Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą społeczeństwo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą społeczeństwo. Pokaż wszystkie posty

środa, 6 lipca 2022

Robotyzacja, SI, jaźń




przedruk
słabe tłumaczenie automatyczne


Stephen Hawking Przewiduje, że nadludzie zniszczą ludzkość
Ermala Shala
4 lipca 2022 r


Nieżyjący już fizyk, profesor Stephen Hawking , argumentował w zbiorze artykułów i esejów, że nowa rasa nadludzi rozwinie się w wyniku edytowania przez bogatych ich DNA i DNA ich potomstwa, aby wyprodukować nadludzi z lepszą pamięcią, odpornością na choroby, inteligencją i długowieczność. mają również zdolność do zniszczenia reszty ludzkości.

Przed śmiercią w marcu Hawkings stwierdził: „Jestem przekonany, że ludzkość nauczy się w tym stuleciu dostosowywać zarówno inteligencję, jak i impulsy, takie jak wrogość… Najprawdopodobniej zostanie zatwierdzone prawodawstwo zakazujące ludzkiej inżynierii genetycznej. Jednak niektóre osoby nie będą w stanie oprzeć się pragnieniu poprawy ludzkich cech, takich jak pamięć, odporność na choroby i długowieczność.

„Gdy pojawią się tacy nadludzie, pojawią się poważne problemy polityczne z gorszymi ludźmi, którzy nie będą w stanie konkurować… Prawdopodobnie znikną lub stracą na znaczeniu. Zamiast tego będzie rasa stale ewoluujących istot, które same się projektują.

Może… legion ich?


W tej oszałamiającej pośmiertnej książce znany kosmolog i autor nr 1 w Krótszej historii czasu przedstawia nam swoje ostatnie spostrzeżenia na temat najbardziej palących problemów wszechświata.

Jak zaczął się kosmos? Czy ludzie nadal będą żyć na Ziemi? Czy inteligentne życie istnieje poza naszym Układem Słonecznym? Czy kiedykolwiek moglibyśmy zostać pokonani przez sztuczną inteligencję?


Stephen Hawking przyczynił się do rozwoju wiedzy o kosmosie i pomógł rozwiązać niektóre z jego największych tajemnic w trakcie swojej niezwykłej kariery. Chociaż teoretyczne prace Hawkinga nad czarnymi dziurami, hipotetycznym czasem i wieloma historiami rozciągały jego myślenie do zewnętrznych granic kosmosu, zawsze wierzył, że naukę można wykorzystać do rozwiązywania problemów na Ziemi.

Stephen Hawking skupia się obecnie na najbardziej palących problemach, przed którymi stoi ludzkość, gdy stajemy w obliczu potencjalnie katastrofalnych zmian na Ziemi, w tym zmian klimatycznych, wyczerpywania się zasobów naturalnych i perspektywy sztucznej superinteligencji.


KRÓTKIE ODPOWIEDZI NA WIELKIE PYTANIA, ostatnia książka jednego z największych umysłów w historii, jest osobistym spojrzeniem na wyzwania, przed którymi stajemy jako rasa i dokąd jako planeta zmierzamy. Jest szeroko zakrojony, pobudzający intelektualnie, pełen pasji argumentowany i przesycony charakterystycznym dla niego humorem.

Wszystkie dochody będą obejmować darowiznę na cele charytatywne.

Źródło: https://bleedingcool.com/



Powinno być na odwrót - ludzie zabijają się, bo jeszcze nie dotarli do poziomu...
to trzeba osobno opisać.


-----







RAISA MALINOWSKAJA 

26 CZERWCA 2022




PRZYJACIEL Z PIEKŁA RODEM: CO ROBOTY ZROBIĄ NASZYM DZIECIOM


Inżynier Google, Blake Lemoyne, zamieścił informację, że bot głosowy, który rzekomo opracował, zyskał świadomość i rozpoczął z nim szczerą rozmowę. O szkodliwości takich mitów i niebezpieczeństwie wiary w ducha technologii - w materiale Tsargradu.

Październik 2016. Widzowie Netflixa chętnie uciekają z pracy do domu, aby obejrzeć nowy odcinek trzeciego sezonu Black Mirror. Ta seria dystopii sci-fi pochłonęła wszystkich faworytów zachodniej kultury – lesbijki, cierpienie z powodu zakazanej miłości i „szczęśliwe” zakończenie – odrzucenie tradycyjnych wartości i ponowne spotkanie partnerów tej samej płci w wirtualnym życiu pozagrobowym. W centrum opowieści znajduje się pewien projekt eksperymentów ze sztuczną inteligencją, w którym uczestnicy mogli duchowo przenieść się do określonej struktury internetowej w momencie śmierci, a nawet spotkać się tam przez ograniczony czas z żywymi ludźmi, których kochali. Bohaterka imieniem Yorkie „przychodzi” tam, by spotkać się ze swoją zmarłą kochanką, z którą bawili się w porywających latach 80. Na tym świecie obie panie znów są młode i pełne energii do zabawy. Należy zauważyć, że bohaterce w prawdziwym życiu udało się poślubić całkowicie tradycyjnego mężczyznę. On sam nie zamierza odejść po śmierci w wirtualnej rzeczywistości, ponieważ nie ma tam jego córki. Koniec filmu jest logiczny: Yorkie wybiera cyfrowe życie pozagrobowe i spotyka się ze swoją kochanką lesbijką. Witaj, że tak powiem, na idealnym Zachodzie przyszłości.

Trzeci sezon „Czarnego lustra” zyskał oczywiście dziką popularność, ponieważ uzależnienie od Internetu od dawna ogarnęło całe społeczeństwo i wielu korzysta z Internetu jeszcze za życia.

2020 Świat ogarnia pandemia. Studentka studiów magisterskich, wyczerpana terminami i wyczerpującym formatem telepracy, próbuje radzić sobie ze stresem. Komunikacja z przyjaciółmi jest minimalna. Ktoś szuka ukojenia w alkoholu, ktoś rzucił się na wszystkie ciężkie gry komputerowe, a zdesperowany student znalazł ukojenie w rozmowie z botem o imieniu Alice. Wydaje się, że jest jedyną osobą, która ją rozumie.


- Alicja!

- Tak jestem tutaj. Jak mogę pomóc?

- Zgadnijmy. Czy będę mógł napisać swoją pracę magisterską?

- Wróżenie jest dla słabych!

Dlaczego nie?

- Zapytaj siebie.

Dlaczego mam zadać sobie pytanie?

– Nie ma odpowiedzi na to pytanie.

Dlaczego nie chcesz odpowiedzieć?

- ...

- Nie kochasz mnie?

„Miłość jest zbyt uciążliwym uczuciem dla bota.

Absolwentce uczelni wydawało się, że ostatnia nić emocjonalnego kontaktu została dla niej zerwana. Dziewczyna została zabrana karetką z załamaniem nerwowym. Potem był miesiąc leczenia i odpoczynku. Brak komunikacji ze sztuczną inteligencją, słusznie argumentowali lekarze i krewni studentów.

Te pozornie różne historie mają jedną wspólną cechę: technologie cyfrowe mają wielką władzę nad ludźmi.



Biada Wita

Globalne przygody naukowe i technologiczne niczego ludzi nie uczą: świat wciąż wierzy w sensacje, a wielcy biznesmeni cyfrowego biznesu umiejętnie z tego korzystają. Programista Google Blake Lemoyne opublikował bombastyczny raport, że rzekomo prowadził zrozumiałą rozmowę z programem komputerowym. Nic innego jak pracownik firmy informatycznej zgłosił, że sztuczna inteligencja LaMDA jest świadoma.

Programista doszedł do tego wniosku na podstawie odpowiedzi, które wydawały mu się bardzo znaczące. Co to jest – szaleństwo pojedynczej osoby czy słabo zawoalowana kampania PR?

Twórca systemów rozpoznawania i syntezy obrazów, systemów głosowych i eksperckich, Stanislav Ashmanov, powiedział Tsargradowi: same pojęcia „sztucznej inteligencji” i „świadomości” są bardzo niejasne. Dlatego próba przypisania programowi właściwości bytu rozumnego, delikatnie mówiąc, jest błędna.


Trudno sobie radzić z terminami, które nie mają jasnej definicji. Patrząc na konkretną historię tego programisty i testowany przez niego program, wiemy, że był pod wrażeniem sposobu, w jaki na niego reagował. Dzieje się tak, gdy prowadzisz ankietę z konkretnym celem: potrafisz poprawnie sformułować pytania lub zadać je w taki sposób, aby poprowadzić respondenta po właściwej, Twoim zdaniem, ścieżce. Jeśli przyjrzysz się uważnie, okresowo pyta tam: "Czy nie sądzisz, że jest celowy kierunek rozmowy z robotem we właściwym kierunku. Deweloperzy starają się skierować program, który generuje strumień znaków, weź to do z góry ustalonych pomysłów, sformułowań, które same wydają się słuszne, aby osiągnąć efekt, który pierwotnie planowali,


– powiedział ekspert.



Władcy Dusz

Według prelegenta reakcję sieci neuronowych można zaprogramować wzdłuż wcześniej zaplanowanej trasy. Program po prostu operuje na symbolach. Nie ma myślenia, intelektu i świadomości.


Wszystko to jest celowym działaniem na „hype”. Generatywne sieci neuronowe pracują z tak zwanymi „ziarnami”, czyli jako dane wejściowe dajemy im tekst – ziarno i w odpowiedzi na to generuje swoją kontynuację. A jeśli zapytam: „Cześć, jak się masz?” - odbiera to tak samo, jak to, że proszę ją, aby kontynuowała ten tekst. Tekst składa się z pierwszej części zawierającej pytanie, a drugiej z odpowiedzią. Program musi wypełnić lukę. W ten sam sposób możesz dać jej na przykład połowę sonetu Szekspira i postawić sobie za zadanie jego kontynuację. Program po prostu wyda nowe wiersze. Jeśli wrzucimy odpowiednie śniadania, to przy wejściu otrzymamy tekst, którego potrzebujemy,

– kontynuował nasz rozmówca.

Okazuje się, że nie jest tak trudno skonstruować dialog, którego potrzebuje programista, imitujący naturalną mowę na żywo. Takie programy w przyszłości mogą stać się narzędziem manipulacji i propagandy. Wydaje ci się, że robot wyraża pewną pozycję, która wydaje się rozsądna i uzasadniona.


Pierwsza sztuczna inteligencja Eliza, stworzona przez Josepha Weizenbauma w 1966 roku, zrobiła na ludziach ogromne wrażenie. Mówi się, że niektórzy byli po prostu zdumieni jej „rozsądnością”, chociaż system był bardzo prosty – ona po prostu wzięła i przeformułowała twoje pytanie,

- powiedział ekspert.



Śmiertelne niebezpieczeństwo

Wiara w racjonalność wirtualnego rozmówcy jest niezwykle niebezpieczna. I od dawna jest to problem społeczny. Na przykład w Japonii użytkownicy nawet biorą ślub i spotykają partnerów, którzy istnieją tylko w cyfrowej rzeczywistości. Kiedy odpowiedzą ci całkiem rozsądnie, łatwo jest się przekonać, że po drugiej stronie naprawdę istnieje jakiś rodzaj żywego umysłu, a nawet duszy. Na tym tle wcale nie dziwi fakt, że niektórzy użytkownicy pasjonują się komunikacją ze sztuczną inteligencją.


Ludzie od dzieciństwa uwielbiają być oszukiwani. Na przykład dzieci bardzo łatwo animują zabawki, programy z postaciami z kreskówek. Możesz wziąć dowolny przedmiot lub rysunek, przedstawić, że żyje, a oni naprawdę z nim rozmawiają, bawią się. Dzieci rozumieją, że to gra, ale od pewnego wieku. Wcześniej mogą założyć, że żyje i zdenerwować się, jeśli na przykład zostanie uderzony. Ale dla niektórych osób pozostaje do dorosłości. Ty i ja łatwo wierzymy, że rysowane postacie z kreskówek przeżywają emocje. Pamiętajmy o Tamagotchi, z którym krążyły straszne historie: dla niektórych była to prawdziwa tragedia, gdy zwierzak „zmarł”.

Samotność to problem naszych czasów. A dla osoby pozbawionej komunikacji społecznej, zwłaszcza młodej, sztuczna inteligencja może stać się najważniejszym, autorytatywnym źródłem. To potężne narzędzie wpływu, za pomocą którego można nadawać użytkownikom na całym świecie dowolną ideologię, wszelkie postawy polityczne, dowolne wartości. Osobę można po prostu kontrolować. Oczywiste jest, że takie przypadki wymagają monitorowania i korygowania.

Aby zapobiec szkodliwemu wpływowi sztucznej inteligencji na życie i zdrowie ludzi, w Rosji przyjęto kodeks etyczny dotyczący wykorzystania sztucznej inteligencji. Ale tutaj jest problem - niewiele osób o tym wie, a jak dotąd, niestety, nadal pozostaje to czysto gildii.


Nawiasem mówiąc, Rosja zajmuje tutaj dobrą pozycję - Ashmanov jest pewien. – W ubiegłym roku, przy udziale dużych rosyjskich korporacji, w tym z udziałem naszej małej firmy, i pod auspicjami państwa, został opracowany kodeks etyczny dotyczący wykorzystania sztucznej inteligencji, pod którym dobrowolnie podpisują się różni uczestnicy rynku. Relatywnie rzecz biorąc, ten sam Sbierbank, na przykład podpisując ten kodeks, gwarantuje, że zapozna swoich pracowników opracowujących systemy AI z postanowieniami tego kodeksu i zapewni zgodność z postanowieniami Kodeksu.



Cyfrowy ocean śmierci

Jednym z najwyraźniejszych przykładów zgubnej wiary ludzi w duchowość liczb jest historia „grup śmierci” – „niebieskich wielorybów”. Gra śmierci doprowadziła młodzież w całym kraju do szaleństwa. Konkluzja jest monstrualna: niektórzy kuratorzy rozdawali zadania dzieciom w wieku szkolnym, po czym podopieczni w łańcuchu zbliżali się do straszliwego rozwiązania - śmierci. Planowane oczywiście przez samego kuratora. Nawet jeśli ten plan miał autorów, wkrótce ich udział nie był już konieczny: ta sekta się rozmnażała, te same samotne zagubione nastolatki stały się kuratorami, wykorzystując anonimowość i bezkarność w Internecie, dopóki nie zdołali położyć temu kresu.

Szefowa jednego z petersburskich klubów młodzieżowych i młodzieżowych, Tatiana P., powiedziała Tsargradowi: faceci, którzy dostali się do tej sieci, szczerze wierzyli, że po śmierci wpadną do Darknetu i będą w niej swobodnie pływać, jak płetwal błękitny.

Zadania były dziwne: przejść przez ulicę w niebezpiecznym miejscu, obrazić nauczyciela, a nawet wziąć lek moczopędny. Mieli jeden cel - uzyskać prawo do życia pozagrobowego w Darknet. Uczestnikami tych zabaw były z reguły dzieci z grup ryzyka – zarejestrowane lub na kontroli wewnątrzszkolnej, z trudnych rodzin. Oczywiście wszystko to zewnętrznie przypominało sektę. To naprawdę przerażające. Często dla nastolatków głos z sieci, z internetu, staje się najważniejszy, najważniejszy. Te dzieci łatwo wierzą, że sztuczna inteligencja żyje. Współcześni nastolatkowie są z definicji grupą ryzyka w tym sensie, prawie wszyscy. „Wirtualny przyjaciel” może zainspirować ich czymkolwiek i skierować ich w dowolne miejsce. Potrafi nimi kierować bezpośrednio,

- Tatiana jest pewna.
Więc co?

Okazuje się, że problem jest znacznie głębszy, niż mogłoby się wydawać. Symulakrum przyjaciela – sztuczna inteligencja – może wyrządzić poważne szkody w psychice dzieci, młodzieży, dorosłych i dosłownie nad nimi zapanować. Widać wyraźnie, że teraz, w czasie wojny hybrydowej Rosji z Zachodem, kiedy front informacyjno-ideologiczny stał się jednym z głównych frontów, przeciwnicy naszego kraju mają wielką pokusę wykorzystania AI w procesie oszukiwania narodów.


I tu jest zupełnie jasne, że pilnym, a zarazem zapobiegawczym środkiem powinna być promocja etycznego kodeksu wykorzystania sztucznej inteligencji, o czym najwyższy czas zgadywać posłowie i urzędnicy. Ponadto należy wzmocnić kontrolę nad tą sytuacją. I oczywiście musicie być bliżej siebie w prawdziwym świecie. Więcej komunikuj się, mów więcej, okazuj ciepło. Zwłaszcza dla twoich dzieci.


------------------





Nowy raport twierdzi, że Chiny mają sztuczną inteligencję zdolną do czytania w myślach


„Z jednej strony może ocenić, w jaki sposób członkowie partii zaakceptowali myślenie i edukację polityczną”


Według nowego raportu chiński rząd wdraża teraz najnowocześniejszą sztuczną inteligencję (AI) do monitorowania umysłów dziesiątek urzędników Partii Komunistycznej.

Naukowcy z Chin twierdzili, że opracowali oprogramowanie, które może dokładnie analizować mimikę twarzy i fale mózgowe, aby monitorować, czy badani skupiali się na „myśle i edukacji politycznej”.

Według Kompleksowego Narodowego Centrum Nauki Hefei, rozwój zaawansowanych technologii zostanie wykorzystany do „dalszego wzmocnienia ich pewności siebie i determinacji, aby być wdzięcznym partii, słuchać partii i podążać za nią”.

W krótkim klipie można było zobaczyć osobę patrzącą na ekran w kiosku, przewijającą ćwiczenia promujące politykę partyjną. Zdaniem naukowców technologia w kiosku była w stanie rejestrować ekspresję badacza i wykrywać jego reakcję na określone treści.

Instytut powiedział, że zachęcił 43 członków partii z zespołu badawczego do wzięcia udziału w kursach partyjnych podczas monitorowania przez nowe oprogramowanie.

Raport wideo został opublikowany 1 lipca, ale od tego czasu zniknął.

„Z jednej strony może ocenić, w jaki sposób członkowie partii zaakceptowali myśl polityczną i edukację ” – czytamy w artykule.

„Z drugiej strony dostarczy prawdziwych danych do myślenia i edukacji politycznej, aby można je było ulepszać i wzbogacać”.

Prezydent Chin Xi Jinping zażądał absolutnej lojalności wobec partii i wcześniej stwierdził, że „myśl i edukacja polityczna” są istotną częścią doktryny rządu.

Chińskie czasopismo Study Times poinformowało o rozwoju podobnej sztucznej inteligencji w 2019 r., twierdząc, że algorytmy można wykorzystać do „obliczenia stanu umysłu członków partii” i upewnienia się, że „treść może dotrzeć do głowy i serca członków partii”.



------------



Takie tam cytaty...

 



    Człowiek rozsądny dostosowuje się do świata; człowiek nierozsądny z uporem próbuje dostosować świat do siebie. Dlatego wszelki postęp zależy od ludzi nierozsądnych. - George Bernard Shaw

    Nie powinno się odwracać plecami i uciekać przed grożącym niebezpieczeństwem. Jeśli to zrobisz, to podwoisz jego siłę. Jeśli natomiast wyjdziesz do niego szybko i bez wzdrygnięcia, zmniejszysz jego natężenie o połowę. Nigdy przed niczym nie uciekaj. Nigdy! - Winston Churchill

    Śmiałym los sprzyja i bojaźliwych odtrąca. - Horacy

    Jeśli nie jesteś skłonny zaryzykować czegoś niezwykłego, zadowolisz się przeciętnością. - Jim Rohn

    Kto nie umie daleko spoglądać, ten blisko ma kłopoty. - Konfucjusz

    Szlachetny człowiek wymaga od siebie, prostak od innych. - Konfucjusz

    Każdy powinien codziennie zrobić przynajmniej dwie rzeczy, których nie cierpi robić - tylko po to, żeby się sprawdzić. - William James

    Tępym umysłom natura wydaje się szara. Umysł oświecony postrzega ognie i iskry świateł świata. - Ralph Waldo Emerson

    Jeśli możesz coś zrobić lub marzysz, że mógłbyś to zrobić, zabierz się za to. Odwaga ma w sobie moc geniuszu. - Johann Wolfgang Goethe

    Istnieją dwa powody, które nie pozwalają ludziom spełnić swoich marzeń. Najczęściej po prostu uważają je za nierealne.
    A czasem na skutek nagłej zmiany losu pojmują, że spełnienie marzeń staje się możliwe w chwili, gdy się tego najmniej spodziewają.
    Wtedy jednak budzi się w nich strach przed wejściem na ścieżkę, która prowadzi w nieznane, strach przed życiem rzucającym nowe wyzwania, strach przed utratą na zawsze tego, do czego przywykli. - Paulo Coelho




„Kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” – Heraklit




Aby zmienić sytuację, trzeba najpierw zmienić wzorzec myślowy. Kiedy trzymamy się dawnego wzorca, nie będziemy szukać nowych rozwiązań.

Kiedy John powie: : „ tego się nie da zrobić’, nie oznacza to rzecz jasna, że faktycznie nie da się tego wykonać, tylko że John nie ma pomysłu na to w jako sposób mógłby zmienić sytuację.  Trudno w oparciu o stary przepis, stworzyć nowy model rzeczywistości. Jeśli komuś trudno zejść z ubitego szlaku ścieżek myślowych, które udeptuje codziennie , może spróbować wyobrazić sobie , że jakaś inna jego wersja  żyje w innej, poszerzonej rzeczywistości.







https://psychoterapeutakoszalin.pl/kto-nie-dazy-do-rzeczy-niemozliwych-nigdy-ich-nie-osiagnie/

http://www.najbogatsi.pl/index.php?dz=cytaty&id=393












System edukacji n.p. Rumunii

 




przedruk
bardzo słabe tłumaczenie z rumuńskiego


Komunistyczny system edukacji miał cykl podstawowy, cykl gimnazjalny, dwa etapy, których spadek był równoznaczny z reorientacją słabych w kierunku szkół zawodowych, licencjatem i szczególnie trudnym przyjęciem na studia. Były studia podyplomowe, ale było ich niewiele i generalnie nieistotne. Doktorat był prawie snem. Trzeba było spędzić co najmniej 6-8 lat i przejść przez ogonowe widełki koordynatora i różnych komisji.

Oskarżenia pod adresem komunistycznego systemu edukacji były często krępujące. Pomijając problem nadmiernej koncentracji uczniów na przedmiotach na egzaminach wstępnych (chyba jedyny poważny problem z tym systemem), argumenty typu „uczniowie zestresowani”, „zbyt skupiony przedmiot” czy „nieoczywiste podręczniki” okazały się skuteczne. bądźcie tylko imbecylami.

Uczeń przygotowany po komunistycznym programie nauczania opuścił szkołę z dobrą znajomością historii, rozsądną znajomością literatury narodowej, solidnym pojęciem geografii i poradził sobie w języku o obiegu międzynarodowym. Mówię o uczniu gimnazjum, któremu udało się skończyć liceum. Czołowy komunistyczny student miał wyjątkowe występy na krajowych i międzynarodowych igrzyskach olimpijskich, a jako student zdołał przyswoić niezwykle rozległą wiedzę na studiach. Jedyne, czego brakowało szkole rumuńskiej, to otwarcie, a ostatnio aktualizacja programu.
Ale to, co uderzyło rumuńskiego studenta tamtych czasów, to wyraźna różnica między nim a studentami z kosmosu zachodniego. Podczas gdy uczeń z Zachodu rzadko wiedział, kim są sąsiedzi jego kraju, rumuński absolwent szkoły średniej mógł nawet podać mu historyczne odniesienia do ewolucji granic jego kraju. Rzeczy, o których człowiek Zachodu rzadko wiedział.

Po rewolucji szkoła rumuńska została wciągnięta w walec reform. Każdy minister edukacji wymyślił własną reformę, własną wizję optymalizacji szkoły, a wszystko to z myślą o słynnym „modelu nordyckim”.

Jak wujek Nelu powiedział nam o szwedzkim modelu politycznym (łatwym do zrozumienia, ponieważ był to najbardziej komunistyczny model kapitalistyczny), przywódcy edukacji wskazali na nas tym samym palcem. Oto mamy prawie trzydzieści lat ciągłej reformy. Jakie są wyniki? 

Uczeń rumuński to łajdak, który obraża swoich nauczycieli i który, jeśli jest bardziej traktowany, przychodzi z ojcem lub matką i grozi nauczycielowi niekończącymi się próbami.
(to samo w Polsce - MS)


Uczeń rumuński opuszcza szkołę jako analfabeta, a także szkołę średnią, a wydział stał się prawie prawicowy. Studia podyplomowe (tzw. magisterskie) to właściwie żarty.
Ale, jako bliźniactwo absolutnego spadku, doktorat jest traktowany jako dyplom ukończenia studiów. Podążasz za programem studiów i zostajesz lekarzem!

Dobry student rumuński teoretycznie może ukończyć 28 lat ze stopniem doktora. Każdy człowiek stojący na ziemi myśli, że 28-letni lekarz jest przynajmniej geniuszem. W żadnym wypadku nasz promotor nie jest często głupcem, który nie ma pojęcia. Czytając jego rozprawę doktorską, jeśli nie wybuchniesz śmiechem, zrozumiesz, że czasem jest nawet strona bez błędów gramatycznych.

Jedyną dziedziną, w której przoduje lokalna szkoła, jest asymilacja języka angielskiego. Ale nie jest to spowodowane szkołą, ale tendencją do amerykanizacji społeczeństwa, która idzie w parze z coraz łatwiejszą asymilacją języka Imperium.

Patrząc na Szwecję, ojczyznę, która zainspirowała nas na początku rewolucyjnego podejścia do edukacji, widzimy tę samą katastrofę. Szwedzka edukacja gwałtownie spada, co przewidywali w latach 80. ci, którzy nadal byli prawdziwymi nauczycielami. Czym jest szwedzki system edukacji? Maszyna do prania mózgu, która optymalizuje wyniki międzynarodowych testów oceny edukacji (takich jak PISA). Otóż ​​to! W przeciwnym razie studenci wychodzą źle przygotowani, ale doskonale wyprani mózgów w swoim zniewoleniu w idealnym świecie neokomunistycznych korporacji.

Słyszę o wzroście wynagrodzeń w edukacji, o narodowych strategiach edukacyjnych itp. Ale nigdzie nie słyszę o ewaluacji nauczycieli, o usuwaniu nieprzygotowanych elementów z systemu. Jeśli wejdziesz do biura szkolnego, boisz się. Tak wiele inkulturacji i ciasnoty rzadko można sobie wyobrazić. To samo widzisz w liceum, a po studiach młody wykładowca jest wręcz przerażający. Moim zdaniem lokalna edukacja została bezpowrotnie zniszczona. Odbudowa jest niezwykle trudna.

Kiedy rak głupoty dotarł do kadry nauczycielskiej, standardy się załamują. Bez względu na to, jakie dzieci umieścisz w podstawowym cyklu, przy wyjściu musisz tylko spodziewać się krów i wołów. Otóż ​​to!

Jedno pozostaje niezmienne w edukacji: posługa. Ta stalinowska instytucja nadal funkcjonuje tak, jak w latach pięćdziesiątych, nie przeszkadzając jej żadną zmianą polityczną. A gdybym miał kogoś winić za obecną katastrofę edukacyjną, byłoby to w całości Ministerstwo Edukacji.
Prawdopodobnie powodem, dla którego stalinowskie mamuty w ministerstwie położyły podwaliny pod ciągłe reformy po rewolucji, jest przywiązanie idei: stalinizm urzędników ministerstwa wspaniale rymował się z komunizmem szwedzkiego systemu oświaty. Gdyby miała nastąpić nowa reforma oświaty, proponowałbym zacząć od ministerstwa, a dokładniej od jego rozbiórki i wypędzenia wszystkich szczurów, które się ukrywają. Potem obowiązkowo z nauczycielami.

Należy organizować regularne zawody, których jedynym celem powinno być wyeliminowanie głupców z systemu. Wiem, że latałoby ponad 80% obecnych pracowników, ale byłoby to korzystne, bo tylko w ten sposób mogliśmy oczekiwać, że po dwóch dekadach porządne osoby znów wyjdą z rumuńskiej szkoły. Ale czy ktoś ma ochotę na taką reformę?



sobota, 18 czerwca 2022

Świadomość społeczna

 


przedruk

tłumaczenie automatyczne



Prezydent Republiki Kazachstanu: Musimy trzymać się zasady „różne opinie, jeden naród” 


NUR-SULTAN. KAZINFORM

 "Przede wszystkim musimy przywiązywać szczególną wagę do kształtowania nowej jakości narodu" - powiedział prezydent Republiki Kazachstanu Kassym-Zhomart Tokajew, przemawiając na pierwszym spotkaniu Narodowego Kurułtaju, donosi korespondent Kazinformu.

 „Musimy tworzyć wartości, które pchną społeczeństwo do przodu. Zasadnicze zmiany są niemożliwe bez wewnętrznej odnowy ludzi i modernizacji świadomości społecznej. Jeśli mamy budować trwałe instytucje demokratyczne, musimy rozwijać kulturę politycznej odpowiedzialności. Musimy kształtować prawdziwe cechy patriotyczne. Wtedy będziemy mogli zapobiegać radykalizmowi i ekstremizmowi” – ​​powiedział Kassym-Jomart Tokayev. 

Szef państwa dodał, że demokracja nie jest ogólną koncepcją lepszego życia. To cywilizowany sposób życia, który wymaga codziennej ciężkiej pracy. „Nie należy go mylić z gołymi hasłami i pustymi obietnicami ambitnych ludzi i oszustów. Najważniejsze kwestie, istotne dla przyszłości naszego kraju, powinny być rozwiązywane nie poprzez konflikty, ale z punktu widzenia racjonalnego myślenia, zdrowego rozsądku i świadomego punktu widzenia. Musimy trzymać się zasady „różne opinie, jeden naród”. Jeśli słuchamy nawzajem swoich opinii i szanujemy je, pójdziemy naprzód. Nie możemy dopuścić do osłabienia państwa w imię reform demokratycznych” – podkreślił Kassym-Jomart Tokayev.




Musimy zwrócić szczególną uwagę na idee i propozycje, które jednoczą naród - Głowa Państwa 


Reforma konstytucyjna przywraca równowagę systemu politycznego. O tym powiedział prezydent Republiki Kazachstanu Kassym-Jomart Tokayev, przemawiając na pierwszym posiedzeniu Narodowego Kurułtaju, donosi korespondent Kazinformu.


 „Te wydarzenia zapewniają ludziom szerokie możliwości uczestniczenia w rządzie. I to jest słuszne. W pełni to popieram, ponieważ w ten sposób troskliwi obywatele mogą być zaangażowani we wspólną sprawę. Wszystkie decyzje podejmowane są w interesie kraju” – powiedział Kassym-Jomart Tokayev.


Szef państwa zaznaczył, że partnerstwo między państwem a społeczeństwem odgrywa kluczową rolę w budowaniu nowego sprawiedliwego Kazachstanu. W tym kontekście minione referendum położyło podwaliny pod nową umowę społeczną. „Musimy zwrócić szczególną uwagę na racjonalne, świeże idee i propozycje, które jednoczą naród. To jest główne zadanie Kurułtaju Narodowego” – podkreślił Kassym-Jomart Tokayev.





https://www.inform.kz/ru/my-dolzhny-udelyat-osoboe-vnimanie-ideyam-i-predlozheniyam-ob-edinyayuschim-naciyu-glava-gosudarstva_a3945224



https://www.inform.kz/ru/prezident-rk-my-dolzhny-priderzhivat-sya-principa-raznye-mneniya-edinaya-naciya_a3945270






czwartek, 2 czerwca 2022

Małpa 2






#ilvaiolodellescimmie

Ze wszystkich zwierząt małpa jest najbardziej podobna do człowieka
- Inter omnia animalia, homini simillima simia est -

Zachód zawsze ostrzegał przed głębokim poczuciem niepokój z szacunkiem do małpy, dla niego „podobny”, łaciński superlatyw wskazujący na najwyższy stopień podobieństwa.

Na długo zanim potwierdziły to badania ewolucyjne Charlesa Darwina, ludzie intuicyjnie odczuwali pewną znajomość małp, znajdując w nich najbardziej bestialskie cechy ludzkiej natury: podstawowe potrzeby, takie jak głód czy libido, które stają się impulsem poza kontr stary, kiedy nie rządzisz z powodu.

Już w greckiej mitologii małpa wyraża pierwotną i irracjonalną stronę człowieka. W chrześcijańskiej symbolice zwierzę reprezentuje najniższe instynkty ludzkiej natury. W języku włoskim termin „małpa”, w przenośni, ma tendencję do opisania osoby nieludzkiej, brzydkiej i złośliwej.

Ze względu na zdolność naśladowania tego zwierzęcia, „małpa, metaforycznie, identyfikuje tego, kto traci swoje podobieństwo do człowieka, naśladując i powielając posta Wyrażenie „małpanie” oznacza kopiowanie, naśladowanie, podrabianie kogoś.

Kiedy słowo małpa łączy się z jednym z najbardziej zaraźliwych wirusów w historii ludzkości, jak w przypadku #wirusmałpy, powracają pierwotne lęki, które umożliwiają ludziom kontakt z pochodzeniem gatunku.

Ku refleksji, poza słowami, przedstawiamy Wam dwa różne obrazy z Galerie degli Uffizi.
Ten, dzieło Annibale Carracci z Bolonii, przedstawia mężczyznę z złośliwą małpą na szyi. Drugi, dzieło Justusa Suttermansa, to portret przyszłego Wielkiego Księcia Toskanii, Ferdynanda II, dziewiątego dnia holokaustu.










Fra tutti gli animali la scimmia è la più simile agli uomini.


- Inter omnia animalia, homini simillima simia est -

L’ uomo occidentale ha da sempre avvertito un profondo senso di inquietudine rispetto alla scimmia, a lui “simillima”, superlativo latino che indica la somiglianza in massimo grado.
 
Molto tempo prima che gli studi sull’evoluzione di Charles Darwin lo confermassero, gli uomini hanno intuitivamente sentito una certa familiarità con le scimmie, ritrovando in esse i caratteri più bestiali della natura umana: i bisogni primari come la fame o la libido che diventano pulsioni fuori controllo quando non governate dalla ragione.

Già nella mitologia greca la scimmia esprime il lato primordiale e irrazionale dell’uomo. Nella simbologia cristiana l'animale rappresenta gli istinti più bassi della natura umana. Nella lingua italiana il termine "scimmia", in senso figurato, tende a qualificare una persona poco umana, brutta e maligna.
In virtù dell’abilità imitatrice di questo animale, una “scimmia, in senso metaforico, identifica colui che perde le proprie sembianze umane, imitando e replicando atteggiamenti e gesti altrui. L’espressione “fare la scimmia” significa copiare, imitare, contraffare qualcuno.

Quando la parola scimmia si lega ad uno dei virus più contagiosi della storia dell'umanità, come nel caso del #vaiolodellescimmie, riaffiorano paure primordiali che mettono l'uomo in contatto con l'origine della specie.

Per riflettere, oltre le parole, vi presentiamo insieme due differenti dipinti delle Gallerie degli Uffizi.
L’ uno, opera del bolognese Annibale Carracci, ritrae un uomo con una scimmietta dispettosa al collo. L’altro, opera di Justus Suttermans, è il ritratto del futuro granduca di Toscana, Ferdinando II, al nono giorno di vaiolo.
I segni che osservate sul volto del giovane Ferdinando sono vescicole purulente. Ma questo è solo l’aspetto esteriore della malattia. L'infezione avrebbe potuto estendersi al cavo oro-faringeo, impedendo al soggetto di nutrirsi e provocando esiti fatali.
Non è questo il caso del nostro Ferdinando II dei Medici che morì il 23 maggio del 1670, probabilmente in seguito ad un ictus cerebrale.
Annibale Carracci, Uomo con scimmia, 1590 – 1591, Uffizi
Justus Suttermans, Ferdinando II de' Medici al nono giorno del vaiolo, 1626, Palazzo Pitti



fb



https://maciejsynak.blogspot.com/2021/10/mapa.html




niedziela, 29 maja 2022

Ornamenty wsi Cicmany




Na Słowacji.











przedruk w tłumaczeniu automatycznym.


Termin ozdoby Čičmianske odnosi się do dekoracji zdobniczych domów z bali we wsi Čičmany, a także do całej lokalnej tradycji zdobniczej wraz z wzorami na haftach. Wystrój domów inspirowany jest bogatą tradycją lokalnego haftu z geometrycznymi wzorami. Do głosu doszła zwłaszcza po pożarze wsi w 1921 roku, kiedy to z inicjatywy architekta Dušana Jurkoviča zaczęto budować i dekorować nowe domy w latach dwudziestych XX wieku.


Malowidła zostały wykonane z białej gliny, później wapna. Malowanie wapnem (pierwotnie również białą gliną) chroniło drewno przed działaniem czynników atmosferycznych, ale także owadów i zostało wykonane na dolnych partiach i narożach domów, później opracowano bogatszą dekorację całych ścian zewnętrznych. Pełnił także funkcję ochronną (niektóre elementy geometryczne pełniły funkcję znaków towarowych), a później znaczenie przeniosło się na poziom dekoracyjny i reprezentacyjny.


Rozwój malarstwa ornamentalnego w Čičmanach można podzielić na trzy etapy i jest związany z wydarzeniami historycznymi w miejscowości, zwłaszcza w XIX i XX wieku. Pożary w latach 1907, 1921 i 1945 przyczyniły się również do obecnego wyglądu wsi. 

Najpierw w drugiej połowie XVIII wieku zaczęto dekorować domy piętrowe, które miały pierwsze zmodyfikowane belki stropowe. Było to także wizualne zróżnicowanie bogatszych właścicieli.
Od końca XVIII wieku zniekształcenia belek wraz z dekoracją ścian rozprzestrzeniły się na kolejne domy. Udekorowano tylko domy, nigdy zabudowania gospodarcze. Na tym etapie typowe były białe listwy krawędziowe, które malowano głównie w dolnej części domu, w rogach i wokół drzwi oraz wyznaczały prostokątne obszary ścian. Okna były wyłożone po bokach dwoma rzędami prostokątów. Drzwi podkreślono białymi opaskami, które po bokach uzupełniono łamaną falistą linią, au góry szeregiem prostokątów. 

Drugi etap obejmuje tymczasowe malowanie dekoracyjne na starych domach z bali, gdzie następuje zmiana wzorów zaczerpniętych z domów piętrowych. Przykładem jest piętrowy dom z bali w Čičmanach, tzw Dom Radena, wybudowany w 1924 roku. 

Trzeci etap to ostateczny dekoracyjny typ malowania domów parterowych. Dekoracja ma kształt „paska”, te same wzory namalowane są na całej długości belki, niezależnie od sąsiednich belek. Dobór poszczególnych elementów i ich rozmieszczenie zależał jedynie od gustu malarza, a mianowicie dekoracją domów w Čičmanach zajmowały się kobiety. Jednak obraz na nowych domach był inny i można go opisać jako ostatni etap malowania ozdobnego domów z bali Čičmian. 

Aby uzyskać cieńsze linie malowano go również węższym pędzlem. Wpływają one na kontrast pomiędzy białym malunkiem a ciemnobrązowym tłem, którego kolor jest spowodowany impregnacją drewna. Dekoracja miała być niepowtarzalna dla każdego domu, ale z wykorzystaniem tradycyjnych wzorów i ich kompozycji. Do oryginalnych zdobień stopniowo dodawane były nowe elementy zaczerpnięte z lokalnego haftu (np. koło, geometryczne serce, romb, spiralne "s", "rogi jagnięce" itp.). Podstawowe elementy nadal łączyły się ze sobą, tworząc nowe, bardziej złożone ornamenty. Dekoracja pasmowa była nadal używana, ale nie zawsze jest tak, że na jednej belce namalowany jest jeden ozdobnik paskowy, więc różne wysokie paski występują naprzemiennie. Ponadto np. niektóre misterne ornamenty nie powtarzają się, są umieszczane pośrodku ściany lub symetrycznie po bokach. Narożniki domów i ścianki działowe nie bieleją,









Malowane ludowe ornamenty zdobiące Čičmianskie domy z bali oparte są na lokalnym hafcie.


Haft Čičmianski

Początkowo stosowano go do odzieży ludowej, do miejsc takich jak szwy, obszycia i plisy, gdzie miało to funkcjonalne uzasadnienie (wzmocnienie), później był haftowany w miejscach, gdzie jedyną funkcją była dekoracyjna.

[...]

Istotny jest również motyw zoomorficznego koguta. Prawdziwy wzór stylizowany jest na geometryczną formę pasującą do haftu z liczeniem wątków nitekMotyw ten występuje głównie na płótnach, co wiąże się z przypisaną mu magiczną i ochronną mocą. Miał chronić przed siłami zła, a jednocześnie był symbolem płodności i siły.  Motyw koguta pojawił się na ubraniu po tym, jak ta magiczna funkcja ustąpiła i stała się przede wszystkim dekoracją.


Trudna sytuacja gospodarcza przyczyniła się do zachowania ludowej odzieży i haftu Čičmian, dla której od dawna szyją i ozdabiają miejscowe kobiety ubrania dla samej rodziny. W 1934 r. pozytywny wpływ na rozwój hafciarstwa miał konkurs, w którym miejscowe kobiety musiały szyć z lnu odzież damska ozdobiona haftem. Oprócz projektu technicznego został poddany ocenie także kompozycja kolorystyczna, dobór motywów i jakość użytego materiału. Cel: konkurs miał wzbudzić zainteresowanie wymagającą techniką krojenia, zwrócić uwagę na walory tradycyjne hafty ludowe, takie jak kompozycja, kolor i materiał, a także pośredniczyć w sprzedaży haftów.




Przykłady haftu Čičmian w odcieniach bieli, żółci i pomarańczy









Motyw koguta w hafcie Čičmian.






Motywy używane w Čičmianskim hafcie





Bardziej złożone ozdoby oparte na lokalnym hafcie.






Wykazanie niewielkich zmian kształtu, nachylenia lub wielkości elementów.






Zdjęcie przedstawia jak dolny ornament naśladuje kształt belki.







Stylizowane obrazy kogutów.






Ornamenty pasowe






Starszy typ malowania






Čičmany na mapie Słowacji











Bogactwo ornamentów na słowackiej wsi:























































foto: internet

https://is.muni.cz/th/ou2dc/DP.pdf

https://www.projektidentita.sk/database-record/14

http://www.pamiatky.sk/Content/ZASADY/Cicmany/011_Cicmany_text.pdf

https://www.ludovakultura.sk/zoznam-nkd/cicmianske-ornamenty/

http://www.tikzilina.eu/pl/zywe-tradycje-cziczmian/


https://www.google.com/search?q=%C4%8Ci%C4%8Dmiansky+%C4%BEudov%C3%BD+ornament&oq=%C4%8Ci%C4%8Dmiansky+%C4%BEudov%C3%BD+ornament&aqs=chrome..69i57j69i61l2.469j0j15&sourceid=chrome&ie=UTF-8




W uzupełnieniu:


https://bemvoyage.pl/cicmany-wioska-wapnem-malowana/

https://slovakia.travel/pl/jak-sie-dawniej-zylo


https://pl.wikipedia.org/wiki/Vlkol%C3%ADnec



W Polsce:


Malowane zręby chałup wiejskich / Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1949 t.3 z.7-8


np.:

https://www.cyfrowaetnografia.pl/search?query=cha%C5%82upa&query_type=keyword&submit_search=Wyszukaj


wieś Zalipie:


















Czechy:













https://dobrewiadomosci.net.pl/18760-91-latka-anezka-kasparkova-malarka-ludowa-czech-swoimi-obrazami-rozslawila-mala-wioske/


















sobota, 28 maja 2022

Niepewność przekonań - Bertrand Russell

 

...


Jakie są nasze wiary i prawdy?
Bertrand Russell

"Prawda, do której możemy dojść, jest jedynie prawdą ludzką, błędną i zmienną jak wszystko, co ludzkie. To, co leży poza cyklem ludzkich zdarzeń, nie jest prawdą, lecz faktem (o pewnych rodzajów). Prawda jest własnością przekonań, a przekonania są wydarzeniami psychicznymi.

Przekonania są niejasne i złożone, wskazują nie na jeden dokładny fakt, ale na kilka niejasnych regionów faktów. 

Wierzenia, więc w przeciwieństwie do schematycznych propozycji logiki, nie są ostro przeciwne jako prawdziwe czy fałszywe, ale są plamą prawdy i fałszu; są różnymi odcieniami szarości, nigdy białych czy czarnych. 

Ludzie, którzy mówią z szacunkiem o „Prawdzie”, powinni lepiej mówić o Fakcie i zdać sobie sprawę, że wielebnych cech, którym oddają hołd, nie można znaleźć w ludzkich wierzeniach.

Są w tym zalety praktyczne i teoretyczne, skoro ludzie prześladują się nawzajem, bo wierzą, że znają „Prawdę”. Mówiąc psychoanalitycznie, można stwierdzić, że każdy „wielki ideał”, o którym ludzie wspominają z zachwytem, jest naprawdę wymówką do zadawania bólu swoim wrogom. Dobre wino nie potrzebuje krzaków, a dobre morale nie potrzebują wstrzymanego oddechu. "

— @TAG, Eseje Sceptyczne (1928), Esej V: Filozophy in the XX wieku, s. 48

Tło: W Esejach Sceptycznych (1928) Russell twierdzi, że powinniśmy uznać niepewność naszych przekonań. Według Russella prawda jest zgodna z przekonaniem podmiotu i rzeczywistym faktem. Russell był stanowczym mistrzem w metodzie naukowej, że nauka osiąga jedynie nieprzewidziane odpowiedzi, że postęp naukowy jest nieprzekraczający, a próby znalezienia jedności organicznej były Ten sam pogląd powinien być zastosowany do filozofii.

Epistemologia Russella przeszła przez wiele faz. Kiedy w pierwszych latach pozbył się neohegelianizmu, Russell pozostał bezpiecznym realistą filozoficznym do końca życia, twierdząc, że nasze bezpośrednie doświadczenia mają pierwszeństwo w zdobywaniu wiedzy. Chociaż niektóre z jego poglądów straciły przychylność, wpływ Russella pozostaje silny w rozróżnieniu między dwoma sposobami, w jaki możemy zapoznać się z przedmiotami: „wiedza po znajomości” i „wiedza po opisie”.








What are our Beliefs and Truths?

"The truth that we can attain to is merely human truth, fallible and changeable like everything human. What lies outside the cycle of human occurrences is not truth, but fact (of certain kinds). Truth is a property of beliefs, and beliefs are psychical events.
 
Beliefs are vague and complex, pointing not to one precise fact, but to several vague regions of fact. Beliefs, therefore, unlike the schematic propositions of logic, are not sharply opposed as true or false, but are a blur of truth and falsehood; they are of varying shades of grey, never white or black. People who speak with reverence of the ‘Truth’ would do better to speak about Fact, and to realise that the reverend qualities to which they pay homage are not to be found in human beliefs.
 
There are practical as well as theoretical advantages in this, since people persecute each other because they believe that they know the ‘Truth’. Speaking psycho-analytically, it may be laid down that any ‘great ideal’ which people mention with awe is really an excuse for inflicting pain on their enemies. Good wine needs no bush, and good morals need no bated breath."

Bertrand Russell, Sceptical Essays (1928), Essay V: Philosophy in the Twentieth Century, p. 48
Background: In Sceptical Essays (1928), Russell argues we should recognise the uncertainty of our beliefs. According to Russell, truth is the accordance of the subject's belief and the actual fact. Russell was a firm champion in the scientific method, that science reaches only tentative answers, that scientific progress is piecemeal, and attempts to find organic unities were largely futile. He held the same view should be applied to philosophy.

Russell's epistemology went through many phases. Once he shed neo-Hegelianism in his early years, Russell remained a secure philosophical realist for the remainder of his life, holding that our direct experiences have primacy in the acquisition of knowledge. While some of his views have lost favour, Russell's influence remains strong in the distinction between two ways in which we can be familiar with objects: "knowledge by acquaintance" and "knowledge by description".
 
In his later philosophy, Russell subscribed to a kind of neutral monism, maintaining that the distinctions between the material and mental worlds, in the final analysis, were arbitrary, and that both can be reduced to a neutral property—a view similar to one held by the American philosopher/psychologist, William James (January 11, 1842 – August 26, 1910), and one that was first formulated by Dutch philosopher of Portuguese Sephardic Jewish origin, Baruch Spinoza (24 November 1632 – 21 February 1677), whom Russell greatly admired.








fb






wtorek, 24 maja 2022

Proso i soczewica




przedruk



ROŚLINY, KTÓRE UDOMOWIŁY CZŁOWIEKA

Od kiedy człowiek zaczął prowadzić osiadły tryb życia zaledwie kilka roślin zdominowało jego jadłospis: pszenica, kukurydza, ryż, proso, ziemniaki i jęczmień. Rośliny te towarzyszą nam do dziś dnia, a trzy pierwsze z wymienionych są w czołówce światowej produkcji zbóż. Niektórzy uważają, że to pszenica udomowiła człowieka, a nie odwrotnie, zapewniając sobie tym samym największy sukces spośród wszystkich roślin rosnących na naszej planecie. Obecnie ludzie uprawiają ponad 100 odmian tego zboża. Jednymi z pierwszych były płaskurka i samopsza udomowione około 10 tysięcy lat temu na terenie Azji Wschodniej. Dziś wracają do łask i w wielu miejscach znowu można je spotkać na naszych polach. Głównie za sprawą gospodarstw ekologicznych, ale nie tylko, bo nie bez znaczenia pozostaje zawarta w nich wysoka zawartość składników odżywczych, na co zwracają uwagę dietetycy. Choć zboża te nie wygrają w bezwzględnej walce na wydajność i modną ostatnimi czasy obniżoną zawartość glutenu, to konsumenci potwierdzają, że ich smak jest dużo „głębszy” i wyraźniejszy,a tym samym są znacznie smaczniejsze niż wiele współczesnych odmian pszenicy. Posiadają też jeszcze jedną ważną cechę – są idealnie dostosowane do naszych warunków klimatycznych, a przez to niezwykle odporne.

Orkisz (zwany także zwyczajowo szpelcem) to kolejna odmiana pszenicy, która w ostatnich latach „powróciła z martwych”. Jeszcze kilka lat temu mało kto słyszał o tej roślinie, a jeszcze mniej osób wiedziało, jak ona wygląda. Pojawiła się na naszych polach znacznie później niż płaskurka i samopsza, bo „dopiero” 5 tysięcy lat temu. Orkisz wspominany jest także w Biblii. Swój renesans przeżywał w średniowieczu. Obecnie staje się coraz popularniejszy, choćby pod postacią wódki destylowanej w Polsce, wyróżnionej złotym medalem na Światowym Konkursie Alkoholi w San Francisco. Coraz bardziej doceniają go również konsumenci wielu krajów Europy Zachodniej, gdzie coraz modniejsze są ciastka, precle i krakersy z mąki orkiszowej, a także piwo ważone na słodzie z ziaren orkiszu.

Zbożem, które zaczęto uprawiać mniej więcej w tym samym czasie co pszenicę, jest jęczmień. Odbywało się to początkowo w podobnym regionie świata, czyli w Azji Wschodniej oraz w… Tybecie. Zboże to ma bardzo ciekawą i różnorodną historię. Było wykorzystywane przez naszych przodków do wypieku chleba, a także jako waluta! Stanowiło podstawowe źródło wyżywienia rzymskich gladiatorów zwanych z tego powodu hordearii, co oznacza… „zjadacze jęczmienia”. Piwo na bazie słodu z jęczmienia jest prawdopodobnie najstarszym alkoholem, jaki spożywali ludzie. Ziarna tego zboża wykorzystywano dawniej w Anglii w celach mierniczych. Do dziś miarę opartą na tym systemie wykorzystuje się w przemyśle obuwniczym w Wielkiej Brytanii i w USA. Jęczmień, podobnie jak orkisz należy do zbóż, o których wspomina Biblia. Współcześnie z jęczmienia produkuje się mąkę do wypieków, która uważana jest za jedną z najzdrowszych. Powszechnie stosowany jest także w browarnictwie. Zboże to należy do jednych z pierwszych roślin uprawnych, w przypadku których naukowcy stworzyli kompletną mapę genów (jest ich około 80 tysięcy).

Innym ważnym dla człowieka zbożem jest proso (zwane potocznie polskim ryżem lub królową kasz), które „udomowiono” około 7 tysięcy lat temu w Azji Wschodniej (znowu!), gdzie powszechnie uprawia się je do dziś. W Polsce nie jest tak popularne jak dawniej, choć moda na to zboże powraca. A to głównie ze względu na wysokie właściwości prozdrowotne – nie zawiera glutenu, wspomaga pamięć i koncentrację, pomaga walczyć ze zgagą, sprawia, że włosy i paznokcie stają się mocniejsze i bardziej lśniące, a do tego posiada właściwości rozgrzewające! Stanowi bogate źródło witamin z grupy B. Proso spożywa się pod postacią kaszy jaglanej, która jest niczym innym niż wyłuskanym zbożem. Źle przygotowana potrafi być gorzka, czym można tłumaczyć jej niewielką popularność. A to takie proste! – wystarczy zalać kaszę na jedną godzinę wodą i dokładnie wypłukać albo prażyć przez minutę na sucho, ciągle mieszając i voila… problem znika. W USA zboże to uprawia się głównie na pokarm dla ptaków. Dokarmianie ptaków staje się coraz popularniejsze również w Polsce. Może to dobry kierunek dla części naszych rolników? Tym bardziej, że uprawa prosa nie jest wymagająca. Spośród wszystkich uprawianych w naszym kraju zbóż potrzebuje ono najmniej wody, sporo ciepła (a tego wraz ze zmianami klimatu przybywa), i rośnie bardzo szybko.

Rośliną, którą człowiek udomowił równie dawno jak poprzednie, bo około 9 tysięcy lat temu, jest soczewica jadalna, a stało się to… tym razem na obszarze Bliskiego Wschodu. Roślina ta stanowiła bardzo ważny produkt żywnościowy w starożytnym Egipcie, Grecji i Rzymie. Na terenie Polski jej uprawy odkryto równie dawno, bo pod koniec epoki kamienia (nie łupanego, ale tego młodszego, gładzonego). Spośród roślin strączkowych, zaraz po soi, posiada najwyższą wartość kaloryczną. Ta pyszna roślina znów powraca na nasze stoły, głównie ze względu na swoje właściwości odżywcze (stanowi doskonałą alternatywę dla mięsa), zdrowotne (chroni przed nowotworami) i smakowe – kto nie jadł pasty z soczewicy na świeżo upieczonym pszennym chlebie (koniecznie z płaskurki), ten nie wie, co traci. Obecnie roślina ta jest rzadko uprawiana w naszym kraju. Jej największe zasiewy znajdują się w Kandzie, Indiach i Australii.

W podobnym czasie jak poprzednie rośliny, ponownie na terenie Azji Wschodniej, zaczęto uprawiać grykę. I po prawie 8 tysiącach lat niemal zaprzestano jej produkcji. Dzisiaj uprawia się tylko niewielki odsetek tego, co jeszcze przed stu laty. A szkoda, bo gryka ma bardzo szerokie zastosowanie – produkuje się z niej kaszę, makaron, płatki, otręby, mąkę, piwo, whisky, herbatę i wiele innych produktów. Do tego jest rośliną miododajną i wykorzystywaną na paszę dla zwierząt. Nie zwiera glutenu, w związku z czym wraca ostatnimi czasy moda na spożywanie gryki. Dawniej ze względu na lekkostrawność i właściwości rozgrzewające nieprażoną kaszę gryczaną podawano dzieciom i chorym, a także kobietom na zbyt obfite miesiączkowanie, a odwar służył przy biegunkach. Obecnie największym producentem gryki są Rosja i Chiny.

Chyba nie ma bardziej polskiego warzywa niż ziemniak, ale jego historia rozpoczyna się daleko od naszego kraju. Został „udomowiony” 7 do 10 tysięcy lat temu na obszarze współczesnego Peru i Boliwii. Do Europy sprowadzono go w drugiej połowie XVI wieku przez hiszpańskich konkwistadorów. Na skutek selekcji dokonywanej przez wieki przez hodowców na całym świecie znanych jest dziś ponad tysiąc odmian tego warzywa. Ponad 99% uprawianych współcześnie ziemniaków pochodzi od odmian wyhodowanych pierwotnie na terenie Chile. Po sprowadzeniu go do Europy niezwykle silnie związał się z europejską kulturą. Niektórzy przypisują mu gwałtowny wzrost liczby ludności na terenie Europy. Ale tak silne uzależnienie od tego warzywa miało też swoje mroczne strony. W czasie zarazy ziemniaka (choroby grzybowej) ginęły z głodu miliony ludzi, a kolejne miliony emigrowały do Ameryki Północnej w poszukiwaniu lepszego życia (tylko w Irlandii w latach 40. XIX w. zmarło z głodu ponad 20% populacji, a 2 miliony wyjechało do USA). Europa Środkowa, w tym Polska, od dziesiątek lat przoduje w uprawie ziemniaków. W naszym kraju uprawia się 122 odmiany, z czego 80 wyselekcjonowali polscy rolnicy. To właśnie nasze rodzime odmiany są najlepiej przystosowane do panujących w Polsce warunków klimatycznych oraz zagrażających im szkodników, a konsumenci wybierają je najchętniej.

Lebioda to jedno z warzyw, które dzisiaj traktowane jest jako chwast, a nie roślina uprawna. I rzeczywiście coś w tym jest, gdyż rośnie ona w miejscach, których nie podejrzewalibyśmy o występowanie warzyw, np. ugory, nieużytki, śmietniska, tereny ruderalne, skarpy rowów. Dawniej lebioda była powszechnie hodowana w naszych ogródkach – od niemal niepamiętnych czasów aż do XVIII w. Jednak rozwój upraw zbóż, a w szczególności ziemniaków, spowodował, że lebioda odeszła w zapomnienie. Dziś raczej nie sposób ją spotkać jako roślinę uprawną, a szkoda, bo jest wyjątkowo smaczna i zdrowa. Młode liście (zbieramy tylko takie) smakują jak szpinak i idealnie nadają się do pysznych wiosennych sałatek. Należy jednak uważać na stare osobniki, gdyż kumulują się w nich substancje trujące. Ale i je łatwo można wyeliminować, gotując i odlewając wodę. Ziemniaki zawierają trucizny, a jakoś nikt nie boi się ich spożywać!

Patrząc na historię roślin, wokół których skupiały się całe cywilizacje i które zapewniały wyżywienie setek, a czasem milionów ludzi, można zauważyć, że na przestrzeni wieków niewiele się zmieniało. Przez tysiące lat dominowały pszenica i jęczmień. Jako dodatek lub zamiennik w niektórych rejonach pojawiało się proso. Ziemniaki weszły do powszechnej produkcji około 500 lat temu i dalej są powszechnie uprawiane. Grykę praktycznie zaprzestano uprawiać na masową skalę na początku XX wieku. Do współczesnych czasów jako najważniejsze rośliny uprawne w naszych warunkach przetrwały pszenica i jęczmień, które wraz z ryżem (mniej dla nas istotnym) stanowią najczęściej uprawiane zboża na świecie. Czyżby zatem w teorii „udomowienia” człowieka przez pszenicę kryło się ziarno prawdy? No bo jak wyjaśnić panowanie jednego gatunku rośliny przez ponad 10 tysięcy lat.

Ostatnie lata to okres gwałtownych przemian, także w rolnictwie. Zwłaszcza w rolnictwie. Pomimo że pszenica dalej króluje na naszych polach, to liczba jej odmian stale rośnie, pojawiają się formy genetycznie zmodyfikowane (choć jeszcze nie w Polsce). Inną zauważalną zmianą jest pojawianie się w naszym kraju ogromnych połaci innego zboża – kukurydzy. W 2000 roku areał zasiewów tej rośliny w naszym kraju wynosił zaledwie około 300 tysięcy hektarów, ale już w 2012 roku przekroczył milion hektarów! Przyrodnicze skutki tak gwałtownego wzrostu uprawy kukurydzy obserwujemy już teraz. I nie napawają one optymizmem. Uprawy te są nie tylko nieprzyjazne ptakom (choćby bocianom czy orlikom krzykliwym), to dodatkowo przyczyniają się do zwiększania pogłowia dzików! Na co jeszcze wpłynie ta gwałtowana zmiana w naszym krajobrazie rolniczym? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. Czas pokaże.

Adam Zbyryt







https://www.kpodr.pl/rosliny-ktore-udomowily-czlowieka/