Strony wciąż aktualne...

wtorek, 29 września 2015

Imigranci - Niemcy grożą Polsce użyciem siły

przedruk



Niemcy grożą Polsce użyciem siły jeśli nie zgodzi się przetrzymywać niepotrzebnych im imigrantów

 

Po wczorajszym kuriozalnym orędziu szefa Komisji Europejskiej, Jean-Claude'a Junckera, który wypomniał Polakom, że też byli kiedyś uchodźcami, od przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza, usłyszeliśmy o potrzebie siłowego rozwiązania w Europie jeśli nowe kraje członkowskie nie będą chciały przyjąć niemieckich imigrantów na swój wikt i opierunek. Być może chodziło mu o słynną ustawę 1066, która pozwala siłom zbrojnym innych państw do operowania na terytorium III RP. Czy w naszej utracie suwerenności doszliśmy już aż tak daleko?

Można powiedzieć, że historia zatoczyła koło i w 70 lat po zakończeniu II wojny światowej na terytorium Polski znowu mają powstać niemieckie obozy koncentracyjne. Będą w nich przetrzymywani ludzie, których nie chcą Niemcy, a którzy przez to będą zmuszeni do pozostawania w Polsce.

Nie wiadomo jak planuje się otrzymać islamistów w tym biednym kraju i albo władze polskie będą musiały użyć przymusu bezpośredniego, albo stosowanego na zachodzie Europy przekupstwa. Po prostu trzeba będzie płacić z naszych podatków zasiłki w wysokości takiej jak w Niemczech. O takich zarobkach większość Polaków może tylko pomarzyć.

Liderzy Unii Europejskiej konsekwentnie pouczają nas w kwestii przyjęcia tak zwanych uchodźców. Teraz jednak przekraczają pewne granice. Wczoraj szef Komisji Europejskiej wypomniał miliony uchodźców z Polski, których przyjmowała Europa, ale zapomniał wspomnieć o kolejnych zdradach naszego kraju, które były udziałem tak zwanych zachodnich sojuszników. Warto wspomnieć dwa słowa - Teheran i Jałta. Wypominanie Polakom skutków tej obleśnej zdrady i wskazywanie tego jako uzasadnienie dla potrzeby relokacji u nas islamistów, którzy wcale w Polsce nie chcą być, jest wyjątkowo obleśne.

Znany lewak, szef Parlamentu Europejskiego Martin Schultz, poszedł jeszcze dalej. Ten niemiecki polityk we wrześniu 2015 roku wezwał do użycia siły przeciwko krajom niechętnym przyjmowaniu islamskiej imigracji.
Europa staje się ultranacjonalistyczna - jeśli oni zwyciężą - to otrzymamy taką Europę, nie tylko w tej kwestii, lecz także w wielu innych. Potrzebujemy ducha europejskiej wspólnoty - stwierdził najpierw przewodniczący Parlamentu Europejskiego. - I w razie konieczności, to musi być siłą narzucone. Nie może być tak – i ja należę do tych ludzi, którzy tak mówią – jesteśmy w XXI wieku, jesteśmy w XXI wieku globalizacji, aby globalne problemy rozwiązywać nacjonalizmem. W pewnym momencie trzeba walczyć i trzeba powiedzieć: w razie konieczności, także walką przeciwko innym, postawimy na swoim.
Brzmi to bardzo niezręcznie, aby nie powiedzieć groźnie, zwłąszcza gdy mówi to Niemiec. Co to znaczy "to musi być narzucone siłą"? Czy mowa o sile militarnej? Unia Europejska na szczęście nie ma jeszcze swojej armii, ale Niemcy owszem mają. Czyżby zatem słynna ustawa 1066 zezwalająca na operowanie na terenie III RP obcych służb i wojsk była sklecona właśnie na takie okazje?


http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/niemcy-groza-polsce-uzyciem-sily-jesli-nie-zgodzi-sie-przetrzymywac-niepotrzebnych-im-imig


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz