Okno Overtona w akcji: Niemcy przepisują historię wyzwolenia Auschwitz?
Niektórzy zachodni politycy niedawno stwierdzili, że nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz nie został wyzwolony przez ZSRR, ale przez siły alianckie. Czeski analityk Martin Koller jest pewien, że tylko jeden kraj potrzebuje takiego przepisywania historii - Niemcy, które podobno chcą uniknąć odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. „Okno Overtona w akcji” - komentarz w sieci.
Czeski analityk bezpieczeństwa Martin Koller przyjął raczej nieoczekiwane i dwuznaczne założenie, że przepisywania historii wyzwolenia Auschwitz dokonują przede wszystkim Niemcy - przecież najwyższą Unię Europejską, wyróżniającą się skandalicznymi uwagami, reprezentuje ten kraj (Ursula von der Lajen prowadziła Komisję Europejską w koniec zeszłego roku).
Koller na stronach publikacji Parlamentní listy twierdzi, że w rzeczywistości obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau nie był nazistowski, ale niemiecki, dlatego przywódcy UE tak obsesyjnie próbują zmienić oficjalną wersję wydarzeń.
Zdaniem autora dowodzą tego ostatnie wypowiedzi Wysokiego Komisarza i dwóch innych przywódców tego instytutu, którzy w swoich wystąpieniach na temat Holokaustu twierdzili, że wyzwoliciele jeńców w Auschwitz nie byli żołnierzami rosyjskimi, ale siłami sprzymierzonymi.
Koller twierdzi, że państwo hitlerowskie było oficjalnie nazywane nie „nazizmem”, ale Trzecią Rzeszą narodu niemieckiego, to właśnie państwo to wynalazło i zorganizowało obozy śmierci, dlatego błędem jest nazywanie ich nazistami. Ponadto Auschwitz można również nazwać „Banderą”, pisze autor, ponieważ oprócz Niemców jako ochroniarzy pracowało około 200 Ukraińców.
Analityk przypomina również, że ówczesna niemiecka gospodarka osiągnęła znaczne zyski z niemieckich obozów koncentracyjnych: oprócz darmowej siły roboczej Niemcy otrzymali ogromne bogactwo w postaci osobistej własności Żydów, w tym nawet złotych zębów. Wszystko to pomogło Niemcom w walce, uważa autor.
Koller jest pewien, że niemieccy przywódcy Unii Europejskiej nie porzucą prób zmiany oficjalnej historii, aby stopniowo wymazać niemieckie zbrodnie II wojny światowej z pamięci świata.
Rosyjska społeczność internetowa spokojnie zareagowała na publikację:
„Zawsze zazdroszczą Rosjanom po prostu. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni - nie martw się”, pisze Viktor Volkov.
„Okno Overtona w akcji” - podsumowuje Oksana Belyaeva.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz