Info polonijne i krajowe..
Szef NATO nie ma złudzeń. Rosja już przestała być partnerem. Państwo
Władimira Putina można bardziej porównać do naszego wroga. Zwłaszcza po
aneksji Krymu. Jednak kraje europejskie zdają się ignorować zagrożenie.
Gdy Rosjanie zwiększają środki na obronę o 30 proc., część państw NATO
tnie wydatki o 40 proc. Tymczasem dalsza wypowiedź Rasmussena skłania ku
wrażeniu, że Duńczyk widzi widmo realnego starcia zbrojnego z
putinowską Rosją.
Oto pięć najważniejszych kwestii do rozstrzygnięcia przez NATO:
1) Rosja wrogiem, a nie partnerem
Napad rosyjskich wojsk na sąsiednie państwo partnerskie NATO i graniczące z nim oznacza konieczność rewizji stosunków z Rosją.
- Stosunki między NATO a Rosją powinny być zdefiniowane całkowicie na nowo - uznał minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt"
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że NATO znalazło się w sytuacji poważnego konfliktu z Rosją - "swoim dawnym wrogiem, który po zakończeniu zimnej wojny nigdy nie stał się prawdziwym partnerem". W Walii szefowie państw i rządów "po raz pierwszy od upadku muru berlińskiego będą musieli dyskutować nad możliwością militarnego konfliktu między Zachodem a Rosją".
Sojusz Północnoatlantycki uznawał postkomunistyczną Rosję za strategicznego partnera, z którym próbował nie tylko budować środki zaufania, ale i współkształtować globalne bezpieczeństwo.
Wychodziło to nieźle w walce z terroryzmem, na dalej położonych teatrach działań, ale załamało się w bezpośrednim, europejskim sąsiedztwie Rosji.
Realizacja dalekosiężnego założenia NATO stała się niemożliwa w wyniku działań Moskwy, która zachowuje się nie jak partner, ale jak wróg. Dokonując aneksji Krymu, a następnie interweniując zbrojnie we wschodniej Ukrainie, Rosja podkopała fundament europejskiego ładu bezpieczeństwa, jakim była zasada suwerenności państw i nienaruszalności granic i sama się ustawiła na pozycjach wroga NATO.
Preludium tego zachowania nastąpiło zresztą już w 2008 roku, gdy Rosja wysłała swoje wojska do Gruzji.
Zadaniem sojuszu jest, więc teraz zarówno nazwanie po imieniu relacji z Rosją, jak i przełożenie tego na konkretne posunięcia w sferze politycznej i wojskowej.
Paradoksalnie, będzie to powrót do korzeni NATO, które powstało, by bronić demokratycznego Zachodu właśnie przed agresywnymi planami Kremla. - W NATO powraca do swojego dawnego celu z okresu zimnej wojny: powstrzymywania Moskwy - pisze rosyjski dziennik "Kommiersant".
- Rosja atakuje nie tylko Ukrainę; atakuje cały europejski system bezpieczeństwa. Putni sprawił, że wojna ponownie stała się w naszej części Europy realną perspektywą. Putin przestał być partnerem - jest przeciwnikiem - uważa Rolf-Dieter Krause, komentator pierwszego programu niemieckiej telewizji publicznej ARD.
Nowy dokument uchyla poprzednią doktrynę, która obowiązywała od 5 lutego 2010 r. Doktryna zawiera 29 stron tekstu i została opublikowana w piątek na oficjalnej stronie internetowej Kremla.
Za główne zagrożenia zewnętrzne dla bezpieczeństwa Rosji w dokumencie uznano:„Zwiększenie potencjału siłowego Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) oraz nadanie jej globalnego charakteru, co jest realizowane z naruszeniem norm prawa międzynarodowego, zbliżenie infrastruktury wojskowej krajów członków NATO ku granicom Federacji Rosyjskiej, w tym poprzez dalsze rozszerzanie się bloku. […] Rozmieszczenie (gromadzenie) kontyngentów wojskowych państw obcych (grupy państw) na terenach krajów graniczących z Federacją Rosyjską i jej sojusznikami”. Jako podstawowe wojskowe zagrożenie określono „demonstrację siły wojskowej podczas ćwiczeń na terenie państw graniczących z FR i jej sojusznikami”.
Z kolei, jak zauważają rosyjskie media, po raz pierwszy wśród zagrożeń wewnętrznych znalazły się „działania destabilizujące sytuację społeczno-polityczną w kraju”, „wpływy informacyjne na obywateli w celu osłabienia tradycji historycznych, duchowych i patriotycznych w dziedzinie obrony ojczyzny”, jak również „podżeganie do nienawiści etnicznej i religijnej”.
Nowa doktryna uderza również w rosyjską opozycję.Za cechę współczesnych konfliktów wojskowych w dokumencie uznano bowiem m.in. „wykorzystanie finansowanych i kierowanych z zewnątrz sił politycznych oraz ruchów społecznych”.
Piątek 26 grudnia 2014
Poniedziałek 29 grudnia 2014
Wychwalając na Facebooku brytyjską odwagę, aktywiści zamieścili zdjęcie myśliwca w barwach polskiego dywizjonu 303. Samolot to zrekonstruowana maszyna należąca do znanego wszystkim z powieści Arkadego Fiedlera “Dywizjon 303” pilota Jana Zumbacha. Myśliwiec lata po dziś dzień i należy do organizacji Britain Memorial Fligh. Na obudowie silnika, tuż za śmigłem, wyraźnie widać polską szachownicę. Ponadto tuż przed kabiną pilota widnieje indywidualne godło Zumbacha, czyli Kaczor Donald z pałką, za nim szereg oznaczeń wskazujących na zestrzelone maszyny niemieckie i godło dywizjonu 303, czyli biało-czerwony okrąg ze skrzyżowanymi kosami i czapką kosynierów, nawiązujące do formalnej nazwy "Dywizjon Kościuszkowski".
Zdjęcie zostało zamieszczone na profilu partii na jednym z portali społecznościowych. Post polubiło ponad sześć tysięcy sympatyków partii.
O gafie nacjonalistów napisał portal “Huffington Post” oraz polskie media. Przywiązanym do tradycji członkom Britain First wytknięto także problemy z rodzimą ortografią. W sformułowaniu „unparalleled bravery” („niezrównana odwaga”) pierwsze słowo zapisano bowiem jako „unparalled”.
Paradoks polega na tym, że brytyjskie partie nacjonalistyczne nawołują między innymi do ograniczenia imigracji Polaków lub wręcz ich odesłania do ojczyzny. Jednocześnie promują się wykorzystując zdjęcie, które nawiązuje do jednego z momentów w historii Wielkiej Brytanii, kiedy "imigranci" mieli wielkie znaczenie dla jej przetrwania.
Wcześniej Brytyjska Partia Nacjonalistyczna (BNP) użyła zdjęcia myśliwca Zumbacha w 2009 roku, umieszczając go na swoim plakacie wyborczym do PE
http://natemat.pl/100917,szef-nato-anders-fogh-rasmussen-kaze-europie-sie-zbroic-rosja-jest-naszym-wrogiem
http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/nowa-doktryna-wojenna-putina-nato-naszym-wrogiem
http://niezalezna.pl/62696-putin-podpisal-nowa-doktryne-wojskowa-za-glownego-wroga-rosji-uznano-nato
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1224240,Rosja-wrogiem-a-nie-partnerem-NATO-czyli-piec-celow-Sojuszu-%28analiza%29
http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/chinskie-pozegnanie-z-gmailem
http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/wpadka-brytyjskich-nacjonalistow-polski-mysliwiec-w-kampanii-antyimigrancki
Szef NATO Anders Fogh Rasmussen radzi Europie się zbroić. "Rosja jest naszym wrogiem"
Rosja wrogiem, a nie partnerem NATO, czyli pięć celów Sojuszu (analiza)
04.09.2014Oto pięć najważniejszych kwestii do rozstrzygnięcia przez NATO:
1) Rosja wrogiem, a nie partnerem
Napad rosyjskich wojsk na sąsiednie państwo partnerskie NATO i graniczące z nim oznacza konieczność rewizji stosunków z Rosją.
- Stosunki między NATO a Rosją powinny być zdefiniowane całkowicie na nowo - uznał minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt"
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że NATO znalazło się w sytuacji poważnego konfliktu z Rosją - "swoim dawnym wrogiem, który po zakończeniu zimnej wojny nigdy nie stał się prawdziwym partnerem". W Walii szefowie państw i rządów "po raz pierwszy od upadku muru berlińskiego będą musieli dyskutować nad możliwością militarnego konfliktu między Zachodem a Rosją".
Sojusz Północnoatlantycki uznawał postkomunistyczną Rosję za strategicznego partnera, z którym próbował nie tylko budować środki zaufania, ale i współkształtować globalne bezpieczeństwo.
Wychodziło to nieźle w walce z terroryzmem, na dalej położonych teatrach działań, ale załamało się w bezpośrednim, europejskim sąsiedztwie Rosji.
Realizacja dalekosiężnego założenia NATO stała się niemożliwa w wyniku działań Moskwy, która zachowuje się nie jak partner, ale jak wróg. Dokonując aneksji Krymu, a następnie interweniując zbrojnie we wschodniej Ukrainie, Rosja podkopała fundament europejskiego ładu bezpieczeństwa, jakim była zasada suwerenności państw i nienaruszalności granic i sama się ustawiła na pozycjach wroga NATO.
Preludium tego zachowania nastąpiło zresztą już w 2008 roku, gdy Rosja wysłała swoje wojska do Gruzji.
Zadaniem sojuszu jest, więc teraz zarówno nazwanie po imieniu relacji z Rosją, jak i przełożenie tego na konkretne posunięcia w sferze politycznej i wojskowej.
Paradoksalnie, będzie to powrót do korzeni NATO, które powstało, by bronić demokratycznego Zachodu właśnie przed agresywnymi planami Kremla. - W NATO powraca do swojego dawnego celu z okresu zimnej wojny: powstrzymywania Moskwy - pisze rosyjski dziennik "Kommiersant".
- Rosja atakuje nie tylko Ukrainę; atakuje cały europejski system bezpieczeństwa. Putni sprawił, że wojna ponownie stała się w naszej części Europy realną perspektywą. Putin przestał być partnerem - jest przeciwnikiem - uważa Rolf-Dieter Krause, komentator pierwszego programu niemieckiej telewizji publicznej ARD.
Putin podpisał nową doktrynę wojskową. Za głównego wroga Rosji uznano NATO
Dodano: 26.12.2014[20:08]
Prezydent Rosji Władimir Putin wprowadził w życie nową
doktrynę wojskową Federacji Rosyjskiej. Za jedno z głównych zewnętrznych
zagrożeń dla Rosji w dokumencie uznano Sojusz Północnoatlantycki.Nowy dokument uchyla poprzednią doktrynę, która obowiązywała od 5 lutego 2010 r. Doktryna zawiera 29 stron tekstu i została opublikowana w piątek na oficjalnej stronie internetowej Kremla.
Za główne zagrożenia zewnętrzne dla bezpieczeństwa Rosji w dokumencie uznano:„Zwiększenie potencjału siłowego Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) oraz nadanie jej globalnego charakteru, co jest realizowane z naruszeniem norm prawa międzynarodowego, zbliżenie infrastruktury wojskowej krajów członków NATO ku granicom Federacji Rosyjskiej, w tym poprzez dalsze rozszerzanie się bloku. […] Rozmieszczenie (gromadzenie) kontyngentów wojskowych państw obcych (grupy państw) na terenach krajów graniczących z Federacją Rosyjską i jej sojusznikami”. Jako podstawowe wojskowe zagrożenie określono „demonstrację siły wojskowej podczas ćwiczeń na terenie państw graniczących z FR i jej sojusznikami”.
Z kolei, jak zauważają rosyjskie media, po raz pierwszy wśród zagrożeń wewnętrznych znalazły się „działania destabilizujące sytuację społeczno-polityczną w kraju”, „wpływy informacyjne na obywateli w celu osłabienia tradycji historycznych, duchowych i patriotycznych w dziedzinie obrony ojczyzny”, jak również „podżeganie do nienawiści etnicznej i religijnej”.
Nowa doktryna uderza również w rosyjską opozycję.Za cechę współczesnych konfliktów wojskowych w dokumencie uznano bowiem m.in. „wykorzystanie finansowanych i kierowanych z zewnątrz sił politycznych oraz ruchów społecznych”.
Piątek 26 grudnia 2014
Nowa doktryna wojenna Putina: NATO naszym wrogiem
Zwiększenie zdolności bojowej NATO oraz destabilizacja sytuacji
w kraju. To najważniejsze zagrożenia według uaktualnionej, rosyjskiej
doktryny wojennej. Dokument podpisał prezydent kraju, Władimir Putin.
NATO wymienione jest w rozdziale traktującym o największych
zagrożeniach zewnętrznych. Jak czytamy, chodzi o "rozszerzanie siłowego
potencjału Sojuszu Północnoatlantyckiego", a także "przybliżenie
wojennej infrastruktury państw – członków NATO do granic Federacji
Rosyjskiej" oraz "dalszego rozszerzenia bloku".
W nowej redakcji dokumentu, wśród największych zewnętrznych zagrożeń wymienia się również użycie sił wojskowych – w domyśle obcych – na terytoriach państw sąsiadujących z Rosją oraz jej sojuszników. Chodzi o rzekome naruszenia statutu ONZ i innych norm prawa międzynarodowego.
Zagrożeniem zewnętrznym nazywa się również działalność, która ma na celu„informacyjny wpływ na ludność, w tym głównie na młodych obywateli kraju, mający na celu zerwanie tradycji: historycznych, duchowych i patriotycznych”.
Zagrożenie destabilizacją sytuacji w kraju, między innymi przez terrorystów, jest z kolei zawarte w doktrynie jako najważniejsze niebezpieczeństwo, grożące Rosji "od wewnątrz".
Rosja planuje też zbudować 5 pociągów uzbrojonych w pociski międzykontynentalne. Każdy taki skład o nazwie „Barguzin” będzie przewozić po 6 rakiet.
Pociągi „Barguzin” będą uzbrojone w rakiety międzykontynentalne RS-24 „Jars” lub ich modyfikacje. Ważą one około 50 ton i są uzbrojone w głowice jądrowe mogące lecieć na odległość do 11 tysięcy kilometrów. Dziś przeprowadzono udany test tej rakiety.
Rosja w spadku po Związku Sowieckim otrzymała wycofane już z eksploatacji kolejowe kompleksy rakietowe „Mołodiec”. Były to z wyglądu niczym nie różniące się składy pociągów z wagonami towarowymi, w których znajdowały się rakiety międzykontynentalne zdolne do startu po odsłonięciu dachu. Rozpoznać je można było jedynie po tym, że zestaw ciągnęły aż trzy lokomotywy. Nowe kompleksy rakietowe „Barguzin”, które pojawią się za 3-4 lata, mają być łatwiejsze do zamaskowania, gdyż będą uzbrojone w lżejsze rakiety.
W nowej redakcji dokumentu, wśród największych zewnętrznych zagrożeń wymienia się również użycie sił wojskowych – w domyśle obcych – na terytoriach państw sąsiadujących z Rosją oraz jej sojuszników. Chodzi o rzekome naruszenia statutu ONZ i innych norm prawa międzynarodowego.
Zagrożeniem zewnętrznym nazywa się również działalność, która ma na celu„informacyjny wpływ na ludność, w tym głównie na młodych obywateli kraju, mający na celu zerwanie tradycji: historycznych, duchowych i patriotycznych”.
Zagrożenie destabilizacją sytuacji w kraju, między innymi przez terrorystów, jest z kolei zawarte w doktrynie jako najważniejsze niebezpieczeństwo, grożące Rosji "od wewnątrz".
Rosja planuje też zbudować 5 pociągów uzbrojonych w pociski międzykontynentalne. Każdy taki skład o nazwie „Barguzin” będzie przewozić po 6 rakiet.
Pociągi „Barguzin” będą uzbrojone w rakiety międzykontynentalne RS-24 „Jars” lub ich modyfikacje. Ważą one około 50 ton i są uzbrojone w głowice jądrowe mogące lecieć na odległość do 11 tysięcy kilometrów. Dziś przeprowadzono udany test tej rakiety.
Rosja w spadku po Związku Sowieckim otrzymała wycofane już z eksploatacji kolejowe kompleksy rakietowe „Mołodiec”. Były to z wyglądu niczym nie różniące się składy pociągów z wagonami towarowymi, w których znajdowały się rakiety międzykontynentalne zdolne do startu po odsłonięciu dachu. Rozpoznać je można było jedynie po tym, że zestaw ciągnęły aż trzy lokomotywy. Nowe kompleksy rakietowe „Barguzin”, które pojawią się za 3-4 lata, mają być łatwiejsze do zamaskowania, gdyż będą uzbrojone w lżejsze rakiety.
Chińscy internauci powinni zaakceptować blokadę gmaila w Chinach – przekonuje w komentarzu redakcyjnym dziennik "Global Times".
Będąca tubą chińskiej propagandy gazeta uważa, że zamknięcie dostępu
do popularnego serwisu poczty internetowej to kolejny etap walki o...
bezpieczeństwo w sieci.
Autor komentarza w "Global Times" stara się przekonać, że bezpieczeństwo w sieci, a także bezpieczeństwo "ideologiczne", to dla chińskich władz kwestie nierozerwalnie związane z działalnością zagranicznych koncernów internetowych. Z tych powodów – zdaniem "Global Times" – internauci w Chinach powinni zrozumieć decyzję władz, za którą muszą kryć się względy bezpieczeństwa. Doniesienia zagranicznych mediów, że blokada gmaila jest kolejnym etapem wzmacniania kontroli chińskiego internetu, nazwano "uproszczeniem".
Popularny na całym świecie serwis poczty internetowej koncernu Google w ostatnich dniach został całkowicie zablokowany w Chinach. Już wcześniej występowały trudności w łączeniu się z innymi serwisami internetowego giganta. W Państwie Środka wciąż zablokowany jest dostęp do takich serwisów jak Twitter, Facebook czy YouTube.
Tymczasem angole we mgle...Autor komentarza w "Global Times" stara się przekonać, że bezpieczeństwo w sieci, a także bezpieczeństwo "ideologiczne", to dla chińskich władz kwestie nierozerwalnie związane z działalnością zagranicznych koncernów internetowych. Z tych powodów – zdaniem "Global Times" – internauci w Chinach powinni zrozumieć decyzję władz, za którą muszą kryć się względy bezpieczeństwa. Doniesienia zagranicznych mediów, że blokada gmaila jest kolejnym etapem wzmacniania kontroli chińskiego internetu, nazwano "uproszczeniem".
Popularny na całym świecie serwis poczty internetowej koncernu Google w ostatnich dniach został całkowicie zablokowany w Chinach. Już wcześniej występowały trudności w łączeniu się z innymi serwisami internetowego giganta. W Państwie Środka wciąż zablokowany jest dostęp do takich serwisów jak Twitter, Facebook czy YouTube.
Poniedziałek 29 grudnia 2014
Wpadka brytyjskich nacjonalistów: polski myśliwiec w kampanii antyimigranckiej partii
Brytyjska partia nacjonalistyczna Britain First, znana z niechęci do imigrantów, w tym Polaków, zaliczyła sporą wpadkę.Wychwalając na Facebooku brytyjską odwagę, aktywiści zamieścili zdjęcie myśliwca w barwach polskiego dywizjonu 303. Samolot to zrekonstruowana maszyna należąca do znanego wszystkim z powieści Arkadego Fiedlera “Dywizjon 303” pilota Jana Zumbacha. Myśliwiec lata po dziś dzień i należy do organizacji Britain Memorial Fligh. Na obudowie silnika, tuż za śmigłem, wyraźnie widać polską szachownicę. Ponadto tuż przed kabiną pilota widnieje indywidualne godło Zumbacha, czyli Kaczor Donald z pałką, za nim szereg oznaczeń wskazujących na zestrzelone maszyny niemieckie i godło dywizjonu 303, czyli biało-czerwony okrąg ze skrzyżowanymi kosami i czapką kosynierów, nawiązujące do formalnej nazwy "Dywizjon Kościuszkowski".
Zdjęcie zostało zamieszczone na profilu partii na jednym z portali społecznościowych. Post polubiło ponad sześć tysięcy sympatyków partii.
O gafie nacjonalistów napisał portal “Huffington Post” oraz polskie media. Przywiązanym do tradycji członkom Britain First wytknięto także problemy z rodzimą ortografią. W sformułowaniu „unparalleled bravery” („niezrównana odwaga”) pierwsze słowo zapisano bowiem jako „unparalled”.
Paradoks polega na tym, że brytyjskie partie nacjonalistyczne nawołują między innymi do ograniczenia imigracji Polaków lub wręcz ich odesłania do ojczyzny. Jednocześnie promują się wykorzystując zdjęcie, które nawiązuje do jednego z momentów w historii Wielkiej Brytanii, kiedy "imigranci" mieli wielkie znaczenie dla jej przetrwania.
Wcześniej Brytyjska Partia Nacjonalistyczna (BNP) użyła zdjęcia myśliwca Zumbacha w 2009 roku, umieszczając go na swoim plakacie wyborczym do PE
http://natemat.pl/100917,szef-nato-anders-fogh-rasmussen-kaze-europie-sie-zbroic-rosja-jest-naszym-wrogiem
http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/nowa-doktryna-wojenna-putina-nato-naszym-wrogiem
http://niezalezna.pl/62696-putin-podpisal-nowa-doktryne-wojskowa-za-glownego-wroga-rosji-uznano-nato
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1224240,Rosja-wrogiem-a-nie-partnerem-NATO-czyli-piec-celow-Sojuszu-%28analiza%29
http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/chinskie-pozegnanie-z-gmailem
http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/wpadka-brytyjskich-nacjonalistow-polski-mysliwiec-w-kampanii-antyimigrancki
Pozdrawiam