Strony wciąż aktualne...

wtorek, 22 września 2020

Wypchnięcie – wyjaśnienie





Maciej Synak
13 kwietnia o 08:17

2019 r.

Wypchnięcie – wyjaśnienie
Pierwszy szkic.


W ostatnich latach opisałem intuicyjnie teorię, która mówi, że przez świat przetacza się pewna specyficzna sitwa, która połyka kraje na swej drodze i tworząc „cywilizację” śmierci przemieszcza się liniowo przez świat, począwszy od Egiptu, poprzez Grecję, Rzym, państwo frankowskie – a potem dwa kierunki - niemcy i angosasów opanowując prawie całą ziemię.


Nie podałem jednak argumentów przemawiających za tym, lecz tylko opisałem pewien fakt.
Sitwa ta nazywana jest masonami, żydami, illuminatami itd. – ale są to tylko pionki w grze, ponieważ istotą tej sitwy są służby specjalne, które w świecie zachodnim stanowią monolit, który wspólnie dba o trzymanie ludzi w uwięzi jaskini platońskiej. Świat tylko pozornie jest podzielony, zaś różnice językowe między narodami to pozostałość po metodzie podboju (wieża Babel) odsyłam do swoich wcześniejszych tekstów.


Służby specjalne stosują najróżniejsze techniki psychologiczne, one same wywodzą się od templarskich drużyn bojowych (w Polsce dla zaciemnienia przekazu używa się rosyjskiego słowa: zakon).

Służby specjalne wraz z nieodzowną 5tą kolumną tworzą cały system jaki nas otacza, poprzez długofalową politykę mają wpływ na sposób postrzegania i myślenia przychodzących pokoleń.
Bardzo powoli zmieniają rzeczywistość, ale zmieniają.

W swej mokrej robocie używają również czegoś, co ja nazwałem wypchnięciem, a co np. w kościele katolickim nazywane jest opętaniem.


Wszystko ma swoją przyczynę.
Także pomorskie - i nie tylko - przekazy o masonach mających „pakt z diabłem”, dzięki któremu mogli przebywać w dwóch miejscach itd.

Jakby to zobrazować...



Jest serwer.


Serwer jest to taki bardziej rozwinięty komputer – ma płytę główną, dyski twarde etc. i ma swoje oprogramowanie.

Jest to fizyczny przedmiot – komputer.

Oprócz serwera (komputera) mamy jeszcze coś takiego, jak: maszyny wirtualne.
Maszyny wirtualne to coś jak wirtualny komputer – specjalne środowisko, w którym można otwierać różne programy, taki dodatkowy system operacyjny wraz z przestrzenią dyskową itd., które znajdują się na komputerze fizycznym.


Niektóre programy przygotowane z myślą o pierwszych systemach operacyjnych (np. na Windows XP) nie są obsługiwane przez współczesne systemy (np. Windows 7 lub 10), a są czasami potrzebne, więc na systemie np. Win10 montuje się specjalne oprogramowanie tzw. maszynę wirtualną, która jest jakby takim zdalnym pulpitem do innego systemu operacyjnego np. Win XP.
Służby specjalne, cała szajka związana z politycznym światowym establiszmentem prokurującym nam nieustannie problemy, widzi człowieka jako fizyczny serwer, na którym są zainstalowane dwie (?) maszyny wirtualne: świadomość i podświadomość.


Nie pytajcie mnie jak, bo nie wiem, ale można usunąć jedną z tych maszyn, by na jej miejsce wprowadzić (zainstalować) inną.

Z jakiegoś powodu w przypadku człowieka - potrzebna jest do tego zgoda jednaj z maszyn (kwestia wolnej woli – osobny temat do rozważań).


Próbują dokonać wypchnięcia poprzez próbę oszukania jednej z maszyn.


Taki min. sens ma atakowanie mojej seksualności – jest to próba rozerwania spójności osobowości – i tu przypominam, że templariusze oskarżani byli o homoseksualizm – zapewne praktykowali sodomię, by móc odczepić swoją świadomość i przenieść ją do innego ciała – patrz też film Matrix, gdzie „prawdziwi” ludzie przenoszą się do Matrixa za pomocą niebieskiej pigułki i tak dokonują nieludzkich czynów – mając cały czas w głowie, że w każdej (?) chwili mogą opuścić Matrix (ciało innego człowieka) i wrócić do swojego ciała, które znajduje się gdzieś w bezpiecznym miejscu.
Patrz też Ossowiecki i Ojciec Pio i ich zdolność do bilokacji.


Stąd też nieustannie nasyłają na mnie ludzi, którzy oczekują ode mnie pewnych drobnych przysług, które szczególnie nasilają się po gwałtownych atakach na moją seksualność i życie uczuciowe.
Wielokrotnie powtarzają się frazy: „zamknij to” oraz „dostęp” i ich różne formy.
Po pamiętnym grudniowym ataku było bardzo wyraźne „zamknij to”. Teraz często, bardzo często jak nigdy padają sztucznie wytwarzane pytania, czy ja zamknę (zakluczę) jakieś tam drzwi.
Generalnie ostatnio faworyzują „dostęp” zaś „zamknij to” zdarzyło się też agresywne i powtarzane w trybie rozkazującym kilka razy pod rząd.


Aby pozostawić sobie pole do manipulacji, komunikują mi te rzeczy w postaci niesprecyzowanej lub nieformalnej – tzn. np. chcą jakiegoś niesprecyzowanego dostępu, chcąc wprowadzić w błąd maszyny wirtualne, co do kierunku działania, tj. chcą, by same siebie usunęły.
Ludzie z zewnątrz dokonują agresji na moją osobę, by uczynić moje życie nieznośne i w ten sposób ułatwić decyzję maszynom wirtualnym – głównie uderzają w poziom podświadomy.

Przez kilka tygodni generowali sztuczny problem, tylko po to, by oszukać moją maszynę i bym ja sam pod wpływem sugestii wyciągnął odpowiedni kabel.


Ach, gdybyście tylko mogli śledzić moje myśli ….


Nieustannie różne osoby pytają mnie o zgodę na coś, co starają się nie sprecyzować, tak by pozostawić pole wyboru. Także często pada zdanie typu, czy zamknę drzwi
Służby – 5 kolumna - używają naprzemiennie różnych nazw na określenie jednaj rzeczy, potem niepostrzeżenie zmieniają temat rozmowy i używają tych nazw do nazywania czegoś innego, nie dokańczają zdania, każą się domyślać, wprowadzają w błąd – deklarują coś, a potem twierdzą, że chodziło o coś innego, nieustannie zaprzeczają mi bez argumentacji i próbują narzucić swój sposób postępowania, myślenia poprzez czasem śmieszne absurdalne zachowania typu „a mentor powiedział...”.


Także manipulują postronnymi osobami, by te wpływały na mnie, ponieważ wtedy oszustwo jest trudniejsze do wykrycia tj. osoba zmanipulowana wierzy w to co widzi, co jej się przekazuje i szczerze z dobrej woli usiłuje ci „pomóc”.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz