MORD W CZARNYM LESIE
2014-11-27 20:36
Czarny Las to duży
kompleks leśny położony o kilka kilometrów na zachód od Stanisławowa, (czyli
obecnego Iwano-Frankowska na Ukrainie), który w okresie okupacji niemieckiej
był miejscem masowych egzekucji mieszkańców tego miasta.
Jaki los może zgotować ludziom
azjatycka dzicz z europejskimi „nadludźmi”?
W nocy z 14 na 15 sierpnia 1941 roku w
Czarnym Lesie w pobliżu Stanisławowa Gestapo na rozkaz SS-Hauptsturmführera
Hansa Krügera dokonało egzekucji ok. 250 przedstawicieli inteligencji polskiej
ze Stanisławowa.
Po agresji sowieckiej na Polskę, zaraz po zajęciu Stanisławowa,
rozpoczęły się represje wobec ludności
polskiej . Nie tylko okupanci sowieccy
prześladowali Polaków, ale również miejscowi Ukraińcy. Przez 3 dni, tzw.
komitety rewolucyjne aresztowały polskich działaczy, którzy byli kierowani do
więzień. Tam więźniowie byli bici, głodzeni i w końcu mordowani. Naprędce
zorganizowana milicja ukraińska rozbrajała i mordowała funkcjonariuszy policji
państwowej i polskich żołnierzy. NKWD po zorganizowaniu swojej
komórki w Stanisławowie przeprowadziła aresztowania polskich oficerów,
działaczy partii politycznych, sędziów, prokuratorów, lekarzy, naukowców. Duża
część z nich zginęła w Katyniu. W latach 1940-1941 część polskich
mieszkańców ziemi stanisławowskiej została wywieziona na Syberię.
Po zakończonych działaniach zbrojnych
w kampanii wrześniowej, różne formacje niemieckie przystąpiły do realizacji
tzw. „Akcji Inteligencja” (niem. Intelligenzaktion),
trwającej z przerwami do 1943 roku, wymierzoną w polską elitę intelektualną.
Akcja ta przebiegała z różnym
nasileniem w poszczególnych rejonach okupowanej Polski.
Najwięcej zbrodni popełniono na
Pomorzu (Intelligenzaktion na Pomorzu, ok. 30
tys. ofiar śmiertelnych),
Wielkopolsce (Intelligenzaktion Posen, ok. 2 tys. ofiar),
Mazowszu (Intelligenzaktion Masovien, ok. 6,7 tys.
ofiar),
Śląsku (Intelligenzaktion Schlesien, ok. 2 tys.
ofiar),
Łodzi (Intelligenzaktion Litzmannstadt,
ok. 1,5 tys. ofiar),
a także w tzw. akcjach specjalnych, z
których największe to Akcja AB(Ausserordentliche Befriedungsaktion,
ok. 3,5 tys. ofiar),
Sonderaktion Krakau i Zweite Sonderaktion Krakau (ok. 187 ofiar, uczonych i pracowników
naukowych z Uniwersytetu Jagiellońskiego)
oraz wymordowanie na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie
45 profesorów lwowskich
wyższych uczelni.
Zbrodnia ta zwana „Akcją Nachtigall” została
dokonana 4 lipca 1941 roku przez ukraińsko – niemiecki batalion Nachtigall. Zginęli wówczas
bestialsko pomordowani strzałami w tył głowy m.in. Tadeusz Boy – Żeleński,
prof. Kazimierz Bartel (3-krotny premier II RP), prof. Adam Sołowij, światowej
sławy ginekolog- położnik, najstarszy zamordowany, wówczas 82 – letni profesor Uniwersytetu Jana
Kazimierza.
Mój ojciec doc. med. Maurycy Marian
Szumański zamordowany przez Niemców we Lwowie 4 listopada 1941 roku był
asystentem prof. Adama Sołowija w jego katedrze na Uniwersytecie Jana
Kazimierza.
Batalion
„Nachtigall” (niem.
Słowiki) – niemiecki batalion złożony z Ukraińców,
działający w roku 1941,
w czasie II wojny światowej. Oficjalna nazwa niemiecka: Sondergruppe Nachtigall. Przez
propagandę ukraińską wraz z batalionem „Roland” określany był
mianem „Drużyn Ukraińskich Nacjonalistów”.
Po ataku Niemiec na ZSRR w 1941 roku, NKWD wymordowało polskich i ukraińskich więźniów,
w więzieniu przy ul. Bilińskiego w Stanisławowie. Ciała ofiar tej masakry
zostały prawdopodobnie przewiezione i ukryte w pobliżu
miasta. Ponownie powstała ukraińska milicja, która tym razem
rozpoczęła rozprawę z Ukraińcami, współpracującymi z okupantami sowieckimi.
Po zorganizowaniu się
władzy niemieckiej, przystąpiła ona do niszczenia populacji żydowskiej. 4
sierpnia 1941 roku Gestapo wezwało do swojej siedziby inteligentów żydowskich.
Stawiło się ich ok. tysiąca, wszyscy zostali przewiezieni do lasu koło Uhrynowa i zamordowani.
W następnych
miesiącach Gestapo z pomocą policji ukraińskiej dokonywało w kilku etapach masowych
egzekucji Żydów. Część z nich została wywieziona do niemieckich obozów koncentracyjnych. Z 30 tys. Żydów,
którzy mieszkali w Stanisławowie ocalało kilkuset,
uratowanych przez polskich sąsiadów, bądź
ukrywając się w lasach.
Szefem Gestapo w Stanisławowie
został hauptsturmführer Hans Krüger, który wziął wcześniej
udział w mordzie profesorów lwowskich. Na jego
polecenie 8 i 9 sierpnia 1941 roku policja ukraińska dokonała aresztowań
polskiej inteligencji, głównie nauczycieli. Również tak jak w przypadku mordu
na profesorach lwowskich oraz mordu na inteligencji
krzemienieckiej imienną listę
aresztowanych przygotowali ukraińscy nacjonaliści. Jako autorów listy
wymienia się profesorów gimnazjum ukraińskiego w Stanisławowie: dr Iwana
Rybczyna i nauczyciela o nazwisku Danysz.
Nauczycieli
aresztowano podstępem po zwołaniu ich na naradę w związku ze zbliżaniem się
roku szkolnego. Pozostałe osoby były zabierane z domów przez policję ukraińską.
Polakom tłumaczono, że są wzywani na krótkie przesłuchanie. Spokojne i uprzejme
zachowanie policjantów sprawiło, że aresztowani nie nabierali podejrzeń wobec
zamiarów Niemców i poddawali się biegowi wypadków. Zdaniem Tadeusza Olszańskiego (Tadeusz Olszański, pseud. i kryptonimy Simenfalvy, T.O.,
tad. (ur. 28 sierpnia 1929 w Stanisławowie, polski dziennikarz, publicysta,
tłumacz) ukraińska policja została starannie
przygotowana przez Niemców do tej akcji. Ogółem w dniach 8-9 sierpnia 1941 roku
aresztowano blisko 300 Polaków.
Aresztowanych
przetrzymywano w więzieniu Gestapo i wykorzystywano przy pracach budowlanych w
okolicach ogrodów Bracha. Początkowo można było z nimi nawiązać kontakt. Po
kilku dniach strażnicy ukraińscy zaczęli strzelać do osób próbujących zbliżać
się do pracujących więźniów.
W nocy z 14 na 15
sierpnia 1941 roku większość aresztowanych Polaków, około 250 osób, przewieziono
ciężarówkami do Czarnego Lasu w okolicy wsi Pawełcze, rozstrzelano, ich zwłoki
zakopano na miejscu. Z kaźni ocalał Polak, leśniczy z Sołotwiny, który
korzystając z deszczu i nieuwagi konwojentów, zsunął się z ciężarówki i uciekł.
Tuż przed egzekucją Niemcy zebrali grupę chłopów z Pawełcza i nakazali jej
wykopanie dołów w Czarnym Lesie.
Los ofiar ukrywano
przed ich rodzinami, które w dalszym ciągu czyniły starania o zwolnienie
uwięzionych. We wrześniu 1941 roku rodziny zaniepokojone brakiem informacji
wysłały delegację do siedziby Gestapo, Hans Krüger zapewnił jednak że
nauczyciele żyją i są w trakcie śledztwa.
Pozwolił na
przysyłanie paczek żywnościowych i odzieży na zbliżającą się zimę. Żywność ta
była dawana psom, a odzież rozdzielali między siebie dozorcy więzienni.
Dokonanie zbrodni
wyjawił zimą 1942 roku niemiecki prokurator Rotter w rozmowie z Karoliną Lanckorońską, przybyłą do
Stanisławowa jako przedstawicielka Rady Głównej Opiekuńczej ( RGO ).
Również Krüger będąc
pewnym, że Lanckorońska nie wyjdzie z więzienia, podczas jej przesłuchania,
chwalił się swoim udziałem w mordzie na profesorach lwowskich, sugerując że to
samo stało się z nauczycielami ze Stanisławowa.
Świadek technik pocztowy, Polak, J.M.,
zatrudniony w siedzibie Gestapo przy instalowaniu centrali telefonicznej i
sygnalizacji zeznał:
„Miałem możność poruszania się po
całym budynku Gestapo i wglądu na dziedziniec więzienny w ciągu kilku dni mojej
pracy. Widziałem jak doprowadzani przez ukraińską policję Polacy byli
doprowadzani do pokoju, gdzie urzędowali dwaj gestapowcy, bracia Mauerowie.
Stamtąd po przesłuchaniu, aresztowanych odsyłano do więzienia. Akcja trwała
około 3 dni. Po kilku dniach zobaczyłem, jak policja ukraińska usuwała z
dziedzińca więziennego pracujących tam jakichś więźniów.
Po usunięciu ich z dziedzińca zaczęto
wyprowadzać z więzienia do stojącego tam ciężarowego samochodu na wpół
odzianych mężczyzn. Byli tylko w spodniach i koszulach, boso. Wielu z nich
poznałem. Byli to nauczyciele i lekarze – Polacy, mieszkańcy Stanisławowa. Dwaj
ukraińscy policjanci i dwaj gestapowcy ponaglali ich biciem drewnianymi pałkami
(nogami od stołów i krzeseł) do zajmowania miejsc w samochodzie. Szczególnie
mocno pobity został jeden nauczyciel, który nie miał siły wspiąć się na wysokie
podium samochodu. Uratowała go od dalszych uderzeń udzielona mu przez kolegów
pomoc. Po załadowaniu wozu liczbą ok. 30-40 ludzi nakryto ich brezentem.
Wówczas wyszedł z budynku jeden z braci Maurerów, Willi, z automatem i kazał
eskorcie usadowić się przy więźniach. Sam wsiadł do szoferki i samochód opuścił
więzienie udając się w nieznanym
kierunku.
Ofiary mordu
Władysław Łuczyński – polski malarz i nauczyciel rysunku w
szkole w Stanisławowie w okresie II Rzeczypospolitej,
Rudolfa Rajnocha i Józefa Lewickiego
zamordowano za wywieszenie w dniu 11 listopada 1941 roku na grobach legionistów
na cmentarzu stanisławowskim biało-czerwonej flagi.
Rozstrzelano wówczas około 50 osób (w
tym 30 uczniów) i wielu pobito. Ponadto około 250 osób rozstrzelano wówczas w
Czarnym Lesie pod Pawełczem. 31
grudnia 1941 roku na dziedzińcu więzienia w Stanisławowie rozstrzelano 25 osób
(głównie kobiety).
W niemieckim więzieniu w Stanisławowie
17 czerwca 1942 roku zmarł na tyfus po rocznych okrutnych torturach polski
ksiądz rzymskokatolicki i działacz konspiracyjny w czasie II wojny światowej
Józef Smaczniak; prawdopodobnym miejscem pochówku księdza stał się Czarny Las.
26 lipca 1942 roku pod zarzutem
ukrywania Żydów w Stanisławowie został zamordowany przez Niemców polski ksiądz
Jan Peregryn Haczela (wraz z br. Stefanem Kosiorkiem i o. Remigiuszem
Wójcikiem).
Jesienią 1942 roku na boisku „Sokoła”
Niemcy rozstrzelali 14 chłopców z jednej klasy i mężczyznę (dentystę) –
wszystkich z Kałusza.
W 1942 roku Niemcy rozstrzelali 15
osób za próbę przejścia rumuńskiej granicy.
2 lutego 1943 roku na ulicy
Ormiańskiej we Lwowie Niemcy rozstrzelali l0 Polaków ze Stanisławowa m.in.:
Zdzisława Teodora Ziobrowskiego, Alfreda Stadlera, Kazimierza Kamińskiego i
Eugeniusza Sięgala.
W 1943 roku po łapance rozstrzelano
nie ustaloną liczbę osób, głównie młodzieży ze Stanisławowa.
W marcu 1944 roku rozstrzelano kilka
osób w Pasażu przy ul. Kazimierzowskiej.
Rozstrzelano pięcioosobową grupę
młodzieży ZWZ-AK m.in.: Stanisława Chrymowicza.
Znany jest przypadek
zamordowania przez Niemców w Stanisławowie, w nieokreślonym czasie, grupy osób
z Halicza, w tym nauczyciela gimnazjalnego, jego rodziców oraz rodziny.
Ogólnie liczbę zamordowanych Polaków w
Stanisławowie szacuje się na ok. 860 osób.
Odpowiedzialni za zbrodnie
SS-Hauptsturmführer Hans Krüger – skazany w 1967 roku na dożywocie za
mordy na Żydach. Podpisywał wraz z Oskarem Brandtem wyroki śmierci. Wyszedł na
wolność w 1986 roku.
Zastępca, a później następca Krügera,
SS-Untersturmführer Oskar Bandt, gestapowiec Remarb Müller, volksdeutsch Zygmunt Adamski, po wojnie ujęty w
Nowym Sączu i skazany 28
listopada 1945 roku. na karę śmierci.
Bezpośredni udział w
rozstrzeliwaniu wzięli bracia Johann i Willi Mauerowie, volksdeutsche,
przed wojną żołnierze WP, podczas wojny służyli w Gestapo, obaj
uczestniczyli w egzekucji profesorów lwowskich. Wykazywali się
szczególnym okrucieństwem podczas aresztowań i przesłuchań. Osobiście dokonywali
egzekucji więźniów, wzięli udział w rozstrzeliwaniu nauczycieli w Czarnym
Lesie. Po wojnie skazani przez sąd niemiecki na karę więzienia.
Zbiorowe groby pomordowanych w Czarnym
Lesie odkryto w 1988 roku dzięki staraniom rodzin ofiar. Było to 8 dołów o
wymiarach 10 na 12 metrów. W 1991 roku Rada Ochrony Pamięci Walk i
Męczeństwa ufundowała na
miejscu egzekucji tablicę i pomnik.
W sierpniu 2011 roku w Czarnym Lesie odsłonięto krzyż
upamiętniający pomordowanych Polaków. Na uroczystości byli obecni: gubernator
obwodu iwano - frankiwskiego Michajło Wyszywaniuk i sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i
Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert oraz rodziny ofiar.
Dokumenty, źródła,
cytaty
Karolina Lanckorońska
„Wspomnienia wojenne”,
http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/mord-w-czarnym-lesie.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz