch?v=tL8_SxvvZ7w
    ==========
    Zajęcia mają prowadzić m.in. specjaliści z Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego kierowanego przez senatora Johna McCaina.
  • @Maciej Piotr Synak 12:24:22
    Niestety za takich nas żydostwo u "wadzy" nas Polaków uważa, a lemingi śpią, lub przyklaskują, nie wiedząc, że i oni przeznaczeni na te worki z mięsem jak piszesz. Pozdrawiam.
  • Wszyscy
    Ukraina: Banderowcy jechali zabijać na Krymie. Nieoczekiwanie goście z kijowskiego euromajdanu wywołali w Symferopolu strzelaninę i zostali aresztowani. U banderowskich bandziorów znaleziono ampułki z trucizną. Banderowscy prowokatorzy przyjechali na Krym i do Sewastopola. Ich celem jest destabilizacja sytuacji i zastraszanie ludzi przed referendum. Ale te zbiry nie wzięli pod uwagę tego, że Sewastopol to miasto-bohater tak jak i jego mieszkańcy, z ktorych liczni są potomkami sławnych rosyjskich żołnierzy-bohaterów, broniących Ojczyznę przed cudzoziemskimi najeźdźcami. No tak. Przeciwników jewromajdanu nawet nie wpuszczono do Kijowa a autobusy, którymi jechali spłonęły a ludzi sterroryzowano i dziw bierze, że nie “ubito”. Ale tego w zachodniej TV w ogóle nie pokazano. Pokazano tylko jak pro rosyjska dzicz na Krymie spuściła wpierdol Ukraińcom rozbijając im szybę w samochodzie. UWAGA! Przed oglądaniem włącz tłumaczenie za pomocą automatycznego translatora. https://www.savetubevideo.com/?v=NSuh9rg7TI4&w=500 Za: http://3rm.info/44332-nezhdannye-gosti-s-kievskogo-maydana-ustroili-v-sevastopole-strelbu-video.html

    Przekład: RX
    http://wolna-polska.pl
  • Poniżej o bękartach tejże "wadzy"
    Czy było możliwe przewerbowanie gestapowca do UB? Magdalena Gawin o historii Jadwigi Długoborskiej. http://wpolityce.pl/artykuly/76386-czy-bylo-mozliwe-przewerbowanie-gestapowca-do-ub-magdalena-gawin-o-historii-jadwigi-dlugoborskiej Ps. Jest rzeczą oczywistą, że do UB przyjmowano masowo agentów i funkcjonariuszy gestapo.Cały skład personalny żydowskiego gestapo tzw. Żagwi znalazł się w WUBP w Warszawie.Cała ponad 5-tysięczna agentura gestapo w Krakowie pracowała dalej dla UB.Taki np.Franciszek Szlachcic był funkcjonariuszem gestapo. "Szczytowym osiągnięciem polityki kadrowej PPR było utworzenie oddziału GL z byłych strażników z obozu koncentracyjnego w Treblince." Piotr Gontarczyk "Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941-1944" http://www.zapis.w.szu.pl/ksiazki.php?id=53 https://www.facebook.com/permalink.php?id=429498723768051&story_fbid=492112300840026 „Dzisiaj trwa w Polsce wojna między trzecim pokoleniem UB a trzecim pokoleniem AK”: Tadeusz Płużański w Toruniu http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=4856 a niektórzy jak pewny profesorek-gimnazjalista o ksywce "Bydło, przewerbowani wychodzili z Auschwitz na L4, przez bramę (a nie komin), ze względu na zły stan zdrowia, walczyli w Powstaniu, tylko nie mogą sobie przypomnieć oddziału i przydziału...Ciekawe za jakie to "usługi" ten ewidentny łotr, kłamca, polonofob i fałszywy "profesor" Bartman ksywa Bartoszewski KOLABORANT ŻYDOWSKI SS/Gestapo(oraz ciota esesmanów, następnego kolaboranta SS/Gestapo Szpilmana ksywa Cymerman Cyrankiewicz którego za "zasługi" do "wód" w Szwajcarii na leczenie wysłali Niemcy, za tę wiedzę musiał dać życie rotmistrz Witold Pilecki) , w Oświęcimiu i po "chory" na chorobę zwaną kablowaniem, który NIGDY i NIGDZIE NIE STUDIOWAŁ ponieważ nawet matury nie miał i do dzisiejszego dnia nie ma, pobiera nadal ministerialną pensję od TuSSk-In-SQsyna??? Czyżby tylko z obawy, żeby "chlebodawcy" samego nie opluł, tak jak opluwa innych? a i niejaki Marian Palikot, ojciec jednego takiego filozofa? degenerat, alkoholik i szmalcownik i konfident gestapo, któremu groziła czapa, nagle staje się najbogatszy w całej wsi. i nikt go nie próbuje ruszyć, aż zjawia się w odwiedziny jeden Żyd, zadenuncjowany przez w/w Mariana i nagle znika bez śladu...także tate TuSSka, PO-s-PO-lity szabrownik, a do tego synek słynnego dziadka - hitlerowca z SS/SD, był agentem najpierw Gestapo z wyrokiem śmierci wydanym przez dowództwo Gryfa Pomorskiego niestety nie wykonanym z powodu ucieczki w/w do Niemiec a potem po powrocie jak to u żydów w zwyczaju NKWD i UB! ciekawa historia..Ciekawe ilu takich "cyków" i ich dzieci, wnuków uchowało się do dnia dzisiejszego - ot tragiczna historia Polski i Polaków-jak mawiał pewien mędrzec: gówno zawsze wypływa na wierzch, co widać po elitach ich sposobie wysławiania i zachowania. Ja osobiście czekam na książkę, temat mnie bardzo zainteresował.
  • @Maciej Piotr Synak 12:24:22
    Oto cała ta żydoniemiecka JewroUnia!!!: "Handelsblatt" - wiodący niemiecki dziennik kół gospodarczych broni prezydenta Rosji Władimira Putina, zarzucając jego krytykom na Zachodzie, że stosują bezmyślną "politykę pitbulla". "Krym należy do Rosji tak jak Vermont do USA" - uważa gazeta.

    "Pitbull-Politics" jest polityką z obnażonymi kłami, lecz z wyłączeniem mózgu

    - ostrzega wydawca "Handelsblattu" Gabor Steingart. Jego zdaniem Putin nie jest "złym agresorem", na jakiego kreuje go Zachód.

    Autor opublikowanego w czwartek komentarza przypomina, że na terenie byłego ZSRR powstało 14 prozachodnich krajów, a 10 państw z dawnej radzieckiej strefy wpływów należy do NATO. Putin należał zdaniem Steingarta przez cały ten czas do polityków, którzy krytykowali ten proces, lecz równocześnie się z nim godzili.

    Putin stara się jedynie opóźnić ten proces, najpierw w Gruzji, a teraz na Krymie. Jako polityka hołdującego ekspansji można przedstawiać go tylko wtedy, jeśli "całkowicie przeinaczy się fakty".

    W rzeczywistości byłe imperium sowieckie rozpada się, a jeśli istnieje ktoś, kto może przeprowadzić ten proces w stabilnych ramach, to jest nim właśnie Putin

    - ocenia Steingart.

    "Handelsblatt" pisze, że "Krym należy do Rosji tak jak Vermont należy do USA". Ok. 8500 rosyjskich żołnierzy bierze udział w ćwiczeniach wojskowych w pobliżu granic z Ukrainą - pisze Reuters, podkreślając, że będzie to zapewne uznane za demonstrację siły w konflikcie z Kijowem i Zachodem w kwestii Krymu. Przewodniczący krymskiego parlamentu Wołodymyr Konstantynow powiedział, że rosyjskie koncerny takie jak Gazprom powinny włączyć się w wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnego na półwyspie - podała w czwartek rosyjska agencja prasowa RIA-Nowosti.

    Rosja i Gazprom powinny zająć się wydobyciem ropy i gazu (na Krymie)

    - powiedział szef parlamentu.

    Konstantynow podkreślił jednocześnie, że władze regionu pilnują pól naftowych i platform wydobywczych.

    Są nasze i będziemy o nie walczyć

    - zaznaczył. Rosja nie wyklucza poczynienia "lustrzanych kroków", jeśli USA i Unia Europejska zastosują wobec niej sankcje - oświadczył wiceminister rozwoju gospodarczego Federacji Rosyjskiej Aleksiej Lichaczow.

    Oznajmił on też, że "jeśli chodzi o sankcje, Rosja gotowa jest na każdy rozwój wydarzeń".

    Odpowiedź FR na ewentualne sankcje Zachodu była tematem specjalnej narady zwołanej w Moskwie przez wicepremiera Dmitrija Rogozina. Uczestniczyli w niej przedstawiciele największych przedsiębiorstw przemysłowych Rosji.
  • Wszyscy
    W Brukseli rodzi się totalitaryzm
    Komisja Europejska – najpotężniejsze ciało w Unii Europejskiej – działa zupełnie samodzielnie, nie oglądając się na nikogo. To dyktatura – mówi książę Paul von Oldenburg, dyrektor brukselskiego biura Federacji „Pro Europa Christiana” w rozmowie z Piotrem Doerre.

    Czym naprawdę jest Unia Europejska? Państwem, superpaństwem, a może imperium?

    – Imperium? José Manuel Barroso by sobie tego życzył. Sam cztery lata temu ogłosił podczas jednej z konferencji prasowych, że Unia Europejska przekształca się w imperium. W istocie jednak niełatwo powiedzieć, czym Unia Europejska naprawdę jest – z pewnością inaczej na to pytanie odpowiedzą zwykli obywatele europejskich państw, a inaczej – członkowie Komisji Europejskiej.

    Ci bowiem pragną Unii jako politycznej jedności, jako europejskiego superpaństwa, z Komisją jako rządem – część komisarzy już to publicznie stwierdziła, więc to żadna tajemnica. Do tego właśnie dążą.

    Eurokraci napotykają jednak trudności, gdyż europejskie narody nie chcą podążać drogą wytyczaną przez polityków. Działają tu dwie siły o wektorach całkowicie przeciwstawnych, z których jedna – rządy państw członkowskich – dąży do ściślejszego ujednolicenia, gdy z kolei druga – obywatele tych państw – nie zgadza się z tym, domagając się powrotu do własnej tożsamości. Mieszkańcy poszczególnych krajów pragną skupić się na wewnętrznych sprawach własnych ojczyzn. Zachodzi więc współzawodnictwo dwóch odmiennych koncepcji.

    No właśnie, bo czy w ogóle możliwe jest stworzenie europejskiej tożsamości? Czy po kilku dekadach istnienia Unii Europejskiej Niemcy są mniej niemieccy, a Francuzi mniej francuscy czy Włosi mniej włoscy, za to wszyscy bardziej europejscy?

    – Nie, nie jest to możliwe z powodu prostego faktu, iż tożsamości nie da się narzucić ani jednostkom, ani całym narodom. Tożsamość jest czymś organicznym – człowiek rodzi się w rodzinie, lokalnej społeczności, która jest albo polska, albo włoska albo duńska czy jakakolwiek inna i nasiąka wszelkimi charakterystycznymi cechami konkretnej kultury, co tworzy jego tożsamość. Ważną częścią owej tożsamości jest również religia.

    Nie da się narzucić jednej tożsamości różnym, choć rzekomo jednakowo europejskim narodom. Eurokraci zresztą cały czas o tym mówią – że potrzebujemy jednej tożsamości, co w rzeczywistości pokazuje, że wcale takowej nie mamy. Zwłaszcza od czasu kryzysu finansowego roku 2008 szczególnie wyraźnie dostrzegamy, że Grecy są wciąż Grekami, a Niemcy Niemcami i wszyscy pilnują własnych interesów, co wydaje się najzupełniej uzasadnione.

    Skoro niemożliwe jest stworzenie wspólnej tożsamości, dlaczego wciąż się na to naciska? Dlaczego poważne siły polityczne, partie i ich programy, a także armia urzędników i biurokratów Unii Europejskiej od lat trudzą się nad osiągnięciem celu niemożliwego do osiągnięcia?

    – Niełatwo na to pytanie odpowiedzieć. Takie podejście wynika z relatywistycznego spojrzenia na świat. Jeżeli zgodzimy się, że istnieje obiektywna prawda, to musimy się zgodzić na wiele rzeczy, które z takiej sytuacji wynikają, na przykład społeczeństwo organiczne. Tymczasem eurokraci nie życzą sobie społeczeństwa organicznego. Przeciwnie – chcą zniszczyć jego resztki, by na gruzach zbudować superpaństwo – republikę światową. To właśnie jest ostateczny cel polityki rozmaitych grup działających na przestrzeni ostatnich stu pięćdziesięciu lat. Realizują one marzenie o republice światowej rządzonej przez światowy rząd. To dlatego grupują państwa w bloki na kształt Unii Europejskiej – czy to w Afryce, czy w Ameryce Południowej. Jest w tym logika – jeżeli chcą utworzyć rząd europejski, dlaczego w ostateczności nie mieliby utworzyć rządu światowego? Dążą do realizacji swego zamierzenia, po drodze eliminując wszelki opór. Bo przecież narody mają własną tożsamość i czują się w obowiązku ją zachować...
    Czytaj artykuł w całości w wydaniu elektronicznym „Polonia Christiana”
    lub zamów papierowy egzemplarz dwumiesięcznika.
    Powrót
    Szukaj w archiwum
    szukaj
  • @Maciej Piotr Synak 12:24:22
    Gazoport Świnoujście już wkrótce będzie służył Niemcom jako zapasowy – kończymy budowę podarunku. Być może zdążymy jeszcze tunel pod Świną. Wyspa Uznam [cała] już jest praktycznie niemiecka. Lada moment Wolin. Najbliższym celem winna być zmiana protektora na Rosję, gdyż…. Samostanowienie, na razie, nie jest możliwe.
    Od początku było wiadome, że rozpad ZSRR i wycofanie się Rosji z Europy Środkowej oddaje ten rejon pod wpływy niemieckie, co zgodne jest z tradycyjną nieniecką geopolityką “drank nacht ostern”. Polska zarządzana przez post-solidarnościowych debili i kilku cwaniaków wiadomego pochodzenia, którzy od początku po roku 1989 widzieli nas jako niemiecką strefę wpływu – Polska nawet nie podjęła wystarczająco skutecznej próby zbudowania wspólnie z innymi siły w strefie międzymorza. Odczuwam gorzką satysfakcję, że zamiast latać z ulotkami i gazetkami Michnika w schyłkowej fazie PRL-u, chciało mi się wtedy czytać książki Dmowskiego i innych endeków, przez co mogę uważać siebie za eksternistę w jedynej szkole politycznej, jaka w Polsce powstała pod koniec XIX w. i na początku XX w. Post-solidarnościowi debile natomiast uważają, że przeszli “szkołę polityczną”, która polegała na lataniu w latach 80-tych XX w. z ulotkami i gazetkami Michnika. Oddali więc pod wpływy niemieckie gospodarkę i wszystkie media, należące teraz do tzw. głównego ścieku, przez co uczciwi Polacy nie mogą nawet pierdnąć inaczej niż w sposób, jak im sterowana odgórnie poprawność polityczna nakazuje…W obecnej sytuacji Polski przychodzi mi tylko na myśl parafraza fragmentu Ewangelii: mamy sytuację, gdzie “kierownikami ślepych są inni ślepcy… A gdy ślepy prowadzi ślepego – obydwaj w dół wpadną.” Cóż mogą począć owi nieliczni, którzy zaczynają przeglądać na oczy oraz ci, którzy zawsze coś więcej widzieli niż czubek własnego nosa? Mają przecież do wyboru w cyklicznych głosowaniach “demokratycznych” ślepców po lewej, ślepców po środku i ślepców po prawej. Ot, wolność!
  • Maciej Piotr Synak
    Krym-Kosowo mają podobny stan faktyczny. tzn. zamieszkane są przez ludność nieidentyfikującą się z państwem kontrolującym obszar. Różnica tkwi w historii. Do serbskiego Kosowa Albańczycy przyleźli jako goście (i się zasiedzieli), natomiast nowożytny Krym zawsze był rosyjski, w każdym razie nie był zamieszkany przez tzw. "Ukraińców". Ukrainie Krym przypisał Ukrainiec Chruszczow w latach 50.

    Co prawda Rosjanie też nie są odwiecznymi mieszkańcami Krymu, ale z pewnością bardziej Krym do nich należy niż do Ukrainy. W tym miejscu można zadać pytanie o kwestie legalności: czy liczy się tzw. prawo międzynarodowe (integralność terytorialna) czy też prawo miejscowej ludności. Wiemy, że na "prawo międzynarodowe" gwiżdżą wszyscy a szczególnie Zachód (bo jest najsilniejszy). Moim zdaniem każdy przypadek należy rozważać indywidualnie. Ślepa konsekwencja zaprowadzi nas do sądów głupich i niesprawiedliwych.

    Ot, na przykład Osetia. Czyja powinna być. Gruzji czy FR?

    1. Gruzini chcieli Osetyńców eksterminować. Punkt za FR
    2. Gruzja to bardzo biedny kraj. Punkt za FR.
    3. Osetyńcy sami opowiadali się za FR. Punkt za FR.
    4. Gruzja to satelita USraela, a Usrael i tak ma już za dużo satelitów. Z punktu widzenia Polaka punkt za FR.

    A Kosowo?

    1. Kosowarzy nie chcieli do Serbii. Punkt dla Kosowa.
    2. Kosowo to satelita USraela. Patrz gruziński pkt. 4. Punkt dla Serbii.
    3. Kosowo to bandyckie państwo, matecznik al-kaidy i islamistów w Europie. Punkt dla Serbii.

    Pisałem z punktu widzenia Polaka. Dla syjonisty interes Usraela będzie nadrzędny, a kwestie moralne syjonista zignoruje. Z Kosowarów zrobi się ciemiężonych, z Osetyńców bandytów itd.
  • Maciej Piotr Synak
    Niemiecka telewizja ARD obiektywniejsza od judeopolskiej.

    Lekcją poglądową na problemy zawarte w pytaniu “Dlaczego losy Krymu nurtują Europejczyków?” mogła być wczorajsza dyskusja w niemieckiej TV ARD z udziałem młodej Ukrainki, która jako dziecko przyjechała do Niemiec, a obecnie jest korespondentem ukraińskiego koncernu prasowego. Kolejnymi gośćmi byli: były doradca kanclerza Brandta, rzecznik prasowy z CDU/CSU obecnego ministerstwa spraw zagranicznych i była wieloletnia korespondentka ARD w Moskwie, która – nawiasem mówiąc – najbardziej logicznie i sensownie się wyrażała.

    Oczywiście Ukrainka sympatyzowała z mafia “majdanowców” i ciągle bredziła o zagrożeniu rosyjskim, rozciągającym się na całą Europę. Kwestia referendum jest wg niej bezdyskusyjna, bo łamie prawa człowieka i prawa międzynarodowe.

    Korespondentka ARD kontrowała, że wprawdzie prawo międzynarodowe nowi o nienaruszalności granic, niemniej gwarantuje również prawo narodów do samostanowienia. Referendum jest wyrazem tego ostatniego.

    Ukrainka z kolei twierdziła, że referendum odbędzie się pod lufami, więc jako takie nie może być legalne – na co stary polityk SPD przypomniał jej, że uzbrojeni osobnicy z Majdanu wtargnęli do parlamentu i wymusili na posłach zdjęcie Janukowicza ze stanowiska prezydenta. Ukrainka mogła tylko kręcić głową i uśmiechać się kwaśno, bo za chwile ten sam polityk przypomniał jej, że broń atomowa nie była ukraińska tylko sowiecka i jako taka nie może stanowić przedmiotu sporu miedzy Rosja a Ukraina.

    Najlepsza jednak była stara korespondentka, bo ta bez ogródek oświadczyła, że wszystkie warunki porozumienia z Gorbym zostały przez Zachód złamane, a podstawowym warunkiem było nierozszerzanie NATO na nowe kraje w Europie Wschodniej, zatem Rosja ze swojej strony nie musi respektować obietnicy gwarantowania nienaruszalności terytorium Ukrainy, na podstawie której Ukraina zgodziła się na atomowe rozbrojenie.

    Dodała też , że próba inkorporacji Ukrainy do UE została przeprowadzona dyletancko, bez uprzedzenia o tym Rosji, a nawet dziecko wie, że Krym ze strategicznymi portami wojennymi jest dla Rosji najważniejszy.

    Rzecznik rządu zaś oświadczył krótko, że pomoc dla Ukrainy nie jest tylko problemem UE, ale również oligarchów ukraińskich [he he, "ukraińskich" - admin] , którzy do swoich miliardowych majątków doszli grabiąc kraj, zatem i oni muszą dołożyć swój finansowy wkład do ratowania gospodarki swojego kraju. Tutaj się uśmiałem, bo już widzę, jak oligarchowie wypisują czeki dla banderowców.

    Rodzynkiem jednak było zakończenie dyskusji, na którym pokazano krotki reportaż o Banderze i UPA. Niemcy dowiedzieli się, że kolaborował on z nazistami i jest odpowiedzialny za morderstwa na Żydach. Pokazano też współczesnego banderowca, przemawiającego do tłumu banderowskiego badziewia i prawie spadłem z fotela, gdy ten wrzeszczał: ”Śmierć Moskwie i Żydom” (tutaj Niemcy przetłumaczyli to na “Judenschweine”, żydowskie świnie).

    Młoda Ukrainka uciekając z oczami nie wiedziała, do jakich bredni się uciec, żeby wybrnąć z tarapatów… porównała Swobodę do Front Nationale we Francji i PVV Wildersa w Holandii – oczywiście kula w plot, bo ani FN ani PVV nie maja faszystowskiej przeszłości. Niestety nikt ani słowem nie wspomniał o Rzezi Wołyńskiej…. no bo nigdzie nie jest ona nagłośniona! [Gdyby wspomniano o rzezi Polaków, być może audytorium dało by brawa. Już lepiej, że posłużono się Żydami - admin]

    Brat Dioskur
  • Maciej Piotr Synak
    Gazprom nie pozostawia złudzeń Ukrainie: "Za gaz trzeba płacić!" Szef rosyjskiego koncernu Gazprom Aleksiej Miller poinformował w czwartek, że zadłużenie Ukrainy za gaz wynosi obecnie ponad 1,8 mld dolarów. "Na Ukrainie jest głęboki kryzys polityczny, lecz za gaz trzeba płacić" - powiedział Miller dziennikarzom w Berlinie.

    Miller dodał, że od początku roku zadłużenie Ukrainy rośnie z miesiąca na miesiąc.

    Prezes Gazpromu zaznaczył, że zaległości Ukrainy w opłatach za gaz oznaczają "niedofinansowanie aktualnego programu inwestycyjnego, braki we wpływach do budżetu". - a hrywien/złota już w Kijowie brak, i co teraz? JewroUnia także nie ma i nie da Ukrainie, powiedziała już to dobitnie na ostatnim POsiedzeniu lecz o tym dziwna cisza jakaś..
  • @Maciej Piotr Synak zaczęło się domino rozpadać.
    Będzie secesja Węgrów w Rumunii? Będzie secesja Węgrów w Rumunii? Dobrze ponad 20 tysięcy Węgrów wzięło udział w ostatnią niedzielę w corocznej demonstracji w Marosvásárhely w Transylwanii. Celem demonstracji było upomnienie się o prawa dla Szeklerów, oryginalnej mniejszości etnicznej w Transylwanii, która utożsamia się z narodem węgierskim i mówi w języku węgierskim.



    Obecnie żyje we wschodniej Transylwanii (dzisiejsza środkowa Rumunia) około 600-700 tysięcy Szeklerów, a zamieszkane przez nich ziemie określa się jako Szeklerszczyzna lub Ziemia Szeklerów. Większość z nich wyznaje katolicyzm, mniejszość – protestantyzm. Hymn Szeklerów (Székely Himnusz) jest śpiewany na węgierskich uroczystościach patriotycznych, zaraz po hymnie narodowym.


    Węgry utraciły Szeklerszczyznę (podobnie jak i całą Transylwanię, której Szeklerszczyzna stanowi integralną część) w wyniku porażki w pierwszej wojnie światowej i traktatu z Trianon z 1920 roku. Wówczas Węgry zostały ograniczone do dość kadłubowego państwa, stanowiącego mniej niż 1/3 terytoriów historycznego państwa węgierskiego, istniejącego także jako część Austro-Węgier (Galicja była przydzielona części austriackiej, nie węgierskiej).


    Rewizja granic była najważniejszym postulatem Węgier w okresie międzywojennym, rządzących wtenczas przez adm. Horhyego. Z tego powodu powstała tzw. Mała Ententa, złożona z Rumunii, Czechosłowacji oraz Jugosławii, która miała na celu hamowanie zapędów Madziarów. Udało się jednak Budapesztowi dokonać częściowej rewizji granic w latach 1938-1941. Odbyło się to jednak kosztem współpracy z III Rzeszą.



    Warto jednak przypomnieć, że Węgry nawet wtedy odmówiły podejmowania jakichkolwiek kroków przeciwko Polsce, co mocno irytowało Hitlera. Węgrzy twierdzili, że nie pozwala im na to moralność i historyczna przyjaźń z Polakami. Przyłączono we wspomnianych latach do Węgier południową Słowację, Zakarpacie, część Transylwanii (z Szeklerszczyzną), oraz niewielki skrawek Wojwodiny. Węgrzy ponownie utracili to w latach 1944-1945, a wielu Węgrów pragnie powrotu do Węgier choćby tych terytoriów, które zdominowane są przez ludność węgierską.


    Obecnie w Rumunii mieszka prawie 1,5 mln Węgrów (łącznie z Szeklerami), z kolei na Słowacji około 0,5mln, w Serbii około 0,3 mln, zaś na Zakarpaciu około 150 tysięcy. Jednak Szeklerzy nie zamieszkują terytoriów położonych w bezpośredniej bliskości granicy węgierskiej, ich ziemie to dzisiejsza centralna Rumunia.


    W demonstracji w Marosvásárhely wzięli udział także Węgrzy z dzisiejszych Węgier, zwłaszcza liczne delegacje narodowców, w tym z narodowej partii Jobbik, na czele z jej liderem – Gáborem Voną. Wśród demonstrujących Madziarów powiewały flagi węgierskie oraz szeklerskie – błękitno-złoto-błękitne.


    Prezes Narodowej Rady Szeklerów, Balázs Izsák, przeczytał manifest przyjęty przez aklamację. Zasugerował, że rząd Rumunii dopuszcza się łamania praw mniejszości narodowych względem Szeklerów. Odniósł się tym samym do faktu, iż demonstracja była formalnie zakazana przez rząd rumuński, co jednak nie zniechęciło 20 tysięcy zgromadzonych.


    Izsák podkreślił, że nic nie zdoła zamknąć ust Szeklerom. W czasie demonstracji doszło do drobnych incydentów z policją, zaś tego samego dnia rumuńscy nacjonaliści spalili flagę Szeklerów, skrytykowali także na swoich portalach policję rumuńską za zbyt opieszałą – ich zdaniem – reakcję wobec protestujących Węgrów.


    Szeklerzy żądają autonomii dla Szeklerszczyzny, uważając, że to najlepiej zagwarantuje im swobodę praw narodowych. Jednak trudno oczekiwać od rządu rumuńskiego przystania na te żądania, droga wydaje się zatem bardzo długa. Póki co, Szeklerzy mają poparcie węgierskich narodowców, którzy upominają się w parlamencie w Budapeszcie o zwrócenie uwagi przez rząd centroprawicy większej uwagi względem problemów Szeklerów, jak i innych Węgrów w krajach sąsiednich.


    Będzie secesja Węgrów w Rumunii?Warto dodać, że w demonstracji wzięła udział delegacja polskiej młodzieży z Kresów, sympatyzującej z Ruchem Narodowym, m.in. z Wileńszczyzny. Czas, abyśmy jako Polacy dopominali się o autonomię dla Wileńszczyzny, a warto podkreślić, że Polsce byłoby zdecydowanie łatwiej wywrzeć presję na rząd litewski, niż Węgrom na Rumunię, państwo jednak większe i silniejsze od dzisiejszych Węgier. Jednak to nie zniechęca wielu Węgrów do walki o prawa mniejszości węgierskiej w Rumunii.


    Dlaczego zatem większość Polaków wciąż milczy w sprawie naszych rodaków na Litwie – w państwie o wiele mniejszym, słabszym i częściowo uzależnionym od Polski ekonomicznie?


    Michał Kowalczyk
  • @Kula Lis 62 15:17:40
    Zapraszam na tą stronę http://www.gryf-pomorski.pl/

    , właśnie przygotowuję krótką kwerendę z nowej pozycji z tej strony pn.:

    " Zbrodnie popełnione na narodzie polskim przez polskojęzyczną grupę gestapo przemianowaną po 1945 roku na UB w okresie okupacji niemieckiej i sowieckiej"
  • @Maciej Piotr Synak 17:42:38
    Rumunia podzieli los Ukrainy? Tysiące ludzi zgromadziło się na Placu Bohaterów Budapesztu, domagając się autonomii dla Transylwanii - to reakcja na ogłoszenie autonomii przez Krym. Mieszkańcy tego od dłuższego czasu domagającego się niezależności regionu, w obliczu konfliku Rosji z Ukrainą, mają szansę uzyskać samostanowienie. Arpad Gyorgy-Mozes, przewodniczący Stowarzyszenia Dla Transylwanii, odczytał petycję i wezwał rząd rumuński, aby rozpoczął negocjacje z organizacjami optującymi za autonomią dla tego regionu oraz respektował prawa człowieka. Odnosząc się do transylwańskich męczenników za wolność, którzy wszczęli zbrojną walkę z Habsburgami w l. 1948-49 i zostali straceni w 1854 r., Gyorgy-Mozes powiedział, że demonstracja ma za zadanie przypomnieć rumuńskiemu rządowi, iż mieszkańcy Transylwanii kochają wolność i pragną autonomii dokładnie tak, jak pragnęli jej 160 lat wcześniej. Była to ewidentnie zawoalowana groźba społecznego wybuchu. Czy jednak dojdzie do zbrojnego buntu, trudno obecnie przewidzieć. Równolegle z demonstracją w Budapeszcie, petycja została odczytana w 19 innych miastach na świecie, włącznie z Targu Mures w Rumunii, Bratysławie, Wiedniu, Londynie, jak również w miastach w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie. Protestujący udali się do rumuńskiej ambasady, przed którą odśpiewano hymny: węgierski i transylwański. Obyło się bez starć z policją.

    Anna Wiejak

    Ps. Czyżby otworzono puszkę pandory? Kosowo było niebezpiecznym precedensem. Co mają Węgrzy do Transylwanii znajdującej się w Rumunii? a no to: Mniej-więcej to samo, co Polacy do Małopolski Wschodniej, znajdującej się obecnie na Ukrainie. Transylvania - czyli po polsku Siedmiogród - stanowiła zawsze obszar przenikania się kultur, głównie węgierskiej, rumuńskiej i mołdawskiej (ale nie tylko). Przechodziła z rąk do rąk - była także czas jakiś pod polskim panowaniem - ale ostatecznie przed 1918 rokiem przez dłuższy już czas była we władaniu Królestwa Węgier. Odłączono Siedmiogród od Węgier i "podarowano" Rumunii na mocy traktatu w Trianon, którego - warto wiedzieć - Polska nigdy nie uznała.
  • @Kula Lis 62 17:47:16
    zaczyna się mordowanie ludzi przez bandy z majdanu


    Ethnic cleansing in Central Ukraine. Buses following from Kiev to Crimea with unarmed people were stopped about 150 km from Kiev by new "democratic" forces. See what follows - burned buses, killed people. Show that to Angela Merkel and John Kerry so they can see the results of what they've done. I'm wondering what they would say to the girl with a broken spine.
    Oleg Lecinsky
  • @Maciej Piotr Synak 17:42:38
    Dzięki skorzystałem. Pozdrawiam.
  • W sobotę i niedzielę przed Ambasadą.
    A teraz każdy prawy Polak staje w sobotę i niedzielę przed Ambasadą Ukrainy i USA w W-wie z plakatem: YANUKOVYCH IS THE PRESIDENT, i pisze list do Sejmu z żądaniem, aby NIE uznawał nowego rządu zamachowców, tylko wyniki Referendum ludności Ukrainy.
  • @Kula Lis 62 15:10:15
    można sobie tylko wyobrazic co by się tam działo, gdyby nie było tam ruskiego wojska
  • @Jan Paweł 08:09:10
    Ukraińcy podpalili węgierski pomnik na Zakarpaciu. VIDEO! Ukraińscy nacjonaliści próbowali ponownie zniszczyć węgierski monument na Zakarpaciu w przełęczy Wereckiej. W internecie jest wideo, gdzie nieznane osoby starają się podpalić pomnik Węgrów. Ataki te powtarzają się co roku, i mają upamiętniać bandytów z UPA, którzy byli częstokroć likwidowani przez węgierskich żołnierzy, chętnie chroniących zresztą polską ludność przed bandami ukraińskich szowinistów. Węgrzy oskarżają partię Swoboda o inspirowanie tych ataków na ważny dla Węgrów monument. . Przypomnijmy, że według legendy, pradawni Węgrzy mieli przez Przełęcz Warecką wejść pod wodzą Arpada w roku 896 n.e. do Kotliny Naddunajskiej, przybywając do niej ze stepów nadwołżańskich. Właśnie tam stoi pomnik, który ma na celu przypominać o tym doniosłym wydarzeniu i stanowi dla Węgrów ważną świętość narodową.
    Zakarpacie to zaś historyczna kraina węgierska, którą Węgrzy stracili wpierw w roku 1920 na rzecz Czechosłowacji (wynik traktatu z Trianon), a ponownie pod koniec 1944 r., po zajęciu jej przez Sowietów. Wcześniej – w marcu 1939 r. – Węgrzy przejęli na kilka lat Zakarpacie, przywracając tym samym historyczną polsko-węgierską granicę, zrobiono wówczas pamiątkowe zdjęcia padających sobie w ramiona żołnierzy polskich i węgierskich. Obecnie na Zakarpaciu mieszka nie więcej, niż 160 tys. Węgrów (niecałe 15% ludności), zdecydowaną większość stanowią zaś Rusini karpaccy, którzy często deklarują odrębną tożsamość od ukraińskiej. Zakarpacie przypadło Ukrainie dopiero w wyniku zajęcia tej krainy przez Sowietów w roku 1944, i pomimo podobieństwa językowego, wielu Rusinów karpackich uważa się za odrębny naród od Ukraińców, działają organizacje Rusinów, współpracujące zresztą często z mniejszością węgierską. Poza tym na Zakarpaciu mieszkają inne mniejszości: Rosjanie, Rumuni oraz Słowacy. Węgrzy zamieszkują tereny położone przy obecnej granicy z Węgrami.Jak widać, ukraińscy szowiniści nie są w stanie zaakceptować historycznej wrażliwości sąsiednich narodów, a symboliczny pomnik, wcale niewymierzony przeciwko Ukraińcom, jest solą w oku dla ukraińskich nacjonalistów na Zakarpaciu, którzy sami często podnoszą zarzut szowinizmu wobec Polaków, czy właśnie Węgrów.
    Zobacz VIDEO http://indavideo.hu/video/Videon_a_honfoglalasi_emlekm_felgyujtasa?utm_source=flash&utm_medium=watchoninda&utm_campaign=videoplayer

    Michał Kowalczyk
    Źródło: http://index.hu/kulfold/2014/03/11/felgyujtottak_a_honfoglalasi_emlekmuvet/

    Za http://prawy.pl/z-zagranicy2/5265-ukraincy-podpalili-wegierski-pomnik-na-zakarpaciu-video
  • @Jan Paweł 08:09:10
    Tak to żydowskie "sokoły" rozgrabiły złoto Ukraińców! "…Zrabowanie złota ukraińskiego, przy udziale wyciągniętego z kapelusza nowego samozwańczego "premiera" jewreja Jaceniuka, byłoby w tej sytuacji ruchem logicznym, tym bardziej że nowe "władze" z kontroli walutowych pewnie się zwolniły. Wg danych World Gold Council Ukraina na luty 14 miała rezerwy złota w wysokości 42.3 ton, co stanowiło 8.0% wszystkich rezerw. Przedstawia to wartość rynkową około $1.8 mld. To rozsądna przedpłata na całkowity rachunek $5 mld jaki wystawiony zostanie przez Waszyngton za skuteczny zamach stanu i zainstalowanie nowych "władz". Na tyle przynajmniej oszacowała cenę usług na Ukrainie główna neocońska organizatorka rebelii Victoria Nuland. Plus wpuszczenie Chevrona, ma się rozumieć, na początek…"
    http://dwagrosze.com/2014/03/ukrainskie-zloto.html?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=ukrainskie-zloto
  • @Jan Paweł 08:09:10
    UPA to sojusznik stworzony i popierany przez Niemców. Widać jak rozbuchali się wszyscy pogrobowcy Hitlera w poparciu neobanderowców. Lepszych przyjaciół od Węgrów nie mieliśmy w naszej całej, ponad tysiącletniej historii. Obyśmy zawsze byli godni tej braterskiej przyjaźni. Kreatorzy Polski jako Drugich Niemiec nie mieliby chyba nic przeciwko Drugiemu Wołyniowi. Polska nie może pakować się w niemieckie ‘wilcze doły’. Niech wpadają w nie ober-cwaniacy od Angeli Merkel. Polska musi konstruować pokojowe relacje zarówno z Rosjanami nad Pregołą, jak i z Rosjanami z Rosji Zachodniej, Moskwy i z Dalekiego Wschodu. My nie wyprowadzamy się na Księżyc, ale pozostajemy na swoim geograficznym miejscu. Innych sąsiadów nie będziemy mieć. A z tymi, których mamy, musimy utrzymywać normalne, ogólnoludzkie relacje. Niemcy są zbyt cwani, by pozwolić sobie na zrywanie relacji gospodarczych z Rosją, dlatego chcą wepchnąć Polskę w rolę kozła ofiarnego. Kozła ginącego na ołtarzu rzekomej wolności. Wolności według Bundeskanzler Merkel. Ps. Zur Erinnerung, die NSDAP hatte Anfang 1933> 850.000 Mitglieder. Das waren auch "nur" 2% der erwachsenen Bevölkerung! Nach der Machtübergabe wurden daraus innerhalb von weniger als zwei Monaten 2,5 Millionen Parteimitglieder….TAK W SKRÓCIE…NSDAP W 1933 MIAŁO TYLKO 850 000 CZŁONKÓW..TO BYŁO "TYLKO" 2% DOROSŁEJ LUDNOŚCI…PO PRZEJĘCIU /PRZEKAZANIU/ WŁADZY.. W CIĄGU ZALEDWIE MNIEJ NIŻ 2 M-CY…ZROBIŁO SIĘ 2, 5 MILIONA CZŁONKÓW PARTII..".!!
  • @Jan Paweł 08:09:10
    Co dalej z tzw. Ukrainą? We Lwowie na wojewodę powołano banderówkę antypolską szowinistkę Sech. W Kijowie w rządzie jest kilku banderowców. To świadczy o intencjach nowych władz!. Nasi antypolacy np. Berdychowska, pijak Stasiuk, Sycz i inni też pieją z zachwytu nad Ukraińcami spod znaku tryzuba. Media też. Jedność Ukrainy jest mitem. To sztuczny twór Będzie wojna domowa jak nic. Po aneksji Krymu, będzie Donieck, Charków i Odessa. Rosja to zrealizuje i nie będzie się oglądać na leniwy i fałszywy zachód. Zakarpacie wezmą Węgry, Besarabię z Czerniowcami Rumunii. No a my odbierzemy polski Lwów ? Czekajmy kochani Rodacy, aż banderowcy pozabijają się nawzajem. Politycy i pseudo patrioci. Dajcie sobie siana z tzw. ukraińską rewolucją. Myślcie o Polsce , a nie o Ukrainie!. Pomarańczowa już była i co? Oligarchowie się nakradli i mają miliardy. A tzw. dierżawa to bankrut.. Polski nie stać na mieszanie się w wewnętrzne sprawy bankruta Jak Rosja ma plan to go zrealizuje bez względu na koszty, ma strategię i cel dla dobra swoich, a nie cudzych obywateli. Putin obserwuje i pamięta. Stalin obserwował i pamiętał. Stąd jego zemsta w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Zemsta Putina też już pomału działa. - Smoleńsk 10.04.2010r też był za Gruzję. Czy tego nie widzicie? Już niedługo Ukraina zostanie średniej wielkości państwem o pow. ok 320 000 km2 , z mieszkańcami na poziomie ok. 36 mln. ze stolicą w Kijowie położoną wzdłuż Dniepru, z religią prawosławną i z językiem ukraińskim. I Putin ogłosi, że bracia Ukraińcy mają wreszcie swoją sprawiedliwą Ruś Kijowską. Wtedy może pozwoli jej się stowarzyszyć z UE. Ukraińcy będą szczęśliwi, będą kochali Polaków i Rosjan. I wreszcie stanie się sprawiedliwość dziejowa.
  • @Jan Paweł
    Europejscy pajace w szponach dresiarza Z ust polityków reprezentujących światowe potęgi padają głosy, jakoby to Putin swoimi zachowaniami i sposobem uprawiania polityki cofnął się w wiek XIX, albo żył w jakiejś innej rzeczywistości. Ja myślę jednak, że to Putin twardo stąpa po ziemi widząc naprzeciwko siebie wyłonioną w telewizyjnych castingach bandę zniewieściałych i żałosnych „mężyków stanu”, pozbawionych podstawowych cech niezbędnych do uprawiania polityki. Te cechy to umiejętność przewidywania i definiowania zagrożeń oraz odwaga i odpowiedzialność.

    Putin wie doskonale, że mając do czynienia z europejskimi tchórzliwymi mięczakami i żałosnym Barakiem Obamą może pozwolić sobie na wiele i nie grozi mu z ich strony żadne niebezpieczeństwo, no może z wyjątkiem jakichś symbolicznych sankcji, które nie tyle dokuczą Kremlowi, co uspokoją europejską i amerykańską opinię publiczną, przedstawione propagandowo, jako wymierzona moskiewskiemu satrapie niezwykle dotkliwa kara.

    Lata zaszczepiania w postępowym świecie poprawności politycznej oraz pochwała pacyfizmu lansowana przez lewactwo i libertynów doprowadziły do tego, że świat zachodni stanął nagle kompletnie bezradny naprzeciwko kpiącego i szydzącego z tego świata jednego pułkownika KGB o fizjonomii i mentalności zwykłego dresiarza.

    Nie wiem jak inni, ale ja odczuwam już nie tylko niepokój, ale potworny wstyd wiedząc, że przeciwko Putinowi Europejczycy dysponują takimi tuzami, fiszami, asami i koryfeuszami polityki jak Catherine Ashton, Herman Van Rompuy czy François Hollande.

    Nie łudźmy się, że to tylko TVN i TVN24 pracowały całe lata nad tym, aby Putina przedstawić, jako wyjątkowo dobrego i ludzkiego pana. Podobne lewackie medialne akcje znieczulające opinię publiczną prowadzone były w całym świecie zachodnim, dzięki czemu Europejczycy mogli podziwiać Władimira Putina, jak karmi z butelki małe łosie, dokarmia bieługi, ratuje wieloryby szare, strzelając celnie z kuszy i pobierając z ich ciał próbki do badań, czy osobiście i własnoręcznie gasi pożary w rejonie Riazania, oczywiście z samolotu ryzykując własnym życiem. To nie kto inny jak Władimir Putin w Ussuryjskim Rezerwacie Przyrody na dalekim wschodzie Rosji uratował ekipę telewizyjną zaatakowaną przez rozwścieczonego tygrysa. Jakimś cudem znalazł się tam w tym samym czasie i miejscu z bronią załadowaną środkiem usypiającym, bo przecież Putin kocha objęte ochroną tygrysy. Zdjęcie z tego „sensacyjnego wydarzenia” obiegły cały świat.

    Jak uczy historia wielkie cywilizacje ginęły przeważnie w momentach, w których zaczynały ślepo wierzyć w swoją potęgę wspaniałość i niezniszczalność, a padały pod naporem dzikich prymitywnych Hunów i barbarzyńców.

    Parafrazując słowa Winstona Churchilla można dziś powiedzieć:

    Europa ma wybór pomiędzy wojną i hańbą. Jeżeli wybierze hańbę, to i tak będzie miała wojnę

    Mirosław Kokoszkiewicz
  • @Jan Paweł 08:09:10
    No a nasi osłowie, pardon posłowie, robią wiece poparcia dla Majdanu od lewa do prawa.Krzyczą, stoją pod flagami czarno-czerwonymi, piana im z ust leci. Zacytuję ich krzyki: Sało Ukrainie, herojam sało. Nu …..moskal wsio zjedł!!! I tak kończy się kolejna pomarańczowa jatka dla motłochu A car cierpliwie czeka. Nic ten nieszczęśliwy nasz kochany kraj i naród się nie nauczył.
  • @Maciej Piotr Synak 12:24:22
    "Nie przejmuj się Władymir! My wsie z Taboj!" Merkel: Interwencja wojskowa nie wchodzi w rachubę. Czy USA zwróci Niemcom złoto z ukraińskich zapasów?

    13.03. Berlin (PAP) – Kanclerz Niemiec Angela Merkel wykluczyła w czwartek w Bundestagu możliwość wojskowej interwencji w związku z konfliktem na Ukrainie. Potwierdziła gotowość do zastosowania sankcji wobec Rosji, zaznaczając jednak, że Berlin preferuje dialog.

    “Tego konfliktu nie można rozwiązać środkami militarnymi” – powiedziała Merkel w oświadczeniu rządowym przedstawionym w Bundestagu. “Interwencja wojskowa nie wchodzi w rachubę” – podkreśliła, dodając, że zależy jej na tym, by uspokoić obywateli obawiających się wojny.

    Jak zaznaczyła, Berlin zabiega o “dyplomatyczno-polityczne” rozwiązanie konfliktu o Ukrainę. Przypomniała o ewentualnych sankcjach, uzgodnionych przez kraje UE na szczycie w zeszłym tygodniu.

    “Nikt z nas nie pragnie, by doszło do podjęcia tych kroków” – powiedziała Merkel. “Jesteśmy jednak gotowi i zdecydowani do zastosowania ich, jeśli okaże się to nieodzowne” – wyjaśniła niemiecka kanclerz. Jeżeli Rosja będzie utrzymywać konfrontacyjny kurs, będzie to nie tylko katastrofą dla Ukrainy, lecz zaszkodzi także Rosji – dodała.

    “Postępowanie Rosji jest jednoznacznym złamaniem fundamentalnych międzynarodowych zasad” – powiedziała Merkel. (PAP)
    Powtarzają się raporty, że ukraińskie złoto pojechało na wycieczkę. Na lotnisku w Kijowie miało zostać pospiesznie wyładowane z nieoznaczonych samochodów do maszyny biorącej kurs na Nowy Jork. W całej tej historii widoczne są pewne luki, tak że przyjąć ją należy z należytą dozą ostrożności. Nie jest wykluczone że jest ona fabrykacją… […Wg danych World Gold Council Ukraina na luty ’14 miała rezerwy złota w wysokości 42.3 ton, co stanowiło 8.0% wszystkich rezerw. Przedstawia to wartość rynkową około $1.8 mld. To rozsądna przedpłata na całkowity rachunek $5 mld jaki wystawiony zostanie przez Waszyngton za skuteczny zamach stanu i zainstalowanie nowych "władz". Na tyle przynajmniej oszacowała cenę usług na Ukrainie główna neocońska organizatorka rebelii Victoria Nuland…] …Droga złota do Nowego Jorku jest dziwnie jednokierunkowa. Niemcy na przykład swoje złoto też chciały "tylko przechować" a teraz Bundesbank na zwrot zaledwie części swoich rezerw czekać musi 7 lat. Po pierwszym roku otrzymał tylko coś 5 ton, co wskazuje że na resztę czekać może pół wieku…..chyba że Wielki Brat wie coś czego reszta jeszcze niezupełnie kojarzy. Ale jeśli na przykład zwróci Niemcom w tym roku dokładnie 42.3 tony…?
  • @Maciej Piotr Synak
    Coś mi się zdaje, że minął już czas tęczowych parad pedałów, lesb, zboków wszelkiej maści a zacznie się wyrąb lasów na Syberii…tam będą mogli rozbierać się do naga…skolko ugodno,najwyżej bolszyj kak ptica komar ich w dupsko rąbnie…. Pozdrawiam.