Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą języki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą języki. Pokaż wszystkie posty

piątek, 14 października 2022

Polska jednojęzyczna?





przedruk



W GMINIE STĘŻYCA 

PRZEPROWADZONO KOMPLEKSOWE BADANIA NAD ŻYWOTNOŚCIĄ JĘZYKA KASZUBSKIEGO


Klëka Radia Kaszëbë 12.10.2022,14:55

– Kiedy i w jakich okolicznościach mówimy po kaszubsku – pyta Instytut Slawistyki Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.


Prowadzi badania związane z różnorodnością językową w Polsce.

Objęto nim pięć regionów, w tym Kaszuby. Ankietę rozprowadzają rozmaite instytucje i zaangażowane osoby.
 – Jest prowadzona szeroko, ale w Borucinie w gminie Stężyca przepytano prawie wszystkich – mówi prof. Nicole Dołowy-Rybińska.

Badacze pytają respondentów gdzie nauczyli się języka kaszubskiego oraz między innymi o to, czy posługują się nim na przykład w sklepie, u lekarza albo na sesji rady miasta czy gminy.

Oprócz Kaszub badania prowadzone są także na Śląsku, Podkarpaciu, Mazurach i Podlasiu. Mają dać obraz żywotności używanych tam języków. A co za tym idzie – pokazać, na ile adekwatny jest oficjalny przekaz, że Polska jest krajem jednojęzycznym.





http://radiokaszebe.pl/w-borucinie-w-gminie-stezyca-przeprowadzono-kompleksowe-badania-nad-zywotnoscia-jezyka-kaszubskiego/?fbclid=IwAR3LA-IJiWXS5D9sBgG1nwl4VlCZJA8aUlbiz-Y-BAaQKraDKLEEU3fkusc

 

poniedziałek, 17 stycznia 2022

Słowo povětrьje

 


przedruk


Ojczysty - dodaj do ulubionych

3 min

  

PO WIETRZE jest świeże POWIETRZE ?

POWIETRZE nie zawsze było POWIETRZEM. To bardzo stare słowo, notowane już w drugiej połowie XIV w., ale z całą pewnością dużo, dużo starsze, używane w okresie prasłowiańskim i pochodzące bezpośrednio od wyrażenia przyimkowego PO WIETRZE (w prasłowiańszczyźnie: *povětrьje < *po větru). Najpierw mówiono POWIETRZE na otwarte, odkryte miejsce, czyli miejsce, po którym hulał wiatr (dziś na takie miejsce mówimy WYGWIZDÓW). Później POWIETRZE zaczęło oznaczać pogodę: było więc dobre i złe powietrze – tak jak dziś jest ładna i brzydka pogoda. Od tego znaczenia powstało kolejne: POWIETRZE jako niebo – gradowe lub burzowe powietrze – tak jak dziś gradowe czy burzowe niebo. A stąd już prosta droga do POWIETRZA jako POWIETRZA – dawniej jednak w tym znaczeniu pojawiało się przede wszystkim „złe POWIETRZE” albo „morowe POWIETRZE”, a więc POWIETRZE jako droga rozprzestrzeniania się zarazy i jako sama zaraza. Dopiero rozwój medycyny, a wraz z nim wprowadzenie szczepień ochronnych, spowodowały stopniowe zanikanie epidemii chorób w Polsce (i w całej Europie), co z kolei sprawiło, że POWIETRZE przestało źle się kojarzyć i mogło zyskać współczesne neutralne lub pozytywnie zabarwione znaczenie.

[ESJP, II, 733; SEJP Bor, 473]






źródło: fb





czwartek, 21 października 2021

Jak to jest z nazwami

 


Nazewnictwo grup społecznych - przykład powstawania nazw.












Przykłady z Kaszub i Kociewia:


Kaszubi (kaszub. Kaszëbi) – grupa ludności zamieszkująca Pomorze Gdańskie i wschodnią część Pomorza Zachodniego, wywodząca się od wschodniej grupy zachodniosłowiańskich plemion pomorskich.


Dzielą się na wiele podgrup etnograficznych, zróżnicowanych językowo i kulturowo:

- Kaszubi północni – Bëlôcë,
- Gochy – Gôchë,
- Józcy – Józcë lub Mucnicy – Mùcnicë,
- Krubanie – Krëbane,
- Lesacy – Lesôcë,
- Morzanie – Mòrzanie,
- Rybaki – Rëbôcë,
- Borowiacy Tucholscy – Borowiany,
- Tuchòłki,
- Zaboracy – Zabòrôcë

Odrębną i izolowaną podgrupą (wymarłą w XX w.) byli Słowińcy.



Spośród Kociewiaków wyróżniano następujące grupy etniczne:

Lasacy – w Borach Tucholskich
Feteracy – z okolic Pelplina
Górale – zamieszkujący wyżynne obszary w północnej części regionu
Piaskarze – w okolicach Śliwic
Olędracy – zamieszkujący nad Wisłą
Samburczycy – z okolic Tczewa







https://sanockabibliotekacyfrowa.pl/dlibra/publication/456/edition/420/content

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kociewie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kaszubi



poniedziałek, 27 września 2021

OZYRYS - ⲟⲩⲥⲓⲣⲉ - OJCIEC ?

 






Serapeum w Sakkarze – hypogeum świętych byków Apisów, pochodzące z XIV/XV w. p.n.e.

Zespół podziemnych grobowców świętych byków Apisów w Sakkarze, odkryty w 1850 roku przez Auguste Mariette’a. Obejmuje długie podziemne korytarze z niszami, w których znajdują się 24 monolityczne sarkofagi o wadze 60-70 t. W okresie ptolemejskim Serapeum było ośrodkiem kultu Serapisa

The Serapeum of Saqqara is a serapeum located north west of the Pyramid of Djoser at Saqqara, a necropolis near Memphis in Lower Egypt. It was a burial place of Apis bulls, sacred bulls that were incarnations of the ancient Egyptian deity Ptah. It was believed that the bulls became immortal after death as Osiris Apis, a name that appears in Coptic as ⲟⲩⲥⲉⲣϩⲁⲡⲓ, Userhapi, which was borrowed in Greek as Σέραπις, Serapis, in the Hellenistic period.


Serapis (Koinē Greek: Σέραπις, later form) or Sarapis (Σάραπις, earlier form, originally Demotic: wsjr-ḥp, Coptic: ⲟⲩⲥⲉⲣϩⲁⲡⲓ Userhapi "Osiris-Apis") or Sorapis (Koinē Greek: Σόραπις)[1] is a Graeco-Egyptian deity. 



ⲟⲩⲥⲉⲣϩⲁⲡⲓ   -   Userhapi   -   Osiris-Apis


Userhapi to wspak - iPahresu

po przestawieniu liter - iPhersu - co prawda bez "a"...


taki Oz-y-rys wspak - zaprzeczenie Ozyrysa


czytając litery dosłownie...

ⲟⲩⲥⲉⲣϩ = oyce(ps) = oyce lub oyc = ojce - ojcie(c)? 

                         prince(ps)?


zanim w języku polskim nastało "j" - wcześniej stosowano "y"

"Alojzemu Felińskiemu zawdzięczamy użycie litery j zamiast i czy y."



angielska wiki: Ozyrys ( oʊ s aɪ ɪ s / z egipskiej wsjr , koptyjski ⲟⲩⲥⲓⲣⲉ 

ⲟⲩⲥⲓⲣⲉ = oycipe - jeśli "e" na końcu jest to zapisane z błędem "c"...

ⲟⲩⲥⲓⲣⲉ = oycipc = oyci(?)c = ojciec


 tak, czy inaczej  ⲟⲩⲥⲉⲣϩ ⲟⲩⲥⲓⲣⲉ   mają ten sam rdzeń -  ⲟⲩⲥ


u Kaszubów - ojc (zdrobniale - ojck, ojculk)

u Łużyczan - wotec (ojcu - wotcewi lub wotcej)  - też: skojarzenie z WOTAN

u Kociewiaków - ojcec (ojculek, ojca własność - ojcov)


Ozyrys to dosłownie - Ojciec 


Przypominam, że:

"Szczególnym problemem jest wyraz „ojciec”, który różni Słowian od wszystkich pozostałych Indoeuropejczyków włączając w to najbliżej z nimi skądinąd spokrewnionych Bałtów; po litewsku bowiem ojciec znaczy tevas, a więc również inaczej niż we wszystkich pozostałych językach indoeuropejskich."

[może świadczy to o tym, że Stwórca najdłużej przebywał wśród Słowian, słowo "ojciec" wiązałbym z nim personalnie, w innych językach istnienie jego osoby zostało szczególnie zamazane poprzez zbabilozowanie pojęcia ojciec  - otwiera się pole do domysłów - MS]

Jerzy Krasuski - "Językowe podłoże podziału Europy"

PRZEGLĄD ZACHODNI 1995, nr 1


ⲟⲩⲥⲓⲣⲉ = oy-cipe  - bez wątpienia ojciec to ten, co ma do czynienia z cipą też...


W języku koptyjskim wg elektronicznego tłumacza - ⲉⲓⲟⲧⲉ

wygląda jak anagram ruskiego ⲟⲧ.... OTIEC, czyli znowu ojciec..


grecka wiki :

Ozyrys (również Ouziris, Azar, Oziris, Ouzar, Ouezir, Ouzare ), którego nazwa jest starogrecki transkrypcja z egipskiego słowa Ouezir  

Ο Όσιρις, (επίσης Ούζιρις, Αζάρ, Όζιρις, Ουζάρ, Ουεζίρ, Ουζαρέ) του οποίου το όνομα είναι αρχαιοελληνική μεταγραφή της αιγυπτιακής λέξης Ουεζίρ, 



skojarzenie z azure - jasno niebieski kolor - lazur po polsku, skojarzenie z Królestwem Niebieskim.

też Hazar.


angielska wiki: Serapis (Koinē Greek: Σέραπις 


greckie πατέρας - ojciec


w lustrzanym odbiciu:



dostajemy:

ipa - Specyo  


specio?? - to po łacinie patrzeć, a po wenecku - lustro...


patrzeć w lustro...


robi się ciekawie...


Wszystkie języki pochodzą od jednego wspólnego, który został celowo zniekształcony.

Niektóre greckie inskrypcje czytamy od lewa do prawa, ale są i takie, które mają sens od prawa do lewa. To może być ślad po celowym zniekształcaniu.

Część zniekształcenia mogła powstać na skutek zastosowania pisma - znaków - pisanych jak w lustrzanym odbiciu. 

Język koptyjski może być zniekształconym pierwotnym językiem prasłowiańskim - prajęzykiem wszystkich ludzi.

Kilka tygodni temu przerobiłem kilka zdań ze współczesnej polszczyzny na współczesny włoski - tylko to trzeba szerzej opisać, zrobić więcej przykładów, a nie miałem na to weny...




i dalej:


Kult Serapisa narodził się w Egipcie jeszcze przed podbojem i związany był z czcią oddawaną w Memfis świętemu bykowi Apisowi, którego po śmierci balsamowano i składano w grobowcu. Zgodnie z egipską mitologią Apis stawał się wtedy Ozyrysem, a zbiorowa dusza zmarłych zwierząt czczona była jako Osor Hapi. Greccy mieszkańcy Egiptu sprzed epoki hellenistycznej (np. Naukratis) nazywali go Serapisem.


Takim potężnym bóstwem był Serapis, który identyfikowany był przede wszystkim z Dionizosem i Zeusem, a od Asklepiosa przejął zdolność uzdrawiania. Odniesienia do egipskiego Ozyrysa akcentowane były poprzez więź ze światem podziemnym oraz małżeństwo z Izydą.

Przedstawiany był jako siedząca na tronie postać, przypominająca Hadesa lub Plutona (bóstwa chtoniczne). Na głowie miał kosz (łac. modius), pojemnik na ziarno, który był greckim symbolem krainy zmarłych. Bóg dzierżył berło oznaczające władzę.

Towarzyszył mu Cerber, strażnik zaświatów, leżący u jego stop oraz wąż, prawdopodobnie nawiązujący do ureusza, egipskiego symbolu władzy.


Rozumiecie?

Serapis to byk, który staje się Ozyrysem, a w dodatku - przedstawiany był w towarzystwie węża i psa

Pamiętacie, co było we wpisie o Phersu z Ferrary?

Pokazałem tam ilustrację boga Mitry zabijającego byka - kąsanego przez węża i psa!!

I tu jest to samo!



To jest ta sama historia tylko inaczej opowiedziana.

Czyli byk to Ozyrys - zresztą wynika to choćby z tego - Morfeusz.... - a Phersu to Mitra - ale też Seth, Tezeusz....

Co jeszcze?




specio

Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania

specio (język łaciński)

znaczenia:

czasownik

(1.1) patrzeć
odmiana:
(1.1) specio, specere, spexi, spectum (koniugacja III)
wyrazy pokrewne:
czas. spectospeculorintrospicio
rzecz. specula żspeculator mspeculatrix żspeculum n
etymologia:
(1.1) łac. specto

specio (język wenecki)

znaczenia:

rzeczownik, rodzaj męski

(1.1) lustro




















patrzę w lustro...  i widzę...   


 


W tekście wyraźnie wskazałem, które tezy, idee i informacje pochodzą od innych autorów, a które ode mnie.

Tekst mojego autorstwa podkreśliłem - wyszczególniłem kolorem. 

Teksty cudze podkreśliłem - wyszczególniłem kursywą. 

Potwierdzam, że treści te podane w tekście - tezy, idee, pomysły, koncepcje, informacje i interpretacje - odnośnie pochodzenia nazw i języków są mojego autorstwa. 

Autorskie informacje które tu podałem są moją prywatną własnością.

Wszystkie prawa zastrzeżone.

Rozpowszechnianie powyższego tekstu dozwolone pod warunkiem każdorazowego wyraźnego wskazania, że autorem jest Maciej Piotr Synak wraz z podaniem czynnego złącza do powyższego artykułu oraz nie czerpania z tego tytułu korzyści materialnych.




Część pierwsza - Phersu

Część druga - Phersu z Ferrary




„Słownictwo kociewskie na tle kultury ludowej” - B. Sychta, 1980

„Słownik polsko-kaszubski i kaszubsko-polski” - A. Labuda, E. Breza, 1982

„Dzieła wszystkie – Łużyce” (tom 59) - O. Kolberg, 1985



https://en.wikipedia.org/wiki/Serapeum_of_Saqqara

https://pl.wiktionary.org/wiki/specio

https://pharaonices.com/the-legendary-serapeum-temple-that-challenged-reason-general-physics-and-imagination/?fbclid=IwAR2b6Q2uOLLAVIixIzod8Ff-WZG2v5TZFuibK4YMgSiR05q0ypXo8VtqhZA

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/06/o-waznosci-jezyka.html

https://el.wikipedia.org/wiki/%CE%8C%CF%83%CE%B9%CF%81%CE%B9%CF%82

https://en.wikipedia.org/wiki/Osiris

https://pl.glosbe.com/pl/cop/ojciec

https://en.wikipedia.org/wiki/Hazaras

https://pl.wikipedia.org/wiki/Praj%C4%99zyk_ludzko%C5%9Bci

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/09/polski-alfabet.html

https://www.jstor.org/stable/43581052

https://books.google.pl/books?id=vYIeAAAAIAAJ&pg=PA94&lpg=PA94&dq=oycipe&source=bl&ots=E4iOp9te1s&sig=ACfU3U24hEJ_-upfdXTox6Gh4OoSU9IAkg&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwjR_uP-i6fzAhXts4sKHd8qBSgQ6AF6BAgJEAM#v=onepage&q=oycipe&f=false

https://en.wikipedia.org/wiki/Epicyon

https://pl.wikipedia.org/wiki/Serapis

https://en.wikipedia.org/wiki/Serapis




sobota, 12 czerwca 2021

Włoski kamień skandalu

 

przedruk

tłumaczenie przeglądarki


Bycie/kończenie z tyłkiem na ziemi”
Termin pospolity również w języku włoskim, ale pochodzenia florenckiego, odnoszący się w szczególności do „kamienia skandalu lub acculata”: okrągły i dwukolorowy kamień znajdujący się pośrodku loggii Porcellino na skrzyżowaniu via Calimala i via Porta Rossa.

Kamień ten odtwarza w naturalnej wielkości jedno z kół Carroccio, symbolu Republiki Florenckiej, na którym wisiał sztandar miasta. Carroccio został umieszczony na kamieniu, wokół którego zebrały się florenckie wojska przed wyruszeniem do bitwy.

Kamień pełnił jednak również inną funkcję: był punktem karnym dla zalegających z płatnościami dłużników w renesansowej Florencji. Kara polegała na przykuwaniu „skazanych” łańcuchami, a po „spuszczeniu” spodni wielokrotnie klepano ich po pośladkach o kamień, jak twierdzi oskarżony. Z tego upokarzającego zwyczaju mogły narodzić się popularne idiomy, takie jak „siedzieć z tyłkiem na ziemi” i być może wyrażenie „sculo”, rozumiane jako pech.



"Essere/finire con il culo a terra"

Termine comune anche in italiano, ma di origine fiorentina, relativo in particolare alla "pietra dello scandalo o acculata": una pietra tonda e bicolore che si trova al centro della loggia del Porcellino all'incrocio tra via Calimala e via Porta Rossa.

Questa pietra ricrea a grandezza naturale una delle ruote del Carroccio, simbolo della Repubblica Fiorentina, sulla quale era appeso lo stendardo della città. Il Carroccio fu posto su una pietra attorno alla quale si raccolsero le truppe fiorentine prima di andare in battaglia.

Tuttavia, la pietra aveva anche un'altra funzione: era un punto di punizione per i debitori inadempienti nella Firenze rinascimentale. La punizione consisteva nell'incatenare i "condannati" con catene, e dopo aver "abbassato" i loro pantaloni, venivano ripetutamente schiaffeggiati sulle natiche contro una pietra, secondo l'imputato. Da questa umiliante usanza potrebbero essere nati modi di dire popolari come "stare col sedere per terra" e forse la frase "sculo", intesa come sfiga.

https://www.firenzetoday.it/guida/modi-di-dire-fiorentini.html/pag/3



Goły tyłek na „kamieniu skandalu”, gdy Rzymianin zawiódł

8 czerwca 2021


Zgadza się, goły osioł , prawdopodobnie powodując jedno z największych upokorzeń, jakie kiedykolwiek istniały, które dzięki (lub dzięki) Imperium Rzymskiemu rozprzestrzeniło się w całej Europie . Zobaczmy jednak, jak narodziło się powiedzenie „ kamień skandalu ” i na czym ono polegało.

Dura leksyk, sed leksyka

Prawo było święte dla Rzymian, jak wiemy i rzadko było egzekwowane. Forum , otwórz codziennie, zawsze był pełen przypadkach zarządzanie i decyzje do podjęcia. Niektóre prawa rzymskie były bardzo surowe, jak na przykład starożytne, zapisane w legendarnych Dwunastu Tablicach Prawa, które przewidywały zniewolenie niewypłacalnego dłużnika, sprzedanie go jako niewolnika przez wierzyciela w celu odzyskania pieniędzy, poszatkowany (tj. usunąć kawałki z ciała, co jest prawdopodobnie najbardziej okropne) lub zostać zabitym. Przepisy zatem, które ostrzegały ludzi przed zaciąganiem długów, których nie byliby w stanie spłacić, ale które jednocześnie, w wieku Juliusza Cezara stało się zbyt żelazne. W rzeczywistości archaiczne społeczeństwo rzymskie ewoluowało, a obroty gospodarcze firmy stały się wykładniczo większe, a zatem ryzyko zabójstw tej wielkości rosło coraz bardziej. Tak więc Juliusz Cezar postanowił zmienić to prawo, wprowadzając nową normę, którą można podsumować w tym łacińskim zdaniu:

bonorum cessio nagi tyłek super lapidem

Obrzęd „kamienia skandalu”

Dosłowne tłumaczenie normy łacińskiej to: „ transfer towarów z gołymi pośladkami na kamieniu ”, ale co to oznacza? Od I wieku po Chrystusie w Rzymie każdy, kto nie mógł już spłacić swoich długów i chciał ogłosić swoje bankructwo, musiał dać początek bardzo specyficznemu obrzędowi . W pierwszej kolejności musiał wspiąć się na wzgórze na Kapitolu , gdzie w pobliżu głównej bramy został umieszczony powyżej kamienia z przedstawiał lwa . Kiedy już tam dotarł, wszystko, co musiał zrobić, to krzyknąć cedo bona lub „porzucam cały mój dobytek” i rzucić swój tyłek nago super lapidem, „Naga dupa nad kamieniem”. Od tego momentu niewypłacalny dłużnik nie mógł już być ścigany, ale jednocześnie stracił całą swoją wiarygodność wobec ludu rzymskiego. Ponadto niektóre jego prawa jako obywatela rzymskiego zostały również unieważnione, na przykład prawo do składania zeznań w sądzie za lub przeciw komuś. Dlatego ten kamień z lwem przedstawionym nad Rzymem nazwano lapis scandalis , „kamień zgorszenia”.

Narodziny innych idiomów

Ale ten obrzęd, który utrzymywany był przez wieki, a także w innych miastach, jak zobaczymy, dał zapewne początek także innym idiomom , takim jak: kończący się na osiołku /pośladkach na ziemi i grzebaniu . Pochodzenie pierwszego jest łatwo zrozumiałe i opisuje akt tego bardzo starożytnego rzymskiego rytu; drugi zamiast tego bierze swój początek i daje ideę łutu szczęścia , przybył zaledwie kilka chwil przed zakończeniem z pośladkami na ziemi , a następnie przeżuty !

Rozprzestrzenianie się obrzędu w czasie i w innych miastach

Rozszerzenie Cesarstwa Rzymskiego na całą Europę i Morze Śródziemne umożliwiło rozprzestrzenienie się niektórych praktyk w różnych miejscach. Jest to szczególnie rozpowszechnione w całych Włoszech, a w średniowiecznych prawach florenckich czy modeńskich wciąż znajdujemy tego typu praktyki. W Florencji, w rzeczywistości, gdy kupiec nie powiodła się, aby oświadczyć się niewypłacalny musiał iść pod loggią kupców i spadek jego spodnie opuszczone w rundzie biały i zielony marmur krzyczy: ostendendo putenda, et percutiendo lapidem culo nago lub „Pokazuję pośladki i uderzam w kamień gołym tyłkiem”. Natomiast w Modenie wystarczyło usiąść na pewnym kamieniu i krzyknąć: cedo bonis, „Porzucam swój dobytek”. Krótko mówiąc, prawdziwie upokarzająca praktyka, która przetrwała wieki i trwała aż do średniowiecza i którą być może dobrze było stracić jako tradycję.



sprawdzić do osła



Proprio così, a culo nudo, dando origine probabilmente a una delle maggiori umiliazioni che siano mai esistite, che grazie (o a causa) dell’impero romano si è diffusa in tutta Europa. Vediamo però come nasce il detto “pietra dello scandalo” e in cosa consisteva.

Dura lex, sed lex

La legge per i romani era sacra si sa e raramente non la si faceva rispettare. Il foro, aperto tutti i giorni, era sempre pieno di casi da gestire e di decisioni da prendere. Alcune delle leggi dei romani erano molto dure come quella antica, inscritta nelle leggendarie Dodici Tavole della legge che prevedeva per il debitore insolvente la riduzione in schiavitù, la vendita come schiavo da parte del creditore per poter recuperare i propri denari, essere tagliuzzato (cioè proprio asportare dei pezzi dal proprio corpo, cosa probabilmente più atroce di tutte) o arrivare all’uccisione. Delle leggi dunque che mettevano bene in guardia le persone dal fare dei debiti che poi non sarebbero stati in grado di ripagare, ma che allo stesso tempo, all’età di Giulio Cesare era diventata fin troppo ferrea. La società romana arcaica si era evoluta infatti e anche il giro economico degli affari era diventato esponenzialmente più grande e quindi il rischio di uccisioni di questa portata era diventato sempre più alto. Così Giulio Cesare decise di cambiare questa legge, inserendo una nuova norma che può riassumersi in questa frase latina:

bonorum cessio culo nudo super lapidem

Il rito della “pietra dello scandalo”

La traduzione letterale della norma latina è: “cessione dei beni a natiche denudate sopra una pietra”, ma cosa significa questo? Dal I sec. dopo Cristo a Roma chiunque non potesse ripagare più i suoi debiti e volesse dichiarare il proprio fallimento doveva dare luogo ad un rito ben preciso. In prima istanza doveva salire sul colle del Campidoglio, dove, vicino alla porta maggiore era posizionata una pietra con sopra raffigurato un leone. Una volta arrivato lì non doveva far altro che gridare cedo bona ovvero “abbandono tutti i miei beni” e lasciarsi cadere culo nudo super lapidem, “a culo nudo sopra la pietra2. Da quel momento in poi il debitore insolvente non poteva più essere perseguito ma allo stesso tempo perdeva nei confronti della popolazione di Roma, tutta la sua credibilità. Inoltre si annullavano anche alcuni suoi diritti da cittadino romano, come quello di testimoniare in giudizio a favore o contro qualcuno. Ecco perché quella pietra con raffigurato un leone sopra a Roma veniva chiamata lapis scandalis, “pietra dello scandalo”.

La nascita di altri modi di dire

Ma questo rito, che si è mantenuto nei secoli e anche in altre città, come vedremo, ha probabilmente dato origine anche ad altri modi di dire, come: finire con il culo/chiappe a terra e sculato. L’origine del primo è facilmente intuibile e descrive proprio l’atto di questo antichissimo rito romano; il secondo invece ne riprende origine e dà l’idea di una botta di fortuna, arrivata proprio pochi momenti prima di finire con le chiappe a terra, quindi sculato!

La diffusione del rito nel tempo e in altre città

L’estensione dell’impero romano in tutta Europa e in tutto il mediterraneo ha permesso la diffusione di alcune pratiche in diverse località. Questa qui si è particolarmente diffusa in tutta Italia e nelle leggi medievali fiorentine o modenesi troviamo ancora questo tipo di pratica. A Firenze infatti, quando un mercante falliva, per dichiararsi insolvente doveva recarsi sotto la loggia dei Mercanti e farsi cadere con le brache abbassate su un tondo di marmo bianco e verde urlando: ostendendo putenda, et percutiendo lapidem culo nudo ovvero “mostro le mie natiche e sbatto con il sedere nudo sulla pietra”. A Modena invece bastava sedersi su una determinata pietra e urlare: cedo bonis, “abbandono i miei beni”. Insomma una pratica veramente umiliante che è resistita nei secoli e che si è protratta fino in epoca medievale e che forse, è stato bene perdere come tradizione.



--------------


Carroccio była duża czterokołowy rydwan opatrzone znakami miasta , wokół którego milicje tych średniowiecznych miast zebrane i walczyli . Był szczególnie rozpowszechniony wśród gmin lombardzkich , toskańskich i ogólniej w północnych Włoszech . Później jego użycie rozprzestrzeniło się również poza Włochy . Był symbolem autonomii miejskiej [1] .

Broniony przez wybrane oddziały, wybrukowany barwami gminy [2] , był na ogół ciągnięty przez woły i niósł ołtarz , dzwon (tzw. martinella) oraz antenę, na której umieszczono krzyż i insygnia miejskie . W czasie pokoju przechowywany był w głównym kościele miasta, do którego należał.

Carroccio, który ma lombardzkie korzenie , był początkowo używany przez Arimanni jako rydwan wojenny [3] . Jego funkcja stała się czysto symboliczna [4] , wraz z dodaniem krzyża, insygniów miejskich, ołtarza i jego konserwacją w głównym kościele miasta [5] w czasie, który można zidentyfikować w latach 1037-1039 dzięki arcybiskupowi Mediolanu Ariberto da Intimiano , który narzucił jej użycie w jednym z oblężeń, które Corrado II il Salico przeprowadził kilkakrotnie w Mediolanie [6] . Innymi słowy, Carroccio z pojazdu wojskowego stał się instrumentem czysto politycznym [5]. Z Mediolanu jego użycie rozprzestrzeniło się na wiele gmin w północnych Włoszech, w Toskanii i poza Włochami, aż do jego upadku w XIV wieku. W średniowiecznych dokumentach Carroccio nazywane jest carochium , carozulum , carrocerum lub carrocelum , podczas gdy w ówczesnym dialekcie mediolańskim nazywano je prawdopodobnie caròcc lub caròz [7] .

Jego dyfuzja rozszerzyła się na inne miasta lombardzkie, ale nie można tego wytłumaczyć jako czystą reprodukcję mediolańskiego Carroccio [4] . Co więcej, potomkowie Arimanni, jeszcze na przełomie XI i XII wieku, zachowywali pewną autonomię w średniowiecznym społeczeństwie północnych Włoch i byli rozpoznawalni dzięki różnym specyficznym prerogatywom, mimo że dominacja lombardzka zakończyła się na kilka stuleci



Dokumenty z 1158 i 1201 roku potwierdzają obecność mediolańskiego Carroccio w czasie pokoju w kościele San Giorgio al Palazzo [5] , podczas gdy inni nadal wewnątrz Palazzo della Ragione [8] . Pierwszy z przytoczonych dokumentów zawiera informację o konieczności wykonania żelaznej tarczy , która miałaby zostać umieszczona w chórze wspomnianego kościoła, który znajdował się w pobliżu Carroccio, z rozpaleniem wotywnego ognia podsycanego funtem oliwy [5] . W dokumencie z 1201 r. podano podobną informację: arcybiskup i zakonnicy mediolańskiego kościoła San Giorgio al Palazzo powinni zapalić lampki wotywne wokół Carroccio[5] .

W 1159 wojska miejskie Brescii podczas bitwy zdobyły Carroccio z Cremonese. Rydwan został następnie triumfalnie przewieziony ulicami Brescii i umieszczony w kościele odniesienia gminy, z „martinellą” umieszczoną na miejskiej wieży miasta [9] .

Il Carroccio był protagonistą w bitwie pod Legnano (29 maja 1176), podczas której, według legendy, bronił go, według legendy, Kompania Śmierci , dowodzona, zawsze zgodnie z potoczną tradycją, przez Alberto da Giussano , wyimaginowaną postać, która faktycznie pojawił się dopiero w dziełach literackich następnego stulecia. Również według legendy podczas walki trzy gołębie, które wyszły z grobów świętych Sisinnio, Martirio i Alessandro w bazylice San Simpliciano w Mediolanie [10], wylądowały na Carroccio powodując ucieczkę Federico Barbarossy [11] .

Zamiast tego, zgodnie z faktami historycznymi, które rzeczywiście miały miejsce, piechota miejska zorganizowała decydujący opór wokół Carroccio, co pozwoliło pozostałej części armii Ligi Lombardzkiej , faktycznie dowodzonej przez Guido da Landriano [12] , przybyć z Mediolanu i pokonać Federico Barbarossę w słynnej bitwie pod Legnano. Trudno dziś dokładnie ustalić dokładną lokalizację Carroccia w odniesieniu do topografii obecnego Legnano. Jedna z kronik tego starcia, Roczniki Kolońskie , zawiera ważne informacje [13] :



Oprócz wspomnianej już wartości symbolicznej, Carroccio pełniło ważną militarną funkcję taktyczną [21] . Zaczęła nabierać militarnego znaczenia zwłaszcza po bitwie pod Legnano, gdzie wśród pierwszych w historii piechoty skupionej wokół Carroccio przeciwstawiła się kawalerii [21] . Do tego czasu ci ostatni byli faktycznie uznawani za wyraźnie lepszych od żołnierzy piechoty [21] .

Biorąc pod uwagę, że piechota skupiona wokół Carroccio, ta ostatnia, oprócz silnej wartości symbolicznej, pełniła zatem ważną funkcję taktyczną: wraz ze zdobyciem Carroccio dla milicji miejskich klęska była niemal pewna [18] . Również z tego powodu Carroccio, oprócz tego, że uważano go za najbardziej pożądany łup wojenny, był przechowywany w katedrach, które były najważniejszymi kościołami gmin, i był bohaterem, zawsze w czasie pokoju, najważniejszych ceremonii i wydarzenia, które miały miejsce w miastach [18] .

Oprócz celów wojennych Carroccio pełniło inne funkcje, które mogły być realizowane również w czasie pokoju [9] . Wójtowie gmin na Carroccio mogli podejmować ważne decyzje dotyczące miasta, a sędziowie mogli używać go jako mobilnego trybunału do wydawania wyroków [9] .

Piechota Ligi Lombardzkiej w czasie bitwy pod Legnano zdołała odeprzeć różne ataki dokonywane przez cesarską kawalerię dzięki taktyce tej ostatniej, która obejmowała napady na małe, zdezorganizowane grupy [18] . Dopiero po bitwie pod Legnano kawaleria zaczęła zmieniać strategię, atakując piechotę broniącą Carroccio w widocznych, zorganizowanych siłach, tym samym przełamując jej opór [18] . Ta zmiana strategii wojennej przyczyniła się, wraz z przyczynami wymienionymi w poprzednim akapicie, do upadku i zniknięcia Carroccio z pól bitew [7] .



Carroccio w Mediolanie  


W Brescii znajduje się krzyż, który prawdopodobnie należał do masztu flagowego Cremonese Carroccio zdobytego w 1191 roku w bitwie pod Malamorte [22] . Z drugiej strony wewnątrz katedry w Sienie znajdują się dwa duże maszty flagowe o długości 10-15 metrów, które tradycja nawiązuje do Carroccio, który zwycięsko powrócił z Montaperti . W Cremonie , w muzeum miejskim, znajduje się drewniana platforma, która prawdopodobnie należała do pudła wagonu skradzionego mediolańczykom w 1213 roku w Castelleone .

Ponieważ zachowało się bardzo niewiele pozostałości z czasów średniowiecza, informacje o kształcie Carroccio są fragmentaryczne. Alessandro Visconti w księdze z 1945 r., odnosząc się do kronikarza Arnolfo z Mediolanu , podaje ten opis:


„Znak, który miał poprzedzać myśliwce, był taki: wysoka antena, niczym maszt statku, osadzona w solidnym rydwanie, wznosiła się wysoko, wnosząc na szczyt złotą głowicę z dwoma płatami białego wiszącego płótna. Pośrodku tej anteny znajdował się czcigodny krzyż z namalowanym wizerunkiem Odkupiciela z otwartymi ramionami zwróconymi do otaczających szeregów, aby niezależnie od wydarzenia wojny, patrząc na ten znak, żołnierze mieli pociechę.”

( Alessandro Visconti, Historia Mediolanu , 1945, s. 169. )

Wielkość chorągwi Carroccio można sobie wyobrazić na podstawie chorągwi biskupa miasta Würzburga , używanej w 1266 roku podczas bitwy pod Kitzingen i przechowywanej w Mainfrankisches Museum . Baner ma wymiary trzy na pięć metrów z wizerunkiem San Chiliano .

Ikonograficznie dwa przedstawienia Carroccio w średniowieczu dotarły do ​​XXI wieku: pierwszy znajduje się w Kronikach Sieneńskich Montauri , a drugi w Kronice Giovanniego Villaniego [23] . Oba przedstawienia są wynikiem opowieści nieokularnych kronikarzy, autorów XIV i XV wieku , a więc epoki, w której obecność Carroccio w życiu codziennym zanikła.

Pierwsze przedstawienie pokazuje tylko dwa ruchome maszty flagowe, jeden za pomocą drugiego, podczas gdy na drugim obrazie, gdzie znajduje się czterokołowy rydwan z flagą, temat jest przedstawiony bardziej szczegółowo. Na rydwanie u podstawy szybu przedstawiono również niektóre szalejące marzocchi. Ten sam obraz Carroccio jest obecny na fresku Jana van der Straeta poświęconym Medyceuszy , który przedstawia Piazza della Signoria podczas święta San Giovanni .

Jest zatem prawdopodobne, że istniały trzy rodzaje Carroccio: pierwszy „klasyczny” na modelu mediolańskim, toskański z dwoma masztami flagowymi (z Carroccio z Florencji z dzwonkiem) oraz rozpowszechniony we Flandrii i Niemczech , który był prostym rydwanem z centralnym masztem.

Z opisu dokonanego przez Salimbene de Adama rozbiórki tego, który został zdobyty przez Parmów z Cremonese podczas bitwy pod Parmą w 1248 roku, można wywnioskować, że części Carroccio było pięć: cztery koła, platforma , maszt, flaga i różne ozdoby. Koła były bardzo duże i zazwyczaj malowano je na czerwono w Mediolanie i Florencji , na biało w Parmie oraz na nieokreślone cenne kolory w Sienie i Padwie .

Maszt flagowy, zgodnie z opisem Bonvesina de la Riva , ważył jak czterech mężczyzn i był zwykle podtrzymywany przez liny (z pewnością ta w Mediolanie). W kodeksie Chigi florenckie Carroccio ma dwa maszty flagowe, a flaga, która bardzo często nie była przymocowana do bocznego drążka, była wykonana ze szlachetnego materiału, zwykle podzielonego na dwa połówki kolorów lub ozdobiona motywem krzyża. W przeciwieństwie do Europy Północnej , wizerunek patrona nie pojawiał się na włoskich rydwanach, gdzie często przedstawiano go jako ozdobę przedniej skrzyni [4] .

Ciągnięcie Carroccio odbywało się zwykle za pomocą wołów lub – bardzo rzadko – koni.




Reprodukcja Carroccio podczas historycznej parady Palio di Legnano 2015



https://www.roma.com/a-culo-nudo-sulla-pietra-dello-scandalo-quando-un-romano-falliva/?fbclid=IwAR2-rDYM47rqKSnTlIFWTisfBp8QqM64oZLEmqk_kThsrV1Ux0E_zSc0N3o


https://www.firenzetoday.it/guida/modi-di-dire-fiorentini.html/pag/3

https://it.wikipedia.org/wiki/Carroccio




czwartek, 23 listopada 2017

ĄĘ czyli ponaschemu


ĄĘ czyli ponaschemu
Autor tekstu:


Znakiem „firmowym" języka polskiego są ogonki. Jest to jedyna nazwa językowa, która na całym świecie używana jest w języku polskim. Język Indian Nawaho opisuje się w ten sposób:


„Navajo represents nasalized vowels with an ogonek (˛), sometimes described as a reverse cedilla; and represents the voiceless alveolar lateral fricative (/ɬ/) with a barred L (capital Ł, lowercase ł). The ogonek and the barred L were imported from Polish, while the use of an acute accent for vowels with a high tone was taken from French."

Nie wiem na jakiej podstawie twierdzi się, że niektóre litery Nawahów zaczerpnięto z języka polskiego, ale faktem jest, że nasze ogonki najbardziej łączą polszczyznę z językiem Nawahów. Bardziej niż z językami słowiańskimi — polskie znaki diakrytyczne generalnie nie występują w innych językach słowiańskich, najwięcej natomiast znaków diakrytycznych mamy wspólnych z Nawaho: ą, ę, ł, ó, ń. Nawaho to język, którego używają oryginalni Amerykanie pogranicza Meksyk-USA. W czasie II wojny światowej wykorzystywany był w amerykańskim wojsku do przekazywania zakodowanych informacji, niezrozumiałych dla wroga. Poza ogonkami łączą nas jeszcze pawie pióropusze.



Dla porównania: z językiem serbo-chorwackim wspólne mamy jedynie dwa znaki diaktrytyczne (ć, ó), podobnie z czarnogórskim (ś, ź), natomiast z czeskim i słowackim wspólne mamy jedynie ó.
Jedynym językiem słowiańskim, który ma więcej wspólnych znaków diaktrytycznych z polskim niż Nawaho jest język dolnołużycki, z którym dzielimy wszystkie znaki kreskowane (ś, ć, ń, ź, ó, ł). Istnieje bardzo silny związek genetyczno-językowy między narodem polskim a łużyckim. Serbołużyczanie mają najwyższy w Europie odsetek dominującej w Polsce haplogrupy R1a1 (63,4%, Polacy: 56%). Są oni łącznikiem między Polską a Czechami. Górnołużycki bliższy jest językowi czeskiemu, zaś dolnołużycki - polskiemu. Górnołużyczanie to dawni Milczanie, którzy dziś nazywają się Serbami (Sorben w niemieckim), ich główną organizacją jest Domowina z siedzibą w Budziszynie. Dolnołużyczanie z kolei to dawni Łużyczanie, którzy dziś nazywają się Wenedami (Wenden w niemieckim), ich główną organizacją jest Pónaschemu. Wenedowie (Wenetowie) stanowią dość enigmatyczny, choć z pewnością bardzo istotny komponent narodu polskiego. W Lilii Wenedzie Słowacki odmalował historiozoficzny, choć kontrowersyjny, obraz narodu polskiego jako Wenedów podbitych przez Lechitów.


Większość polskich znaków diakrytycznych występuje także w łacince białoruskiej i nieco mniej w ukraińskiej, choć są to alfabety na dziś dzień raczej potencjalne, opracowane z myślą latynizacji Białorusi i Ukrainy. Aktualne władze Białorusi i Ukrainy wykluczają latynizację języka, lecz jeśli zdecydowały się na to takie byłe republiki radzieckie, jak Azerbejdżan, Mołdawia, Turkmenistan czy Uzbekistan, to być może i nasi sąsiedzi kiedyś się na to decydują w ramach zacieśniania współpracy. Co ciekawe, proces tworzenia łacinki buduje szczególną więź między Ukrainą, Białorusią, Polską i Czechami, analogiczną do tej, która zaistniała na naszej zachodniej granicy między Polską, Czechami, Serbami i Wenedami: łacinka ukraińska powstała w oparciu o język czeski z dodatkiem polskiego, łacinka białoruska powstała w oparciu o alfabet Rzeczypospolitej Obojga Narodów, z dodatkiem alfabetu husyckiego (czeskiego). Proces reintegracji słowiańskiej wciąż jest żywy.

Wierzę, że latynizacja języka jest jego przyszłością. Jego teraźniejszością jest latynizacja młodego pokolenia Ukraińców, które emigruje do Polski — proces dziś niezbyt przyjemny dla obu naszych narodów, lecz wytyczający przyszły kierunek rozwoju Słowiańszczyzny.

Polskie znaki diakrytyczne to najciekawsza część naszego alfabetu, która z jednej strony stanowi o jego wyjątkowości, podkreślając melodię naszego języka, której nie jest w stanie oddać alfabet uniwersalny, z drugiej zaś poszczególne znaki łączą nas z różnymi regionami świata.

Ł polsko-wenetyjskie

Najważniejszym znakiem diakrytycznym języka polskiego jest zdecydowanie litera Ł. Jest ona najważniejsza z dwóch powodów: częstości występowania oraz unikalności. Ł występuje zdecydowanie częściej niż jakikolwiek inny znak diakrytyczny (jej udział w słownictwie polskim wynosi 1,82%, na podium jest jeszcze ę z 1,11% oraz ą z 0,99%). Ł poza Polską nie występuje w alfabecie żadnego innego narodu posiadającego państwo. Ł jest literą wenetyjską — jest to najbardziej charakterystyczna litera języka weneckiego. W języku wenetyjskim (łéngua vèneta) Polska to Połonia, polski — połaco, Włochy — Itałia, Lacjum — Łasio, Litwa - Łituania, waluta — vałuta, milion — miłion, Sao Paulo — San Poło, archeologia - l’archeołogia, pałac — pałazzo, Polesie — Połéxine (najważniejszy region wenetyjski). Językiem weneckim posługuje się dziś 4 mln ludzi.

Polski jest ąę

Również drugi co do rangi nasz znak diaktrytyczny związany jest z regionem italskim. Uważa się, że nasze ę wywodzi się bowiem z łaciny. Znak, który dziś w żargonie międzynarodowym określany jest jako E ogonek kilka wieków temu nazywał się E caudata i związany był z łaciną.


W ogóle można zauważyć mocny związek naszego alfabetu z różnymi językami italskimi. Ś łączy polski z językiem Etrusków, ó — z dzisiejszym włoskim. Z językiem emilijskim mamy aż trzy wspólne znaki diakrytyczne: ż, ź, ó. Emilijski to język galo-italski, którym posługuje się dziś 2 mln ludzi w okolicach Bolonii i Ferrary.

Najbardziej dziwaczną naszą literą jest druga ogoniasta: ą. Jak pisze Agnieszka Gorońska: „The biggest WTF for Polish language learners is in fact, why (the. hell.) is Ę a nasalized E, but Ą is nasalized... O?! Why don't we write it with Ǫ that can be found in Old Church Slavonic or many native American languages (Navajo, Apache, Dogrib and more)?" Zatem ę to e nosowe (eu), ale nasze ą to nie a nosowe (au), lecz o nosowe (ou). W średniowieczu głoska ta zapisywana była jako przekreślone o (ø), np. nademnø 'nade mną'.

Litery ą i ę występują dziś także w języku efdalskim, uważanym za dialekt szwedzkiego lub za odrębny język (do XX w. posługiwali się alfabetem runicznym). Najbardziej jednak charakterystyczne są dla języków Indian, czyli pierwotnej ludności Kanady, USA i Meksyku, występują m.in. w językach Nawaho, Apaczy, Azteków, Krik, Mescalero-chiricahua, Hocąg, Osage, Gwich'in, Tutchone, Saanicz, Chipewyan.

Ó europejskie

Znak ó jest najpowszechniej występującym znakiem diakrytycznym, łączy się bowiem co najmniej z dwudziestoma językami. Jest szczególnie charakterystyczny dla Europy i występuje we wszystkich najważniejszych grupach językowych naszego kontynentu: romańskiej (włoski, wenecki, emilijski, hiszpański, kataloński, galicyjski, portugalski, oksytański), słowiańskiej (polski, kaszubski, dolnołużycki, serbo-chorwacki, czeski i słowacki), germańskiej (islandzki, farerski, afrikaans), celtyckiej (irlandzki) oraz ugrofińskiej (węgierski).

Ż arabski łącznik

Ż jest znakiem firmowym języka maltańskiego. Angielski zapisują jako Ingliż, obszar jako żona. Intrygujący jest maltański wyraz buldowżer czyli spychacz, który w języku polskim zapisywany jest niemal identycznie jako buldożer, tymczasem słowo to pochodzi od angielskiego bulldoze czyli wyrównywanie terenu, a to od dwóch słów bull oraz dose (pol. doza czyli dawka). Poprawna polska forma tego wyrazu to buldozer przez z (wyłącznie takie hasło znajdowało się w Słowniku języka polskiego pod redakcją Witolda Doroszewskiego, Warszawa 1958, t. I, s. 717).

Dlaczego zatem dziś zapisujemy ten wyraz jakby z maltańskim błędem? Nie wiadomo, może po prostu polskie brzmienie porzuciło niezbyt sensowną „byczą dawkę" na rzecz budo-żercy czyli niszczyciela budynków?

Malta to największy ewenement europejski. Jest to kraj o korzeniach słowiańskich posługujący się językiem arabskim, który jako jedyny na świecie zapisywany jest w formie łacińskiej. Są oni swoistą pamiątką po kalifacie Fatymidów. Jeśli idzie o słowiańskie korzenie Malty, to takiego zdania jest prof. Michael Cooperson z Uniwersytetu w Kalifornii, arabista i tłumacz literatury arabskiej, który twierdzi, że dzisiejsza ludność Malty to potomkowie słowiańskich niewolników, którzy sprzedawani byli do kalifatów w X w. Dziś tworzą oni najbardziej katolickie państwo świata, w którym rozwody są legalne dopiero od 2011, aborcja jest nielegalna a katolicyzm jest religią państwową.


Ż jest zatem łącznikiem Polski i Malty, a poza tym występuje w transliteracji alfabetów arabskich. Kropki jako znaki diaktrytyczne języków słowiańskich są nietypowe, są natomiast niezwykle charakterystyczne jako znaki diakrytyczne alfabetu arabskiego. Perska wersja arabskiej litery Ḍād nazywa się Żād i jest zapisywana jako ż, np. arabskie imię Reza w perskim zapisywane jest jako Reżā. Ż występuje także w transliteracji tunezyjskiego arabskiego oraz Hassanijja, czyli arabskiego używanego w Mauretanii, Algierii, Maroku, Mali i Senegalu.

Ś starożytne

Najbardziej nobliwym znakiem diakrytycznym jest ś. Związany jest on z transliteracjami najważniejszych kultur starożytnych, poczynając od języka sumeryjskiego oraz języka prasemickiego. Obecnie najbardziej kojarzy się z językami indo-aryjskimi kultury wedyjskiej. W transliteracji naukowej sanskrytu mamy boga Śiva, Szambala czyli wedyjski raj w sanskrycie zapisywany jest jako Śambhalaḥ, opiekunka Kryszny to Yaśodā itd. Poza sanskrytem ś związane jest także z transliteracją języka Etrusków oraz lidyjskiego (Anatolia). I wreszcie, last but not least, ś występuje także w transliteracji wymarłego języka wenetyjskiego (runiczny poprzednik dzisiejszego weneckiego).

Ć polskie

Ć wywodzi się z języka polskiego, spośród naszych znaków diakrytycznych obecne jest w największej liczbie języków słowiańskich oraz praktycznie nie występuje w językach niesłowiańskich. Zatem ć to nasz najbardziej polski i słowiański znak diakrytyczny, warto więc nań szczególnie chuchać i dmuchać (ć w polszczyźnie zwykle występuje na końcu wyrazów).

W roku 1835 polskie ć trafiło do alfabetu Ljudevita Gaja, chorwackiego lingwisty, który stał się centralną postacią ruchu iliryjskiego, dążącego do zjednoczenia narodu iliryjskiego, czyli wszystkich Słowian południowych. W 1843 Wiedeń wprowadził cenzurę na słowo „iliryjski" (dziś jest ono deformacyjnie ograniczane do Albańczyków), lecz ruch wydał swoje owoce w rozwijającym się później ruchu jugosłowiańskim a także w upowszechnieniu iliryjskiego alfabetu Gaja wśród narodów słowiańskich. Dziś polskie ć obecne jest w języku chorwackim, bośniackim, łacince czarnogórskiej, macedońskiej, serbskiej, białoruskiej i ukraińskiej, występuje także w języku dolnołużyckim i górnołużyckim.

W 1978 trafiło do alfabetu Indian Saanicz (ich nazwa własna to W̱SÁNEĆ, a nazwa języka to SENĆOŦEN) żyjących w stanie Waszyngton.

Ń śląskie

Ń to litera charakterystyczna dla polszczyzny, choć dziś mocno niedoceniana. Często oskarża się nasze ogonki, że niepotrzebnie komplikują nasz język pisany, podczas kiedy nasze ń dawniej właśnie upraszczało nam język, służąc w zwrotach jako wygodny skrót słowa „niego". Zamiast mówić „dla niego" mówiono „dlań", zamiast „za niego" — „zań", „po niego" — „poń", „od niego" — „odeń". W języku polskim żadne słowo nie rozpoczyna się na ń. Inaczej jest w dialekcie śląskim, gdzie na literę ń rozpoczyna się wiele wyrazów, np. ńydźwjydź, ńy (nie), ńydźela.



O tym ostatnim warto dodać, że nie tylko wchłonął wiele wyrazów niemieckich oraz czeskich, ale i zakonserwował sporo wyrazów staropolskich, włącznie z tym najstarszym brusić. Za najstarsze zdanie zapisane w języku polskim uważa się dolnośląski zapisek z Księgi henrykowskiej: „Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai" — odnosi się to do sytuacji w której mąż Boguchwał wyręcza swoją żonę w kobiecych pracach domowych (w dawnych wiekach mielenie na żarnach należało zwykle do kobiet).

Brus to w języku staropolskim było słowo określające toczydło, kamień szlifierski lub żarnowy.

W etnolekcie śląskim brusić znaczy ostrzyć, zaś w gwarze sądeckiej słowo zachowało się w znaczeniu „mleć na żarnach". W niektórych przypadkach jest tak, że to śląski zawiera oryginalne polskie słowa, podczas kiedy w polskim wyparły je czeskie, np. polskie słowo hańba pochodzi z języka czeskiego (hanba), oryginalne polskie słowo zachowało się w śląskim i brzmi gańba. Gańba byłaby bardziej logiczna, przecież jak coś jest godne potępienia to nie chcemy tego na modłę czeską hanić, lecz ganimy to. Nie mówimy na słowacką modłę pokarhanie, lecz nagana. Ganić, nagana, gańba — to są polskie słowa. Hańba wkradła nam się w XVI wieku, w wersji bliskiej górnołużyckiej haniba.

Ździebko Ź

Ź to nasza wisienka na torcie. Litera sporadyczna, której udział w słownictwie polskim wynosi zaledwie 0,04%, posiadająca jednak wyjątkowo dźwięczny koloryt, w takich słowach jak źdźbło, ździebko, źródło, źrenica, źrebię.
*
Jak widzimy, każdy znak diakrytyczny ma jakby zupełnie inny charakter, historię i geografię, razem dopiero stanowią jakby globalną układankę. Ł podkreśla nasz bursztynowy związek z Wenecją. Ogonki łączą nas z rdzennymi Amerykanami. Ó z Europą. Ż ze światem arabskim. Ś z wielkimi kulturami starożytnymi. Ć ze Słowianami.
Dbajmy o swoje ogonki!


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10165