reblogged
Nie co dzień zdarza się, by ktoś w Polsce podrzynał gardła aktywnym działaczom mniejszości niemieckiej i zwolennikom śląskiej autonomii.
Nie ukrywam, że dzisiejsza poranna wiadomość o tragicznej śmierci Dietera Przewdzinga postawiła mnie na równe nogi. Nie co dzień bowiem zdarza się, by ktoś w Polsce podrzynał gardła aktywnym działaczom mniejszości niemieckiej i zwolennikom śląskiej autonomii. Moje emocje były tym większe, że prawie równo rok temu w nagłośnionym przez media liście otwartym wezwałem Przewdzinga do opuszczenia Polski. Napisałem wówczas m.in.: „Panie Burmistrzu, w związku z Pańskimi ostatnimi wypowiedziami mającymi charakter antypaństwowy i antypolski, zwracam się do Pana z żądaniem podania się do dymisji, zrzeczenia się polskiego obywatelstwa i wyjazdu z Polski. I na koniec: Słusznie zauważa Pan, że Śląsk jest rozkradany i rozsprzedawany. Tak dzieje się zresztą w całej Polsce. Szkoda jednak, że nie zauważył Pan, że na tym procederze korzystają głównie Niemcy. Zdecydowana większość polskiej gospodarki przeszła w ręce niemieckie i to Niemcy są ekonomicznymi i politycznymi beneficjentami upadku III Rzeczypospolitej. Dlaczego ani Pan, ani środowisko Mniejszości Niemieckiej nigdy nie zaapelowało do swoich rodaków o zaprzestanie okradania Polski? Reprezentuje Pan naród, który na przestrzeni wieków nie skąpił Polakom okrucieństw, który wciąż głośno domaga się praw do ziem należących słusznie do państwa polskiego. Reprezentuje Pan mniejszość narodową, która niejednokrotnie udowodniła swoją nienawiść do Polski. Na Pańskim miejscu zdejmowałbym kapelusz przed każdym Polakiem napotkanym na ulicy lub... wyjechał do swoich. I tego ostatniego od Pana oczekuję. Przewdzing z Polski nie wyjechał, kontynuował antypolską robotę.
Jego
tragiczna śmierć bez wątpienia zostanie wykorzystana przez Berlin.
Dobitnie świadczą o tym dzisiejsze oświadczenia Związku Niemieckich
Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce oraz Ruchu Autonomii
Śląska. Niemcy zasugerowali możliwość zaistnienia mordu politycznego i
zwrócili się z prośbą do najwyższych władz państwowych o objęcie
śledztwa w sprawie jego śmierci specjalnym nadzorem. Z kolei autonomiści
piszą o polu do wielu domysłów (korzystając z okazji
publicznie zapewniam moich „przyjaciół” z RAŚ: alibi mam!). W
internetowych komentarzach użytkowników polskojęzycznego, a należącego
do Niemców portalu Dziennika Zachodniego, pojawiły się treści pełne
nienawiści do państwa polskiego. Poniżej prezentuję tylko niektóre
smaczki:
Niezwłocznie zareagowała na to swoim oświadczeniem reprezentowana przeze mnie Błękitna Polska: Z
przykrością przyjęliśmy informację o tragicznej śmierci Dietera
Przewdzinga, burmistrza Zdzieszowic, działacza środowisk niemieckich w
Polsce. Wierzymy, że wszystkie jej okoliczności zostaną szybko
wyjaśnione przez powołane do tego instytucje państwa polskiego.
Równocześnie z niepokojem obserwujemy wykorzystywanie tego zdarzenia
przez przeciwników polskości Śląska do intensyfikacji propagandy
antypolskiej, a obciążanie politycznych przeciwników Dietera Przewdzinga
winą za jego śmierć uważamy za cyniczną i niedopuszczalną prowokację.
Historia
stosunków polsko-niemieckich jest bogata w prowokacje. Bywały i takie,
które spływały krwią, ale znak sprawczy zawsze był ten sam:
Czy to, że mają agenta na stołku premiera w PL?
Czy to, że uczestniczyli w prywatyzacji i skorzystali i zajęli miejsce na rynku w PL po rozwaleniu przez balcerowicza polskiego przemysłu?
Wydaje mi się, że odwraca pan kota ogonem. Ja nie widzę tego abym był okradany przez Niemców. Widzę to co odważył się wyrazić Przewdzing - jesteśmy okradani przez warszawkę. W warszawce nic nie robią pożytecznego tylko kombinują co sprzedać, jaki podatek podnieść, jak zamącić, aby układ miał lepiej.
Idea dążenia do autonomii jest naturalną reakcją okradanego narodu.
Takie złodziejskie państwo nie ma szans na przetrwanie.
Polacy zgnębieni wyjeżdżają gdzie się da i okazuje się że wszędzie lepiej niż w PL.
A pan zwala na Niemców.
No chyba, że ma pan na myśli Werwolf - ale to trzeba się wyrażać jasno.
0
Polska, Prawo i Ekonomia
19 lutego 2014
A+ A-
Share on emailEmail Share on printDrukuj
Sztabka złota. foto: wikimedia.commons.org
Sztabka złota. foto: wikimedia.commons.org
Media informują, ze Ministerstwo Środowiska oddało obcemu kapitałowi złoża miedzi warte miliard dolarów. W rzeczywistości korporacji kanadyjskiej chodzi o złoto, którego jest nawet 100 ton!
Korporacja kanadyjska która jest reprezentowana przez byłego prezesa KGHM, koncesji na złoża miedzi ma multum na całym świecie, jednak tutaj chodzi o złoto, którego Polska ma najwięcej w całej Europie, a o tym media mainstreamowe nie mówią.
Wprost nie odkrył przekrętu, tylko tuszuje jego skalę?
Wprost informuje, że Bytom Odrzański zawiera 8 milionów ton miedzi wartej od 700 milionów do ponad miliarda dolarów. Czy to nie za mało? Miedź jest wyceniana na 7.200 dolarów za tonę. Na portalu Money.pl dowiadujemy się, że aktualna cena dolara to 3.0250 zł. Jak łatwo policzyć 8.000.000 x 7.200 = 57.600.000.000 = 58 miliardów $.
Złoto natomiast, przyjmując 100 ton, czyli 1400$ za uncję/33gr, daje ok. 6000$ za 100 gram x 10= 1 kilogram = 60000$ x1000kg =60000000$ x 100 = 6000000000$ czyli 6mld$.
“Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną. Dopiero, gdy dany kraj zauważy, że jego plony uległy zniszczeniu, jego przemysł jest sparaliżowany, a jego siły zbrojne są niezdolne do działania, zrozumie nagle, że brał udział w wojnie i tę wojnę przegrywa” – Frederic Joliot-Curie.
Chcesz dostawać info o nowych wpisach?
author-avatar
Autor Damian Kowalski
Redaktor naczelny Parezja.pl. Od 2011r właściciel serwisu satyrycznego demotypolityczne.p
tematyce zagrożenia niemieckiego poświęciłem wiele artykułów zamieszczonych m.in. na tym portalu, jaki na blogu: zagozda.blogspot.com. Nie ma więc sensu, bym dublował tutaj tamte treści. Zapraszam Pana do lektury.
Co do KGHM, ponad 60% ich akcji, już dokładnie nie pamiętam, jak to podawały źródła biznesowe jest w rekach Amerykanów a pozostałe kilka procent rozproszone po świecie. Resztę trzyma państwo. Jeżeli nawet zarząd w większości jest polski czy powinniśmy traktować KGHM jako jeszcze polską?
Wszyscy sa Slazakami i Polakami !!
Nadal ma pan ambicje "polityczne" ?
Gdybym miał ambicje polityczne, byłbym w PO, PiS lub PSL.
Ja chcę - tak po prostu - Polski Wielkiej.