Strony wciąż aktualne...

sobota, 19 czerwca 2021

Adamkus zamieszany w Holokaust na Litwie?



Przypominam, że w czasie II Wojny Światowej  w służbie armii niemieckiej nigdy nie było kolaboracyjnych formacji zbrojnych złożonych z Polaków.

Patrz: uwagi na końcu wpisu.




2021r.

Nowe dowody z materiałów sprawy karnej w sprawie ludobójstwa ludności Białorusi w czasie wojny

Dowody zbrodni wojennych



Ponad 140 dużych akcji karnych przeprowadzono na Białorusi w latach 1941-1945 przez faszystowskich najeźdźców i ich wspólników. Kilka tysięcy wsi zostało zniszczonych, prawie wszystkie z ludnością cywilną. Około 400 tysięcy osób zostało wywiezionych z kraju na roboty przymusowe, z których dziesiątki tysięcy zmarło, nie mogąc wytrzymać ciężkich warunków. Utworzono ponad 400 miejsc przetrzymywania ludności cywilnej, w których zginęło ponad 1,4 mln osób.


Pod koniec maja Prokuratura Generalna poinformowała Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Ludobójstwa (IAGS) o wszczęciu i prowadzeniu postępowania karnego w sprawie ludobójstwa ludności białoruskiej podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i okresu powojennego. Zgodnie z wynikami śledztwa specjaliści z wydziału planują przekazać materiały dotyczące takich faktów do IAGS. Wszystko jest zgodne z zasadami, w tym z wymaganiami dotyczącymi wykonania dokumentów, ich zawartością.


W sprawie, oprócz innych dowodów, istnieją materiały Nadzwyczajnej Komisji Państwowej utworzonej dekretem Prezydium Rady Najwyższej ZSRR z dnia 2 listopada 1942 r. w celu ustalenia i zbadania okrucieństw niemieckich faszystowskich najeźdźców i ich wspólników, szkody przez nie spowodowane. W aktach komisji znajdują się przesłuchania ludności cywilnej o okoliczności podpalania wsi, mordy na starcach, kobietach, dzieciach...


Z protokołów przesłuchań świadków Marii Kruglik (ur. 1895), mieszkającej we wsi Novoe Selo, i Fiodora Szylaka (ur. 1885) ze wsi Zarodiszcze, rada wsi Korsakowski, obwód borysowski. 19 grudnia 1945 r. Oryginały protokołów przechowywano w archiwalnej teczce śledztwa nr 1946 pod zarzutem dowódcy 286. dywizji gen. Rikhert I.

Maria Wasiliewna powiedział starszemu agentowi  NKGB BSSR Maksimowa, że ​​kiedy niemieccy żołnierze i oddziały karne pojawiła się we wsi, ukrywała się w lesie z młodszymi dziećmi, najstarszy syn Grigorij był w oddziale partyzanckim. Kobieta wspomina masowe palenie mieszkańców wsi latem 1943 roku:

- Na początku czerwca 1943 r. o świcie w kierunku Nowego Sioła i dalej nad jezioro Palik doszło do ostrej strzelaniny. Nagle zobaczyliśmy dym ze wsi i założyliśmy, że ludzie są paleni, jak w innych wsiach zdarzały się takie przypadki... Po południu poszliśmy do wsi. Na skraju - dom Butko: ściany spalone, wewnątrz - spalone zwłoki ludzi stojących blisko siebie. W chacie byli dorośli i dzieci. Między nimi płonął ogień, przez co sami ludzie wyglądali na czerwonych. Większość z nich zachowała swoje ludzkie sylwetki... Pod ścianami leżało kilka zwęglonych ciał dzieci... ze powykręcanymi rękami. Sądząc po tym, jak mocno byli do siebie przyciśnięti, zostali wepchnięci do chaty żywi.

Ciała, jak mówi świadek, tliły się jeszcze przez kilka dni. Później na miejscu spalonej chaty wieśniacy pochowali szczątki swoich rodaków. Maria Kruglik uważa, że ​​spalono 100-105 osób, dzieci było dużo: „Pozostawiliśmy we wsi prawie 70 dzieci. Po powrocie nie znaleziono żadnego z nich. Niemcy traktowali dzieci równie okrutnie, jak dorosłych.”

Fiodor Stiepanowicz potwierdził zeznania Kruglika. Mówił o operacjach wojennych faszystów przeciwko partyzantom i operacjach karnych: „Wołnierze niemieccy dopuścili się okrutnych masakr ludności cywilnej: rozstrzelali ich, spalili żywcem… We wsi Novoye Selo płonęła chata pełna ludzi ... Ściany spłonęły, widziałem ludzi stojących blisko siebie, tlili się ... Spalone głowy, ręce... Świadek nie widział we wsi żyjących ludzi.



Z stenogramu przesłuchania świadka Praskovya Lavanova (ur. 1909) ze wsi Savchenki w obwodzie witebskim. 1 listopada 1947 r. Praskowia Iwanowna opowiedziała śledczemu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych obwodu witebskiego o okresie od grudnia 1943 r. Potem miała czwórkę małych dzieci, najmłodsza córka miała sześć miesięcy. Naziści zażądali, aby mieszkańcy wsi opuścili swoje domy i ewakuowali się na tyły niemieckie, ale niektóre rodziny uciekły do ​​lasu. Wykopali ziemianki, w jednej mieszkały dwie rodziny - 15 osób. W pobliżu ludzie zbudowali jeszcze trzy. „Mężczyźni i dziewczęta na cały dzień szli w głąb lasu, żeby Niemcy ich nie znaleźli. Żyli więc do 18 lutego 1944 r. Rano przyszli niemieccy oficerowie… Wszystkich 28 osób wpędzono do bunkra.”

Bunkier-ziemianka jest niewielka, trzy metry. Bardzo zatłoczony. „Drzwi były przykryte kocem,- Przeczytałem zeznanie świadka. - Zauważyłem dym. Ciężkie powietrze. Ludzie zaczęli krzyczeć, prosząc Niemców, żeby nas nie zabijali.” W odpowiedzi - kilka eksplozji, ziemianka zaczęła zamieniać się w grób. Błagania i jęki umierających nie dotknęły faszystów. Zbudowali na nim ogień, polali go benzyną i podpalili. Przeżyło sześć osób. Ci, którzy byli w rogach ziemianki, zostali uratowani. Zrobiło się cicho i Niemcy odeszli. Z dzieci Praskovya Ivanovny przeżyła tylko 10-letnia Galina. 


Dywizja SS "Głowa Śmierci"

W aktach sprawy znajduje się wypowiedź byłego dowódcy 3. Dywizji Pancernej SS „Głowa Śmierci” SS Brigadenführera i generała dywizji oddziałów SS Helmuta Beckera.


„Do Ministra Spraw Wewnętrznych Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej generała porucznika Strokach. W czasie wojny, do października 1941 r. był dowódcą batalionu, do listopada 1943 r. dowódcą pułku, a od lipca 1944 r. do kapitulacji w 1945 r. dowodziłem 3. Dywizją Pancerną SS „Głowa Śmierci”… Ona, jak większość dywizji SS, był strażnikiem narodowego socjalizmu, dlatego naturalne jest, że powierzono mu najtrudniejsze zadania bezwzględnego stłumienia wszelkiego oporu wobec reżimu hitlerowskiego, a także zadanie osiągnięcia światowej dominacji Niemców wyścig siłą broni i niszcząc wszystkie siły oporu. 


Niemiecki atak na Związek Radziecki dążył do celu dominacji nad światem, a ponadto do celu zdławienia narodów słowiańskich, zniszczenia Związku Radzieckiego, komunizmu, zniewolenia narodów słowiańskich, a także przekształcenia Białorusi, Ukrainy i inne regiony Związku Radzieckiego do kolonii niemieckich. Osiągnięcie tych celów konwencjonalnymi metodami wojennymi byłoby niemożliwe. Oprócz wysiłków armii niemieckiej i biorąc pod uwagę ogromną odporność polityczną narodu radzieckiego, konieczne było stworzenie szczególnie wytrwałych formacji, które można by rzucić nie tylko na decydujące sektory frontu, ale także na bezlitosne represje. i zniszczenie państwa sowieckiego. Takimi formacjami były oddziały SS, w tym dywizja „Głowa Śmierci”, która składała się z wyselekcjonowanych i specjalnie przeszkolonych pododdziałów. 

Trzeba było wychowywać SS w duchu bezwzględności, wiary w wyższość rasową, pozbawionego uczuć i człowieczeństwa, zdolnego do wykonania bez wahania każdego rozkazu. 

Tak wychowali swoich zwolenników Hitler, Himmler i inni przywódcy SS. SS musiało zastraszyć nie tylko ludność okupowanych terenów, ale także żołnierzy armii niemieckiej, aby za wszelką cenę mogli posuwać się naprzód. W tym celu jednostki SS były zawsze odseparowane, uprzywilejowane i wychowane w duchu kastowym. Dywizja SS „Głowa Śmierci” otrzymała chrzest bojowy w wojnie z Francją w 1940 roku.



W kotle w Demyańsku przez dziesięć miesięcy dywizja SS uparcie broniła się przed naporem armii sowieckiej. Tutaj zastosowano brutalne represje. W lutym 1943 dywizja została ponownie wrzucona na front wschodni, aby odeprzeć kontrofensywę Armii Radzieckiej. Dywizja „Dead's Head” została rzucona w kierunku Charkowa, gdzie walczyła w rejonie Valki. Tutaj od niemieckiego dowództwa spotkała się wyjątkowo okrutna, nieludzka i bez wojskowa konieczność przekształcenia lewobrzeżnych regionów Ukrainy w strefę pustynną (spalone pole)... Setki wiosek poświęcono spaleniu i zniszczeniu ... Bydło zostało skradzione ... Studnie na drodze odwrotu zarażono trupami zwierząt zatrutych chemikaliami. Ludność została przymusowo ewakuowana na prawy brzeg Dniepru, ci, którzy stawiali opór, zostali rozstrzelani. Część z tych zbrodni dywizja dopuściła się również w Polsce.

Żadna z dywizji nie jest w stanie podać liczby zabitych przez nas radzieckich ludzi poza bitwą… Zdałam sobie sprawę z obowiązku powiedzenia tej surowej prawdy, aby pokazać, do jakiej otchłani może doprowadzić wojna”. 

Oświadczenie zostało zaakceptowane przez Grodzieński Departament Regionalny MSW. Oryginał przechowywany był w sprawie karnej nr 403 Ministerstwa Spraw Wewnętrznych BSRR. Przetłumaczone z niemieckiego, Połtawa, 30 października 1947.




Współpracownicy z Litwy

W latach 1941-1944 ludność Białorusi eksterminowali także ochotnicy litewskich formacji kolaboracyjnych, którym kierowały służby Rzeszy Niemieckiej. Jak wynika z materiałów sprawy karnej, 2 (później - 12), 3 i 15 batalion litewski. 

Prokuratorzy badają informacje o karnej akcji „Gorączka bagienna”, podczas której 3 i 15 bataliony litewskie rozstrzelały co najmniej 200 uchodźców, a także mieszkańców osiedli Starobin, Żarków i innych. Podczas operacji Hamburg 15 batalion zabił 20 mieszkańców Derechin, masakry popełniono w rejonie Nieświeża, Kopyla, Stołbcowa. Za pomocą przemocy co najmniej 200 mieszkańców regionu lidzkiego zostało wysłanych na roboty przymusowe do Niemiec. 

Drugi (12.) batalion litewski, dowodzony przez Antanasa Ludviko Impulevičius-Impulenasa, nazywany Mińskim Rzeźnikiem (uczestniczył w rzezi Żydów na Białorusi), został utworzony z ochotników mieszkających na terenie współczesnej Litwy. Prowadził akcje karne w obwodach mińskim, mińskim i brzeskim. 


Wiadomo, że 27 i 28 października 1941 r. na osobisty rozkaz mińskiego rzeźnika Impulaviciusa batalion zniszczył co najmniej 5000 więźniów w słuckim getcie. Ludzi brutalnie bito kijami, kolbami karabinów… W miejscu egzekucji we wsi Gorewache zmuszano ich do rozbierania się, leżenia w dole grupami po 25 na już zabitych i rozstrzeliwani. Doły z wciąż żywymi ludźmi przysypano ziemią.

 

 



- Ze szczególnym okrucieństwem i metodami, które powodowały długotrwały ból i udrękę, litewscy ochotnicy tylko w 1941 r. zabili około 1750 Żydów w obwodzie berezińskim, 4166 więźniów mińskiego getta. Według Prokuratury Generalnej brutaliści z 2. (12.) batalionu dopiero w październiku 1941 r. zabili co najmniej 7000 cywilów w obwodzie mińskim. 

Na rękach sługusów nazistów jest też krew ludzi zabitych podczas innych akcji karnych, m.in. „Zimowej magii” (luty – marzec 1943, razem z innymi formacjami kolaboracyjnymi). Jego celem było stworzenie „martwej krainy” - terytorium, na którym życie i przebywanie ludności zostało wyłączone w pasie o szerokości 30-40 kilometrów wzdłuż granicy z Łotwą. Następnie zniszczono 387 osiedli, ponad 13 000 cywilów zginęło, ponad 7 000 zostało przymusowo wywiezionych do pracy przymusowej.

Do czasu wyzwolenia spod okupacji hitlerowskiej w wyniku ludobójstwa ludność obwodu oświejskiego obwodu witebskiego zmniejszyła się o ponad 60 procent, a powiatu Driessen o 52 procent.

Śledztwo sprawdza wiele innych faktów dotyczących okrucieństw formacji karnych. Wiele morderstw zostało popełnionych w barbarzyński sposób, co oznacza długą i bolesną śmierć.

We wsi Belyany ośmioletniego chłopca wycięto nożem na piersi i plecach z pięcioramiennymi gwiazdami i wrzucono do ognia. Półtoraroczne dziecko przed poparzeniem zostało zmiażdżone w głowę i wyrwało mu palce. Siedmioletnia dziewczynka została zasztyletowana. Matka została pocięta i spalona.

Wieś Borysowo. Zanim cała rodzina utonęła w rzece Svolno, zarówno dorośli, jak i dzieci doznali obrażeń rąk i szyi. We wsi Volodarke związano 146 kobiet i dzieci, polano benzyną i podpalono.


Czy Litwa będzie miała dość przyzwoitości, by wypełnić zobowiązania międzynarodowe?




Valdas Adamkus - bezpartyjny Prezydent Litwy w latach 1998 - 2003  




Gdy Armia Czerwona zbliżyła się do granic Litwy, miński rzeźnik Impulevičius i inni skazani z 2. (12.) batalionu brali udział w zbrodniach zbrojnych formacji kolaboracyjnych:

lokalnego oddziału Litwy (Lietuvos vietinė rinktinė) i Armii Obrony Ojczyzny (Tėvynės Apsaugos Rinktinė) były podporządkowane na świadczenie nazistowskich Niemiec.

Śledztwo weryfikuje informację, że niejaki Voldemaras Hubertas Laimutis Adamkavicius wstąpił do dowództwa tzw. Armii Obrony Ojczyzny, dobrowolnie złożywszy przysięgę, jako posłaniec Impulevičiusa.

Po wyzwoleniu ziem białoruskich i litewskich od nazistów część sił karnych jednostek ochotniczych Litwy, w tym Mińskiego Rzeźnika i Voldemarasa Hubertasa Laimutisa Adamkavichyusa, uciekła do Niemiec, które znalazły się w strefie odpowiedzialności USA i Wielkiej Wielkiej Brytanii, a w 1949 roku do USA, aby uniknąć odpowiedzialności za popełnione zbrodnie.

Później
Impulevičius, który został uznany za winnego masakr, które dziś kwalifikują się jako ludobójstwo, został skazany zaocznie na śmierć przez Sąd Najwyższy Litewskiej SRR. 
Jednak USA nie przychyliły się do wniosku o jego ekstradycję. 

W tym samym czasie Voldemaras Hubertas Laimutis Adamkavičius zmienił nazwisko na Valdas Adamkus, a następnie, wracając na Litwę, w latach 90. ubiegłego wieku sprawował najwyższy urząd – Prezydenta Republiki Litewskiej. Ma teraz 94 lata. 

W śledztwie znajduje się spis imion i nazwisk członków 2. (12.) batalionu litewskiego, ich zdjęcia. Śledztwo pomoże ustalić rolę każdego przestępcy, a także Valdasa Adamkusa w ludobójstwie ludności cywilnej. 

Na początku czerwca Prokuratura Generalna Białorusi wystąpiła do właściwych władz Litwy z prośbą o udzielenie pomocy prawnej, a także o przesłuchanie byłego prezydenta Litwy Adamkusa w charakterze świadka w sprawie ludobójstwa Białorusinów.

Możemy mieć tylko nadzieję, że strona litewska ma wystarczająco dużo odpowiedzialności i zdrowego rozsądku, aby w dobrej wierze wypełniać swoje zobowiązania międzynarodowe.

Śledztwo w sprawie karnej trwa, zostaną zidentyfikowani sprawcy zbrodni wojennych.


całość tutaj:

https://www.sb.by/articles/dokazatelstva-voennykh-prestupleniy-.ht



Czy prezydent Adamkus ukrywa swój udział w Holokauście?

2016 r.


Były prezydent Litwy Valdas Adamkus może być zamieszany w Holokaust na Litwie. Takie „niewygodne” epizody zostały wymazane z oficjalnych biografii, podobnie jak całkiem niedawno ukryto „czerwoną przeszłość” innej prezydent Litwy Dalii Grybauskaite.

Były nieletni więzień mińskiego getta Cvija Katsnelson oskarżył byłego prezydenta Litwy Valdasa Adamkusa o antysemityzm. Po przeczytaniu pamiętników Adamkusa Katznelson zdziwił się, dlaczego mieszkaniec Kowna w swoich pamiętnikach nie zwrócił uwagi na tragiczny los Żydów tego miasta. Jeszcze bardziej zszokowała ją wiadomość, że jesienią 1944 roku przyszły prezydent służył pod dowództwem osławionego majora Antanasa Impulevičiusa i był jego delegatem. Impulevičius zasłynął organizowaniem represji wobec Żydów Litwy i Białorusi, do historii Holokaustu wszedł pod pseudonimem „rzeźnik z Mińska”. Talenty Impulaviciusa i wspólników masowej zagłady Żydów były wysoko oceniane przez dowództwo niemieckie. Litwini zabijali z takim zapałem i profesjonalizmem, że Niemcy specjalnie przywozili im ofiary z innych okupowanych terytoriów.

Ruta Vanagaite , autorka książki Ours (Mūsiškiai) o Holokauście na Litwie:

„W Forcie IX rozstrzelano 5 tys. Żydów z Austrii i Czech. Zabrano ich tu na szczepienie - Żydzi szli do dołów z podwiniętymi rękawami w oczekiwaniu na szczepienie. Litwini pracowali tak dobrze, że batalion Antanasa Impulevičiusa został wywieziony na Białoruś - zginęło tam 15 tysięcy Żydów. Niemcy byli bardzo zadowoleni.”


„Adamkus nie mógł nie znać prawdy o Impulevičiusie, o mordach na Żydach na Litwie, a konkretnie w Kownie. Młody człowiek nie mógł nie znać ogólnego obrazu, wiedział też o eszelonach śmierci przybywających na dworzec w Kownie, ponieważ był krewnym wysokiego stopnia kolejowego „Katznelson był oburzony. Ojciec Adamkusa, Ignas Adamkevicius, naprawdę dowodził policją na dworcu kolejowym w Kownie w latach wojny. Adamkus pisze w swoich wspomnieniach, że mógł wybrać dowolne miejsce służby, ale trafił do batalionu Impulavicius, ale w ogóle nie wspomina o swoich zbrodniach - zauważa portal BaltNews.lt.

Adamkus stara się nie reklamować swojej obecności w tej samej jednostce z Impulaviciusem. Z różnych oficjalnych biografii wynika, że ​​wraz z rodziną uciekł z Litwy do Niemiec latem 1944 roku, obawiając się przybycia wojsk sowieckich i ponownej okupacji. W tym „okresie wojny” w życiu kończy się polityka.

Wzmianki o jesiennych bitwach 1944 roku albo nie istnieją, albo są przedstawiane wyjątkowo oszczędnie – Adamkus szybko wrócił do walki z wojskami sowieckimi, ale ponownie został zmuszony do ucieczki z powodu „niesprzyjających okoliczności”.

Prasa litewska nie lubi zagłębiać się w zawiłości chwały wojskowej jednego z jej przywódców. W czasie opisanych wydarzeń Valdas Adamkus był 17-letnim wolontariuszem gimnazjum (urodzonym w 1926 r. pod nazwiskiem Voldemaras Adamkevicius). Był znany jako ideologiczny zwolennik niepodległości Litwy i działacz podziemia antysowieckiego. Wraz z kolegami z klasy pomagał drukować gazety propagandowe i ulotki, w tym Laisvės kovotojas („Bojownik o wolność”), główny biuletyn Związku Litewskich Bojowników o Wolność. Związek powstał w 1940 roku do walki z reżimem sowieckim. Wraz z przybyciem Niemców przyjął orientację proniemiecką i był dumny, że wielu Litwinów wstąpiło do Wehrmachtu.

List otwarty Związku Litewskich Bojowników o Wolność do niemieckich komisarzy administracji cywilnej z dnia 7 lipca 1942 r. (na podstawie książki Petrasa Stankerasa „Litewskie bataliony policyjne. 1941-1945”):


"...ALE. Hitler powiedział, że prawie wszystkie narody Europy pomagają Niemcom na Wschodzie. Wśród nich wymienił Litwinów, Estończyków, Ukraińców i Tatarów. Uważamy, że nasi ochotnicy na Wschodzie mają około 8 000–10 000 bagnetów… Naród litewski, w stosunku do liczebności swojej populacji, oddał znacznie więcej żołnierzy niż wszystkie wymienione narody.”

Według jego własnych słów, po ucieczce jego rodziny, kiedy Armia Czerwona zbliżała, Adamkus wrócił do ojczyzny i wstąpił w szeregi T è vyn è s APSAUGOS rinktin é (TAR). Jednostka znana jest też pod nazwą Legion Obrony Ojczyzny, Armia Obrony Ojczyzny (AOO), oddział Żmudzi, w niemieckich raportach „Samogitian Schutzmanschaft” lub „Grupa Bojowa Medera” (Kampfgruppe Mäder).

Organizacja powstała 29 lipca 1944 r. Kilku litewskich oficerów zebrało się w okolicach Telsz, aby dyskutować, czy wstąpić do Wehrmachtu do bezpośredniej walki z Sowietami, czy też prowadzić akcje partyzanckie jako samodzielna jednostka bojowa. Druga opcja została wybrana niewielką większością głosów. Oddział składał się z resztek kilku rozbitych i rozwiązanych litewskich grup kolaboracyjnych i rozrzedzony ideologiczną młodzieżą.


Historyk Petras Stankeras, Bataliony Policji Litwy. 1941-1945 :

„Składała się ona głównie z byłych litewskich policjantów, młodzieży wojskowej i bojowo nastawionej, która wycofała się z Auksztaitii. Bojownicy AOO ubrani byli w mundury Wehrmachtu (Niemcom nie przeszkadzało, że na lewym rękawie wszyto tarcze w barwach narodowych, a wojskowe ciężarówki miały godło „Filary Giedymina”), uzbrojeni we francuską i sowiecką broń. Ideologicznym twórcą AEO był ksiądz, doktor psychologii, burmistrz Zarasaya Ionas Steponavičius. Miał nadzieję, że niemieccy fizycy stworzą tajną broń atomową i powstrzymają natarcie Armii Czerwonej ”.

Oprócz byłych „policjantów” z resztek litewskiego Korpusu Straży Terytorialnej (Lietuvos vietinė rinktinė, Schutzkorps Litauen) do oddziału dołączyli Litwini z batalionów saperów Wehrmachtu i jednostek bezpieczeństwa lotnictwa. Za pośrednictwem księdza terroryści nawiązali kontakt z niemieckim pułkownikiem Helmutem Mederem (Hellmuth Mäder), kierowali obroną Siauliai i poprosili o pomoc finansową. Meder dostarczył (według innej wersji - sprzedał) Litwinom broń i mundury i został kustoszem oddziału.


Valdas Adamkus, Prezydent Litwy 1998–2003 i 2004–2009, pamiętnik „Nazwa losu to Litwa. O czasie, wydarzeniach, ludziach ”:

„Przybyłem do kwatery głównej, przedstawiłem się. Nazwisko Adamkavicius było dobrze znane wojsku, ponieważ mój wujek był generałem dywizji armii litewskiej, dowódcą kowieńskiego okręgu wojskowego, otworzyła mi wszystkie drzwi w Sede.

Oficerowie strażnicy początkowo chcieli być kierowani przez wuja Adamkusa, Edwardasa Adamkevichiusa , emerytowanego generała dywizji, który walczył w armii carskiej. Kwatera główna wysłała swojego siostrzeńca, aby przekonać wuja, ale mu się to nie udało.

„Tylko składasz młode głowy, których Litwa naprawdę będzie potrzebować, ale Rosjan i tak nie powstrzymasz” – ostrzegł Adamkevicius. Na co młody Adamkus powiedział, że wuj zapomniał o przysięgi i zdradził Litwę.

W rezultacie kapitan Izidorius Yatulis zaczął dowodzić drużyną. 2 pułkiem, w którym służył Adamkus, dowodził podpułkownik Mechis Kareiva, a następnie podpułkownik Matas Naujokas. Archiwum sztabowe oddziału przetrwało w czasie wojny i zostało wywiezione za granicę. Amerykański historyk armii litewskiej Henry L. Gaidis przywrócił strukturę dowodzenia oddziałem i fakt, że „miński rzeźnik” Impulevičius dowodził 1. batalionem wchodzącym do 2. pułku. Stanowisko Impulevičiusa w Armii Obrony Ojczyzny potwierdził historyk Andriej Stolyarow w pracy opublikowanej na Uniwersytecie Wielkim w Kownie i poświęconej batalionom policji litewskiej.


Meder marzył, że zjednoczony oddział litewski w końcu przerodzi się w dywizję, ale istniał przez kilka miesięcy, aż Armia Czerwona całkowicie pokonała go pod Telszami i Sedą (Syada) w październiku 1944 r.


Historyk Siergiej Czujew, „ Przeklęci żołnierze. Zdrajcy po stronie III Rzeszy ”:

„Pozostałościom„ armii ”około 1000 osób udało się wycofać wraz z Niemcami do Prus Wschodnich, gdzie zostali zreorganizowani w batalion saperów litewskich, który składał się z ośmiu kompanii. Batalion zbudował fortyfikacje na wybrzeżu Bałtyku, a później trafił również do kotła kurlandzkiego. Ta okoliczność pozwoliła znacznej części żołnierzy TRA udać się do lasów na terytorium Litwy, tworząc w ten sposób rezerwę siły roboczej do prowadzenia wojny partyzanckiej na tyłach sowieckich”.


Valdas Adamkus, Prezydent Litwy 1998–2003 i 2004–2009, pamiętnik „Nazwa losu to Litwa. O czasie, wydarzeniach, ludziach ”:

„... pod Możejkami rozpoczęła się zmasowana ofensywa wojsk sowieckich. Zmiatając wszystko dookoła, do miasta wpadły rosyjskie czołgi. Nie mieliśmy broni, nie mogliśmy się oprzeć, jednak otworzył się na nas szalony ogień, zmuszając nas do ucieczki przez otwarte pole bronowane pociskami i kulami... Wiszące z boków ciężarówki wojskowe biegnącej armii niemieckiej ruszyliśmy w kierunku Morza Bałtyckiego. Na dworcu kolejowym w Kretyndze na peronach stały jeszcze ciężkie czołgi, które Niemcy mieli nadzieję wyprowadzić z zamykającego się kręgu okrążenia. Odgadując moment, w którym strażnicy odwrócili się do mnie plecami, wskoczyłem na jedną z platform i wspiąłem się pod czołg.”


Tak nastały „niesprzyjające okoliczności” dla Adamkusa. 

Nie chciał wycofywać się z Niemcami ani dołączyć do partyzantów z „leśnymi braćmi”, więc ponownie uciekł do Niemiec. Stamtąd przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, osiedlając się w Chicago. 

Impulavicius również wrócił do Ameryki, osiedlając się w Filadelfii, gdzie zmarł w 1970 roku. Sąd sowiecki skazał go na śmierć zaocznie, ale władze amerykańskie odmówiły jego ekstradycji.

O szczegółach służby ze swoim znanym kolegą żołnierzem Adamkusem woli nie rozmawiać. Zwróciliśmy się do sygnatariusza Zigmasa Vaishvile, znanego z badania ciemnych miejsc w biografiach pierwszego szczebla litewskich polityków.


Zigmas Vaishvila , polityk, biznesmen, sygnatariusz Ustawy o Przywróceniu Niepodległości Litwy:

„Zamglone plamy w historiach naszych przywódców nie są rzadkością. Nic dziwnego, że wszyscy nasi prezydenci, poza Brazauskasem, mają białe plamy. Niewiele wiadomo o ich życiu, zwłaszcza w przypadku osób, które przyjechały z daleka, z Europy czy Ameryki. Wielu próbuje retuszować sowieckie okresy swoich biografii, ale nie tylko – niektórzy przemilczają swoje kariery na początku lat 90. i to, co robili podczas wojny. W przypadku Adamkusa, który od dłuższego czasu mieszka za granicą, jest jeszcze mniej jasności.”

Sam Adamkus zawsze był dumny ze swojej wojskowej przeszłości. Podczas wyścigu prezydenckiego w 1997 r., choć wciąż mało znany w swojej historycznej ojczyźnie, odwiedził Sedę, aby spotkać się z mieszkańcami. "Kto Cię przysłał? - zapytał miejscowy mieszkaniec. "Rząd Stanów Zjednoczonych czy przyjechałeś sam?" Przyszły prezydent ze złością wskazał palcem w kierunku pola kartoflanego, gdzie jego towarzysze zginęli w 1944 r., i po raz kolejny zaczął opowiadać publiczności o tym, jak walczył w sowieckich czołgach o wolność Litwy.


Później, w Dzień Niepodległości w 2012 roku, ponownie przypomniał sobie impulsy, z jakimi młodzi ludzie ruszyli do boju.

Valdas Adamkus, Prezydent Litwy w latach 1998-2003 i 2004-2009:

„Jeden uderzający epizod świadczący o młodzieńczym maksymalizmie i idealizmie […] miał miejsce w Sede i Barsticai […] W czasie wojny, gdy wojska sowieckie zbliżały się do Litwy, w Sede utworzono jednostki samoobrony i litewskie oddziały Żmudzin. Patriotyzm i idealizm wybuchły w warunkach pozbawionych logiki, gdy młodzi ludzie gromadzili się w Sede gołymi rękami. Młodzi ludzie chętnie bronili ojczyzny, choć broni nie było. Pamiętam, że były tam niemieckie pistolety i nieodpowiednie francuskie kule. Teraz próbują to wszystko odwrócić, powiedzieć, że służyliśmy armii niemieckiej. Chociaż nikt z nas nawet nie miał mundurów niemieckich. Osobiście doświadczyłem bitew, które rozegrały się pod Sedą, w których zginęło około stu wspaniałych Litwinów. Los pozwolił mi przeżyć i udać się na Zachód.”

Są jednak na Litwie tacy, którzy wątpią, czy przyszły prezydent w ogóle brał udział w działaniach wojennych. Według do XXI Amžius, młody Adamkus został przydzielony do sztabu batalionu przez tłumacza. 

W 2009 roku doszło do nieprzyjemnego incydentu, kiedy 50-letni mieszkaniec Telsz ogłosił , że usłyszał na zebraniu weteranów, że uczeń Adamkus rzekomo uciekł z pola bitwy i siłą zabrał chłopowi konia i wóz.

Stanislovas Abromevičius , poeta i pisarz :

„Nasz przyszły prezydent miał wtedy zaledwie 17 lat. Mówią, że nie był nawet uzbrojony i najwyraźniej trafił tam przypadkiem ”.

Dziennikarz i publicysta Česlovas Ishkauskas zauważa, że wbrew pogłoskom bohaterowie „wojny o niepodległość” mogli mieć 17-18 lat i przytacza przykład weterana Vladasa Klazauskasa, autora pamiętnika „Duch walki” .


Boris Kovalev , doktor nauk historycznych, wiodący badacz Instytutu Historii Rosyjskiej Akademii Nauk w Petersburgu, opowiedział nam o tym, czym były litewskie zespoły współpracujące :

 - Jakie są wspomnienia jednostek litewskich działających we współpracy z Wehrmachtem?

 - Oddziały litewskie pełniły głównie funkcje karne, walczyły z partyzantami, przymusowo konfiskowały żywność we wsiach. Zostawili złą pamięć. Pisałem książkę o hiszpańskiej Błękitnej Dywizji. Miejscowi mieszkańcy mówili, że byli złodzieje i Cyganie – jak nazywali hiszpańskich ochotników – zamiast nich przyszli mordercy i sadyści. Nieumotywowana brutalność była charakterystyczna dla jednostek z Litwy i Łotwy.

 -  Kto zainicjował formowanie oddziałów litewskich?

 - W 1941 r. była głównie lokalna „inicjatywa oddolna”. Motywy - pokazać się jako sojusznicy Niemców i nowych władz.

Oddziały mogły być w swojej zawartości ochotnicze, ale formowanie formacji zbrojnych odbywało się pod najsurowszą kontrolą Niemców. Nie powiedziałbym, że Niemcy używali ich w najtrudniejszych odcinkach frontu. Litwinów używano na terenach „najbrudniejszych”. Czasami Niemcy musieli zachowywać się jak „dobrzy śledczy” w stosunkach z miejscową ludnością, aby byli traktowani lepiej niż ich sojusznicy. W 1944 r. naziści byli już gotowi zebrać wszystkich bez wyjątku, którzy byli gotowi z nimi walczyć. Rzeczywiście, do tego czasu nazistowskie Niemcy zaczęły tracić swoich podstawowych sojuszników - Włochy, Finlandię, Rumunię. Niemcy były gotowe postawić na każdego, składać jakiekolwiek obietnice, przyczyniając się w ten sposób do tworzenia jednostek sojuszniczych.

 - Mówią, że oddział Żmudzi był bardzo słabo wyposażony, zabrakło broni, amunicji...

 - Rzeczywiście, oddziały litewskie rekrutowano na zasadzie resztek. Cała najlepsza broń i mundury miały trafić do żołnierzy niemieckich. Rzesza była bardziej skłonna do poparcia ustnego niż w rzeczywistości. 

W przypadku zwycięstwa Rzeszy nie było mowy o żadnych prawdziwie wolnych państwach bałtyckich. Ale ludzie dokonali wyboru - walczyli po stronie Adolfa Hitlera i nazistów przeciwko krajom koalicji antyhitlerowskiej. Nie tylko przeciwko ZSRR, ale także przeciwko Stanom Zjednoczonym i Wielkiej Brytanii. 

Czy Rzesza tak dobrze im pomagała? Należy rozumieć, że jakość żołnierzy litewskich nie zawsze spełniała wysokie standardy Wehrmachtu.

 - Były prezydent Valdas Adamkus wspomina, że ​​kiedy dołączył do drużyny, kierowały nim idee patriotyczne i chęć walki o wolność Litwy. Czy on i inni młodzi Litwini mogli nie wiedzieć, że będą walczyć ramię w ramię z nazistowskimi zbrodniarzami, takimi jak Impulevičius?

 - Trudno powiedzieć. Nawet wielu niemieckich generałów było przekonanych podczas śledztwa, że ​​nie wiedzą o obozach koncentracyjnych i tym, co robią SS. Myślę, że te argumenty pochodzą od złego. Litwa nie jest bardzo dużym krajem. Wszyscy wiedzieli, gdzie zniknęły tysiące żydowskich sąsiadów. Jeśli chodzi o uczucia patriotyczne, to – tak, nazistowska propaganda wiele obiecywała. Ale Rosjanom jedno obiecała, Białorusinom drugie, Ukraińcom trzecie, Litwinom czwartą. Były to często rzeczy wzajemnie się wykluczające. W 1944 r. nazistowska propaganda działała w myśl zasady „nie jestem do otyłości, bym żył”. Jeśli młody człowiek oświadcza, że ​​po tym, co już wydarzyło się na Litwie w latach wojny, a naprawdę można było zrozumieć sens i naturę hitlerowskiego reżimu okupacyjnego, wstąpił do oddziału w 1944 r. nie pod przymusową mobilizacją i nie pod groźbą śmierci rodziców, ale od - dla uczuć patriotycznych, 

Jedna z dwóch rzeczy - albo kłamie, albo niezbyt mądry.

W sumie na Litwie zginęło około 200 tys. Żydów, czyli ponad 90% przedwojennej ludności żydowskiej. Zgodnie z historykiem z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie i byłego więźnia getta w Kownie Dov Levin, w Holokauście wzięło udział 10–20 tysięcy Litwinów, zabijając Żydów w ponad 200 miejscach w całym kraju. Mimo to wątek masowego mordu na Żydach przez Litwinów przed i podczas okupacji niemieckiej jest przez władze i społeczeństwo wyciszany. Na początku lat 90. rozpoczęły się pierwsze procesy przeciwko litewskim wspólnikom nazistów. Amerykanie cofnęli obywatelstwo byłemu porucznikowi Jonasowi Stelmokasowi, gdy pojawiły się dokumenty o jego służbie w 3. batalionie policji pomocniczej. „Policjant” ogłosił, że dokumenty zostały sfabrykowane przez KGB, a specjalny prokurator wyznaczony przez Litwę do zbadania zbrodni wojennych, Vidmantas Vaicekauskas , powiedział w 1992 r., że liczba Litwinów pomagających nazistom w zabijaniu Żydów była bardzo zawyżona i nie mierzona tysiące.

Ephraim Zuroff, szef Centrum Szymona Wiesenthala w Jerozolimie, znany „łowca nazistów”:

„Nigdy nie zapomnę spotkania z głową państwa litewskiego Vytautas Landsbergis, które miało miejsce na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy w odpowiedzi na moją propozycję zbadania Holokaustu pokazał mi książkę o masowym zesłaniu Litwinów na Syberię i powiedział: „To jest nasz Holokaust”.

W sprawie pamięci historycznej o Holokauście administracja Adamkusa podjęła kontrowersyjne kroki. Pierwszym, który przyznał się do winy Litwinów i przeprosił Izrael, był prezydent Brazauskas. Adamkus kontynuował tę linię. Wielokrotnie potępiał zarówno Holokaust na Litwie, jak i udział Litwinów w masakrach Żydów, regularnie brał udział w uroczystościach upamiętniających, publicznie schylał głowę przed pomnikiem w lesie Paneriai, miejscu śmierci ok. 70 tys. .

W 2000 roku Sejm postanowił nadać 23 czerwca oficjalny status dnia pamiętnego na cześć powstania antysowieckiego z 1941 roku. Następnie, równocześnie z wycofywaniem się wojsk sowieckich, Rząd Tymczasowy Litwy proklamował przywrócenie republiki. Ten sam dzień uważany jest za początek Holokaustu na Litwie, kiedy okoliczni mieszkańcy przy pomocy władz, nie czekając na wkroczenie Niemców do Kowna, zaczęli aresztować i zabijać Żydów. Wielu zaczęło od sąsiadów. Dlatego Adamkus nazwał wstydem decyzję parlamentu i odmówił podpisania ustawy. Dieta musiała być posłuszna. Adamkus wyznał i grzechy swojego ludu przed Polakami. W 2004 roku za jego bezpośrednią mediacją doszło do symbolicznego pojednania partyzantów litewskich z żołnierzami Armii Krajowej (litewski bojownicy o niepodległość uniemożliwili wyzwolenie Wilna).

W tym samym czasie nastąpiła gloryfikacja wspólników hitlerowskich.

Za Adamkusa podjęto próbę heroizacji szefa Rządu Tymczasowego Juozasa Ambrazevičiusa. W tym samym 2000 roku, za sugestią Landsbergisa, Sejm miał uznać antysemicki gabinet Ambrazevičiusa (istniejący od 23 czerwca do 5 sierpnia 1941), w tym jego przywódcę w panteonie prawowitych władców Litwy. Ambrazevicius aktywnie współpracował z nazistami i wydał „Statut Żydowski”. Dokument, wzorowany na hitlerowskich prawach norymberskich, zamienił litewskich Żydów w obywateli drugiej kategorii. Zabroniono im nawet posiadania rowerów. Ministrem użyteczności publicznej w rządzie był ojciec Landsbergisa, Vytautas Landsbergis-Zemkalnis (jego syn Gabrielius był kolegą z klasy Adamkusa, drukował z nim gazety i według Ishkauskasa przywiózł go na pole bitwy pod Sedą). Dziennikarka Ruta Januteneuzyskał dokumenty wskazujące, że Landsbergis-Zemkalnis studiował przed wojną architekturę u nazistowskiego ideologa Alfreda Rosenberga. Ministerstwo z kolei pomogło Niemcom w wyposażeniu kowieńskiego getta. Pod naciskiem opinii publicznej skandaliczne prawo zostało wycofane. Ale w czerwcu 2009 roku, na miesiąc przed oficjalną rezygnacją z prezydentury,  Adamkus pośmiertnie nadał Ambrazeviciusowi Wielki Krzyż Kawalerski Orderu Vitis Cross (został uroczyście pochowany w Grybauskaite).

Centrum Badania Ludobójstwa i Oporu (Oporu) Ludności Litwy uznało Antanasa Baltushis-вviäasa, Vincasa Kaulinisa-Miskinisa i Juozasa Krikshtaponisa za bojowników o wolność. W 2002 roku Adamkus wydał dekret pośmiertnie przyznający całej trójce honorowy stopień pułkownika.


Wszyscy trzej byli zaangażowani w eksterminację Żydów , powtarzaną przez organizacje żydowskie i obrońców praw człowieka. Minęło dziesięć lat od wydania dekretu, aby Centrum Ludobójstwa ostatecznie przyznało, że bratanek byłego prezydenta Smiatony, oficera „bohatera wojennego”, Krikshtaponisa, latem 1941 r. wstąpił do 2. Batalionu Policyjnego Impulevičiusa i został jego bliskim dowódcą.

Brutalność ich działań na Białorusi zaskoczyła nawet Niemców.

Geynrikh Karl, komisarz obwodu słuckiego, poskarżył się swojemu szefowi, generalnemu komisarzowi Mińska, na sadyzm Litwinów. 


Nasi historycy znaleźli jednak takie, można by rzec, niepodważalnie poświadczające dokumenty potwierdzające jego udział na Białorusi wraz z batalionem A. Impulevičiusa, ponieważ był on dowódcą drugiej kompanii w tych egzekucjach” – powiedział  Birute Burauskaite, dyrektor Centrum Badań nad Ludobójstwem. Centrum nie znalazło nic złego w Baltushis-Żwijasie - on "tylko" pilnował obozu koncentracyjnego na Majdanku. Do jego obowiązków należało więc strzelanie do potencjalnych uciekinierów z fabryki śmierci. Według szacunków encyklopedii „Yad Vashem” na Majdanku zginęło 360 tys. osób.

Birute Burauskaite, dyrektor generalny Centrum Badania Ludobójstwa i Oporu Ludności Litwy:

„Jedyne oskarżenie przeciwko niemu to to, że jego oddział pilnował obozu koncentracyjnego na Majdanku. To była zewnętrzna ochrona ”.

Zgodnie z izraelskiego historyka Icchaka Arad, próba zbadania problemu Holocaustu podczas pierwszej prezydentury Adamkus na przełomie XIX i XX wieku był w rzeczywistości związanej z utworzeniem piękne tło dla przystąpienia Litwy do UE i NATO.

Po osiągnięciu obu celów badania zostały ograniczone. Potem, podczas drugiej prezydentury Adamkusa, rozkwitła „teoria dwóch równoległych Holokaustów”, mająca ukryć prawdziwą skalę zbrodni obywateli Litwy.

Historyk Icchak Arad, były dyrektor Muzeum Katastrofy i Bohaterstwa Yad Vashem (1972–1993), „Holokaust na Litwie i jego tuszowanie. Według źródeł litewskich”:

„Aby przeinaczyć i zatuszować fakty dotyczące roli ludności litewskiej w masakrach Żydów, zaczęli pisać historię na nowo. Wprowadził pojęcie Zagłady Żydów i Zagłady Litwinów, które Litwini nazywają odpowiednio „brązowym holokaustem” i „czerwonym holokaustem”. Według tej teorii ofiarami „brązowego holokaustu” byli Żydzi, za to odpowiedzialni są Niemcy i kilkuset Litwinów; ofiarami „czerwonego holokaustu” byli Litwini, odpowiedzialność ponoszą żydo-bolszewicy”.

Temat udziału Litwinów w Holokauście jest tak bolesny, że boją się o nim mówić nawet 70 lat później. 

Cisza i strach utrudniają badania.

Ruta Vanagaite, autorka książki Ours (Mūsiškiai) o Holokauście na Litwie:

„Tak się boją, że mam do czynienia z absolutną paniką – od instytucji rządowych po mieszkańców wsi. W ciągu sześciu miesięcy spotkałem tylko kilka osób, które się nie bały. Nawet z historykami w parku musiałem się spotkać na ławce… Nie mogę zacytować niektórych historyków – nie chcą, jeden powiedział, że od tej pory nie będzie wykładał na ten temat – to niebezpieczne… To jest biała plama w naszej historiografii. Dlaczego nie zbadać? Jest tylko kilku historyków, którzy to robią – powiedziano mi, że pięć osób musi pracować przez 5 lat, aby dowiedzieć się, ilu Litwinów uczestniczyło w Holokauście. Nie ma pięciu osób i 5 lat ”.

Ten sam problem z publikacją nazwisk współsprawców Holokaustu. Centrum Badań nad Ludobójstwem w 2012 roku przekazało rządowi 2055 nazwisk wspólników Hitlera. Władze nie opublikowały listy ani nie wszczęły śledztwa. Centrum zdecydowało się w tym roku opublikować tysiąc nazwisk wspólników, zbierając je do nowej księgi, ale po kilku dniach ogłosiło , że lepiej będzie najpierw wysłać listę do prokuratury, ze względu na nadwrażliwość tematu .

Historyk Aleksander Dyukow, dyrektor Fundacji Pamięci Historycznej:

„Mówiąc o Holokauście, litewscy badacze boją się wchodzić w konfrontację ze społeczeństwem, w którym żyją. Dochodzenie w sprawie Holokaustu na Litwie nigdy się nie odbędzie z tego prostego powodu, że zbrodnie popełnili ci, którzy są teraz pozycjonowani jako bohaterowie narodowi Litwy”.


https://www.rubaltic.ru/article/kultura-i-istoriya/11022016-adamkus-holokost/



rosyjska wiki:

inne wydania wikipedii pomijają wątki oznaczone kolorem niebieskim


Urodzony w rodzinie pracowników [Родился в семье служащих.]. Ojciec Ignas Adamkevicius (1896-1987) był ochotnikiem w rosyjskiej armii cesarskiej, jednym z pierwszych dowódców litewskiej wojskowej szkoły lotniczej, szefem Sztabu Generalnego Armii Republiki Litewskiej, szefem policji na kolei kowieńskiej stacja w czasie II wojny światowej. Matka służyła w Ministerstwie Komunikacji.

Uczył się w szkole podstawowej. Jonas Jablonskis i gimnazjum Ausros. W czasie wojny brał udział w działalności antysowieckiego ruchu oporu: wstąpił do Związku Litewskich Bojowników o Wolność, wydawał wraz z kolegami z klasy gazetę „Młodzież, uważaj!” („Jaunime, budėk!”), kolportował publikacje Głównego Komitetu Wyzwolenia Litwy „Bojownik o Wolność” („Laisvės kovotojas”) i „Niepodległa Litwa” („Nepriklausoma Lietuva”).


Od 1944 r. powierzono go Antanasowi Impulevičiusowi, zwanemu „Mińskim Rzeźnikiem”, skazanym na śmierć za zbrodnie wojenne.

W lipcu 1944 uciekł z rodzicami do Niemiec. W tym samym roku wrócił na Litwę i od sierpnia służył w 2 pułku Tevynes Apsaugos Rinktine (TRA) utworzonym w Telszach [1].

Jednostka ta otrzymała od Niemców broń do obrony Żmudzi. Został mianowany tłumaczem w dowództwie batalionu. Po walkach w październiku 1944 r. w pobliżu miejscowości Syada wycofał się z resztkami legionu do Kretyngi, a następnie pociągiem towarowym wyjechał do Niemiec.


W Niemczech ukończył gimnazjum litewskie. Studiował na Wydziale Nauki Uniwersytetu w Monachium.

Aktywny uczestnik i organizator zawodów sportowych. Na Olimpiadzie Ludów Uwięzionych w Niemczech (1948) w zawodach lekkoatletycznych zdobył dwa złote i dwa srebrne medale.

W 1949 przybył do Stanów Zjednoczonych, służył w Centrum Wywiadu Wojskowego w Chicago, aw 1955 otrzymał obywatelstwo amerykańskie. Pracował w fabryce części samochodowych w Chicago jako kreślarz w firmie inżynieryjnej. W 1960 roku ukończył Illinois Institute of Technology z tytułem inżyniera budownictwa lądowego.


oryginalny tekst:

Начиная с 1944 г. был порученцем Антанаса Импулявичюса, по прозвищу «Минский мясник», приговоренного за военные преступления к смертной казни. 

В июле 1944 года вместе с родителями бежал в Германию. В том же году вернулся в Литву и с августа служил во 2-м полку сформированных в Тельшяй «Сил обороны Отечества» (Tevynes Apsaugos Rinktine — TAR)[1].

Это подразделение получило оружие у немцев, чтобы защищать Жемайтию. Был назначен переводчиком в штаб батальона. После боев в октябре 1944 года под городом Сяда отступил с остатками легиона на Кретингу и затем товарным поездом выехал в Германию.


wiki polskojęzyczna:

Korpus Obrony Ojczyzny (lit. Tėvynės Apsaugos Rinktinė, TAR), zwany też Żmudzką Armią Obrony – ochotnicza kolaboracyjna formacja zbrojna złożona z Litwinów w służbie armii niemieckiej pod koniec II wojny światowej.

Latem 1944 r. z inicjatywy 2 litewskich oficerów kpt. I. Jatulisa i kpt. Jonasa Čėsny została sformowana ochotnicza formacja zbrojna pod nazwą Tėvynės Apsaugos Rinktinė. W jej skład weszli Litwini z tych kolaboracyjnych jednostek policyjnych i wojskowych, które nie zostały jeszcze odesłane do Niemiec lub rozformowane. Korpus składał się z dwóch pułków, którymi dowodzili litewscy oficerowie. Na czele korpusu stał jednak Niemiec płk (następnie gen. mjr) Hellmuth Mäder. Ciekawostką jest fakt, że służył w nim w 2 pułku przyszły prezydent Litwy Valdas Adamkus. Oddziały TAR objęły pozycje obronne w rejonie wioski Papile. 7 października 1944 r. linia frontu została przerwana przez Armię Czerwoną. 

Większość korpusu została zniszczona w okolicach miejscowości Mažeikiai podczas osłaniania odwrotu wojsk niemieckich. Resztki wycofały się wraz z oddziałami niemieckimi do Prus Wschodnich, gdzie sformowano na ich bazie litewski batalion saperski w składzie ośmiu kompanii. Stacjonował on na wybrzeżu Bałtyku. Następnie znalazł się w tzw. Worku Kurlandzkim. Ranni żołnierze batalionu byli ewakuowani morzem do Lubeki, pozostali zaś zginęli w ciężkich walkach z Armią Czerwoną lub przeszli do walki partyzanckiej w lasach.


Kolaboracja wojskowa wg wiki:

Ten typ kolaboracji oznaczał współpracę z okupantem pozostawionych lub tworzonych od nowa armii krajowych oraz udział ochotniczych formacji wojskowych w armii niemieckiej, a także współpracę z władzami niemieckimi formacji o charakterze wojskowym. Dotyczy to również antykomunistycznych partyzantek narodowych, które w niektórych krajach z różnych powodów współdziałały z Niemcami:

  • Albania – 21 Dywizja Górska Waffen SS „Skanderbeg”, oddziały Balii Kombetar, oddziały Legalitet;

  • Czarnogóra – Samoobrona Ludowa;

  • Belgia – Ochotniczy Legion Flandryjski (Legion Flandern), brygada szturmowa „Langermarck”, a następnie 27 Ochotnicza Dywizja Grenadierów Pancernych Waffen SS „Langemarck”, Legion Waloński w ramach Wehrmachtu przeniesiony następnie jako walońska brygada do Waffen SS pod dowództwem Leon Degrelle'a, przekształcony w 28 Ochotniczą Dywizję Grenadierów Pancernych Waffen SS „Wallonien”;

  • Bułgaria – Bułgarski Pułk Grenadierów SS

  • Chorwacja – wojsko chorwackie (Hrvatsko domobranstvo) liczące około 200-250 tysięcy żołnierzy na czele z gen. (później marszałkiem) Slavko Kvaternikiem, Chorwacki Legion Ochotniczy wraz z eskadrą lotniczą na froncie wschodnim;

  • Protektorat Czech i Moraw – tzw. Rządowe Wojsko (Vladni Vojsko), Czeskie Bataliony Porządkowo-Ochronne Żandarmerii i Policji Protektoratu, Legion antybolszewicki, Ochotnicza Kompania SS Świętego Wacława, cety ZZ, bataliony RAD;

  • Dania – duńska armia i flota wojenna (znacznie zmniejszone) do sierpnia 1943, Frikorps Danmark pod dowództwem ppłk. Christiana P. Kryssinga, a od wiosny 1942 kpt. Christiana F. von Schalburga, pułk „Nordland”, 11 Ochotnicza Dywizja Grenadierów Pancernych Waffen SS „Nordland”;

  • okupowana płn. część Francji – Legion Ochotników Francuskich przeciw Bolszewizmowi (LVF);

  • Francja Vichy – ochotnicza „armia zawieszenia broni” licząca około 100-120 tysięcy żołnierzy z flotą wojenną (admirał Francois Darlan) i lotnictwem, tzw. Falanga Afrykańska, powstała w październiku 1942 we francuskiej Tunezji, 33 Dywizja Grenadierów Waffen SS „Charlemagne”;

  • Grecja – Grecka Unia Narodowo-Demokratyczna (EDES) gen. Napoleona Zervasa;

  • Holandia – Ochotniczy Legion Holenderski (Vrijwilligerslegioen Nederland), pułk „Westland”, brygada, a potem 23 Dywizja Grenadierów Pancernych Waffen SS „Nederland”;

  • Litwa, Łotwa i Estonia – Legion Estoński SS, dwie łotewskie dywizje Waffen SS, estońska dywizja Waffen SS,

  • Norwegia – Legion Norweski (Den Norske Legion), pułk „Nordland”, 11 Ochotnicza Dywizja Grenadierów Pancernych Waffen SS „Nordland”;

  • Rumunia - Rumuński Pułk Grenadierów SS

  • Słowacja – armia słowacka (Słowacka Ekspedycyjna Grupa Armijna pod dowództwem gen. Ferdinanda Catlosa, przekształcona w sierpniu 1941 w dwie dywizje piechoty: 1 Zmotoryzowaną Dywizję Piechoty (zwaną też Szybką Dywizją) i 2 Ochronną Dywizję Piechoty), tzw. Domobrana, SS-Heimatschutz Slowakei;

  • Słowenia – Gorenjsko Domobranstvo, Slovensko domobranstvo;

  • okupowane terytoria II Rzeczypospolitej:

Polacy nigdy nie utworzyli kolaboracyjnych struktur władzy (rządu, struktur wojskowych, ani polskich jednostek Waffen-SS), co stanowiło wyjątek wśród krajów europejskich okupowanych przez III Rzeszę.

Za kolaborancką uchodzi organizacja Toma, utworzona przez niemieckiego agenta hauptmanna Huberta Jurę, współpracująca z gestapo i SS w celu zwalczania lewicowych organizacji podziemnych.

  • białoruskie formacje: Białoruska Policja Pomocnicza, Białoruska Obrona Krajowa, Białoruska Samoobrona, 23 Rosyjsko-Ukraiński Batalion SD, 101 Batalion Schutzmannschaft, 30 Dywizja Grenadierów SS,

  • ukraińskie formacje: Legion Ukraiński, Ukraińska Powstańcza Armia, 14 Dywizja Grenadierów Waffen SS, Dywizja Von Stumpfeld, Oddział PuMa, Ukraińscy Wolni Kozacy, Ukraińska Armia Wyzwoleńcza, Ukraiński Legion Samoobrony, Ukraińska milicja, Ukraińska Armia Narodowa, Ukraińska Policja Pomocnicza. Bataliony: „Nachtigall”, „Roland”, 103 Batalion Schutzmannschaft, 109 Batalion Schutzmannschaft, 201 Batalion Schutzmannschaft, 101 Batalion Schutzmannschaft, 23 Rosyjsko-Ukraiński Batalion SD, 553 Wschodni Batalion Ludowy. Pułki: 4 Pułk Policji SS, 5 Pułk Policji SS, 6 Pułk Policji SS, 7 Pułk Policji SS, 8 Pułk Policji SS. Brygady: Brygada Przeciwpancerna Wolna Ukraina, Brygada Spadochronowa Gruppe B,

  • żydowskie formacje ochotnicze: Jüdischer Ordnungsdienst, Urząd do Walki z Lichwą i Spekulacją (tzw. 13-tka), Żagiew, Judenraty

  • Sonderkommanda w niemieckich obozach zagłady (KL) – pod przymusem i groźbą śmierci

  • okupowane obszary ZSRR – oddziały tzw. Hilfswillige (Hiwisów), przekształcone w połowie 1943 roku w tzw. Legiony Wschodnie (Osttruppen), Rosyjska Armia Wyzwoleńcza (ROA) gen Andrieja Własowa, RONA (29 Dywizja Grenadierów Waffen SS), 1 Rosyjska Armia Narodowa, 30 Dywizja Grenadierów Waffen SS, Wschodnioturecki Związek Bojowy Waffen-SS (muzułmanie z radzieckiej Azji Środkowej i Kaukazu m.in), tatarska brygada górska Waffen SS, XV Kozacki Korpus Kawalerii Waffen SS, Kaukaski Związek Bojowy SS, Ochotniczy Pułk Desna

  • nadmienić można o organizowaniu jednostek opartych na Arabach np. Ochotniczy Legion Arabski czy Hindusach np. Ochotniczy Legion Hinduski oraz np. brytyjskim Wolnym Korpusie.




Zdarzały się też formy współpracy z okupantem, zarówno pod przymusem i groźbą śmierci (przykład Policji Polskiej Generalnego Gubernatorstwa), jak i dobrowolne, jednak nie miały one charakteru kolaboracji z III Rzeszą, a jedynie podjęcia i to w krótkim okresie pewnej współpracy z Niemcami (wykorzystując ich) dla realizacji celów własnych, a nie niemieckich:
Zgrupowanie Stołpeckie AK mjr. Adolfa Pilcha ps. Góra, 
Dolina (przemarsz z Puszczy Nalibockiej na Nowogródczyźnie do Kampinosu bez walk z Niemcami), 
Brygada Świętokrzyska NSZ (przemarsz z Kielecczyzny do Czech bez walk z Niemcami), 
107 Batalion Schutzmannschaft (zdezerterował w całości do 27 Wołyńskiej DP AK), 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz