przedruk
9 MAJA 2024
Badanie:
neurotyczni maturzyści toną w cyfrowej rzeczywistości
Przez całkowite zanurzenie młodzieży w wirtualnej rzeczywistości i medialnej bezkrytycznej konsumpcji ich treści trudno się dziwić, że młodzież jest wyjątkowo bardzo zneurotyzowana – powiedział profesor Piotr Długosz, autor badania przeprowadzonego z udziałem młodych Polaków zdających w tym roku egzamin dojrzałości.
4 tysiące maturzystów z 44 miejscowości południowo-wschodniej Polski wzięło udział w badaniu firmowanym przez Centrum Badań Młodzieży przy Instytucie Dziennikarstwa i Stosunków Międzynarodowych UKEN w Krakowie.
Z raportu omawiającego sondaż wynika, że wchodzący w dorosłość uczniowie liceów i techników najbardziej cenią sobie przyjaciół, rodzinę i wolność wypowiedzi. Za życiowe cele stawiają sobie „szczęśliwe życie rodzinne i znalezienie dobrej pracy, a także posiadanie przyjaciół, niezależność od innych, rozwijanie zainteresowań i zdobycie majątku” – podaje „Rzeczpospolita”, której dziennikarze przyjrzeli się socjologicznemu opracowaniu.
Zaledwie 7 procent miałoby chęć wzięcia udziału w przyszłości w sprawowaniu władzy.
Pośród strachów maturzystów dominują: samotność (55 procent ankietowanych), bieda (51 proc.) i nieumiejętność poradzenia sobie w życiu (47 proc.). Ponad 40 procent martwi się, że nie zda obecnego egzaminu dojrzałości. Tylko 5 procent wyraziło obawy przed tak zwanym hejtem w internecie, zaś 8 procent „drży” przed wejściem w konflikt z prawem.
Młodzież z południowo-wschodniej Polski ma duży dystans wobec imigrantów, nawet tych „bliskich”.
„Dlatego aż 51 proc. badanych młodych ludzi wskazało, że Ukraińcy w Polsce są roszczeniowi, a tylko 12 proc. – że mają pozytywny wpływ na nasze państwo, kolejne 37 proc. nie ma zdania. Młodzi pytani o sympatię do narodowości, najniżej oceniali Ukraińców, Białorusinów i Rosjan (w przypadku tych ostatnich zdecydowaną niechęć zakreślił co czwarty maturzysta)” – czytamy w rp.pl.
Smuci i zastanawia postawa wobec wartości charakterystycznych dla tego regionu naszego kraju. Według badania, religia jest kwestią, którą dla własnego „szczęścia” gotowych byłoby poświęcić aż 37 procent maturzystów. Na dalszych miejscach znaleźli się ich sąsiedzi (34 proc.), styl życia (31 proc.) i dobrobyt materialny (około 25procent).
Badani deklarują za to przywiązanie do przyjaciół – mogłoby zrezygnować z nich 4 procent biorących udziału w eksperymencie.
„26 proc. młodych jest gotowych bronić ojczyzny, ale zdecydowanie – zaledwie 10 proc. Aż 39 proc. wskazało nie i zdecydowanie nie” – czytamy.
Jak pisze „Rzeczpospolita”, „badanie potwierdza diagnozę o słabej kondycji psycho-fizycznej młodych Polaków.
Przez całkowite zanurzenie młodzieży w wirtualnej rzeczywistości i medialnej bezkrytycznej konsumpcji ich treści trudno się dziwić, że młodzież jest wyjątkowo bardzo zneurotyzowana – powiedział profesor Piotr Długosz, autor badania przeprowadzonego z udziałem młodych Polaków zdających w tym roku egzamin dojrzałości.
4 tysiące maturzystów z 44 miejscowości południowo-wschodniej Polski wzięło udział w badaniu firmowanym przez Centrum Badań Młodzieży przy Instytucie Dziennikarstwa i Stosunków Międzynarodowych UKEN w Krakowie.
