Strony wciąż aktualne...

czwartek, 1 sierpnia 2024

Chciwość niemców






przedruk





01.08.2024 16:25

Kaczyński: "Co takiego w kulturze niemieckiej pozwala zwykłym ludziom dokonywać rzezi? Czy to zniknęło?"



Dziś, w 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, prezes PiS, Jarosław Kaczyński, w okolicznościowym przemówieniu na placu pamięci Męczenników Warszawskiej Woli przy kościele w św. Klemensa zwrócił uwagę na kwestię reparacji.

- Musimy patrzeć na to wszystko co wiążę się z powstaniem z jeszcze jednego punktu widzenia. To jest punkt widzenia, o którym wczoraj wspomniał w jednym zdaniu pan prezydent RP, Andrzej Duda, nie było żadnego zadośćuczynienia i nie było też - o czym nie wspominano, a warto było, jeśli był tu prezydent Republiki Federalnej Niemiec, nie było też kary. 

Ogromna część zbrodniarzy nie tylko uniknęło kary, ale często mogło pełnić swoje dawne funkcje. 

Te zbrodnie, które zostały popełnione chociażby w tej dzielnicy, rzeź Woli, to w ogromnej większości ...

To były zbrodnie popełnione przez żandarmerię, czyli przez zwykłych Niemców, zwykłych Niemców z mobilizacji - mówił Jarosław Kaczyński.


Trzeba zapytać, co takiego w kulturze niemieckiej pozwala zwykłym ludziom, nawet z kompanii kierowania ruchem, dokonywać rzezi - dzieci, kobiet, mężczyzn, otaczać domy i mordować wszystkich.

Co to takiego i czy to rzeczywiście zostało w tej chwili z tej kultury całkowicie odrzucone.

Bo ta odmowa reparacji jest niczym innym, jak budowaniem co najmniej przypuszczenia, domniemania, że te elementy jednak do końca nie zniknęły i o tym też pamiętajmy

– dodał prezes PiS.



"Tu nie chodził o pieniądze"

Kaczyński zwrócił uwagę na słowa "reparacje, reparacje", skandowane m.in. podczas przemówienia Franka-Waltera Steinmeiera, prezydenta RFN, podczas jego wizyty w Warszawie.


- To nie chodziło tylko o pieniądze. Chodziło o sprawiedliwość, o wyrównanie, o to, by Polska nie była traktowana inaczej niż inne kraje, bo to też jest niesłychanie ważne. Niemcy tej nauki jeszcze nie przyjęli, można powiedzieć - "tej szkoły jeszcze nie skończyli, a nawet nie podjęli nauki". I dlatego ta sprawa jest nieustannie aktualna i nieustannie niezałatwiona i Polacy powinni o tym pamiętać - wskazał prezes PiS.

- Padły podczas tych przemówień, które wysłuchaliśmy także i takie słowa, które trzeba uznać za słuszne: "wybaczyć mogą tylko sami powstańcy". Ale trzeba je uzupełnić - wybaczyć mogą tylko ci, którzy wtedy w Warszawie zostali zamęczeni, a takiego wybaczenia nie ma. Potrzebna jest kara, chociażby dla tych ostatnich, bo są tacy jeszcze, którzy w tym wszystkim uczestniczyli, żyją jeszcze powstańcy i żyją jeszcze zbrodniarze. (...) Nie ma rekompensaty, nie ma zadośćuczynienia, nie ma kary, sprawa jest nierozwiązana

- dodał.

Podkreślił, że Polska musi uzyskać to, "co nam się należy, i w sferze moralnej i w sferze materialnej".



-------



31.07.2024 08:38

NEWS TV Republika! Niemiecka spółka Deutsche Bahn już czyha na upadłość PKP Cargo? [NOTATKA]

Dziś rano dziennikarz Telewizji Republika - Michał Jelonek opublikował w mediach społecznościowych wpis, z treści którego wynika jasno, że choć PKP Cargo zgodnie z ustawą nie ma zdolności upadłościowej, to niemiecka spółka Deutsche Bahn zaczęła w polskich zakładać pewnego rodzaju „inwentaryzację”. Pracownicy firmy mieli jeździć po zakładach, żeby zobaczyć, co można będzie przejąć...

Zarząd PKP Cargo zdecydował kilka dni temu o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki. Jak poinformowano w komunikacie, mają one objąć do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych. Wcześniej, pod koniec maja br. zarząd spółki zdecydował o uruchomieniu programu skierowania do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy.

PKP Cargo jest flagowym, największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce i drugim co do wielkości w Europie. Oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy też samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski i wielu innych państw kontynentu. Działalność tej strategicznej spółki związana jest m.in. z możliwością prowadzenia wielkich inwestycji infrastrukturalnych, ale także z transportem na potrzeby armii, co w dzisiejszych czasach wydaje się szczególnie ważne.


Ruszyła „inwentaryzacja”

Od pewnego czasu, w przestrzeni publicznej przewija się informacja, jakoby na upadłość PKP Cargo czyhała niemiecka spółka Deutsche Bahn. I jak wynika z najnowszych ustaleń Telewizji Republika - proces powoli ruszył.


Michał Jelonek, dziennikarz stacji napisał w mediach społecznościowych: "w PKP Cargo otwarte zostało postępowanie sanacyjne, które w konsekwencji oznaczać będzie masowe zwolnienia ponad 4 tysięcy pracowników. Zgodnie z ustawą PKP Cargo nie ma zdolności upadłościowej, więc spółka nie może przestać funkcjonować, ale może stracić płynność finansową. Z majątku zostanie utworzona masa sanacyjna, co pozwoli na wyprzedaż chociażby zakładów utrzymania taboru czy elementów taboru - wagonów lokomotyw".
"Jednocześnie spółka straci zdolność operacyjną do zawierania nowych kontraktów i realizacji obecnych. Na rynku czeka Deutsche Bahn, które skupi majątek za grosze i przejmie wykwalifikowanych pracowników. DB Cargo już zaczęło „inwentaryzację”. Pracownicy niemieckiej spółki jeździli po zakładach, żeby zobaczyć co można przejąć. Dotarłem do notatki, która wyciekła z zakładu PKP Cargo"

– napisał dziennikarz, dołączając zdjęcie notatki.



---------


27.06.2024 07:00

"GPC": Deutsche Bahn zamiast PKP Cargo? "Za chwilę spółka straci możliwość dokonywania przewozów"

Poseł PiS Adam Andruszkiewicz poinformował, że spółka PKP Cargo szykuje się do tego, by zaprzestać realizowania transportów wojskowych. Jego zdaniem ma je przejąć Deutsche Bahn Cargo. Polska spółka zaprzecza, ale podkreśla, że transporty wojskowe nie zależą od jej decyzji. Związkowcy z kolei twierdzą, że przy obecnym zarządzaniu spółka w najbliższym czasie straci zdolność przewozu transportów - informuje "Gazeta Polska Codziennie".

Poseł Adam Andruszkiewicz był gościem programu „Jedziemy” w Telewizji Republika. Podzielił się w nim informacjami na temat działalności państwowego przewoźnika działającego na giełdzie.

– W rozmowie z pracownikami PKP Cargo uzyskałem informację, że ponoć część transportów kolejowych polskiego i natowskiego uzbrojenia, mają z rąk naszego narodowego przewoźnika przejąć… Deutsche Bahn Cargo. To informacja nieoficjalna, ale niezwykle ważna dla bezpieczeństwa Polski. Będziemy to weryfikować

– stwierdził Adam Andruszkiewicz.

Zapytaliśmy o te doniesienia rzecznika prasowego państwowej spółki.



„Zarząd PKP CARGO SA stanowczo dementuje pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje na temat rzekomego przejęcia z rąk PKP CARGO przez zagranicznych przewoźników transportów specjalnego przeznaczenia. Decyzje w tym zakresie podejmują podmioty zlecające przewozy. PKP CARGO jest wiodącym operatorem kolejowych przewozów towarowych w Polsce i jednym z liderów tego rynku na terenie Unii Europejskiej. Z usług spółki korzystają przedsiębiorstwa reprezentujące kluczowe sektory gospodarki (…)” – odpowiedział nam Krzysztof Losz, rzecznik prasowy PKP Cargo.


To jednak nie oznacza, że w spółce wszystko jest dobrze. Zdaniem prezydenta Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszka Miętka na postojowe kierowani są pracownicy operacyjni.

– Za chwilę spółka na trwałe straci możliwość dokonywania przewozów. W kontekście bezpieczeństwa to są fatalne wieści. Mamy zamiar w najbliższym czasie napisać pismo do ministra obrony narodowej. Spółka Cargo jako narodowy przewoźnik ma obowiązki transportowe na wypadek konfliktu zbrojonego. Dzisiaj ta cała struktura operacyjna jest demontowana

– mówi nam Leszek Miętek. Jego zdaniem PKP Cargo musi zostać zrestrukturyzowane. – Niestety słychać na rynku głosy, że chce się wzmacniać spółki niemieckie, które mają swoje oddziały w Polsce. To one mają realizować przewozy na Ukrainę czy wręcz w transportach specjalnych. Nie wiemy tego na pewno, ale chcemy zadać




----------------

01.08.2024 11:26


Prezydent Niemiec prosił o wybaczenie. Usłyszał - "reparacje". Prezydent Duda przyznał: moment symboliczny



Prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier bierze udział w uroczystościach 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W swoim przemówieniu poprosił o wybaczenie, lecz część uczestników wydarzenia krzyczała "reparacje". Prezydent Andrzej Duda zwrócił uwagę na gest niemieckiego włodarza.


W Warszawie rozpoczęły się uroczystości związane z 80. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Z przedstawicielami władz niemieckich - bo to właśnie ze zbrodniarzami z Niemiec warszawiacy toczyli bohaterską walkę.

- Proszę o wybaczenie za zbrodnie, przed którymi bronili się Polacy w Powstaniu Warszawskim – powiedział podczas uroczystości prezydent RFN Frank-Walter Steinmeier. 

Przemówienie zostało przyjęte oklaskami, jednak pod koniec, uczestnicy wydarzenia skandowali: "reparacje".

- Wiązanka kwiatów nie wystarczy - komentuje europoseł Maciej Wąsik.

Później prezydenci Polski i Niemiec wzięli udział w upamiętnieniu ofiar rzezi Woli. Prezydent Andrzej Duda na Woli przyznał, że doszło do momentu symbolicznego.


- Był tu z nami prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier. To w związku z tym moment symboliczny. Tu, w tym niepozornym miejscu, a tak straszliwie wrytym w bolesną pamięć naszego narodu, prezydent Niemiec, a więc syn tego narodu, który był sprawcami zbrodni, składa wieniec, pochyla głowę, klęka przed krzyżem. Chciałbym, żeby wszyscy przyjęli postawę pana Franka Waltera Steinmeiera z szacunkiem - powiedział prezydent.



Nie do końca rozumiem, o co chodzi panu prezydentowi Dudzie w tej wypowiedzi.

Ale wiem, jak należy czytać słowa prezydenta Niemiec.


- Proszę o wybaczenie za zbrodnie, 

przed którymi bronili się Polacy w Powstaniu Warszawskim 



fap, fap, fap, fap, fap....




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz