Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

środa, 7 kwietnia 2021

Stanowisko Białorusi wobec Polski.

przedruk z Belta

TŁUMACZENIE PRZEGLĄDARKI


6 kwietnia, Mińsk 


Podczas dzisiejszego spotkania w sprawie polityki zagranicznej prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko zażądał zrozumienia pracy funduszy zagranicznych, organizacji non-profit finansowanych z zagranicy i innych podobnych struktur, dowiedział się BelTA.

„Dziś chciałbym usłyszeć konkretne propozycje powrotu do konsekwentnej, proaktywnej polityki z Polską . Nie będziemy z nikim walczyć, nie chcemy z nikim walczyć, ale jeśli tylko będziemy tak traktowani, jak to było pod koniec minionych lat, a teraz zostaną uderzone w twarz i bardzo mocno "- powiedział Aleksander Łukaszenko." A my wystarczy, aby być jakimś biernym obserwatorem: w razie potrzeby musimy odpowiednio zareagować , jak to było w Brześciu i Grodnie. Ale nigdzie nie pójdziemy. od rozmawiania normalnym językiem z naszymi sąsiadami ”.


Pod koniec marca Prokuratura Generalna wszczęła postępowanie karne przeciwko przewodniczącemu tzw. Związku Polaków i innych osób niezarejestrowanych na Białorusi. Podejrzani, pozycjonując się jako członkowie powyższego związku, od 2018 roku do chwili obecnej na terenie miasta Grodna i innych osad regionu, z udziałem nieletnich, zorganizowali i przeprowadzili szereg nielegalnych imprez masowych na cześć uczestnicy antyradzieckich bandyckich formacji działających w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i po jej zakończeniu, dokonujący rabunków, mordów na ludności cywilnej Białorusi, niszczenia mienia.

Miesiąc wcześniej w Brześciu wszczęto inną sprawę karną - w związku z tym, że grupa osób dokonała 28 lutego celowych działań w celu rehabilitacji nazizmu i wzniecania nienawiści etnicznej. Pod zarzutem popełnienia przestępstwa zatrzymano jednego ze współzałożycieli spółki Polskaya Shkola LLC.



Prezydent zwrócił szczególną uwagę na pracę władz lokalnych, które „mają w pobliżu destrukcyjne struktury”.

„Przez długi czas konieczne było prowadzenie audytów kursów językowych, organizacji harcerskich i innych podobnych struktur, zarządzanych i finansowanych z zagranicy. I to bardzo smutne, że nasza nowa osoba w rządzie odpowiedzialna za stosunki narodowe i wyznaniowe nie zauważyła. to i nie zaczynał od tego. To jest lekcja dla ciebie! Nie ma wielu takich problemów, ale one istnieją. Weź je w swoje ręce i załatw je ”- polecił szef państwa komisarz ds. wyznań religijnych i etnicznych Spraw Alexander Rumak.

Aleksander Łukaszenko po raz kolejny podkreślił, że w zasadzie należy zająć się wszystkimi wątpliwymi stowarzyszeniami i instytucjami. Dotyczy to również różnych funduszy.

„Do szefa Administracji Prezydenta należy już organizacja pracy i ich ponowna rejestracja. Nie będziemy usuwać tych, którzy korzystają z państwa. Ale widzieliśmy, kto jest kim. Dlatego muszą być zmysłów. Jeśli będą zdolni do pracy dla państwa, to „wytrwamy” i będziemy z nimi współpracować. Nie - to znaczy pod nożem - zażądał prezydent. - Nie jest tak, że te struktury, które istnieją na Białorusi. angażować młodych ludzi w działania antypaństwowe, organizować odpływ wykwalifikowanej kadry za granicę. Dzięki Bogu, teraz ten przepływ zmalał, bo widzieli, kto jest kim ”.

Ponadto, zdaniem głowy państwa, konieczne jest podjęcie bardzo poważnej pracy, „aby przedstawić tak zwaną sprawę polską społeczeństwu i partnerom zachodnim ”.

„Na Zachodzie nie wszyscy rozumieją, co się naprawdę dzieje. Odpowiedni plan, jak powiedziałem, jest wdrażany, ale prace te należy przyspieszyć.

Tematy prześladowań etnicznych Białorusinów w okresie międzywojennym i powojennym, działalność polskich, nacjonalistycznych formacji bandyckich (i nie tylko polskich) na naszym terytorium, odwetowe dążenia władz tych państw do odzyskania kontroli nad niektórymi terytoriami i regionami Białorusi. Kryzys na Wschodzie.

”Funkcjonujący oficjalnie Związek Polaków na Białorusi, na którego niedawno wybrano nowego przywódcę, musi konstruktywnie działać na rzecz naszego kraju, przyczyniając się do zacieśnienia stosunków” - podkreślił Aleksander Łukaszenko.

Prezydent dodał, że władze białoruskie absolutnie nie uciskają mniejszości polskiej: obywatele ci mają własne stowarzyszenie, za pomocą którego mogą przyczyniać się do rozwoju stosunków między oboma krajami. „Jeśli coś ci się nie podoba, poinformuj rząd, prezydenta - będziemy interweniować” - zapewnił białoruski lider.





„ tak zwaną sprawę polską” tutaj:



6 kwietnia, Mińsk / Corr. BELTA /.

Szef państwa Aleksander Łukaszenko przypomniał polskim przywódcom, że etniczni Polacy mieszkający na Białorusi są obywatelami swojego kraju - Białorusi. Oświadczył to dziś na spotkaniu poświęconym polityce zagranicznej, dowiedział się BelTA.

„Wiele osób podnosi polską kwestię:„ Polacy, ucisk… ”. Jeszcze raz powtarzam polskim władzom: tak, mamy wielu Polaków. Ale to są nasi Polacy. Ich ojczyzną jest Białoruś. Tu mieszkali, ich dzieci żyją i będą żyć. Kto chce wyjechać, - nikogo nie zatrzymaliśmy i nie zamierzamy. Ale ci, którzy mieszkają z nami, obywatele Białorusi, to nasi Polacy - zaznaczył białoruski przywódca.

Zaznaczył, że podobne podejście stosuje się do obywateli innych narodowości: „To są nasi Rosjanie, nasi Ukraińcy, Żydzi…”.

Aleksander Łukaszenko stwierdził, że zgodna z prawem reakcja organów ścigania na nielegalne działania niektórych obywateli Białorusi, nazywających siebie Polakami, jest w Warszawie uznawana za ucisk polskiej mniejszości narodowej.

„Ale z jakiegoś powodu niektóre osoby w naszym kraju pamiętają swoje narodowe korzenie tylko wtedy, gdy łamią prawo, a nie wtedy, gdy muszą zrobić coś pożytecznego dla państwa, którego są obywatelami. Nie ma znaczenia, kim są - Polacy Białorusini, Rosjanie, Żydzi czy Ukraińcy - powiedział szef państwa.

Prezydent podkreślił, że Białoruś zawsze odpowiedzialnie podchodziła do przestrzegania praw wszystkich mniejszości narodowych i jest dumna z międzyetnicznego pokoju w kraju. "Tak będzie zawsze. Zarówno religijny, jak i międzyetniczny pokój na Białorusi zostanie zachowany za wszelką cenę. Nikt nie będzie nas zmuszał do konfrontacji między Polakami a Białorusinami czy Rosjanami" - zapewnił Aleksander Łukaszenko.


„Ponadto Białorusinów łączy z Polakami wielowiekowa historia. Nie mamy do siebie nierozstrzygniętych roszczeń terytorialnych i majątkowych.

Nigdy nie wspominaliśmy okupacji znacznej części terytorium Białorusi przez Polskę w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku.

Ale najwyraźniej nadszedł czas, aby powrócić do tego tematu i szczegółowo go przestudiować z udziałem historyków i politologów, co, nawiasem mówiąc, już zaczęliśmy - powiedział szef państwa.





Tu przypominam stanowisko rosyjskiej ambasady - z RPA.

I mój komentarz do tamtej sprawy.


"ZSRR nie okupował Polski w 1939 r. To nadużycie"


Ambasada Rosji w RPA sprzeciwiła się nazywaniu "agresją" wkroczenia na polskie tereny i opublikowała tweet, z którego wynika, że to Polska była agresorem: miała "okupować Białoruś i Ukrainę od 1920".


W podobnym tonie [nieprawda! - MS] wypowiedział się Siergiej Iwanow, były szef administracji prezydenta Rosji, a obecnie szef rady opiekuńczej Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego. Stwierdził, że w momencie, gdy wojska Armii Czerwonej wkraczały na Kresy Wschodnie, Polska nie istniała jako państwo, bo sama była już pod okupacją nazistów.

"Bardzo dużo się teraz mówi, że okupowaliśmy Polskę, podzieliliśmy ją, i tak dalej. To nie okupacja, dlatego, że ludność zarówno krajów bałtyckich, jak i Polski stawała się obywatelami Związku Radzieckiego ze wszystkimi będącymi tego konsekwencją prawami i obowiązkami. Wielu obywateli tych terytoriów zaczęło wchodzić do elity radzieckiej, politycznej i twórczej. Czy bywa taka okupacja?" - napisał w stanowisku przekazanym agencji RIA Novosti, którą cytuje RMF24.pl.


Agencja dodała w komentarzu, że Armia Czerwona miała na celu wręcz "ochronę życia i majątku Ukraińców i Białorusinów mieszkających we wschodnich obwodach państwa polskiego, które się rozpadło".




Podoba mi się wypowiedź Pana Iwanowa, który zaprzecza twierdzeniom ambasady Rosji w RPA, że jakoby Polska okupowała Białoruś i Ukrainę (od roku 1920).

Jak analogicznie czytamy powyżej, twierdzi on, że jeśli w tamtym czasie obywatele na terenach współczesnej Ukrainy i Białorusi wchodzili do polskiej elity politycznej i twórczej – to znaczy, że ci ludzie nie byli pod okupacją.

W II RP działało 9 legalnych ukraińskich partii politycznych.


oraz kilka białoruskich



Więc wg Pana Iwanowa - Polska nie okupowała Białorusinów ani Ukraińców.


całość tutaj:

https://maciejsynak.blogspot.com/2019/09/rosyjskie-msz-powrot-kresow-wschodnich.html




https://www.belta.by/president/view/lukashenko-rukovodstvu-polshi-u-nas-nemalo-prozhivaet-poljakov-no-eto-nashi-poljaki-ih-rodina-belarus-435934-2021/

https://www.belta.by/president/view/my-uvideli-kto-est-kto-lukashenko-potreboval-razobratsja-s-inostrannymi-fondami-i-nko-435955-2021/




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz