Focurile pentru suflete din Joia Mare.
"An de an, în Joia Mare dinainte de Paşte, creştinii ortodocşi dintr-un mic sat din sudul României (și din alte zone) îşi comemorează apropiaţii trecuţi în nefiinţă, printr-un ritual al focului. Înainte de răsărit, în cimitirul din localitate, fiecare familie aprinde lumânări şi un mic foc în faţa mormintelor.
Focurile sunt înteţite şi ard în cimitire toată noaptea, timp în care familiile aprind tămâie peste mormintele străbunilor, pent...
Zobacz więcejFocurile sunt înteţite şi ard în cimitire toată noaptea, timp în care familiile aprind tămâie peste mormintele străbunilor, pent...
Ogień dla dusz w czwartek Mare.
" Rok po roku, w Wielki Czwartek przed Wielkanocą, prawosławni chrześcijanie z małej wsi w południowej Rumunii (i innych obszarach) upamiętniają swoich bliskich, poprzez rytuał ognia. Przed świtem, na wiejskim cmentarzu każda rodzina zapala świeczki i mały pożar przed grobowcami.
" Rok po roku, w Wielki Czwartek przed Wielkanocą, prawosławni chrześcijanie z małej wsi w południowej Rumunii (i innych obszarach) upamiętniają swoich bliskich, poprzez rytuał ognia. Przed świtem, na wiejskim cmentarzu każda rodzina zapala świeczki i mały pożar przed grobowcami.
Pożary gaszone i palą się na cmentarzach całą noc, podczas których rodziny zapalają kadzidło nad grobowcami przodków, aby usunąć złe duchy. Następnie, o świcie, gdy gaśnie ogień, na wyjeździe, miejscowi zostawiają paczki jedzenia, kwiatów i picia na podłodze. Tradycja mówi, że w Wielki Czwartek otwierają się grobowce i duchy wracają do domu. Rytuał ma pogodzić zagubione dusze."
Lucia Cires, etnolog i historyk literacki: " W rumuńskiej tradycji jest kilka świąt, na których rozpalają się rytualne pożary. W wielu wioskach " Lewica sec " lub Saint Dumitru, koła rydwanu owinięte słomkami, które były zwinięty ze wzgórz. Uważa się, że są to szczątki przedchrześcijańskiej sekty słonecznej i miały one na celu ożywienie słońca, którego moc, w równowagi, była w równowadze.
Poza tym w " Tydzień Pasji ", w " Mare Czwartek ", były pożary w każdym domu lub podwórku kościelnym i cmentarzu. Zrobiono to dla zmarłych w rodzinie, którzy uważają, że przychodzą się rozgrzać do tych ujęć. Oddawał też za dusze tych w podziemiu. Lasy do tych rytualistycznych pożarów zbierają się w środę rano, z suchych krzaków orzechowych i nie wyciętych, ale łamią ręką. Czasy przynosiły dzieci lub starsze kobiety, co oznaczało pewną czystość. Charytatywność została podpalona, ponieważ natknęła się na dół w rytuale humacji, a ogień otacza woda i kadzidło jako grobowce. Elementy te skłoniły specjalistów do uznania tych pożarów pogrzebowych za relikwie praktyki pogańskiego spalania czasu. Chrześcijański rytuał symbolicznego pochówku Jezusa Chrystusa w Wielki Piątek i zmartwychwstania po trzech dniach, czyli w niedzielę wielkanocną, byłoby przedłużeniem pogańskich obrzędów kremacji w czwartek i zmartwychwstania w sobotę. Wiadomo, że sobota jest dniem zmarłych i istnieją archeologiczne i historyczne dowody na to, że do 1000 roku w Rumunii praktykuje się spalanie, palące ciała. Nasz lud, chrześcijanin, przyjął pochówek zmarłych na ziemi, bo człowiek z prochu musi się obrócić, ale zachowali zwyczaj rozpalania pożarów ku pamięci zmarłych. To samo znaczenie wydaje się mieć pożary w męczennikach (9 marca), Sângeorz czy Florii.
Niech Bóg spoczywa w pokoju duszach naszych starych ludzi i przodków, niezależnie od tego, czy ich ciała są prochem, czy prochem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz