Krótka kwerenda...
"W pierwszy weekend akcji w Libii siły amerykańskie wystrzeliły w kierunku wojsk Kaddafiego 112 pocisków Tomahawk. Po milion dolarów za sztukę. Trzy niewidzialne dla radarów bombowce B2 (każdy wart ponad 1 mld dolarów) zrzuciły bomby warte łącznie 45 mln dolarów, a francuskie myśliwce Rafale wystrzeliły pociski warte przynajmniej 10 mln dolarów."
"Premier Donald Tusk powiedział w środę, że wojsko kupi 70 śmigłowców, zamiast zapowiadanych wcześniej 26. Poinformował też o decyzji, że korweta typu "Gawron" zostanie dokończona jako patrolowiec oraz o remoncie jednej z fregat. Wygląda zatem na to, że zbudowaliśmy sobie najdroższą "motorówkę" świata, której koszt budowy wyniósł do tej pory 1,5 mld zł."
"Zależy nam tutaj bardzo na tempie. Te 70 śmigłowców to jest wielki program, gigantyczny jeśli chodzi o zaangażowanie finansowe, a pierwszych dostaw spodziewamy się już w 2014 r." - mówił Tusk.
"Firmy, które myślą o skutecznym startowaniu w przetargu, muszą zagwarantować, że produkcja tych śmigłowców będzie produkcją w Polsce. To także oznacza wsparcie dla gospodarki, dla polskiego rynku pracy" - podkreślił szef rządu.
itd itd...
Śmigłowiec jest bronią ofensywną, jako maszyna bojowa (wsparcia) lub transportowa dla desantu powietrznego.
Stąd mój apel.
O tym Pan zapomniał.
A w 70 to się cały rząd zmieści.