Strony wciąż aktualne...

środa, 29 kwietnia 2020

Technologia "deep fake" w Onet



Oto ściana...



Postęp w mediach niszczy wszystko....

Informację, wiarygodność, zaufanie....


Chyba jednak wrócimy do drukowanych gazet, a programy newsowe w internecie będą zakazane.






Kiedy to prawda, a kiedy „deep fake”? Dylemat odbiorcy mediów RASP





Prawnicy RASP zastosowali innowacyjną metodę konfrontacji z trudną dla ich klienta rzeczywistością. W odpowiedzi na pozew byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka przeciwko szefowi Onetu, Bartoszowi Węglarczykowi – chcą przekonać sąd, że słowa, które wypowiedział w programie na żywo… nie są słowami Węglarczyka, a jego twarz widoczna na materiale została „nałożona metodą deep fake”. Powstaje bardzo ważne dla odbiorców mediów RASP pytanie: Kiedy oglądają i czytają treści zgodne z prawdą, a kiedy rezultat technicznej manipulacji?


Zaskakujący zwrot akcji w sprawie, którą Łukasz Piebiak, były wiceminister sprawiedliwości wytoczył Bartoszowi Węglarczykowi, szefowi Onetu, za to, że w jednym z wywiadów w portalu stwierdził, że Piebiak miał kierować ordynarne wyzwiska w stronę I Prezes SN prof. Małgorzaty Gersdorf. Dokumentacja z procesu, do jakiej dotarł portal wPolityce.pl – szokuje. Cytat z pisma kancelarii prawnej reprezentującej Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o.:

„Bartosz Węglarczyk nie brał udziału w nagraniu spornego materiału filmowego. Jego wizerunek został nałożony, właśnie dzięki zastosowaniu »deep fake«, na inną osobę, która w tym czasie znajdowała się w studiu nagrań. Tym samym to nie Bartosz Węglarczyk dopuścił się rzekomego naruszenia dóbr osobistych powoda. (…) Wątpliwa jest legitymacja bierna pozwanego Węglarczyka – z uwagi na powszechnie używaną w przekazie audiowiuzualnym technologię »deep fake«, jak również jej użycie w spornym materiale audiowizualnym. Powód (Łukasz Piebiak – red.) nie przedstawił żadnych dowodów na to, że to pozwany Bartosz Węglarczyk osobiście brał udział w rozmowie z Jackiem Ozdobą, podczas gdy dzięki technologii »deep fake« jego wizerunek mógł zostać nałożony na zupełnie inną osobę, a on sam nie brał udziały w realizacji tego spornego materiału audiowizualnym”.



Co to faktycznie oznacza? Dochodzimy do być może historycznego momentu, bo jeśli nie będzie zdecydowanej reakcji całego środowiska dziennikarskiego na tego rodzaju praktyki, staną się one funkcjonującą normą, która jeszcze bardziej obniży poziom zaufania obywateli do mediów. Skoro w tej jednej sprawie RASP może twierdzić, że ich pracownik nie powiedział tego, co wszyscy na żywo widzieli (program był nadawany live w Internecie, na stronie Onetu oraz kanałach społecznościowych serwisu), tzn. że odbiorcy mediów tego koncernu nigdy nie mogą być pewni, czy to, co oglądają, słuchają i czytają to prawda, czy „deep fake”.




29 kwietnia


sprawa nabiera rumieńców....

Rozumiem, że skoro media cytują RASP, który twierdzi, że zastosowano deep fake, to znaczy, że media wiedzą, że: Węglarczyk - lub jego hologram - był w studio sam i rozmawiał z wiceministrem zdalnie i po prostu już tego nam nie mówią...

a tymczasem ze zdjęcia wynika, że oni dyskutowali ze sobą razem w studio... 
tak to jest pobieżnie czytać wiadomości i nie wnikać w zagadnienie :) !


W  tej sytuacji to faktycznie absurd.... no chyba, że to jakiś rebus.
 




Jak piszą dalej prawnicy cytowani przez portal wPolityce.pl, Piebiak nie udowodnił, że „Węglarczyk osobiście brał udział w rozmowie z Jackiem Ozdobą, podczas gdy dzięki technologii ‘deep fake’ jego wizerunek mógł zostać nałożony na zupełnie inną osobę, a on sam nie brał udziału w realizacji tego spornego materiału audiowizualnym”.

„Pozwani mają świadomość, że deep fake narzuca przede wszystkim myśli o skrajnej dezinformacji, fałszywych newsach prowadzących do absurdu poprzez utratę zaufania odbiorców do jakichkolwiek publikowanych w nowych mediach materiałów. Jednakże, co wyrażone jest m.in. na blogach specjalistycznych, posługiwanie się technologią deepfake jest zapowiedzią fundamentalnych zmian, m.in. wprowadzających kulturę deepfake oraz sferę publiczną deepfake” – napisali dziennikarze.



O sprawę zapytaliśmy Jacka Ozdobę, z którym Węglarczyk przeprowadzał wspomniany wywiad. Wiceminister zdecydowanie zaprzecza, by w studiu rozmawiał z nim ktoś inny niż szef Onetu.

– To jest absurd, nie przypominam sobie ani jednej sytuacji, gdzie byłem w telewizji i żeby ktokolwiek nie był na miejscu fizycznie i udawano, że jest inaczej i stosowano jakieś hologramy – mówi Ozdoba w rozmowie z portalem tvp.info. – Bartosz Węglarczyk był na miejscu fizycznie obecny i przeprowadzał ze mną wywiad – dodaje.

Dopytywany o rzekome stosowanie technologii deep fake i nałożenie hologramu Węglarczyka na kogoś innego, Ozdoba odpowiada: „Wszyscy widzieliśmy, że w studiu był Bartosz Węglarczyk. Technologia nie jest taka doskonała, żeby to nie było do wyłapania”.









Naczelny Onetu fizycznie siedział przede mną. Podał mi rękę, rozmawialiśmy. Był to Bartosz Węglarczyk – zapewnia Jacek Ozdoba. – Ja nie rozmawiam z TVP, nic pan ode mnie nie wyciągnie – mówi nam z kolei Węglarczyk. Chodzi o linię obrony, którą mieli przyjąć prawnicy dziennikarza z grupy RASP. – Jestem w szoku. To jedna z najbardziej absurdalnych – komentuje wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.


Media obiegła informacja portalu wPolityce.pl, że prawnicy redaktora naczelnego Onetu w odpowiedzi na pozew byłego wiceministra sprawiedliwości odpierają zarzuty, pisząc o technologii deep fake i hologramie dziennikarza. Pojawiają się pytania o celowość takich zabiegów.

Czy redaktor prowadzący program fizycznie przebywał na nagraniu? Czy machał rękami i kłócił się ze swoim gościem Jackiem Ozdobą? Czy oskarżył wiceministra Łukasza Piebiaka o wulgarne słowa względem Małgorzaty Gersdorf, sam zresztą je cytując na wizji?

Pod względem prawnym – nie wiadomo. Pod względem faktycznym – w rozmowie z portalem tvp.info uczestnik tej pamiętnej rozmowy Jacek Ozdoba mówi, że Węglarczyk był na miejscu. – Fizycznie siedział przede mną, podał mi rękę, rozmawialiśmy. Był to Bartosz Węglarczyk – wskazuje Ozdoba i dodaje, że w redakcji było kilku świadków tej rozmowy.


O to samo spytaliśmy Bartosza Węglarczyka. Szef Onetu oznajmił, że nie rozmawia z TVP.

– Ja nie rozmawiam z TVP, nic pan ode mnie nie wyciągnie – powiedział. Dodał, że jak następny raz „ktoś o panu coś napisze, co jest głupie i nieprawdziwe, a potem dopiero będzie do pana dzwonił, to będzie pan wiedział, dlaczego ja się teraz rozłączyłem” – mówił i faktycznie się rozłączył.

– Jako prawnik mogę powiedzieć, że tego typu odpowiedź na pozew jest kompromitująca nie tylko samego klienta, ale i pełnomocnika pana redaktora. Stosowanie takich narracji, że to nie była osoba, tylko hologram ,jest łatwe do obalenia – komentuje Ozdoba.

Dodaje, że on sam fizycznie odpowiedzi na pozew nie widział i bazuje na informacjach portalu wpolityce.pl.

– Oceniam to w ten sposób, że na podstawie informacji portalu wygląda to na celowe działanie na szkodę klienta Węglarczyka. To przecież kompromituje Onet i samego dziennikarza, stawiając ich w takiej sytuacji, że przecież mogą oszukiwać widzów – dodał.


Na koniec wskazał, że świadków nagrania było kilku. – Są kamery, to kompletne szaleństwo. Nie chce mi się wierzyć, że to było celowe, ale nie chcę wchodzić w rolę adwokata pana Węglarczyka – wskazał Ozdoba.

O ocenę działań prawników zapytaliśmy wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kaletę.

– Jestem w szoku, że Onet oszukał cały świat. Jak wyrafinowaną techniką dysponuje, potrafi sklonować dziennikarza do prowadzenia rozmów z politykami – ironizował. – To jedna z najbardziej absurdalnych linii obrony w procesie o ochronę praw. Obraża inteligencję czytelników – powiedział Kaleta.

Portal wPolityce.pl informował, że dotarł do dokumentacji z procesu, jaki były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak wytoczył szefowi Onetu Bartoszowi Węglarczykowi.


Chodzi o wywiad sprzed kilku miesięcy – 7 października – który prowadzić „miał” Węglarczyk. Jego rozmówcą był Jacek Ozdoba, obecnie wiceminister klimatu. Rozmowa była dość burzliwa. Dyskutowano o rzekomej aferze hejterskiej w resorcie sprawiedliwości.

– Pan porównuje wiceministra sprawiedliwości, sędziego, który hejtuje, nie było dymisji żadnej, nie, nie, nie było, pan wiceminister (Łukasz Piebiak – red.) odszedł sobie i dalej jest sędzią. W pana partii uważa się, że facet, który pisze do pierwszej prezes Sądu Najwyższego, bardzo państwa przepraszam, ale cytuję tylko wiceministra sprawiedliwości i pana sędziego, „spier***aj”, mówi do pierwszej prezes Sądu Najwyższego – mówił wtedy Węglarczyk do Ozdoby.

Po tych słowach Piebiak pozwał Węglarczyka. Jak się jednak okazuje – o czym informował portal wPolityce.pl – prawnicy dziennikarza Onetu w odpowiedzi na pisma procesowe twierdzili, że wywiad przeprowadzał ktoś inny, a Węglarczyk, którego widać na nagraniu, jest hologramem nałożonym za pomocą technologii deep fake.


„Bartosz Węglarczyk nie brał udziału w nagraniu spornego materiału filmowego. Jego wizerunek został nałożony, właśnie dzięki zastosowaniu deep fake, na inną osobę, która w tym czasie znajdowała się w studiu nagrań. Tym samym to nie Bartosz Węglarczyk dopuścił się rzekomego naruszenia dóbr osobistych powoda” – czytamy w uzasadnieniu prawników, które opublikował portal.

Dalej prawnicy mieli napisać, że Piebiak nie udowodnił, iż „Węglarczyk osobiście brał udział w rozmowie z Jackiem Ozdobą, podczas gdy dzięki technologii deep fake jego wizerunek mógł zostać nałożony na zupełnie inną osobę, a on sam nie brał udziału w realizacji tego spornego materiału audiowizualnym”.






Najważniejsze jest jednak to, że mówi się o czymś takim jak deep fake, w tym uwzględniając słowa: 


" z uwagi na powszechnie używaną w przekazie audiowiuzualnym technologię »deep fake«"


co może oznaczać, że media manipulują ludzkością już od dawna.


a więc...
https://maciejsynak.blogspot.com/2020/04/legion.html





https://www.tvp.info/47801550/kiedy-to-prawda-a-kiedy-deep-fake-dylemat-odbiorcy-mediow-rasp


https://www.tvp.info/47800765/prawnicy-weglarczyka-twierdza-ze-wywiad-robil-hologram-to-absurd

https://www.tvp.info/47819044/czy-weglarczyk-prowadzil-program-weglarczyka-rasp-wydal-oswiadczenie

https://www.tvp.info/47815920/wybieramy-prawde-ozdoba-zapewnia-weglarczyk-podal-mi-reke




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz