przedruk, tłumaczenie przeglądarki
10 LISTOPADA 2020, 18:11
Łukaszenko o współczesnych wyzwaniach: kto ma odwagę i się przeciwstawi, zachowa swój stan
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko podkreśla, że w obliczu obecnych wyzwań trzeba wykazać się odwagą i siłą, aby zachować swoje państwo. Oświadczył to dziś na spotkaniu z przewodniczącym Federacji Związków Zawodowych Białorusi Michaiłem Ordą, dowiedział się BelTA.
W szczególności głowa państwa odniosła się do sytuacji z rozprzestrzenianiem się koronawirusa i zwróciła uwagę na słuszność drogi, jaką początkowo obrała Białoruś w walce z tym problemem: „Teraz wszyscy rozumieją, że mam rację. To prawdziwa psychoza na całym świecie. Podkreślam to, co powiedziałem przed wyborami: to dla kogoś korzystne. Teraz już wiemy, kto.
„Świat zaczął się zmieniać. A covid nie jest terminem medycznym. To nie tylko i nie tak bardzo choroba. To nie jest nawet dzisiejsza gospodarka. To już globalna polityka. Zaczęli przekształcać świat. Zamieszki i zamieszki wybuchły wszędzie. Ale nadal będzie w związku z konsekwencjami załamania się gospodarki - powiedział Aleksander Łukaszenko.
Stwierdził, że na przykład spadek w poszczególnych krajach UE w tym roku ma wynieść nawet 20% PKB. „Stany Zjednoczone upadły. Jeden procent tego upadku jest obecny - cała gospodarka światowa się załamuje. Chiny nie otrzymają takiego PKB, jakim były. Dlatego nadal będzie!” - powiedział głowa państwa.
W związku z tym Aleksander Łukaszenko zwrócił uwagę na znaczenie utrzymania stabilności na Białorusi pomimo wszelkich możliwych trudności. „Nasi protestujący, a zwłaszcza uciekinierzy, którzy siedzą w Polsce i na Litwie, spodziewają się, że do wiosny załamie się gospodarka, jak wszędzie, i„ przyjedziemy tutaj, ogrzejemy Białoruś ”. Nic, cholera, Białorusi nie ogrzeją! staniemy! - powiedział Prezydent. - W gospodarce nie będzie łatwo. Spróbujemy oprzeć się temu, co mamy dzisiaj. Ale ludziom trzeba mówić, ludzi informować - do pracy kolektywów, organizacji, że tym razem nie będzie łatwo. A kto ma odwagę, Siła i wytrzyma, przetrwa i zachowa swój stan. "
Głowa państwa nazwał założenie, że Białorusini czekają na kogoś za granicą i tam będzie dobrze.
Aleksander Łukaszenko wspomniał o lekarzach, których ostatnio ostrzegał przed wyjazdami za granicę, w szczególności do Polski, na wezwanie władz tego kraju. „Niedawno mówiłem o lekarzach. Nie wiem, jak lekarze mnie rozumieli, ale chcę jeszcze raz potwierdzić: nie jesteśmy przeciwni pomaganiu w covid. Na przykład Polska, Rosja ma trudną sytuację ... Nikt nie jest przeciwny, ale to należy zrobić po ludzku - powiedział głowa państwa - Nie jesteśmy przeciwni wyjazdowi, ale należy to zrobić w sposób uporządkowany. "
Aleksander Łukaszenko podkreślił, że Białoruś ma doświadczenie, dobrych specjalistów i lekarzy. „Jeśli chcesz, żebyśmy Ci pomogli (mówimy o obcych krajach. - BelTA), to bardzo proszę. Pomożemy, doradzimy, jak stale konsultujemy się z Chińczykami, w razie potrzeby leczymy. Ale przede wszystkim muszą dbać o swój naród, o swoje państwo. Tak jak Polacy. Ale to są nasi sąsiedzi. A ludność polska, Polacy nie są winni temu, że ich przywództwo prowadzi taką politykę. Oni sami są przeciw takiej polityce. Spójrz, do dwóch miliony protestów w samej Polsce. Mieszkańcom Polski nie podoba się polityka prowadzona tam przez Dudę i innych - powiedział Prezydent.
Jest też pewien, że nikt nie pozwoli białoruskim lekarzom normalnie tam pracować: „Będą odgrywać drugorzędną, trzeciorzędną rolę. I nie chcę, aby nasi ludzie i nasi lekarze byli w ten sposób prześladowani”.
„Dlatego ostrzegam ich: spójrzcie, zanim tam pójdziecie. To jest moje stanowisko, a nie dlatego, że zamknąłem się tutaj i nikogo nie wpuszczę. Nie zamkniemy, nie będziemy mogli zamknąć. Mamy gospodarkę zorientowaną na eksport, a my nie Ameryka, nie Chiny, a nawet Rosja nie do zamknięcia. Świat jest zupełnie inny - powiedział białoruski przywódca.
Jednocześnie nikomu nie wolno wyjeżdżać - zaznaczyła głowa państwa. „Kto chce, niech jedzie. Biegał na długi rubel - jest pewien obowiązek, konsekwencje. Jak mówiłem: tam pracuje (dostał długi rubel), ale przychodzi do nas po usługi medyczne, edukację i tak dalej. i skorzystaj z tych usług. Ponieważ tutaj mamy dotacje, a opieka zdrowotna jest faktycznie kosztem państwa. Edukacja jest tym bardziej państwowa. Wszyscy za to płacimy. A on tam siedzi, nie płaci żadnych podatków ”- stwierdził prezydent - Dlatego ludzie muszą przekazywać tę prawdę, tę gorzką prawdę i nie oczekiwać, że ktoś rozwiąże za nas jakieś problemy ”.
Aleksander Łukaszenko poruszył jeszcze jeden temat, który już leży w sferze bezpieczeństwa militarnego. „Słyszeliście wczoraj, to też bardzo ważne: Polska i Stany Zjednoczone zawarły kolejne porozumienie o współpracy wojskowej. Już teraz przenoszą nowe kontyngenty żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych (nie z Niemiec do Polski). Pytanie brzmi: dlaczego? rozumie, zwłaszcza wśród tych protestujących, niech myślą, że sytuacja nie jest taka prosta. Jeśli ktoś chce uczynić Białoruś prowincją Polski lub Litwy, to tylko przez moje zwłoki. Muszą to zrozumieć - podsumował białoruski przywódca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz