Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą filmy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą filmy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 1 listopada 2019

"Ja skończę to, co ty zacząłeś..."




"Ja jestem alfą i omegą - ja jestem początkiem i końcem."



 



 "Ale to Ja skończę to, co ty zacząłeś..."





 " TY MATOLE  >>Ja jestem początkiem i końcem<< oznacza, że jeśli Ojciec zginie - to my wszyscy zginiemy!!"
















  "Ojcze, wyłącz to!!"







 trzeba naprawić to, co zepsute..



























piątek, 22 grudnia 2017

Mark Hamill hurts








Młodzi ludzie nie uprawiają sztuki, ani nawet zabawy, a przynajmniej nie w głównym nurcie. Realizują chaos ze swojej głowy, czy tylko rozkazy z centrali? Każda dziedzina życia jest stopniowo zawłaszczana i niszczona.

Jednorożec pożera świat - kłamstwa w telewizji nas nie okłamują, one okłamują nowe pokolenia, które stają się wyjałowione, stają się takie, jaki program im zapuszczono. A potem te pokolenia produkują szmirę i nawet tego nie dostrzegają. No, chyba, że tylko wykonują polecenia centrali. 











Wydaje mi się, że ci młodzi ludzie w tych filmach żyją w świecie swojej wyobraźni - przeżywają na nowo kanon SW i zamiast robić film, zamiast robić robotę aktorską, reżyserską - oni jak w dzieciństwie, udają, że są Lukiem, albo Vaderem, albo Hanem Solo... tylko mają inne imiona nazwy... 

Dlatego te filmy, to takie udawanie udawania.

Film jest iluzją, aktorzy udają kogoś, a oni udają postaci wygenerowane przez tych aktorów w przeszłosci - których znają z dzieciństwa.

Oni udają, że są bohaterami tego filmu, zamiast robić własną nową jakość, bawią się w bohaterów swojego dzieciństwa - w oryginalnym otoczeniu SW wygenerowanym za grube miliony -

 a wystarczyłoby im dać jakiś kij i szlafrok zwędzony mamie + ogrom wyobraźni, by udawać na przykład (tę świnię) Bena Kenobiego. 

Do tego nie trzeba dekoracji za miliony. 

Filtrują świat SW przez filtr swoich dziecięcych doznań.



Inna sprawa, że SW - szczególnie widać to w serialu rysunkowym WK i w częściach I-III, które są bardzo polityczne, tj. pokazują mechanizmy polityki - to pozwalają nam zobaczyć własny świat takim, jaki on jest. 

Tylko, że trzeba to zobaczyć. 

To nie Sithowie są "źli", tylko Jedi. 

Zakon Jedi to zakała wszechświata, zorganizowany międzynarodowy bandytyzm na wielką skalę, wszyscy (poboczne postacie w filmie) to wiedzą, boją się ich i nienawidzą - tylko nie pelikany przed ekranem, które chłoną jak gąbka te frazesy o demokracji i inne pierdoły o mocy, Bondach 007 i innych Makowskich. 


A najbardziej cyniczny i dwulicowy z nich wszystkich, jest ta świnia Kenobi. 


Dokładnie nasz świat, kropka w kropkę -  co innego jest w telewizji, OFICJALNIE, a co innego w rzeczywistości. 

Wiedzieliście o tym? 


Nawet JJB ma znaczenie, jeszcze się przekonacie.



blog i fb służy mi prawie wyłącznie do komentowania polityki i zamieszczania swoich przemyśleń, analiz, ale czasami robię wyjątek i odnoszę się do takich rzeczy jak wyżej, no ale czasami trzeba...














piątek, 24 listopada 2017

archetypy



To jest zastanawiające, jak wielu ludzi odczuwa przymus potwierdzania swojej racjonalności - co przecież wynika z tego, że podskórnie czują się niepewnie, a często podejrzewają nieprawdę w swoim życiu, ale nie potrafią jej zidentyfikować, ponieważ wiąże się to ze zbyt głębokim analizowaniem swojej psychiki - i z totalnym podważeniem fundamentów, na których osadzone jest ich życie. Żeby zrozumieć rzeczywistość, musisz zburzyć (a przynajmniej zakwestionować lub samodzielnie dokładnie zbadać - tak chociażby, jak zalecał to Budda) fundamenty na których osadzone jest twoje życie, co oczywiście prowadzi do stanu zawieszenia i lęku o przyszłość...bo zanim zbudujesz/odkryjesz nowe fundamenty, trwasz w zawieszeniu jakiś czas. 

Dramatyczne uporczywe potwierdzanie swojej racjonalności może wynikać z podskórnego podejrzenia, że komunikat ze społeczeństwa nie odpowiada rzeczywistości (społeczeństwo nie daje odpowiedzi na różne pytania, np. co to jest belka tęczowa i dlaczego nazywa się ją tęczową... 

Skąd wzięły się archetypy, albo dlaczego bóg jest miłością, a jednocześnie jest na świecie tyle cierpienia (poproś Boga, żeby usunął złych ludzi z ziemi, wtedy będzie się nam milej żyło - "ale ja Bogu nie będę stawiać warunków" - ale ja powiedziałem :POPROŚ. Nie masz stawiać mu warunków, masz go tylko poprosić.... Poprosiłaś? "Nie". Dlaczego nie? Bo odczuwasz dysonans pomiędzy komunikatem ze społeczeństwa, a rzeczywistością. 

Nie poprosiłaś Boga o usunięcie z ziemi wszystkich złych ludzi, bo domyślasz się, że gdyby było to możliwe, to Bóg by ich usunął... Nie prosisz o coś w co nie wierzysz.... Ale do końca nie wiesz, co jest nie tak, choć czujesz, że coś jest nie tak, tylko nie potrafisz tego określić, nazwać. 

To co? Skąd się wzięły archetypy? 


Dlaczego zachodnie filmy nieustannie eksploatują jeden i ten sam wątek - tyle, że w najróżniejszych kombinacjach, co sprawia wrażenie wątków niepowiązanych i sprawia wrażenie wielkie


sobota, 25 czerwca 2011

Jutroniedziela...

.

Jutro MŚ w piłce nożnej kobiet.
06:00 PM w Berlinie grają Niemki z Kanadyjkami


Intrygujący spot reklamowy - 15 minut....


http://www.youtube.com/watch?v=qAupe1T6QIg&feature=player_embedded


http://www.youtube.com/watch?v=j78uTWxu5nA&feature=related 12 minut...






















.