Z raportu omawiającego sondaż wynika, że wchodzący w dorosłość uczniowie liceów i techników najbardziej cenią sobie przyjaciół, rodzinę i wolność wypowiedzi. Za życiowe cele stawiają sobie „szczęśliwe życie rodzinne i znalezienie dobrej pracy, a także posiadanie przyjaciół, niezależność od innych, rozwijanie zainteresowań i zdobycie majątku” – podaje „Rzeczpospolita”, której dziennikarze przyjrzeli się socjologicznemu opracowaniu.
Zaledwie 7 procent miałoby chęć wzięcia udziału w przyszłości w sprawowaniu władzy.
Pośród strachów maturzystów dominują: samotność (55 procent ankietowanych), bieda (51 proc.) i nieumiejętność poradzenia sobie w życiu (47 proc.). Ponad 40 procent martwi się, że nie zda obecnego egzaminu dojrzałości. Tylko 5 procent wyraziło obawy przed tak zwanym hejtem w internecie, zaś 8 procent „drży” przed wejściem w konflikt z prawem.
Młodzież z południowo-wschodniej Polski ma duży dystans wobec imigrantów, nawet tych „bliskich”.
„Dlatego aż 51 proc. badanych młodych ludzi wskazało, że Ukraińcy w Polsce są roszczeniowi, a tylko 12 proc. – że mają pozytywny wpływ na nasze państwo, kolejne 37 proc. nie ma zdania. Młodzi pytani o sympatię do narodowości, najniżej oceniali Ukraińców, Białorusinów i Rosjan (w przypadku tych ostatnich zdecydowaną niechęć zakreślił co czwarty maturzysta)” – czytamy w rp.pl.
Smuci i zastanawia postawa wobec wartości charakterystycznych dla tego regionu naszego kraju. Według badania, religia jest kwestią, którą dla własnego „szczęścia” gotowych byłoby poświęcić aż 37 procent maturzystów. Na dalszych miejscach znaleźli się ich sąsiedzi (34 proc.), styl życia (31 proc.) i dobrobyt materialny (około 25procent).
Badani deklarują za to przywiązanie do przyjaciół – mogłoby zrezygnować z nich 4 procent biorących udziału w eksperymencie.
„26 proc. młodych jest gotowych bronić ojczyzny, ale zdecydowanie – zaledwie 10 proc. Aż 39 proc. wskazało nie i zdecydowanie nie” – czytamy.
Jak pisze „Rzeczpospolita”, „badanie potwierdza diagnozę o słabej kondycji psycho-fizycznej młodych Polaków.
– Z jednej strony widoczne są zaburzenia depresyjne mierzone skalą WHO-5. Aż 78 proc. uzyskało wynik wskazujący na obniżony nastrój w ciągu dwóch tygodni przed badaniem. Dla porównania, w czasie drugiej fali pandemii wśród uczniów 7.–8. klas szkół podstawowych 50 proc. manifestowało zaburzenia depresyjne” – mówi cytowany przez gazetę prof. Piotr Długosz.
– Przez całkowite zanurzenie młodzieży w wirtualnej rzeczywistości i medialnej bezkrytycznej konsumpcji ich treści trudno się dziwić, że młodzież jest wyjątkowo bardzo zneurotyzowana – skomentował autor badania.
To po prostu pokazuje, że ludzie czytają treści z ogólnopolskich portali.
– Przez całkowite zanurzenie młodzieży w wirtualnej rzeczywistości i medialnej bezkrytycznej konsumpcji ich treści trudno się dziwić, że młodzież jest wyjątkowo bardzo zneurotyzowana – skomentował autor badania.
To po prostu pokazuje, że ludzie czytają treści z ogólnopolskich portali.
Wszystko się dzieje pod wpływem treści serwowanych przez media, one górują chociażby samą swoją ilością nad zdaniem rodziców czy rodziny.
Szkoła i media są obecnie najważniejsze, najpilniejsze do reformy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz