Zapytałem autora strony :
https://web.facebook.com/po.mazursku/?fref=ts
czy może podać jakieś szczegóły (nazwiska, daty zdarzenia, nazwa miejscowości) na temat tej sytuacji:
"zginęło wielu poczciwych Mazurów, którzy nie czynili Polakom żadnego zła, jeden zginął wydany Rosjanom przez swojego "przyjaciela", Polaka. "
a także:
"ludzie, którzy narażali się hitlerowskim Niemcom (bo sprzyjanie Polakom groziło Dachau albo Stutthofem), cudem przetrwawszy, ginęli z rąk Polaków."
Niestety, nie uzyskałem odpowiedzi, w zamian zostałem zbanowany. A chciałem jeszcze zapytać, żeby wyjaśnił zdanie:
"ginęli z rąk Polaków. Czyli tych, których uznawali za rodaków, jako nieliczni Mazurzy."
No bo jak to jest, że Mazurzy, którzy jakoby zginęli z rąk Polaków (gdzie dowody na takie wydarzenia?) zginęli jako nieliczni z pośród wszystkich Mazurów?
Z tego zdania wynika, że zginęli tylko ci, którzy uznawali Polaków za rodaków. Skąd ten pan wie takie rzeczy???
A przede wszystkim - SKĄD INFORMACJA, ŻE MAZURÓW, KTÓRZY UZNAWALI POLAKÓW ZA RODAKÓW, BYŁO NIEWIELE ("nieliczni")??
Przecież Mazurzy to w dużej mierze potomkowie średniowiecznych polskich przesiedleńców z Mazowsza, przecież ta mazurska gadka to prawie język polski. To są jakieś bzdury - moim zdaniem ta strona dezinformuje czytelników, traktuje Mazurów jako niemców, a nie Słowian, stąd w postach podaje "słówka" w wersji mazurskiej, niemieckiej i polskiej.
Na moje pytanie po co po niemiecku stwierdza, że większość Mazurów nie zna polskiego, bo mieszkają w niemczech. Skąd ma te dane - tego się nie dowiedziałem.
W gwarze mazurskiej występują germanizmy - słowa pochodzące z okresu germanizacji - i te słowa autor strony podaje jako przykład mowy mazurskiej. Jaki cel ma takie stawianie spraw? Dla mnie to podchodzi pod długofalową działalność werwolfu.
Podobnie jest z jakimś blogiem o "gwarze bydgoskiej", gdzie autor głównie podaje germanizmy i nazywa je gwarą bydgoską - a moim zdaniem jest to powolnym przyzwyczajaniem Polaków do tego, że mniejszości mieszkające w Polsce "to tak naprawdę niemcy", a nie Mazurzy, czy "Bydgoszczanie"...co pewnego dnia może się stać powodem do wysuwania roszczeń terytorialnych (plebiscyty + fałszowane wybory)
Może ktoś w moim imieniu mógłby przepytać tego pana na tę okoliczność? Bardzo proszę.
Przykład zachowania "kolejowej" strony z okazji rocznicy wybuchu II WŚ . Jakieś skojarzenia?
https://web.facebook.com/po.mazursku/?fref=ts
czy może podać jakieś szczegóły (nazwiska, daty zdarzenia, nazwa miejscowości) na temat tej sytuacji:
"zginęło wielu poczciwych Mazurów, którzy nie czynili Polakom żadnego zła, jeden zginął wydany Rosjanom przez swojego "przyjaciela", Polaka. "
a także:
"ludzie, którzy narażali się hitlerowskim Niemcom (bo sprzyjanie Polakom groziło Dachau albo Stutthofem), cudem przetrwawszy, ginęli z rąk Polaków."
Niestety, nie uzyskałem odpowiedzi, w zamian zostałem zbanowany. A chciałem jeszcze zapytać, żeby wyjaśnił zdanie:
"ginęli z rąk Polaków. Czyli tych, których uznawali za rodaków, jako nieliczni Mazurzy."
No bo jak to jest, że Mazurzy, którzy jakoby zginęli z rąk Polaków (gdzie dowody na takie wydarzenia?) zginęli jako nieliczni z pośród wszystkich Mazurów?
Z tego zdania wynika, że zginęli tylko ci, którzy uznawali Polaków za rodaków. Skąd ten pan wie takie rzeczy???
A przede wszystkim - SKĄD INFORMACJA, ŻE MAZURÓW, KTÓRZY UZNAWALI POLAKÓW ZA RODAKÓW, BYŁO NIEWIELE ("nieliczni")??
Przecież Mazurzy to w dużej mierze potomkowie średniowiecznych polskich przesiedleńców z Mazowsza, przecież ta mazurska gadka to prawie język polski. To są jakieś bzdury - moim zdaniem ta strona dezinformuje czytelników, traktuje Mazurów jako niemców, a nie Słowian, stąd w postach podaje "słówka" w wersji mazurskiej, niemieckiej i polskiej.
Na moje pytanie po co po niemiecku stwierdza, że większość Mazurów nie zna polskiego, bo mieszkają w niemczech. Skąd ma te dane - tego się nie dowiedziałem.
W gwarze mazurskiej występują germanizmy - słowa pochodzące z okresu germanizacji - i te słowa autor strony podaje jako przykład mowy mazurskiej. Jaki cel ma takie stawianie spraw? Dla mnie to podchodzi pod długofalową działalność werwolfu.
Podobnie jest z jakimś blogiem o "gwarze bydgoskiej", gdzie autor głównie podaje germanizmy i nazywa je gwarą bydgoską - a moim zdaniem jest to powolnym przyzwyczajaniem Polaków do tego, że mniejszości mieszkające w Polsce "to tak naprawdę niemcy", a nie Mazurzy, czy "Bydgoszczanie"...co pewnego dnia może się stać powodem do wysuwania roszczeń terytorialnych (plebiscyty + fałszowane wybory)
Może ktoś w moim imieniu mógłby przepytać tego pana na tę okoliczność? Bardzo proszę.
Przykład zachowania "kolejowej" strony z okazji rocznicy wybuchu II WŚ . Jakieś skojarzenia?
Przykład synchroniczności:
https://web.facebook.com/Marienwerder-Kwidzyn-14128813523…/…
https://web.facebook.com/StacjaLubskoSommerfeld/?fref=nf
"to jest historia...a ją znać warto"
"to jest historia... ale trzeba ją znać"
Przypadek?
http://werwolfcompl.blogspot.com/
https://web.facebook.com/Marienwerder-Kwidzyn-14128813523…/…
https://web.facebook.com/StacjaLubskoSommerfeld/?fref=nf
"to jest historia...a ją znać warto"
"to jest historia... ale trzeba ją znać"
Przypadek?
http://werwolfcompl.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz