O tym, jak Prusowie robili kariery w państwie krzyżackim
28.12.2006
Panuje powszechne przekonanie, że Prusowie - lud bałtycki osiadły
między dolną Wisłą, a Niemnem - zostali wytępieni przez Krzyżaków.
„Było wprost przeciwnie – mieli się całkiem dobrze i jeszcze na początku
XV wieku stanowili większość mieszkańców Prus właściwych, a niektórzy z
nich wręcz robili kariery w państwie zakonu krzyżackiego” – dowodzi
prof. Grzegorz Białuński z Instytutu Historii Uniwersytetu
Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
„Prusów +wycinano+ jedynie podczas podboju - do 1283 roku. Wprawdzie oblicza się, że spadek zaludnienia ziem pruskich po podboju wynosił od 20 do 50 procent (w zależności od obszaru), ale część ubytków stanowiła dosyć liczna emigracja na Ruś, Litwę i Polskę” – tłumaczy naukowiec.
Około pięciu tysięcy Jaćwięgów (średniowieczny lud bałtycki z pogranicza dzisiejszej Polski i Litwy), osiadło w okolicy Grodna i Lidy, czyli na terenie dzisiejszej zachodniej Białorusi. „Reszta, pozostała w Prusach, została skomasowana na zachodnich połaciach państwa krzyżackiego. Większość z nich siedziała w poddańczych wsiach chłopskich lub stanowiła plebs miejski” – wyjaśnia historyk. Nazwą Prusy właściwe określa się obszar państwa krzyżackiego, obejmujący dawne terytorium Prus pogańskich, bez ziemi chełmińskiej i późniejszych nabytków np. Pomorza Gdańskiego.
PRUSOWIE BRONILI KRZYŻAKÓW PODCZAS PROCESÓW
Profesorowi udało się zebrać wiele przykładów Prusów, którzy w państwie krzyżackim odegrali znaczące role
„Przykładem kariery duchownej potomka dawnych Prusów jest niejaki Bando z rodu Tessymidów. Był on plebanem pasłęckim, a wcześniej notariuszem kancelarii wielkiego mistrza w Malborku. Najpewniej w Paryżu studiował prawo. Z nim wiążę powstanie zbioru prawa pruskiego tzw. +Iura Pruthenorum+. Reprezentował on także zakon krzyżacki w tzw. procesie warszawskim w 1339 roku ” – podaje przykład historyk. Był to proces w sporze między Królestwem Polskim, a Krzyżakami; jego wynik był niekorzystny dla zakonu.
„Niewykluczone, że do rodu tego należał też znany w drugiej połowie XV wieku Jan z Waplewa. Stanowił on dość rzadki przykład osiągnięcia przez krajowca statusu brata-rycerza w zakonie krzyżackim. Mamy bardzo prawdopodobnie potwierdzenie faktu wstąpienia do Zakonu potomka dawnych Prusów” – podkreśla prof. Białuński.
KARIERY TO WYNIK REALIZMU
W swojej ostatniej książce „Ród Prusa Kleca” naukowiec ukazał potomków tytułowego bohatera - Kleca. „Najprawdopodobniej jego potomkami byli przedstawiciele dwóch znakomitych rodów rycerskich von Pfeilsdorf, po polsku nazywani Pilewskimi oraz von Lehndorf. Jeszcze w XV w. niektórzy przedstawiciele von Pfeilsdorfów używali przydomka Klec’” – mówi badacz.
„Warto też wspomnieć o potomkach słynnego wodza jaćwieskiego – Komanda. Trzymali oni różne dobra w okolicy Górowa Iławeckiego i Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie), dowodnie do początku XV wieku” – dodaje profesor.
Pasję historyka podziela jego uczennica Alicja Dobrosielska. Ona z kolei bada ród Zamehlów – jako przykład kariery mieszczańskiej. „W XVII wieku przedstawiciele tego pruskiego rodu należeli do grupy zamożnego i wykształconego mieszczaństwa elbląskiego. Jeden z nich sporządził udokumentowane drzewo genealogiczne, wywodząc swój ród od Prusa Samila z XIII wieku, dobrze znanego z kronik krzyżackich” – przytacza wyniki poszukiwań profesor Białuński.
„Kilka tych przykładów, jak sądzę, doskonale pokazuje, że Prusowie nie stanowili bezimiennej, a już w żadnym wypadku biernej, masy lecz aktywnie uczestniczyli w życiu nowego państwa krzyżackiego” – dodaje.
Czy oznacza to, że część Prusów kolaborowała z najeźdźcą?
„Terminu +kolaboracja+ jednak bym nie używał. Nie jest on adekwatny do epoki i, chyba, sytuacji, ponieważ możliwości pokonania Krzyżaków w ówczesnej konkretnej rzeczywistości były żadne. Kariery stanowiły więc raczej wynik pogodzenia się z obiektywną sytuacją; alternatywą była albo emigracja z Prus, albo wegetacja ekonomiczna w poddanych wsiach chłopskich, co oznaczało skazanie się na ubóstwo” – uważa profesor Białuński.
PAP – Nauka w Polsce, Adam Lisiecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz