Strony wciąż aktualne...

czwartek, 26 marca 2020

Min. gospodarki Niemiec: "innowacja jest ważniejsza niż pomoc”



Niemcy rozumieją, że już jest po UE, dlatego nie dbają ani o pozory, ani oczywiście o innych. Dbają wyłącznie o siebie, ale zawsze tak było...





autor: Paolo Desogus *

Czy możliwa jest Europa o ludzkiej twarzy?
Mój przyjaciel i kolega  Raoul Kirchmayr  zasygnalizował dziś rano ważne oświadczenie, w którym niemiecki minister gospodarki wytyczył linię, którą Niemcy zamierzają przyjąć:

„Chociaż solidarność europejska jest ważna, głównym celem jest wzmocnienie konkurencyjności gospodarek Unii Europejskiej, innowacja jest ważniejsza niż pomoc”.


Są to poważne słowa, ożywione ultra-liberalnym fanatyzmem, który nie patrzy nikomu, nawet w tej fazie naznaczonej tragedią koronawirusa. 

Dają nam jednak bardzo precyzyjny obraz niemieckiego poglądu na świat i idei Europy przedstawionej przez niemieckie elity.

Mówią nam, że Europa z ludzką twarzą, dopóki dyktuje linię, nie będzie możliwa, ponieważ priorytetem ich kraju jest konkurencja w Europie, a zatem prawo najsilniejszych.


 Ci, którzy twierdzą, że UE narodziła się, aby bronić krajów kontynentu przed międzynarodową konkurencją i rozwojem dużych zaludnionych krajów, takich jak Chiny, Indie i Stany Zjednoczone, mogą być spoko. Kraje takie jak Włochy, które cierpią z powodu niemieckiej hegemonii, muszą walczyć na dwóch frontach: europejskim i międzynarodowym.

Jest jeszcze jeden fakt, który należy wziąć pod uwagę. 


Niemcy robią wszystko w świetle słońca: nie kryją swoich politycznych i ekonomicznych celów, realizowanych z cynizmem, ale także z dużym pragmatyzmem. 

Oczywiście Niemcy grają brudnie, gdy tworzą konta lub lekceważą zasady, do których się zobowiązali, ponieważ są sprzeczne z ich interesem narodowym. Ale nawet w tym przypadku robią to w świetle słonecznym. 


To Włochy, których z niezrozumiałych powodów nie chcą widzieć. Nie jestem pewien, ale wierzę, że słowa niemieckiego ministra gospodarki nie zostały nawet odnotowane we włoskich gazetach.

Nie sądzę, aby istniało więcej alternatyw: albo zauważymy złożoną sytuację polityczną, albo kiedyś przypomnimy sobie te dni, w których śpiewano hymn na balkonach, aby pogrzebać naszą republikę, a na pewno nie dać jej tchu. Jednak niewiele by wystarczyło, wystarczyłoby przywrócić naszą konstytucję, tak jak robią to Niemcy, gdy jakieś europejskie rządy ingerują w ich interes narodowy.




https://www.lantidiplomatico.it/dettnews-possibile_uneuropa_dal_volto_umano/33397_33813/















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz