przedruk
słabe tłumaczenie przeglądarkowe
Generalny plan „Ost”, którego
celem było m.in. zniewolenie i zniszczenie narodów ZSRR, wymownie
świadczy o prawdziwych intencjach nazistów. Jak skrupulatnie
wdrożono go na Białorusi, liczby pokazują: w czasie wojny zginęło
ponad 2,2 miliona ludzi, 209 z 270 miast i ośrodków regionalnych,
spalono i zniszczono ponad 9 tysięcy wsi i siół, wyrządzono
nieodwracalne szkody w gospodarce narodowej . O tym, jaką przyszłość
chcieli przygotować naziści dla naszych ziem, rozmawiamy z
dziekanem Wydziału Filozofii i Nauk Społecznych Białoruskiego
Uniwersytetu Państwowego, kandydatem nauk historycznych, docentem
Wadimem Giginem.
- Przez długi czas plan Ost nazywano
fałszerstwem, wymyślonym na procesach norymberskich. Okazuje się,
że Niemcom udało się całkiem dobrze posprzątać dokumenty?
-
W samych Niemczech taka opinia dominowała. Mimo memorandów
zachowały się fragmentaryczne informacje o „Ost”. Na procesie
norymberskim wspominano o tym generalnym planie, ale Amerykanie
odkryli go dopiero w 1947 roku. Wywieźli go za granicę, nie
pozwalając nikomu go zobaczyć – było to bardziej opłacalne,
ponieważ publikacja tego dokumentu jeszcze bardziej wzmocniłaby
pozycję Związku Radzieckiego jako kraju, który pokonał nazizm i
obronił się przed zniszczeniem.
Zaraz po wojnie, gdy odkryto generalny
plan Ost, na Zachodzie wypuszczono wersję, którą znamy z
prezentacji zdrajcy Rezuna-Suworowa. W rzeczywistości jego autorstwo
należy do Ribbentropa, a jego istotą jest to, że ZSRR zamierzał
zaatakować Niemcy, a ona, rozpętawszy wojnę, po prostu go
wyprzedziła. Ale ta wersja jest absurdalna, niepoparta faktami i nie
podzielana przez większość historyków. Dopiero w 2009 roku
Amerykanie przenieśli „Ost” do Archiwum Federalnego Niemiec,
gdzie jest przechowywany do dziś. Nawiasem mówiąc, został
opublikowany.
- Czy to prawda, że plan Ost miał kilka
wersji?
- Został pierwotnie opracowany przed atakiem na
Polskę. Ale jego ostateczna wersja ukazała się dopiero w maju 1942
r., tom liczy sto stron. Oraz aplikacje finansowe.
Zgodnie z planem całe okupowane terytorium miało być podzielone na 4 Komisariat Rzeszy: Ostland (Kraje Bałtyckie, Białoruś), Moskwę, Kaukaz. Krym został podzielony na osobną kolonię - Gotenland. 9 milionów Niemców, Übermenschów, miało tu zostać przesiedlonych. Miały być tam dostarczane wysokiej klasy wagonami piętrowymi, z salonami fryzjerskimi, restauracjami i toaletami.
Propaganda rasowa w Niemczech była
okropna. Opublikowano tam broszurę, w której napisano, że
podludzie (Untermenschen) są gorsi od bestii. Niemieckie kino pod
przewodnictwem Goebbelsa nie ustępowało Hollywood. Wymuszano na
wszystkich oglądanie takich filmów jak 'Wieczny Żyd”.
Sprawdzali
całe rodowody, aż do 1800 roku! Kiedy Niemiec ożenił się z
Niemką, zgodnie z norymberskim prawem rasowym z 1935 r., musieli
przedstawić zaświadczenie, że są pełnowartościowi. Jeśli
stosunek płciowy odbywał się między Niemką, a Słowianinem,
oboje trafiali do obozu koncentracyjnego.
- Jaką przyszłość
przygotowali naziści dla Białorusi?
- Na naszej ziemi chcieli zbudować miasta, w których mieszkałoby 100-150 tys. niemieckich panów i słowiańskich niewolników. Wokół rozległe posiadłości. Zakładano, że niemieckiemu osadnikowi zostanie przydzielone średnio od 40 do 100 hektarów ziemi, na której będą pracować niewolnicy.
Plan przewidywał wysiedlenie 75%
ludności Białorusi, 10% (głównie inteligencji i tych, którzy
mogą stawiać opór) - zniszczyć, 15% - germanizować.
-
Gdzie zamierzali przenieść naszych ludzi?
- Haushofer
podzielił świat na duże regiony, które Niemcy planowały
kontrolować. Założono, że mniej więcej wzdłuż południka Omska
Niemcy podzielą terytorium z Japonią: do Uralu - kolonie
niemieckie, a dalej, około 300 km na wschód, założą dla nas,
Słowian, obozy śmierci. Na przykład Estończycy mieli zostać
wysłani do wybrzeży Morza Białego, a Łotysze i Litwini mieli
zostać zamienieni w niewolników…
- Czy twierdzenie, że Niemcy
przyniosły narodom wolność i państwowość jest mitem?
-
Na pewno. Wszelkie próby kolaborantów w 1941 r. o ogłoszenie
niepodległości lub stworzenie jakichkolwiek atrybutów władzy
zostały surowo stłumione. Także z tego powodu Banderę wysłali do
obozu koncentracyjnego. Od pierwszych dni wojny było oczywiste, że
Ost był planem celowego ludobójstwa. Na terytoriach okupowanych,
gdzie mieszkało ponad 70 milionów ludzi, przeprowadzano potworne
eksperymenty. Przeprowadzali masową sterylizację ludzi - chemiczną,
radioaktywną i chirurgiczną, skrupulatnie sprawdzając, jak
wszystko działa.
W tym przypadku naziści mieli już doświadczenie: w 1940 r. Niemcy zatwierdziły program eugeniczny T-4, w ramach którego miały zniszczyć tych uważanych za gorszych przedstawicieli wyższej rasy, Ubermensch. Byli wśród nich inwalidzi, starcy, psychicznie i nieuleczalnie chorzy. Zwolennicy teorii higieny rasowej w barbarzyński sposób zniszczyli 275 tys. własnych rodaków, uznając ich za odpady biologiczne.
- Jaki masz stosunek do innego mitu -
wersji, że gdyby nie partyzanci, nie byłoby działań karnych?
-
Zgodnie z prawem międzynarodowym i wszystkimi konwencjami
wojskowymi, które obowiązywały już w 1941 r., to nie oddziały
partyzanckie są odpowiedzialne za działania karne wobec ludności
cywilnej, ale ci, którzy je prowadzą. Ale ktoś korzysta na
fałszowaniu dokumentów prawnych. Niemcy wykorzystali ruch
rebeliancki do eksterminacji miejscowej ludności.
Na Białorusi przeprowadzono 140 akcji karnych, w wielu z nich aktywnie uczestniczyli także łotewscy nacjonaliści. Ludność bez wyjątku została eksterminowana, dzieci wywieziono do obozów koncentracyjnych, takich jak Salaspils. Nawiasem mówiąc, ludność wielu białoruskich obwodów - Wierchniewińskiego, Rossonia - nigdy nie wróciła do przedwojennego poziomu.
Zachowały się doniesienia nazistów o
wynikach operacji „Cottbus”, którą przeprowadzili w obwodzie
mińskim. Zginęło 735 bandytów: 168 mężczyzn, 350 kobiet i 248
dzieci. A Niemcy mają „straty” – 1 chory i 1,1 tys. zużytych
nabojów. Oczywiście ludzie byli po prostu rozstrzelani. „Magia
zimowa”, „Gorączka bagienna”, „Dirlewanger”, „Dożynki”
– dokumenty pokazują, że naziści wytrwale i systematycznie
przeprowadzali masowe operacje niszczenia miejscowej ludności.
-
W świetle powyższego, jaka jest moralna i etyczna ocena
współpracowników, pośród których niektórzy uważają niemal za
ofiary okoliczności?
- Nie ma usprawiedliwienia dla
współpracowników. Czy nie widzieli, co robią Żydom? Ta sama
Arsenyeva, która napisała „Magutny Bozha”, nie zauważyła w
swoim mieście, Mińsku, stutysięcznego getta? Nie zdawałeś sobie
sprawy, że do 1942 gdzieś „zniknął”?
Na terenach
okupowanych prowadzono imponującą propagandę odczłowieczania
Żydów i Słowian. Uczestniczyli w niej oficerowie i kolaboranci
Wehrmachtu, którzy pisali w swoich gazetach: nie trzeba żałować
bolszewików (a byli wśród nich wszyscy, którzy popierają
partyzantów), publikowali anegdoty antysemickie.
Musimy pamiętać: na Białorusi co
minutę ginęli ludzie. Jednych spalono żywcem w szopach, innych
wysłano do komór gazowych, a jeszcze innych rozstrzelano na skraju
wykopanego rowu… W swoim pragmatyzmie naziści doszli do punktu
absurdu, uważając, że nawet niszczenie ludzi powinno być
samowystarczalne. Na przykład w rejonie Gdańska istniał instytut,
który zajmował się zagadnieniami pozyskiwania metali szlachetnych
od człowieka!
Wszystkie powyższe są jak dobrze znane fakty,
ale niestety wiele osób o nich zapomina. Dlatego należy stale
przypominać o skali nieszczęścia, którego doświadczyli
Białorusini, zwłaszcza w przededniu 80. rocznicy wybuchu Wielkiej
Wojny Ojczyźnianej. Dlaczego ta wojna jest wyjątkowa? Dlaczego
wielki i patriotyczny? Bo nigdy wcześniej nie mieliśmy takiego
wroga – ani Tatarzy - Mongołowie, ani krzyżowcy nie stawiali tak
potwornych celów w stosunku do naszych ludzi.
Wielu
zbrodniarzy wojennych, w tym wspólników nazistowskich, którzy
brali udział w tych krwawych masakrach, uniknęło kary, ukrywając
się przed sądami w różnych krajach. Teraz społeczność światowa
stoi przed najważniejszym zadaniem - dokonać oceny prawnej ich
działań. A przede wszystkim, aby taka straszna tragedia się nie
powtórzyła.
Elena ELOVIK,
gazeta "7 dni"
https://www.belta.by/interview/view/ost-eto-plan-genotsida-nashego-naroda-7806/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz