Wysyp "tajemniczych" zgonów
Od kilku miesięcy obserwuję wysyp informacji o "tajemniczych" zgonach, "tajemniczych" zaginięciach tudzież zwłokach.
Od stycznia obserwuję, że np. zbigniew1108 nie odzywa się w ogóle.
Jeśli się teraz odezwie, to wcale nie będę miał pewności, czy to on czy może matrioszka na jego blogu.
Dawno temu alarmowałem, że Circ uległa przemianie, od dawna nadaje w iluminackich kolorach ("Gdzie jest Circ?").
Spadła ilość aktywnych blogerów, szczególnie po ostatniej demolce na stronie - w zamian mamy wysyp postów ze strony cGregora lub np. Wolny Czyn, Kodiaka.
Jakby zapełniali pustkę...
Swoją drogą - dlaczego artykuły niektórych blogerów mają na SG obrazek awatara, a inne nie?
Zdecydowanie spadła aktywność na stronie.
Czy tajemnicze samobójstwa mają związek z wycinaniem konkretnych osób z blogosfery?
Samobójstwa w państwie zarządzanym przez niemcy to nic dziwnego, dziwne jest to, że jak to przekazują media - są to "tajemnicze" zgony - zwłoki - samobójstwa - mordy.
Czy tajemniczość ma wytłumaczyć ilość niezrozumiałych samobójstw?
Niemieckie służby specjalne, ustami swego rzecznika na Polskę, oznajmiły, że w roku 2014 osiągnęły swoje cele, wygrały I wojnę światową.
W roku 1945, po ustaleniu się, umocowaniu władzy sowieckiej, niemiecka 5 kolumna - polskojęzyczni agenci gestapo - weszła w skład nowo tworzonych służb - MO i UB - i rozpoczęła wyłapywanie, torturowanie i mordowanie patriotów polskich.
Czy to nie aby taka sama sytuacja?
To właśnie jest właściwe określenie. Żadna "V kolumna" ani "obcy agenci wpływu" lecz zwykła monotonność i szarzyzna przedstawianych tematów
zabija ten portal. Ludzie nie chcą słuchać biadolenia oraz narzekań lecz
rzeczywistości i dynamiki działania, działania nawet w treści pisanej.
Zwykły Polak tyle razy przez wszystkie strony został oszukany iż nie chce słuchać "patriotycznej wyrwanej z realiów życia bazgraniny". Gdy wyczyta
o "prawdziwych Polakach" zmienia natychmiast internetowa stronę.
Chce w końcu sam zacząć żyć a nie o tym czytać. To jest prawdziwy powód.
Pierwsza: dla kogo piszemy?
Jeśli celem jest promocja własnej osoby - to deprymującym jest brak reakcji. Czy zaś jest ważne, że kilka osób przeczyta i skomentuje? Może, ale trzeba mieć świadomość, że w pierwszej kolejności - czytającymi są "kontrolerzy netu". A ich reakcje są świadomie destrukcyjne dla osób niepowiązanych z ich środowiskiem.
Jeśli mamy do przekazania swoje doświadczenia, idee, czy choćby opis literacki - to będziemy pisali nawet bez reakcji. Po czasie - zależnie od wartości tekstu - znajdzie się zainteresowanie.
Obecnie mamy do czynienia z zanikiem aktywności blogerskiej. Może to wynikać z braku reakcji na przedstawiane sugestie. Część już zmieniłaby świat, a Polskę to ze 3 razy - a tu brak reakcji. No ile można tak pisać - a inni nic.
Może też piszą a nic nie robią?
A tak w ogóle. Ile można pisać o Ukrainie? Rosjanie wejdą, czy nie wejdą? Albo - czy Putin jest przystojny?
Ja tam teraz, wiosną, zajmuję się kwiatkami, roślinami, sadzonkami itd. A do kompa podchodzę, jak mam wolną chwilę.
Jeśli chodzi o ten temat to post ten był najbardziej polecanym i kopiowanym wpisem na ten temat po wypowiedziach Michalkiewicza i Brauna. Trafiał i na strony prasy polonijnej. Było tam jednak nawiązanie i do tego że Delegacja została zamordowana w Polscr. Delegacja z 10. 04.
W ten sposób trafiło to i do tych co o tym nie mieli pojęcia
.
Ostatnie zaś dziwne wizyty odnotowałem w zimie ub roku i na jej przedłużeniu nietypowym do Wielkanocy.
Jeśli zaś chodzi o innych, to rzeczywiście dziwne jest ich gwałtowne zniknięcie z sieci?
Czyżby wykonali swoją misję i teraz działają na innym froncie pod inną tożsamością?
Proszę jednocześnie zwrócić uwagę, że pojawili się nowi....
Pozdrawiam.
Jezeli w "demokracjach" mozna liczyc na taka obserwacje, to co dopiero w "mniej wolnych krajach" !!!
Teorie spiskowe swoja droga, zas ostroznosc , swoja - takze w necie !
Tak to jest właśnie ustawione.
Poza tym wiadomym jest, że poprzez sieć jest prowadzona systematycznie inwigilacja czego dowodem może być np. znana sprawa niedoszłego zamachowca Brunona K. który został właśnie namierzony przez służby w necie, w sieciach społecznościowych.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Jako jeden z najbardziej pomyslowych w ustalaniu faktow z braku faktow zrob cos i sprawdz. Teraz nie ma otwartej konwersacji z administratorem, jak onegdaj z Pluszakiem, czy Pirx.
Anders pytal Stalina gdzie sa polscy jency, Stalin powiedzial, ze uciekli do Mandzurii. Pytanie jest faktem.
Tak wiec obecnie konto Nawalnego na portalu LiveJournal jest wstrzymane i nie ma nic nowego - po prostu sa tylko odsylacze do nowych blogow na navalny(dot)com
It seems a group of about a dozen young men were drinking beer and vodka and shouting obscenities and were otherwise disruptive during the debate. Among them, apparently, was 23 year old Timur Teziev, originally from Chukotka, student at Moscow Border Institute, and, supposedly, the son of Ruslan Teziev, the commander of Russia's Border Troops Forces. But this last part has never been confirmed.
In any case, at one point, one of the young men actually leaped onto the stage and swore loudly at the debaters and then apparently shouted pro-United Russia slogans. Some tried to prevent audience members from participating by tearing microphones out of people's hands... It has been said the young men were all members of the Putinist Nashi youth movement and were sent there on purpose to engage in provocations and disrupt the opposition debate. That would make much sense to me. Nashi do act like that, they do take the worst of trash into that fine organisation.
According to witnesses, the entire discussion proceeded praticipants having to raise their voices over drunk shouting and swearing from that side of the auditorium. At some point in time, one of the audience who was, understandably, tired of this behaviour, poured a glass off beer on the most active disrupter. In return, the young man threw his bottle of vodka at him, but missed and instead it hit in the head "Young Russia" activist Ilya Androsov. He was escorted by security to the exit and taken away in a amblance; while a brawl was now developing in the auditorium. Finally, after a club security guard was also injured, the drunk provocators were forced out of the club.
Navalny, it seems, followed them outside, more hard words were exchanged and there was another fight, mostly between Navalny and Teziev. Navalny had taken out of his pocket a "traumatic" rubber bullet pistol and fired several (2 or 3) times at Teziev, but apparently that did not have enough effect on him to stop him from launching several boxing punches at Navalny.
In the end, it was all broken up by police, with both men left bloodied.
http://img-fotki.yandex.ru/get/8/ljournal.2/0_4309_3df84294_orig
Nawalny
Диспут с мордобоем и стрельбой
http://www.ng.ru/events/2007-11-01/7_disput.html
I to jest wytłumaczenie "zniknięć" blogerów.
Brak odzewu jest dla blogera niczym onanizm na pustyni dla ekshibicjonisty. Tragedia.
pozdrawiam